Zazdrośnice - część 43 ^^

[carmelova]

Napisane przez justyna_dt

A ja paliłam, ale daaaaawno i w sumie chętnie bym powspominała

To kto załatwia staff na zlot?

[najfajniejsza]

Napisane przez justyna_dt

A ja paliłam, ale daaaaawno i w sumie chętnie bym powspominała

ja ostatnio 2,5 roku temu, a wcześniej to chyba koło 18. urodzin ale jak Capri napisała o tym, to też mi się pomyślało, żeby sobie zapalić

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez carmelova

To kto załatwia staff na zlot?

wyobraziłam sobie bakające żałośnice a że osobiście skręta zrobić nie umiem i jeśli żadna tego talentu nie posiada, to pewnie byśmy sobie butelkę podawały

[justyna_dt]

Napisane przez najfajniejsza

ja ostatnio 2,5 roku temu, a wcześniej to chyba koło 18. urodzin ale jak Capri napisała o tym, to też mi się pomyślało, żeby sobie zapalić

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------


wyobraziłam sobie bakające żałośnice a że osobiście skręta zrobić nie umiem i jeśli żadna tego talentu nie posiada, to pewnie byśmy sobie butelkę podawały

Butelka jest spoko! i lufki no cóż... kto załatwia to nie wiem, ja nie mam wtyk

[carmelova]

Napisane przez justyna_dt

Butelka jest spoko! i lufki no cóż... kto załatwia to nie wiem, ja nie mam wtyk

Ja też się obracam w samym porządnym towarzystwie

[justyna_dt]

Napisane przez carmelova

Ja też się obracam w samym porządnym towarzystwie

No, to widzę, że podobnie mamy...

[najfajniejsza]

Capri by załatwiła ja nie załatwiam, choć teoretycznie mogę (a też mam porządne towarzystwo!!! ), ale ja się zwyczajnie nie godzę na palenie z jednego powodu: zjemy osiem razy tyle, co normalnie. tego się nie da opanować...


Przyszedł kominiarz - pijany ale był bardzo miły

[justyna_dt]

Napisane przez najfajniejsza

Capri by załatwiła ja nie załatwiam, choć teoretycznie mogę (a też mam porządne towarzystwo!!! ), ale ja się zwyczajnie nie godzę na palenie z jednego powodu: zjemy osiem razy tyle, co normalnie. tego się nie da opanować...


Przyszedł kominiarz - pijany ale był bardzo miły

Right, jak z koleżanką miałyśmy intensywny czas to zawsze przygotowywałyśmy sobie po 2 tabliczki alpen gold z orzechami a potem syfy na całej twarzy, grejt

[Lady Marmalade]

Napisane przez najfajniejsza

Przyszedł kominiarz - pijany ale był bardzo miły

to tam uwazaj by w kominie nie ugrzazl i do gwiazdki nie zostal bo sie zdziwisz i mikojala miec bedziesz

[justyna_dt]

Napisane przez Lady Marmalade

to tam uwazaj by w kominie nie ugrzazl i do gwiazdki nie zostal bo sie zdziwisz i mikojala miec bedziesz

[Lady Marmalade]

Napisane przez justyna_dt

no co czasem zdarza mi sie cos 'madrego' powiedziec

idem do Lewiatana

[justyna_dt]

Napisane przez Lady Marmalade

no co czasem zdarza mi sie cos 'madrego' powiedziec

idem do Lewiatana

Nooooo, a na koniec walnęłaś składnię niczym mistrz Yoda

[Lady Marmalade]

Napisane przez justyna_dt

Nooooo, a na koniec walnęłaś składnię niczym mistrz Yoda

az musialam zobaczyc co to za miszcz bo nie ogladalam tego filmu

[skimos]

dziewczęta może tak w klubie o tym paleniu?

ale mi się nic nie chce.
Dziś mają dzwonić z tej-pracy-co-ją-chcę z ostateczną decyzją, trzymajcie kciuki

[najfajniejsza]

Napisane przez Lady Marmalade

to tam uwazaj by w kominie nie ugrzazl i do gwiazdki nie zostal bo sie zdziwisz i mikojala miec bedziesz

na szczęście się już wytoczył

Jusia, ja edit mam za sobą ledwie cztery razy /edit i nigdy przygotowana jedzeniowo nie byłam, więc jak wpadalam potem na pizzę albo do McDonalda, to kasy mi szło tyle, ile na czteroosobową rodzinę

Oglądałyście nowy HIMYM? świetny odcinek a oglądałyście nową Grey's? Płakałam razem z Meredith

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez skimos

dziewczęta może tak w klubie o tym paleniu?

ale mi się nic nie chce.
Dziś mają dzwonić z tej-pracy-co-ją-chcę z ostateczną decyzją, trzymajcie kciuki

co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr

No to kciukam mocno

[magda2109]

Ja też nie paliłam nigdy trawki i nie ciągnie mnie do tego, więc jak coś to nie zapalę Możecie mnie wyzywać od sztywniaków, czy mięczaków, ale nie dam się

[najfajniejsza]

Napisane przez magda2109

Ja też nie paliłam nigdy trawki i nie ciągnie mnie do tego, więc jak coś to nie zapalę Możecie mnie wyzywać od sztywniaków, czy mięczaków, ale nie dam się

sztywniaku! mięczaku!
ja nigdy nie paliłam papierosów i nie ciągnie mnie, więc rozumiem mnie też nie ciągnie, nie myślę o tym w ogóle, post Capri rozbudził wspomnienia

[czarna_kawa80]

ja moge pokombinowac

[najfajniejsza]

idę poleniuchować co robicie dziś na obiad?

[czarna_kawa80]

dziś z Narzutem poznamy Lole http://www.facebook.com/media/set/?s...9892729&type=1

[justyna_dt]

Naj, oglądałam ostatnie Grey's i też ryczałam strasznie w ogóle ten serial budzi we mnie skrajne emocje

Yyyy... jakiś chłop mi przed firmą łazi z koszami wiklinowymi

[najfajniejsza]

Napisane przez czarna_kawa80

dziś z Narzutem poznamy Lole http://www.facebook.com/media/set/?s...9892729&type=1

nie widzę

Napisane przez justyna_dt

Naj, oglądałam ostatnie Grey's i też ryczałam strasznie w ogóle ten serial budzi we mnie skrajne emocje

Yyyy... jakiś chłop mi przed firmą łazi z koszami wiklinowymi

co to znaczy skrajne? ja lubię to, jak przestawiane tam są różne tematy, że niewiele rzeczy jest czarno-białych, na przykład przyjaźń z Christiną albo zachowanie Mer w trudnych sytuacjach. No i postaci nie reagują schematycznie - podoba mi się to

i woła: "kooooosze wiklinowe, koooooosze, koooosze!"?

[carmelova]

Napisane przez skimos

dziewczęta może tak w klubie o tym paleniu?

ale mi się nic nie chce.
Dziś mają dzwonić z tej-pracy-co-ją-chcę z ostateczną decyzją, trzymajcie kciuki

Przecież żartujemy Nie spinaj się.

Napisane przez najfajniejsza

na szczęście się już wytoczył

Jusia, ja edit mam za sobą ledwie cztery razy /edit i nigdy przygotowana jedzeniowo nie byłam, więc jak wpadalam potem na pizzę albo do McDonalda, to kasy mi szło tyle, ile na czteroosobową rodzinę

Oglądałyście nowy HIMYM? świetny odcinek a oglądałyście nową Grey's? Płakałam razem z Meredith

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------


co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr

No to kciukam mocno

HIMYM nie oglądałam jeszcze, ale na Greysach ryczałam Za to przedostatni odcinek był pierwszym w historii, na którym nie miałam mokrych oczu i Tż był w wielkim szoku

Napisane przez najfajniejsza

idę poleniuchować co robicie dziś na obiad?

Właśnie nie wiem Albo coś w cieście francuskim, albo sałatkę z kurczakiem, albo coś w tortilli, bo mam na zbyciu

[justyna_dt]

Napisane przez najfajniejsza

nie widzę

co to znaczy skrajne? ja lubię to, jak przestawiane tam są różne tematy, że niewiele rzeczy jest czarno-białych, na przykład przyjaźń z Christiną albo zachowanie Mer w trudnych sytuacjach. No i postaci nie reagują schematycznie - podoba mi się to

i woła: "kooooosze wiklinowe, koooooosze, koooosze!"?

Skrajnie, czyli od śmiechu po łzy uwielbiam ten serial.
A gość wlazł mi do biura, rozkłada mi te koszyki na biurku i: "dziesiątaaaaaaczka!" , powiedziałam, że nie, że tu się pracuje i go wyprosiłam

[kasia0912]

Hej nie mam dziś wykładu z kardiologii dzień zaczął się pięknie

dziś śniło mi się,że TŻ przespał się z jakaś dziewczyną, a ja wyjechałam z miasta i widziałam katastrofę samolotu coś jak WTC. Wszyscy zaczęli uciekać. Potem siedzę i czytam wiadomości w internecie i widzę informację "Bronisław Komorowski nie żyję" i ktoś jeszcze,że zginęli w tej katastrofie. I się obudziłam.

[czarna_kawa80]

Napisane przez najfajniejsza

nie widzę

co to znaczy skrajne? ja lubię to, jak przestawiane tam są różne tematy, że niewiele rzeczy jest czarno-białych, na przykład przyjaźń z Christiną albo zachowanie Mer w trudnych sytuacjach. No i postaci nie reagują schematycznie - podoba mi się to

i woła: "kooooosze wiklinowe, koooooosze, koooosze!"?

Naj a teraz http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...37472235_n.jpg

[najfajniejsza]

Napisane przez czarna_kawa80

Naj a teraz http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...37472235_n.jpg

aaaaaaaaaaaa

Justyna, ale koleś aaa, w tym sensie skrajne! już myślałam, że np. z jednej strony lubisz, z drugiej nie lubisz

Carmi, ja nie płakałam przez prawie cały siódmy sezon (ledwie kilka odcinków mnie wzruszyło - a wypadek Callie ), aż sama byłam w szoku! A teraz nie płakałam właśnie na przedostatnim

[P-o-n-y]

Piszę z pracy :P Pogadałam z przełożoną i "mam się uspokoić, bo wszystko jest ok."
Także ten... No zobaczymy, napiszę więcej z domu

[carmelova]

A mi się śniło, że na podwórku przed domem był taki olbrzymi czerwono-zielony wąż wielkości dużej anakondy i moja kuzynka zamiast uciekać, to do niego podchodziła a on ją ukąsił, a potem przystawiła twarz do jego "pyska", on otworzył paszczę i połknął jej głowę. G. zaczęła się dusić, a ja pobiegłam po siekierę i zaczęłam go rąbać. To tak w temacie okrucieństwa wobec zwierząt

[justyna_dt]

Napisane przez najfajniejsza

aaaaaaaaaaaa

Justyna, ale koleś aaa, w tym sensie skrajne! już myślałam, że np. z jednej strony lubisz, z drugiej nie lubisz

Carmi, ja nie płakałam przez prawie cały siódmy sezon (ledwie kilka odcinków mnie wzruszyło - a wypadek Callie ), aż sama byłam w szoku! A teraz nie płakałam właśnie na przedostatnim

Przedostatni wymiatał! Mega mi się podobało, jak się gromadzili przy budowie tarasu i jak na końcu się butelka wywróciła

[najfajniejsza]

Napisane przez P-o-n-y

Piszę z pracy :P Pogadałam z przełożoną i "mam się uspokoić, bo wszystko jest ok."
Także ten... No zobaczymy, napiszę więcej z domu

ufff!

Napisane przez carmelova

A mi się śniło, że na podwórku przed domem był taki olbrzymi czerwono-zielony wąż wielkości dużej anakondy i moja kuzynka zamiast uciekać, to do niego podchodziła a on ją ukąsił, a potem przystawiła twarz do jego "pyska", on otworzył paszczę i połknął jej głowę. G. zaczęła się dusić, a ja pobiegłam po siekierę i zaczęłam go rąbać. To tak w temacie okrucieństwa wobec zwierząt

ty idź się lecz z tymi snami

Napisane przez justyna_dt

Przedostatni wymiatał! Mega mi się podobało, jak się gromadzili przy budowie tarasu i jak na końcu się butelka wywróciła

no świetny był, ale nie do płaczu

Kasia, uuu, głupie są takie sny.

Robię kawę pychotkę