Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-) - Strona 16 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-20, 15:17   #451
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Cóż, nie mam takiej urody i charakteru , że mogę przebierać w chłopakach. Raczej muszę brać każdego, który chce ze mną być. Tak więc opcja z przystojniakiem odpada. Żaden przystojniak się na mnie nie łapie.

Inspire nie możesz tak mówić i nawet myśleć!! Napewno jesteś wspaniałą kobietą i do tego piękną..I znajdziesz równie wspaniałego partnera!
A pozatym uroda to nie wszystko najważniejszy jest charakter..Co z tego,że mój eks był przystojny jeśli miał okropny charakter,który pokazał tak naprawdę na koniec..
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 15:22   #452
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez besio Pokaż wiadomość
Dokładnie. Zostałam pozostawiona przez faceta, który biegał za mną przez 3 lata, a gdy miesiąc temu dałam mu szansę. To mnie zostawił, tak z dnia na dzień. Codziennie myślę ile bym dała za to, żeby cofnąć czas. Najgorsze, że jest jednak myślenie ciągłe o nim i o tych dobrych chwilach, których jednak było niemało.
jaki był tego powód? Jeżeli nie chcesz o tym rozmawiać, to zignoruj to pytanie.
Myślenie przechodzi z czasem. Mogę to powiedzieć na swoim przykładzie:
1. Początkowo było bardzo źle. Ciągle płakałam, myślałam dlaczego mi to zrobił, co było we mnie nie tak (chociaż wygarnął mi wszystkie moje mankamenty... , koń by się uśmiał, jaki był wtedy dziecinny, ale wtedy nie dochodziło mi to do głowy)
2. Potem przestałam płakać, jednak dran siedział w mojej głowie. Rzuciłam się więc w wir pracy i innych rzeczy, byle nie siedzieć i nie myśleć.
3. Po zastosowaniu tej kuracji myślę o nim znacznie mniej (zaryzykuję stwierdzenie, że praktycznie wcale) i ignoruję wiadomości, jakie do mnie przysyła.
4. Traktuję ten związek jako doświadczenie życiowe, wiem, jakie popełniłam błędy, których wystrzegać w przyszłości się muszę (koniecznie!)

Sądzę, że na początku każda chciałaby cofnąć czas i zmienić bieg wydarzeń. Trzeba jednak zapomnieć o przeszłości, a zacząć myśleć o tym, co jest teraz i będzie później.


---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość

Inspire nie możesz tak mówić i nawet myśleć!! Napewno jesteś wspaniałą kobietą i do tego piękną..I znajdziesz równie wspaniałego partnera!
A pozatym uroda to nie wszystko najważniejszy jest charakter..Co z tego,że mój eks był przystojny jeśli miał okropny charakter,który pokazał tak naprawdę na koniec..
<źle się czuje ze zlanym pupskiem>
Wiem, że uroda to nie wszystko, jednak w tych czasach jest ogromną miarą wartości. A charakter mam równie trudny, o czym zawsze ostrzegam. Mimo to staram się być mniej nerwowa i ogólnie jakoś się zmieniać na lepsze.
Te starania chyba będą na nic niestety.
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 15:27   #453
besio
Wtajemniczenie
 
Avatar besio
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Sztokholm
Wiadomości: 2 393
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Inspire- najgorsze jest to, że ja tego do tej pory nie rozumiem. Nie wiem co było nie tak, niby wszystko dobrze, a on przychodzi następnego dnia i mówi to koniec. I jeszcze wyświechtany tekst: bądźmy przyjaciółmi, że to dla mojego dobra, że to on nie ja. Chyba najbardziej boli, że nie wiem o co chodzi, przyjaźniliśmy się 2 lata i kurcze wychodzi na to, że nie znałam człowieka totalnie. Może gdybym wiedziała co było nie halo, poszłabym do przodu łatwiej. I mimo, że mija już 2 tydzień od zerwania to nadal nie jest lepiej, wręcz odwrotnie.
__________________
Piękny? Nie wiem. Ma około 1.80 wzrostu, włosy mniej więcej takie krótkie jak ty i niebieskie oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest mężczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia...
besio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 15:34   #454
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
<źle się czuje ze zlanym pupskiem>
Wiem, że uroda to nie wszystko, jednak w tych czasach jest ogromną miarą wartości. A charakter mam równie trudny, o czym zawsze ostrzegam. Mimo to staram się być mniej nerwowa i ogólnie jakoś się zmieniać na lepsze.
Te starania chyba będą na nic niestety.
Chciałabym Cie zobaczyc,pewnie masz takie zdanie o sobie co wcale nie jest prawdą.. Starania... myśle,że jednak coś to da jeśli bedziesz chciała być lepsza spokojniejsza.Ja jestem okropnie nerwowa,o czym również zawsze ostrzegam,jednak nikt jakoś specjalnie się tym nie przejmuje,a ja potrafie się czasami zdenerwować o nic i zaraz czuć się z tym okropnie,ale potrafie też przeprosić szybciutko

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Besio czyli on podczas rozstania nie powiedział dlaczego tylko tyle,że to on a nie Ty?
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 15:49   #455
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez besio Pokaż wiadomość
Inspire- najgorsze jest to, że ja tego do tej pory nie rozumiem. Nie wiem co było nie tak, niby wszystko dobrze, a on przychodzi następnego dnia i mówi to koniec. I jeszcze wyświechtany tekst: bądźmy przyjaciółmi, że to dla mojego dobra, że to on nie ja. Chyba najbardziej boli, że nie wiem o co chodzi, przyjaźniliśmy się 2 lata i kurcze wychodzi na to, że nie znałam człowieka totalnie. Może gdybym wiedziała co było nie halo, poszłabym do przodu łatwiej. I mimo, że mija już 2 tydzień od zerwania to nadal nie jest lepiej, wręcz odwrotnie.
Dziwne to. Powinien przynajmniej podać jakiś powód, bo tym, co powiedział, to może sobie coś podcierać. Tylko jeszcze bardziej zaognił sprawę.
Cóż, może warto o tym porozmawiać jeszcze raz, wytłumaczyć mu, że będzie Ci łatwiej i jeżeli naprawdę zrobił to dla Twojego dobra, to niech dla tego dobra powie o co mu chodzi.
Bądźmy przyjaciółmi... ech, od razu włącza mi się tryb "dresa z pałą, którą wali na wszystkie strony i co popadnie".
Może to również wyświechtany tekst, ale czas naprawdę leczy rany... Ja też do konca nie wiem o co mu chodziło, bo to, co napisał było wyjęte z tyłka (nie mówiąc inaczej). Ale jakoś udało mi się częściowo pozbierać - najgorsze przede mną.

Nawiasem mówiąc Twój były zachował się jak dziecko, bo wolał wybrać łatwiejsze wyjście. Znam to...

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Chciałabym Cie zobaczyc,pewnie masz takie zdanie o sobie co wcale nie jest prawdą.. Starania... myśle,że jednak coś to da jeśli bedziesz chciała być lepsza spokojniejsza.Ja jestem okropnie nerwowa,o czym również zawsze ostrzegam,jednak nikt jakoś specjalnie się tym nie przejmuje,a ja potrafie się czasami zdenerwować o nic i zaraz czuć się z tym okropnie,ale potrafie też przeprosić szybciutko
Uwierz mi, to nie jest najlepszy pomysł.
Ja też jestem nerwowa, czasami potrafi mnie wkurzyć wszystko, ale wystarczy kilka słów i wszystko się rozładowuje. Szkoda tylko, ze nie każdy umie to zrozumieć i znaleźć słowo klucz, które mnie rozbroi...
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 16:01   #456
besio
Wtajemniczenie
 
Avatar besio
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Sztokholm
Wiadomości: 2 393
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

No właśnie też go nie rozumiem. Czy faceci kurcze muszą utrudniać tak życie? Jeszcze napisał 3 dni temu smsa: Co będzie jeśli powiem, że zrozumiałem swój błąd? Na co ja stwierdziłam, że mogę z nim porozmawiać po jego powrocie( bo pojechał w góry). A on na to: W porządku, jeśli tylko znajdziesz chwilkę. Ale jakoś jeszcze nie napisał, nie wiem co to miało być, czy sprawdzenie, że nadal coś do niego czuję czy jak?
__________________
Piękny? Nie wiem. Ma około 1.80 wzrostu, włosy mniej więcej takie krótkie jak ty i niebieskie oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest mężczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia...
besio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 16:07   #457
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Ten facet to jakaś enigma jest. ech...

Kij wie co siedzi mu w głowie. Sądzę jednak, że jeśli jest dojrzały (w co wątpię osobiście) to nie bawi się w rzeczy typu napiszę do niej sprawdzę czy cos do mnie czuje i czy będzie leciała na każde zawołanie.

W każdym bądź razie spotkaj się z nim, może na żywo powie Ci coś więcej.
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 16:12   #458
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)



Ja też jestem z tych nerwowych choleryczek. Najgorsze jest to, że ogólnie jestem nieśmiała w kontaktach z ludźmi a gdy ktoś staje mi się bliski, to potrafię wybuchać... I stosunkowo szybko mi te wybuchy przechodzą, ale jednak negatywne odczucie u kogoś pozostaje. Wiele razy żałowałam swojego zachowania. Mój związek też zresztą przez te moje zachowania ucierpiał a eks nie rozumiał ich zbytnio, bo on miał inaczej. A ja potrzebuję wtedy, żeby ktoś dał mi ochłonąć i wtedy do mnie dociera wszystko i zaczynam myśleć racjonalnie.
Ale na pocieszenie mogę powiedzieć, że można nad tym pracować Dużo wysiłku trzeba, aby się powstrzymywać i nie zawsze się udaje, ale ja osobiście poczyniłam ogromne postępy w tej kwestii i aż dumna jestem

Charakter mam trudny, urodą też nie olśniewam niestety. Od pewnego czasu myślę, że każda dziewczyna jest lepsza ode mnie i będę tą ostatnią, którą ktokolwiek może się zainteresować. Poznanie eksa to był całkowity przypadek i wątpię, że ktoś jeszcze zwróci na mnie uwagę w taki sposób i wzbudzę czyjąś fascynację
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 16:17   #459
besio
Wtajemniczenie
 
Avatar besio
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Sztokholm
Wiadomości: 2 393
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

O ile do tego spotkania dojdzie. Ech pozbawiłam się już złudzeń, że może coś, a on wtedy pisze. Facet to to pewnie nie jest, bo jest młody. Jednak nie jest typem kolesia, któremu łatwo przychodzi napisanie takich słów. Tak, więc nie mogę się już doczekać tego co będzie. Tęsknie za nim, ale zrobił mi dużą krzywdę tym wszystkim, więc chce choć usłyszeć co i jak. Wiem, że bez niego będzie mi źle, ale cóż życie to nie telenowela, gdzie wszyscy co 5 odcinek się schodzą i rozchodzą

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość


Ja też jestem z tych nerwowych choleryczek. Najgorsze jest to, że ogólnie jestem nieśmiała w kontaktach z ludźmi a gdy ktoś staje mi się bliski, to potrafię wybuchać... I stosunkowo szybko mi te wybuchy przechodzą, ale jednak negatywne odczucie u kogoś pozostaje. Wiele razy żałowałam swojego zachowania. Mój związek też zresztą przez te moje zachowania ucierpiał a eks nie rozumiał ich zbytnio, bo on miał inaczej. A ja potrzebuję wtedy, żeby ktoś dał mi ochłonąć i wtedy do mnie dociera wszystko i zaczynam myśleć racjonalnie.
Ale na pocieszenie mogę powiedzieć, że można nad tym pracować Dużo wysiłku trzeba, aby się powstrzymywać i nie zawsze się udaje, ale ja osobiście poczyniłam ogromne postępy w tej kwestii i aż dumna jestem

Charakter mam trudny, urodą też nie olśniewam niestety. Od pewnego czasu myślę, że każda dziewczyna jest lepsza ode mnie i będę tą ostatnią, którą ktokolwiek może się zainteresować. Poznanie eksa to był całkowity przypadek i wątpię, że ktoś jeszcze zwróci na mnie uwagę w taki sposób i wzbudzę czyjąś fascynację
Kochana nie można tak myśleć, przecież nie jest możliwe, żeby nikt się Tobą nie zainteresował. Zobaczysz jeszcze kolejki będą stały i wtedy nie narzekaj, że jest ich za dużo Też jestem impulsywna, ale dzięki mojemu byłemu się zmieniłam. Wiem, że nie warto tak wybuchać i są osoby dla których warto się zmieniać
__________________
Piękny? Nie wiem. Ma około 1.80 wzrostu, włosy mniej więcej takie krótkie jak ty i niebieskie oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest mężczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia...
besio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 16:17   #460
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez besio Pokaż wiadomość
No właśnie też go nie rozumiem. Czy faceci kurcze muszą utrudniać tak życie? Jeszcze napisał 3 dni temu smsa: Co będzie jeśli powiem, że zrozumiałem swój błąd? Na co ja stwierdziłam, że mogę z nim porozmawiać po jego powrocie( bo pojechał w góry). A on na to: W porządku, jeśli tylko znajdziesz chwilkę. Ale jakoś jeszcze nie napisał, nie wiem co to miało być, czy sprawdzenie, że nadal coś do niego czuję czy jak?
Skoro napisał Ci takiego smsa, to pewnie jeszcze o sobie przypomni. Tylko uważaj, bo taki niezdecydowany facet to często niestety bomba, która wybucha w najmniej spodziewanym momencie.
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 16:23   #461
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość

Ja też jestem z tych nerwowych choleryczek. Najgorsze jest to, że ogólnie jestem nieśmiała w kontaktach z ludźmi a gdy ktoś staje mi się bliski, to potrafię wybuchać... I stosunkowo szybko mi te wybuchy przechodzą, ale jednak negatywne odczucie u kogoś pozostaje. Wiele razy żałowałam swojego zachowania. Mój związek też zresztą przez te moje zachowania ucierpiał a eks nie rozumiał ich zbytnio, bo on miał inaczej. A ja potrzebuję wtedy, żeby ktoś dał mi ochłonąć i wtedy do mnie dociera wszystko i zaczynam myśleć racjonalnie.
Ale na pocieszenie mogę powiedzieć, że można nad tym pracować Dużo wysiłku trzeba, aby się powstrzymywać i nie zawsze się udaje, ale ja osobiście poczyniłam ogromne postępy w tej kwestii i aż dumna jestem

Charakter mam trudny, urodą też nie olśniewam niestety. Od pewnego czasu myślę, że każda dziewczyna jest lepsza ode mnie i będę tą ostatnią, którą ktokolwiek może się zainteresować. Poznanie eksa to był całkowity przypadek i wątpię, że ktoś jeszcze zwróci na mnie uwagę w taki sposób i wzbudzę czyjąś fascynację
Chyba jesteśmy w tym samym worku
ale mówię Ci, że na pewno zwrócisz czyjąś uwagę (oby nie jakiegoś kobieciarza i imprezowicza, chyba że lubisz takich, w co wątpię)
Sprzedaj mi ten patent na powstrzymanie wybuchu zła

Cytat:
Napisane przez besio Pokaż wiadomość
O ile do tego spotkania dojdzie. Ech pozbawiłam się już złudzeń, że może coś, a on wtedy pisze. Facet to to pewnie nie jest, bo jest młody. Jednak nie jest typem kolesia, któremu łatwo przychodzi napisanie takich słów. Tak, więc nie mogę się już doczekać tego co będzie. Tęsknie za nim, ale zrobił mi dużą krzywdę tym wszystkim, więc chce choć usłyszeć co i jak. Wiem, że bez niego będzie mi źle, ale cóż życie to nie telenowela, gdzie wszyscy co 5 odcinek się schodzą i rozchodzą
Z pewnością na początku będzie Ci źle, bo każdemu jest, ale z czasem zaakceptujesz tą sytuację i będzie coraz lepiej.
Lepiej, żebyś usłyszała tą argumentację dlaczego, chyba lepiej bedzie się z tym pogodzić, zamknąć ten rozdział.
Ja nie miałam takiej możliwości niestety (a to tchórz! $#^&R$^)
Gdyby życie było takie jak w telenoweli, to chyba cały świat byłby skłócony i zakochany co najmniej 10 razy na sekundę

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

matko, ale mam prędkość pisania... normalnie szybciej niz światło, tylko wszyscy mnie wyprzedzają :/
mistrz klawiatury 0%
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 16:53   #462
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez besio Pokaż wiadomość
Kochana nie można tak myśleć, przecież nie jest możliwe, żeby nikt się Tobą nie zainteresował. Zobaczysz jeszcze kolejki będą stały i wtedy nie narzekaj, że jest ich za dużo Też jestem impulsywna, ale dzięki mojemu byłemu się zmieniłam. Wiem, że nie warto tak wybuchać i są osoby dla których warto się zmieniać
Ja postanowiłam, że muszę to zmienić dla siebie, bo mnie samej było źle z tym, że kogoś bezsensownie ranię Czasem jeszcze mi się nie udaje powstrzymać, gdy naprawdę się wkurzę, ale i tak jest dużo lepiej.
I jest możliwe przecież, że nikt mnie nie zechce A kolejki to nie chcę, aby przede mną stały, chciałabym jednego, ale naprawdę wartościowego Z tym może być ciężko.

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Chyba jesteśmy w tym samym worku
ale mówię Ci, że na pewno zwrócisz czyjąś uwagę (oby nie jakiegoś kobieciarza i imprezowicza, chyba że lubisz takich, w co wątpię)
Sprzedaj mi ten patent na powstrzymanie wybuchu zła
Nie lubię kobieciarzy i imprezowiczów Dla mnie, to facet nie musi być jakiś przystojny, aby mnie pociągał (eks mi się na początku nie podobał z twarzy, ale potem zwariowałam na jego punkcie). Musi mieć to coś A przede wszystkim, to pewnie musi mieć cierpliwość i chęci, aby mnie poznać, musi się wywiązać między nami ta wyjątkowa nić porozumienia, mieć wiele wspólnego. Boję się, że będę porównywać każdego z nim, bo mnie się rzadko ktoś podoba a tylko on był taki, który mną naprawdę zakręcił i zaakceptował. O, muszę jeszcze czuć się dla swojego faceta baaardzo ważna.

A patentu na powstrzymywanie siebie chyba nie ma, trzeba znaleźć to, co Tobie odpowiada. Najlepiej to odejść gdzieś, gdy się czuje, że zaraz nastąpi rozładowanie, skupić uwagę na czymś innym. A gdy nie ma takiej możliwości, to już gorzej. Trzeba zatrzymać to w sobie, odetchnąć, powiedzieć, że zaraz przejdzie, uprzedzić rozmówcę. I nie gadać wtedy tego, co się myśli, bo ja dostawałam słowotoku, że nie można było mnie przegadać. Mówiłam wiele rzeczy, których normalnie nawet nie myślałam, chyba celowo, aby kogoś zranić. Ja mam tak, że jak już wybuch powstrzymuję, to robię się strasznie czerwona na twarzy, aż mi krew szumi w uszach i muszę oddychać głęboko. Przestaję się skupiać na rozmówcy, żeby mnie jeszcze bardziej nie wkurzał i sobie myślę o czymś, aż ochłonę Ale pomaga Jeszcze mi jednak zostało moje przygadywanie i ironizowanie, gdy mam zły humor, ale to aż tak szkodliwe nie jest, choć też pracuję.

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
matko, ale mam prędkość pisania... normalnie szybciej niz światło, tylko wszyscy mnie wyprzedzają :/
mistrz klawiatury 0%
Nie mogę z tego.
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”

Edytowane przez Reme
Czas edycji: 2011-08-20 o 16:54
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 17:48   #463
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Ja postanowiłam, że muszę to zmienić dla siebie, bo mnie samej było źle z tym, że kogoś bezsensownie ranię Czasem jeszcze mi się nie udaje powstrzymać, gdy naprawdę się wkurzę, ale i tak jest dużo lepiej.
I tak gratuluję

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
I jest możliwe przecież, że nikt mnie nie zechce A kolejki to nie chcę, aby przede mną stały, chciałabym jednego, ale naprawdę wartościowego Z tym może być ciężko.
Eee tam jeżeli sama odnajdziesz w sobie to coś, to z pewnością zainteresuje się tym ktoś inny. Takich rzeczy raczej nie dostrzegają bezwartościowi mężczyźni.

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Nie lubię kobieciarzy i imprezowiczów Dla mnie, to facet nie musi być jakiś przystojny, aby mnie pociągał (eks mi się na początku nie podobał z twarzy, ale potem zwariowałam na jego punkcie). Musi mieć to coś A przede wszystkim, to pewnie musi mieć cierpliwość i chęci, aby mnie poznać, musi się wywiązać między nami ta wyjątkowa nić porozumienia, mieć wiele wspólnego. Boję się, że będę porównywać każdego z nim, bo mnie się rzadko ktoś podoba a tylko on był taki, który mną naprawdę zakręcił i zaakceptował. O, muszę jeszcze czuć się dla swojego faceta baaardzo ważna.
Mój eks też nie był jakimś boskim przystojniakiem, po prostu zakochałam się w tym, jaki on jest, a nie jak wygląda. Zresztą później i tak mi to nie przeszkadzało.
Ja też będę teraz patrzeć na kandydata na chłopaka (o ile się znajdzie ) po tym, co mamy ze sobą wspólnego. Ostatnio nie patrzyłam i mocno się przejechałam.
Jeżeli nie będę ważna dla kogoś, kto chce ze mną byc, tzn że mu nie zalezy na tym, żeby związek zbudowac. W takim przypadku "zostanmy przyjaciółmi" lub koniec znajomości 9ale to już w ekstremalnym przypadku).
Ja z pewnoscią porównywać będę, bo porównań się nie uniknie, ale mam nadzieję, że będzie to pozytywne dla przyszłego tż

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
A patentu na powstrzymywanie siebie chyba nie ma, trzeba znaleźć to, co Tobie odpowiada. Najlepiej to odejść gdzieś, gdy się czuje, że zaraz nastąpi rozładowanie, skupić uwagę na czymś innym. A gdy nie ma takiej możliwości, to już gorzej. Trzeba zatrzymać to w sobie, odetchnąć, powiedzieć, że zaraz przejdzie, uprzedzić rozmówcę. I nie gadać wtedy tego, co się myśli, bo ja dostawałam słowotoku, że nie można było mnie przegadać. Mówiłam wiele rzeczy, których normalnie nawet nie myślałam, chyba celowo, aby kogoś zranić. Ja mam tak, że jak już wybuch powstrzymuję, to robię się strasznie czerwona na twarzy, aż mi krew szumi w uszach i muszę oddychać głęboko. Przestaję się skupiać na rozmówcy, żeby mnie jeszcze bardziej nie wkurzał i sobie myślę o czymś, aż ochłonę Ale pomaga Jeszcze mi jednak zostało moje przygadywanie i ironizowanie, gdy mam zły humor, ale to aż tak szkodliwe nie jest, choć też pracuję.
Dziękuję może kiedyś będę próbować. A obawiam się, że niedługo bardzo mi się to przyda...

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Nie mogę z tego.
i cała powaga sprawy poszła się huśtać.
A tak na mniej poważnie to czasami zdarza mi się gadać bez ładu i składu, a często rzeczy ironiczne wychodzą mi śmiesznie.
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 18:48   #464
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Reme i Inspire Mam ochote Wam nakopać do ...
Reme oczywiscie,że wzbudzisz czyjąś fascynację,musisz tylko pokazać,że w siebie wierzysz,a wtedy wszystko bedzie dobrze

Mi też jest czesto źle,że kogoś ranie,ale kiedy wybucham nie mogę się powstrzymać,dopiero po chwili dociera do mnie,że to bez powodu i wtedy głupio się czuje i zaraz przepraszam,ale wtedy zostaje we mnie złość na samą siebie.

Edytowane przez ssami
Czas edycji: 2011-08-20 o 18:51
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 20:23   #465
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

ssami wal śmiało, i tak nic ani nikt nie jest w stanie zrobić większej masakry na twarzy i ciele jaką mam teraz. Poza tym lekkie spłaszczenie tu i ówdzie by się przydało, tak więc <wystawia brzuch, śmiejąc się demonicznie>

A takie coś na odmóżdżenie wrzucam:
http://w633.wrzuta.pl/audio/08DsOVHg4uO/ewa_sonet-i_r_b
konia z rzędem dla tej, która mi powie o czym ona śpiewa i jakie ma atuty zamiast obszernego biustu xD

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Ech... znowu mam doła
po co on w ogóle się do mnie odzywa?
czy ignorowanie z mojej strony nie jest jasne?
smutno i źle
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 21:33   #466
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Ech... znowu mam doła
po co on w ogóle się do mnie odzywa?
czy ignorowanie z mojej strony nie jest jasne?
smutno i źle
A powiedziałaś mu wprost, że chcesz, aby dał Ci spokój? Bo jeśli tak, to czego on chce? Chce się spotkać, coś wyjaśniać?
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 22:18   #467
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Nie powiedziałam tego wprost, ale chyba logiczne jest, że jeżeli ktoś nie odpisuje, to trzeba dac sobie spokój.
Nie wiem czego on chce ode mnie. Chyba tego żebym ciągle musiała sobie o nim przypominać.

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, czyli (pytanie-klucz):
Czy wróciłybyście do swojego eksa (gdyby o to prosił)?
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 22:33   #468
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Nie powiedziałam tego wprost, ale chyba logiczne jest, że jeżeli ktoś nie odpisuje, to trzeba dac sobie spokój.
Nie wiem czego on chce ode mnie. Chyba tego żebym ciągle musiała sobie o nim przypominać.

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, czyli (pytanie-klucz):
Czy wróciłybyście do swojego eksa (gdyby o to prosił)?
Niby logiczne, że jeśli ktoś się nie odzywa, to znaczy że zerwał kontakt. Tym bardziej, że nawywijał i powinien wiedzieć, że Cię zranił. A coś jeszcze robi czy tylko wydzwania / pisze? Nie przyjeżdża do Twojego domu? Jeśli nie chcesz to niego wracać, to powiedz mu o tym, może przestanie mieć nadzieję na cokolwiek.

A na "zielone pytanie" pozwolę sobie nie odpowiedzieć
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-21, 08:17   #469
Naomi_87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 72
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Dobryj deń

Ahh cudownie wczoraj było
A wieczorem eksio się odezwał po 2 tyg. ciszy. W sumie mój żal do niego już dawno minął, gdy sobie wszystko wyjaśniliśmy. No ale kurde, kontaktu z nim nie potrzebuje. Co go to obchodzi co u mnie słychać...Nagle udaje dobrego kolege. W środe mam rozmowe w sprawie stażu i powiedział żebym dała znać jak mi poszło Ja ich nigdy nie zrozumiem Zaczęłam doszukiwać się w tym drugiego dna. Bo zaczął mi się żalić jaki to on zapracowany, że czasu na nic nie ma. A jak dostane ten staż to praktycznie kilkaset metrów od siebie będziemy. Może na coś liczy Najlepsze w tym wszystkim jest to, że zawsze jak pojawiała się wiadomość od niego to mało co serce mi nie wyskakiwało a teraz NIC, kompletnie mnie nie ruszyło, cudowne uczucie

Dzisiaj chyba znowu się spotkam z Moim Słodziakiem musimy się sobą nacieszyć, póki jeszcze możemy...

Miłego dnia

Edytowane przez Naomi_87
Czas edycji: 2011-08-21 o 08:21 Powód: dopisek ;)
Naomi_87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-21, 09:51   #470
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Niby logiczne, że jeśli ktoś się nie odzywa, to znaczy że zerwał kontakt. Tym bardziej, że nawywijał i powinien wiedzieć, że Cię zranił. A coś jeszcze robi czy tylko wydzwania / pisze? Nie przyjeżdża do Twojego domu? Jeśli nie chcesz to niego wracać, to powiedz mu o tym, może przestanie mieć nadzieję na cokolwiek.
Tylko pisze. Tzn, tyle mi wiadomo, co robi, przecież nie będę go śledziła.
Sęk w tym, że nie chcę mieć z nim nic do czynienia, nawet pisać mu cokolwiek.
Niemniej jednak skoro będziemy się widywać to muszę zrobić coś, żebyśmy się nie pozabijali publicznie i nie prali brudów.
dziwne byłoby dla mnie to, że ma jakąś nadzieję, skoro mnie rzucił. To oznacza, że przestał mieć jakąkolwiek na to, że da sie uratować związek, prawda?
Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
A na "zielone pytanie" pozwolę sobie nie odpowiedzieć
Na zielono odpowiem: dobrze

__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-21, 11:06   #471
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Naomi_87 Pokaż wiadomość
Dobryj deń

Ahh cudownie wczoraj było
A wieczorem eksio się odezwał po 2 tyg. ciszy. W sumie mój żal do niego już dawno minął, gdy sobie wszystko wyjaśniliśmy. No ale kurde, kontaktu z nim nie potrzebuje. Co go to obchodzi co u mnie słychać...Nagle udaje dobrego kolege. W środe mam rozmowe w sprawie stażu i powiedział żebym dała znać jak mi poszło Ja ich nigdy nie zrozumiem Zaczęłam doszukiwać się w tym drugiego dna. Bo zaczął mi się żalić jaki to on zapracowany, że czasu na nic nie ma. A jak dostane ten staż to praktycznie kilkaset metrów od siebie będziemy. Może na coś liczy Najlepsze w tym wszystkim jest to, że zawsze jak pojawiała się wiadomość od niego to mało co serce mi nie wyskakiwało a teraz NIC, kompletnie mnie nie ruszyło, cudowne uczucie

Dzisiaj chyba znowu się spotkam z Moim Słodziakiem musimy się sobą nacieszyć, póki jeszcze możemy...

Miłego dnia
Taa, eks wiedział, kiedy się odezwać. Jak zaczynasz sobie wszystko układać, to chce mącić Ci w głowie i o sobie przypomina (jeszcze byś zapomniała i co ). Bardzo możliwe, że na coś liczy lub odpoczął i dopiero do niego dotarło. Ale bardzo podoba mi się Twoje podejście i to, że nic Ci "nie drga" z powodu jego odezwania się. Cieszysz się "Słodziakiem", więc nie myśl za dużo o eksie, żeby Ci przyjemności nie psuł. Oby się udało z Nowym

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Tylko pisze. Tzn, tyle mi wiadomo, co robi, przecież nie będę go śledziła.
Sęk w tym, że nie chcę mieć z nim nic do czynienia, nawet pisać mu cokolwiek.
Niemniej jednak skoro będziemy się widywać to muszę zrobić coś, żebyśmy się nie pozabijali publicznie i nie prali brudów.
dziwne byłoby dla mnie to, że ma jakąś nadzieję, skoro mnie rzucił. To oznacza, że przestał mieć jakąkolwiek na to, że da sie uratować związek, prawda?

Na zielono odpowiem: dobrze

Rozumiem. Jak zaczniesz się wdawać z nim w jakieś gadki, to znowu możesz bardziej cierpieć. Tylko widać, że ignorowanie do niego nie dociera A to, że Cię zostawił nie znaczy, że nie może mieć nadziei na bycie z Tobą. W tamtej chwili uważał, że to nie ma sensu, ale teraz pewnie przemyślał i stwierdził, że mu Ciebie brakuje. Tylko nie wiadomo, czy zmądrzał na tyle, aby rzeczywiście coś zmienić i walczyć o związek, czy jedynie wariuje, bo widzi, że Ty już go nie chcesz. Od słów do czynów daleka droga...
Ja nie jestem przeciwko powrotom, ale na swoim przykładzie widzę, że po powrocie bywa niestety ciężej, jeśli ktoś został przez rozstanie zraniony. Pojawiają się nowe problemy. Obie strony muszą dużo pracować, aby się udało odbudować zaufanie i wyeliminować to, co było złe. Często bywa, że nie wychodzi, bo okazuje się, że jest to już zupełnie inny związek. A kolejne rozczarowania znów są bolesne.
Jeśli rozważasz powrót do niego, to musisz być na 100% pewna, że tego chcesz i masz siłę walczyć. Myślisz już racjonalnie, trochę się pozbierałaś i "widzisz więcej". Ale masz też w sobie dużo żalu a z tym ciężko coś budować.
Musiałabyś przeanalizować związek, postawić sobie pytania, czego Ty chcesz i czy uważasz, że można to osiągnąć. A potem porozmawiać z nim szczerze, dowiedzieć się, jak on to widzi. Jeśli uważasz, że jest to facet dla Ciebie i wierzysz, że to się uda, to możecie próbować. Ale on musi mieć dokładnie takie samo zdanie i być gotowym na pracę nad sobą a nie tylko na piękne słówka. W przeciwnym razie nie ma sensu.
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”

Edytowane przez Reme
Czas edycji: 2011-08-21 o 11:13
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-21, 14:35   #472
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
(...)
Rozumiem. Jak zaczniesz się wdawać z nim w jakieś gadki, to znowu możesz bardziej cierpieć. Tylko widać, że ignorowanie do niego nie dociera A to, że Cię zostawił nie znaczy, że nie może mieć nadziei na bycie z Tobą. W tamtej chwili uważał, że to nie ma sensu, ale teraz pewnie przemyślał i stwierdził, że mu Ciebie brakuje. Tylko nie wiadomo, czy zmądrzał na tyle, aby rzeczywiście coś zmienić i walczyć o związek, czy jedynie wariuje, bo widzi, że Ty już go nie chcesz. Od słów do czynów daleka droga...
Najlepsze jest to, że któregoś dnia zaczęliśmy się kłócić (po prostu nie wytrzymałam tych oskarżeń - "nigdy mnie nie kochałaś" itd.), padły bardzo nieprzyjemne słowa, w końcu napisał "żegnam". Sądziłam, że nigdy już nie napisze. Ale chyba zapomniał o tym, tak samo jak szybko zapomniał o naszym związku.
O, słówka to miał bardzo piękne. Wydaje mi się, że chce mi jeszcze bardziej dopiec.
Koniec końców, będzie miał okazję do tego, zeby walczyć. To, czy go przyjmę z powrotem, to druga sprawa, raczej przesądzona.

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Ja nie jestem przeciwko powrotom, ale na swoim przykładzie widzę, że po powrocie bywa niestety ciężej, jeśli ktoś został przez rozstanie zraniony. Pojawiają się nowe problemy. Obie strony muszą dużo pracować, aby się udało odbudować zaufanie i wyeliminować to, co było złe. Często bywa, że nie wychodzi, bo okazuje się, że jest to już zupełnie inny związek. A kolejne rozczarowania znów są bolesne.
Jeśli rozważasz powrót do niego, to musisz być na 100% pewna, że tego chcesz i masz siłę walczyć. Myślisz już racjonalnie, trochę się pozbierałaś i "widzisz więcej". Ale masz też w sobie dużo żalu a z tym ciężko coś budować.
Musiałabyś przeanalizować związek, postawić sobie pytania, czego Ty chcesz i czy uważasz, że można to osiągnąć. A potem porozmawiać z nim szczerze, dowiedzieć się, jak on to widzi. Jeśli uważasz, że jest to facet dla Ciebie i wierzysz, że to się uda, to możecie próbować. Ale on musi mieć dokładnie takie samo zdanie i być gotowym na pracę nad sobą a nie tylko na piękne słówka. W przeciwnym razie nie ma sensu.
Nie powiedziałam, że myślę o powrocie do niego, rzuciłam tylko zagadnienie do rozmowy
Cóż, ja raczej uznałam, że mam dość tego, co wyrabiał i nie pozwolę, żeby skrzywdził mnie po raz kolejny. Naprawdę mu ufałam, tymczasem prawdopodobnie zostawił mnie dlatego, że nie widzieliśmy się przez miesiąc albo nie dałam mu tego, czego pewnie chciał.
Teraz nie ufam mu i pewnie nigdy nie zaufam. A żal mam tym bardziej, że nie wiem, czy będę umiała zaufać innemu meżczyźnie...
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-21, 14:35   #473
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
ssami wal śmiało, i tak nic ani nikt nie jest w stanie zrobić większej masakry na twarzy i ciele jaką mam teraz. Poza tym lekkie spłaszczenie tu i ówdzie by się przydało, tak więc <wystawia brzuch, śmiejąc się demonicznie>
ech Inspire brakuje mi już słow!!

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Ech... znowu mam doła
po co on w ogóle się do mnie odzywa?
czy ignorowanie z mojej strony nie jest jasne?
smutno i źle
Facetowi cieżko zrozumieć,że nie chcesz mieć z nim kontaktu,nawet jeśli nie powiedziałaś mu tego wprost jasne powinno to być dla niego,gdyż nie odbierasz czy też nie odpowiadasz na wiadomości..
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-21, 14:37   #474
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Lecę na ten festyn mam tylko nadzieję, ze rodzice nie będą chcieli sciągnąć szybko do domu i spotkam się z tymi ludźmi, z którymi planowałam. I oby moja przyjacióła miała ze sobą trochę więcej kolegów niż jednego
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-21, 14:39   #475
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
[/COLOR]Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, czyli (pytanie-klucz):
Czy wróciłybyście do swojego eksa (gdyby o to prosił)?
A ja Ci odpowiem na Twoje pytanie :nawet gdyby mnie błagał o powrót,juz teraz bym do niego nie wróciła

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Lecę na ten festyn mam tylko nadzieję, ze rodzice nie będą chcieli sciągnąć szybko do domu i spotkam się z tymi ludźmi, z którymi planowałam. I oby moja przyjacióła miała ze sobą trochę więcej kolegów niż jednego
Udanej zabawy Inspire i oczywiście życzę Ci tych kolegów
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-21, 14:42   #476
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
ech Inspire brakuje mi już słow!!
widzisz, jaka jestem upierdliwa
Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Facetowi cieżko zrozumieć,że nie chcesz mieć z nim kontaktu,nawet jeśli nie powiedziałaś mu tego wprost jasne powinno to być dla niego,gdyż nie odbierasz czy też nie odpowiadasz na wiadomości..
Cóż, powinien to jak najszybciej zrozumieć.
Skoro tak szybciutko się po tym pozbierał to niech zrozumie też mnie i da mi czas na poskładanie sie do kupy. Chyba że o to właśnie mu chodzi, żebym nerwicy dostała.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
A ja Ci odpowiem na Twoje pytanie :nawet gdyby mnie błagał o powrót,juz teraz bym do niego nie wróciła

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------



Udanej zabawy Inspire i oczywiście życzę Ci tych kolegów
Bardzo dziękuję w sumie to nie liczę na coś poważnego, chodzi mi raczej o to, żebym mogła po prostu porozmawiać i zająć sobie czas.

Rozumiem. Ja chyba odpowiadać sama na to nie muszę, że tak powiem wyraziłam jasno swoje stanowisko wczesniej.
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-21, 15:05   #477
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
widzisz, jaka jestem upierdliwa
Ja zazwyczaj też,ale dzisiaj mam jakiegoś okropnego doła i nie mam sił się spierać..

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Cóż, powinien to jak najszybciej zrozumieć.
Skoro tak szybciutko się po tym pozbierał to niech zrozumie też mnie i da mi czas na poskładanie sie do kupy. Chyba że o to właśnie mu chodzi, żebym nerwicy dostała.
Może własnie nie chce zebys o nim zapomniala,czasami ciezko to zrozumieć..


Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Bardzo dziękuję w sumie to nie liczę na coś poważnego, chodzi mi raczej o to, żebym mogła po prostu porozmawiać i zająć sobie czas.
własnie o to chodzi jesli zajmiesz sobie czas,porozmawiasz bedzie duuzo lepiej.
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-21, 16:52   #478
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Witam moje dziewczynki

Tutaj też naskrobałyście tych postów zaraz nadrobię

A ja wczoraj byłam na imprezce pojechałam do cioci a tam mam takiego kolegę, taki znajomy z osiedla i on i jego koledzy wyciągnęli mnie na tą imprezę, wybawiłam się za wszystkie czasy choć nie powiem, większość imprezy rozglądałam się czy nie ma gdzieś eksa bo często tam bywa ale raczej go nie było (co za szczęście) poza tym było zabawnie
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-21, 21:36   #479
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość

A właśnie niquolle masz tą książkę Kobieta zawiedziona w ebooku? pamiętam , że kiedyś ją czytałaś


niestety czytałam książkę tak bym Ci z miłą chęcią wysłała..
przepraszam, że odpisuję tak późno, ale byłam na 3 dni u babci w kieleckim i padam na twarz.. ruch na drodze, korki, ehhh..

jutro nadrobię zaległości

tak w ogóle to po ponad dwóch latach widziałam się w ex-ex.. i było całkiem przyjemnie jak dobrzy znajomi..
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..

niquolle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 00:01   #480
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość
niestety czytałam książkę tak bym Ci z miłą chęcią wysłała..
przepraszam, że odpisuję tak późno, ale byłam na 3 dni u babci w kieleckim i padam na twarz.. ruch na drodze, korki, ehhh..

jutro nadrobię zaległości

tak w ogóle to po ponad dwóch latach widziałam się w ex-ex.. i było całkiem przyjemnie jak dobrzy znajomi..
Nic się nie stało

To fajne, pozazdrościć
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.