Związki rozpoczęte w 2010 roku cz.2

[asik1503]

ja przyznam szczerze, że przez brak telewizji nie za bardzo znałam sprawę tej Madzi... teraz trochę oglądam TV u siostry i cała sprawa jest przykra... ja bym nie używała określeń "co ta kobieta zrobiła, wyrodna, bestia" bo nie wzięła siekiery i nie odrąbała jej głowy, nie zakatowała na śmierć... na dobrą sprawę nie do końca wiadomo co się stało... ale może nie dzwoniła po karetkę bo zorientowała się, że dziecko i tak nie żyje więc co tu da karetka? tyle, że ją oskarżą o nieumyślne spowodowanie śmierci... tylko pytanie po co ten cały cyrk? tego nie rozumiem... no ale ludzka psychika jest tak dziwna, że pewnie nikt nie jest wstanie tego pojąć...
ja z całej tej sprawy mogę wyciągnąć wniosek dla siebie... nie dojrzałam do posiadania dzieci...

[el amor]

Napisane przez martusia205

co myslicie o takich sukienkach? ja ostatnio poluję na coś w tym stylu http://allegro.pl/przesliczna-sukien...081736668.html

Piękna jest Zdecydowałaś się na zakup? Według mnie jest idealna na każdą okazję więc warto kupić

Napisane przez ChocoMonster

Świetnie, znowu jakaś małpa doczepia się do mojego tż. znali się już wcześniej, teraz piszą ze sobą na gg i ona mu mówi, jak to mi nie zazdrości, bo D. taki romantyczny ;|

Po co on z nimi pisze... Musisz jakoś w to wkroczyć.

Napisane przez asqua92

http://www.tvn24.pl/-1,1733587,0,1,m...wiadomosc.html

słyszeliście? Ja dalej jestem w szoku, dlaczego ona kłamała i całą Polskę na nogi postawiła, szkoda mi dziecka

Również jestem w szoku... Namieszała, że szok, a później nie daj Boże stanie się tak kiedyś naprawdę, inna matka będzie naprawdę szukała swojego dziecka i nikt jej nie pomoże bo stwierdzą, że też oszustka jak ta ;/

[asik1503]

no ja mam nadzieję, że jednak ludzie nie będą na tyle płytko myśleć, że teraz każdą matkę będą wrzucać do jednego worka bo to tak samo jak zbiera się na chore dzieci... ilu jest oszustów, ile osób zbiera na fikcyjne dzieci... a jednak ludzie pomagają... i oby tak zostało...

[martusia205]

dobry wieczór

jestem u tz..oglądaliśmy filmy,a teraz on poszedł spać
do tego nie wiem jak będzie z imprezą,bo ekipa nam się wykrusza..
z dobrych wieści szef dał mi umowę na 3 miesiące zarobek ładny,1400

el amor wezmę tą sukienkę lub podobną,uważam,że jest świetna na każdą okazję

[asik1503]

Martucha a czemu taka złość, że tż śpi? no i gratuluję umowy

[martusia205]

Napisane przez asik1503

Martucha a czemu taka złość, że tż śpi? no i gratuluję umowy

Asiu dlatego,że on ostatnio zrobił się strasznym śpiochem a ja jestem u niego i czuję się zaniedbywana

dzięx

[el amor]

Martusia, tak samo właśnie uważam śpioch z tego Twojego Tżta, z tego co pamiętam kiedyś też tak pisałaś tutaj i było Ci wtedy smutno

[martusia205]

Napisane przez el amor

Martusia, tak samo właśnie uważam śpioch z tego Twojego Tżta, z tego co pamiętam kiedyś też tak pisałaś tutaj i było Ci wtedy smutno

otóż to..ech co ja się z nim mam...

[el amor]

Napisane przez martusia205

otóż to..ech co ja się z nim mam...

porozmawiaj z nim może jakoś?

[ParoleParole]

Maryjamie czekamy na fotki Haneczki Z Mamusią oczywiście


Marta gratuluję dobrej pensji A co do Tż może staraj się go trochę zrozumieć.. Bo wiesz jak cały tydzień pracuje i wstawać rano musi to ma prawo wcześniej iść w kime Ale jutro go pomęcz Wolna sobota(?) , ndz więc ma się swoja Kobietą zajmować a nie do poduszki tulic

[Black Cashmere]

Oj dziewczynki, ale mam teraz mało czasu
Pracy mnóstwo, zapisałam się na siłownię i fitness, chodzę 3-4 razy w tygodniu, po pracy. Wracam po 22 do domu i w sumie padam spac
Jutro idę na zumbę (a propos Waszej dyskusji, zobaczymy czy mi się spodoba, mnóstwo osób na nią chodzi, trudno w ogóle się na nią zapisac tam gdzie chodzę, ale udało mi się jakoś )

Nadrabiam powoli właśnie, po kilka stron
Jestem przy wątku o pociągach, lubię nimi jeździc, przygody z dotarciem na Woodstock, wyjazdy w liceum, ogólnie bardzo lubię pociągi. Szkoda tylko, że pousuwali tyle połączeń, bo godziny kompletnie mi nie pasują
W ogóle mieszkam przy stacji PKP zaraz (Tż też, więc kilka razy podjechałam jedną stację do niego ), dawniej dom mi się trząsł lekko po przejeździe towarowego

Co do rozmów z matką i zwierzaniu się jej, to nie ma takiej opcji, żyjemy jak pies z kotem, z resztą ona i tak przepuszcza przez głowę wszystko to co do niej mówię, a raczej oznajmiam, a potem awantura, bo nie załapała za 10 razem, że gdzieś wychodzę, coś robię, ogólnie, zwierzam się jedynie Tż'owi i przyjaciółce.

Asqua, jak tam humorki? Mi minęły, jutro zaczynam drugie opakowanie tabletek. Jak cudownie miec 3-dniowy bezbolesny 'okres'
I ja jestem kolejnym przykładem super dopasowania tabletek za pierwszym razem

Choco, a tą pannę od "paczek i przesyłek" to bym nie wiem rozszarpała, prześlij jej może przez Tż'a (powinien miec jej adres) jakąś miłą niespodziankę Ja jestem bardzo zazdrosna i po historiach z eksem cholernie podejrzliwa jeśli chodzi o takie 'niewinne rozmowy', itp.
Na szczeście mój M. świata poza mną nie widzi, ostatnio wkurzałam się, że podoba mu sie jakiś kawałek, gdzie panny w teledysku świecą cyckami, itd. a on zdziwiony, bo tego nie zauważył
Mam nadzieję, że da sobie panienka spokój

Przepraszam, że nie trzymałam kciuków za Was jak była taka potrzeba, mam nadzieję, że wszystko dobrze poszło!

Co do ślubu i wesela, to ja chcę cywilny/humanistyczny i tej wersji się trzymam i raczej nie będziemy w tej kwestii słuchac rodziców, bo coraz bardziej nas denerwują i wymuszają na nas ślub -.- wszystko fajnie, może byśmy nawet niedługo go brali, bo wesele mi nie jest potrzebne, poza tym mój ojciec jest z tych co to chcą się postawic i zapłaciłby za większosc, ale jeszcze nie jestem w 100% gotowa na dorosłe życie, mam nadzieję, że się określimy do końca roku. Tż tylko mruczy mi przed snem zawsze, że w tym roku to musi mi się oświadczyc, bo ktoś inny mu mnie zwinie sprzed nosa Najważniejsze, żeby mu się w firmie ułożyło i rozkręcało powoli.

Ok, czytam Was dalej

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

martusia, ale zarzucasz linkami, przez Ciebie porzucę mój odwyk zakupowy, zwłaszcza, że na tego typu sukienkę trochę polowałam, kocham sukienki
I gratuluję przedłużenia umowy!

Jest tak zimno, że masakra, jutro się wygrzeje na saunie, bo koszmar za oknem, w pracy siedzę z termosem i po trochę herbaty piję, bo jak robiłam w kubku to po kilku minutach zimna się robiła Mam już dosc tej zimy, ubierania połowy szafy na siebie, ogólnie brrrr. Dobrze, że łóżko Tż jest pod samym kaloryferem, a jemu jest ciągle zimno i przykrywa nas kołdrą i kocem i jeszcze dokłada na noc do pieca

W tamtą sobotę byłam w pracy w firmie rodziców, potem na nockę na próbę za bar, było fajnie robic za barmankę, ale atmosfera w lokalu mi nie odpowiadała,, dziwny szef, sami znajomi szefa prawie w knajpie, bydło takie robili, że szok, ja się nie dziwię, że to miejsce się nie rozwija ;\ Jedyną pozytywną osobą był Rosjanin, który pił piwo i wódkę na raz i sobie pogadał ze mną o Krakowie, jaki to on piękny nie jest Napiwek też zostawił niezły

Idę zaraz szorowac się szorstką gąbką, żeby byc piękna dla Tż'a

Co do historii z Madzią, to jestem w szoku, różne wypadki się zdarzają, nigdy nic nie przewidzisz, wydaje mi się, że matka miała depresję poporodową i takie zdarzenie jej total pomieszało w głowie, ale jak było na prawdę to się jeszcze mam nadzieję, że dowiemy. Żal takiego maleństwa. Jeśli ojciec dziecka nie był w to wmieszany, to bardzo mu współczuję, stracił i dziecko i żonę...

Jutro praca, potem siłownia, potem praca , potem porządki w domu (trochę to chyba oleje ;p) a potem jedziemy na urodziny kumpla na chwilę, bo raczej długo nie wytrzymam, wolę już wylegiwac się w łóżku z Tż'em

[ChocoMonster]

Napisane przez martusia205

dobry wieczór

jestem u tz..oglądaliśmy filmy,a teraz on poszedł spać
do tego nie wiem jak będzie z imprezą,bo ekipa nam się wykrusza..
z dobrych wieści szef dał mi umowę na 3 miesiące zarobek ładny,1400

el amor wezmę tą sukienkę lub podobną,uważam,że jest świetna na każdą okazję

Oj to faktycznie nie za fajnie
Ja bym z nim pogadała amor
A tak to gratuluję !

Napisane przez martusia205

Asiu dlatego,że on ostatnio zrobił się strasznym śpiochem a ja jestem u niego i czuję się zaniedbywana

dzięx

Może jest zmęczony? Musisz z nim pogadać

Napisane przez Black Cashmere

Oj dziewczynki, ale mam teraz mało czasu
Pracy mnóstwo, zapisałam się na siłownię i fitness, chodzę 3-4 razy w tygodniu, po pracy. Wracam po 22 do domu i w sumie padam spac
Jutro idę na zumbę (a propos Waszej dyskusji, zobaczymy czy mi się spodoba, mnóstwo osób na nią chodzi, trudno w ogóle się na nią zapisac tam gdzie chodzę, ale udało mi się jakoś )

Nadrabiam powoli właśnie, po kilka stron
Jestem przy wątku o pociągach, lubię nimi jeździc, przygody z dotarciem na Woodstock, wyjazdy w liceum, ogólnie bardzo lubię pociągi. Szkoda tylko, że pousuwali tyle połączeń, bo godziny kompletnie mi nie pasują
W ogóle mieszkam przy stacji PKP zaraz (Tż też, więc kilka razy podjechałam jedną stację do niego ), dawniej dom mi się trząsł lekko po przejeździe towarowego

Co do rozmów z matką i zwierzaniu się jej, to nie ma takiej opcji, żyjemy jak pies z kotem, z resztą ona i tak przepuszcza przez głowę wszystko to co do niej mówię, a raczej oznajmiam, a potem awantura, bo nie załapała za 10 razem, że gdzieś wychodzę, coś robię, ogólnie, zwierzam się jedynie Tż'owi i przyjaciółce.

Asqua, jak tam humorki? Mi minęły, jutro zaczynam drugie opakowanie tabletek. Jak cudownie miec 3-dniowy bezbolesny 'okres'
I ja jestem kolejnym przykładem super dopasowania tabletek za pierwszym razem

Choco, a tą pannę od "paczek i przesyłek" to bym nie wiem rozszarpała, prześlij jej może przez Tż'a (powinien miec jej adres) jakąś miłą niespodziankę Ja jestem bardzo zazdrosna i po historiach z eksem cholernie podejrzliwa jeśli chodzi o takie 'niewinne rozmowy', itp.
Na szczeście mój M. świata poza mną nie widzi, ostatnio wkurzałam się, że podoba mu sie jakiś kawałek, gdzie panny w teledysku świecą cyckami, itd. a on zdziwiony, bo tego nie zauważył
Mam nadzieję, że da sobie panienka spokój

Przepraszam, że nie trzymałam kciuków za Was jak była taka potrzeba, mam nadzieję, że wszystko dobrze poszło!

Co do ślubu i wesela, to ja chcę cywilny/humanistyczny i tej wersji się trzymam i raczej nie będziemy w tej kwestii słuchac rodziców, bo coraz bardziej nas denerwują i wymuszają na nas ślub -.- wszystko fajnie, może byśmy nawet niedługo go brali, bo wesele mi nie jest potrzebne, poza tym mój ojciec jest z tych co to chcą się postawic i zapłaciłby za większosc, ale jeszcze nie jestem w 100% gotowa na dorosłe życie, mam nadzieję, że się określimy do końca roku. Tż tylko mruczy mi przed snem zawsze, że w tym roku to musi mi się oświadczyc, bo ktoś inny mu mnie zwinie sprzed nosa Najważniejsze, żeby mu się w firmie ułożyło i rozkręcało powoli.

Ok, czytam Was dalej

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

martusia, ale zarzucasz linkami, przez Ciebie porzucę mój odwyk zakupowy, zwłaszcza, że na tego typu sukienkę trochę polowałam, kocham sukienki
I gratuluję przedłużenia umowy!

Jest tak zimno, że masakra, jutro się wygrzeje na saunie, bo koszmar za oknem, w pracy siedzę z termosem i po trochę herbaty piję, bo jak robiłam w kubku to po kilku minutach zimna się robiła Mam już dosc tej zimy, ubierania połowy szafy na siebie, ogólnie brrrr. Dobrze, że łóżko Tż jest pod samym kaloryferem, a jemu jest ciągle zimno i przykrywa nas kołdrą i kocem i jeszcze dokłada na noc do pieca

W tamtą sobotę byłam w pracy w firmie rodziców, potem na nockę na próbę za bar, było fajnie robic za barmankę, ale atmosfera w lokalu mi nie odpowiadała,, dziwny szef, sami znajomi szefa prawie w knajpie, bydło takie robili, że szok, ja się nie dziwię, że to miejsce się nie rozwija ;\ Jedyną pozytywną osobą był Rosjanin, który pił piwo i wódkę na raz i sobie pogadał ze mną o Krakowie, jaki to on piękny nie jest Napiwek też zostawił niezły

Idę zaraz szorowac się szorstką gąbką, żeby byc piękna dla Tż'a

Co do historii z Madzią, to jestem w szoku, różne wypadki się zdarzają, nigdy nic nie przewidzisz, wydaje mi się, że matka miała depresję poporodową i takie zdarzenie jej total pomieszało w głowie, ale jak było na prawdę to się jeszcze mam nadzieję, że dowiemy. Żal takiego maleństwa. Jeśli ojciec dziecka nie był w to wmieszany, to bardzo mu współczuję, stracił i dziecko i żonę...

Jutro praca, potem siłownia, potem praca , potem porządki w domu (trochę to chyba oleje ;p) a potem jedziemy na urodziny kumpla na chwilę, bo raczej długo nie wytrzymam, wolę już wylegiwac się w łóżku z Tż'em

Ale się rozpisałaś
Na razie z małpą nr. 1 jest spokój, druga też ospuścila, ale za bardzo się kręci koło D. i będę musiała wkroczyć, żeby jej uświadomić, że podrywać to ona sobie może kogoś innego

[el amor]

Choco musisz jakoś zareagować bo to już zaczyna dziwnie wyglądać z jego strony..

[mariamarysienka]

Napisane przez ParoleParole

Jak można bardziej się przejmować Szymborską


Szymborska owszem dla mnie jedna z lepszych postaci literatury nowszej ale kobieta miała swoje lata..

A ta Magda miała pół roku I śmierć/ zaginięcie/ wypadek dziecka bardziej poruszy społeczeństwo..A to co zrobiła ta kobieta dziecku jest większym dramatem Nie uważasz?

1. jestem chyba najbardziej znieczuloną na dzieci osobą po tej stronie Wisły
2. wyjątkowo nie trawię takich mega medialnych spraw. tragedie dzieją się na co dzień i nikt się nimi aż tak nie przejmuje. ktoś zginie w wypadku i osieroci dwójkę dzieci, był jedynym żywicielem rodziny, zabił go pijany kierowca - nikt się tym nie przejmuje. ale teraz olaboga, małe dziecko ucierpiało i to jest magiczny prztyczek do okazywania największych pokładów współczucia. na argument 'bo ono nic nie zawiniło' mam przykład: jak to jest ze znęcaniem się nad zwierzętami. ludzi ogarnia w większości przypadków znieczulica, a przecież te zwierzęta też nikomu nic nie zrobiły
3. bądź co bądź - Szymborska to jedna z najwybitniejszych polskich pisarek, niebywale charyzmatyczna, jej poezja to diament wśród literatury, dostała Nobla, więc należy się jej szacunek po śmierci. jeżeli o niej nie będzie się wystarczająco dużo mówić, to kto zasługuje na większą uwagę? matka idiotka która zrobiła szum medialny wokół śmierci swojego dziecka?

Napisane przez ChocoMonster

Na razie z małpą nr. 1 jest spokój, druga też ospuścila, ale za bardzo się kręci koło D. i będę musiała wkroczyć, żeby jej uświadomić, że podrywać to ona sobie może kogoś innego

ja nie wiem co bym zrobiła, jakby koło mojego TŻ kręciły się tego typu koleżanki a rozmawiałaś z nim? może on nieświadomie daje im jakieś znaki, które nie każą im dać mu spokoju?


ja wczoraj byłam z moim tż na Sherlocku Holmesie było taaaaaaaaaaak fajnie uwielbiam tego typu filmy i książki, a już mieliśmy dwa czy trzy tygodnie temu pojechać, ale była straszna śnieżyca i wypadek na trasie, to zostaliśmy. ale co się odwlecze to nie uciecze i bardzo się z tego cieszę

[el amor]

Maluszek nie żyje..

[behindblueeyes]

Napisane przez ParoleParole

Marta gratuluję dobrej pensji A co do Tż może staraj się go trochę zrozumieć.. Bo wiesz jak cały tydzień pracuje i wstawać rano musi to ma prawo wcześniej iść w kime Ale jutro go pomęcz Wolna sobota(?) , ndz więc ma się swoja Kobietą zajmować a nie do poduszki tulic

A ja rozumiem doskolane TŻta martusi Sama wstaję codziennie przed 6 i o 22 już smacznie chrapię

[ChocoMonster]

Napisane przez el amor

Choco musisz jakoś zareagować bo to już zaczyna dziwnie wyglądać z jego strony..

On poza mną świata nie widzi, tylko jest przystojny i baby się do niego kleją

Napisane przez mariamarysienka

1. jestem chyba najbardziej znieczuloną na dzieci osobą po tej stronie Wisły
2. wyjątkowo nie trawię takich mega medialnych spraw. tragedie dzieją się na co dzień i nikt się nimi aż tak nie przejmuje. ktoś zginie w wypadku i osieroci dwójkę dzieci, był jedynym żywicielem rodziny, zabił go pijany kierowca - nikt się tym nie przejmuje. ale teraz olaboga, małe dziecko ucierpiało i to jest magiczny prztyczek do okazywania największych pokładów współczucia. na argument 'bo ono nic nie zawiniło' mam przykład: jak to jest ze znęcaniem się nad zwierzętami. ludzi ogarnia w większości przypadków znieczulica, a przecież te zwierzęta też nikomu nic nie zrobiły
3. bądź co bądź - Szymborska to jedna z najwybitniejszych polskich pisarek, niebywale charyzmatyczna, jej poezja to diament wśród literatury, dostała Nobla, więc należy się jej szacunek po śmierci. jeżeli o niej nie będzie się wystarczająco dużo mówić, to kto zasługuje na większą uwagę? matka idiotka która zrobiła szum medialny wokół śmierci swojego dziecka?



ja nie wiem co bym zrobiła, jakby koło mojego TŻ kręciły się tego typu koleżanki a rozmawiałaś z nim? może on nieświadomie daje im jakieś znaki, które nie każą im dać mu spokoju?


ja wczoraj byłam z moim tż na Sherlocku Holmesie było taaaaaaaaaaak fajnie uwielbiam tego typu filmy i książki, a już mieliśmy dwa czy trzy tygodnie temu pojechać, ale była straszna śnieżyca i wypadek na trasie, to zostaliśmy. ale co się odwlecze to nie uciecze i bardzo się z tego cieszę

Rozmawiałam, on nic nie robi, wiem, bo znam go i wiem, że tylko ja się dla niego liczę, ale sam fakt, że jest jakieś zagrożenie w postaci jakiejś małpy już mnie denerwuje. To jest moje ciasto i ja je zjem

Napisane przez el amor

Maluszek nie żyje..

Wiem... Słyszałam o tym rano
Straszne jest co ta matka zrobiła, jeszcze pewnie stwierdzą, że miała coś z psychiką i nawet nie pójdzie do więzienia

[Maryjamie]

Napisane przez el amor

Maluszek nie żyje..

niestety to było do przewidzenia
ale jestem skacowana nie mam na nic siły znajomi wczoraj u nas byli, i ogólnie dzisiaj mam humor beznadziejny smutno mi

[el amor]

Napisane przez Maryjamie

niestety to było do przewidzenia
ale jestem skacowana nie mam na nic siły znajomi wczoraj u nas byli, i ogólnie dzisiaj mam humor beznadziejny smutno mi

czemu smutno?

[ParoleParole]

Napisane przez mariamarysienka

1. jestem chyba najbardziej znieczuloną na dzieci osobą po tej stronie Wisły
2. wyjątkowo nie trawię takich mega medialnych spraw. tragedie dzieją się na co dzień i nikt się nimi aż tak nie przejmuje. ktoś zginie w wypadku i osieroci dwójkę dzieci, był jedynym żywicielem rodziny, zabił go pijany kierowca - nikt się tym nie przejmuje. ale teraz olaboga, małe dziecko ucierpiało i to jest magiczny prztyczek do okazywania największych pokładów współczucia. na argument 'bo ono nic nie zawiniło' mam przykład: jak to jest ze znęcaniem się nad zwierzętami. ludzi ogarnia w większości przypadków znieczulica, a przecież te zwierzęta też nikomu nic nie zrobiły
3. bądź co bądź - Szymborska to jedna z najwybitniejszych polskich pisarek, niebywale charyzmatyczna, jej poezja to diament wśród literatury, dostała Nobla, więc należy się jej szacunek po śmierci. jeżeli o niej nie będzie się wystarczająco dużo mówić, to kto zasługuje na większą uwagę? matka idiotka która zrobiła szum medialny wokół śmierci swojego dziecka?

k

ROzumiem Twoje argumenty. Ale dla mnie większym dramatem w dalszym ciągu jest śmierć Madzi.
Ze smiercią osób straszych jest się w miare łatwo pogodzić (dopóki nie chodzi o Twoich bliskich).

Napisane przez behindblueeyes

A ja rozumiem doskolane TŻta martusi Sama wstaję codziennie przed 6 i o 22 już smacznie chrapię

Dokładnie. Moi rodzice to samo.. Wstają o 6, i już o 21-22 są w zmęczeni i spią w fotelu nawet

Napisane przez Maryjamie

niestety to było do przewidzenia
ale jestem skacowana nie mam na nic siły znajomi wczoraj u nas byli, i ogólnie dzisiaj mam humor beznadziejny smutno mi

Co się dzieje?

[ChocoMonster]

Mary, co się stało?

[behindblueeyes]

Napisane przez Maryjamie

, i ogólnie dzisiaj mam humor beznadziejny smutno mi

Jakiś konkretny powód czy tak po prostu masz kiepski dzień?

Napisane przez ParoleParole

Dokładnie. Moi rodzice to samo.. Wstają o 6, i już o 21-22 są w zmęczeni i spią w fotelu nawet

Teraz zaczynam bardziej aktywne życie to może będę mieć więcej energii

TŻ jest u mnie i znowu chory Także prawie cały czas śpi. Beznadzieja.. Wiem,że to nie jego wina, nie zachorował specjalnie..Ale ostatnio co miesiąc weekend u mnie spędza w łóżku, a ja się wkurzam. Mam wolne i nie możemy nigdzie wyjść ani nawet normalnie posiedzieć razem Mamy dla siebie tylko weekendy a ja siedzę z nosem w książce albo przed kompem

[ChocoMonster]

behind, to też nie za dobrze Ale trzeba go zrozumieć, choroba nie wybiera, a brak sił odbiera ochotę na wszystko.
U mnie jak jest tż, to ciągle robimy coś razem

[behindblueeyes]

Napisane przez ChocoMonster

behind, to też nie za dobrze Ale trzeba go zrozumieć, choroba nie wybiera, a brak sił odbiera ochotę na wszystko.
U mnie jak jest tż, to ciągle robimy coś razem

Wiem...

Ostatnio mam takie chwile,że zastanawiam się czy jest sens ciągnąć ten związek. Czasem mam wrażenie, że się mijamy

[ParoleParole]

Behind to uciekaj do Tż do łóżka;p

[ChocoMonster]

Napisane przez behindblueeyes

Wiem...

Ostatnio mam takie chwile,że zastanawiam się czy jest sens ciągnąć ten związek. Czasem mam wrażenie, że się mijamy

Wiesz co, ja też tak czasem mam, ale mija jakiś czas i myślę, że cholernie bym żałowała gdybym to zrobiła. Za bardzo mi na nim zależy, a emocje czasem biorą górę...

[mariamarysienka]

ja wczoraj spędziłam miły czas z TŻ szkoda że dzisiaj już jedzie. ale są szanse na spotkanie się za tydzień

[behindblueeyes]

Napisane przez ChocoMonster

Wiesz co, ja też tak czasem mam, ale mija jakiś czas i myślę, że cholernie bym żałowała gdybym to zrobiła. Za bardzo mi na nim zależy, a emocje czasem biorą górę...

U mnie i tak niewiadomo jak to się wszystko skończy. Do maja niedaleko a poszukiwania pracy jakos się nie rozkręciły. W zeszłym tyg. TŻ jednego dnia przejrzał wszystkie strony z ofertami, mówił że kiepskie oferty i że wysłał 1 CVke. Z tego co wiem na tym się skończyło.
Ciężko mi żyć z tą myślą,ale na szczęście teraz będę mieć mnóstwo dodatkowych zajęć.
Wczoraj wpadli znajomi i tak na nich patrzyłam..mialam wrażenie,że my się coraz częściej mijamy

[ChocoMonster]

Napisane przez behindblueeyes

U mnie i tak niewiadomo jak to się wszystko skończy. Do maja niedaleko a poszukiwania pracy jakos się nie rozkręciły. W zeszłym tyg. TŻ jednego dnia przejrzał wszystkie strony z ofertami, mówił że kiepskie oferty i że wysłał 1 CVke. Z tego co wiem na tym się skończyło.
Ciężko mi żyć z tą myślą,ale na szczęście teraz będę mieć mnóstwo dodatkowych zajęć.
Wczoraj wpadli znajomi i tak na nich patrzyłam..mialam wrażenie,że my się coraz częściej mijamy

Musisz z nim koniecznie poważnie porozmawiać.
Wątpliwości w związku są rzeczą okropną, wiem co potrafią zrobić z człowiekiem i jego myślami. W związku nie można się też męczyć, ale przypomnij sobie, ile z tż-tem przeżyliście i jak Wam dobrze ze sobą

[behindblueeyes]

Napisane przez ChocoMonster

Musisz z nim koniecznie poważnie porozmawiać.
Wątpliwości w związku są rzeczą okropną, wiem co potrafią zrobić z człowiekiem i jego myślami. W związku nie można się też męczyć, ale przypomnij sobie, ile z tż-tem przeżyliście i jak Wam dobrze ze sobą

Jest mi z nim dobrze i nie wyobrażam sobie żeby mógl zniknąć z mojego życia.
Te wszystkie wątpliwości i wkurzanie to efekt związku na odległość,który coraz bardziej mi przeszkadza