Żonki 2009 cz.XXVIII

[Gucia0987]

Napisane przez klion78

Witajcie kochane

Przede wszystkim przesyłam gorące całusy Scio.

Ja byłam wczoraj u ginki, łożysko niestety dalej nisko i wysyła mnie na L4. Teraz jeszcze pracuję bo muszę przekazać komuś moją pracę, ale to ostatnie 3 tygodnie. Trochę sie martwię, ale staram się nie panikować.

Kochana, przekaż wszystko w pracy i na L4. Odpoczniesz, nie będziesz musiała codziennie pokonywać trasy do pracy, będziesz mogła się wysypiać, relaksować i odpoczywać. To Wam jest teraz potrzebne, więc do dzieła!

Napisane przez kasiaher

gucia ona dowiedziała się że jest w ciąży w piątym miesiącu , to był szok dla niej i ogólnie chyba dla wszystkich, lekarz w ogóle powiedział że ona nie powinna mieć dzieci, to samo miała z pierwsza córką, całą ciążę przeleżała w szpitalu , Natalia też urodziła się w jakoś tak tzn w 8 miesiącu czy jakoś tak 5 albo 6 tygodni wcześniej , a teraz było to samo, ona ogólnie ma bardzo krótka szyjkę i coś tam w macicy , miała zakładany pesar na podtrzymanie ciąży, od samego początku zagrożona właśnie wtedy co była w szpitalu i co się dowiedziała jakoś 21 tydzień czy dalej już miała 3 czy 4 cm rozwarcia , dlatego musiała bardzo uważać, a to się tak po prostu stało , zaczął ją brzuch bolec potem dostała skurczy w drodze odeszły jej wody i później w szpitalu krew miała na wkładce, gdyby nie to to by wstrzymali poród , gdyby tylko nie to że te wody odeszły , najbezpieczniejszy termin byłby za 7 tygodni jakoś tak albo chociaż jeszcze 3 tygodnie żeby zacząć 8miesiąc , to dzieciątko by troszkę podrosło , no i w ogóle
ogólnie ma zakaz od Gina na dzieci w tym momencie , nie będzie wstanie utrzymać już ciąży , zagraża to jej jak i dziecku
może dzisiaj zobaczy mam nadzieje
dzięki

Dominik ma się już lepiej , gorączka już prawie nie dokucza waha się w granicach 37 a 38 stopni miałam przetrzymać go do środy z tym żłobkiem ale chyba się wstrzymam i dopiero od poniedziałku pójdzie

w sobotę wesele nie wiem która sukienkę założyć ale za to w sobotę robię pasemka tzn odrosty i się podetnę lekko i może tylko powiem jej żeby mi ułożyła jakoś włosy tzn wymodelowała

OMG! Dowiedziała się w 5 m-cu? szok! Teraz już wszystko wiem. Trzymam mocno za nią kciuki! No i Ty też się trzymaj bo widzę, że mocno to przeżywasz. Będzie dobrze! Musi być. Dziewczynki są silniejsze od chłopczyków, więc na pewno szybko zacznie przybierać na wadze i mam nadzieje, że bardzo szybko zacznie samodzielnie oddychać.

Cieszę sie, że z Dominikiem lepiej, ale może faktycznie przetrzymaj go do poniedziałku w domu.

Napisane przez martucha84

pewnie woli dmuchać na zimne żeby potem nie musieć sobie nic zarzucać, bardzo mądrze poukładaj wszystko w pracy po zakańczaj i idz na l4, na spokojnie przygotuj się do powitania maluszka a na kiedy masz termin, bo na liście na pierwszej stronie cię nie ma?
no i jeszcze jedno pytanie ty masz łożysko nisko "przyklejone" do ściny macicy czy przodujące?

Klion, z tego co pamiętam to 08.10.

Ale jestem nie wyspana. Denerwowałam się całą noc. Trzymajcie dzisiaj za mnie kciuki, bo mam spotkanie służbowe o 19:00. Mam nadzieje, że wszystko pójdzie po mojej myśli

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez Madzialenka12344321

Padlam... wchodzę na konto a tam jakoś dużo kasy. patrzę na przelewy a tu 7 tys z tego funduszu co mąż się w to miesiąc bawił

no pięknie!!!!!!!!

Napisane przez kasiaher

madziu normalnie , miała miesiączkę regularnie , waga jej się wahała, raz schudła raz przytyła , ona ma tak jak mój tata brzuch , wywalało ją jak przy wzdęciach i to tylko przy jedzeniu , brzucha jako takiego jeszcze nie było widać , ruchy zaczęła czuć dopiero jakoś koło 23 tygodnia , i już wtedy wiedziała, ogólnie bardzo dobrze się czuła , zero dolegliwości , acha nie spodziewała się tego absolutnie, używali gumek a w dni płodne nie współżyła, dla tego była taka to niespodzianka dla wszystkich
da się da się, skoro zero jakichkolwiek dolegliwości, regularna miesiączka do tego zabezpieczanie się , to nie wiem co w tym dziwnego , w sumie sama się dziwiłam bo ja już w 5 tygodniu się coś domyślałam ale ja miałam typowe dolegliwości stąd to wszystko a ona kompletnie NIC

niesamowite! I jeszcze te miesiączki normalne, wow!

To może ja też jestem w ciąży, brzuch mi rośnie po jedzeniu, mam boczki jak nigdy w życiu, hmm, muszę to sprawdzić

[martucha84]

Napisane przez Madzialenka12344321

Tak się zastanawiam jak to jest możliwe, aby się dowiedzieć o ciąży dopiero w 5 miesiącu.

najnormalniej w świecie - mając co miesiąc okres - jak się ma okres to testów sie z reguły nie robi - no i można się dowiedzieć później.. moja kumpela z podstawówki dowiedziała się w 5 mce - miała okres nie miała mdłości itd, zawsze miała kłopoty z cerą wiec nie zwróciła uwagi na hormonalne zmiany które ją dopadły - a tyła wszędzie - okrągła kuleczka z niej była nie tylko brzuch ale i buzia ramiona piersi nogi - nie zorientowała się... bo jak..

Napisane przez klion78

Marta łożysko jest nisko osadzone. Na szczeście nie jest przodujące, ale obawiam się czy nie może się takim stać. Na każdym kolejnym USG będzie widać czy jego położenie się zmienia.
Mam termin na 8.10. a według wczorajszego USG na 2.10.

nie wiem czy się może takim stać bo nie wczytywałam się w to zbytnio, a " po łebkach" mam nadzieję że takim się nie stanie, a nisko osadzone to będzie taka twa uroda i wszystko się dobrze skończy.
A termin zapamiętam

[Gucia0987]

A wiemy jak Ktosia, są już w domu?

[martucha84]

Napisane przez Gucia0987

A wiemy jak Ktosia, są już w domu?

wczoraj wychodzili więc są,
pisałyśmy kapkę ostatnio i wiem ze jak się ogarnie to tu wejdzie



a co do tego późnego dowiadywania się to ze mną byłoby to samo - miałam okres a testy nie wychodziły - jakby nie mdłości to bym nawet testów nie robiła... tyle że mnie męczyło straszzzzznie... ale gdyby nie to to żylibyśmy w błogiej nieświadomości bo jak.. jest okres to nic nie ma... więc chyba pierwszy raz doceniłam to że zamieszkałam w toalecie

[gold-fish]

Napisane przez mona_ja

Laski moja siostra ma jutro urodziny i chciała dostac taki pojemnik plastikowy na tort a ja mieszkam na takim za***u, obleciałam 2 okoliczne miasta i nigdzie nie ma i teraz nie wiem co jej dać

Mona może zamów taki pokemnik na All i powiedz siostrze że dostanie prezent pocztą na pewno są też w dużych sklepach za około 20-30 zł albo daj jej pieniądze z przeznaczeniem na pojemnik

Bzyczko, na pewno za parę miesięcy wszystko wróci do normy. Daj sobie troche czasu. Gdzieś kiedyś czytałam, że co kilka miesiacy wszystkie komórki organizmu się tak jakby ,,wymieniają" i odbudowują ze składników które jemy- zdrowa dieta + dużo ruchu (to masz przecież zapewnione ) i będzie git

Marta, wczoraj zapomniałam napisać gratulki dla Patryka

Klion, odpoczywaj

Szkoda, że Scio jest w szpitalu. Słyszałam ostatnio rozmowę dwóch młodych matek, jak strasznie nieprzyjemnie jest w takie upały w szpitalu Najważniejsze żeby było wszystko w porządku. Gucia przekaż jej pozdrowienia


Wczoraj się przeprowadziliśmy do kolegi Po pracy zaczęłam się pakować (tylko najważniejsze rzeczy i zeszły mi z 3 godziny Wczoraj dotarło to wszystko do mnie i poczułam lekki żal, nie chciało mi się z nia nawet gadać. Mama pozostała niewzruszona na koniec powiedziała ,,przynajmniej sie dzisiaj wyśpię". bo jej zdaniem pokój w którym spaliśmy jest lepszy Było i nadal jest mi troche głupio, że musieliśmy prosić tego kolegę o pomoc, ale też poczułam, że jesteśmy już bardzo blisko tej konkretnej przeprowadzki. że już zakończyłam jakiś etap, nie będziemy u niej mieszkać. Kolega zna sytuację i twierdzi, że nie wierzył że się wprowadzimy, że raczej moja mama w porę zacznie nas zatrzymywać, ale sam stwierdził, że dobrze zrobilśmy. A jak wieczorem w trójkę siedzielśmy to tak zeszło ze mnie ciśnienie, taki relaks, żadnego jęczenia, marudzenia i rewelacyjnie mi się spało. Jedyne co mnie troche martwi to to, że Tż powiedział, że nie zamierza do niej chodzić, skoro go wyrzuciła z mieszkania

[Madzialenka12344321]

Kasiu , Marta ja dalej jestem w szoku, myślałam, ze w 3 miesiącu jak ktoś się dowie to juz późno, ale w 5??

Gucia trzymam kciuki a w jakiej sprawie ta rozmowa??

Gold szok "przynajmniej się wyśpię" brak słów.

[martucha84]

Gucia KCIUKIIII choć ty jesteś master więc dasz se rade

gold trzy sprawy - hasło mamy o wyspaniu się jest potwierdzeniem dla was że dobrze zrobiliście wyprowadzając się, dwa - twoje "zejście ciśnienia" świadczy o tym jak bardzoooo to wam ciążyło, jaka ulga.. nic lepszego zrobić nie mogliście... trzy - słowa męża - ma poniekąd racje, w końcu robiła wszystko żebyście się wyprowadzili, a jeszcze to że on może iść spać do tego kolegi jak ostatnio pisałaś są niestety potwierdzeniem tego że mama chcąc nie chcąc nie dała mu powodów by odczuć inaczej...
aaaa i dziękuję w imieniu Pata

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

wczoraj wychodzili więc są,
pisałyśmy kapkę ostatnio i wiem ze jak się ogarnie to tu wejdzie



a co do tego późnego dowiadywania się to ze mną byłoby to samo - miałam okres a testy nie wychodziły - jakby nie mdłości to bym nawet testów nie robiła... tyle że mnie męczyło straszzzzznie... ale gdyby nie to to żylibyśmy w błogiej nieświadomości bo jak.. jest okres to nic nie ma... więc chyba pierwszy raz doceniłam to że zamieszkałam w toalecie

No to super! No to czekam na nią cierpliwie!

No tak, zapomniałam, że Ty miałaś podobnie Niesamowita jest ta matka natura

Napisane przez gold-fish

Wczoraj się przeprowadziliśmy do kolegi Po pracy zaczęłam się pakować (tylko najważniejsze rzeczy i zeszły mi z 3 godziny Wczoraj dotarło to wszystko do mnie i poczułam lekki żal, nie chciało mi się z nia nawet gadać. Mama pozostała niewzruszona na koniec powiedziała ,,przynajmniej sie dzisiaj wyśpię". bo jej zdaniem pokój w którym spaliśmy jest lepszy Było i nadal jest mi troche głupio, że musieliśmy prosić tego kolegę o pomoc, ale też poczułam, że jesteśmy już bardzo blisko tej konkretnej przeprowadzki. że już zakończyłam jakiś etap, nie będziemy u niej mieszkać. Kolega zna sytuację i twierdzi, że nie wierzył że się wprowadzimy, że raczej moja mama w porę zacznie nas zatrzymywać, ale sam stwierdził, że dobrze zrobilśmy. A jak wieczorem w trójkę siedzielśmy to tak zeszło ze mnie ciśnienie, taki relaks, żadnego jęczenia, marudzenia i rewelacyjnie mi się spało. Jedyne co mnie troche martwi to to, że Tż powiedział, że nie zamierza do niej chodzić, skoro go wyrzuciła z mieszkania

Dobrze, że się wyprowadziliście, myślę, że mama szybciej zatęskni niż jej się wydaje! Mam nadzieje, że TŻ nie będzie uparty, choć troszkę mu się nie dziwie. Gdyby mi ktos takie akcje urządzał, też raczej nie miałabym ochoty na spotkania. Ale może z czasem mu przejdzie.

No i trzymam kciuki za szybką właściwą przeprowadzkę!

Napisane przez Madzialenka12344321

Kasiu , Marta ja dalej jestem w szoku, myślałam, ze w 3 miesiącu jak ktoś się dowie to juz późno, ale w 5??

Gucia trzymam kciuki a w jakiej sprawie ta rozmowa??

Gold szok "przynajmniej się wyśpię" brak słów.

Aaa, ze wspólnikami. Będą też prezesi, ale mam sporo rzeczy do przekazania, zorganizowania i nie powiem, zebym się nie denerwowała. Nie lubię publicznych wystąpień ( o ironio! A grałam w teatrze! )

[201803111825]

Treść usunięta

[bzyczka1]

oj tak w szpitalu strasznie w taką pogodę...ja byłam jak nie było jeszcze takich upałów a i tak cierpiałam katusze. Co chwilę pielęgniarki chodziły i było: proszę otworzyć okno, zamknąć okno itd w kółko, a na sali ja sama byłam a zaduch taki że szok. A jeszcze malutka nie chciała spać w łóżeczku i ze mną leżała, kazali mi ją jeszcze kołdrą przykrywać to jak ją i to i mnie

[Ana***]

Mam dzisiaj napięty plan muszę poprasować - to z obowiązków domowych... i wydrukować pracę w 3 egzemplarzach na czysto a jeszcze wcześniej przeczytać czy nie ma literówek. Pomimo, że to moja praca to jakoś nie chce mi się jej czytać, nie wiem dlaczego
Muszę też poprawić moje przemówienie na obronę

I mam dylemat czy prezentować się ustnie czy multimedialnie... (do wyboru jeszcze pisemnie, za pomocą rzutnika świetlnego) niby promotorka mówi, że bez różnicy (zresztą ma żal do władz uczelni, że informują nas o tym miesiąc przed obroną i że powinno to być z początkiem roku akademickiego ogłoszone), ale w wymaganiach jest napisane, że prezentacja multimedialna jest lepiej oceniana.
Choć nie powiem, że to dodatkowy stres, trzeba mieć swojego laptopa, czy się odtworzy, czy będzie rzutnik... itp. no i trzeba ją zrobić w power point... hmmm

I co tu zrobić

Napisane przez kasiaher

dzięki dziewczyny za wsparcie
ana dlatego że miała cesrakę i jest nie cała doba po , chodzić nie może a więc i załatwić się nie może,więc jest cewnik a dren odsysa krew z brzucha czy jakos tak... cesarka to normalna operacja a więc wszystko przed w trakcie i po jest jak przy normalniej operacji
a cesarkę miała ponieważ dzieciątko odwróciło się bokiem a rączkę miała w kanale więc nie mogła przeć bo by się połamał maluszek , stąd szybka decyzja o cesarce , a zaczęły się jej bóle parte i to mocne

Z tego co mi wiadomo, to nie każdy przy cc ma cewnik moja mama np. miała operację na wyrostek i cewnika nie miała basen jej podstawiali... ale nie wiem od czego to zależy. W sumie to ja też bym nie chciała cewnika, brrr dla mnie to straszne.

Napisane przez Katunia:)

Aniu ja nie uzywalam pasa sciagajacego,chcialam ale jakos nie zdecydowalam sie na jego zakup. Kupilam sobie majtochy sciagajace-fajne sa i czasem zakladalam np. do sukienki

Napisane przez kliwia

ana ja tez sie niczym nie sciagalam, samo sie zbieglo, a flaczek na brzuchu jest taki sam jak przed ciaza :d trzeba cwiczyc po prostu

Ciężkie wybory

Napisane przez martucha84

Ana nie pierwszy raz używałam wcześniej, a co do ściągania to ja nie ściągałam bo podobno mięśnie się osłabiają ale to tylko podobno.. bo się w to nie wgłębiałam, ja po prostu kremowałam ujędrniającym - trwało to trochę ale jest już lepiej...

A to nie zauważyłam wcześniej

Napisane przez klion78

Witajcie kochane

Przede wszystkim przesyłam gorące całusy Scio.

Ja byłam wczoraj u ginki, łożysko niestety dalej nisko i wysyła mnie na L4. Teraz jeszcze pracuję bo muszę przekazać komuś moją pracę, ale to ostatnie 3 tygodnie. Trochę sie martwię, ale staram się nie panikować.

Uciekaj na to L4 i odpoczywaj

Napisane przez Madzialenka12344321

Padlam... wchodzę na konto a tam jakoś dużo kasy. patrzę na przelewy a tu 7 tys z tego funduszu co mąż się w to miesiąc bawił

No to dość opłacalny interes może mąż bardziej się tym zainteresuje

Napisane przez gold-fish

Wczoraj się przeprowadziliśmy do kolegi Po pracy zaczęłam się pakować (tylko najważniejsze rzeczy i zeszły mi z 3 godziny Wczoraj dotarło to wszystko do mnie i poczułam lekki żal, nie chciało mi się z nia nawet gadać. Mama pozostała niewzruszona na koniec powiedziała ,,przynajmniej sie dzisiaj wyśpię". bo jej zdaniem pokój w którym spaliśmy jest lepszy Było i nadal jest mi troche głupio, że musieliśmy prosić tego kolegę o pomoc, ale też poczułam, że jesteśmy już bardzo blisko tej konkretnej przeprowadzki. że już zakończyłam jakiś etap, nie będziemy u niej mieszkać. Kolega zna sytuację i twierdzi, że nie wierzył że się wprowadzimy, że raczej moja mama w porę zacznie nas zatrzymywać, ale sam stwierdził, że dobrze zrobilśmy. A jak wieczorem w trójkę siedzielśmy to tak zeszło ze mnie ciśnienie, taki relaks, żadnego jęczenia, marudzenia i rewelacyjnie mi się spało. Jedyne co mnie troche martwi to to, że Tż powiedział, że nie zamierza do niej chodzić, skoro go wyrzuciła z mieszkania

Chyba to był dobry wybór...

[Madzialenka12344321]

Ana ja bym brała multimedialnie Pod warunkiem, ze masz jakieś swoje badania i wtedy możesz zaprezentować ich wyniki na wykresach.

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana ja bym brała multimedialnie Pod warunkiem, ze masz jakieś swoje badania i wtedy możesz zaprezentować ich wyniki na wykresach.

Madzia tak jak pisałam niejednokrotnie, nie mam badań, nie mamy badań praca oparta na metodzie krytycznego przeglądu literatury

[201803111825]

Treść usunięta

[Gucia0987]

Ana, jeśli może być prezentacja, to nie musisz się martwić, bo rzutnik będzie na pewno Możesz porobić sobie plansze, zgodnie z tym co będziesz mówić. Zawsze lepiej się opowiada, kiedy masz punkty i punt po punkcie sobie przerabiasz. Możesz też podzielić na zagadnienia, na problematykę, która masz poruszyć.

Ile ma trwać to Twoje przemówienie? Bo rozumiem, że ma to być coś na zasadzie nowej matury ustnej tak? Masz już wprawę i na pewno sobie dasz radę!

I kurcze, troszkę głupio, jeśli mają dawać dodatkowe punkty za prezentacje, bo z drugiej strony robić cos na siłę też bez sensu. Jesteś pewna, że to będzie miało wpływ na ocenę?

[martucha84]

Ana a wy przedstawiacie swoją prace? a macie jakieś pytania? my mięliśmy inaczej - wchodziło się i komisja zadawała 3 pytania - jedno z twojej pracy jedno z metodologii (masz omówić jakieś pojęcie metodologiczne tudzież jakieś narzędzie technikę badawczą) ale ten termin nie dotyczy twojej pracy, i pytanie z toku studiów ale też nie dotyczące pracy a wy na obronie wchodzicie i opowiadacie o pracy? tyle? czy coś jeszcze? hmm to może weź prezentacje
dziwnie dla mnie pierwszy raz się spotykam z taką obroną przyłączam się do pytania Guci - to coś jak nowa matura?

[Ana***]

Napisane przez Gucia0987

Ana, jeśli może być prezentacja, to nie musisz się martwić, bo rzutnik będzie na pewno Możesz porobić sobie plansze, zgodnie z tym co będziesz mówić. Zawsze lepiej się opowiada, kiedy masz punkty i punt po punkcie sobie przerabiasz. Możesz też podzielić na zagadnienia, na problematykę, która masz poruszyć.

Ile ma trwać to Twoje przemówienie? Bo rozumiem, że ma to być coś na zasadzie nowej matury ustnej tak? Masz już wprawę i na pewno sobie dasz radę!

I kurcze, troszkę głupio, jeśli mają dawać dodatkowe punkty za prezentacje, bo z drugiej strony robić cos na siłę też bez sensu. Jesteś pewna, że to będzie miało wpływ na ocenę?

Przedstawiając ustnie można mieć przy sobie notatki także też można się wesprzeć.
Może rzutnik będzie, ale ja go nie umiem obsługiwać, nigdy nikt tego sam nie robił, a nie wiem czy oni będę siedzieć jak klocki czy ew. pomogą
Przemówienie ma mieć od 5-10 min także to też trochę bez sensu i trochę się nie opłaca multimedialnie, bo zanim to wszystko się włączy... a za niemieszczenie się w czasie też podobno odejmują punkty.

Promotorka mówi, że nie ma różnicy co, że jak chcemy... ale wysłała wymagania od przewodniczącego i tam jest że najwyżej oceniania prezentacja multimedia, potem z użyciem rzutnika świetlnego, ustna, pisemna.
I nie wiem

[gold-fish]

Wczoraj miałam takie dziwne uczucie... patrzyłam sie w jej oczy i na odchodnym nie wiedziałam jak się zachować. Mam wrazenie jakby ona czekała że np. jej podziękuję w drzwiach za pobyt albo ją uściskam a moze to moje zchizy Więc po prostu wzięłam rzeczy i powiedziałam ,,na razie, pa" i wyszliśmy

[Ana***]

Napisane przez martucha84

Ana a wy przedstawiacie swoją prace? a macie jakieś pytania? my mięliśmy inaczej - wchodziło się i komisja zadawała 3 pytania - jedno z twojej pracy jedno z metodologii (masz omówić jakieś pojęcie metodologiczne tudzież jakieś narzędzie technikę badawczą) ale ten termin nie dotyczy twojej pracy, i pytanie z toku studiów ale też nie dotyczące pracy a wy na obronie wchodzicie i opowiadacie o pracy? tyle? czy coś jeszcze? hmm to może weź prezentacje
dziwnie dla mnie pierwszy raz się spotykam z taką obroną przyłączam się do pytania Guci - to coś jak nowa matura?

Dla mnie to też dziwne! Też mieliśmy mieć pytania.
A o tej chorej prezentacji dowiedziałam się 1,5 tyg. temu!
Sama dokładnie nie wiem na czym to ma polegać
Na maturze były jeszcze pytania do prezentacji, a tu ma być sama prezentacja... chyba, że kogoś zażyje, zje stres to wtedy maja pytać...

[śliweńka]

Napisane przez martucha84

hmm wiesz no na urodziny to coś typowo dla niej a nie dla ciązy czy dzieciaka - daj jej kase w końcu to twoja siostra zrozumie


hahahahah


tylko n nie mam mini mini hahahah a u nas to kanał pierwszej potrzeby


a dziękuję hahaha no to Tomcio też szaleje


jak pójdziesz na zakupy to ci się humor poprawi.. trzymam kciuki za szybki przypływ gotówki


dziękuję




mnie mąż uszczęśliwił.... jutro przychodzi tesciowa z teściem... a jak pytam czemu mi wczoraj nie powiedział zaraz jak się dowiedział bym się od wczoraj nastawiała psychicznie - padła odpowiedź nie chciałem ci psuć dnia no ale wiecie.. ma urodziny to nas odwiedzą... trzeci raz będą u nas a mieszkamy tu rok i 4 mce..

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Magda w faktach na tvn mówili że w ostrołęce jest człek z tą paskudną bakterią z niemiec..
o kurde i to nie pierwszy przypadek w polsce..
i nadal nie wiedzą skąd to... ehss... na szczęście można jeść ogórki

to widzę że u Ciebie podobnie moja teściowa była u nas dwa razy ostatnim razem we wrześniu na urodzinach

Napisane przez Gucia0987

Ja wpadłam tylko przekazać sms od Scio

"Zostawili mnie w szpitalu. Do porodu raczej nie wyjdę. Mam 2 razy dziennie ktg i kroplówkę rozkurczową bo w nocy okropnie bolało podbrzusze. Szyjka mi się skraca. I w sumie nie wiadomo co dalej. Na razie czekam"

Scio, wracaj do nas jak najszybciej! I mam nadzieje, że szybko się wszystko potoczy! Buziakuję

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------



mmmmm, brzmi pysznie! Ja jutro będę robić gołąbki bez zawijania, albo kalarepki nadziewane



haha, bosko!!!



no proszę! Spryciarz malutki!

ojoj Scio trzymaj się nam

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

Jestem i ja Ale mnie wykonczyli w pracy psychicznie... czasami to juz nie daje rady, wszystko na mojej glowie, wszystkiego musze ja dopilnowac, wszystkie byki za wszystkich wyprostowac.... dzis caly dzien prostowalam nie swoje bledy... ehhh a pensji dyrektorskiej nie mam Zaraz sie ide myc i spac ehhh


A na kiedy Scio ma termin porodu?? Trzymaj sie dzielnie ***

A w ogole to chyba wszyscy robia likier Anulkowy bo nie moglam dzis nigdzie znalezc masy krowkowej kajmakowej

masę kupisz w biedronce, kauflandzie, realu

Napisane przez kasiaher

byłam u siory
no nie za bardzo się dobrze czuje , ma cewnik , nie może chodzić , a i jakiś dren jeszcze , nie widziała jeszcze dzieciątka
ja widziała.... płakałam normalnie jak ją zobaczyła, tyle aparatur, wszędzie wenflony, coś na głowie , na nosku coś do oddychania , maskara , szok po prostu , kruszynka malusia , jest dobrze , tylko 8% pobiera tlenu z respiratora jakoś tak, mam nadzieje że wszystko będzie ok
ślicznotka jest na imię będzie mieć Wiktoria Diana

wszystko będzie dobrze bo przecież Wiktoria oznacza zwycięstwo !!!!

Napisane przez kasiaher

dzięki dziewczyny za wsparcie
ana dlatego że miała cesrakę i jest nie cała doba po , chodzić nie może a więc i załatwić się nie może,więc jest cewnik a dren odsysa krew z brzucha czy jakos tak... cesarka to normalna operacja a więc wszystko przed w trakcie i po jest jak przy normalniej operacji
a cesarkę miała ponieważ dzieciątko odwróciło się bokiem a rączkę miała w kanale więc nie mogła przeć bo by się połamał maluszek , stąd szybka decyzja o cesarce , a zaczęły się jej bóle parte i to mocne

dobrze że szybko zareagowali!

Napisane przez Madzialenka12344321

Tak się zastanawiam jak to jest możliwe, aby się dowiedzieć o ciąży dopiero w 5 miesiącu.

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Padlam... wchodzę na konto a tam jakoś dużo kasy. patrzę na przelewy a tu 7 tys z tego funduszu co mąż się w to miesiąc bawił

to chyba dobrze co nie na wakacje i wózek jak znalaz

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ja tam się nie znam ale mieszka na dzielnicy Psie Pole blokach kilkuletnich bo byłam raz u niej

[klion78]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Będę czekać

[Gucia0987]

Napisane przez Ana***

Przedstawiając ustnie można mieć przy sobie notatki także też można się wesprzeć.
Może rzutnik będzie, ale ja go nie umiem obsługiwać, nigdy nikt tego sam nie robił, a nie wiem czy oni będę siedzieć jak klocki czy ew. pomogą
Przemówienie ma mieć od 5-10 min także to też trochę bez sensu i trochę się nie opłaca multimedialnie, bo zanim to wszystko się włączy... a za niemieszczenie się w czasie też podobno odejmują punkty.

Promotorka mówi, że nie ma różnicy co, że jak chcemy... ale wysłała wymagania od przewodniczącego i tam jest że najwyżej oceniania prezentacja multimedia, potem z użyciem rzutnika świetlnego, ustna, pisemna.
I nie wiem

Tylko jak masz wyświetlone, to raz, że komisja widzi o czym mówisz, a dwa fajnie się odnosi do tych punktów, choćby wskazaniem na kolejny punkt, odnośniki typu "przejdę teraz do drugiej częście mojej prezentacji, (tutaj slajd), postanowiłam, że zwrócę uwagę na (i tutaj po kolei wyswietlają się punkty...) hmm, myślę, że może to być ciekawe.

No i jak boisz się rzutnika (a tak na prawdę, trzeba go tylko podpiąć i wszystko samo powinno się zrobić, ale ja pewnie też miałabym stracha)
to może folie? To nie może zawieść, a też możesz mieć na nich wszystko!

No i podejrzewam, że jak wszystko pięknie powiesz to nie obniżą Ci oceny za brak prezentacji,a pewnie może to tylko podnieść, jeśli nie powiedzlałabyś wszystkie co oni chcą... .

Kochana, trzeba sie z tym zmierzyć, nie ma innego wyjścia! Ja byłam królikiem doświadczalnym przy nowej maturze (i ustny polski to dla mnie bajka! Myślę, że lepiej tego nie mogli wymyślić - zero stresu) wiec tutaj też sobie dasz radę! Tym bardziej jak będzie bez pytań. Powiesz swoje i z głowy!

Napisane przez gold-fish

Wczoraj miałam takie dziwne uczucie... patrzyłam sie w jej oczy i na odchodnym nie wiedziałam jak się zachować. Mam wrazenie jakby ona czekała że np. jej podziękuję w drzwiach za pobyt albo ją uściskam a moze to moje zchizy Więc po prostu wzięłam rzeczy i powiedziałam ,,na razie, pa" i wyszliśmy

Kochana, powiem Ci szczerze, że strasznie mi przykro, ze tak to wyglada. W głowie mi się to nie mieści, że matka tak może się zachować w stosunku do swoich dzieci, a co za tym idzie, Ty masz taki stosunek a nie inny.

[201803111825]

Treść usunięta

[Katunia:)]

czesc

co za zmienna pogoda u mnie, wybralam siebie i malucha wyszlam na dwor a tu zaczelo padac! gryyy i nici ze spaceru a Tomus zaraz zaczal plakac jak wszedl do domu i biegal do drzwi caly czas
teraz slonce swieci a on spi..

Gold - przykro mi z powodu sytuacji z mama ale ciesze sie ze jestescie spokojnijsi mieszkajac u kolegi. To za ile druga-prawdziwa przeprowadzka ?

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Dziewczyny czy macie jakies fajne przepisy na salatki nadajace sie do potraw z grila ?
Chcemy na rocznice slubu w tym roku zaprosic najblizszych, ma byc ciasto i grill i wlasnie mysle nad salatkami...
Czekam na przepis do szwagierki na "zolta salatke"-pyszna jest-same zolte skladniki i na sama gore prazony slonecznik-jak mi napisze to sie podziele.

[gold-fish]

Katunia teraz to już mamy podwójną determinację zeby się przenieść, mam nadzieję że to będzie do 2 tygodni - proszę o kciuki

[Ana***]

Napisane przez Gucia0987

Tylko jak masz wyświetlone, to raz, że komisja widzi o czym mówisz, a dwa fajnie się odnosi do tych punktów, choćby wskazaniem na kolejny punkt, odnośniki typu "przejdę teraz do drugiej częście mojej prezentacji, (tutaj slajd), postanowiłam, że zwrócę uwagę na (i tutaj po kolei wyswietlają się punkty...) hmm, myślę, że może to być ciekawe.

No i jak boisz się rzutnika (a tak na prawdę, trzeba go tylko podpiąć i wszystko samo powinno się zrobić, ale ja pewnie też miałabym stracha)
to może folie? To nie może zawieść, a też możesz mieć na nich wszystko!

No i podejrzewam, że jak wszystko pięknie powiesz to nie obniżą Ci oceny za brak prezentacji,a pewnie może to tylko podnieść, jeśli nie powiedzlałabyś wszystkie co oni chcą... .

Kochana, trzeba sie z tym zmierzyć, nie ma innego wyjścia! Ja byłam królikiem doświadczalnym przy nowej maturze (i ustny polski to dla mnie bajka! Myślę, że lepiej tego nie mogli wymyślić - zero stresu) wiec tutaj też sobie dasz radę! Tym bardziej jak będzie bez pytań. Powiesz swoje i z głowy!

Wiem, że widzi takie ciekawsze to wtedy jest.
No zmierzyć się trzeba tylko nie wiem czy ryzykować z prezentacją, bo boję się że ręce to mi się będą tak trzęsły, że pendrivem do gniazda nie trafie a co tu mówić o podłączeniu rzutnika


U nas słoneczko się schowało, ale zaduch niesamowity... może być burza... muszę się streszczać, w w burze kompa wyłączam
No a za mną prasowanie
Biorę się za poprawianie prezentacji

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez Katunia:)

Dziewczyny czy macie jakies fajne przepisy na salatki nadajace sie do potraw z grila ?
Chcemy na rocznice slubu w tym roku zaprosic najblizszych, ma byc ciasto i grill i wlasnie mysle nad salatkami...
Czekam na przepis do szwagierki na "zolta salatke"-pyszna jest-same zolte skladniki i na sama gore prazony slonecznik-jak mi napisze to sie podziele.

My zawsze robimy taką: pomidor, ogórek zielony, sałata, rzodkiewka i szczypior + przyprawa to sałatek (na niej pisze co dalej, ta przyprawa, trochę oleju i wody; choć tej wody to niekoniecznie, bo warzywa puszczają sok)
Pychotka

Napisane przez gold-fish

Katunia teraz to już mamy podwójną determinację zeby się przenieść, mam nadzieję że to będzie do 2 tygodni - proszę o kciuki

kciuki

[201803111825]

Treść usunięta

[Gucia0987]

Napisane przez Katunia:)

Dziewczyny czy macie jakies fajne przepisy na salatki nadajace sie do potraw z grila ?
Chcemy na rocznice slubu w tym roku zaprosic najblizszych, ma byc ciasto i grill i wlasnie mysle nad salatkami...
Czekam na przepis do szwagierki na "zolta salatke"-pyszna jest-same zolte skladniki i na sama gore prazony slonecznik-jak mi napisze to sie podziele.

Standardowa grecka najlepsza

Ale ja Ci tez polecam tą moją z arbuza. Na prawdę jest genialna!

No i zrobiłabym tzatzyki

Ana, fakt nerwy będą, to może folia lepsza. Wszystko przynosisz i tylko kładziesz na wyświetlacz...

[śliweńka]

Napisane przez Ana***

Wiem, że widzi takie ciekawsze to wtedy jest.
No zmierzyć się trzeba tylko nie wiem czy ryzykować z prezentacją, bo boję się że ręce to mi się będą tak trzęsły, że pendrivem do gniazda nie trafie a co tu mówić o podłączeniu rzutnika


U nas słoneczko się schowało, ale zaduch niesamowity... może być burza... muszę się streszczać, w w burze kompa wyłączam
No a za mną prasowanie
Biorę się za poprawianie prezentacji

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------



My zawsze robimy taką: pomidor, ogórek zielony, sałata, rzodkiewka i szczypior + przyprawa to sałatek (na niej pisze co dalej, ta przyprawa, trochę oleju i wody; choć tej wody to niekoniecznie, bo warzywa puszczają sok)
Pychotka



kciuki

moja bratowa też tak zawsze robi sałatkę wczoraj zapytałam TŻ co myśli o zakupie działki rekreacyjnej to odpowiedział że on nie jest emerytem

[Katunia:)]

Napisane przez gold-fish

Katunia teraz to już mamy podwójną determinację zeby się przenieść, mam nadzieję że to będzie do 2 tygodni - proszę o kciuki

trzymam mocno koniecznie sie pochwal jak wyglada teraz mieszkanko!

Napisane przez Ana***

My zawsze robimy taką: pomidor, ogórek zielony, sałata, rzodkiewka i szczypior + przyprawa to sałatek (na niej pisze co dalej, ta przyprawa, trochę oleju i wody; choć tej wody to niekoniecznie, bo warzywa puszczają sok)
Pychotka

brzmi pysznie, lekka i soczysta

Ja robie pododnie taka lekka:
pomidor, papryka-czerwona i zolta, ogorek zielony, cebulka. Posolic,popieprzyc, troche cukru i oleju!

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Napisane przez Gucia0987

Standardowa grecka najlepsza

Ale ja Ci tez polecam tą moją z arbuza. Na prawdę jest genialna!

No i zrobiłabym tzatzyki

grecka-pyszna uwielbiam-i dobra i prawie kazdy lubi-chyba zrobie
a szukam tez takiej zeby bylo cos nowego,zeby gosci zaskoczyc

Guciu-jaka z arbuza? co tam jest w niej ?
tzatzyki robisz sama?W formir sosu? bo takie znam. co dajesz? serek? ogorek? czosnek? hmmm przeciesz Ty nie lubisz czosnku...