Mamy wizaż czytają, a dzieci z łóżeczek spadają - mamusie maj-czerwiec 2013

[diabli]

http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,...ki,109174.html

[ankaaa206]

Veronic a co do nocy - co mu dajesz na kolację? pytam bo u mnie było podobnie, pobudki co 1,5 godz z płaczem, cały czas myślałam że zęby, ale kiedy już minęły 3 tygodnie to stwierdziłam że to nie to, więc po kąpieli dałam mu kaszki owsianej, mycie zębów i cycek i dziecko mi się nawrociło, pierwsza pobudka o ok 3 w nocy (od 20 śpi) więc może on jest głodny skoro tyle się rusza w ciągu dnia

[cloche]

Napisane przez karota11

ale przygotowujecie dania itp?

oczywiscie, zrobimy wigilie! pierwszy raz sami... zawsze bylismy u moich rodzicow, gdzie stol sie uginal, a ja w nocy umieralam z przejedzenia (mama chyba nie liczy potraw i mysli "12 to duuuuuzo" i robi ich chyba z 50...), albo u tesciow - kontra-program: zupa rybna na pierwsze (nigdy jej nie tknelam) i "na drugie" karp, ziemniaki i kapusta z grzybami. taki obiad z karpiem na kolacje.
my zrobimy barszcz ze swiezych burakow i chyba upieke kulebiaka z kapucha i grzybami. jakas rybe jeszcze, pewnie pieczone cos - nie wiem co fajnego znajdziemy, ale tutaj karpia sie nie jada na wigilie, wiec nie znajdzie sie... w ogole to nie zaluje, bo ja go nie potrafie zrobic, a tylko moj tata go przyrzadza tak, ze jestem w stanie zjesc kawalek

[puchatkowa]

Napisane przez maarchewka

Pocwiczylam, porobilam angielski, wyszorowalam dupsko kawa, nasmarowalam cycki glinka, zaraz zmywam, jeszcze musze psiuknac sie olejem wspanialym i opierd..o..lic meza jak wroci z popijawy i moge isc spac

Podziwiam Cię za to samozaparcie
I co mąż opier...?

Napisane przez Veronic

Hej

wpadłam dosłownie na momencik,wyżalić się, a co...
w sumie to nie mam komu
bo chyba nikt mnie nie rozumie

Veronic tak strasznie smutno czyta się Twoje posty
Z całego serca życzę Ci na te święta żeby Wojtuś się odmienił jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Niech wszystko co mu dolega minie i abyś odzyskała pogodne dziecko to i Tobie będzie lżej

Napisane przez cloche

no no, Lenka juz duuuza dziewczyna! gratulujemy pol-urodzin

a co do kaszki - konsystencja to jedno, a temperatura to jeszcze dodatkowy aspekt. dzisiaj przegrzalam obiadek i te pare lyzeczek kaszki wieczornej i mlodemu duzo lepiej wszystko wchodzilo

No duża duża
U nas obiadki na ciepło, deserki w temp.pokojowej, no a kaszka w okolicy tych 37 stopni bo jak za ciepła to robi się zbyt wodnista. Ale Lena tak strasznie długo ją memła i je, że ona i tak zaraz zimna jest i może faktycznie to jej nie pasuje...

Napisane przez nuna2

puchatkowa-200 półroczów

Dziękujemy Jak to pięknie brzmi

Napisane przez deb

za pół roczku
a cała porcja tzn. ile? 180-200ml pewnie? Ja na razie daję 50-70 staram się zwiększać z każdym dniem. Ale do tego muszę 1/3 słoiczka owocowego dawać bo inaczej nie przejdzie

Dziękujemy
O nie kochana tak dobrze to nie jest Lena to nawet mleka zjada mi tylko 120ml. Także mówiąc o całej porcji tej kaszki to mam na myśli te 80g bo tyle mniej więcej jej robię. Ale wczoraj i dzisiaj już nie chciała jej jeść, więc nie ma się czym chwalić bo skończyła pół roku i jest chyba bunt!
Chyba jutro znów spróbuję dać tą kaszkę z owockami choć wchodziła jej bez i już tak się cieszyłam...

[Ashyshqa]

Karota ten karp mrozony.to.tylko.caly. wiec jak rozmroze to wypadaloby go.zjesc... i jak lubie karpia (nie wiem jak mozna nie lubic, on ma takie slodziutkie miesko ) to tych 2kg ryby chyba nie dam rady... tym bardziej, ze TZ zazyczyl sobie pieczonego w calosci indyka na Boze Narodzenie ech, chyba przezyje bez tego karpia. No chyba, ze gdzies znajde na porcje ale watpie... Za rok bedziemy z Sofka razem wcinac

Aa ale z dobrych wiesci - TZ ma wolna wigilie i drugi dzien swiat. W samo Boze Narodzenie niestety idzie do pracy na 7h... ale i tak jest lepiej niz sie nastawialam.

Veronic jak ja Cie rozumiem... Choc u nas i tak jest o niebo lepiej bi u Was. Sofia mniej placze i generalnie jak jej nic nie meczy to jest radosna. No i mi.nie przeszkadza lezenie caly dzien z cyckiem na wierzchu jak.jest.taka potrzeba nie bolo.mnie to ba szczescie.
Ale musisz miec jakas odskocznie bo zwariujesz. Umow sie z TZ ze rsz w tyg gdzies wychodzisz. Na fitnes,kawe z kolezanka czy siostra. cokolwiek. Zrob to dla dobra swojego i Wojtka. Wrocisz do niego z dawka energii.Pomysl o tym kochana...

[humpback]

rodzice wyprowadzili mi dziecię na spacer, mam czas na sprzątanie kuchni (gdzie wala się wszędzie mak po robieniu masy makowej) ale mi się nie chce

cudnie jest, tym bardziej że młody kończy dziś pół roku i lada chwila będą Święta

[axella]

Witam przedswiatecznie. Moi rodzice staja na głowie by na swieta bylo idealnie a ja tym rzygam.

Moje swieta, z moja rodzina bedziemy spadac na majorke.. W doopie mam zastaw się a postaw sie, kolejki, nascie dan itd.
Booze. Nigdy nie pojme.

No ale cos. Licze ze to ostatni rok z nimi..

Z K uklada sie poki co fantastycznie.. Jestem szczęśliwa jak nigdy wcześniej.. Jest aniolem dla mnie i Z...

Ale by nie bylo zbyt dobrze to M przestal sie kontaktowac. Kasy tez nie wyslal.. Taki swiateczny prezent heh.

Dzis kolacja ze znajomymi. Poloze Zulke i pójdę, mama w razie co ja nakarmi

Zu 10kg panna jest juz prawie 8mc dzieciakiem.. I widac ze dzieciak.. Siedzi gapi sie, tanczy, robi miny.. Zaraz będzie chodzic. Kiedy to zlecialo.. No kiedy..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[justyna_g4]

Napisane przez karota11

Musze jutro iść zaopatrzeć Kubę na święta w pałki kukurydziane ) strasznie je uwielbia, zaczełam mu troszkę dawać, a najlepsze, ze masują dziąsła

Jakie i gdzie kupujesz?? Chciałam dać małej na wigilię ale nie wiem jak odróżnić te co się przyklejają do podniebienia od tych co się rozpuszczają.

Napisane przez Veronic

Hej

wpadłam dosłownie na momencik,wyżalić się, a co...
w sumie to nie mam komu
bo chyba nikt mnie nie rozumie

ostatnio kompletnie na nic nie mam czasu, nawet na odpalenie na chwilę o ludzkiej porze kompa..

Młody daje czadu... zasypia w okolicach 23
budzi się o 7-8 , mało śpi, ryczy nie wiadomo czemu, i ciągle chce jeść, rzuca sie na wszystko...

tak jak wcześniej lubiłam kp, teraz zaczyna mnie już to wkurzać, mleko nie leje się już strumieniami tak jak kiedyś (nawet wkładek już nie nosze) Wojtek strasznie długo ssie, nie może się wręcz odkleić ode mnie, mnie bolą sutki, co chwilę on mnie gryzie albo straszliwie ciągnie,
w nocy je co 1,5 godziny
tzn budzi się z rykiem, mi nie chce się go nosić , lulać, bujać, skakać, wiec daję cycka...;/ jakaś masakra

w lodówce mam tylko światło, a w mieszkaniu nieposprzątane ,
nie sądziłam , że tak to będzie wyglądało...

a teraz po całym dniu walki jestem wykończona, nie mam sił ani ochoty na nic

w poniedziałek mam zrobić rybę po grecku i pierogi z kapustą i grzybami, ale szczerze mówiąc to za cholerę nie wiem kiedy chyba po północy bo cały dzień "walczę" z Małym, nie zajmie się sobą nawet na minutę . ciągle trzeba go pilnować, każda zabawka jest na sekundę, on wszędzie chce włazić, non stop wstaje, a na tyłku dłużej niż 5 sekund nie wysiedzi, no i jak tylko mnie zobaczy/usłyszy to płacze


nie wiem czy dam radę wpaść tu jesszcze przed Świętami
zagłosowałam w sondzie

no i jeśli mnie nie będzie to życzę Wszystkim Wesołych i Radosnych Świąt

Hej! Współczuję i rozumiem. Ja przez dwa miechy miałam pobudki co 2h w nocy. Ale odkąd mała dostaje kaszkę na wieczór i po kąpieli cyca do popicia i nie daję jej cyca jak się budzi o 23 to jest coraz lepiej ( odpukać ). Budzi sie np o 1 ale polulam i śpi. Jeść dostaje dopiero po 2. Dzisiaj jadła o 3 i o 7.

Napisane przez vil84

tak, dokładnie tak też mam nowy blender (tzn kupiony w wakacje ale dopiero zaczynam go używać, był kupiony właśnie z myślą o Przemku). mieszanie to chyba na razie jedyne wyjście trochę lepiej było jak wymieszałam ze słoiczkiem.

miłego wyjścia, korzystaj z wolności

Jaki masz blender? Dobry jest?? Ja muszę sobie sprawić bo mój ledwo daję radę. Dzisiaj mała dostała królika

[deb]

Napisane przez humpback

rodzice wyprowadzili mi dziecię na spacer, mam czas na sprzątanie kuchni (gdzie wala się wszędzie mak po robieniu masy makowej) ale mi się nie chce

cudnie jest, tym bardziej że młody kończy dziś pół roku i lada chwila będą Święta

Helcia dziś kończy 7 miesięcy - więc widzę razem świętujemy

Ja miałam dzisiaj wychodne, wylatałam się po galerii...ale za prezentami dla męża i dzieciaków z rodziny więc średnią czuję satysfakcję no ale ALEE fajne było gdzieś wyjść bez dziecia i męża

a teraz czeka mnie sprzątanie

[humpback]

Napisane przez deb

Helcia dziś kończy 7 miesięcy - więc widzę razem świętujemy

no to najlepszego dla cudnej Helen

[sharpnowaja]

Hejka
Jak tam u was? Ja powoli sie pakuje i jutro smigamy do mojej rodzinki. Ale sie ciesze. Wyszlam dzie kupic 4 rzeczy w roznych sklepach i mi zeszlo poltorej godz. Sklepy sa o rzut beretem ale tyle ludzi ze masakra. Dobrze ze do spozywaczaka nie musialam isc bo tam to juz w ogole masakra.
Tz wczoraj mial wigilie w pracy, wrocil w masakryxznym stanie. I dzis zadnego pozytku z niego nie ma:/
Zaliczylysmy juz spacerek a teraz Karola ma druga drzemke.

Megiusia tez bym chciala snieg. Taki fajny skrzypiacy pod nogami

Elusiek fajnie ze sie odezwalas. Wspolczuje goraczki, gratuluje zebow.

Deb moja Karola ma taki odruch wymiorny tylko jak ma za duze kawalki, wczesniej w ogole tego nie miala.
A sama kasze je? I obiadki ze sloika.

Vil juz Ci kiedys mialam pisac odnoscnie jedzenia
Jak mi sie zepsul blender to malej zupke starlam na tarce na tych cienkich oczkach i pozniej pokrolilam i ona nie chciala tego jesc. Zwracala wszysrko. W koncu musialam jej dac mleko. A pozniej wpadlam ze bede jej rozdrabniac robotem kuchennym, bo tam mam to cos do koktajli. I to mi nie blenderuje tak dokladnie (zwlaszcza mieso) i widac w zupce ze to brokul czy mieso. Ale na peawde malusienkie kawaleczki + buraka dawalam utartego na tarce i pokrojonowe ( tamto zmiksowalam cale a buraka dawalam pierwszy raz i chcialam codziemnie ciut wiecej). No ale wracajac do temaru to chcialam napisac ze Karola nq poczarku pluje ale pozniej je i w efekcie zjada zupke. Wiec moze to jest jakis sposob. I tak sobie mysle ze tak bede robic i co jakis czas zwiekszajqc ilosc starych owocow.
Chyba po polskiemu to napisalam:/

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Deb daj jej do łapki )

Hehe wprawdzie to nie do mnie ale ale ja jak daje mojej Karoli w reke cos do jedzenia to nie wsadza tego do buzi, smieszy mnie to bo wszystko inne idzie od razu do buzi


Vil, karotka extra zakupy

Megusia mam znizke do smyka, zalezna od tego ile sie wyda. Chcesz?

Karotka dajesz Kubusiowi cala ta palke do jedzenia? Tez bym dala Karolci, kiedys dalam bo chcialam zobaczyc co z ttm zrobi ale oczywiacie do buzi nie wlozyla

Daje ktoras juz dziecku chleb? Bo niby gluten mamy wprowadzony ale zastanawiam sie czy juz mozna

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Veronic baedzo Ci wspolczuja, Ty to ciagle masz przeboje. Mam nadzieje ze w koncu minie i to jak najszybciej

Czytam to co wczesniej napisalam i ja to po polskiemu pisze a nie po polsku

Zmykam, chyba sie juz nie pojaweie wiec zycze Wszystkim radosnych i zdrowych Swiat. Mam nadzieje ze nam wszystkim uda sie troche odpoczac

Zmykam rozprawic sie z kaczka

Eh mam ochote spiewac 'coraz blizej swieta, coraz blizej swieta....'

[Magiusa]

Napisane przez Veronic

dziękuję, Kochana jesteś

to fakt, płaczu jest dużo , odkąd skończył 2 tygodnie (czyli juz prawie 8 miesiecy ), pamiętam jak marzylam o tym,zeby kolki się skonczyły, myslałam,ze potem juz bedzie tylko lepiej...
tylko,ze teraz wcale lepiej nie jest, jest chyba wrecz gorzej, bo wtedy włożyłam windi i było po sprawie, a teraz to chyba tylko Bóg wie co mu jest
albo ...moze po prostu za bardzo przezywam i marudzę?, przecież inni rodzice mają gorsze problemy, chore , niepełnosprawne dzieci... musze sie wziasc w garsc ... nic innego mi nie pozostało

terraz to juz naprawdę idę spac

Veronic ja bym w ogóle Twojej sytuacji nie porównywała do dzieci chorych. Dzieci chore to jedno , a takie, które są zdrowe a jednak ciągle płaczące i marudzące to drugie. Uważam, że jak najbardziej powinnaś się żalić i rozumiem Cię. U mnie Daro co jakiś czas daje wycisk np. teraz mamy ciężki okres i w sumie nie wiem czy to zęby czy jakiś skok i naprawdę trochę już mam dość.

Do tego nie wiem czy mi dziś od tego antybiotyku biegunki nie dostał bo zrobił już 4 kupy z czego 2 spore, pozostałe 2 małe i w sumie nadal o konsystencji plasteliny, więc może to po prostu wywalanie nadmiaru bo jednak wczoraj nic nie zrobił. Na razie nic nie robię bo te 4 to jeszcze nic takiego i wyglądają jak zwykle, a Daro jak zwykle żywy. Ale jak się jutro powtórzy to na pewno Ors'a dam.
Diabli ile Ty dałaś Ors'a Nelce jak miała biegunkę?

[maluska88]

Hej my dziś zaliczyliśmy 4h spaceru po sklepach, ale kupiłam w końcu prezent małemu kule hule i puzzle piankowe.Miałam brać bębenek ale szwagier powiedział tak obiło mi się o uszy że Emil ma już kupiony bębenek wiec wzięłam kule bo wszyscy ja chwalą. A tak u nas ostatnio masakra Emil ciągle płacze i zaś pobudki o 6 a nie 7

[banka26]

Napisane przez deb

Helcia dziś kończy 7 miesięcy - więc widzę razem świętujemy

Ja miałam dzisiaj wychodne, wylatałam się po galerii...ale za prezentami dla męża i dzieciaków z rodziny więc średnią czuję satysfakcję no ale ALEE fajne było gdzieś wyjść bez dziecia i męża

a teraz czeka mnie sprzątanie

Najlepszegi dla Helenki

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

[megusia87]

Napisane przez humpback

rodzice wyprowadzili mi dziecię na spacer, mam czas na sprzątanie kuchni (gdzie wala się wszędzie mak po robieniu masy makowej) ale mi się nie chce

cudnie jest, tym bardziej że młody kończy dziś pół roku i lada chwila będą Święta

Napisane przez deb

Helcia dziś kończy 7 miesięcy - więc widzę razem świętujemy

Ja miałam dzisiaj wychodne, wylatałam się po galerii...ale za prezentami dla męża i dzieciaków z rodziny więc średnią czuję satysfakcję no ale ALEE fajne było gdzieś wyjść bez dziecia i męża

a teraz czeka mnie sprzątanie

Sto lat sto lat


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez sharpnowaja

Megusia mam znizke do smyka, zalezna od tego ile sie wyda. Chcesz?


Eh mam ochote spiewac 'coraz blizej swieta, coraz blizej swieta....'

A jaka ta zniżka?




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karota11]

Napisane przez banka26

Łał 6 zebow brawooo widze ze 3 dniowka te
z za wami







ale fajnie









kuupp co to za wigilia bez karpis chociaz kawalek




Ja tez nie ;(


Czekam na tz poszedl.na zakrPiana wigilie " i jeszcze go nie ma ehh a m. Wlasnie zjadl butle ciekawe do ktorej pospi..
Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

hehe, bo o tej godzinie, to dopiero najlepsza wigilia trwa

Napisane przez megusia87

Mój Barti też taki towarzyski, wszystkich zaczepiał ostatnio u okulisty
Ja też daję pałki, dobrze wchodzą


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

fajnei masują Małemu dziąsełka, widzę,z e bardzo mu to pomaga

Napisane przez deb

moja też się tak śmieje ze mnie że aż czkawki dostaje

ja też kupiłam pałki kukurydziane ale jeszcze nie dawałam, chyba zaryzykuję i dostanie 2 nowości w wigilię - barszczyk i pałkę

mega zestaw wigilijny u nas tez pałki, bo już nei da się przy nim nic zjeśc i zupka marchewkowa z ryżem , bardzo mu spamuje

Napisane przez cloche

oczywiscie, zrobimy wigilie! pierwszy raz sami... zawsze bylismy u moich rodzicow, gdzie stol sie uginal, a ja w nocy umieralam z przejedzenia (mama chyba nie liczy potraw i mysli "12 to duuuuuzo" i robi ich chyba z 50...), albo u tesciow - kontra-program: zupa rybna na pierwsze (nigdy jej nie tknelam) i "na drugie" karp, ziemniaki i kapusta z grzybami. taki obiad z karpiem na kolacje.
my zrobimy barszcz ze swiezych burakow i chyba upieke kulebiaka z kapucha i grzybami. jakas rybe jeszcze, pewnie pieczone cos - nie wiem co fajnego znajdziemy, ale tutaj karpia sie nie jada na wigilie, wiec nie znajdzie sie... w ogole to nie zaluje, bo ja go nie potrafie zrobic, a tylko moj tata go przyrzadza tak, ze jestem w stanie zjesc kawalek

Mamuśka Twoja szalona jak tyle da rade narobić mniam, ale musi byc co pojeść
z ryb to uwielbiam grecką, a w tym roku robię zapiekaną z pieczarami i serem

Napisane przez Ashyshqa

Karota ten karp mrozony.to.tylko.caly. wiec jak rozmroze to wypadaloby go.zjesc... i jak lubie karpia (nie wiem jak mozna nie lubic, on ma takie slodziutkie miesko ) to tych 2kg ryby chyba nie dam rady... tym bardziej, ze TZ zazyczyl sobie pieczonego w calosci indyka na Boze Narodzenie ech, chyba przezyje bez tego karpia. No chyba, ze gdzies znajde na porcje ale watpie... Za rok bedziemy z Sofka razem wcinac

Aa ale z dobrych wiesci - TZ ma wolna wigilie i drugi dzien swiat. W samo Boze Narodzenie niestety idzie do pracy na 7h... ale i tak jest lepiej niz sie nastawialam.

Veronic jak ja Cie rozumiem... Choc u nas i tak jest o niebo lepiej bi u Was. Sofia mniej placze i generalnie jak jej nic nie meczy to jest radosna. No i mi.nie przeszkadza lezenie caly dzien z cyckiem na wierzchu jak.jest.taka potrzeba nie bolo.mnie to ba szczescie.
Ale musisz miec jakas odskocznie bo zwariujesz. Umow sie z TZ ze rsz w tyg gdzies wychodzisz. Na fitnes,kawe z kolezanka czy siostra. cokolwiek. Zrob to dla dobra swojego i Wojtka. Wrocisz do niego z dawka energii.Pomysl o tym kochana...

heh bo już myśłałam,ze całego karpia oszamiesz masz tam lidla? bo coś mi świat,a ze tam porcjowany jest Jak nie to kurierem jeszcze Ci podeślę

VERONIC Ash ma racje, wychodz, idź gdziekolwiek, najlepiej na fitness, wyadujesz te złe emocje, na basen. Ja wariuję i czasami mam wszystkiego dość, wieć co dopiero Ty jak Malutki tyle potrzebuje Twojego czasu, nie miej wyrzutów sumienia, zobaczysz, i wiem,ze to trudne, ale jak my się nakręcamy, to dzieci to czują, mój kiedyś też tak było, ze nie potrafiłam go uśpić, i późneij co usypianie to ja już od razu negatywnie, a wziełam sie w sobie, pomyślałam,z e to będzie taki czas przytulania,itp i moje pozytywne myślenie, naprawdę dało dużo dobrego i dla mnie i dla Małego.Jesteś dzielna !

Napisane przez humpback

rodzice wyprowadzili mi dziecię na spacer, mam czas na sprzątanie kuchni (gdzie wala się wszędzie mak po robieniu masy makowej) ale mi się nie chce

cudnie jest, tym bardziej że młody kończy dziś pół roku i lada chwila będą Święta

za pół roczku z tego powodu należy się solidna porcja makowca

Napisane przez justyna_g4;44250661[B

]Jakie i gdzie kupujesz??[/B] Chciałam dać małej na wigilię ale nie wiem jak odróżnić te co się przyklejają do podniebienia od tych co się rozpuszczają.

ja kupuję w carrefour, i zawsze tak na oko oceniałam, ale wyrzuciłam już opakowanie, bo ja je przekłądam te co na bieżąco jemy do pojemnika w kształcie pieska z ikei , a resztę do pojemniczka w kuchni,z eby powietrze się nie dostawało Ale jak bede w carrefour, to dopiero mogę powiedzieć bo naprawde nie pamiętam firmy ;(

Napisane przez deb

Helcia dziś kończy 7 miesięcy - więc widzę razem świętujemy

Ja miałam dzisiaj wychodne, wylatałam się po galerii...ale za prezentami dla męża i dzieciaków z rodziny więc średnią czuję satysfakcjęno ale ALEE fajne było gdzieś wyjść bez dziecia i męża

a teraz czeka mnie sprzątanie

i nic sobie nie sprawiłaś ?

Napisane przez sharpnowaja

Hejka

Hehe wprawdzie to nie do mnie ale ale ja jak daje mojej Karoli w reke cos do jedzenia to nie wsadza tego do buzi, smieszy mnie to bo wszystko inne idzie od razu do buzi


Karotka dajesz Kubusiowi cala ta palke do jedzenia? Tez bym dala Karolci, kiedys dalam bo chcialam zobaczyc co z ttm zrobi ale oczywiacie do buzi nie wlozyla

Daje ktoras juz dziecku chleb? Bo niby gluten mamy wprowadzony ale zastanawiam sie czy juz mozna

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Veronic baedzo Ci wspolczuja, Ty to ciagle masz przeboje. Mam nadzieje ze w koncu minie i to jak najszybciej

Czytam to co wczesniej napisalam i ja to po polskiemu pisze a nie po polsku

Zmykam, chyba sie juz nie pojaweie wiec zycze Wszystkim radosnych i zdrowych Swiat. Mam nadzieje ze nam wszystkim uda sie troche odpoczac

Zmykam rozprawic sie z kaczka

Eh mam ochote spiewac 'coraz blizej swieta, coraz blizej swieta....'

kaczka wyślij troszkę

Ja mu przełamuję te pałki na pół i jak zobaczył jak masuje się dziąsła, to szaleństwo

Zdjęcia wywoływałam przez neta i w nocy z czwartku na piątek przesłałam zdjecia, poprosiłam o szybkiego kuriera ,zeby na swięta doszły i dzisiaj w południe zdjęcia u mnie w domu ! śliczne odbitki

Wywołałam 200 sztuk zdjęć, z chrzcin dopiero , dla chrzestnych, dziadków, pradziadków, a jeszcze mam z 1500 napewno Kuby zdjeć i nasze z Wesela i takie tem różne, bo będę trzymała w papierowej formie, w pudełkach, koniec, powoli się za to biorę , bo te foldery na kompie to mi tylko śmigają, o płytkach nie wspomnę ;/

A i wiecie,z e mohito bedzie on line od stycznia, ja sie bardzo cieszę

[humpback]

Napisane przez sharpnowaja

Zmykam, chyba sie juz nie pojaweie wiec zycze Wszystkim radosnych i zdrowych Swiat. Mam nadzieje ze nam wszystkim uda sie troche odpoczac

Zmykam rozprawic sie z kaczka

Eh mam ochote spiewac 'coraz blizej swieta, coraz blizej swieta....'

ja tam sobie nucę 'krok po kroku, krok po kroczku najpiękniejsze w całym roczku idą święta' no i wesołych Świąt

Napisane przez megusia87

Sto lat sto lat

Napisane przez karota11

za pół roczku z tego powodu należy się solidna porcja makowca

na razie mam masę makową, w poniedziałek dodam jaja i jabłka i upiekę. inaczej znając mnie mógłby nie dotrwać

[deb]

Napisane przez sharpnowaja

Hejka
Jak tam u was? Ja powoli sie pakuje i jutro smigamy do mojej rodzinki. Ale sie ciesze. Wyszlam dzie kupic 4 rzeczy w roznych sklepach i mi zeszlo poltorej godz. Sklepy sa o rzut beretem ale tyle ludzi ze masakra. Dobrze ze do spozywaczaka nie musialam isc bo tam to juz w ogole masakra.
Tz wczoraj mial wigilie w pracy, wrocil w masakryxznym stanie. I dzis zadnego pozytku z niego nie ma:/
Zaliczylysmy juz spacerek a teraz Karola ma druga drzemke.

Megiusia tez bym chciala snieg. Taki fajny skrzypiacy pod nogami

Elusiek fajnie ze sie odezwalas. Wspolczuje goraczki, gratuluje zebow.

Deb moja Karola ma taki odruch wymiorny tylko jak ma za duze kawalki, wczesniej w ogole tego nie miala.
A sama kasze je? I obiadki ze sloika.

Vil juz Ci kiedys mialam pisac odnoscnie jedzenia
Jak mi sie zepsul blender to malej zupke starlam na tarce na tych cienkich oczkach i pozniej pokrolilam i ona nie chciala tego jesc. Zwracala wszysrko. W koncu musialam jej dac mleko. A pozniej wpadlam ze bede jej rozdrabniac robotem kuchennym, bo tam mam to cos do koktajli. I to mi nie blenderuje tak dokladnie (zwlaszcza mieso) i widac w zupce ze to brokul czy mieso. Ale na peawde malusienkie kawaleczki + buraka dawalam utartego na tarce i pokrojonowe ( tamto zmiksowalam cale a buraka dawalam pierwszy raz i chcialam codziemnie ciut wiecej). No ale wracajac do temaru to chcialam napisac ze Karola nq poczarku pluje ale pozniej je i w efekcie zjada zupke. Wiec moze to jest jakis sposob. I tak sobie mysle ze tak bede robic i co jakis czas zwiekszajqc ilosc starych owocow.
Chyba po polskiemu to napisalam:/

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------


Hehe wprawdzie to nie do mnie ale ale ja jak daje mojej Karoli w reke cos do jedzenia to nie wsadza tego do buzi, smieszy mnie to bo wszystko inne idzie od razu do buzi


Vil, karotka extra zakupy

Megusia mam znizke do smyka, zalezna od tego ile sie wyda. Chcesz?

Karotka dajesz Kubusiowi cala ta palke do jedzenia? Tez bym dala Karolci, kiedys dalam bo chcialam zobaczyc co z ttm zrobi ale oczywiacie do buzi nie wlozyla

Daje ktoras juz dziecku chleb? Bo niby gluten mamy wprowadzony ale zastanawiam sie czy juz mozna

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Veronic baedzo Ci wspolczuja, Ty to ciagle masz przeboje. Mam nadzieje ze w koncu minie i to jak najszybciej

Czytam to co wczesniej napisalam i ja to po polskiemu pisze a nie po polsku

Zmykam, chyba sie juz nie pojaweie wiec zycze Wszystkim radosnych i zdrowych Swiat. Mam nadzieje ze nam wszystkim uda sie troche odpoczac

Zmykam rozprawic sie z kaczka

Eh mam ochote spiewac 'coraz blizej swieta, coraz blizej swieta....'

dzięki za opis
uśmiałam się z tego komentarza

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez karota11

hehe, bo o tej godzinie, to dopiero najlepsza wigilia trwa


fajnei masują Małemu dziąsełka, widzę,z e bardzo mu to pomaga


mega zestaw wigilijny u nas tez pałki, bo już nei da się przy nim nic zjeśc i zupka marchewkowa z ryżem , bardzo mu spamuje


Mamuśka Twoja szalona jak tyle da rade narobić mniam, ale musi byc co pojeść
z ryb to uwielbiam grecką, a w tym roku robię zapiekaną z pieczarami i serem


heh bo już myśłałam,ze całego karpia oszamiesz masz tam lidla? bo coś mi świat,a ze tam porcjowany jest Jak nie to kurierem jeszcze Ci podeślę

VERONIC Ash ma racje, wychodz, idź gdziekolwiek, najlepiej na fitness, wyadujesz te złe emocje, na basen. Ja wariuję i czasami mam wszystkiego dość, wieć co dopiero Ty jak Malutki tyle potrzebuje Twojego czasu, nie miej wyrzutów sumienia, zobaczysz, i wiem,ze to trudne, ale jak my się nakręcamy, to dzieci to czują, mój kiedyś też tak było, ze nie potrafiłam go uśpić, i późneij co usypianie to ja już od razu negatywnie, a wziełam sie w sobie, pomyślałam,z e to będzie taki czas przytulania,itp i moje pozytywne myślenie, naprawdę dało dużo dobrego i dla mnie i dla Małego.Jesteś dzielna !

za pół roczku z tego powodu należy się solidna porcja makowca


ja kupuję w carrefour, i zawsze tak na oko oceniałam, ale wyrzuciłam już opakowanie, bo ja je przekłądam te co na bieżąco jemy do pojemnika w kształcie pieska z ikei , a resztę do pojemniczka w kuchni,z eby powietrze się nie dostawało Ale jak bede w carrefour, to dopiero mogę powiedzieć bo naprawde nie pamiętam firmy ;(

i nic sobie nie sprawiłaś ?


kaczka wyślij troszkę

Ja mu przełamuję te pałki na pół i jak zobaczył jak masuje się dziąsła, to szaleństwo

Zdjęcia wywoływałam przez neta i w nocy z czwartku na piątek przesłałam zdjecia, poprosiłam o szybkiego kuriera ,zeby na swięta doszły i dzisiaj w południe zdjęcia u mnie w domu ! śliczne odbitki

Wywołałam 200 sztuk zdjęć, z chrzcin dopiero , dla chrzestnych, dziadków, pradziadków, a jeszcze mam z 1500 napewno Kuby zdjeć i nasze z Wesela i takie tem różne, bo będę trzymała w papierowej formie, w pudełkach, koniec, powoli się za to biorę , bo te foldery na kompie to mi tylko śmigają, o płytkach nie wspomnę ;/

A i wiecie,z e mohito bedzie on line od stycznia, ja sie bardzo cieszę

Marchwekowa z Bobovity? Moja też ją lubi - wogóle wszystko w czym jest marchewka.
Ale teraz mamy problem bo dzisiaj nic nie jadła. Dziób zamknięty, chyba znielubiła jedzenie po tym jak matka ją nękała grudkami

nie wiedziałam że różne są te pałki kukurydziane, ja w tesco kupiłam. Posmakuję w wigilię jak będą złe to trudno - mała się nie załapie

Nic nie kupiłam, chciałam jakąś ładną opaskę chociaż bo nieraz mnie wkurza grzywka a opaskę noszę sprzed dokładnie 10 lat więc chyba na nową zasłużyłam

A gdzie zamawiałaś zdjęcia?

Widziałam że mohito będzie miało sklep on-line. Wstyd się przyznać ale jeszcze nigdy tam nic nie kupowałam

[karota11]

hump, to wyslij trochę tego makowca, ja miałam robić, bo taka chęć mnie naszła, ale jakoś tak...
deb zje każde napewno
Zrobie Wam zdjęcie później, bo byłam w carrefour i kupiłam, a te są najsmaczniejsze i takie delikatne i się rozpuszczaja dobrze , ze sama bym mu zjadła

[Ag_nes]

Witam witam
jeszcze świat nie czuję, chociaż ten dzisiejszy mały śnieg troche mnie do nich przybliżył. W zeszłym roku w wigilię pinformowaliśmy rodziców o tym, że będą dziadkami a w tym roku Nina będzie siedzieć przy stole, patrzeć jak jemy i ślinic się

Napisane przez cloche

oczywiscie, zrobimy wigilie! pierwszy raz sami... zawsze bylismy u moich rodzicow, gdzie stol sie uginal, a ja w nocy umieralam z przejedzenia (mama chyba nie liczy potraw i mysli "12 to duuuuuzo" i robi ich chyba z 50...), albo u tesciow - kontra-program: zupa rybna na pierwsze (nigdy jej nie tknelam) i "na drugie" karp, ziemniaki i kapusta z grzybami. taki obiad z karpiem na kolacje.
my zrobimy barszcz ze swiezych burakow i chyba upieke kulebiaka z kapucha i grzybami. jakas rybe jeszcze, pewnie pieczone cos - nie wiem co fajnego znajdziemy, ale tutaj karpia sie nie jada na wigilie, wiec nie znajdzie sie... w ogole to nie zaluje, bo ja go nie potrafie zrobic, a tylko moj tata go przyrzadza tak, ze jestem w stanie zjesc kawalek

życzę Ci prawdziwych, rodzinnych, polskich świąt (bo nie wiem jakie są niemieckie) nie ważne gdzie, ważna atmosfera

Napisane przez Ashyshqa

Karota ten karp mrozony.to.tylko.caly. wiec jak rozmroze to wypadaloby go.zjesc... i jak lubie karpia (nie wiem jak mozna nie lubic, on ma takie slodziutkie miesko ) to tych 2kg ryby chyba nie dam rady... tym bardziej, ze TZ zazyczyl sobie pieczonego w calosci indyka na Boze Narodzenie ech, chyba przezyje bez tego karpia. No chyba, ze gdzies znajde na porcje ale watpie... Za rok bedziemy z Sofka razem wcinac

Aa ale z dobrych wiesci - TZ ma wolna wigilie i drugi dzien swiat. W samo Boze Narodzenie niestety idzie do pracy na 7h... ale i tak jest lepiej niz sie nastawialam.

.

Z tych całych Świąt najfajniejsza jest wigilia, szczególnie jak sie trochę pości przez cały dzień i z niecierpliwością czeka na pierwsza gwiazdkę, super że TZ ma wolne!
A czemu on indyka chce przecież on nie z USA takiego ma smaka, czy to kwestia tradycji z dalekich stron ?

Napisane przez humpback

rodzice wyprowadzili mi dziecię na spacer, mam czas na sprzątanie kuchni (gdzie wala się wszędzie mak po robieniu masy makowej) ale mi się nie chce

cudnie jest, tym bardziej że młody kończy dziś pół roku i lada chwila będą Święta

brawo Ignaś za 6 miesięcy.
Właśnie sobie uzmysłowiłam, że moi rodzice mieszkają ze mną dom w dom a nigdy mi dziecia na spacer nie wzięli

Napisane przez deb

Helcia dziś kończy 7 miesięcy - więc widzę razem świętujemy

Ja miałam dzisiaj wychodne, wylatałam się po galerii...ale za prezentami dla męża i dzieciaków z rodziny więc średnią czuję satysfakcję no ale ALEE fajne było gdzieś wyjść bez dziecia i męża

a teraz czeka mnie sprzątanie

kolejna solenizantka
ja męzowi nic nie kupuje

Napisane przez karota11

Musze jutro iść zaopatrzeć Kubę na święta w pałki kukurydziane ) strasznie je uwielbia, zaczełam mu troszkę dawać, a najlepsze, ze masują dziąsła

mojej jeszcze nie dawałam może czas kupić a dużo z tego okruchów ?

Napisane przez maarchewka

super lupy , szcegolnie bluza Tu !!


Pocwiczylam, porobilam angielski, wyszorowalam dupsko kawa, nasmarowalam cycki glinka, zaraz zmywam, jeszcze musze psiuknac sie olejem wspanialym i opierd..o..lic meza jak wroci z popijawy i moge isc spac

Jak już w siebie zainwestowałaś i taka jestes pachnaca i ponętna to szkoda iść spać

Napisane przez Veronic

Hej

wpadłam dosłownie na momencik,wyżalić się, a co...
w sumie to nie mam komu
bo chyba nikt mnie nie rozumie

ostatnio kompletnie na nic nie mam czasu, nawet na odpalenie na chwilę o ludzkiej porze kompa..

Młody daje czadu... zasypia w okolicach 23
budzi się o 7-8 , mało śpi, ryczy nie wiadomo czemu, i ciągle chce jeść, rzuca sie na wszystko...

tak jak wcześniej lubiłam kp, teraz zaczyna mnie już to wkurzać, mleko nie leje się już strumieniami tak jak kiedyś (nawet wkładek już nie nosze) Wojtek strasznie długo ssie, nie może się wręcz odkleić ode mnie, mnie bolą sutki, co chwilę on mnie gryzie albo straszliwie ciągnie,
w nocy je co 1,5 godziny
tzn budzi się z rykiem, mi nie chce się go nosić , lulać, bujać, skakać, wiec daję cycka...;/ jakaś masakra

w lodówce mam tylko światło, a w mieszkaniu nieposprzątane ,
nie sądziłam , że tak to będzie wyglądało...

a teraz po całym dniu walki jestem wykończona, nie mam sił ani ochoty na nic

w poniedziałek mam zrobić rybę po grecku i pierogi z kapustą i grzybami, ale szczerze mówiąc to za cholerę nie wiem kiedy chyba po północy bo cały dzień "walczę" z Małym, nie zajmie się sobą nawet na minutę . ciągle trzeba go pilnować, każda zabawka jest na sekundę, on wszędzie chce włazić, non stop wstaje, a na tyłku dłużej niż 5 sekund nie wysiedzi, no i jak tylko mnie zobaczy/usłyszy to płacze


nie wiem czy dam radę wpaść tu jesszcze przed Świętami
zagłosowałam w sondzie

no i jeśli mnie nie będzie to życzę Wszystkim Wesołych i Radosnych Świąt

jejku jejku, myslę jak Ci tu pomóc, bo to że rozumie co czujesz pewnie Cie nie pocieszy
A co z mm ? jak on ciagle głodny, podajesz w ramach odpoczynku dla piersi?
A macie jakis leżaczek bujaczek z wibrą ? moja czasem się w tym uspokaja. Tez mam dziecię marudne i jezdzę z nią wózkiem po domu trochę pomaga, trochę leżaczek, trochę kładę sie i daje ją sobie na klatę... staje na rzesach byleby tylko nie nosić bo ręce bola.
jak juz musze zejść małej z oczu (np zrobic obiad) to sadzam przed TV i pierdzielę.. innego sposobu nie ma. (wiem , jestem beznadziejną matką, trudno!)

[candace1]

Cześć,
widzę, że u Wszystkich wesoło sorki ale ja na zachowanie młodego i to ze jestem wykończona już się smieje (przez łzy).
Ale widze ze nie tylko ja mam pod gorke z dzieciakiem Pocieszajace..

Wczoraj miedzy jednym rykiem a drugim zrobiłam bigos.
Uszka i pierogi w zamrażalniku.
Jutro przyprawie schab i w poniedziałek upieke.
Jutro tez skoncze robic zakupy (tak robie je sama z młodym bo TŻ chory)
W poniedziałek sernik na zimno mnie czeka i barszcz + schab upiec.
We wtorek rano upieke jeszcze jedno ciasto-nakryje stół i będę patrzeć czy młody nie sciaga sobie talerzy na glowe

Najbardziej się ciesze z choinki-dziś reszta sil ja ubralam z Z. i pachnie w całym domu

Potrzebuje snu-wiec ide poki młody spi

Życzę Wam Wesołych Świąt-chwili odpoczynku od codzienności-dużo snu i pomocy przy maluchach.
A maluchom życzę, żeby spały całe noce i nie dokuczały rodzicom
Pewnie nie zajrzę już do Was przed Świętami-dlatego Życzenia już dziś

[karota11]

Napisane przez Ag_nes

Witam witam
jeszcze świat nie czuję, chociaż ten dzisiejszy mały śnieg troche mnie do nich przybliżył. W zeszłym roku w wigilię pinformowaliśmy rodziców o tym, że będą dziadkami a w tym roku Nina będzie siedzieć przy stole, patrzeć jak jemy i ślinic się




życzę Ci prawdziwych, rodzinnych, polskich świąt (bo nie wiem jakie są niemieckie) nie ważne gdzie, ważna atmosfera



Z tych całych Świąt najfajniejsza jest wigilia, szczególnie jak sie trochę pości przez cały dzień i z niecierpliwością czeka na pierwsza gwiazdkę, super że TZ ma wolne!
A czemu on indyka chce przecież on nie z USA takiego ma smaka, czy to kwestia tradycji z dalekich stron ?



brawo Ignaś za 6 miesięcy.
Właśnie sobie uzmysłowiłam, że moi rodzice mieszkają ze mną dom w dom a nigdy mi dziecia na spacer nie wzięli



kolejna solenizantka
ja męzowi nic nie kupuje



mojej jeszcze nie dawałam może czas kupić a dużo z tego okruchów ?





Jak już w siebie zainwestowałaś i taka jestes pachnaca i ponętna to szkoda iść spać



jejku jejku, myslę jak Ci tu pomóc, bo to że rozumie co czujesz pewnie Cie nie pocieszy
A co z mm ? jak on ciagle głodny, podajesz w ramach odpoczynku dla piersi?
A macie jakis leżaczek bujaczek z wibrą ? moja czasem się w tym uspokaja. Tez mam dziecię marudne i jezdzę z nią wózkiem po domu trochę pomaga, trochę leżaczek, trochę kładę sie i daje ją sobie na klatę... staje na rzesach byleby tylko nie nosić bo ręce bola.
jak juz musze zejść małej z oczu (np zrobic obiad) to sadzam przed TV i pierdzielę.. innego sposobu nie ma. (wiem , jestem beznadziejną matką, trudno!)

nie ma dużo okruchów praktycznie wcale, tylko body do prania, bo upaćka tym umemlanym chrupkiem

co do Veronic, to własnie ja tez bym chyba poszła tym tropem, ze głodny jest?

Wstawiam foto tych naszych ulubionych , jak dla mnie najbezpieczniejsze, bo się rozpływają

[modro]

Napisane przez Veronic

też mam taką nadzieję
bo mi się już ryczeć chce niby mam zdrowe dziecko, ale ciągle coś się dzieje, nie mam chwili spokoju... nie mogę normalnie cieszyć się macierzyństwem
to nie tak miało być

niestety nikt nie może mi pomóc... każdy ma swoje sprawy niestety...

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

tż właśnie sobie ogląda film zamknięty w drugim pokoju, a mi ciekną łzy


aa Wojtuś dzisiaj kończy 8 miesięcy...
oo sorki spóźniłam się 6 minut to było wczoraj;p

Bardzo Ci współczuję
Pamiętam, jak ja miałam doła, jak moja pierwsza córka taka była, kolki masakryczne, po lekarzach jeździliśmy, badania robiliśmy, bo darła się całą dobę dzień w dzień przez 3 miesiące.
Potem się nie darła, ale marudziła, rozśmieszyć ją to był wyczyn, jak ja zazdrościłam innym mamom, jak widziałam je na spacerach czy jak przychodziły do mnie koleżanki z dziećmi, że u nich tak fajnie, spokojnie, wesoło.
Myślę, że sporo tego mojego żalu i napięcia, zniechęcenia młoda wtedy odczuwała.
Nie potrafię Cię pocieszyć, doradzić. Pamiętaj tylko, że dzieci się szybko zmieniają, mam nadzieję, że wnet mu to minie. I bądź przy nim, spokojna, wspierająca i kochająca.

[diabli]

http://www.sosrodzice.pl/za-co-rodzi...-fisher-price/

co za zwariowany dzień kiedy wszyscy normalni ludzie sprzataja, robia przedswiateczne spożywcze zakupy, ubierają choinki...mnie tz porwal do ikei mamy nowy stol! (zawsze marzyl mi się okragly/owalny), krzesła, dywan, polke pod tv (coraz bardziej podejrzewam, ze pod choinka znajde ps 4 ) i mase ☠☠☠☠☠☠☠. po swietach czas na ciag dalszy remontu salon czeka ( i straszy hehe).
obie babcie znajda pod choinka fajny komplet talerzy, Nela dostanie foremki i chatke z serii mula, fartuszki-sliniaki, serie smaska
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/ca.../series/16617/ (urzeklo mnie to pudelko na przekąski i mini pieskowe niekapki.)
antilop jeszcze w rozważaniu, ale i tak już nie wszedłby do auta zapomniałam o muślinowych reczniczkach...padam na ryjek.

[karota11]

Napisane przez diabli

http://www.sosrodzice.pl/za-co-rodzi...-fisher-price/

co za zwariowany dzień kiedy wszyscy normalni ludzie sprzataja, robia przedswiateczne spożywcze zakupy, ubierają choinki...mnie tz porwal do ikei mamy nowy stol! (zawsze marzyl mi się okragly/owalny), krzesła, dywan, polke pod tv (coraz bardziej podejrzewam, ze pod choinka znajde ps 4 ) i mase ☠☠☠☠☠☠☠. po swietach czas na ciag dalszy remontu salon czeka ( i straszy hehe).
obie babcie znajda pod choinka fajny komplet talerzy, Nela dostanie foremki i chatke z serii mula, fartuszki-sliniaki, serie smaska
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/ca.../series/16617/ (urzeklo mnie to pudelko na przekąski i mini pieskowe niekapki.)
antilop jeszcze w rozważaniu, ale i tak już nie wszedłby do auta zapomniałam o muślinowych reczniczkach...padam na ryjek.

okrągły stół też moje marzenie, świetna sprawa, nie mam niestety jadalni

a ten pojemnik mamy wąłśnie na pałki kukurydziane, fajny, bo klikiem sie gos zczelnie zamyka, i jest piękny

[diabli]

jutro nadrobię dzisiaj tak na szybko, bo wylapalam:

Napisane przez Magiusa

Diabli ile Ty dałaś Ors'a Nelce jak miała biegunkę?

w sumie wypila chyba 3 albo 4 butelki tyle, ze chciałam jej dawac mało, a często.Nela jednak się przyssala i była wojna, wiec musiala mieć min. 50ml ale u nas to w sumie nie była jakas straszna biegunka. do teraz nie wiem czy mozna to było nazwac biegunka :P
uciekam spac, bo glowa mi peka. kolorowych. jutro basen

---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

Napisane przez karota11

okrągły stół też moje marzenie, świetna sprawa, nie mam niestety jadalni

my planujemy upchnąć jadalnie w salonie, skoro w starym mini mieszkaniu daliśmy rade to i tu musi się udac dla mnie stol to jakies takie magiczne miejsce i lawa przed kanapa mi nie wystarcza :P a stol swietny, bo regulowany, wiec na codzien zajmie mało miejsca.
wczesniej czeka nas jednak kucie sufitu (zmiana miejsc lamp) i od nowa temat, który już zamknelismy...panele, malowanie. niekonczaca się opowieść

Napisane przez karota11

a ten pojemnik mamy wąłśnie na pałki kukurydziane, fajny, bo klikiem sie gos zczelnie zamyka, i jest piękny

swietny jest i te uszy! tez jak go zobaczyłam od razu pomyslalam, ze będzie idealny na przekąski na spacerze.

[karota11]

Aj, miałam napisać Wam gdzie wywoływałam zdjecia:
http://allegro.pl/zdjecia-100-szt-fu...804534017.html

zapąłciłam 1/3 ceny stacjonarnej za takie duże zdjęcia 15x21 z przesyłką za 200 zdjęc wyszło mi 0,61 zł sztuka, solidnie i szybko

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:06 ----------

Napisane przez diabli

jutro nadrobię dzisiaj tak na szybko, bo wylapalam:



w sumie wypila chyba 3 albo 4 butelki tyle, ze chciałam jej dawac mało, a często.Nela jednak się przyssala i była wojna, wiec musiala mieć min. 50ml ale u nas to w sumie nie była jakas straszna biegunka. do teraz nie wiem czy mozna to było nazwac biegunka :P
uciekam spac, bo glowa mi peka. kolorowych. jutro basen

---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------



my planujemy upchnąć jadalnie w salonie, skoro w starym mini mieszkaniu daliśmy rade to i tu musi się udac dla mnie stol to jakies takie magiczne miejsce i lawa przed kanapa mi nie wystarcza :P a stol swietny, bo regulowany, wiec na codzien zajmie mało miejsca.
wczesniej czeka nas jednak kucie sufitu (zmiana miejsc lamp) i od nowa temat, który już zamknelismy...panele, malowanie. niekonczaca się opowieść



swietny jest i te uszy! tez jak go zobaczyłam od razu pomyslalam, ze będzie idealny na przekąski na spacerze.

i dobrze,z e wsalonie, bo po znajomych wiem,z e takie samodzielne jadalnie, stoją puste, a wszzysyc jedzą przy małych stolikach w kuchni, a tu w salonie na obiady będzie

A sufity nie lepiej Wam podwiesić?

[humpback]

Napisane przez Ag_nes

brawo Ignaś za 6 miesięcy.
Właśnie sobie uzmysłowiłam, że moi rodzice mieszkają ze mną dom w dom a nigdy mi dziecia na spacer nie wzięli

jak byłam chora to mama mi wyprowadzała młodego na spacer, i raz urządził jej taki koncert (i to przed żłobkiem) że się bała że ludzie pomyślą że porwała jakieś dziecko a jak przechodzący dziadek zagadał I. to ten od razu uśmiech no i teraz czasem go zabieraja na spacer bo stwierdzają że większej szopki im nie zrobi

Napisane przez candace1

Cześć,
widzę, że u Wszystkich wesoło sorki ale ja na zachowanie młodego i to ze jestem wykończona już się smieje (przez łzy).
Ale widze ze nie tylko ja mam pod gorke z dzieciakiem Pocieszajace..

Wczoraj miedzy jednym rykiem a drugim zrobiłam bigos.
Uszka i pierogi w zamrażalniku.
Jutro przyprawie schab i w poniedziałek upieke.
Jutro tez skoncze robic zakupy (tak robie je sama z młodym bo TŻ chory)
W poniedziałek sernik na zimno mnie czeka i barszcz + schab upiec.
We wtorek rano upieke jeszcze jedno ciasto-nakryje stół i będę patrzeć czy młody nie sciaga sobie talerzy na glowe

Najbardziej się ciesze z choinki-dziś reszta sil ja ubralam z Z. i pachnie w całym domu

Potrzebuje snu-wiec ide poki młody spi

Życzę Wam Wesołych Świąt-chwili odpoczynku od codzienności-dużo snu i pomocy przy maluchach.
A maluchom życzę, żeby spały całe noce i nie dokuczały rodzicom
Pewnie nie zajrzę już do Was przed Świętami-dlatego Życzenia już dziś

wesołych i spokojnych Świąt

[deb]

Diabli - super zakupy! Pokaż jaki stół

Karota - dzięki za cynk gdzie wywoływałaś, po nowym roku się za to zabiorę

Dziewczyny, wydaje mi się że Wojtuś od Veronic nie jest głodny! Veronic pisała, że z cyckiem trzeba uważać bo jak zje za dużo to boli go brzuszek i też płacze. On po prostu tak mamy potrzebuje, że wisi na cycku.
Moja mała też tak swego czasu robiła. Ciągle cycek, a potem wielkie ulewanie, płacz, było widać że brzusio jej dokucza z przejedzenia.
Dawanie małemu butli moim zdaniem tu nie pomoże, tylko jeszcze może zaszkodzić bo będzie miał mniej takiego bliskiego kontaktu z mamą.

[xal]

Napisane przez diabli

co za zwariowany dzień kiedy wszyscy normalni ludzie sprzataja, robia przedswiateczne spożywcze zakupy, ubierają choinki...mnie tz porwal do ikei mamy nowy stol! (zawsze marzyl mi się okragly/owalny), krzesła, dywan, polke pod tv (coraz bardziej podejrzewam, ze pod choinka znajde ps 4 ) i mase ☠☠☠☠☠☠☠. po swietach czas na ciag dalszy remontu salon czeka ( i straszy hehe).

Teraz piszesz, że byłaś w Ikei? Tej w Katowicach? Też wczoraj byłam i też po stół, a raczej ławę. A porządki leżą i kwiczą