Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

[nietypowynick]

Napisane przez MarysN

zachowałam sie jak gówniara, przepraszam

Wybaczone.

Napisane przez Babcia Jaga

o matko! to co Ty robiłaś tym nożem

Właśnie, co?
Ja kiedys nozem kasztany z lupiny obieralam, wbilam na zywca prawie na wylot

[myszowata s]

Kaś śliczna ta kawka! widzę, że wyjątkowo romantyczny nastrój masz dzisiaj

A z nożem nic nadzwyczajnego w sumie, standardowe czynności kuchenne, że tak powiem po prostu podczas krojenia bułki wyślizgnął mi się z ręki i jakoś tak w przedramię trafiłam, głupek ze mnie

Z hardcorów to miałam kiedyś drut (taki do robienia na drutach) wbity w ramię dość głęboko ale z tym nożem to mnie Kaś powaliłaś

[MarysN]

myszko coś narobiła?

mamooo, to dlatego ja teraz tez tak mam?:P ostatnio chciałam przekroić bułkę.. nóż był świeżo naostrzony.. ja sobie tak kroje, kroje i ups.. -bułka się za szybko skończyła

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

moze ja mam kupie takie bezpieczne nożyki, jak dla dzieci, co?
i ZERO drutow

[nietypowynick]

Taaaak/ Moja historia sie obyla bez lekarza i szycia, nie pozwolilam jak sie dowiedzialam ze to na zywca Wiec teraz mam sciegno rozciete ale jak widac zyje

Mysza oj romantyczny, ojj

[gg22]

moja mama zawsze mi zabiera nóż z ręki bo nie może patrzeć jak coś kroje,bo ja leworęczna jestem kiedyś w desperacji kupiła krajalnice ale jakoś nikt jej nie używa.

a z tym drutem Mysza to przegiełaś...masakra jak t osobie wyobraże!

[nietypowynick]

ja juz mam z nozem nauczkę. Na szczecie niesprawna jest lewa łapka.

[myszowata s]

Napisane przez MarysN

myszko coś narobiła?

mamooo, to dlatego ja teraz tez tak mam?:P ostatnio chciałam przekroić bułkę.. nóż był świeżo naostrzony.. ja sobie tak kroje, kroje i ups.. -bułka się za szybko skończyła

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

moze ja mam kupie takie bezpieczne nożyki, jak dla dzieci, co?
i ZERO drutow

Wybacz, ale rozśmieszyło mnie to ładnie to napisałaś
Bułki są niebezpieczne! taki nożyk przy moich umiejętnościach to idealne rozwiązanie

Napisane przez nietypowynick

Taaaak/ Moja historia sie obyla bez lekarza i szycia, nie pozwolilam jak sie dowiedzialam ze to na zywca Wiec teraz mam sciegno rozciete ale jak widac zyje

Mysza oj romantyczny, ojj

Też bym nie pozwoliła
Ale jak piszesz o tym nożu to jakoś tak drastycznie brzmi.

To dlatego, że tak późno do domu wróciłaś ten romantyczny nastrój?

Napisane przez gg22

moja mama zawsze mi zabiera nóż z ręki bo nie może patrzeć jak coś kroje,bo ja leworęczna jestem kiedyś w desperacji kupiła krajalnice ale jakoś nikt jej nie używa.

a z tym drutem Mysza to przegiełaś...masakra jak t osobie wyobraże!

Nie było tak źle ważne że żyję

[nietypowynick]

Myszka bingo! wygrałas głowna nagrodę. prosze:

[myszowata s]

Napisane przez nietypowynick

Myszka bingo! wygrałas głowna nagrodę. prosze:

Ach ja to się znam na rzeczy, mam wnikać w szczegóły?
Dziękuję za nagrodę !

[nietypowynick]

Jak chcesz mozesz ryzykowac

ps. potrzebuje Marty

[myszowata s]

Bo wiesz, ja jestem dobra i nie chciałam Cię ciągnąć za język, bo nie wiem czy chcesz opowiadać. Zostawiłabym to innym
Ale jak już, to mów gdzie byłaś, z kim byłaś i co robiłaś, że wróciłaś tak późno w romantycznym nastroju

[gg22]

Napisane przez nietypowynick

Jak chcesz mozesz ryzykowac

ps. potrzebuje Marty

Marty kropelki? a po co?

a no właśnie Zołzo!!!! bo Ty wróciłaś o 3!!!! spacer z Bartkiem?

[nietypowynick]

a wiec ok 22.30 wiadomosc od Bartusia, czy jestem na dworze bo on na mnie czeka tam gdzie ostatnio. No wiec wyskoczylam z pizamy, ubralam sie, myslalam ze wpadl na chwilę wiec wyszlam...Dobrze ze klucz wziełam. Zabrał mnie nad wodę gdzie widzielismy 3 piekne spadajace gwiazdy po czym piojechalismy na lotnisko. Posiedzielismy, pogadalismy... posmialam sie i popłakałam.
on jest taaaaki słodki, spokojny, delikatny. Cud miód

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Bo wyslalam kropelce priva bo mam do niej pytanko jedno.

a co do historii- o 3 odstawil mnie pod dom, ja patrze-swieci sie i balkon otwarty. No wiec wracam do domu z mysla ze zaraz bedzie gdzie ja sie bez slowa ulotnilam,z kim bylam itp a tatus tylko powiedzial ze kolega zlapal plusa ze mnie odwiózł

[gg22]

Napisane przez nietypowynick

a wiec ok 22.30 wiadomosc od Bartusia, czy jestem na dworze bo on na mnie czeka tam gdzie ostatnio. No wiec wyskoczylam z pizamy, ubralam sie, myslalam ze wpadl na chwilę wiec wyszlam...Dobrze ze klucz wziełam. Zabrał mnie nad wodę gdzie widzielismy 3 piekne spadajace gwiazdy po czym piojechalismy na lotnisko. Posiedzielismy, pogadalismy... posmialam sie i popłakałam.
on jest taaaaki słodki, spokojny, delikatny. Cud miód

hmmmm....próbuje się dokopać do posta w którym odp. na moje pytania ale nie mogę go znaleźć, ale jak pamiętam to on był tylko kolega bez czegoś więcej

[nietypowynick]

Gosia.... Ktos kiedys pwoidzial ze kobieta zmienna jest. No ale ja sie na nic nie nastawiam itp, bedzie co ma byc. Jak nie bede miala kolejna wspaniala wakacyjna historię do wspominania

[gg22]

szybko zmienną ale ja wiedziałam że tak będzie
tylko jeszcze raz mi powiedz co to za Bartek żebym się już nie myliła,bo jak pamiętam to nie ten od dziewczyny zołzy tylko brat solenizantki taaakkk???? czy to jedna i tak sama osoba, a ten B.to kolega?
przepraszam Kaś ale nie moge sie dokopać do tamtego posta,a przez wypaki ostatnich dni jestem troche w tyle z przyswajaniem info

[myszowata s]

Napisane przez nietypowynick

a wiec ok 22.30 wiadomosc od Bartusia, czy jestem na dworze bo on na mnie czeka tam gdzie ostatnio. No wiec wyskoczylam z pizamy, ubralam sie, myslalam ze wpadl na chwilę wiec wyszlam...Dobrze ze klucz wziełam. Zabrał mnie nad wodę gdzie widzielismy 3 piekne spadajace gwiazdy po czym piojechalismy na lotnisko. Posiedzielismy, pogadalismy... posmialam sie i popłakałam.
on jest taaaaki słodki, spokojny, delikatny. Cud miód

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Bo wyslalam kropelce priva bo mam do niej pytanko jedno.

a co do historii- o 3 odstawil mnie pod dom, ja patrze-swieci sie i balkon otwarty. No wiec wracam do domu z mysla ze zaraz bedzie gdzie ja sie bez slowa ulotnilam,z kim bylam itp a tatus tylko powiedzial ze kolega zlapal plusa ze mnie odwiózł

No to pięknie Kaś aż Ci troszkę zazdroszczę tego nocnego porwania
A Twój tata jest boski

[nietypowynick]

solenizantka roksana ma brata lukasza. lukasz ma panne wredna Paulinke. A paulinka ma brata Bartka

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

tata kocha swoja coreczke i wie ze ona nie da sobie nic zrobic I ze jak wraca usmiechnieta to o nic nie trzeba pytac gorzej z mama z ktora sie jeszcze nie widzialam wiec czeka mnie przesluchanie chyba ze tatko byl juz w akcji. kocham ta rodzinke adamsow

[myszowata s]

Napisane przez nietypowynick

solenizantka roksana ma brata lukasza. lukasz ma panne wredna Paulinke. A paulinka ma brata Bartka

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

tata kocha swoja coreczke i wie ze ona nie da sobie nic zrobic I ze jak wraca usmiechnieta to o nic nie trzeba pytac gorzej z mama z ktora sie jeszcze nie widzialam wiec czeka mnie przesluchanie chyba ze tatko byl juz w akcji. kocham ta rodzinke adamsow

Mi też się myliło kim dokładnie jest ten Twój Bartek, ale teraz już wszystko wiem widzę, że na samo wspomnienie o nim buzia Ci się śmieje
A z rodzicami to u mnie na odwrót właśnie jest jak się tata dowiedział, że byłam z TŻ pod namiotem, to zaraz co my tam robiliśmy i w ogóle, a mama luzik

[nietypowynick]

jaki moj

no u mnie mama jest z tych przezywajacych.a buzia fakt, sama sie smieje.
Moze dlatego ze wiem ze z problemem jaki teraz przez najblizsze 3 tyg bedzie siedzial w mojej glowie nie jestem sama.

[gg22]

Napisane przez nietypowynick

solenizantka roksana ma brata lukasza. lukasz ma panne wredna Paulinke. A paulinka ma brata Bartka

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

tata kocha swoja coreczke i wie ze ona nie da sobie nic zrobic I ze jak wraca usmiechnieta to o nic nie trzeba pytac gorzej z mama z ktora sie jeszcze nie widzialam wiec czeka mnie przesluchanie chyba ze tatko byl juz w akcji. kocham ta rodzinke adamsow

noooooo!!!!cóż za drzewko genealogiczne:p i w końcu wszystko jasne.
proszę prosze jakie to rodzeństwo może być różne

[nietypowynick]

to rodzenstwo jest jak ogien i woda

ok ja lece do sklepu i pomyslec o "moim" Bartusiu A on niech sobie pracuje, ja sie poobijam. Moze jeszcze wpadne ale nie obiecuje bo jade po poludniu do Lublina.

[Malenka321]

a kuku GOś dzięki.Ty wiesz..

a i gratluje 5 to stypendium jak będzie to nam polejesz co??

ech mysza dobrze, że coś gorszego się nie stało;/;/ ja kiedys sobie wbiłam zerdzewiałego gwoździa do stopy wszedł cały

[Lenka_007]

Dzień dobry

[Malenka321]

Napisane przez Lenka_007

Dzień dobry

hejo 0007 zgłos się

[Lenka_007]

Dzień dobry

[Malenka321]

Napisane przez Lenka_007

Dzień dobry

co tam słońce??

[gg22]

Napisane przez Malenka321

a kuku GOś dzięki.Ty wiesz..

a i gratluje 5 to stypendium jak będzie to nam polejesz co??

ech mysza dobrze, że coś gorszego się nie stało;/;/ ja kiedys sobie wbiłam zerdzewiałego gwoździa do stopy wszedł cały

Kochanieeeee!!!! cześć cieszę się że Cię widzę

a z tym gwoździem to masssaakra!!! mój brat jak był w Stanach na budowie to tez mu sie gwóźdź wbił, zatamowali mu to jakimiś bandażem a kierownik po 15min przyszedl sie spytac czy juz moze wracac do pracy-szara rzeczywistosc:/

Napisane przez Lenka_007

Dzień dobry

czesccc jak dzionek mija?

ja szukam jakiegoś wyjazdu dla mamy, juz nie mam sily:/
no i musze isc na poczte i do krawca ale tutaj mam wiatrak i mi sie nie cchceeee bleeeee

[Malenka321]

Napisane przez gg22

Kochanieeeee!!!! cześć cieszę się że Cię widzę

a z tym gwoździem to masssaakra!!! mój brat jak był w Stanach na budowie to tez mu sie gwóźdź wbił, zatamowali mu to jakimiś bandażem a kierownik po 15min przyszedl sie spytac czy juz moze wracac do pracy-szara rzeczywistosc:/




czesccc jak dzionek mija?

ja szukam jakiegoś wyjazdu dla mamy, juz nie mam sily:/
no i musze isc na poczte i do krawca ale tutaj mam wiatrak i mi sie nie cchceeee bleeeee

no ja nie mogłam chodzić przez tydzien i stopa była cała rozpalona;/;/

a co z tym twoim wyjazdme?? doszliście do jakiegoś porozumienia??;>

do krawca?? czyżbys coś przeszywała??

[Lenka_007]

A nic ciekawego dalej zawzięcie szukam mieszkania Tak gorąco że nic mi się nie chce. Miałam sprzątac ale jak narazie zrobiłam jeszcze większy bałagan niż był.