Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - zbiorczy cz.2

[kasiekasiek]

Napisane przez mel89

A ja bardzo ale to bardzo żałuję że w ogóle dałam się namówić na tabletki i zaczęłam je brać. Biorę Yaz, jestem przy drugim opakowaniu, w sierpniu było wszystko ok, II grupa cyto, a w październiku kiedy zaczęłam brać tabletki nagle szyjka się bardzo rozrosła uniemożliwiając współżycie, infekcja bakteryjna, duża nadżerka(!!!). Poza tym bóle głowe, wahania nastrojów, płaczę zwykle codziennie

no i na cholerę mi te tabletki?

czy po 2 miesiącach można odstawić? jestem na 99% przekonana że rozrost szyjki jest przez zmiany hormonalne, przynajmniej tak wyczytałam w ulotce w działaniach niepożądanych i masz Ci los... musiało mi się trafić ;(

Zaczęłaś brać tabletki w październiku, więc organizm pewnie jeszcze się do nich nie "przystosował". Sama to przechodziłam. Ciągle miałam wahania nastrojów, jakieś bóle, mdłości, chciało mi się płakać praktycznie bez powodu. Przeczekałam i jest dużo, dużo lepiej. Oczywiście nie namawiam Cię do brania tabletek za wszelką cenę. Po prostu przemyśl czy na pewno chcesz je odstawić już po dwóch miesiącach, bo jeśli za niedługi czas okaże się, że z jakichś względów powinnaś je brać (albo sama jednak się zdecydujesz) to wtedy narobisz niezłego bałaganu w organiźmie.

[mel89]

Napisane przez eelmirka

nie wyleczyłaś nadżerki??

nie, bo ginekolog powiedział, że jest w fazie gojenia i nic z nią nie będziemy robić.

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez kasiekasiek

Zaczęłaś brać tabletki w październiku, więc organizm pewnie jeszcze się do nich nie "przystosował". Sama to przechodziłam. Ciągle miałam wahania nastrojów, jakieś bóle, mdłości, chciało mi się płakać praktycznie bez powodu. Przeczekałam i jest dużo, dużo lepiej. Oczywiście nie namawiam Cię do brania tabletek za wszelką cenę. Po prostu przemyśl czy na pewno chcesz je odstawić już po dwóch miesiącach, bo jeśli za niedługi czas okaże się, że z jakichś względów powinnaś je brać (albo sama jednak się zdecydujesz) to wtedy narobisz niezłego bałaganu w organiźmie.

a szyjka samoistnie wróci do swoich rozmiarów jak nie zrezygnuję z tabsów? no właśnie, nie wiadomo. wiem natomiast, że kiedy gin zalecił mi przerwę 7dniową zamiast 4 tabletek placebo (miałam plamienia przy pierwszym opakowaniu) to wszystko zaczęło odpuszczać a i psychicznie poczułam się lepiej, a kiedy znów zaczęłam kolejne opakowanie to wszystko wróciło. nie możemy się kochać przez ten rozrost szyjki, więc jaki jest sens ich brania, skoro zbliżenia są niemożliwe?
poza tym - choruję na nerwicę lękową, a po tabletkach jest trzy razy gorzej! wiesz, co innego wahania nastrojów a co innego płacz dzień w dzień. w środę mam gina, zobaczymy co powie, czy odstawiać czy nie, ale marzę o tym i mam nadzieję, że ciało jednak wróci szybko do własnej równowagi.

[eelmirka]

Napisane przez mel89

nie, bo ginekolog powiedział, że jest w fazie gojenia i nic z nią nie będziemy robić

samo się nie zagoi skoro to była duża nadżerka to powinna tym się w pierwszej kolejności zająć, a teraz jak jest jeszcze gorzej to już w ogóle..

piszesz, że na cholerę Ci te tabletki i że żałujesz że dałaś się na nie namówić - komu? ginekologowi? to powinna być raczej przemyślana decyzja, po miesiącu odstawienie będzie nierozsądne bo raz że organizm do tabletek dostosowuje się ok 3 miesiące, dwa tyle samo czasu zajmuje unormowanie gospodarki po odstawieniu - przynajmniej....

[mel89]

Napisane przez eelmirka

samo się nie zagoi skoro to była duża nadżerka to powinna tym się w pierwszej kolejności zająć, a teraz jak jest jeszcze gorzej to już w ogóle..

nadżerki nie wolno ruszać dopóki nie wyleczy się innych stanów zapalnych, bo można mieć powikłania związane z regeneracją. dlatego biorę teraz antybiotyki na infekcje, w środę gin zobaczy co z tą nadżerką, ale skoro mówił, że jest w fazie gojenia to jest w fazie gojenia, chyba ją widział, co nie? poza tym 10% nadżerek znika samoistnie.

[eelmirka]

Napisane przez mel89

nadżerki nie wolno ruszać dopóki nie wyleczy się innych stanów zapalnych, bo można mieć powikłania związane z regeneracją. dlatego biorę teraz antybiotyki na infekcje, w środę gin zobaczy co z tą nadżerką, ale skoro mówił, że jest w fazie gojenia to jest w fazie gojenia, chyba ją widział, co nie? poza tym 10% nadżerek znika samoistnie.

10% - powalający wynik ale chyba nie bierzesz tych antybiotyków od miesiąca? po prostu moim zdaniem powinna być od razu wyleczona, ja przynajmniej bym tak zrobiła

[mel89]

Napisane przez eelmirka

10% - powalający wynik ale chyba nie bierzesz tych antybiotyków od miesiąca? po prostu moim zdaniem powinna być od razu wyleczona, ja przynajmniej bym tak zrobiła

10% - to znaczy, że coś takiego się zdarza i moja nadżerka pewnie do tej grupy należy, naprawdę nie rozumiem do czego pijesz i co próbujesz udowodnić?
antybiotyki brałam tydzień, potem 2 tygodnie przerwy i znów powtórka, więc tak, kuracja trwała miesiąc.

to, że Twoim zdaniem powinna być wyleczona to nie bardzo mnie interesuje, no, chyba że jesteś lekarzem ginekologiem i widziałaś moją nadżerkę

EOT

[1988Marlena]

Halo halo, mel89 ale czemu się "stawiasz"?? Dziewczyny chcą Ci doradzić, pomóc bo chyba po to właśnie się tu zgłosiłaś, prawda?
Eelmirka powiedziała co ona by zrobiła na Twoim miejscu a co Ty zrobisz z tą wiedzą to już Twoja sprawa. Nikt tu nie chce dla Ciebie źle, nikt Cię nie krytykuje, więc i Ty zachowaj swoje złośliwości dla siebie.
Wiedz, że ginekolodzy to grupa lekarzy wśród których najczęściej spotyka się osoby niekompetentne, dlatego tak ważne jest żeby konsultować się w niepokojących Cię sprawach z innymi lekarzami tej specjalizacji jeżeli ktoś podważy postawioną diagnozę.
Ginekologia to tak ważna kwestia dla każdej kobiety, że nie można ufać tylko i wyłącznie swojemu lekarzowi i wierzyć mu ślepo we wszystko co powie. Nie twierdzę że Twój lekarz nie zna się na leczeniu, może faktycznie ma rację postępując tak a nie inaczej, ale nie dziw się że dziewczyny mają różne opinie na temat leczenia nadżerki, bo ile lekarzy tyle opinii.

[eelmirka]

Napisane przez mel89

10% - to znaczy, że coś takiego się zdarza i moja nadżerka pewnie do tej grupy należy, naprawdę nie rozumiem do czego pijesz i co próbujesz udowodnić?
antybiotyki brałam tydzień, potem 2 tygodnie przerwy i znów powtórka, więc tak, kuracja trwała miesiąc.

to, że Twoim zdaniem powinna być wyleczona to nie bardzo mnie interesuje, no, chyba że jesteś lekarzem ginekologiem i widziałaś moją nadżerkę

EOT

ale po co te nerwy, w końcu forum jest od doradzania sobie

Napisane przez 1988Marlena

Halo halo, mel89 ale czemu się "stawiasz"?? Dziewczyny chcą Ci doradzić, pomóc bo chyba po to właśnie się tu zgłosiłaś, prawda?
Eelmirka powiedziała co ona by zrobiła na Twoim miejscu a co Ty zrobisz z tą wiedzą to już Twoja sprawa. Nikt tu nie chce dla Ciebie źle, nikt Cię nie krytykuje, więc i Ty zachowaj swoje złośliwości dla siebie.
Wiedz, że ginekolodzy to grupa lekarzy wśród których najczęściej spotyka się osoby niekompetentne, dlatego tak ważne jest żeby konsultować się w niepokojących Cię sprawach z innymi lekarzami tej specjalizacji jeżeli ktoś podważy postawioną diagnozę.
Ginekologia to tak ważna kwestia dla każdej kobiety, że nie można ufać tylko i wyłącznie swojemu lekarzowi i wierzyć mu ślepo we wszystko co powie. Nie twierdzę że Twój lekarz nie zna się na leczeniu, może faktycznie ma rację postępując tak a nie inaczej, ale nie dziw się że dziewczyny mają różne opinie na temat leczenia nadżerki, bo ile lekarzy tyle opinii.

dokładnie tak

[henieczka]

A moze ktos jeszcze wypowiedzialby sie na temat mojego posta - pierwszy na tej stronie

[eelmirka]

Napisane przez henieczka

A moze ktos jeszcze wypowiedzialby sie na temat mojego posta - pierwszy na tej stronie

Napisane przez Zussska

jeśli planujesz za jakieś dwa lata, to mogłabyś odstawić tabsy, żeby organizm wrócił do normy i się oczyścił.
Poza tym 10 lat bez przerwy to dużo za dużo.

ja np się zgadzam z Zusssska. Ogólnie jest coś takiego żeby robić sobie przerwę co jakieś 5 lat także nawet z tego tytulu czas najwyższy na przerwę. I po takim czasie - według mnie długo za długim - trochę czasu może zająć powrót do normalnej owulacji

a jeśli chodzi o moje odstawienie to wszystko super - zero problemów z czymkolwiek a wyglądam coraz lepiej w sensie spadku wagi, ogólnie nie jestem taka napuchnięta i skóra jest taka miękka w dotyku - ta nagromadzona woda jednak jest widoczna i wyczuwalna, mam nadzieję że wiecie o co chodzi problem tylko tkwi w gumkach bo ich z chłopakiem nie znosimy bez nich jest dużo bardziej super

[henieczka]

Dzieki Dzis powinnam lyknac tabletke, ale tego nie zrobie. Troche sie boje, ze powroca stare problemy, w stylu torbielek, a tutaj w uk, jak juz pisalam, ciezko z ginekologiem.
W zasadzie nawet nie pamietam funkcjonowania bez tabletek

[riliana]

Napisane przez eelmirka

a jeśli chodzi o moje odstawienie to wszystko super - zero problemów z czymkolwiek a wyglądam coraz lepiej w sensie spadku wagi, ogólnie nie jestem taka napuchnięta i skóra jest taka miękka w dotyku - ta nagromadzona woda jednak jest widoczna i wyczuwalna, mam nadzieję że wiecie o co chodzi problem tylko tkwi w gumkach bo ich z chłopakiem nie znosimy bez nich jest dużo bardziej super

u mnie na szczęście też cycki trochę opadły, no ale trudno, i tak są duże :p obywa się też bez wysypu pryszczy, odstawiłam mleko i wygląda na to, że ono jednak źle wpływało na moją cerę. bałam się strasznie, że okres bez tabletek będzie masakrą, przed tabsami miałam okropne bóle (1szy dzień okresu spędzałam zwinięta w kłębek pod kołdrą) i tu też zaskoczenie, bo czułam się dobrze, nawet brzuch jakoś bardzo nie bolał

[lily92920]

Hej, ja właśnie jestem na 2 tyg. opakowania YAZU, chce dokończyć i zrobić przerwe, ale boje sie, ze coś bedzie nie tak... Jakieś skutki uboczne, czy coś...

[mel89]

Napisane przez eelmirka

ale po co te nerwy, w końcu forum jest od doradzania sobie

Nie wiem czy doradzanie to negowanie tego, co powiedział gin. Ja naprawdę jestem na skraju jakiegoś załamania nerwowego, boję się cholernie, bo już się naczytałam, że cyto może pokazać nie te wyniki, a ja mam nadżerkę, przerośniętą szyjkę, zapalenia. A jeszcze trzy miesiące temu było wszystko dobrze ;( Żyję w ciągłym strachu że ktoś coś przeoczył, że po prostu kopnę w kalendarz..

[lily92920]

Napisane przez henieczka

Dzieki Dzis powinnam lyknac tabletke, ale tego nie zrobie. Troche sie boje, ze powroca stare problemy, w stylu torbielek, a tutaj w uk, jak juz pisalam, ciezko z ginekologiem.
W zasadzie nawet nie pamietam funkcjonowania bez tabletek

Ja tak samo, w marcu bedzie 2 lata. Ale gine powiedziała, że warto zrobić miesiąc- 2 przerwy, w dodatku chłopak mnie rzucił tydzień temu no i jakoś tak nie widze sensu narazie brania, choć mam na recepcie jeszcze 6 opak. No cóż, jak sie pogodzimy, to do nich wróce, narazie musze dokonczyć to opakowanie, bo nie bede wywalać 3/4 opakowania...

[hejYou]

a ja dalej nie mam okresu ostatni był z odstawienia 13 października

[bettina83]

hej dziewczyny od 8 lat biore harmonet i mialam tylko jedna przerwe ale postanowilam, ze to jest ostatnie moje opakowanie. planuje dziecko i nie wim czy juz moge zaczac brac kwas foliowy czy mam poczekac az skoncze brac tabletki.planuje miec 2 miesieczna przerwe

[ciri15]

Napisane przez lily92920

Ja tak samo, w marcu bedzie 2 lata. Ale gine powiedziała, że warto zrobić miesiąc- 2 przerwy, w dodatku chłopak mnie rzucił tydzień temu no i jakoś tak nie widze sensu narazie brania, choć mam na recepcie jeszcze 6 opak. No cóż, jak sie pogodzimy, to do nich wróce, narazie musze dokonczyć to opakowanie, bo nie bede wywalać 3/4 opakowania...

Możesz mi powiedzieć jak wykombinowałaś sobie recepte na 6 opakowań? Myślałam że na jednym mogą być tylko 3...

Emkkkka - przeraziłaś mnie tym potopem...

[eelmirka]

Napisane przez bettina83

hej dziewczyny od 8 lat biore harmonet i mialam tylko jedna przerwe ale postanowilam, ze to jest ostatnie moje opakowanie. planuje dziecko i nie wim czy juz moge zaczac brac kwas foliowy czy mam poczekac az skoncze brac tabletki.planuje miec 2 miesieczna przerwe

jak miałaś przerwę to wszystko ok ja bym najpierw odstawiła tabletki i zrobiła organizmowi mały detoks. Kwas foliowy najlepiej brać trzy miesiące przed poczęciem dziecka, więc możesz zacząć brać po odstawieniu ale starać się o dziecko po 3 miesiącach właśnie - a najlepiej to spytaj swojego lekarza

Napisane przez ciri15

Możesz mi powiedzieć jak wykombinowałaś sobie recepte na 6 opakowań? Myślałam że na jednym mogą być tylko 3...

ja dostałam 6 opakowań jak wyjeżdżałam do pracy za granicę

[meg_007]

Dziewczyny z powodu choroby zrobilam jedno miesieczna przerwe w tabletkach. W czasie gdzy nie zazywalam nie mialam zadnego plamienia. Teraz okres spoznil mi sie 5 dni (jak bralam tabletki mialam dokladnie co 28, teraz dostalam po 33 dniach od ostatniego) i teraz moje pytanie czy w pierwszym dniu krwawienia moge zaczac brac nowe opakowanie normalnie? Naczytalam sie roznych opinii ze ten pierwszy okres to nie okres itp. i stad moja niepewnosc.

[lily92920]

Napisane przez ciri15

Możesz mi powiedzieć jak wykombinowałaś sobie recepte na 6 opakowań? Myślałam że na jednym mogą być tylko 3...

Emkkkka - przeraziłaś mnie tym potopem...

Lekarka mnie sie pyta, na ile chce, zwykle mówie, że na 5 albo 6...
Zostawiam w aptece całość, a oni dają mi bloczek i później dokupuje sobie po jednym opakowaniu.

[kik]

Witam, dziewczyny.

Ja mam pytanie dotyczące objawów przed okresem.
Tabletki odstawiłam 2 miesiące temu. Pierwszy normalny okres dostałam idealnie 28 dni po ostatniej tabletce. Teraz już (albo dopiero) okres spóźnia mi się 4 dni. Od około dwóch tygodni bolą mnie piersi i pobolewa bardzo delikatnie czasami brzuch.
Przed pierwszym "beztabletkowym" okresem miałam identyczne objawy, lecz było to na tydzień przed okresem i skonczyło się wraz z pierwszym dniem krwawienia.
Teraz takie pytanie. Czy miałyście również sytuację, ze gdy w chwili spóźniającego się okresu, zespół napięcia przedmiesiączkowego trwał o wiele dłużej? czy może powinnam skoczyć po test do apteki? Rzecz w tym, że w ciąży raczej na pewno nie jestem. Nie uprawiałam seksu od tych dwóch miesięcy, ewentualnie pieszczoty, lecz byliśmy ostrożni, więc ciąża jest po prostu wykluczona.
Co więc myślicie o tych objawach przed okresowych?

[ciri15]

Napisane przez lily92920

Lekarka mnie sie pyta, na ile chce, zwykle mówie, że na 5 albo 6...
Zostawiam w aptece całość, a oni dają mi bloczek i później dokupuje sobie po jednym opakowaniu.

O. A mnie się raz spytała na ile chcę i że maksymalnie mogą być 3...
Wczoraj, 23 dni od wzięcia ostatniej tabletki miałam taki ból jak przed okresem, aż się skręcałam, ale ani kropelki krwi. A wcześniej bolał mnie chyba jajnik, jakby ktoś w niego dziugał...

[sugarfree87]

Potrzebuję porady....
Tabletki biorę od 4 lat, czuję się dobrze, okresowo zdarzają się jakieś huśtawki emocjonalne.
Zastanawiam się nad zrobieniem przerwy, tylko nie wiem jak długa to powinna być przerwa, żeby miała sens?

[Emilka_g]

Witam Was serdecznie ja też mam problemy po odstawieniu tabletek...przestałam je brać przeszło 2 miesiące temu, od ostatniej tabletki do wystąpienia krwawienia z odstawienia minęły 4 dni, po tym czasie dostałam okres po 32 dniach tj. 7 listopada, wczoraj dostałam ponownie okres, czyli od ostatniego minęło 18 dni. piersi mnie bolą cały czas...ciekawa jestem kiedy to się unormuje...czy Wy też miałyście tak krótkie cykle po odstawieniu tabletek? bo ja juz zaczęłam podejrzewać ciążę;p z mężem nie zabezpieczamy się właściwie, oprócz stosunku przerywanego (ale to podobna żadna metoda

[mel89]

mi ginka powiedziała (5 w rankingu na "znanym lekarz" czy tam podobnej stronie - nie wiem, myślę, że to ma znaczenie) że można odstawić nawet w trakcie opakowania, że to nie ma w ogóle znaczenia kiedy odstawimy, bo przy tabletkach nie ma owulacji, nic się nie zaburza. ja przed braniem tabsów miałam 32-33dniowe cykle, a przy tabletkach wiadomo, są krótsze.
mam 7 tabletek do końca, wczoraj zastosowałam gynazol, tabletki odstawię chyba za 2 dni, bo 8 grudnia mam mieć cytologię i nie chciałabym jej odsuwać z powodu krwawienia z odstawienia. ile może ono trwać?
najważniejsze jest to, żeby zaufać swojemu ciału, nie denerwować się i dać mu odnaleźć balans

[hejYou]

ja już 44 dni bez okresu

[Zussska]

Dziewczyny, spokojnie
Na pewno wiele razy słyszałyście, że okres po odstawieniu jest baaardzo nieregularny. Nie ma się co tym przejmować, tylko trzeba poczekać aż się w miarę ureguluje

[Vivee]

Odstawiłam tabletki we wrześniu, więc melduje co się działo


Po ,,małym wysypie" zostały mikrokrostki na czole, które powoli znikają.
Okres mam już regularny i mało bolesny co mnie zdziwiło- przy tabletkach to była istna męka!
Cellilit idzie powoli w diabły a włosy wyglądają o niebo lepiej.
Same plusy póki co

[wani]

Z tego co udalo mi sie tutaj wyczytac, cera zaczyna szalec zaraz po odstawieniu, albo dopiero po okolo pol roku... Jesli o mnie chodzi, odstawilam pigulki w maju i wszystko bylo ok do polowy pazdziernika. Jakby z dnia na dzien pojawila mi sie na buzi mega kaszka, a pozniej wielkie, ropne wypryski. Wyglada potwornie i boli mnie twarz od tych gul :/ Minelo 1,5 miesiaca odkiedy to sie zaczelo... nie widze zadnej poprawy Stosuje Triacneal z nadzieja, ze moze on cos podziala...

Powiedzcie, ze to mi niedlugo przejdzie... blagam!!! :/ Jestem zalamana...