Majówki 2016 - Sezon VII - Epizod Final Unboxing

[RosesAreRed]

Napisane przez Monanka83

Żabcia! Gratulacje ogromne! Gaś światło!

Moja córka wstała właśnie na pierwsze karmienie! Spała od 20.00 do 2.30

A ja nie moge spac. Przelozylam mloda do lozeczka. Spi jak susel. Glupia ja wkrecam se ze na pewno chora albo co, no bo to nie mozliwe zeby moje dziecko tyle spalo.

Zabcia, a cora docelowo bedzie miala jakies imie?

[manufakturapiekna]

Napisane przez zabciajs

O 18.15 przyszla na świat nasza bezimienna córeczka
Jest przecudna, ja spać nie mogę z wrażenia, bo ona obok.
Poród 6h, lekarze i położne w szoku, ze tak szybciutko pierwsze dziecko i że tak 'ladnie umiem rodzić Zaparlam się, ze nie chce znieczulenia i dotrzymałam danego sobie słowa

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Mąż spisał się na medal!

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Zamykamy majówki ! Ale jestem szczęśliwa, że poszło samo jak chciałam!

Brawo!

Napisane przez zabciajs

Dane :Bezimienna, 3480kg, 53cm.
Usg przy przyjęciu pokazało 3766
Kobietki czuję się jak super bohater!!!

Zabcia jestes super, do tego super mama <3 witamy w zacnym gronie i czekamy na fotki

Napisane przez RosesAreRed

A ja nie moge spac. Przelozylam mloda do lozeczka. Spi jak susel. Glupia ja wkrecam se ze na pewno chora albo co, no bo to nie mozliwe zeby moje dziecko tyle spalo.

Zabcia, a cora docelowo bedzie miala jakies imie?

O o! Tez mam tak dzis. Do tego nie pamietam ost karmienia a apka mowi ze 4h temu karmilam? To chyba zombie level pro

[fablous]

Zabcia gratuluje córy! Bylas dzielna nasza Ty wisienko na torcie

No i peleton zamknięty. Dalysmy radę! Wszystkie!
Poród to nas może cmoknac w smoczka, twarde z nas baby

To kiedy się umawiamy na kolejne dzieciaczki i nowy wspólny wątek w poczekalni?

[gingerbre]

Gratuluje 2 naszym wytrwałym dziewczynom

My po usg. Miód, cud i orzeszki, czyli wszystko jak należy Dodatkowo porozmawiałam na temat chustoszenia i odradzono mi pozycję żabki z uwagi na zbyt plastyczny kręgosłup dziecka w tym okresie. Wskazana pozycja to noszenie na leżąco. Wszędzie czytam och i ach na temat pozycji żabki, ale w tym wypadku posłucham jednak lekarza. Wytłumaczono mi technicznie, co jest nie tak w tej pozycji, ale prawdę mówiąc ciemna jestem w tym temacie i nie bardzo jestem w stanie to powtórzyć. Co do nosidełek ergonomicznych, to najlepiej wprowadzić dopiero koło 7-8 miesiąca.

---------- Dopisano o 02:57 ---------- Poprzedni post napisano o 02:52 ----------

Wybraliśmy się na to usg z duszą na ramieniu Mała bardzo marudziła, płakała... już miałam jakieś czarne wizje, że mi przez całą długą drogę, będzie intensywnie ćwiczyć struny głosowe... ale jak tylko ruszyliśmy po tych wertepach (a huśtało nią dosyć mocno), to zasnęła. Usg było w czasie jej pory karmienia, ale stwierdziliśmy, że lepiej wrócić do domu i nakarmić. W drodze powrotnej trochę w tym wózku popłakała, ale jak tylko zaczęło ją porządnie trząść, to się uspokoiła. Mam nadzieje, że to nie był wyjątek, ale reguła i moje dziecko jest stworzone do spacerów w gondoli Coś czuje, że od teraz przy sprzyjającej pogodzie, z pół dnia będziemy spędzać na dworze

---------- Dopisano o 03:02 ---------- Poprzedni post napisano o 02:57 ----------

Napisane przez daggmara

Ja byłam dziś na kontroli u gin i usłyszałam, że te niespełna 6 tygodni po porodzie (cięciu) to zdecydowanie zbyt wcześnie by podejmować jakiekolwiek ćwiczenia na brzuch. I absolutne minimum, które mam się wstrzymać to 2 miesiące.

Poza tym młody się powoził w chuście po mieście powiatowym, w którym byliśmy. Jako że mieścina mała przyciągaliśmy spojrzenia, choć każdy ukradkiem starał się zerkać, a mi było super wygodnie, nie to co tłuc się z wielkim wózkiem.

Za to doświadczyliśmy chyba pierwszego przebodźcowania (choć przez 3h, gdy byliśmy poza domem był grzeczny jak aniołek i ani karmić ani przewijać się nie musieliśmy...), ale na szczęście dało się ogarnąć i już ponad godzinę smacznie sobie śpi


Patrzę na zdjęcie Roses i tak się zastanawiam: w czym zwykła chusta jest lepsza od kółkowej? W rozłożeniu ciężaru malucha na plecach? Bo jak sobie pomyślę, że można się obyć bez tego całego motania... z drugiej strony młody duży, a będzie jeszcze większy niebawem, więc obciążenie jednej strony kręgosłupa chyba by u mnie nie przeszło na dłuższą metę..

Co do ćwiczeń, to ja się regularnie widuje z fizjoterapeutką i przy rozstępie mięśni brzucha, standardowe brzuszki odpadają, bo można sobie narobić dużo szkody. No ogólnie trzeba uważać, zwłaszcza na początku, żadnego dźwigania, wstajemy tylko z pozycji bocznej, to samo jeśli chodzi o kładzenie się. Zapytam się, kiedy będę mogła zacząć biegać. Mam nadzieje, że te ćwiczenia, które mi polecono, dały jakiś efekt.

Ps. Ta chusta kółkowa to chyba więcej szkody dla naszego kręgosłupa wyrządza

[RosesAreRed]

Ze niby zadnego noworodka nie mozna nosic w chuscie? Wtf?

U nas karmienie nr 2. Glodzilla is back

Dziewczyny, konczmy szybko ten watek i ruszamy szturmem na odchowalnie

[gingerbre]

Napisane przez RosesAreRed

Ze niby zadnego noworodka nie mozna nosic w chuscie? Wtf?

U nas karmienie nr 2. Glodzilla is back

Dziewczyny, konczmy szybko ten watek i ruszamy szturmem na odchowalnie

Nie, że nie można w chuście, ale w tej konkretnej pozycji Pewnie pani doktor spojrzała na mnie i pomyślała, że na pewno tą żabkę spieprzę, więc może lepiej, żebyś się za to w ogóle nie zabierała

Póki co najlepiej na razie na leżąco nosić i poczekać, aż się kręgosłup odpowiednio ustabilizuje.

[RosesAreRed]

W chuscie na lezaco nie ma za wiele oparcia dla kregoslupa. Cos mi ta teoria nie pasi...

[gingerbre]

Napisane przez RosesAreRed

W chuscie na lezaco nie ma za wiele oparcia dla kregoslupa. Cos mi ta teoria nie pasi...

Nie będę udawać, że wiem lepiej od lekarza. Wydaje mi się, że tutaj należało by znaleźć jakieś fachowe, medyczne artykuły, które potwierdzą/zaprzeczą, ale ja nie mam dostępu do takiej wiedzy.

[Monanka83]

Siemka, my szamamy Nina jest dziś łaskawa dla mamy, m chyba jej lizak za to kupię spała od 20.00 do 2.30 i od 2.45 do 5.20

Ginger, gdzie ty po nocach do lekarzy jeździsz na Boga!

[gingerbre]

Napisane przez Monanka83

Ginger, gdzie ty po nocach do lekarzy jeździsz na Boga!

Mniejszy ruch na chodnikach

Muszę się pochwalić postawą mojego M. Od 19-20 do 3, czasem do 4 mam czas dla siebie, bo on wstaje do małej Odkąd praktykujemy takie dyżury, czuję się naprawdę wypoczęta, pełna energii i gotowa do działania już od tej 3 Grunt to się wyspać i świat już jest piękniejszy

[no_doubt]

Jak ja Wam zazdroszczę, że Wasze maleństwa tak śpią...moja nic a nic

[gingerbre]

Napisane przez no_doubt

Jak ja Wam zazdroszczę, że Wasze maleństwa tak śpią...moja nic a nic

Nie jest tak różowo. Czasem swoją usypią z 2 godziny i zasypia jak zbliża się następna pora karmienia, którą przesypia, więc wstaje głodna i bardzo zła, a jak jest bardzo głodna to je tak łapczywie, że jak już zje, to nadal czuje się nie najedzona, więc mi od razu nie zaśnie i się tak kółeczko kręci

http://wyborcza.pl/1,75248,20197492,...Redirects=true

Nie mogę się doczekać aż się wyprowadzimy.

[fablous]

U nas było karmienie po północy i po 4, myslalam ze do 7-8 Ala dociągnie ale gdzie tam Po 6 bezzębny uśmiech i świeże, szeroko otwarte oczy dają mi jasno do zrozumienia ze spania juz nie będzie

[AnneMariie]

Napisane przez Monanka83

Żabcia! Gratulacje ogromne! Gaś światło!

Moja córka wstała właśnie na pierwsze karmienie! Spała od 20.00 do 2.30

Aaa! Jak ty to zrobilas???? Moj sie przestawil, za duzo spal w dzien. I spal 22-1,30 i teraz do 5. Mam nadzieje ze jeszcze pospi

[Monanka83]

Napisane przez no_doubt

Jak ja Wam zazdroszczę, że Wasze maleństwa tak śpią...moja nic a nic

Kochana, gdyby to u nas była norma to bym się tak nie chwalila tak pięknie to nie jest ale trzeba się cieszyć z małych rzeczy 3 pobudki tez mają swoje plusy, trzy razy w ciągu nocy mogę się cieszyć z tych bezzebnych uśmiechów myślę że wszystko jest kwestią nastawienia. Wszystkie jesteśmy zmęczone, ale skupia nie się na tym niczego nie ułatwi a tylko w pędzi w depresję. Takie są uroki posiadania niemowlaka na stanie i trzeba się z tym pogodzić

Teraz mała się wije jak kijanka od godziny już. Ona śpi w tym swoim magicznym zakręcony świecie a ja ni chu chu i co zrobisz co zrobisz, nic nie zrobisz po kanapkę idę, o

---------- Dopisano o 05:54 ---------- Poprzedni post napisano o 05:49 ----------

Napisane przez AnneMariie

Aaa! Jak ty to zrobilas???? Moj sie przestawil, za duzo spal w dzien. I spal 22-1,30 i teraz do 5. Mam nadzieje ze jeszcze pospi

Ja nic nie zrobił, ja tylko pociąg Myślę że jej się coś pokalafiorzyło zwyczajnie, ale skorzystałam z tego bezczelnie

---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 05:54 ----------

Zabciuuu jak wam minęła pierwsza noc razem?

[RosesAreRed]

Hmmm...ja jestem wyspana

[Monanka83]

Heh, ja w sumie też chociaż od tej 6tej tak Nince przez sen galopowaly myśli o mleniu że już nie dałam rady zasnąć, a z drugiej mańki K. Się wtulił więc nie miałam nawet możliwości ułożenia się po ludzku oblężyli mnie

PS oczywiście teraz K. Wyszedł do pracy, mała zasnęła jak kamień a ja już mam gdzieś sen

[martunia_199]

Napisane przez no_doubt

Jak ja Wam zazdroszczę, że Wasze maleństwa tak śpią...moja nic a nic

spoko luz mój też się budzi 3 razy i śpi max 3h

[AnneMariie]

Napisane przez RosesAreRed

Hmmm...ja jestem wyspana

Ja tez nie narzekam na brak snu. Jasne ze pobudki w nocy sa meczace, ale nie jest tak zle. I oczywiscie, ze wolalabym przespac 6h za jednym razem niz 9h z trzema pobudkami pomiedzy ale wypije rano kawe i jest ok. Dobrze mi sie zyje z ta maruda :

[Monanka83]

I ja i ja! Zdarza mi się wyjść z pokoju na 2 minuty, jak ten Bąk drze się bez powodu, żeby ochłonąć, ale kocham te powroty jak już zrobię 3 głębokie wdechy

[AnneMariie]

Udalo mi sie zrobic fotke usmiechu!!!! Cud

[fablous]

Napisane przez AnneMariie

Udalo mi sie zrobic fotke usmiechu!!!! Cud

Zazdro!
Aluńkowe uśmiechy są póki co nie do uchwycenia aparatem, w sekundę zmienia minkę jak naciskam migawkę

[Monanka83]

Ja poszłam na łatwiznę i nagrywam filmiki więc już mi babulkowe uśmiechy nie uciekają

[Iwonia27]

Napisane przez zabciajs

O 18.15 przyszla na świat nasza bezimienna córeczka
Jest przecudna, ja spać nie mogę z wrażenia, bo ona obok.
Poród 6h, lekarze i położne w szoku, ze tak szybciutko pierwsze dziecko i że tak 'ladnie umiem rodzić Zaparlam się, ze nie chce znieczulenia i dotrzymałam danego sobie słowa

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Mąż spisał się na medal!

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Zamykamy majówki ! Ale jestem szczęśliwa, że poszło samo jak chciałam!

Aaaaa cuuudnie wielkie gratulacje!!!

[martunia_199]

Ja myślę że żadna z nas nie zamienilaby wyspania się na brak dzidziusia! Te 3 lata szybko mina

[mialavi]

Napisane przez no_doubt

Jak ja Wam zazdroszczę, że Wasze maleństwa tak śpią...moja nic a nic

Ja spalam dzis 3 godz. pozniej 2 godziny czuwania w srodku nocy od 1.00 do 3.00 a pozniej sen az do 6 i tyle bo mala dzis nie zlapala porannej drzemki i sama nie wiedziala czego chce jak to kobieta teraz spi ja dopiero jem sniadanie. Mimo wszystko nawet nie jestem zombie

Ja bardzo lubie sie rano ogarniac mała marudzi w pokoju a ja gadam do niej z łazienki tak jakby slyszala moje kibelkowe monologi

Pierwsze zdjecia usmiechowe mam ze szpitala ale to bylo bardzo nieswiadome usmiechanie

[Monanka83]

Należy również pamiętać iż konsekwencją uprawiania sexu nie jest ciąża, a dziecko taka złota myśl w środę rano środa jest, prawda?

[AnneMariie]

Napisane przez Monanka83

Należy również pamiętać iż konsekwencją uprawiania sexu nie jest ciąża, a dziecko taka złota myśl w środę rano środa jest, prawda?

Bardzo trafne spostrzezenie!

[mialavi]

Napisane przez martunia_199

Ja myślę że żadna z nas nie zamienilaby wyspania się na brak dzidziusia! Te 3 lata szybko mina

Pocieszycielka !

Jeszcze bedziemy tesknic moj maz juz wczoraj zaczal planowac kolejne tak sie zakochal w swojej dzidziuni

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Napisane przez Monanka83

Należy również pamiętać iż konsekwencją uprawiania sexu nie jest ciąża, a dziecko taka złota myśl w środę rano środa jest, prawda?

Ja z rana bylam pewna ze piatek

[dzustam]

Jestem trochę wzruszona, że już ostatnia z nas - majówek -wyplula dzidkę
To jest tak niesamowite, że aż ciężko uwierzyć, że te 9 miesięcy minęło tak szybko (z jednej strony, bo z drugiej jak przypomnę sobie swoje zmagania ciążowe, to jednak to były intensywne miesiące ).

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

I gratulacje wszystkim nowym mamom. Super dziewczyny