Klub Pijaczek Pokrzywy II - Skrzyp, rzeżucha i inne zielska ;)

[meflina]

zaczęłaś 15 .10 , trafiłam przeglądając . Zapisz sobie , zapisz i odliczaj .

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Tak myślałam, że koło 2 tygodni
Zaraz sobie w kalendarzu odznaczę, inaczej zapomnę na pewno..

[meflina]

ja sobie zaznaczyłam a nawet kiedy mija miesiąc .

[moniczka_90]

Jestem już z drugim na dzisiaj kubkiem pokrzywy
a co u dziewcząt ?

[meflina]

skrzyp i pokrzywka wypite , wieczorem druga pokrzywka

[_Alessandra]

tatty - co do zdrowego trybu życia, to mój jest dość zdrowy - jestem wegetarianką, to mówi samo za się Fakt, faktem piję codziennie kawę, która jest niezdrowa, jem słodkie ale tak poza tym, to staram zdrowo się odżywiać A jeśli chodzi o drożdże - i piłam i jadłam tabletki z tym i miałam taką katastrofę na buzi - zamiast leczyć, to potęgowało to moje i tak już duże problemy...

Jestem właśnie w trakcie picia skrzypokrzywy, później, przy "Tancerzach" będzie druga

[Ilsa Lund]

Napisane przez _Alessandra

tatty - co do zdrowego trybu życia, to mój jest dość zdrowy - jestem wegetarianką, to mówi samo za się Fakt, faktem piję codziennie kawę, która jest niezdrowa, jem słodkie ale tak poza tym, to staram zdrowo się odżywiać A jeśli chodzi o drożdże - i piłam i jadłam tabletki z tym i miałam taką katastrofę na buzi - zamiast leczyć, to potęgowało to moje i tak już duże problemy...

Jestem właśnie w trakcie picia skrzypokrzywy, później, przy "Tancerzach" będzie druga

dieta wegetariańska nie jest zdrowa nie po to Bozia stworzyła smaczne zwierzęta, bogate w witaminy i pierwiastki żeby ich nie jeść. Dieta uboga w białko zwierzęce może doprowadzić do matowienia włosów, wypadania ich i anemii. No i wszystkie wegetarianki które znam mają problemy z buzią bo organizm nie ma jak walczyć z alergiami na różne pokarmy i pestycydami w nich zawartymi

[stokrotenka18]

hej
a ja dziś rano to myślałam że nie wiem co zrobię
wzielam sobie Skrzypovitę i popilam pokrzywą..
i chyba źle zrobilam bo strasznie niedobrze mi było
i zbierało się na .... "pawia"
ale na szczęście nic się takiego nie miało miejsca..
chyba odstawie i Skrzypovitę i pokrzywę na kilka dni

[meflina]

skrzypovitę tak , pokrzywę nie .

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez _Alessandra

tatty - co do zdrowego trybu życia, to mój jest dość zdrowy - jestem wegetarianką, to mówi samo za się Fakt, faktem piję codziennie kawę, która jest niezdrowa, jem słodkie ale tak poza tym, to staram zdrowo się odżywiać A jeśli chodzi o drożdże - i piłam i jadłam tabletki z tym i miałam taką katastrofę na buzi - zamiast leczyć, to potęgowało to moje i tak już duże problemy...

Kolejna wegetarianka na wątku? Jaki ten świat mały
Ale dieta wegetariańska to pojęcie dosyć luźne, wcale nie musi oznaczać zdrowej diety. Trzeba się nieco postarać, by żyć zdrowo, niezależnie od tego, czy je się mięso czy nie.

Napisane przez Ilsa Lund

dieta wegetariańska nie jest zdrowa nie po to Bozia stworzyła smaczne zwierzęta, bogate w witaminy i pierwiastki żeby ich nie jeść.

Wybacz, nie mogłam się jakoś powstrzymać.. Podobno ludzie też są dosyć smaczni, jak ich upiec.

Skąd takie przekonanie wśród społeczeństwa?
Tak się składa, że dowiedziałam się co to znaczy być zdrową dopiero będąc wegetarianką. Moi rodzice lekkomyślnie podchodzili do mojej diety w dzieciństwie, z której też wyniosłam wiele niedoborów i anemię. Byli święcie przekonani, że schabowy na obiad od wszystkiego mnie uratuje.
Dopiero gdy wzięłam dietę w własne ręce i zaczęłam się sensownie odżywiać, zażegnałam niedobory i anemię bez żadnych suplementów!

[moniczka_90]

Napisane przez Ilsa Lund

dieta wegetariańska nie jest zdrowa nie po to Bozia stworzyła smaczne zwierzęta, bogate w witaminy i pierwiastki żeby ich nie jeść. Dieta uboga w białko zwierzęce może doprowadzić do matowienia włosów, wypadania ich i anemii. No i wszystkie wegetarianki które znam mają problemy z buzią bo organizm nie ma jak walczyć z alergiami na różne pokarmy i pestycydami w nich zawartymi

Skoro już o "Bozi" mowa to z tego co mi wiadomo to w 10 przykazaniach jest takie hasło jak "nie zabijaj" a ludzie jedzący mięso przyczyniają się do śmierci zwierząt. I tu cię zaskoczę bo od urodzenia do lat bodajże 19 nie miałam mięsa w ustach i byłam zdrów jak ryba kiedy zaczęłam jeść kurczaki (innego mięsa dalej nie tknę a i kurczaka raz na ruski rok) włosy mi się łamią jak oszalałe, syfy na twarzy i anemia, widać nie każdemu służy to co większości społeczeństwa.

[Ilsa Lund]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2305392 7]Kolejna wegetarianka na wątku? Jaki ten świat mały
Ale dieta wegetariańska to pojęcie dosyć luźne, wcale nie musi oznaczać zdrowej diety. Trzeba się nieco postarać, by żyć zdrowo, niezależnie od tego, czy je się mięso czy nie.
Wybacz, nie mogłam się jakoś powstrzymać.. Podobno ludzie też są dosyć smaczni, jak ich upiec.

Skąd takie przekonanie wśród społeczeństwa?
Tak się składa, że dowiedziałam się co to znaczy być zdrową dopiero będąc wegetarianką. Moi rodzice lekkomyślnie podchodzili do mojej diety w dzieciństwie, z której też wyniosłam wiele niedoborów i anemię. Byli święcie przekonani, że schabowy na obiad od wszystkiego mnie uratuje.
Dopiero gdy wzięłam dietę w własne ręce i zaczęłam się sensownie odżywiać, zażegnałam niedobory i anemię bez żadnych suplementów![/QUOTE]
nie mówię o codziennym wcinaniu schabowego na obiad, bo to jest niezdrowe samo przez się; dieta wymaga urozmaicenia i raz je się rybę, raz mięso a raz poprzestaje na ziemniakach z jajkiem, dokładając surówki. Schabowy nie ma dużo żelaza, natomiast można na anemię wcinać wątróbki i jeśli Twoi rodzice codziennie dawali Ci schabowego to mogłaś sobie uszkodzić żołądek

Napisane przez moniczka_90

Skoro już o "Bozi" mowa to z tego co mi wiadomo to w 10 przykazaniach jest takie hasło jak "nie zabijaj" a ludzie jedzący mięso przyczyniają się do śmierci zwierząt. I tu cię zaskoczę bo od urodzenia do lat bodajże 19 nie miałam mięsa w ustach i byłam zdrów jak ryba kiedy zaczęłam jeść kurczaki (innego mięsa dalej nie tknę a i kurczaka raz na ruski rok) włosy mi się łamią jak oszalałe, syfy na twarzy i anemia, widać nie każdemu służy to co większości społeczeństwa.

jest też "czyńcie sobie ziemię poddaną". Pomyśl co by było jakby neandertale roztkliwiali się nad każdym zwierzęciem ? Mięso od zarania dziejów było obecne w ludzkiej diecie, gdyż jest zdrowe. Obecnie zwierzęta zabija się humanitarnie i nie widzę powodu aby katować swój organizm niezdrową żywnością wegetariańską.

[ewcianatalia]

Dopisuję się do klubu w ramach walki z anemią i o utrzymanie gęstych zdrowych włosów.

[moniczka_90]

Napisane przez Ilsa Lund

jest też "czyńcie sobie ziemię poddaną". Pomyśl co by było jakby neandertale roztkliwiali się nad każdym zwierzęciem ? Mięso od zarania dziejów było obecne w ludzkiej diecie, gdyż jest zdrowe. Obecnie zwierzęta zabija się humanitarnie i nie widzę powodu aby katować swój organizm niezdrową żywnością wegetariańską.

Neandertanie to zupełnie co innego bo oni nie mieli wtedy chyba zbyt dużego wyboru. Rozumiem też jedzenie mięsa w czasie wojny czy PRL-u jak brało się to co było w sklepach. Ale mamy XXI wiek i nie trzeba jeść mięsa żeby być zdrowym.
Ale oczywiście szanuje Twoje zdanie

[miss_alchemist]

Napisane przez moniczka_90

Neandertanie to zupełnie co innego bo oni nie mieli wtedy chyba zbyt dużego wyboru. Rozumiem też jedzenie mięsa w czasie wojny czy PRL-u jak brało się to co było w sklepach. Ale mamy XXI wiek i nie trzeba jeść mięsa żeby być zdrowym.
Ale oczywiście szanuje Twoje zdanie

Oczywiście, że nie trzeba, ale po co się męczyć?

A tak poważnie - jednej osobie odstawienie mięsa nie zaszkodzi, wręcz pomoże, a druga będzie po takiej rewolucji chodzić po ścianach. Ja akurat bardzo chętnie jem mięso i pewnie z głodu bym umarła, rezygnując z niego (nie jem w zasadzie prawie żadnych warzyw, bo nie lubię). Owszem, żeby uzupełnić braki mogę wcinać tony soi i fasoli, ale po co, skoro szczerze ich nie cierpię i sam ich zapach wywołuje u mnie odruch wymiotny? Z głodu mam umrzeć? No ale akurat ja jestem skrajnym przypadkiem :P I broń boże nie namawiam do jedzenia mięsa, bo wiem, jak to jest, gdy ktoś namawia cię do jedzenia czegoś, czego nie chcesz ("JAK TO NIE JESZ CEBULI?!").

Swoją drogą, wegetarianie zazwyczaj są zdrowsi nie dlatego, że nie jedzą mięsa, ale dlatego, że to ich niejedzenie wymusza na nich zweryfikowanie swojej diety. Natomiast nie znam żadnych badań, które twierdziłyby, że wegetarianin o zrównoważonej diecie byłby zdrowszy od wegetarianina o diecie również zrównoważonej, ale w inny sposób. I odwrotnie :P

[moniczka_90]

Więc koleżanka mnie bardzo dobrze rozumie ponieważ ja nie jem mięsa nie z przekonań humanitarnych albo religijnych (ciężko u mnie o religijność od paru lat) ja po prostu nienawidzę mięsa nie smakuje mi mięso pod żadną postacią (gotowany kurczak jeszcze jest do przełknięcia) i po prostu nie wezmę mięsa do ust za to warzywa zajadam maniakalnie i kocham zieleninke która dostarcza mojemu organizmowi bardzo wiele
ale jak już powiedziałam szanuję zdania innych i nie będę nakłaniać nikogo do jedzenia tego czy tamtego

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Ilsa Lund

nie mówię o codziennym wcinaniu schabowego na obiad, bo to jest niezdrowe samo przez się; dieta wymaga urozmaicenia i raz je się rybę, raz mięso a raz poprzestaje na ziemniakach z jajkiem, dokładając surówki. Schabowy nie ma dużo żelaza, natomiast można na anemię wcinać wątróbki i jeśli Twoi rodzice codziennie dawali Ci schabowego to mogłaś sobie uszkodzić żołądek

Schabowy z mojej strony był sporym skrótem. Były to typowe obiady, jakie się ma w przeciętnym domu: schabowy, mielony, ryba, czasami gulasz. Do tego standardowe ziemniaki i surówka z delikatesów.
W każdym bądź razie - nawet spożywając mięso, a nie dbając o dietę, można wyrządzić wiele szkód. I chwilami mam to za złe rodzicom, że nie pomyśleli o tym..

Z resztą - nawet się cieszę, że wprowadziłam taką zmianę w mojej diecie. Gdybym dalej się odżywiała tak, jak kiedyś, moja dieta byłaby bardzo uboga, pojęcia bym nie miała, jak dobrze gotować

Napisane przez Ilsa Lund

jest też "czyńcie sobie ziemię poddaną". Pomyśl co by było jakby neandertale roztkliwiali się nad każdym zwierzęciem ? Mięso od zarania dziejów było obecne w ludzkiej diecie, gdyż jest zdrowe. Obecnie zwierzęta zabija się humanitarnie i nie widzę powodu aby katować swój organizm niezdrową żywnością wegetariańską.

Ale już kultura ruszyła do przodu, łatwo jest dostać warzywa, zboża. Więc nie ma sensu trzymać się dalej jedzenia mięsa, jeśli się tego nie chce.
Poza tym, o ile zwierzęta mogą zabijać się "humanitarnie" (bo nie wiem, co to ma wspólnego z ludźmi), to osobiście uważam, że ludzie zwierząt w sposób humanitarny zabijać nie potrafią. Przynajmniej większość, nie wiem jak to ma się z niemasowymi hodowlami.

Nie mniej nie mam nic przeciwko temu, że ktoś ma inną dietę, inne poglądy. Jedynie nie rozumiem, dlaczego uważasz, że żywność wegetariańska jest niezdrowa?
Przecież nawet ludzie spożywający mięso także jedzą rośliny, czyli ich dieta także powinna w takim wypadku być niezdrową.
Jeśli chodzi chociażby o pestycydy - staram się o warzywa niepochodzące z takich hodowli, w lato często pracuję w gospodarstwie mojej znajomej, która pestycydów nie używa. W zamian dostaję warzywa, które sobie zamrażam lub używam do przetworów.
Z resztą, jedząc same mięso także pestycydów się nie uniknie. Przecież kumulują się w tkankach zwierzęcych..

Edit:
Z całego zamieszania zapomniałam zrelacjonować mojego pierwszego dziś kubka pokrzywy

[moniczka_90]

Heh no trosze nam się wątek w innym kierunku rozwinął Ja również melduję, że pierwszy dziś kubol pokrzywki stoi już przy mnie

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Myślałam, że więcej mam tego zapasu pokrzywy..
Właśnie podliczyłam, że starczy mi zielska na jakieś półtora miesiąca jeszcze, później chyba będę się musiała w kupne zaopatrzyć

W następnym roku poszukam więcej pokrzywy

[milusiaam]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2305893 1]


Nie mniej nie mam nic przeciwko temu, że ktoś ma inną dietę, inne poglądy. Jedynie nie rozumiem, dlaczego uważasz, że żywność wegetariańska jest niezdrowa?
Przecież nawet ludzie spożywający mięso także jedzą rośliny, czyli ich dieta także powinna w takim wypadku być niezdrową.
Jeśli chodzi chociażby o pestycydy - staram się o warzywa niepochodzące z takich hodowli, w lato często pracuję w gospodarstwie mojej znajomej, która pestycydów nie używa. W zamian dostaję warzywa, które sobie zamrażam lub używam do przetworów.
Z resztą, jedząc same mięso także pestycydów się nie uniknie. Przecież kumulują się w tkankach zwierzęcych..
[/QUOTE]
Nie jest nie zdrowa ,ale nie dostarcza wszystkich potrzebnych składnikow.Znam kilku wegetarian ,którzy np bardzo ciężko znoszą zime ,maja sine usta ,ubieraja sie po trzy swetry ,jest im po prostu zimno z braku tłuszczów zwierzecych i białek.
Na szczescie mozna jesc juz "suplementy" bialka zwierzecego.Jednak jak to suplementy nigdy nie beda tak pożyteczne jak orginały.

Kupiłam na dozie pokrzywe bo mi brakowało 3 zł do zamowienia akurat :P
Od wczoraj popijam
dzisiaj dokupie sok malinowy ,moze mi bardziej zasmakuje.Mam nadzieje ze witaminy z soku nie kolidują z pokrzywka?

TATTY a propo pokrzywy zrywanej we własnym zakresie.Chciałam z niej kiedys zrobic wcierke i to był zły pomysl nazrywałam tego zielska ,wrociłam do domu wyplukałam pod prysznicem ,nastepnie zmieliłam w maszynce do miesa ...cała kuchnia w tej zielonej mazi...smierdziało niemilosiernie...gdzies wyczytalam ze pozniej trzeba zalac ten sok spirytusem...a to trzeba zalac liscie wiec zalałam...nie wiem jakim cudem ale zaczeło mi to gnic zapach a raczej smród niemiłosierny ...Nigdy wiecej !!

A ty suszysz pokrzywę i zaparzasz? mam ta mozliwosc zbierania pokrzywy u siebie na wsi/

[angelwithoutsoul]

Cześć dziewczyny, można się przyłączyć?

Pije pokrzywę juz drugi tydzień, jedną dziennie (chociaż myśle czy nie zacząć pić dwie ). Czytałam początek wątku i pisano tam, że pokrzywę pozostawia się pod przykryciem 15-20 min A ja zawsze to robiłam 10 min Czy to jakaś wielka różnica?

[moniczka_90]

Napisane przez milusiaam

Znam kilku wegetarian ,którzy np bardzo ciężko znoszą zime ,maja sine usta ,ubieraja sie po trzy swetry ,jest im po prostu zimno z braku tłuszczów zwierzecych i białek.

Niestety ja tek własnie mam ale nie mogę potwierdzić, ze to od niejedzenia mięsa. Sine i zimne stopy i ręce mam czasem nawet w upały a zima jest dla mnie katorgą

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez angelwithoutsoul

Cześć dziewczyny, można się przyłączyć?

Pije pokrzywę juz drugi tydzień, jedną dziennie (chociaż myśle czy nie zacząć pić dwie ). Czytałam początek wątku i pisano tam, że pokrzywę pozostawia się pod przykryciem 15-20 min A ja zawsze to robiłam 10 min Czy to jakaś wielka różnica?

Pewnie, ze można, zapraszamy
Hmm ja trzymam ok. 15 min no a różnica jest w tym, ze im dłużej będzie tym stanie się mocniejsza ta herbatka i torebka puści więcej ziół, smaku itp.

[angelwithoutsoul]

Napisane przez moniczka_90

Niestety ja tek własnie mam ale nie mogę potwierdzić, ze to od niejedzenia mięsa. Sine i zimne stopy i ręce mam czasem nawet w upały a zima jest dla mnie katorgą

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------



Pewnie, ze można, zapraszamy
Hmm ja trzymam ok. 15 min no a różnica jest w tym, ze im dłużej będzie tym stanie się mocniejsza ta herbatka i torebka puści więcej ziół, smaku itp.

Hmm... czyli im dłużej trzymam ją pod przykryciem, tym bd silniejsze działanie Teraz bd pić dwie dziennie i trzymać 20 min

[Ilsa Lund]

tatty, nie sądziłam że masz dostęp do takich naturalnych upraw; to świetna rzecz. Natomiast większość wegetarianek zostaje nimi w wieku 15 lat na kilka miesięcy a później musi rezygnować z powodu alergii pokarmowych, skórnych na te wszystkie pestycydy no i tęsknoty za mięsem dobrze że przejmujecie się zwierzętami ale może lepiej poświęcić czas na ratowanie umierających dzieci i oddać szpik niż walczyć o to, by jakaś krowa umarła 2 dni później. One dostają specjalne specyfiki by nie czuć bólu; jedynie w tradycji muzułmańskiej oraz gdy mięso musi być koszerne zwierzę musi czuć cały ból i być przytomne i to jest wstrętne ale nasze europejskie zabijanie naprawdę traktuje mięso z szacunkiem.

w każdym razie wczoraj wypiłam 4 kubki bo przedwczoraj zapomniałam

[kruszynka_96]

A ja w sumie to nawet nie wiem ile trzymam. Ale powyżej 10 minut to na pewno.

Ja piję raz dziennie, czasem dwa. Szczerze mówiąc nie zaobserwowałam jakiś bardzo widocznych zmian. Mimo to będę dalej pić pokrzywę, bo mi smakuje, myślę, że włosy minimalnie szybciej rosną i może troszkę mniej się przetłuszczają. Niestety stanu buzi nie poprawiła

Szkoda, że nie zadziałała na mnie WYRAŹNIE lepiej, ale też nie ma co narzekać

I nie działa już na mnie tak straaasznie moczopędnie!

[angelwithoutsoul]

Napisane przez kruszynka_96

A ja w sumie to nawet nie wiem ile trzymam. Ale powyżej 10 minut to na pewno.

Ja piję raz dziennie, czasem dwa. Szczerze mówiąc nie zaobserwowałam jakiś bardzo widocznych zmian. Mimo to będę dalej pić pokrzywę, bo mi smakuje, myślę, że włosy minimalnie szybciej rosną i może troszkę mniej się przetłuszczają. Niestety stanu buzi nie poprawiła

Szkoda, że nie zadziałała na mnie WYRAŹNIE lepiej, ale też nie ma co narzekać

I nie działa już na mnie tak straaasznie moczopędnie!

A ile już pijesz? Jeśli chodzi o działanie, to oczywiście zaobserwowałam większe bieganie do wc, a tak poza tym, to na brodzie powyskakiwało mi pare syfów Ale nie wiem czy to kewstia pokrzywy, czy też zbliżającego się okresu

[moniczka_90]

Napisane przez Ilsa Lund

tatty, nie sądziłam że masz dostęp do takich naturalnych upraw; to świetna rzecz. Natomiast większość wegetarianek zostaje nimi w wieku 15 lat na kilka miesięcy a później musi rezygnować z powodu alergii pokarmowych, skórnych na te wszystkie pestycydy no i tęsknoty za mięsem dobrze że przejmujecie się zwierzętami ale może lepiej poświęcić czas na ratowanie umierających dzieci i oddać szpik niż walczyć o to, by jakaś krowa umarła 2 dni później. One dostają specjalne specyfiki by nie czuć bólu; jedynie w tradycji muzułmańskiej oraz gdy mięso musi być koszerne zwierzę musi czuć cały ból i być przytomne i to jest wstrętne ale nasze europejskie zabijanie naprawdę traktuje mięso z szacunkiem.

w każdym razie wczoraj wypiłam 4 kubki bo przedwczoraj zapomniałam

Nie wiem jak tatty i inne wegetarianki na forum ale ja nie jem mięsa po prostu dlatego, że nie lubię. Tak jak niektórzy zajadają się mięchem i ich cofa na widok szpinaku tak ja zielenine uwielbiam a cofa mnie na widok mięsa. Losem krowy się nie przejmuję dopóki właśnie jakiś muzułmanin koszerny się za nią nie weźmie. Tak samo nie rozumiem jak w Chinach mogą jeść koty czy psy ale tam własne dzieci się zabija bo mają tam nadmiar ludzi, zwierząt i wszystkiego. Poza tym to jest inna kultura i trzeba to uszanować. A co do tych 15 latek to wszystko wg mnie robia dla szpanu tj. wegetarianizm, fajki, alkohol. No albo chcą zrobić na złość rodzicom jeśli to jakiegoś rodzica ruszy (mam na myśli nie jedzenia mięsa)
Poza tym Kochane ! to nie ten wątek na takie rozmowy !

[tur3cka]

A ja chyba nie mogę pić pokrzywy...
Kiedy zaczynałam to po kilku dniach sie nieswojo czułam..
I ostatnio znowu-3 dni piłam i się zaczynałam dziwnie czuć..
A po odstawieniu już wszystko normalnie.

[Ilsa Lund]

Napisane przez tur3cka

A ja chyba nie mogę pić pokrzywy...
Kiedy zaczynałam to po kilku dniach sie nieswojo czułam..
I ostatnio znowu-3 dni piłam i się zaczynałam dziwnie czuć..
A po odstawieniu już wszystko normalnie.

nieswojo ? To znaczy jak ?

Mama kupiła mi Merz Special ale nie wiem czy będą po nim jakieś wielkie efekty bo w sumie ma wyciąg z drożdży, beta-karoten z nikotyny, żelazo i witaminy A i B.

[moniczka_90]

Napisane przez Ilsa Lund

nieswojo ? To znaczy jak ?

Mama kupiła mi Merz Special ale nie wiem czy będą po nim jakieś wielkie efekty bo w sumie ma wyciąg z drożdży, beta-karoten z nikotyny, żelazo i witaminy A i B.

Hihi ja sobie wczoraj kupiłam Merz Spezial i pamiętam, ze w LO bardzo mi pomogły te tabletki. Dlatego teraz tylko dokończę Silicę i zabiorę się za Merz oczywiście dalej pijąc drożdże (mimo iż są w składzie) i pokrzywę bo zaczynam widzieć efekty nawet bez tych tabletek