Czy zamknąć sklepy w niedziele?

[dacn]

Napisane przez Czarina

Dziwne, bo ja zakupy robię duże raz w tygodniu. I właśnie owoce i warzywa wystarczają mi na tydzień. Mięsa zawsze kupuję więcej- dzielę na porcje i zamrażam, z chlebem podobnie- jeden do chlebaka, jeden do zamrażarki, jajek kupuję od razu całą tacę itp. Mnie szkoda czasu na taką przyziemną rzecz jak zakupy, kiedy mam wolny weekend- zakupy robię w tygodniu po pracy, na Boga, przecież sklepy są pootwierane do późnych godzin, istnieją też całodobowe.

Mieszkam w kraju gdzie bardzo dużo sklepów- praktycznie wszystkie oprócz spożywczych dyskontów i aptek- jest zamykanych o 17 godzinie w dni powszednie. W niedzielę wszystkie sklepy (oprócz tesco express) zamykane są o 16. I jakoś wszyscy żyjemy, mamy co jeść a czas wolny spędzamy w bardziej wartościowy sposób, niż szwendając się po centrach handlowych.

Dla mnie to robienie problemu na siłę- ktoś słusznie zauważył, że jeszcze z 25 lat temu w weekend sklepy były pozamykane, ba, na dodatek w tych sklepach były często tylko puste półki. I ludzie żyli, a nie darli włosy z głowy że jogurtu im zabraknie, lub że kawy z koleżanką nie mogą wypić w centrum handlowym. Pamiętam że jak byłam dzieckiem to często chodziło się z rodzicami na rower, do znajomych, na obiad do restauracji, albo ktoś przychodził do nas. Niedziela to był dzień wolny i leniwy, był dniem odpoczynku i przyjemności, a nie kolejnym dniem gonitwy.

Czy zamknąć sklepy w niedzielę- powiem że mi by to nie przeszkadzało, natomiast zaczęłabym od ograniczeniu handlu w niedzielę- sklepy otwarte max do 14-15.

Mam pracę zmianową, mąż też plus mam małe dzieci których nie zabiorę na wielkie zakupy spożywcze do supermarketu.
Jak wypadnie możliwość zakupów w niedziele to kupujemy w niedzielę jak w środę to w środę.

Czytaj wypowiedzi osób na które odpowiadasz.

[WhiteCherry]

Napisane przez Czarina

Mnie szkoda czasu na taką przyziemną rzecz jak zakupy, kiedy mam wolny weekend- zakupy robię w tygodniu po pracy, na Boga, przecież sklepy są pootwierane do późnych godzin, istnieją też całodobowe.

ale na wizażu wszystkie pracują w korporacjach od 6 do 22

[awia]

Napisane przez visionAM

To co było 25 lat temu nie powinno być w ogóle wywlekane ani w tym ani w innym wątku, jak dla mnie to argument z wzięty. Mogę napisać, że 70 lat temu w niektórych wsiach w Polsce nie było prądu i ludzie dawali radę, więc po co im teraz prąd dostępny 7dni w tygodniu 24h na dobę, może wyłączmy go dla zasady raz na jakiś czas, przecież wcześniej go nie było i było dobrze. To takie gadanie z braku innych argumentów.

A 15 lat temu nie było internetu, jak już to były modemy które były mega drogie i transfer był żałosny, a teraz każdy może swoje żale w internetach wylewać.
A ludzie żyli i popołudnia spędzali na swiezym powietrzu a nie z dupą rozpłaszczoną przed monitorem.

Dokładnie tak jak piszesz. Żyje się coraz szybciej i tendencja jest taka, żeby maksymalnie ludziom to życie ułatwić - czy to smartfonami, czy daniami z papierka czy własnie sklepami otwartymi 24/7 i zakupami przez internet.
20 lat temu nie było połowy choćby tych zawodów, które wykonuje się obecnie, mentalność była inna. Swiat się zmienił, rozpędził, chocby sami to moi rodzice stwierdzili - ze kiedys nie było niczego ale na wszystko był czas.
Teraz jest wszystko, ale na nic nie ma czasu.
Więc bez sensu jest porownywać swiat sprzed 20 lat i obecny - bo to są swiaty zupełnie odmienne. Ludzie pracują w najdziwniejszych zawodach o najdziwniejszych porach dnia, każdy ma inne potrzeby i nawyki - próba podpiecia społeczenstwa po tych, którzy pracuja 8.00-16.00 i powinni mieć czas na wszystko w tygodniu jest bezsensowna.

Kolejny raz nie rozumiem tego włażenia innym do życia, do łóżka, do tego kto kiedy robi zakupy i jakie.
None of your damn business.

[Czarina]

Napisane przez visionAM

To co było 25 lat temu nie powinno być w ogóle wywlekane ani w tym ani w innym wątku, jak dla mnie to argument z wzięty. Mogę napisać, że 70 lat temu w niektórych wsiach w Polsce nie było prądu i ludzie dawali radę, więc po co im teraz prąd dostępny 7dni w tygodniu 24h na dobę, może wyłączmy go dla zasady raz na jakiś czas, przecież wcześniej go nie było i było dobrze. To takie gadanie z braku innych argumentów.

Sorry, ale mówiąc Twoim językiem, Twój argument z prądem jest z wzięty. Nie mówimy tutaj o pozbawieniu ludności podstawowych rzeczy/usług, a o zrobieniu zakupów w inny dzień niż niedziela. Chyba że dla niektórych zakupy w niedzielę urastają do rangi rzeczy świętych i niezbędnych do życia.

I sama pracuję co drugi weekend, z racji tego że pracuję w szpitalu, ale jak mam już ten weekend wolny to szkoda mi go marnować na latanie po bułki, czy mleko. Więc wiem, że jak sie chce, to można zakupy odbębnić w piatek, czy sobotę. I nie jest to heroiczny wyczyn.

[201604181004]

Napisane przez Czarin

Nie mówimy tutaj o pozbawieniu ludności podstawowych rzeczy/usług,

Sorry, ale mówisz . Wyciągasz argument że za komuny nie bylo niczego w sklepach, wiec właśnie sama piszesz o pozbawianiu ludności podstawowych rzeczy

[winter76]

Napisane przez Czarina

Sorry, ale mówiąc Twoim językiem, Twój argument z prądem jest z wzięty. Nie mówimy tutaj o pozbawieniu ludności podstawowych rzeczy/usług, a o zrobieniu zakupów w inny dzień niż niedziela. Chyba że dla niektórych zakupy w niedzielę urastają do rangi rzeczy świętych i niezbędnych do życia.

I sama pracuję co drugi weekend, z racji tego że pracuję w szpitalu, ale jak mam już ten weekend wolny to szkoda mi go marnować na latanie po bułki, czy mleko. Więc wiem, że jak sie chce, to można zakupy odbębnić w piatek, czy sobotę. I nie jest to heroiczny wyczyn.

To sobie odbębniaj kiedy chcesz. Twój wybór. Tylko pytanie czy ktokolwiek spytał tę czy inną kasjerkę o to, czy chce mieć wolną niedzielę. I czy rząd i inni tacy chętni do przeforsowania tej dziwacznej ustawy są przekonani, że ceny nie wzrosną, redukcji zatrudnienia w handlu nie będzie, a pracownicy w tygodniu nie będą musieli dłużej siedzieć w pracy.
Bo ja czy większość osób na tym wątku pewnie jakoś sobie życie zorganizujemy, żeby w niedz miec co jeśc i pić. Tylko czy o to w tym wszystkim chodzi?

[Czarina]

Avia, zgadzam się, życie idzie do przodu i życie trzeba sobie ułatwiać, ale nie kosztem utrudniania tego innym. Jak już napisałam, można ograniczyć handel do godziny 14-15. Daje to wolne popołudnie pracownikom, a żądni zakupów w niedzielę będą mieli taką możliwość.

[visionAM]

Napisane przez Czarina

Sorry, ale mówiąc Twoim językiem, Twój argument z prądem jest z wzięty. Nie mówimy tutaj o pozbawieniu ludności podstawowych rzeczy/usług, a o zrobieniu zakupów w inny dzień niż niedziela. Chyba że dla niektórych zakupy w niedzielę urastają do rangi rzeczy świętych i niezbędnych do życia.

I sama pracuję co drugi weekend, z racji tego że pracuję w szpitalu, ale jak mam już ten weekend wolny to szkoda mi go marnować na latanie po bułki, czy mleko. Więc wiem, że jak sie chce, to można zakupy odbębnić w piatek, czy sobotę. I nie jest to heroiczny wyczyn.

W takim razie polecam post koleżanki, z którą się całkowicie zgadzam. Skoro wg Ciebie tak fajnie było "kiedyś", że po co to zmieniać to:

Napisane przez drabineczka

Zawsze możesz wyemigrować... na Białoruś, do Czeczeni, Korei...

[awia]

Napisane przez Czarina

Więc wiem, że jak sie chce, to można zakupy odbębnić w piatek, czy sobotę. I nie jest to heroiczny wyczyn.

Ale naprawdę nie rozumiesz, że się nie chce? Ze jak dotrę po pracy do domu to chcę odpocząc te pare godzin, a nie znowu stać w korkach/przepychać sie przez ludzi w markecie/ stać w kolejkach?

Ja mam od tego weekend. Tak mi wygodnie, tak lubię. A razem ze mną coś koło połowy społeczeństwa? Jadę wtedy kiedy chcę a nie z wywieszonym jęzorem bo osły z wiejskiej wymyśliły zakaz handlu w niedzielę.

Niech każdy żyje tak jak chce. Skąd podejście że "ja mogę to cała reszta świata też może?"

Może albo i nie może. Ale to nie Twoja sprawa.

[visionAM]

Napisane przez Czarina

Avia, zgadzam się, życie idzie do przodu i życie trzeba sobie ułatwiać, ale nie kosztem utrudniania tego innym. Jak już napisałam, można ograniczyć handel do godziny 14-15. Daje to wolne popołudnie pracownikom, a żądni zakupów w niedzielę będą mieli taką możliwość.

a dlaczego akurat handel? Nie tylko w handlu się pracuje w niedziele.

[201604181004]

Czarina, no można ograniczyć handel. W sumie to można wszystko ograniczyć. Np niektórym wizażankom internet . Odgórnie, żeby w wolny dzień miały czas bez tego paskudnego internetu posiedzieć z dziećmi.

Napisane przez Czarina

I sama pracuję co drugi weekend, z racji tego że pracuję w szpitalu, ale jak mam już ten weekend wolny to szkoda mi go marnować na latanie po bułki, czy mleko

To... fajnie
Pracujesz co drugi weekend, ale przepraszam może się mylę, nie masz tak że pracujesz przez dwa tygodnie codziennie non stop, bo pracujący weekend oznacza wolny dzień w tygodniu . I biliw mi ale są osoby w tym wątku które pracują 6 dni w tygodniu i wolną mają tylko niedzielę. Nie dlatego że pracują w systemie zmianowym, tylko dlatego że tak im wychodzi godzinowo i stale jest tak samo.

[Czarina]

Napisane przez drabineczka

Sorry, ale mówisz . Wyciągasz argument że za komuny nie bylo niczego w sklepach, wiec właśnie sama piszesz o pozbawianiu ludności podstawowych rzeczy

??? A gdzie ja napisałam żeby wrócić do komunistycznych sklepów? I pozbawić ludność polską tego całego dobrobytu z półek sklepowych?

Zakupy są jedną z podstawowych potrzeb, ale czy zakupy właśnie w niedzielę też się do nich zaliczają? Dla mnie nie, bo mam 6 dni w tygodniu kiedy mogę je zrobić.

[visionAM]

a 25 lat temu to co niby było jak nie komuna?
chyba sama się zaplątałaś w swojej podróży do przeszłości

Zakupy są jedną z podstawowych potrzeb, ale czy zakupy właśnie w niedzielę też się do nich zaliczają? Dla mnie nie, bo mam 6 dni w tygodniu kiedy mogę je zrobić.

ale TY nie jesteś jedynym człowiekiem żyjącym w tym kraju, są jeszcze inni, którzy mimo chęci nie mają czasu na zakupy w inny dzień tygodnia niż niedziela.

[201604181004]

Napisane przez Czarina

Dla mnie nie, bo mam 6 dni w tygodniu kiedy mogę je zrobić.

Fajnie, że możesz

[winter76]

Napisane przez Czarina

Zakupy są jedną z podstawowych potrzeb, ale czy zakupy właśnie w niedzielę też się do nich zaliczają? Dla mnie nie, bo mam 6 dni w tygodniu kiedy mogę je zrobić.

Zamknijmy też stacje benzynowe, bo zatankować można w tygodniu. Apteki, bo receptę możesz zrealizować np w sobotę. No może jedną na 100 km otworzyć, w razie wielkich protestów. Zamknijmy np molo w Sopocie, bo pracownicy z bramek też chcą wolnego, a zwiedzić molo mozna w inny dzień. Hotele, bo przenocować będzie możliwość od pn do soboty. itp itd

[awia]

Napisane przez Czarina

Avia, zgadzam się, życie idzie do przodu i życie trzeba sobie ułatwiać, ale nie kosztem utrudniania tego innym.

Ale co innym życie utrudnia?
Praca??

Bareja wiecznie żywy....

[cranberry juice]

Napisane przez Czarina

Avia, zgadzam się, życie idzie do przodu i życie trzeba sobie ułatwiać, ale nie kosztem utrudniania tego innym. Jak już napisałam, można ograniczyć handel do godziny 14-15. Daje to wolne popołudnie pracownikom, a żądni zakupów w niedzielę będą mieli taką możliwość.

Czyli w niedziele należałoby:
- zamknąć sklepy oraz kina, restauracje, baseny, McDonaldy, korty tenisowe i w ogóle wszystko,
- zawiesić handel na portalach typu Allegro (surprise surprise: kilka osób z obsługi tam też w niedziele pracuje) oraz dyskusje na forach, które w niedziele są przegladane przez moderatora,
- zawiesić funkcjonowanie komunikacji miejskiej (jeżeli już się jedzie w niedzielę w nagłym wypadku do szpitala, to najwyżej taksówką),
- pociągów i autobusów takoż (przecież można się zorganizować i jechać w sobotę albo w poniedziałek)
- zamknąć wszytskie "obsługowe" stacje benzynowe,
- nie emitować programów typu "Fakty" ani żadnych niusów w internecie - w końcu ktoś nad tym też pracuje. W ogóle w telewizji dawać tylko filmy, które da się puścić z taśmy na zasadzie "wsiśnij guzik w sobotę i niech leci do poniedziałku, jak się zepsuje to trudno",
- sieci komórkowe itp. zostawic same sobie, jak będą problemy, to w poniedziałek się naprawi - ludzie przeżyli kilka tysiącleci bez komórek, to do poniedziałku też dadzą radę,
- uziemić wszytskie samoloty,
itp.

Czy też wszyscy poza kasjerkami mają lajtową i super płatną pracę, a tylko one są biedne uciśnione i im mamy życia nie utrudniać?

[WhiteCherry]

Napisane przez winter76

Apteki, bo receptę możesz zrealizować np w sobotę. No może jedną na 100 km otworzyć, w razie wielkich protestów. Zamknijmy np molo w Sopocie, bo pracownicy z bramek też chcą wolnego, a zwiedzić molo mozna w inny dzień. Hotele, bo przenocować będzie możliwość od pn do soboty. itp itd

no właśnie, ja postuluję o otwarcie większej ilości aptek, bo w moich okolicach większość w niedziele jest zamkniętych

[cranberry juice]

Napisane przez awia

Ale co innym życie utrudnia?
Praca??

Bareja wiecznie żywy....

[Czarina]

Drabineczka mam trzy zmiany w tygodniu od 7:30 do 19 wieczorem i jedną od 7:30 do 13:30, grafik mam stały, 3 wolne dni w tygodniu. W tygodniu gdzie mam wolny weekend, mam wolny jeszcze wtorek. Ale wolne dni wolę przeznaczać na przyjemności a nie obowiązki. No tak mam, że pracujące dni staram sie wykorzystać na maksa i kiedy mam wolne nie chce mi sie po prostu jechać na zakupy. Okej, może innym się chce, nie moja sprawa kto co robi ze swoim czasem wolnym.

Pisze po raz kolejny- nikomu nie zabraniam robić zakupów w niedzielę, a róbcie sobie kiedy chcecie, ale dajcie tez odpocząć innym. Przecież można te zakupy zrobić przed południem, prawda? Wilk syty i owca cała.

Idąc Waszym tokiem myślenia, niech wszystkie usługi będą dostępne 24 godziny na dobę. W końcu praca jest sensem naszego życia. A czas wolny, iiiii tam, po co. W końcu żyjemy po to by pracować, a nie pracujemy po to by zyć. Przejaskrawiam teraz, ale myślę że Wy też przesadzacie że nie da się żyć bez tych zakupów w niedzielę. Da się, tylko że przyzwyczailiśmy się do nich, a ludzie niechętnie zmieniają swoje przyzwyczajenia.

[winter76]

Napisane przez awia

Ale co innym życie utrudnia?
Praca??

Bareja wiecznie żywy....

Nie no, też nie ogarniam Czyli utrudniamy życie kasjerce wyrażając swój sprzeciw, za to kasjerka nam życie ułatwi jak jej sklep będzie zamknięty?
I nikt nam nic nie utrudnia jak zakaże handlu w niedzielę

[201604181004]

Napisane przez Czarin

Ale wolne dni wolę przeznaczać na przyjemności a nie obowiązki.

...cool story, bro? Sister?

[winter76]

Napisane przez WhiteCherry

no właśnie, ja postuluję o otwarcie większej ilości aptek, bo w moich okolicach większość w niedziele jest zamkniętych

Nie wolno, utrudnisz życie farmaceutom

Mam postulat- zamykać wizaż w każdą niedzielę. AgaZ, Złoś czy np moderatorzy też chcą mieć wolne

[201604181004]

Zamykać internet w każdą niedzielę

[Czarina]

Napisane przez drabineczka

...cool story, bro? Sister?

Sorry, ale nie rozumiem.

[cranberry juice]

Napisane przez awia

Ale co innym życie utrudnia?
Praca??

Bareja wiecznie żywy....

Tak po zastanowieniu doszłam do wniosku, że mnie też praca życie utrudnia. Wolałabym zostać rentierem. W jakiej szkole można studiować taki kierunek?

Napisane przez Czarina

Okej, może innym się chce, nie moja sprawa kto co robi ze swoim czasem wolnym.

Pisze po raz kolejny- nikomu nie zabraniam robić zakupów w niedzielę, a róbcie sobie kiedy chcecie, ale dajcie tez odpocząć innym. Przecież można te zakupy zrobić przed południem, prawda? Wilk syty i owca cała.

A może ktoś lubi się wyspać rano i mu życie utrudniasz, kiedy robisz zakupy przed południem? Albo ktoś wolałby wczesniej wyjśc z pracy i mu życie utrudniasz, bo robisz zakupy po 16? No litości.

I fajnie, że Ty wolisz robić zakupy w inne dni niż te wolne od pracy, ale nie wmawiaj innym, że oni też powinni.

[201604181004]

No to wytłumaczę: fajnie że możesz sobie pozwolić by w wolne dni zająć się relaksem a nie obowiązkami. Zazdroszczę .

[winter76]

Zapominamy też o tym, że KK jednak przeforsował swoje i od paru lat w każde większe święto duże sklepy są pozamykane. Czy inne zawody też spotkało takie " szczęście" ?

[magnolia79]

Napisane przez kennedy

Co o tym myslicie? Dziwne ze na plotkowym jeszcze taki watek nie powstal.
Sama do konca nie jestem przekonana- jesli zamknac to jakie? Markety, hipermarkety, centra handlowe?

wszystkie!!!!!!!!
każdy powinien mieć prawo odpocząć w niedzielę, zjeść obiad z rodziną i pójść na spacer... spotkać się ze znajomymi....

[Czarina]

Drabineczka zalezy jeszcze co masz na mysli mówiąc obowiązek i przyjemnośc. Akurat zakupy to dla mnie obowiązek, więc wole je zrobić po pracy i mieć z głowy. A inne rzeczy? Jakoś wszystko ogarniam i mam czas np. na to by z Wami teraz dyskutować. Może źle się wczesniej wyraziłam, jak mam wolne to też mam zawsze coś do zrobienia, mysle że jak każdy. Ale obowiązki nie zajmują mi całego dnia i jesli mam taka możliwośc to wolę zrobić zakupy przed weekendem i posprzątać wieczorem w piątek, po to by sobotę i niedzielę mieć dla sibie i rodziny. Tym bardziej, że co drugi weekend jestem w pracy i wiem jak to jest gdy się pracuje, a mąż z dziećmi właśnie grzeją tyłek nad morzem, lub grilluja ze znajomymi.
No ale to nie jest wątek o mnie i o moim życiu.