Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

[zmxncbv]

no niestety niektorym widocznie trzeba jeszcze wiecej czasu zeby mogli dojrzec. ale no nie pozwole zeby to odbywało sie moim kosztem. skoro ja szanuje siebie to nie pozwole zeby ktos mnie nie szanował.

[nataluska175]

Blondyna we Wloszech, Tobie sie zachcialo do Tunezji,a reszta gnije w Polsce a Wy takie opalone przyjedziecie!

Ehh Behind, Ty glupia Babo On Ciebie nie jest wart..

[morenica]

Hej Dziewczyny Padam, ale wpadłam do Was, żeby się podzielić.
Rozmowa to był w sumie test...bo było ponad 200 kandydatów. Jak ich zobaczyłam to padłam dosłownie...i szczerze to wątpię czy się odezwą na drugi etap...masakra dosłownie :/ no ale trzeba próbować...do skutku...nie ta praca to inna...

Mag stttooooo laaat pociechy z Dziecka i z Tż, i podziwiam Cię za świadomą decyzję samotnego macierzyństwa...ja bym się chyba nie zdecydowała za bardzo...

Behind wracaj szybko do Nas Będziemy tęsknić...

Avilo blond Ci pasuje.

Ja na sobotę się do fryzjera umówiłąm i nie wiem jeszcze co zrobię, na pewno skrócę włoski i jeszcze się nad rozjaśnieniem zastanawiam ale zobaczymy...

A dzisiaj złapałam Tż za słówko...Bo coś znowu gada o Niej i mówi moja. ja tak chwilke odczekałam i potem jakoś tak w rozmowie zaczęłam mówić, że ja to nie wiem czy kiedykolwiek z Nim zamieszkam bo jak On ciągle mówi o Niej Moja, to nie wiem czy to jest sens. A On wielce zdziwony, że tak? że On tak powiedział? a kiedy? że to było odruchowo tak jakoś idt...ja dalej nie komentowałam. Zmęczona byłam / jestem.

I wiecie tak sobie teraz myślę, że chyba muszę przez weekend od Niego odpocząć...że naprawdę nie mam ochoty na widzenie Go.

Besio jak ja Cię rozumiem...ale akurat nie bardzo wiem co doradzić Ci. Bo jeśli bym powiedziała skoro Cię to męczy to rzuć to...nie ma sensu...ale sama jestem w takiej męczącej sytuacji. i są dni kiedy myslę, że rzucę to w cholerę, za dużo problemów, kłopotów, a są chwile kiedy stwierdzam, że ja zyć bez Niego już nie umiem i mam gdzieś wszystkie problemy, brak akcpetacji etc.

Dobranoc Uciekam bo padam :P

[behindblueeyes]

Napisane przez zmxncbv

no niestety niektorym widocznie trzeba jeszcze wiecej czasu zeby mogli dojrzec. ale no nie pozwole zeby to odbywało sie moim kosztem. skoro ja szanuje siebie to nie pozwole zeby ktos mnie nie szanował.

Niestety dojrzałość nie zawsze idzie z wiekiem..wiem coś na ten temat

Napisane przez nataluska175

Blondyna we Wloszech, Tobie sie zachcialo do Tunezji,a reszta gnije w Polsce a Wy takie opalone przyjedziecie!

Ach tam, przyjdzie czas i na Was Mam nadzieję,że będzie pogoda i wrócę w wersji murzynka bambo

Napisane przez nataluska175

Ehh Behind, Ty glupia Babo On Ciebie nie jest wart..

Tak,wiem i nadstawiam tylek do bicia
No widzisz..ja jestem świadoma tego, a mimo wszystko serducho kłuje jak na niego patrzę... aaaa

Ty lepiej pisz jak tam Twój M., kiedy się widzicie?

[nataluska175]

Morenica, ja jestem cierpliwa,ale nie znioslabym gdyby moj facet o swojej bylej zonie mowil "moja". Wrrrr..
Moze sie z praca uda^^

Behind, pokazalas mi pupe! Powiem Ci,ze niezla
a bacika dostaniesz za nadmierne myslenie o M
A K sie dzis nie odezwal?

Z Panem M sie widze jutro. Wczoraj mu powiedzialam,ze żądam spotkania w piatek no i sie zgodzil Za tydzien juz bedziemy we Wroclawiu.. ehh, ciekawa jestem jak to bedzie..

[behindblueeyes]

morenica - odnośnie pracy - pozytywne nastawienie przede wszystkim
A co do TŻta...hmm..tyle czasu się widujecie,a on mówi o swojej eks 'moja', dziwne.. Jeja niech on się już od niej wyprowadzi

Napisane przez nataluska175

Behind, pokazalas mi pupe! Powiem Ci,ze niezla
a bacika dostaniesz za nadmierne myslenie o M

Dzięki za komplement A bacik się przyda

Napisane przez nataluska175

A K sie dzis nie odezwal?

A nie odezwał Wczoraj napisał i trochę smsów wymieniliśmy..Ja tam dziś też siedziałam cicho. Niech się sam trochę powysila A po 2 od jutra mam nowy okres rozliczeniowy,a przez ta moją nową znajomość mam już tak przekroczony limit...
Chciałabym go zobaczyć, bo od wtorku już minęły całe 2 dni

Napisane przez nataluska175

Z Panem M sie widze jutro. Wczoraj mu powiedzialam,ze żądam spotkania w piatek no i sie zgodzil Za tydzien juz bedziemy we Wroclawiu.. ehh, ciekawa jestem jak to bedzie..

Ooo prosze jak się słucha Też jestem ciekawa..koniecznie musisz z nim porozmawiać

[nataluska175]

Jak dzis sie nie odezwal, to pewnie jutro to zrobi moze jego ostatnia dziewczyna zerwala z nim, bo byl nachalby i teraz sie tego ustrzega? Taki mi scenariusz wpadl do glowy

Ostatnio sie M pytam: "Bardziej bylbys szczesliwy sam, czy z Nia?" A On,ze sam.. Wiec ja pytam, to dlaczego sie nie rozwiedzie,a On,ze to nie jest takie proste. Moją riposta bylo "owszem, jest". Chyba mamy rozne zdania na temat jego rozwodu. Albo kiedys w rozmwowie tak wyszlo,ze mowi "ale nie mielibysmy slubu koscielnego" i za chwile"Natalia, o czym ja mowie...". Porozmawiam z Nim wtedy kiedy nie bede pod presja czasu,czyli za tydzien...

[behindblueeyes]

Napisane przez nataluska175

Jak dzis sie nie odezwal, to pewnie jutro to zrobi moze jego ostatnia dziewczyna zerwala z nim, bo byl nachalby i teraz sie tego ustrzega? Taki mi scenariusz wpadl do glowy

Kto wie. Pewnie,że czekałam na miłą wiadomość cały dzionek,ale nie świruję, że pewnie ma mnie gdzieś czy też o mnie zapomniał
Sama jutro napiszę co u niego
I chyba mam małe motyle w brzuszku

Napisane przez nataluska175

Ostatnio sie M pytam: "Bardziej bylbys szczesliwy sam, czy z Nia?" A On,ze sam.. Wiec ja pytam, to dlaczego sie nie rozwiedzie,a On,ze to nie jest takie proste. Moją riposta bylo "owszem, jest". Chyba mamy rozne zdania na temat jego rozwodu. Albo kiedys w rozmwowie tak wyszlo,ze mowi "ale nie mielibysmy slubu koscielnego" i za chwile"Natalia, o czym ja mowie...". Porozmawiam z Nim wtedy kiedy nie bede pod presja czasu,czyli za tydzien...

Echhh..kurczę to tym bardziej Cię podziwiam,że potrafisz to ciągnąc mimo jego podejścia. Wierzę,że pewnie nie jest łatwo rezygnować ze spotkań z nim..ale niech on się konkretnie określi, nie robi Ci niepotrzebnie nadziei...bo bez sensu żebys przez niego miała cierpieć Poza tym to trochę tak wygląda,że w razie jak Wam się nie uda etc. to zawsze ma w domu swoją żonę

Napisane przez paollino

behind - mój M. dalej pracuje w radiu Choć fakt że przeniósł się - z Wrocławia na Śląsk

A to jednak nie ten sam Ale ten jego radiowy głos..to jest coś pięknego

Kurczę, ciekawe co się dzieje z Suger, bo nas zostawiła na dłużej

malgoska - jak zdrówko?

foremeczka pewnie się relaksuje ze swoim menem

a Serpentine nas podgląda i nic nie skrobnie nawet no

[201608251020]

behind - mój M. dalej pracuje w radiu Choć fakt że przeniósł się - z Wrocławia na Śląsk

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:52 ----------

O tak, radiowy głos może zawrócić w głowie ano niestety

[Aivilo]

aaa w ogóle nie spakowana, nienawidze trzydniowych wyjazdów, nigdy nie wiem, co mam zabrac, bo sie boje, że np wezme zbyt ciepłe ubrania albo zbyt lekkie, że np wezme rzeczyx sportowe, do zwiedzania, a tu sie okaze, że na jakąś balangę wyskoczymy, i w czym ja na tę balangę, w dresie...?
A z kolei jak zabiore coś seksownego, to ide o zakład, że tego ani razu nie założe i jeszcze TŻ sie bedzie ze mnie śmiał, że może chciałam bajerować delfiny (bo w jeden dzien wybieramy się w wycieczke promem po morzu w miejscu, gdzie można zobaczyc delfiny, morświny i kaszaloty ).

I koniec konców spakuje sie pewnie jak na tydzień, co bedzie cieżkie, zważywszy na to, ze moge mieć tylko 10 kg bagażu. Argh!

Misiowi to dobrze, on czy na wycieczke, czy na impreze, czy ciepło, czy zimno - to w zasadzie i tak ciągle w tym samym chodzi... najwyżej bede chodzić w jego ciuchach ;D

Jutro muszę wstać wcześnie, spakować sie, jeszcze zakupy zrobić i moze uda mi sie zdążyć do New Yorkera zeby kupic takie śliczne majtko szorty w serduszka, do spania, bo mialam dzis kupic, ale sie zdenerwowałam, ze żadna sukienka na mnie nie pasuje i uznalam, ze w takim razie nic w tym sklepie kupować nie bede i wyszłam.

Noooo kochane, pewnie jeszcze jutro coś napisze do was,a tymczasem zmykam spać Będę tęeeeeesknić!

Ach, Maga, wszystiego najlepszego, spóźnione kilka minut, ale z serduszka szczerego niech ci się w życiu wiedzie, kochana

[nataluska175]

Behind, ja nie umiem z Niego zrezygnowac. Jeszcze nie teraz.. tak sobie mysle jak to bedzie na wakacjach. Ja wyjade gdzies zagranice, On tu. Wtedy pewnie wszystko sie rozplynie...
Zobaczymy. Ktos na tym swiecie musi byc cierpliwy.

Jej, takie poranne smsy sa takie urocze! Otworzysz oczy,a tu ktos bliski Twojemu serduchu od rana o Tobie mysli^^

Aivilo, udanego pobytua z pakowaniem mam ten sam problem.. i chyba kazda kobieta go ma..

[Agnjeska]

Agnjeska, ja wiem,ze sie denerwujesz,ale codziennie slucham od M o kursatnach i wyobraz sobie,ze na 25 jezdzie ludzie zapominaja i takich rzeczach jak Ty na 6... nie przejmuj sie. Masz mnostwo czasu do wczucia sie w role niezaleznego i samodzielnego kierowcy a instruktor ok? nie krzyczy na Ciebie mam nadzieje...

Nie krzyczy... przynajmniej na razie ale b. dobrze widać kiedy jest poirytowany a to mnie dodatkowo stresuje i wtedy wpadam w panikę, staram się robić wszystko dobrze i zazwyczaj wtedy wszystko się wali...

Behind Ty też niedługo jedziesz się wakacjować? Zazdroszczę. Ja w tym roku mogę pozwolić sobie tylko na przyjazd do Polski -.-" Ućwirknę tutaj...

morenica zawsze trzeba mieć nadzieję Może się uda.

A mnie jakaś choroba brać zaczyna. Gardło boli, mam głos jak pijak na wyjątkowo dużym kacu, nawet palić mi się nie chce... Jak to dobrze że piątek jest.

Miłego dnia dziewczyny.

[Serpentine]

Blond Aivilo I jeszcze te Włochy…

Mag_a spóźnione… ale szczere: spełnienia marzeń!

Ja w środę przez przypadek wyjawiłam M kiedy mam urodziny. Myślałam, że wie… A On taki zaskoczony! Obiecał, że spędzimy ten dzień razem, pójdziemy gdzieś
Pozatym wczoraj o mały włos nie poznałam jego mamy. Gdy zadzwoniłam do niego po pracy, jechał z Nią autem i chciał mnie podwieźć do domu. A ja ‘Nieeeeee!’

Morenica uda się!!!

Napisane przez behindblueeyes

Serpentine, co u Ciebie?

Napisane przez behindblueeyes

a Serpentine nas podgląda i nic nie skrobnie nawet no

hehe
A bo czasu mało… Co włączę wizaz to zaraz muszę uciekać i nie mam kiedy napisać. W pracy nadrabiam zaległości z czytaniem, ale też jest sporo do zrobienia, to nie mogę pisać.
Ale jestem z Wami

Paollino a w jakim radiu pracuje Twój M?

nataluska175 ja w poprzednie wakacje nie widziałam się z A ponad 3 tygodnie i nic to nie zmieniło…

Poranne smsy są mmm… Ja jak już dostaje to i od M i od A

Buziaczki dziewczynki, ja uciekam na uczelnie a później do pracy...

[behindblueeyes]

Napisane przez paollino

O tak, radiowy głos może zawrócić w głowie ano niestety

Oj może może

Napisane przez Aivilo

aaa w ogóle nie spakowana, nienawidze trzydniowych wyjazdów, nigdy nie wiem, co mam zabrac, bo sie boje, że np wezme zbyt ciepłe ubrania albo zbyt lekkie, że np wezme rzeczyx sportowe, do zwiedzania, a tu sie okaze, że na jakąś balangę wyskoczymy, i w czym ja na tę balangę, w dresie...?
A z kolei jak zabiore coś seksownego, to ide o zakład, że tego ani razu nie założe i jeszcze TŻ sie bedzie ze mnie śmiał, że może chciałam bajerować delfiny (bo w jeden dzien wybieramy się w wycieczke promem po morzu w miejscu, gdzie można zobaczyc delfiny, morświny i kaszaloty ).

U la la..to zapowiada się wyjazd pełen atrakcji A z tym pakowaniem to tak zawsze..na miejscu okazuje się,że połowa rzeczy jest niepotrzebna..a czego brakuje My też będziemy baaaaardzo tęsknić

Napisane przez nataluska175

Behind, ja nie umiem z Niego zrezygnowac. Jeszcze nie teraz.. tak sobie mysle jak to bedzie na wakacjach. Ja wyjade gdzies zagranice, On tu. Wtedy pewnie wszystko sie rozplynie...
Zobaczymy. Ktos na tym swiecie musi byc cierpliwy.

Twoje zycie-Twoje dezycje Mam nadzieję,że w końcu wszystko się powyjaśnia i poukłada. Ale w tym Wrocławiu powinnaś mu jakoś dać do zrozumienia,że nie odpowiada Ci ta cała sytuacja..żeby nie myślał,że może być taki wygodny

Agnjeska - nie daj się chorobie

Napisane przez Serpentine

Poranne smsy są mmm… Ja jak już dostaje to i od M i od A

Takiej to dobrze

Napisane przez Serpentine

Ja w środę przez przypadek wyjawiłam M kiedy mam urodziny. Myślałam, że wie… A On taki zaskoczony! Obiecał, że spędzimy ten dzień razem, pójdziemy gdzieś
Pozatym wczoraj o mały włos nie poznałam jego mamy. Gdy zadzwoniłam do niego po pracy, jechał z Nią autem i chciał mnie podwieźć do domu. A ja ‘Nieeeeee!’

Byłoby ciekawie z tą mamusią,hihi
To zapowiada się romantyczny, urodzinowy dzionek A kiedy te ur.?

Miłego dnia! Uciekam na zakupy z moją sis. Jeja zyczcie mi cierpliwości

[morenica]

Dzień dobry dziewczynki
jeden dzień wolnego tak mnie rozleniwił, że ledwo rano wstałam. Miałam 20 minut, zeby się ubrac, uczesać i sru na autobus...pospałam w autobusie, po drodz ejakis napój energetyczny i weszłam do pracy. W ogole się dowiedziałam, że do końca stażu czyli do konca miesiąca mam siedziec na sekretariacie...No nie powiem ciesze się z tego awet, bo tutaj tomzawsze coś się dzieje, a poza tym tyle się nauczyłam...a siedząc w pokoju z jednym pracownikiem to pewnie nie wiele bym umiała, a tak to jakieś delegacje, faktury, telefomy, wymiana tomera w ksero itd. Jednak wiele mi to dało...

Pewnie, brakuje mi czasem cierpliwości na to wszystko. Nigdy nie zwracałam mu uwagi jak mówił o niej Moja...ale wczoraj już nie wytrzymałam. i teraz na każdym kroku zamerzam mu mówić o tym, jesli taka sytuacja wyniknie...

Aaa wiecie wczoraj spotkałam tego Ochorniarza, który kiedyś mnie podrywał pogadaliśmy chwilkę i tyle a potem zaczęłam mówić o spotkaniu tż, że znowu chciał sie na kawę umówić i pytam się takim słodkim głosikiem czy moge i czy on będzie zazdrosny? A On: że nawet jesli by się nie zgodził to it ak pewnie bym poszła i On by o tym nawet nie wiedział,więc w sumie...ale mówi, że nieee...nie jest zazdrosny...ale widziałam po Jego minie, że zaczynało się zbierać na focha Na żadną kawe się nie wybieram...ale co tam ! troszkę zazdrości musi być

Nataluska życzę Ci powodzenia, szczęścia i udamego spotkania może będzie dobrze Musi być

Behind udanych zakupów ja wczoraj tak troszkę się po sklepach powłóczyłam, ale nic takiego nie było co by mi się spodobało

[nataluska175]

Agnjeska, nie wolno sie poddawac... To dopiero kilka h i w duzych odsepach czasowych, prawda? Ja jezdzilam codziennie i jak przez weekend nie wsiadalam do samochodu,to w poniedzialek jakas luka w mozgu. Tak! Nie daj sie chorobie

Serpentine, ja tez bym krzyczala "nieeeeeeee!" Milego dnia kochana

Behind kochana, udanych zakupow, pochwal sie pozniej


Morenica, taka mala zazdrosc jest wskazana.. jak najbardziej

[Serpentine]

Napisane przez behindblueeyes

Takiej to dobrze

Taa... Jak piszą to piszą, a tak to ciiiiiisza. A. pisze długalaśne wiadomości, M. zwykle ogranicza się do buźki Yhh...

Napisane przez behindblueeyes

Byłoby ciekawie z tą mamusią,hihi
To zapowiada się romantyczny, urodzinowy dzionek A kiedy te ur.?

Mhm, dziękuje serdecznie za takie przyjemności Jeszcze dzwonił wieczorem, że on serio mi to proponował i dlaczego nie chciałam?! Ale nie powiem, ma u mnie plusa za samą propozycję, bo to chyba dobrze o Nim świadczy...

Czy będzie romantyczny to się okaże Napewno będzie kino...
W niedzielę mam urodzinki

Napisane przez behindblueeyes

Miłego dnia! Uciekam na zakupy z moją sis. Jeja zyczcie mi cierpliwości

Cierpliwości!

Ja w pracy jestem i piszę sobie Jak mnie przyczają

Wogóle przeczytałam dziś na WP o gwarze śląskiej i był tam taki tekst "spuść się na mnie" co oznacza nic innego jak "zaufaj mi"...
Zastanawialiśmy się ze znajomymi jak zareagowałaby dziewczyna po tekście "moga sie na Cia spuścić?"

[morenica]

Co region to obyczaj Ale dobre z tym tekstem...

A ja już za 10 minut koncze pracę...pada deszcz i nic tylko iść spać... ale na szczęscie zaraz weekend

[Serpentine]

Napisane przez morenica

Co region to obyczaj Ale dobre z tym tekstem...

A ja już za 10 minut koncze pracę...pada deszcz i nic tylko iść spać... ale na szczęscie zaraz weekend

Hehe
Nawet mój kolega, Ślązak pełną gębą, nie wpadł na to co to może oznaczać
Ja nie znosze gwary. Na zszczęście na uczelni ludzie się ograniczają i mówią po polsku

Ja dziś siedzę w pracy do 21. Masakra! A pogoda nie sprzyja, strasznie senna jestem...

[nataluska175]

Serpentine, to 21 urodziny?
Matko, naprawde to znaczy "zaufaj mi"? Kurde W takim razie Slazacy nie maja szans u kobiet, ktore nie mowia gwara

A taka byla ladna pogoda... ja siedze w prawie administracyjnym i czytam o gnojownycy, oborniku i innych smierdzacych sprawach,a konca nie widac...
Kurde, mialam M nagrac 2 czesci Millenium,ale nie chce mi sie isc po plyte do sklepu powiem mu,ze wszystkie wykupili,a ze to mala miejscowosc, to uwierzy

[behindblueeyes]

Witam
Właśnie wróciłam z piwkowania ze znajomymi..2 piwa i padam W międzyczasie poesemesowalam z K.,bo on w pracy do 22. O spotkaniu póki co cicho sza. Napisał mi,że podoba mu się moje podejście do niektórych sprawa,pff Ja chcę go zobaczyć, a nie mi tu jakieś podlizywanie się miłymi słowkami Jutro idziemy z kumpelą na imprezę,zobaczę M. i znow będzie . Achhh

Fajna ta gwara, chyba się przeprowadzę

nataluska - nieładnie tak kłamać leniuszku mały

morenica - pewnie, pewnie..zazdrości troszkę musi być

Suger, żyjesz?

[go2me]

cześc dziewczyny

go2me moich akcji z rodzicielką o TŻ nie pobijesz. Nawet najgorszemu wrogowi takiej sytuacji bym nie życzyła... Więc rozumiem Cię doskonale.

Agnjeska dzieki- tak wiem że moja sytuacja nie jest tragiczna, wątek czytam nadal od samego początku i widzę większe problemy, moi rodzice nie uniemożliwiają mi kontaktów z TZ (nie mieszkam z TŻ jeszcze), powiedzmy ze moi rodzice przez ostatnią moja kłótnie z TŻ bardzo się wkurzyli, ale przedtem ich stosunki były wręcz przyjacielskie, więc mam nadzieję że da się to szybki naprawić

go2me - o proszę, to szybko sobie wpadliście w oko

behindblueeyes- oj to było jak uderzenie pioruna (nawet pojęcia nie miałąm że coś takiego istnieje, a takie określenie to z romansów żywcem wzięte), byliśmy nierozłączni od pierwszego dnia...chociaż po kilku miesiącach TŻ wyznał mi że kiedy kiedy dowiedział się ile mam lat (od naszego wspólnego kolegi, przypadkowa rozmowa, chwilę po tym jak się umówiliśmy na pierwsze spotkanie) zaczął panikować i o mały włos odwołał spotkanie, na szczęście tego nie zrobił

[Serpentine]

Napisane przez nataluska175

Serpentine, to 21 urodziny?

Niestety 22

Napisane przez nataluska175

A taka byla ladna pogoda... ja siedze w prawie administracyjnym i czytam o gnojownycy, oborniku i innych smierdzacych sprawach,a konca nie widac...
Kurde, mialam M nagrac 2 czesci Millenium,ale nie chce mi sie isc po plyte do sklepu powiem mu,ze wszystkie wykupili,a ze to mala miejscowosc, to uwierzy

Mmm jakie "przyjemne" tematy! Leniuszku

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Napisane przez behindblueeyes

Jutro idziemy z kumpelą na imprezę,zobaczę M. i znow będzie . Achhh

Skup się na K! Może On się tam jutro zjawi i odwróci Twoją uwagę od M?...

[nataluska175]

Aaaaa i wyszlam na Leniuszka powiedzialam M,ze padaaało takimi duuuuuzymi kroplami i nie mialam jak sie wymsknac do sklepu i takie tam i sie posmialismy no i cholernie mi sie nie chcialo!

A moze K wezmiesz na impreze Behind, co?

Go2me, mysle, ze skoro stosunki Twojego Tz z Rodzicami byly niemal przyjacielskie, to ta sytuacja jest przejsciowa..

Serpentine, to mlodosc przed Toba

A ja wrocilam ze spotkania, pozniej bylam na piwku z kumpela i wparowal tam moj tatko dobrze,ze fajki nie kurzylam... ide w piorka Dziewczynki

[zmxncbv]

Napisane przez behindblueeyes

Niestety dojrzałość nie zawsze idzie z wiekiem..wiem coś na ten temat

ech... i co tu z nimi zrobic? nic tylko hehe.
moj Tż nie potrafi uszanowac mojej decyzji ze chce czasu... i ze jak na chwile obecna to raczej nie mozna powiedziec ze jestesmy razem.
tylko te ciagle smsy(bo telefonow juz nie odbieram) po których mam wode z mozgu to poprostu czasem mam ochote wywalic ten telefon. i ta zmiennosc w tym co on pisze to poprostu mozna zwariowac.

[nataluska175]

Napisane przez zmxncbv

ech... i co tu z nimi zrobic? nic tylko hehe.
moj Tż nie potrafi uszanowac mojej decyzji ze chce czasu... i ze jak na chwile obecna to raczej nie mozna powiedziec ze jestesmy razem.
tylko te ciagle smsy(bo telefonow juz nie odbieram) po których mam wode z mozgu to poprostu czasem mam ochote wywalic ten telefon. i ta zmiennosc w tym co on pisze to poprostu mozna zwariowac.

Jak to nie potrafi uszanowac Twojej dezycji? To tymbardziej jest nie w porzadku. I mowisz o zmiennosci,a z tego wynika,ze sam nie wie czego chce, klamie i gubi sie w tym co chce Ci przekazac. Wspolczuje. Niektorzy nigdy nie dorosna.. (Boze, uchowaj mnie od takich!)

[zmxncbv]

Napisane przez nataluska175

Jak to nie potrafi uszanowac Twojej dezycji? To tymbardziej jest nie w porzadku. I mowisz o zmiennosci,a z tego wynika,ze sam nie wie czego chce, klamie i gubi sie w tym co chce Ci przekazac. Wspolczuje. Niektorzy nigdy nie dorosna.. (Boze, uchowaj mnie od takich!)

No bo ciagle smsuje. i mowi ze on tak tego nie zostawi i bedzie walczył o mnie bo nie wyobraza sobie bezemnie zycia. do tego jeszcze wydzwania do mnie nasza wspolna znajoma. czuje sie jak w cyrku.

[nataluska175]

Napisane przez zmxncbv

No bo ciagle smsuje. i mowi ze on tak tego nie zostawi i bedzie walczył o mnie bo nie wyobraza sobie bezemnie zycia. do tego jeszcze wydzwania do mnie nasza wspolna znajoma. czuje sie jak w cyrku.

O matko, jestes osaczona. Ja bym wylaczyla telefon na caly dzien,a pozniej im obojgu powiedziala,ze chcialabym spokoju, bo ich wydzwanianie nie pomaga mi w efektywnym mysleniu.

[besio]

Dziewczyny a ja jestem w szoku http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...wiadomosc.html

[nataluska175]

Ja tez. M mi napisal smsa i od rana slucham radia. Tragedia.