Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

[gosia261282]

Migotko i u ciebie nocka kiepska
A co tam z tż? Napisz może w klubie jak nie chcesz tutaj...

[magnusia]

Napisane przez perfuzja

Emolienty to nazwa klasy kosmetyków, Oilatum to firma W aptece powinni miec nakładki
Ja na brodawki bardzo polecam balsam do ust Tisane, moim zdaniem goi najlepiej. W mniej ostrych stanach Bepanthen. Purelan niespecjalnie mi podszedł.

ja na brodawki polecam Mustelę- ciężko dostać w aptekach ale w gemini jest, kosztuje ok 21 zł ale warto.
Dla mnie najlepsza- karmię prawie 2 tygodnie i owszem trochę obtarte sutki mam ale da się wytrzymać tylko że smaruję cały czas.
Jak mi się skończyła i czekałam na zamówienie z gemini to małż kupił Maltan- dla mnie żadna rewelacja- cena podobna a zero efektu.

Jeszcze pytano odnośnie staników- wszystkie mnie drażnią i drapią w sutki myslicie, że muszle laktacyjne do cyckonosza załatwią problem podrażnienia? Nie chcę też zakrywać całkowicie sutów aby był dostęp powietrza i nie chcę ich gnieść w staniki więc może te muszle...
Jakie macie i jakie polecacie?

W ogóle to mam złe cyckonosze albo jakieś krzywe cycki jak ułożę miseczkę tak, że jest ok to mi suta spłaszcza a jak poluźnię aby sutek był w miarę nie zgnieciony to mi się takie worki po bokach cyca robią i stanik nic nie trzyma

[Negrid]

Napisane przez lolita25

Witam wizażowe ciocie, jestem Lenka przyszłam na świat przez cc dziś o 20:15, mam 3750 kg i 54 cm, przyssałam się mamie do cyca bo jestem łakomczuszkiem i nawet dobrze mi szło

Gratulacje

Napisane przez Madzik14

U mnie też cisza...

I u mnie też...

[magnusia]

Napisane przez gosia261282

Cześć. Kaaawa!
Śpię. Mam chore dzieciaki. Tzn to niby "tylko" przeziębienie.
Wiki w sumie już prawie nie ma,bo to od niej się zaczęło i w sumie tylko katar i trochę gardło. A od wczoraj wieczora Eryk,który nie chce sobie dać psiknąć do nosa,ani odciągnąć smarków. Całą noc mi charczał,źle mu się oddychało. Budził się ciągle,a na dobre wstaliśmy już o 5:30.
Kacperek też coś pskikać zaczyna i słychać,że w nosie mu przeszkadza.
W sumie to może ze 2 godz w ratach spałam.
.

oj biedne dzieciaczki, mam nadzieję, że to szybko przejdzie współczuję nie przespanej nocy

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez malaMigotkAaa

Nasza noc koszmar..... borys pojadl przed 23, po 1 zaczal cos kwiczec lekko, subtelnie - obudzilam sie ale czekalam co z tego bedzie. O 1:50 wrzask, ok jedzenie, odbijanie przebieranie i ... nagle oczy jak piec zeta, za moment mina w kopytko i leee leeee leeeee mysle se kurde cycek jeszcze. Ok daje cyca chwile ssie, skupienie, kopytko i leee leeee leeee. Mysle moze musi mu sie jeszcze odbic... biore do gory leeee leeee. Po ok godzinie walki ide po hsutawke.,. Otulilam wsadzilam smoka i dawaj hustu hustu nagle oczy odplywaja mysle zasnie. Jak pomyslalam zerknelam znow leeee leeeee leeeee. Biore i husiam ale nic te mu sie nie podoba. Budze tz mowie zeby go wzial i ide do drugiego pokoju. Tz uspal imprezowicza ok 4:15, i tak chwile pospal moze 2-3 min. I znow zaczal kwiakac - kupa w produkcji. Ja oczywiscie nie zasnalam, czuwalam. O 5:30 wrzask- jedzenie, spanie. 6:30 Jedzenie znow, 7:30 znow.


Do tego ostro poklocilam sie z tz mam ochote wyrzuvlcic mu wszysykie zale ktore mi sie zbieraja, ale jestem zmeczona na tyle ze nawet nie mam sily.




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o rany współczuję... kurczę ale czemu Borys tak imprezuje? Może coś go drażni? Biedne dziecko się męczy i Ty również

[gosia261282]

A gdzie Roane nam zaginęła??
Nie odzywa się od wczoraj rano,a miała mieć usg. Nic nie dała znać...

[vacuity]

Napisane przez malaMigotkAaa

Nooo lolita doczekalas sie, a nid mowilam!! Kto jeszcze zostal i czeka ?

Ja ciągle czekam w nocy po kąpieli wszystko się wyciszyło, przespałam ze cztery godziny, z obowiązkowymi wizytami na siku, oczywiście. Teraz od rana łapią mnie skurcze, ale żadnej w tym regularności, intensywność też mniejsza. W zasadzie bardziej boli mnie tyłek i miejsce nad nim - jakbym miała mega zakwasy. Czy tym się charakteryzują słynne bóle krzyżowe? Dobrze, że nie pojechałam wczoraj na IP bo zaraz chcieliby mnie zostawić na przepisowe 3 dni, a jak ma się coś rozkręcać to lepiej w domu.


Roane wczoraj miała przeprowadzkę, wspominała też, że w nowym miejscu będzie miała na początku jakiś badziewny internet, więc może to jest przyczyną.

[gosia261282]

Napisane przez vacuity

Roane wczoraj miała przeprowadzkę, wspominała też, że w nowym miejscu będzie miała na początku jakiś badziewny internet, więc może to jest przyczyną.

Aaaa,rzeczywiście.

[malaMigotkAaa]

Napisane przez gosia261282

Migotko i u ciebie nocka kiepska
A co tam z tż? Napisz może w klubie jak nie chcesz tutaj...

Napisze w klubie... eh szkoda gadac

Napisane przez vacuity

Ja ciągle czekam w nocy po kąpieli wszystko się wyciszyło, przespałam ze cztery godziny, z obowiązkowymi wizytami na siku, oczywiście. Teraz od rana łapią mnie skurcze, ale żadnej w tym regularności, intensywność też mniejsza. W zasadzie bardziej boli mnie tyłek i miejsce nad nim - jakbym miała mega zakwasy. Czy tym się charakteryzują słynne bóle krzyżowe? Dobrze, że nie pojechałam wczoraj na IP bo zaraz chcieliby mnie zostawić na przepisowe 3 dni, a jak ma się coś rozkręcać to lepiej w domu.


Roane wczoraj miała przeprowadzkę, wspominała też, że w nowym miejscu będzie miała na początku jakiś badziewny internet, więc może to jest przyczyną.

Noooo co to za ociaganie rodzic migiem
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[selena85]

Lolita: GRATULACJE!
Lenka nie chciała wyjść z maminego brzuszka to na siłę ją wyciagneli - ma prawo zajadać swoje zdziwienie i pokrzyżowanie planów

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Migotko: u nas jak zawsze (od czasu powrotu ze szpitala do domu tj. całe 4 dni) była też jazda, koszmar i masakra w nocy.

Zmieniliśmy małej mleko z Bebilonu na Bebiko i dzisiaj obyło się bez histerii - o!
Chyba winne było mleko. Zobaczymy jak dalej będzie.

Ale zmartwienie mam z kolei teraz takie, że od przed wczoraj nie zrobiła kupki

[iwantyou99]

Napisane przez selena85

Lolita: GRATULACJE!
Lenka nie chciała wyjść z maminego brzuszka to na siłę ją wyciagneli - ma prawo zajadać swoje zdziwienie i pokrzyżowanie planów

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Migotko: u nas jak zawsze (od czasu powrotu ze szpitala do domu tj. całe 4 dni) była też jazda, koszmar i masakra w nocy.

Zmieniliśmy małej mleko z Bebilonu na Bebiko i dzisiaj obyło się bez histerii - o!
Chyba winne było mleko. Zobaczymy jak dalej będzie.

Ale zmartwienie mam z kolei teraz takie, że od przed wczoraj nie zrobiła kupki

Nie zmienia sie mleka ot tak hop siup.
Ale z kupka spokojnie narazie to nic złego.. Jeśli brzucho nie jest twardy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[J0zefina]

Dzień dobry

Lolita gratulacje

przyznaję się że dziś popełniłam czyn na moim dziecku i nie mam pojęcia ile razy jadło w nocy (jestem tak padnięta że mi się noc zlała w jedno karmienie), przebrane raz a mała nie narzeka
musze się w końcu przespać w dzień bo nie wyrobię... albo kupię sobie buty na pocieszenie



Gosiu a kysz z choróbskiem

Migotko, Selena czy to są kolki u Borysa i Hani? współczuję ogromnie

Kukurydziana nie poddawaj się, pamiętaj że ból nie istnieje

[magnusia]

Napisane przez gosia261282

A gdzie Roane nam zaginęła??
Nie odzywa się od wczoraj rano,a miała mieć usg. Nic nie dała znać...

może rodzi

[selena85]

Napisane przez malaMigotkAaa

Nasza noc koszmar..... borys pojadl przed 23, po 1 zaczal cos kwiczec lekko, subtelnie - obudzilam sie ale czekalam co z tego bedzie. O 1:50 wrzask, ok jedzenie, odbijanie przebieranie i ... nagle oczy jak piec zeta, za moment mina w kopytko i leee leeee leeeee mysle se kurde cycek jeszcze. Ok daje cyca chwile ssie, skupienie, kopytko i leee leeee leeee. Mysle moze musi mu sie jeszcze odbic... biore do gory leeee leeee. Po ok godzinie walki ide po hsutawke.,. Otulilam wsadzilam smoka i dawaj hustu hustu nagle oczy odplywaja mysle zasnie. Jak pomyslalam zerknelam znow leeee leeeee leeeee. Biore i husiam ale nic te mu sie nie podoba. Budze tz mowie zeby go wzial i ide do drugiego pokoju. Tz uspal imprezowicza ok 4:15, i tak chwile pospal moze 2-3 min. I znow zaczal kwiakac - kupa w produkcji. Ja oczywiscie nie zasnalam, czuwalam. O 5:30 wrzask- jedzenie, spanie. 6:30 Jedzenie znow, 7:30 znow.

Nooo właśnie....... Skąd ja to znam!
U nas dosłownie tak samo wygląda każda noc... z wyjatkiem dzisiejszej - pierwszy raz o dziwo obyło się bez histerii....

[magnusia]

Kukurydziana-- współczuję problemów... może jakieś okłądy z nagietka albo rumianku stosuj? Ewentualnie maść nagietkową (działa cuda) tylko nie wiem czy można - choć w sumie i tak umyjesz pierś przed karmieniem....


a laski mam głupi problem- nie wiem jak założyć kombinezon małemu dwa razy zakładaliśmy i rączki nie chcą wejść w rękawki a jak wejda to i tak jak je kupi to wychodzą z rękawów.
Wkurza to szzególnie przy zapinaniu pasów w nosidełku bo te rączki przeszkadzają... fakt kombinezon jest trochę za duży na małego ale może ja coś nie tak robię?

[kefii]

Hej
Gratuluje nowym mamusiom
Ja jak zwykle w przelocie. Z małym narazie oki. czekamy az podrośnie. Jutro chrzcimy małego w szpitalu. Pozałatwialismy z ksiedzem juz chyba wszytko jutro protokoł i chrzcimy.
Co do wady mojego malucha jest cholernie rzadka i na dokladke to 2 przypadek w tym szpitalu takiego dziecka. Nie jest to pocieszenie ale zostaje mi miec nadzieje ze Mikołaj wyjdzie z tego.
Ogarniam dom i uciekam do synka
Powodzenia dla tych co maja rodzić

[gosia261282]

Napisane przez selena85

Zmieniliśmy małej mleko z Bebilonu na Bebiko i dzisiaj obyło się bez histerii - o!
Chyba winne było mleko. Zobaczymy jak dalej będzie.

A ja myślałam,że właśnie Bebiko dostawała od początku,wydawało mi się,że tak pisałaś na fb...
A cyckiem karmisz jeszcze też?

[23Paula23]

Napisane przez _Shiloh_

Nie to co kiedyś teraz wszystkie siedzą i karmią, usypiają lub mają koncerty. Klucha jak zwykle okupuje moje kolana, ale zaraz ją odkładam. Co do witamin, ja zażywam takie: http://www.boots.com/en/Vitabiotics-...psules_920351/

Gosia: jakie wit. K+D zamówiłaś i za ile? Bo znalazłam za4.8 z Bioaron 75 tab.

Dziewczyny Linomag Krem jest świetny, smaruje nim nawet buzie Marcelka

Mogę prosić o namiary? Bo właśnie szukam jakiś bo nam się kończą.


A co do mojego porodu uwierzcie że byłam tak wymęczona i bałam się o małego że nie mialam siły walczyć o lepsze traktowanie w sumie to czekalam aż się skonczy kroplówka i chciałam się wypisać na żadanie i jechać do innego szpitala ale wyszło jak wyszło... Cale szczęście że wszystko dobrze się skonczyło

[perfuzja]

Gosia współczuje choróbska. Oby Kacpra ominęła

Migotka biedna jesteś z tą nieprzespaną nocą

magnusia muszle aventu są wentylowane Tylko tymi dziurkami mleko wypływa jak sie za dużo zbierze

[gosia261282]

Napisane przez magnusia

a laski mam głupi problem- nie wiem jak założyć kombinezon małemu dwa razy zakładaliśmy i rączki nie chcą wejść w rękawki a jak wejda to i tak jak je kupi to wychodzą z rękawów.
Wkurza to szzególnie przy zapinaniu pasów w nosidełku bo te rączki przeszkadzają... fakt kombinezon jest trochę za duży na małego ale może ja coś nie tak robię?

Mi też się łatwo nie wkłada. Pocieszające,że wiosna blisko i że dzieciaki szybko rosną. Jakoś tam wciskam w te rękawy.

Napisane przez kefii

Hej
Gratuluje nowym mamusiom
Ja jak zwykle w przelocie. Z małym narazie oki. czekamy az podrośnie. Jutro chrzcimy małego w szpitalu. Pozałatwialismy z ksiedzem juz chyba wszytko jutro protokoł i chrzcimy.
Co do wady mojego malucha jest cholernie rzadka i na dokladke to 2 przypadek w tym szpitalu takiego dziecka. Nie jest to pocieszenie ale zostaje mi miec nadzieje ze Mikołaj wyjdzie z tego.
Ogarniam dom i uciekam do synka
Powodzenia dla tych co maja rodzić

Trzymaj się Kefii
A wiadomo kiedy wyjdzie ze szpitala?
Co to za wada,jeśli możesz napisać?

[iwantyou99]

Napisane przez gosia261282

Mi też się łatwo nie wkłada. Pocieszające,że wiosna blisko i że dzieciaki szybko rosną. Jakoś tam wciskam w te rękawy.





Trzymaj się Kefii
A wiadomo kiedy wyjdzie ze szpitala?
Co to za wada,jeśli możesz napisać?

U nas problem był gigantyczny bo Dominik mały a kombinezon mimo ze najmniejszy to i tak duzy. Wiec kupiłam taki z polaru i było ok a teraz mimo ze kombinezon juz dobry to rączki potrafią uciekać. Ja przed włożeniem raczki zwijam rękaw tak jak rajstopy wkładam rączkę tak zeby dobrze wystawała i zakładam rękawiczki które trzymają ten zwinięty rękaw.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[patrycjja]

Lolita gratulacje :brawo:



Keffi za to, zeby wszystko sie ulozylo



Wstyd przyznać, ale dopiero wstałam po nocy mielismy pobudkę z mezem po 8, a ze bylam tak padnięta dalam Malej cyca na leżąco i tak wlasnie okupuje pól lozka a my ciasnimy sie we dwoje na jednej połowie jednak z kotem w lozku byly lepsze spółki.

Dzisiaj Amelka kończy dwa tygodnie - niby dużo i nie dużo. Jestem sama w szoku, ze ten czas tak szybko mija, bo nadal jestem w stanie opowiedzieć o kazdym szczególe z porodowej soboty.

Co do pępka o którym pisalam, ze odpadł na raty - wczoraj pozbyliśmy sie drugiej czesci. Z tej okazji zaserwowaliśmy Malej kąpiel z większą ilością wody - po raz pierwszy obyło się bez krzyków, wrzasków a wręcz przeciwnie. Chyba nawet mogę powiedziec, ze moja córka lubi wodę. Naszykowane mialam te wszystkie dźwięki suszarek w telefonie, ale nawet sie nie przydały.



Kukurydziana tez mialam problem z bolacymi sutkami. I tez raz jeden zdarzylo sie plucie krwia - prawy sutek byl poraniony. Ja robilam okłady na grubo z maltanu i pod wkładkę, a po jedzeniu starałam sie jak najdłużej wietrzyć. Z prawego w czasie kryzysu odciągałam tak, zeby sobie ulżyć. Dosyc szybko sie zagoił na szczęście. Teraz smaruje raz na jakis czas maścią, zapobiegawczo - nic od kilku dni nie boli, szczypie, nie ma ranek. Tak jak ktoras z dziewczyn pisala - chyba to kwestia zahartowania. Wiec trzymam kciuki za Ciebie i za to zebys miala duzo sily i cierpliwości, a jak najmniej nerwów, bo one są absolutnie przeciwnikami laktacji

[gosia261282]

Testuję pieluchy z Aldiego,bo dostałam próbki i jestem zaskoczona pozytywnie,bo są całkiem niezłe. Chyba Roane pytała czy ktoś używał.
Nie wiem ile takie pieluszki kosztują,nie mam tu nigdzie Aldiego.

[Muminek1991]

Napisane przez lolita25

Witam wizażowe ciocie, jestem Lenka przyszłam na świat przez cc dziś o 20:15, mam 3750 kg i 54 cm, przyssałam się mamie do cyca bo jestem łakomczuszkiem i nawet dobrze mi szło

GRATULACJE !!!!!
Wreszcie się doczekałaś

Napisane przez guapissima

A ja stracilam slawetnego czopusie i mam sluz lekko podbarwiony krwia....Chyba zaczynam sie stresowac...

kukurydzianaa- początki na pewno są ciężkie , ale nie poddawaj się.
I nie wmawiaj sobie ,że jesteś złą matką. O tym nie świadczy czy karmisz piersią czy mm. Kochasz swojego synka i to jest najważniejsze. Będzie dobrze. ,żebyś szybko wygoiła sutki, i jeszcze popróbowała.

vacuity-


gosia- współczuję ciężkiej nocy, mam nadzieje ,że dzieciaki szybko wyzdrowieją .


malaMigotkAaa-mam nadzieję ,że dzień będzie lepszy od nocy. Oj coś zmówiły się wam dzieciaczki


Witam się i ja bo beznadziejnej nocy. Miałam dziwne wrażenie ,że coś jest nie tak. Budziłam się chyba z 10 razy. Cały czas siku, spocona jak wieprzek , myślałam przez chwile ,że mi wody odeszły, ale nie.... to moja wadżajna się spociła Ciężko mi się oddychało, w ogóle powietrze beznadziejne, i spałam później z otwartym oknem , bo się wyrobić nie dało. Stopy mnie bolą, są napuchnięte i takie piekące. Miała z was któraś ,żeby stopy piekły ?Dłonie to samo serdelki, z dziwnym czuciem i takie lekko piekące ehhhh....
Oby mały wyszedł nie później niż termin. Wyszłam na szybko do sklepu jeszcze z jedną musztardą stałam 20 minut w kolejce bo nikt mnie nie przepuścił a teraz padłam i leżę......
Nic dzisiaj nie robię kompletnie nic.....

Ale domyślam się ,że jak mały się urodzi to będzie mi jeszcze ciężej....

[ejani]

Hej, witam się po najgorszej nocy od porodu, teraz ranek ciąg dalszy...

Mały płakał dziś przez 3 godziny, ciągle głodny, opróżnił oba cycki, co chwilę musiałam go odbijać bo łykał powietrze i się dławił, nie mógł usnąć, maltretował mi brodawki, krzyczał jak oparzony, dostał krople, potem już zasnął, a teraz od nowa cyrki...

Magnusia, mam muszle z medeli (ok. 26 zł na gemini) i są dobre, ale trzeba je wkładać do miękkiego stanika, bo inaczej się piersi zasysają

Z tymi stanikami mam podobny problem, szczególnie jak mi je mały męczy (ulubiona zabawa-ścisnąć dziąsłami sutek i machać głową) dlatego właśnie nie jestem pewna rozmiaru

---
Mamuśki, 2 pytania...

1. Czy Wy też miewacie spadki nastroju? (nie chodzi mi o baby blues, tylko teraz?) Jak sobie radzicie? (kiedyś bym wzięła deprim i magnez i następnego dniu już by było lepiej, a teraz?)

2. Czy na te wzdęcia i gazy małego to kompot ze śliwek pomoże, czy jeszcze zaszkodzi? Oczywiście jak ja wypiję? Wg mojej mamy pomoże, ale ona ma czasem takie teorie, że wolę Was spytać

[Hosenka*]

Czy też tak macie, że jak ktoś Was wkurzy w nocy to potem macie spieprzony cały dzień?
U mnie to norma i tak dzisiaj mam dość wszystkiego przez TŻ, który w nocy wyskoczył z tekstem, żebym dziecko nakarmiła z piersi, a dobrze wie, że on z piersi w nocy nie je, a poza tym miałabym co najmniej godzinę spania z głowy.



Kacper znowu dzis masakrycznie ulewa - podaję mu więc sztuczne mleko, bo mojego mi szkoda skoro co zje to wyrzyga

[ejani]

Napisane przez J0zefina

przyznaję się że dziś popełniłam czyn na moim dziecku i nie mam pojęcia ile razy jadło w nocy (jestem tak padnięta że mi się noc zlała w jedno karmienie), przebrane raz a mała nie narzeka
musze się w końcu przespać w dzień bo nie wyrobię...

no ja dlatego ściągnęłam sobie aplikację o karmieniu, bo ciągle wydawało mi się, że minęły zaledwie sekundy od ostatniego karmienia, s potem zlewały mi się dni i już nie wiedziałam kiedy, o której i z której piersi jadł...

Napisane przez magnusia

a laski mam głupi problem- nie wiem jak założyć kombinezon małemu dwa razy zakładaliśmy i rączki nie chcą wejść w rękawki a jak wejda to i tak jak je kupi to wychodzą z rękawów.
Wkurza to szzególnie przy zapinaniu pasów w nosidełku bo te rączki przeszkadzają... fakt kombinezon jest trochę za duży na małego ale może ja coś nie tak robię?

my ostatnio już w ogóle nie wkładaliśmy tylko zapinaliśmy rączki tak jak były z przodu(i tak je wyciągał)- dostaliśmy 2 kombinezony, więc bez sensu było kupować trzeci

A swoją drogą w ile warstw ubieracie dzieci na spacer?

Napisane przez kefii

Hej
Gratuluje nowym mamusiom
Ja jak zwykle w przelocie. Z małym narazie oki. czekamy az podrośnie. Jutro chrzcimy małego w szpitalu. Pozałatwialismy z ksiedzem juz chyba wszytko jutro protokoł i chrzcimy.
Co do wady mojego malucha jest cholernie rzadka i na dokladke to 2 przypadek w tym szpitalu takiego dziecka. Nie jest to pocieszenie ale zostaje mi miec nadzieje ze Mikołaj wyjdzie z tego.
Ogarniam dom i uciekam do synka
Powodzenia dla tych co maja rodzić

powodzenia dla Ciebie

Napisane przez Muminek1991

. Miała z was któraś ,żeby stopy piekły ?Dłonie to samo serdelki, z dziwnym czuciem i takie lekko piekące ehhhh....
Oby mały wyszedł nie później niż termin. Wyszłam na szybko do sklepu jeszcze z jedną musztardą stałam 20 minut w kolejce bo nikt mnie nie przepuścił a teraz padłam i leżę......
Nic dzisiaj nie robię kompletnie nic.....

Ale domyślam się ,że jak mały się urodzi to będzie mi jeszcze ciężej....

Ja miałam, piekły i swędziały, ale po porodzie minęło, więc jest szansa, że wcale ciężej nie będzie (może łatwo też nie, ale dużo przypadłości które Cię męczą dziś przeminie). A ze sklepem porażka.

Gosia, kciuki, żeby szybko się Twoje szkraby wykurowały!

[magnusia]

Napisane przez kefii

Hej
Gratuluje nowym mamusiom
Ja jak zwykle w przelocie. Z małym narazie oki. czekamy az podrośnie. Jutro chrzcimy małego w szpitalu. Pozałatwialismy z ksiedzem juz chyba wszytko jutro protokoł i chrzcimy.
Co do wady mojego malucha jest cholernie rzadka i na dokladke to 2 przypadek w tym szpitalu takiego dziecka. Nie jest to pocieszenie ale zostaje mi miec nadzieje ze Mikołaj wyjdzie z tego.
Ogarniam dom i uciekam do synka
Powodzenia dla tych co maja rodzić

trzymaj się wszystko będzie dobrze i malutki będzie zdrowy

[vacuity]

Napisane przez malaMigotkAaa

Noooo co to za ociaganie rodzic migiem

Cfaniara
Po tej dzisiejszej nocy jakoś mi przeszła ochota na rodzenie
na poprawę humoru!

Napisane przez kefii

Hej
Gratuluje nowym mamusiom
Ja jak zwykle w przelocie. Z małym narazie oki. czekamy az podrośnie. Jutro chrzcimy małego w szpitalu. Pozałatwialismy z ksiedzem juz chyba wszytko jutro protokoł i chrzcimy.
Co do wady mojego malucha jest cholernie rzadka i na dokladke to 2 przypadek w tym szpitalu takiego dziecka. Nie jest to pocieszenie ale zostaje mi miec nadzieje ze Mikołaj wyjdzie z tego.
Ogarniam dom i uciekam do synka
Powodzenia dla tych co maja rodzić

Pamiętam o Was i ciągle trzymam kciuki!

Napisane przez Muminek1991

Miała z was któraś ,żeby stopy piekły ?Dłonie to samo serdelki, z dziwnym czuciem i takie lekko piekące ehhhh....
Oby mały wyszedł nie później niż termin. Wyszłam na szybko do sklepu jeszcze z jedną musztardą stałam 20 minut w kolejce bo nikt mnie nie przepuścił a teraz padłam i leżę......
Nic dzisiaj nie robię kompletnie nic.....

Ale domyślam się ,że jak mały się urodzi to będzie mi jeszcze ciężej....

Mnie co prawda stopy nie pieką, ale piecze mnie wewnętrzna strona ud - zrobiło się jakieś uczulenie, czerwone krostki, nie mam pojęcia od czego i dlaczego tylko w tym miejscu. Nie wiem czy to może być efekt uboczny ciąży czy to już jakaś moja paranoja...

No i też tak sobie myślę, że po ciąży będzie jeszcze gorzej - to Ci pocieszenie

[magnusia]

Napisane przez ejani

A swoją drogą w ile warstw ubieracie dzieci na spacer?

ja zakładam body z krótkim rękawem, bawełniany pajac (ew body długi rękaw i śpiochy) i kombinezon, ładuję do fotelika i w razie czego mam jeszcze kocyk aby małego nakryć ale że jak na razie "spacery" ograniczały się do przejścia do i z samochodu to nie nakrywam. Planuję w przyszłym tygodniu spacer taki normalny i właśnie zastanawiam się na ile minut wyjść 20 minut będzie oK? Dodam, że nie weranduję małego

[iwantyou99]

Napisane przez ejani

Hej, witam się po najgorszej nocy od porodu, teraz ranek ciąg dalszy...

Mały płakał dziś przez 3 godziny, ciągle głodny, opróżnił oba cycki, co chwilę musiałam go odbijać bo łykał powietrze i się dławił, nie mógł usnąć, maltretował mi brodawki, krzyczał jak oparzony, dostał krople, potem już zasnął, a teraz od nowa cyrki...

Magnusia, mam muszle z medeli (ok. 26 zł na gemini) i są dobre, ale trzeba je wkładać do miękkiego stanika, bo inaczej się piersi zasysają

Z tymi stanikami mam podobny problem, szczególnie jak mi je mały męczy (ulubiona zabawa-ścisnąć dziąsłami sutek i machać głową) dlatego właśnie nie jestem pewna rozmiaru

---
Mamuśki, 2 pytania...

1. Czy Wy też miewacie spadki nastroju? (nie chodzi mi o baby blues, tylko teraz?) Jak sobie radzicie? (kiedyś bym wzięła deprim i magnez i następnego dniu już by było lepiej, a teraz?)

2. Czy na te wzdęcia i gazy małego to kompot ze śliwek pomoże, czy jeszcze zaszkodzi? Oczywiście jak ja wypiję? Wg mojej mamy pomoże, ale ona ma czasem takie teorie, że wolę Was spytać

Odnosnie 1 to mi pomaga : www.kazar.pl www.mango.pl www.gdzietamlubiszkupowac.pl
A tak serio to myśle ze musisz sie czasem oderwać zmienić otoczenie.
Ad 2. Ja po sliwkowym mam hmmm no wiecie co wiec jestem przekonana ze moj dziec by sie wykupczyl za wszystkie czasy

Napisane przez Hosenka*

Czy też tak macie, że jak ktoś Was wkurzy w nocy to potem macie spieprzony cały dzień?
U mnie to norma i tak dzisiaj mam dość wszystkiego przez TŻ, który w nocy wyskoczył z tekstem, żebym dziecko nakarmiła z piersi, a dobrze wie, że on z piersi w nocy nie je, a poza tym miałabym co najmniej godzinę spania z głowy.



Kacper znowu dzis masakrycznie ulewa - podaję mu więc sztuczne mleko, bo mojego mi szkoda skoro co zje to wyrzyga

A podajesz ten nuttutu? Swoją droga mam koleżankę tez z synkiem Kacprem który dramatycNoe ulewa i im pomogło przejście całkowite na pierś.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez magnusia

ja zakładam body z krótkim rękawem, bawełniany pajac (ew body długi rękaw i śpiochy) i kombinezon, ładuję do fotelika i w razie czego mam jeszcze kocyk aby małego nakryć ale że jak na razie "spacery" ograniczały się do przejścia do i z samochodu to nie nakrywam. Planuję w przyszłym tygodniu spacer taki normalny i właśnie zastanawiam się na ile minut wyjść 20 minut będzie oK? Dodam, że nie weranduję małego

A jaka macie pogodę ze jeszcze niewychodzisz?
Ja zakładam body długi rękaw pajacyk welurowy i kombinezon jak było minus 10 to na pajaca dodawalam dresik polarowy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Dziewczyny a jak juz będziemy w tej dochowali to co sie wpisuje w tych pierwszych postach? No bo juz badania usg i inne cuda nie beda juz nas interesować.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.