Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady

[201711281320]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;53569443]ależ to są książki TEORETYCZNIE dla 6 latków, w praktyce widzę, że większość 6latków ma z nimi problem, co nie zmienia faktu, że JUŻ uczą się z niej i 6, i 7 latkowie [/QUOTE]

Dokładnie. Aktualnie przecież w całym kraju w pierwszych klasach są dzieci i 6 i 7-letnie i korzystają z tych samych książek.

[Ingrid80]

Mi tam akurat pasuje pomysł powrotu do "starych" zerowek z nauką czytania i pisania.

[Miramej]

śliweczka, na jakim etapie są u Was? Jak sobie synek radzi?

[201711281320]

Napisane przez Ingrid80

Mi tam akurat pasuje pomysł powrotu do "starych" zerowek z nauką czytania i pisania.

Pewnie, chyba każdy rodzic wolałby żeby dzieci już zaczęły naukę (nawet luźną) w przedszkolu. BTW są przedszkola gdzie nigdy z tej nauki nie zrezygnowano. Wszystko zależy od nauczycieli tak naprawdę.

Napisane przez Miramej

śliweczka, na jakim etapie są u Was? Jak sobie synek radzi?

Idą jak burza Aktualnie są na literce N ale nie wiem czy coś Ci to mówi, bo zdaje się, że Wy korzystacie z innego podręcznika. Z cyframi póki co wolno, bo poznali dopiero 1, 2 i 3.

Mój syn ma same 5 i 6 i nieźle sobie radzi, chociaż zauważyłam ostatnio, że coraz mniej mu się chce... Koloruje byle jak- byle szybko, z pisaniem też już się tak nie stara i miesiąc temu pisał o wiele ładniej i staranniej niż teraz. Czytanie też raczej w porządku, z tym, że nie ma szans ż metodą sylabową. On musi każde- nawet krótkie słowo, po cichu sobie przeliterować, nawet jak powtarza się w czytance trylion razy... Ale to kwestia wprawy (wiem po córce ), więc się nie przejmuję.

A tak poza tym to Igor wszystko wiecznie gubi Zgubił pióro, linijkę, gumkę, ołówek, zeszyt informacyjny, teczkę, bluzę... Ostatnio nawet po gimnastyce korekcyjnej zgubił skarpetki

A jak u Was?

[Miramej]

Napisane przez sliweczka85

Pewnie, chyba każdy rodzic wolałby żeby dzieci już zaczęły naukę (nawet luźną) w przedszkolu. BTW są przedszkola gdzie nigdy z tej nauki nie zrezygnowano. Wszystko zależy od nauczycieli tak naprawdę.

Idą jak burza Aktualnie są na literce N ale nie wiem czy coś Ci to mówi, bo zdaje się, że Wy korzystacie z innego podręcznika. Z cyframi póki co wolno, bo poznali dopiero 1, 2 i 3.

Mój syn ma same 5 i 6 i nieźle sobie radzi, chociaż zauważyłam ostatnio, że coraz mniej mu się chce... Koloruje byle jak- byle szybko, z pisaniem też już się tak nie stara i miesiąc temu pisał o wiele ładniej i staranniej niż teraz. Czytanie też raczej w porządku, z tym, że nie ma szans ż metodą sylabową. On musi każde- nawet krótkie słowo, po cichu sobie przeliterować, nawet jak powtarza się w czytance trylion razy... Ale to kwestia wprawy (wiem po córce ), więc się nie przejmuję.

A tak poza tym to Igor wszystko wiecznie gubi Zgubił pióro, linijkę, gumkę, ołówek, zeszyt informacyjny, teczkę, bluzę... Ostatnio nawet po gimnastyce korekcyjnej zgubił skarpetki

A jak u Was?

Dokładnie, MEN (poprzednie) na swoich stronach prostowało tę bajkę, że w przedszkolu nie wolno uczyć czytania i pisania. A teraz znów czytam "koniec z tajnymi kompletami w zerówkach"

U nas dziś ma być litera B , to będzie 12 poznana litera. Z cyfr doszli do 8 już.

Mój syn radzi sobie bardzo dobrze , na pewno ma łatwiej, bo czytał dobrze, zanim rozpoczął I klasę. On już w ogóle nie literuje (a tak się uczył właśnie), po prostu czyta cały wyraz, jak na niego spojrzy. Pisze tak sobie, eufemistycznie rzecz ujmując , chociaż chyba nie jestem obiektywna, bo ostatnio pani bardzo go chwaliła, że niby aż zeszyt pokazywała klasie U nas jakoś inaczej z tym pisaniem w zeszycie, w ogóle nie ćwiczyli tam liter, zaczęli od przepisywania zdań z tablicy, potem z książki

O dziwo, nie gubi tak dużo rzeczy, jak się spodziewałam. Tylko bluzkę na świetlicy. Raz zostawił piórnik w klasie na weekend i zorientował się w poniedziałek, jak zobaczył, że coś podobnego u pani na biurku leży, w ogóle nie kojarzył, myślał, że w domu zostawił. Raz zapomniał wziąć tornistra schodząc po lekcjach do szatni

Nadal chętnie chodzi, podoba mu się, ostatnio się śmiałam z mężem, żeby mu tak zostało chociaż do 3-ej klasy Wydaje mi się, że dobra wychowawczyni to u nas podstawa tego zadowolenia.


Fajnie ze skarpetkami , a oni na każdej gimnastyce korekcyjnej są boso?

[201711281320]

No to świetnie, brawa dla syna Wychodzi na to, że zupełnie niepotrzebnie się niepokoiłaś

Właśnie policzyłam, że literek u nas było 18 dotąd ale za to cyfry tylko 3, więc tempo podobne.

Widzisz, Twój syn pomimo, że młodszy, bardziej rozgarnięty od mojego . Dobrze, że mój ma siostrę w starszej klasie, która zawsze o wszystkim pamięta i sprawdza go trochę, bo by głowy zapomniał. Jak trzeba za coś zapłacić to też kasę jej daję, żeby zapłaciła i za siebie i za brata... Dzisiaj jechali do kina, więc dla pewności poprosiłam ją żeby sprawdziła czy Igor wszystko weźmie ze sobą do autobusu
W ub. tygodniu mieli w szkole iluzjonistę i kosztowało to 5 zł., więc stwierdziłam, że tyle może sam wziąć, bo jak zgubi to wielkiej tragedii nie będzie i nosił to przez 3 dni w piórniku, bo zapomniał
No cóż, może w końcu się ogarnie...

A na gimnastyce korekcyjnej ćwiczą zawsze boso- mają zajęcia z nauczycielem w-fu, który daje im niezły wycisk Na normalnych zajęciach sportowych z wychowawczynią ćwiczą w halówkach.

[gochaa_p]

hej
u nas tez juz lepiej, ostatsnio same 4 i 5 , z zachowaniem nadal rozniej ale nie jest zle.

co do zmian, to ja ich nadal nie widze. jak mozna dokonywac zmian w pół roku!
jedno jest pewne, niec cofne Wojtka do zerowki bo bedzie to teraz z krzywda dla niego. tak uwazam.

[Miramej]

Napisane przez sliweczka85

No to świetnie, brawa dla syna Wychodzi na to, że zupełnie niepotrzebnie się niepokoiłaś

Właśnie policzyłam, że literek u nas było 18 dotąd ale za to cyfry tylko 3, więc tempo podobne.

Widzisz, Twój syn pomimo, że młodszy, bardziej rozgarnięty od mojego . Dobrze, że mój ma siostrę w starszej klasie, która zawsze o wszystkim pamięta i sprawdza go trochę, bo by głowy zapomniał. Jak trzeba za coś zapłacić to też kasę jej daję, żeby zapłaciła i za siebie i za brata... Dzisiaj jechali do kina, więc dla pewności poprosiłam ją żeby sprawdziła czy Igor wszystko weźmie ze sobą do autobusu
W ub. tygodniu mieli w szkole iluzjonistę i kosztowało to 5 zł., więc stwierdziłam, że tyle może sam wziąć, bo jak zgubi to wielkiej tragedii nie będzie i nosił to przez 3 dni w piórniku, bo zapomniał
No cóż, może w końcu się ogarnie...

A na gimnastyce korekcyjnej ćwiczą zawsze boso- mają zajęcia z nauczycielem w-fu, który daje im niezły wycisk Na normalnych zajęciach sportowych z wychowawczynią ćwiczą w halówkach.

Dzięki , ale wiesz, nie chwal dnia...

Powiem Ci, że mój syn ogólnie od zawsze był w miarę ogarnięty, ale miał właśnie jakiś taki moment, że nie wiedziałam, co się dzieje.
U nas też z nauczycielem w-fu , ćwiczą w skarpetkach, tylko jak woreczki są, to bez skarpet. Pytam, bo na wywiadówce jedna mama mówiła, że jej starszy syn w salce korekcyjnej złapał jakiegoś paskuda na stopy

Napisane przez gochaa_p

hej
u nas tez juz lepiej, ostatsnio same 4 i 5 , z zachowaniem nadal rozniej ale nie jest zle.

co do zmian, to ja ich nadal nie widze. jak mozna dokonywac zmian w pół roku!
jedno jest pewne, niec cofne Wojtka do zerowki bo bedzie to teraz z krzywda dla niego. tak uwazam.

No widzisz

Ale za to możesz go zostawić w 1 klasie jeszcze raz, bo z tego co kojarzę, to Twój synek jest urodzony po 1 września.
Swoją drogą, ciekawe jak to jest, że ponoć jest 100 tysięcy wolnych miejsc w przedszkolach wg nowej pani minister

[gochaa_p]

tak jest z 6,12, ale drugi raz w pierwszej klasie tez go nie chce zostawiac, bo bedzie sie nudzil i wtedy to dopiero bedzie dokazywac :P to raz, a dwa jak juz pisałam u nas w zerowce jest tylko dwoch 6 latkow odroczonych wiec nie wiem czy za rok bedzie klasa :/ a skoły na pewno mu nie zmienie.

[precious_81]

Napisane przez kotek81

tylko ciekawe jak to wyjdzie z tymi maluchami bo rząd obiecuje, że owszem rodzice będą mieli wybór ale w wypowiedziach pada termin wrzesień 2016 a rekrutacja do przedszkoli jest w marcu - ciekawe czy się wyrobią przed marcem żeby tą ustawę odkręcić

Te dzieci będą musiały powtarzać zerówkę i teraz pytanie czy będzie dla nich miejsce skoro przedszkole ma już swoje stałe grupy.

Napisane przez gochaa_p

a co z tymi naszymi dziecmi z 2009 ktore zaczelz teraz pierwsza klase? maja isc do 2 czy robic jeszcze raz 1 ?
powiem wam ze nie wiem jak to bedzie w prakcyce wygladac. u nas w zerowce jest teraz tylko dwoje 6 latkow odroczonych, reszta to 5 latki, to co ? bedzie klasa z dwojgiem uczniow?
ogolnie jestem za prawem wyboru przez rodzicow , ale szkoda mi tego mojego pokrzywdzonego synka.

Nasze dzieci z 2009 r. mają wybór albo dalej iść do 2 klasy albo powtarzać 1. Ja na pewno nie cofnę córki z powrotem do 1 klasy.

Mam wrażenie, ze to wszystko w teorii fajnie wygląda, bo rodzic ma wybór, ale tak naprawdę będzie jedno wielkie zamieszanie.

Napisane przez Miramej

Zobaczcie, jaka może być trudna sytuacja dla dzieci odroczonych w tym roku - jeśli obecnie zerówka nie podjęła nauki pisania, czytania i liczenia, co ma być w przyszłych zerówkach (bo mówili dzisiaj o tym, że w zerówce ma być program, jaki obecnie jest w klasie I) i te dzieci jako 7-latki rozpoczną klasę I, w której ma być to już tylko ćwiczone, nie uczone, to są do tyłu Słabo to wszystko widzę

Zgadzam się.

Napisane przez sliweczka85

Pewnie, chyba każdy rodzic wolałby żeby dzieci już zaczęły naukę (nawet luźną) w przedszkolu. BTW są przedszkola gdzie nigdy z tej nauki nie zrezygnowano. Wszystko zależy od nauczycieli tak naprawdę.

Idą jak burza Aktualnie są na literce N ale nie wiem czy coś Ci to mówi, bo zdaje się, że Wy korzystacie z innego podręcznika. Z cyframi póki co wolno, bo poznali dopiero 1, 2 i 3.

Mój syn ma same 5 i 6 i nieźle sobie radzi, chociaż zauważyłam ostatnio, że coraz mniej mu się chce... Koloruje byle jak- byle szybko, z pisaniem też już się tak nie stara i miesiąc temu pisał o wiele ładniej i staranniej niż teraz. Czytanie też raczej w porządku, z tym, że nie ma szans ż metodą sylabową. On musi każde- nawet krótkie słowo, po cichu sobie przeliterować, nawet jak powtarza się w czytance trylion razy... Ale to kwestia wprawy (wiem po córce ), więc się nie przejmuję.

A tak poza tym to Igor wszystko wiecznie gubi Zgubił pióro, linijkę, gumkę, ołówek, zeszyt informacyjny, teczkę, bluzę... Ostatnio nawet po gimnastyce korekcyjnej zgubił skarpetki

A jak u Was?

U nas w przedszkolu uczą pisania, czytania, liczenia. Wśród znajomych wiem, że w ich przedszkolach też uczą


U z tempem nauki nas podobnie - 3 cyferki i 18 literek.
Córka też dostaje 5 i 6. Baaaardzo dużo piszą w zeszycie, ćwiczeniach i na dodatkowych kartach pracy. Na szczęście jest chętna do nauki, sama w ramach zabawy z młodszą bierze książki i czyta, sama pisze w dodatkowych ćwiczeniach które mamy w domu. Ogarnia sama co jest zadane, przekazuje mi wiadomości od pani itp.


Zgubiła póki co ołówki i gumki

Napisane przez gochaa_p

hej
u nas tez juz lepiej, ostatsnio same 4 i 5 , z zachowaniem nadal rozniej ale nie jest zle.

co do zmian, to ja ich nadal nie widze. jak mozna dokonywac zmian w pół roku!
jedno jest pewne, niec cofne Wojtka do zerowki bo bedzie to teraz z krzywda dla niego. tak uwazam.

Ja na pewno corki nie cofnę, też uważam, że by jej to zaszkodziło.

[Miramej]

Napisane przez precious_81

Nasze dzieci z 2009 r. mają wybór albo dalej iść do 2 klasy albo powtarzać 1. Ja na pewno nie cofnę córki z powrotem do 1 klasy.

Mam wrażenie, ze to wszystko w teorii fajnie wygląda, bo rodzic ma wybór, ale tak naprawdę będzie jedno wielkie zamieszanie.

Chcą, żeby nie było stygmatyzacji "odroczony", przeszli na "spadochroniarz"

Moim zdaniem danie rodzicom wyboru wcale nie jest dobre. Chaos będzie trwał w nieskończoność, dzieci będą w różnym wieku w klasie I przez cały czas, w jednym roku może być przeludnienie, w innym pustki. Posłanie 6-latków do I klasy nie było potrzebne, ale danie wyboru jest chyba jeszcze gorsze.

A już traktowanie Elbanowskich jako ekspertów to jest istna paranoja. Nie zaprosili nauczycieli, pedagogów, psychologów, tylko Elbanowskich

[sanetka]

Temat dotyczy takze nas i przyznam ze sama nie wiem czy ciesze sie z nadchodzacych zmian.Z jednej strony mam syna z grudnia 2010 z orm i chcialam odraczac i mam ten problem z glowy. Z drugiej po reformie moze sie okazac ze obecne pkole ( prywatne) z braku miejsca/chetnych nie uruchomi grupy zerowkowej i bede zmuszona poslac do szkoly z opcja brak swietlicy i druga zmiana (13-18). A zmiana programu na taki ze w zerowce bedzie sie uczyl tego co teraz w 1 kl to zadna zmiana.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez precious_81

Te dzieci będą musiały powtarzać zerówkę i teraz pytanie czy będzie dla nich miejsce skoro przedszkole ma już swoje stałe grupy.


Nasze dzieci z 2009 r. mają wybór albo dalej iść do 2 klasy albo powtarzać 1. Ja na pewno nie cofnę córki z powrotem do 1 klasy.

Mam wrażenie, ze to wszystko w teorii fajnie wygląda, bo rodzic ma wybór, ale tak naprawdę będzie jedno wielkie zamieszanie.


Zgadzam się.




U nas w przedszkolu uczą pisania, czytania, liczenia. Wśród znajomych wiem, że w ich przedszkolach też uczą


U z tempem nauki nas podobnie - 3 cyferki i 18 literek.
Córka też dostaje 5 i 6. Baaaardzo dużo piszą w zeszycie, ćwiczeniach i na dodatkowych kartach pracy. Na szczęście jest chętna do nauki, sama w ramach zabawy z młodszą bierze książki i czyta, sama pisze w dodatkowych ćwiczeniach które mamy w domu. Ogarnia sama co jest zadane, przekazuje mi wiadomości od pani itp.


Zgubiła póki co ołówki i gumki



Ja na pewno corki nie cofnę, też uważam, że by jej to zaszkodziło.

Nasze przedszkole uczy. Ale tam, gdzie pracuję - mam dzieci z 6 teraz przedszkoli, w żadnym nie uczą :/ dramat, dzieci przychodzą kompletnie niegotowe do szkoły. Ja nie mówię o czytaniu czy pisaniu, ale mam wrażenie, że dzieci nie robiły NIC. I do tego hity takie, że przyszło do pla dziecko, które zaczęło dopiero mówić w zerówce, a przedszkole dziecko bez odroczenia wypuszcza :/

Wiecie, są sytuacje, gdzie okazuje się, że dziecko naprawdę nie dało rady w 1 klasie - z różnych względów. I naprawdę konieczne jest zostawienie dziecka, a tu np. dyrekcja aferę robi, że nie wolno, nie zgadza się. Wówczas taka furtka jest super.

Napisane przez Miramej

Chcą, żeby nie było stygmatyzacji "odroczony", przeszli na "spadochroniarz"

Moim zdaniem danie rodzicom wyboru wcale nie jest dobre. Chaos będzie trwał w nieskończoność, dzieci będą w różnym wieku w klasie I przez cały czas, w jednym roku może być przeludnienie, w innym pustki. Posłanie 6-latków do I klasy nie było potrzebne, ale danie wyboru jest chyba jeszcze gorsze.

A już traktowanie Elbanowskich jako ekspertów to jest istna paranoja. Nie zaprosili nauczycieli, pedagogów, psychologów, tylko Elbanowskich

Aby być uczciwym napiszę, że Elbanowscy na swoim fb wypytywali nauczycieli o postulaty i przedstawili je. Ale rozumiem, co masz na myśli :/

[Miramej]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;53580204]Aby być uczciwym napiszę, że Elbanowscy na swoim fb wypytywali nauczycieli o postulaty i przedstawili je. Ale rozumiem, co masz na myśli :/[/QUOTE]

Ale to nie Elbanowscy powinni pytać. Oni są samozwańczymi przedstawicielami rodziców (i wcale nie jestem przekonana, że większości) i to nie czyni z nich żadnych ekspertów. Zresztą, odkąd utrzymują się jedynie z tej fundacji, są dla mnie po prostu niewiarygodni.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Miramej, dlatego piszę - wiem, co masz na myśli.

[wika82]

Napisane przez Miramej

Ale to nie Elbanowscy powinni pytać. Oni są samozwańczymi przedstawicielami rodziców (i wcale nie jestem przekonana, że większości) i to nie czyni z nich żadnych ekspertów. Zresztą, odkąd utrzymują się jedynie z tej fundacji, są dla mnie po prostu niewiarygodni.

Szczerze wątpię czy większości.
Po prostu przebili się do mediów i tyle.
Myślę, że pomysł z 6 latkami był nietrafiony, ale Elbanowskich nie popieram.

[Ninquelote]

W zerówce w rejonowej podstawówce mojej córki pani nie dość że nie uczy literek to jeszcze zabronila rodzicom w domu uczyć.

[sanetka]

U nas ucza literek i cyferek. Nie jest to jakoes szybkie tempo ale jest. No i od 6-latkow pani wymaga wiecej niz od 5, maja np dodatkowe czytanki.

[wika82]

Napisane przez Ninquelote

W zerówce w rejonowej podstawówce mojej córki pani nie dość że nie uczy literek to jeszcze zabronila rodzicom w domu uczyć.

Hahahahahhhh...
Uśmiałam się do łez.

[Miramej]

Napisane przez wika82

Hahahahahhhh...
Uśmiałam się do łez.

Ja też

[gochaa_p]

Napisane przez Miramej

Ale to nie Elbanowscy powinni pytać. Oni są samozwańczymi przedstawicielami rodziców (i wcale nie jestem przekonana, że większości) i to nie czyni z nich żadnych ekspertów. Zresztą, odkąd utrzymują się jedynie z tej fundacji, są dla mnie po prostu niewiarygodni.

i profitów z książki...

Napisane przez Ninquelote

W zerówce w rejonowej podstawówce mojej córki pani nie dość że nie uczy literek to jeszcze zabronila rodzicom w domu uczyć.

że co prosze?????????

u nas w zerowce uczyli sie o literkach, poznawali je, wyrazy sie na nie zaczynajace itp ale bez pisania, taka zabawa z literkami. Liczyc uczyli sie do 10 ale tez bez zapisu, wszystko w formie zabawy

[Ninquelote]

Też się mocno zdziwiłam jak mi teściowa doniosła. Córkę bym musiała w szafie chyba zamknąć bo w kółko się pyta "a co to za literka?".
Nie specjalnie podoba mi się pomysł 6 w szkole ale jak we wrześniu nie pójdą obowiązkowo do pierwszej klasy to będzie mniej miejsc w przedszkolach. I mi się córka po przedszkola nie dostanie.

[Miramej]

Napisane przez Ninquelote

Też się mocno zdziwiłam jak mi teściowa doniosła. Córkę bym musiała w szafie chyba zamknąć bo w kółko się pyta "a co to za literka?".
Nie specjalnie podoba mi się pomysł 6 w szkole ale jak we wrześniu nie pójdą obowiązkowo do pierwszej klasy to będzie mniej miejsc w przedszkolach. I mi się córka po przedszkola nie dostanie.

Nic się nie bój, ponoć jest 100 tysięcy wolnych miejsc i dla każdego coś dobrego

[Ingrid80]

Jasne😳 u nas w przedszkolu jest max5 odroczonych przyszłorocznych 7 latków. I tyle też maluchów dostaloby się. A dla porownania w tym roku dostalo się 50 nowych dzieci.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Ninquelote

Też się mocno zdziwiłam jak mi teściowa doniosła. Córkę bym musiała w szafie chyba zamknąć bo w kółko się pyta "a co to za literka?".
Nie specjalnie podoba mi się pomysł 6 w szkole ale jak we wrześniu nie pójdą obowiązkowo do pierwszej klasy to będzie mniej miejsc w przedszkolach. I mi się córka po przedszkola nie dostanie.

Napisane przez Ingrid80

Jasne😳 u nas w przedszkolu jest max5 odroczonych przyszłorocznych 7 latków. I tyle też maluchów dostaloby się. A dla porownania w tym roku dostalo się 50 nowych dzieci.

Dziewczyny, rozmawiałyście w przedszkolu?
Ja już wywiad zrobiłam i w naszym są 3 grupy zerówkowe, i jeśli zostanie to najwyżej jedna - reszta do zerówki w szkole, bo MUSI być miejsce na maluszki.

Pytałam, ilu rodziców zgłaszało już chęć posłania dziecka do 1 klasy - z grupy 25 osób DWOJE. Trzecie dziecko już raz odroczone, więc siłą rzeczy musi iść do 1 klasy. Czyli 22 dzieci zostaje. Rodzice cieszą się ogromnie!

[Ninquelote]

U mnie w przedszkolu w ogóle są tylko trzy grupy.
W najgorszym wypadku użyjemy znajomości ale to będzie ostateczna ostateczność.

[kotek81]

u nas jest grupa odroczonych 6-latków i 2 grupy 5 latków więc jedna grupa na pewno pójdzie do szkoły od września

[Ingrid80]

U nas w grupie pojawiają się głosy że jezeli zbierze sie mocna grupa to korzystnie byłoby posłać ich w przyszłym roku do szkoły. Może powstanie jedna klasa i nie bedzie zmian. Mam mętlik w głowie. .

[Miramej]

Napisane przez Ingrid80

U nas w grupie pojawiają się głosy że jezeli zbierze sie mocna grupa to korzystnie byłoby posłać ich w przyszłym roku do szkoły. Może powstanie jedna klasa i nie bedzie zmian. Mam mętlik w głowie. .

Ingrid, a Twoja córka jest z 2010 czy 2009?

[Ingrid80]

Z 2010 ze stycznia.