Kosmetyki Essence - cz. XV

[pozycja77]

Napisane przez Hedvigis

Prosiłyście o swatche oto i one:

Od lewej: żelowe around midnight, urban jungle, blue lagoon i kredka 02 highlight it...pearly.

urban jungle

[Charmain]

A mi się żelowa odbija, jasna się nie trzyma - mało udane zakupy

[GrumpyCat]

Napisane przez Śniegowa

Linerek kusi. Ten niebiesko zielony szczególnie.

Ale czy ja nie za stara na takie cosie?

Hehe nie wiem, za to ja się czuję za stara;p Na kolorowe tusze też, kojarzą mi się z czasami podstawówki ;p

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

Ej a ile te żelki kosztują? U mnie nie ma 2 szaf ale jak będę w Suwałkach to zalecę do douglasa, mam nadzieję że tam nadal dwie szafy ;-P

[Hedvigis]

Napisane przez Charmain

A mi się żelowa odbija, jasna się nie trzyma - mało udane zakupy

Odbija? Kurcze, u mnie to najtrwalsza kredka jaką kiedykolwiek miałam, jest nie do ruszenia A tą jasną też widać cały dzień pod brwiami

Kredka 9,99

[Charmain]

Jedną powiekę mam bardziej opadającą i się odbija, LL na obu nie

[Emilia 25]

U mnie też jest nie do zdarcia, aż za bardzo. Chciałabym ją lekko rozetrzeć i se ne da.

Polecicie mi jakąś trwałą, czarną kredką, którą można lekko rozetrzeć?

[macka]

Napisane przez Charmain

Jedną powiekę mam bardziej opadającą i się odbija, LL na obu nie

Moje powieki mają podobnie :-D Mi się wszystkie odbijały, dopóki nie zaczęłam używać bazy pod cienie i sypkich cieni ;-). Wtedy już tylko gdzieś znikały, ale nie było tego odbicia. Bez cienia i bazy - druga kreska gwarantowana ;-).
Dziś testowalam granatową żelową. Szok. Po 14 godz nadal na oku, intensywny kolor. Nigdy wcześniej żadna kredka tyle nie wytrzymała.
Ktoś pisał wcześniej o skorupce. Chyba coś w tym jest, bo jak pomacalam z niedowierzaniem wieczorem oczy to się trochę kruszyla. Czyli te żelowe zastygaja i mocno się trzymają, prędzej się będą kruszyć niż rozmazywać/znikać.

Polecalyscie tez kabuki. W sumie od dłuższego czasu nie mogłam zdecydować czym zastąpić mój rozkladajacy się. I skusilam sie na ten Essence. Jaki mieciusi i milutki! Na razie wyprany, jutro zobaczę jak się nakłada nim. Ale pozytywnie mnie zaskoczyło milutkie włosie.

Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

[Olkaaaa_s]

O, a ja właśnie weszłam na ten wątek, aby napisać peany na cześć żelowej kredki

Jest to pierwsza kredka, którą potrafię namalować ładną kreskę, llka dla mnie jest tępawa. Ponadto, dzisiaj zapomniałam zmyć kredkę przed bieganiem(wstyd) i byłam wielce zaskoczona, że po 40 minutach ciągłego biegu kredka dalej była na oku nienaruszona- bez bazy, lekko przypruszona pudrem bambusowym(z braku laku). Każda llka spływała z mojej powieki po ok. godzinie, a żelowa chyba najwyraźniej będzie moje KWC

Dzisiaj testowałam zieloną kredkę, kupiłam również czarną, a w planach mam jeszcze tę ciemnoniebieską

[bolly93]

Spodobały mi się te matowe błyszczyki. Chyba sobie kupię ten jaśniejszy.
Na FB napisali, że już niedługo bloom me up pojawi się w hebe i super pharm. Jej już się nie mogę doczekać

[zoila]

Napisane przez bolly93

Spodobały mi się te matowe błyszczyki. Chyba sobie kupię ten jaśniejszy.
Na FB napisali, że już niedługo bloom me up pojawi się w hebe i super pharm. Jej już się nie mogę doczekać

Te matowe błyszczyki to żadna nowość... Wcześniej były w ofercie, ale w linii SWM, teraz przepakowali je do opakowań XXXL. Nawet nazw kolorów nie zmienili (tylko jest jeden mniej; brak Smooth Berry).

[dzolls]

Napisane przez macka

Ktoś pisał wcześniej o skorupce. Chyba coś w tym jest, bo jak pomacalam z niedowierzaniem wieczorem oczy to się trochę kruszyla. Czyli te żelowe zastygaja i mocno się trzymają, prędzej się będą kruszyć niż rozmazywać/znikać.

ja pisałam o skorupce - jak chciałam dorobić niebieską ombrekreskę z drugiej strony do namalowanej rano zielonej, to ta jakby popękała, taka twarda skorupka się zrobiła no i nie ruszyło za bardzo

[kobieta_wamp]

Dziewczyny, a czy ta żelowa kredka nadaje się na linie wodną?

[babcia_miecia]

Oj kusicie tymi żelowymi kredkami, kusicie Chyba sobie kupię jakąś na spróbowanie, skoro piszecie, że są takie dobre.

[Śniegowa]

Napisane przez GrumpyCat

Hehe nie wiem, za to ja się czuję za stara;p Na kolorowe tusze też, kojarzą mi się z czasami podstawówki ;p[COLOR="Silver"]

Wtedy to tylko niebieski można było kupić. Znaczy za mojej podstawówki.
Na co dzień teraz też bym pewnie nie nałożyła, dziwnie bym się czuła.
Chociaż... Na koncert jak szłam to wkleiłam czerwone kępki i wyszło fajnie.

[SexiChic]

Nawiedziłam naturę w Solvay Parku w Krk i były chyba wszystkie nowości. Nawet żelowe kredki sobie obczaiłam.
Limitka była Love Letters. Brakowało ciemniejszej kredki do oczu i różowego balsamu do ust a reszta full wypas.

[macka]

Napisane przez Śniegowa

Wtedy to tylko niebieski można było kupić. Znaczy za mojej podstawówki.
Na co dzień teraz też bym pewnie nie nałożyła, dziwnie bym się czuła.

O nie nie, za czasów tej naszej podstawówki zielone też były, lubiłam latem zaszaleć, zawsze była to zieleń ;-). Ale wtedy w podstawówce to się jeszcze nie malowało, dopiero w średniej

Ja dziś się odważyłam na te zielenie. Skorzystałam z tu napisanego pomysłu, żeby ten kolorowy tusz nałożyć na czarny. Sama jakoś na to nie wpadłam do tej pory. Efekt dobry, delikatnie ciemnozielone rzęsy :-D. Do tego zielona żelowa kredka dziś w testach była. Obłędne te kredki, naprawdę. Malowalam wcześnie rano, po południu miałam dziś pewien "łzawy zabieg". Tusz musiałam z policzków wycierać ;-), kredka nie ruszona została na oku!

I kabuki dziś użyłam. Milusi, super nakładał (puder bambusowy). Zaczęłam żałować ze tak długo starego pędzla używałam...

Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

[bolly93]

Napisane przez zoila

Te matowe błyszczyki to żadna nowość... Wcześniej były w ofercie, ale w linii SWM, teraz przepakowali je do opakowań XXXL. Nawet nazw kolorów nie zmienili (tylko jest jeden mniej; brak Smooth Berry).

Wiem, że nie nowość ale jakoś jak były w starym opakowaniu to nie zwracałam na nie uwagi za bardzo. Teraz mi jakoś tak ten jaśniejszy wpadł w oko. Ale pewnie jak przyjdzie co do czego to w sklepie znowu coś innego wybiorę :p

[IgnisDivine]

Dziewczynki, a ma może któraś z was porównanie nowej essenceowej żelki do Avon supershock?
Taki był hype na te kredkę z Avon a u mnie to totalna porażka =.=' Zastanawiam się, czy ta z essence może przypadkiem nie trzyma się dłużej?
Avon niby też zastygał i robił 'skorupkę' ale wewnętrzny kącik miałam zawsze rozmazany na pół powieki i pół nosa. Lepsza dla mnie jest kredka żelowa z Gosh ale nie mam do niej aktualnie dostępu, więc może essence by mię poratowało? Jak uważacie ?

[pozycja77]

Napisane przez macka

O nie nie, za czasów tej naszej podstawówki zielone też były, lubiłam latem zaszaleć, zawsze była to zieleń ;-). Ale wtedy w podstawówce to się jeszcze nie malowało, dopiero w średniej

Ja dziś się odważyłam na te zielenie. Skorzystałam z tu napisanego pomysłu, żeby ten kolorowy tusz nałożyć na czarny. Sama jakoś na to nie wpadłam do tej pory. Efekt dobry, delikatnie ciemnozielone rzęsy :-D. Do tego zielona żelowa kredka dziś w testach była. Obłędne te kredki, naprawdę. Malowalam wcześnie rano, po południu miałam dziś pewien "łzawy zabieg". Tusz musiałam z policzków wycierać ;-), kredka nie ruszona została na oku!

I kabuki dziś użyłam. Milusi, super nakładał (puder bambusowy). Zaczęłam żałować ze tak długo starego pędzla używałam...

Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

Kusi ta kredka kabuki a one dostepne w Hebe czy tylko Natura?

[Śniegowa]

Napisane przez macka

O nie nie, za czasów tej naszej podstawówki zielone też były, lubiłam latem zaszaleć, zawsze była to zieleń ;-). Ale wtedy w podstawówce to się jeszcze nie malowało, dopiero w średniej

Ja dziś się odważyłam na te zielenie. Skorzystałam z tu napisanego pomysłu, żeby ten kolorowy tusz nałożyć na czarny. Sama jakoś na to nie wpadłam do tej pory. Efekt dobry, delikatnie ciemnozielone rzęsy :-D. Do tego zielona żelowa kredka dziś w testach była. Obłędne te kredki, naprawdę. Malowalam wcześnie rano, po południu miałam dziś pewien "łzawy zabieg". Tusz musiałam z policzków wycierać ;-), kredka nie ruszona została na oku!

I kabuki dziś użyłam. Milusi, super nakładał (puder bambusowy). Zaczęłam żałować ze tak długo starego pędzla używałam...

Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

Ale te to było ekstremalnie trudno dostać
No ja też w średniej. Miałam to szczęście, że nie czepiali się u mnie. Ale w większości szkół to nawet tuszu nie można przecież było


Czuję się skutecznie pokuszona.
Aby utrwalić tusz pomyśl o Catrisowym topie.

Napisane przez IgnisDivine

Dziewczynki, a ma może któraś z was porównanie nowej essenceowej żelki do Avon supershock?
Taki był hype na te kredkę z Avon a u mnie to totalna porażka =.=' Zastanawiam się, czy ta z essence może przypadkiem nie trzyma się dłużej?
Avon niby też zastygał i robił 'skorupkę' ale wewnętrzny kącik miałam zawsze rozmazany na pół powieki i pół nosa. Lepsza dla mnie jest kredka żelowa z Gosh ale nie mam do niej aktualnie dostępu, więc może essence by mię poratowało? Jak uważacie ?

W sumie generalnie zasada jest taka, ze kredek nie zostawia się samych, tylko utrwala cieniem.
Nie spotkałam jeszcze takiej, która by idealnie bez skazy przetrwała cały dzień bez zafiksowania. U mnie natychmiast każda się kseruje na górnej powiece. Czy tania czy droga, czy absurdalnie droga (selektywu miałam okazję popróbować pracując w syforze)

Avonowa jest dla mnie za miękka. Przez to mało precyzyjna

[IgnisDivine]

Napisane przez Śniegowa

W sumie generalnie zasada jest taka, ze kredek nie zostawia się samych, tylko utrwala cieniem.
Nie spotkałam jeszcze takiej, która by idealnie bez skazy przetrwała cały dzień bez zafiksowania. U mnie natychmiast każda się kseruje na górnej powiece. Czy tania czy droga, czy absurdalnie droga (selektywu miałam okazję popróbować pracując w syforze)

Avonowa jest dla mnie za miękka. Przez to mało precyzyjna

Kredkę zawsze nakładam na bazę i cień i zawsze przyprószam albo cieniem w kolorze kredki albo bezbarwnym pudrem a kredki bez skazy utrzymują się u mnie max 2 godziny :< Jestem niestety posiadaczką skrajnie tłustych powiek więc to pewnie dlatego :/... Nawet eyelinery mi się odbijają i kserują... oprócz cake eyelinera z Kryolan . Ale wszystkie żelowe (łącznie z Maybelline master drama!) to była jakaś porażka ;_;

Wszystkie w kolorach brązu się u mnie dobrze sprawdzają, bo je nakładam tylko w zewnętrznym kąciku. Z czarnymi też bym tak robiła ale przy czarnych takie pomalowanie połowy oka nie wygląda eterycznie i powabnie tylko komicznie

Odnośnie szkoły, to moja mama kłóciła się z moją wychowawczynią w gimnazjum jak ta mi wystawiła uwagę za tusz do rzęs Mówiła, że przecież nie chodzę wymalowana jak lampucera i ze to przecież tylko tusz do rzęs...ale tak sie zestresowałam tym wydarzeniem ze do trzeciej klasy liceum znowu nie malowałam się w ogóle :x Taka styuacja

[Śniegowa]

Napisane przez IgnisDivine

Kredkę zawsze nakładam na bazę i cień i zawsze przyprószam albo cieniem w kolorze kredki albo bezbarwnym pudrem a kredki bez skazy utrzymują się u mnie max 2 godziny :< Jestem niestety posiadaczką skrajnie tłustych powiek więc to pewnie dlatego :/... Nawet eyelinery mi się odbijają i kserują... oprócz cake eyelinera z Kryolan . Ale wszystkie żelowe (łącznie z Maybelline master drama!) to była jakaś porażka ;_;

Wszystkie w kolorach brązu się u mnie dobrze sprawdzają, bo je nakładam tylko w zewnętrznym kąciku. Z czarnymi też bym tak robiła ale przy czarnych takie pomalowanie połowy oka nie wygląda eterycznie i powabnie tylko komicznie

Odnośnie szkoły, to moja mama kłóciła się z moją wychowawczynią w gimnazjum jak ta mi wystawiła uwagę za tusz do rzęs Mówiła, że przecież nie chodzę wymalowana jak lampucera i ze to przecież tylko tusz do rzęs...ale tak sie zestresowałam tym wydarzeniem ze do trzeciej klasy liceum znowu nie malowałam się w ogóle :x Taka styuacja

Jaką masz bazę?

Czarną możesz domalować między rzęsami tylko. Unosząc delikatnie powiekę palcem, tuz pod łukiem brwiowym i kredką pociągnać po samej nasadzie rzęs

Ale widzisz właśnie jak to się zmienia. Jak szłam do liceum to miałam 15 lat. W większości szkół przymykano oko na delikatny makijaż dopiero w ostatnich klasach.

Sama nie wiem czy tak lepiej było czy lepiej teraz. I jedno i drugie ma wady

[Sasabina]

Napisane przez zoila

Te matowe błyszczyki to żadna nowość... Wcześniej były w ofercie, ale w linii SWM, teraz przepakowali je do opakowań XXXL. Nawet nazw kolorów nie zmienili (tylko jest jeden mniej; brak Smooth Berry).

ale jak to? http://de.paperblog.com/essence-xxxl...timent-752438/ tu jest właśnie smooth berry czy coś mi się pomieszało?

Napisane przez IgnisDivine

Kredkę zawsze nakładam na bazę i cień i zawsze przyprószam albo cieniem w kolorze kredki albo bezbarwnym pudrem a kredki bez skazy utrzymują się u mnie max 2 godziny :< Jestem niestety posiadaczką skrajnie tłustych powiek więc to pewnie dlatego :/... Nawet eyelinery mi się odbijają i kserują... oprócz cake eyelinera z Kryolan . Ale wszystkie żelowe (łącznie z Maybelline master drama!) to była jakaś porażka ;_;

Wszystkie w kolorach brązu się u mnie dobrze sprawdzają, bo je nakładam tylko w zewnętrznym kąciku. Z czarnymi też bym tak robiła ale przy czarnych takie pomalowanie połowy oka nie wygląda eterycznie i powabnie tylko komicznie

Odnośnie szkoły, to moja mama kłóciła się z moją wychowawczynią w gimnazjum jak ta mi wystawiła uwagę za tusz do rzęs Mówiła, że przecież nie chodzę wymalowana jak lampucera i ze to przecież tylko tusz do rzęs...ale tak sie zestresowałam tym wydarzeniem ze do trzeciej klasy liceum znowu nie malowałam się w ogóle :x Taka styuacja

a próbowałaś wymieszać eyelinery słoiczkowe z duraline? ja nie mam problemu z odbijaniem i w ogóle u mnie wiór na twarzy obejmuje również okolice oczne, więc tak trochę w ciemno rzucam radą, ale mi taki mix trudno się zmywa pod koniec dnia a ewentualne opady deszczu nie psują mi kreski

[IgnisDivine]

Napisane przez Śniegowa

Jaką masz bazę?

Czarną możesz domalować między rzęsami tylko. Unosząc delikatnie powiekę palcem, tuz pod łukiem brwiowym i kredką pociągnać po samej nasadzie rzęs

Ale widzisz właśnie jak to się zmienia. Jak szłam do liceum to miałam 15 lat. W większości szkół przymykano oko na delikatny makijaż dopiero w ostatnich klasach.

Sama nie wiem czy tak lepiej było czy lepiej teraz. I jedno i drugie ma wady

No właśnie tightlining też u mnie odpada bo co sobie zamaluję górny brzeg oka to mi się zaraz robią bardzo bolesne jęczmienie i na tydzień mam makijaż oczu z głowy
Moim przeznaczeniem jest chyba po prostu pozostanie przy brązowych kredkach, tak to czuje nosem

Jeśli makijaż jest delikatny, tusz do rzęs, błyszczyk ewentualnie korektor antybakteryjny na pryszcza to spoko, niech sobie młode dziewczyny noszą Nie mam obiekcji... Natomiast jak widzę dziewczyny w wieku późnogimbusowym tudzież wczesnolicealnym, które są wymalowane jakby szły na potańcówkę w remizie (chodzi mi o to, że mocno, nie że wieśniacko, remizy sa spoko !) to już mnie trochę odrzuca :<

[Śniegowa]

Napisane przez IgnisDivine

No właśnie tightlining też u mnie odpada bo co sobie zamaluję górny brzeg oka to mi się zaraz robią bardzo bolesne jęczmienie i na tydzień mam makijaż oczu z głowy
Moim przeznaczeniem jest chyba po prostu pozostanie przy brązowych kredkach, tak to czuje nosem

Jeśli makijaż jest delikatny, tusz do rzęs, błyszczyk ewentualnie korektor antybakteryjny na pryszcza to spoko, niech sobie młode dziewczyny noszą Nie mam obiekcji... Natomiast jak widzę dziewczyny w wieku późnogimbusowym tudzież wczesnolicealnym, które są wymalowane jakby szły na potańcówkę w remizie (chodzi mi o to, że mocno, nie że wieśniacko, remizy sa spoko !) to już mnie trochę odrzuca :<

No to faktycznie pechowo.

Mi to nie przeszkadza. Swoją córkę sama uczyłam się jak się malować aby nie chodziła jak nie przymierzając dziwa.

[pozycja77]

Napisane przez Śniegowa

No to faktycznie pechowo.

Mi to nie przeszkadza. Swoją córkę sama uczyłam się jak się malować aby nie chodziła jak nie przymierzając dziwa.

super podejscie

[Śniegowa]

Napisane przez pozycja77

super podejscie

Dzięki

[IgnisDivine]

Napisane przez Śniegowa

Jaką masz bazę?

A bazę mam z ArtDeco

Napisane przez Sasabina

a próbowałaś wymieszać eyelinery słoiczkowe z duraline? ja nie mam problemu z odbijaniem i w ogóle u mnie wiór na twarzy obejmuje również okolice oczne, więc tak trochę w ciemno rzucam radą, ale mi taki mix trudno się zmywa pod koniec dnia a ewentualne opady deszczu nie psują mi kreski

Cóż, szczerze mówiąc to mam wrażenie, że próbowałam już dosłownie wszystkiego Master Drama z Maybelline mieszałam z Duraline i kreska co prawda się wtedy nie odbijała, ale nadal się, w wewnętrznym kąciku, rozmazywała na pół powieki i pół nosa

Też generalnie jestę wiórę, ale nie wiedzieć czemu, jakieś niesamowite pokłady tłuszczu wytapiają mi się z powiek .... Jakby nie mogło się wytapiać z tyłka, no

Napisane przez Śniegowa

Mi to nie przeszkadza. Swoją córkę sama uczyłam się jak się malować aby nie chodziła jak nie przymierzając dziwa.

Super! Też chciałabym, żeby moja mama nauczyła mnie malować kiedy był na to czas . Może wtedy makijaż nie pochłonąłby mnie jak teraz i nie spędzałabym życia oglądając filmiki makijażowe na YT i siedząc na Wizażu

[SexiChic]

Napisane przez IgnisDivine

Super! Też chciałabym, żeby moja mama nauczyła mnie malować kiedy był na to czas . Może wtedy makijaż nie pochłonąłby mnie jak teraz i nie spędzałabym życia oglądając filmiki makijażowe na YT i siedząc na Wizażu

Z doświadczenia wiem, ze to nic nie daje. Moją kosmetyczną edukację uskuteczniała ciotka a i tak ześwirowałam

Dziewczyny tak zachwalacie te żelowe kredki i kabuki, że się nad nimi zastanawiam. Tylko nie wiem jaki kolor bo zielony i niebieski odpada (kolor oczu), fioletowych mam ze 3 a nie lubię tego koloru, czarnych mam na pęczki a brązowych używam raz na czas i też mam ze 2

[macka]

Napisane przez pozycja77

Kusi ta kredka kabuki a one dostepne w Hebe czy tylko Natura?

Tylko w Naturze widziałam. Dziś byłam w SP i Hebe i specjalnie spojrzałam, nie było.

Napisane przez Śniegowa

Aby utrwalić tusz pomyśl o Catrisowym topie.

O takich cudach nie wiedziałam . W SP i Ross, gdzie tylko inne firmy a nie Catrice, panie też nie wiedziały ;-).
Co tu myśleć, dorwalam go już w Hebe. Dzięki wielkie za polecenie! Oczywiście już przetestowany. Dziwnie się nakłada, bo go nie widać i nie czuć, nie wiadomo czy już odpowiednio nałożony? Ale oko pod kran już zdążyłam włożyć ;-). Dziś grafitowa żelówka i zwykły czarny tusz. Nie spłynęły! A ja się nie mogłam doczekać kiedy w końcu zużyje zapasy zwykłych tuszów i kupię sobie wreszcie wodoodporny, bo zaczęłam od marca na rowerze dojeżdżać i się deszczu bałam


Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2