Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, część V

[malwiska]

Napisane przez svelta

Dziewczyny czy któraś z Was też zauważyła zwiększoną ilość śluzu w końcówce ciąży (u mnie zaczął się 38tydz)?
Jakiś czas temu zauważyłam, że jest go więcej. Na początku był taki śliski, troszkę galaretowaty i przeźroczysty, a teraz taki białawy i nieciągnący.

u mnie już teraz 36 jest taki białawy, ale tak bym go niezauważyła gdyby tż nie robił mi masażu krocza - może pózniej jest go więcej

[mulonka]

Napisane przez svelta

Dziewczyny czy któraś z Was też zauważyła zwiększoną ilość śluzu w końcówce ciąży (u mnie zaczął się 38tydz)?
Jakiś czas temu zauważyłam, że jest go więcej. Na początku był taki śliski, troszkę galaretowaty i przeźroczysty, a teraz taki białawy i nieciągnący.

U mnie od jakiegoś tygodnia (teraz jestem w 37) jest śluz taki kremowy, nieciągnący, a przedtem też był galaretowaty i przezroczysty, ale to krótko może z 3 dni.

[bambusiek]

Napisane przez joanna2228

Bambusiek to mnie uspokoiłaś bo moja kruszynka w dolnej granicy ale z drugiej strony po mnie wielka nie będzie a do teraz mam 13 kg na plusie i zaraz koniec ciąży

Po prostu drobnej budowy będą nasze córcie mi to pasuje, bo synek po tacie wyrosnięty to córa może bedzie jak ja
Zawsze mi się podobały takie filigranowe dziewczynki

Napisane przez pszczola189

Ja po wizycie, mamy 35 tydzień, młody waży 2326g, wiec dobrze, gin stwierdził ze wg niego ciąża jest juz donoszona. Kolejna wizyta 3 lipca. Mogę jeszcze pracować, więc moje szanse na macierzyński rosną

to też wielkoluda nie bedziesz miała

Swoją drogą jak na następnej wizycie nadal będzie taka drobna, to dokupię ciuszków, bo pewnie 56 będzie za duże
----------------------
Tyle co wczoraj pisałam o problemach z nocnikiem, a tu dziś synek zawołał i zrobił kupkę już ponoć 2 razy dzis zawołał.

Może coś w nim pękło

Mąż jeszcze w pracy, a ja zaraz chyba zawijam do spania

Mam sporo rzeczy do wystawienia na all, już 2 tydzień się nie mogę zato zabrać, może jutro

[agnes208]

Napisane przez svelta

Dziewczyny czy któraś z Was też zauważyła zwiększoną ilość śluzu w końcówce ciąży (u mnie zaczął się 38tydz)?
Jakiś czas temu zauważyłam, że jest go więcej. Na początku był taki śliski, troszkę galaretowaty i przeźroczysty, a teraz taki białawy i nieciągnący.

Ja mam wiecej od jakiegos 35tyg.

[rybka13]

Napisane przez malwiska

No w ciąży nie leciałam. Ogólnie jak lecimy na wycieczki to mamy cały samolot wyczarterowany z biura podróży, raz dostałam na miejscu ewakuacyjnym i od tej pory poprosiłam dwa razy i zawsze dostałam bez problemu i w jedną i w druga stronę. Pewnie nie zawsze tak uroczo bedzie. Gdybym wcześniej wiedziała ze nie tylko na przodzie jest dużo miejsca ale na skrzydłach i z tylu też to wcześniej bym prosiła

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

Aaa to pewnie z wycieczka jest inaczej niz z wykupionym samym lotem.

Napisane przez agnes208

fame ogladaj ogladaj serial fajny a samolotow nie ma sie co bac
rybka czym latasz?

Wizzairem

Napisane przez svelta

Dziewczyny czy któraś z Was też zauważyła zwiększoną ilość śluzu w końcówce ciąży (u mnie zaczął się 38tydz)?
Jakiś czas temu zauważyłam, że jest go więcej. Na początku był taki śliski, troszkę galaretowaty i przeźroczysty, a teraz taki białawy i nieciągnący.

Ja duzo mam przez cala ciaze, troche sie on zmienial.

[malwiska]

Napisane przez rybka13

Aaa to pewnie z wycieczka jest inaczej niz z wykupionym samym lotem.


Wizzairem


Ja duzo mam przez cala ciaze, troche sie on zmienial.

pewnie tak, ogólnie są też takie loty gdzie wykupuje się możliwość pierwszeństwa wejścia na pokład i tam sobie ktoś wybiera miejsce a reszta siada gdzie jest miejsce ale nie wiem jakie to loty, gdzieś czytałam

[Caramel 85]

Pszczoła, Fame nie sugerujcie się wagą wyliczoną przez usg, bo ma duży margines błędu +/- 0,5 kg a nawet słyszałam o przypadkach 1kg. U mnie synek miał mieć poniżej 3 kg a ważył prawie 3,5kg.

Ciekawe co u Ines

[malwiska]

Napisane przez Caramel 85

Pszczoła, Fame nie sugerujcie się wagą wyliczoną przez usg, bo ma duży margines błędu +/- 0,5 kg a nawet słyszałam o przypadkach 1kg. U mnie synek miał mieć poniżej 3 kg a ważył prawie 3,5kg.

Ciekawe co u Ines

Ale czasami lepiej nastawić się na małe dziecko nawet jak ma się urodzić 0, 5kg większe hehe zawsze ta podświadomość inaczej działa.

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

[debesciara]

Napisane przez svelta

Dziewczyny czy któraś z Was też zauważyła zwiększoną ilość śluzu w końcówce ciąży (u mnie zaczął się 38tydz)?
Jakiś czas temu zauważyłam, że jest go więcej. Na początku był taki śliski, troszkę galaretowaty i przeźroczysty, a teraz taki białawy i nieciągnący.

Mój jest gęsty i zółtawy, czasem trochę galaretowaty... no i dużo tego.. trochę mnie to wkurza.. Kolejna rzecz do zapisania na listę pytań do gina

Napisane przez bambusiek

Tyle co wczoraj pisałam o problemach z nocnikiem, a tu dziś synek zawołał i zrobił kupkę już ponoć 2 razy dzis zawołał.

Może coś w nim pękło

Mąż jeszcze w pracy, a ja zaraz chyba zawijam do spania

Mam sporo rzeczy do wystawienia na all, już 2 tydzień się nie mogę zato zabrać, może jutro

brawo dla Tymka my za to od wczoraj zaliczamy wpadki, już były dwie kupy w majtach no ale nie od razu Rzym zbudowano, ogólnie nie jest źle, jestem dobrej myśli u Was pewnie też już ta bariera pęknie

Ines jak oni Cię mogli wysłać do domu? Beznadzieja..
Nooo ale my tu gadu gadu, a tak w ogóle to urodziłaś już?

------
Końcówki podcięte, włoski eleganckie, nawet tam na dole, mogę rodzić , może jak mamayę rozpakuje mnie tera jakiś przystojniak

[Fame]

Napisane przez malwiska

pewnie tak, ogólnie są też takie loty gdzie wykupuje się możliwość pierwszeństwa wejścia na pokład i tam sobie ktoś wybiera miejsce a reszta siada gdzie jest miejsce ale nie wiem jakie to loty, gdzieś czytałam

ja latałam Ryanairem i wykupywałam sobie pierszeństwo, bo nie rezerwowało się miejsc i był straszny tłok, ale od niedawna wprowadzili rezerwacje miejsc więc usługa pierszeństwa wejścia na pokład przestała mieć znaczenie tak na prawdę, bo kazdy i tak ma swoje miejsce.

Napisane przez Caramel 85

Pszczoła, Fame nie sugerujcie się wagą wyliczoną przez usg, bo ma duży margines błędu +/- 0,5 kg a nawet słyszałam o przypadkach 1kg. U mnie synek miał mieć poniżej 3 kg a ważył prawie 3,5kg.

Ciekawe co u Ines

wiem o tym, że pomiary z usg nie są dokładne, ale to nie ja stwierdziłam sama, że w 35 tc miałam donoszoną ciążę tylko lekarz



co do śluzu to ja po 30tc zaczęłam miec obfitszy i gęstszy.. teraz już coraz mniej

[malwiska]

Właśnie Ines gdzie jesteś?

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Co do zakładania wątku to mogę założyć w końcu prawie na szarym końcu z porodem jestem ale wy dziewczyny musicie jeden warunek spełnić musicie wykończyć wątek do środy do 18 bo ja później wyjeżdżam iii będę tylko na telefonie. No chyba ze jakas inna dziewczyna chce zakładac.

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

[debesciara]

Napisane przez malwiska

Co do zakładania wątku to mogę założyć w końcu prawie na szarym końcu z porodem jestem ale wy dziewczyny musicie jeden warunek spełnić musicie wykończyć wątek do środy do 18 bo ja później wyjeżdżam iii będę tylko na telefonie. No chyba ze jakas inna dziewczyna chce zakładac.

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

Eeee to damy radę, 9 stron zostało, a gdzie wybywasz?

[Fame]

Napisane przez malwiska

Właśnie Ines gdzie jesteś?

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Co do zakładania wątku to mogę założyć w końcu prawie na szarym końcu z porodem jestem ale wy dziewczyny musicie jeden warunek spełnić musicie wykończyć wątek do środy do 18 bo ja później wyjeżdżam iii będę tylko na telefonie. No chyba ze jakas inna dziewczyna chce zakładac.

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

a Ty gdzie wybywasz tak bez pozwolenia?
a jak urodzę?!

[mamaya]

Dobry wieczór dziewczyny

U Nas wszystko dobrze Miałam dziś koszmarne wzdecia, wiec od rana bierzemy 3x4 Espumisany Wszystko dlatego, ze macica juz mi sie obkurczyla i generalnie z dnia na dzień mam coraz bardziej płaski brzuch Wiec te wszystkie wnętrzności musza w trybie natychmiastowym wracać na swoje miejsce.

Malutki jest wciąż super grzeczny, teraz Tata Go karmi

[Celebrinfea]

A jak tata? Bardzo przejęty Mamaya?

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[Karolinek_]

Przepraszam, ze tylko o sobie, ale jest wkur... juz sie cieszylam, ze brzuch twardnieje, ze zaczynaja sie bole podbrzusza, ze cos sie dzieje, ze Mlody wyskoczy w tym tygodnii, a oni mi na sile znowu kroplowki z magnezem ja sie mecze, bo juz nie wiem, co lepsze. Moj Doktorek bedzie dopiero rano... I ta niewiedza... Jeszcze mi sie po ostatnim magnezie zrobilo slabo, zaczelam niewyraznie widziec i dostalam krwotoku z nosa nosz cholera jasna... szpital tragicznie dziala na czlowieka

Wysłane z mojego HTC Desire S przy użyciu Tapatalka

[aga__tka]

jakąś miałyście wenę pisarską widzę, bo ilość stron mnie powaliła i nie czytam, szczególnie że jeszcze chcę coś porobić bardziej pracowitego niż siedzenie na necie a jutro mam ciężki dzień w pracy - na szczęście ostatni taki, bo potem się sesja zaczyna

Napisane przez debesciara

Już w poniedziałek? 3 dni po cesarce? Wow. W sumie u chłopców ponoć rzadziej występuje żółtaczka, więc może faktycznie uda Wam się szybko czmychnąć. A jesteś sama na sali, że tż mógł zostać na noc?

----
Witam się porannie
Muszę się pochwalić, bo przepełnia mnie duma , moja córa od 2 dni załatwia swoje potrzeby fizjologiczne do nocnika Nawet podczas drzemek się nie zsiusiała iiii dziś po nocy miała suchą pieluszkę, gdzie zwykle po nocy jej pieluchą można było wybić szybę
Ah eh oh, szkoda że moja radość potrwa krótko, bo jak się pojawi dzieć, pewnie się uwsteczni No ale cóż narazie rozpiera mnie duma i nie zamierzam tego zmieniać
W ogóle stwierdzam, że jest jakaś magia w urodzinach dziecka, bo po roczku bardzo rozkręciła się z mówieniem, a teraz po drugich urodzinach odrzuciła smoczka i załapała kwestię załatwiania się do nocnika

Nooo, to tak btw, a tymczasem może któraś rodzi?

gratulacje dla córy moja też nie robi od jakiegoś czasu już, ale dopiero z 2-3 miesiące po drugich urodzinach zaczęła przejawiać jakiekolwiek chęci do współpracy, na szczęście szybko poszło, nie strasz tym uwstecznianiem, nie wiem czy starczy mi na takie coś sił
wczoraj co prawda ledwo na ten nocnik zdążyła, bo na ostatnią chwilę zawołała, a jak jestem z nią ja, to tylko przed wyjściem/spaniem ją namawiam, inaczej czekam i baaardzo rzadko pytam (średnio raz na kilka dni, jak widzę że już dobre kilka godzin nie była) ale za to walnęła mi taki tekst wtedy: ja muszę na nocnik robić, bo nie mam pieluchy, tylko majtki i by się pomoczyły, a ja nie lubię mokrych...

a dziś podsłuchałam rozmowę moich dzieci w ubikacji... na temat maluszka w brzuchu... i trochę mnie zestresowali bo nie słyszałam początku... ((dla wyjaśnienia: lalki u nas są chłopcami Antosiami jak synek mojej siostry, Jeremi ma 4,5 roku a Ola 2,5))
Jeremi mówi do Oli: ale to będzie mamy dzidziuś, twój to jest lalka, Ola: ale nie ten dzidziuś, ten z mamy brzucha, Jeremi: ale on nie będzie Twój tylko Mamy, Ola: ale nie Antoś, tylko Baaaassssiiiiiaaa!!!! Jeremi: właśnie, to będzie mamy dzidziuś, ty go nie możesz kołysać przecież, nie mamy takiego do kołysania, a do zabawek go nie można włożyć (dziś zrobili z zabawek kołyskę dla jakiejś lalki)...
i trochę się boję co Ola planowała na początku....

[Fame]

Napisane przez Karolinek_

Przepraszam, ze tylko o sobie, ale jest wkur... juz sie cieszylam, ze brzuch twardnieje, ze zaczynaja sie bole podbrzusza, ze cos sie dzieje, ze Mlody wyskoczy w tym tygodnii, a oni mi na sile znowu kroplowki z magnezem ja sie mecze, bo juz nie wiem, co lepsze. Moj Doktorek bedzie dopiero rano... I ta niewiedza... Jeszcze mi sie po ostatnim magnezie zrobilo slabo, zaczelam niewyraznie widziec i dostalam krwotoku z nosa nosz cholera jasna... szpital tragicznie dziala na czlowieka

a który to już u Ciebie tc? na pewno lekarze wiedzą co robić

Napisane przez aga__tka

a dziś podsłuchałam rozmowę moich dzieci w ubikacji... na temat maluszka w brzuchu... i trochę mnie zestresowali bo nie słyszałam początku... ((dla wyjaśnienia: lalki u nas są chłopcami Antosiami jak synek mojej siostry, Jeremi ma 4,5 roku a Ola 2,5))
Jeremi mówi do Oli: ale to będzie mamy dzidziuś, twój to jest lalka, Ola: ale nie ten dzidziuś, ten z mamy brzucha, Jeremi: ale on nie będzie Twój tylko Mamy, Ola: ale nie Antoś, tylko Baaaassssiiiiiaaa!!!! Jeremi: właśnie, to będzie mamy dzidziuś, ty go nie możesz kołysać przecież, nie mamy takiego do kołysania, a do zabawek go nie można włożyć (dziś zrobili z zabawek kołyskę dla jakiejś lalki)...
i trochę się boję co Ola planowała na początku....

hehehe ale fajne masz dzieciaczki fajnie tak czasami posłuchać rozmów małych dzieci.. ciekawe co Ola chciała zrobić



właśnie tż mi zarzucił, że wszystkiego się dzisiaj czepiam i się położyłam na łóżku i rozpłakałam a on się ze mnie śmiał, że wymuszam płacz
Faceci nie rozumieją huśtawek nastrojów

[svelta]

Czytam sobie różne bzdety w necie i mnie rozwaliło kilka tekstów. Zapytali forumowiczki czego nie wiedziały o porodzie i połogu- i tu kilka wypowiedzi:
- Nie wiedziałam, że po znieczuleniu można mieć dreszcze i że podają maseczkę z tlenem - mąż o mało nie dostał zawału, że coś jest nie tak, a tymczasem ja byłam w siódmym niebie!

- że mój poród będzie tak niespodziewany i tak błyskawiczny, że nawet nie zdążę się bać

- i najlepsze, że jak po tygodniu pójdę na zdjęcie szwów, to po przeczytaniu wypisu, gdzie jak byk było napisane, że jestem po cc, pani położna będzie mi szukała szwów w kroczu, po czym powie "wszystko zagojone, szwy się rozpuściły, dziękuję to wszystko" a ja jej na to "a tych z brzucha pani nie zdejmuje?" zrobiła się czerwona i zdjęła je

-A mnie zaskoczyło to, że rodząc drugiego bliźniaka byłam w stanie instruować położną w które ubranka z mojej torby ma ubrać pierwszego

- że po przebiciu pęcherza będzie mi ciepło w pośladki

- zdziwiłam się że odejście wód to nie zamoczona bielizna tylko pół wiadra wody

- nawał mleczny mnie zaskoczył i trzymał przez miesiąc, z rozmiaru A zrobiło się Bóg wie co.

[Karolinek_]

Napisane przez Fame

a który to już u Ciebie tc? na pewno lekarze wiedzą co robić


hehehe ale fajne masz dzieciaczki fajnie tak czasami posłuchać rozmów małych dzieci.. ciekawe co Ola chciała zrobić



właśnie tż mi zarzucił, że wszystkiego się dzisiaj czepiam i się położyłam na łóżku i rozpłakałam a on się ze mnie śmiał, że wymuszam płacz
Faceci nie rozumieją huśtawek nastrojów

Skonczyl sie 36 a co do placzu... Od dwoch tygodni jak jestem w szpitalu, to co wieczor grochy mi leca te hormony...

Wysłane z mojego HTC Desire S przy użyciu Tapatalka

[aga__tka]

czytam sobie od końca i się pogubiłam co po kolei, mammaya wyszłas już ze szpitala?
na pierwszej stronie widziałam że na razie nikt więcej nie urodził, z postów wynika że Ines powinna dziś

Napisane przez agnes208

Ja tez zyje wizyta we srode bo juz chce rodzic u mnie wszytko wyglada jak na 40tydz do tego dziec 3600 wody juz sie zmniejszaja i rozwarcie boje sie zeby maly sie mi nie podduszal tam tymbardziej ze rusza sie juz mniej niz wczesniej i czesto musze go sama wybudzac.
Kurcze jak to trzeba sie ciagle stresowac w tych ciazach.

joannaty zostaw ten ogrodek bo jeszcze sn urodzisz

malwiska u mojego gina w pl dziewczyny na ktg przychodza w 40tyg dopiero jesli ciaza jest prawidlowa gdy sie cos dzieje wtedy oczywisie wczesniej. Za to tutaj wogole nie robia ktg dopiero w szpitalu jak sie juz do porodu zglosi.

mi lekarz mówił że w końcówce dziecko ma mniej miejsca i ruchy czuć zdecydowanie słabiej... tyle że u mnie się nasilily zaraz po tej wizycie, jakby maluda chciała zaprzeczyć lekarzowi (ale dziecko mam niezbyt duże - standard u mnie a dopiero 34tc mi idzie, więc to jeszcze nie jest końcówka...) teraz jak pójdę to mam nadzieję że będzie USG, bo jak widziałam ostatnio siatki centylowe, to mała powinna mieć już z 2,5kg wg poprzedniej wagi... wiem co prawda że lekarze się mylą na tym USG, ale u mnie wcześniej się "mniej więcej" sprawdzało... a teraz wg pomiarów wychodzi koło 50centyla

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez Fame

a który to już u Ciebie tc? na pewno lekarze wiedzą co robić


hehehe ale fajne masz dzieciaczki fajnie tak czasami posłuchać rozmów małych dzieci.. ciekawe co Ola chciała zrobić



właśnie tż mi zarzucił, że wszystkiego się dzisiaj czepiam i się położyłam na łóżku i rozpłakałam a on się ze mnie śmiał, że wymuszam płacz
Faceci nie rozumieją huśtawek nastrojów

Ona jest strasznie "przytulaśna"'; moja siostra mówi, że foteliki w aucie musimy ustawić tak, żeby Ola nie miała dostępu do niemowlaka i nie zagłaskała malutkiej na śmierć... więc tym razem może chciała ją bujać jak ją przywiozę... a wczoraj kazała mi iść do lekarza, żeby już wyciągnął dzidziusia

a co do facetów, to żeby tylko huśtawek nie rozumieli - oni nic nie rozumieją w końcu to tylko prototyp człowieka

[Fame]

Napisane przez svelta

-A mnie zaskoczyło to, że rodząc drugiego bliźniaka byłam w stanie instruować położną w które ubranka z mojej torby ma ubrać pierwszego

rozwaliło mnie to

Napisane przez Karolinek_

Skonczyl sie 36 a co do placzu... Od dwoch tygodni jak jestem w szpitalu, to co wieczor grochy mi leca te hormony...

może chcą potrzymać do 38tc? nie martw się
wiem, że leżenie w szpitalu to nic przyjemnego bo ja jak ostatnio kilka dni leżałam to tez już nie mogłam wytrzymać a co dopiero tak długo... ehh...
ale jedyny plus to, że jesteście oboje pod opieką lekarską i nic złego nie może się stać

[aga__tka]

Svelta: super teksty znalazłaś
mówiąc szczerze, mnie ta ilość wód też zaskoczyła... tzn jakoś wiedziałam że ich będzie dużo (dowiedziałam się niedługo przed porodem, ale jednak wiedziałam wcześniej) ale mimo wszystko nie myślałam że aż tyle... przy synku chlupnęło mi na podłogę - dobrze że w szpitalu i salowa ścierała a potem przez kolejne 8h ciągle leciały i leżałam w tym mokrym, bo wkładki nie były w stanie tego wchłonąć...
Przy Oli było ciut łatwiej, bo mi przebili pęcherz i też mnie stresowało jak co skurcz leciało, ale to trwało krótko, zresztą miałam poważniejsze problemy niż ta woda....

[pszczola189]

Kurcze, miałam zamiar prasowanie urządzić jutro, a tu właśnie skończyłam prasować wszystkie ciuszki które miałam wyprane i jutro nie będę miała co robić..





Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[rybka13]

Napisane przez malwiska

pewnie tak, ogólnie są też takie loty gdzie wykupuje się możliwość pierwszeństwa wejścia na pokład i tam sobie ktoś wybiera miejsce a reszta siada gdzie jest miejsce ale nie wiem jakie to loty, gdzieś czytałam

To chyba maja wszystkie linie ja nigdy nie wykupywalam, przez ostatnie 2 lata mialam pierwszenstwo, bo z malym dzieckiem, ostatni lot do Polski i powrot juz mi nie przyslugiwalo, a teraz znow bede miec przywileje

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

karolinek biednas ty moze popros swojego doktorka o jakies radykalne kroki

aga_tka Ale zagadka... Co chciala zrobic Ola? mysle, ze bawic sie z dzidziusiem

svelta fajne teksty

pszczola wstaw kolejne pranie

[pszczola189]

Napisane przez rybka13

pszczola wstaw kolejne pranie

chyba tak zrobię, ale to jutro dopiero, dziś juz mi sie nie chce :P stopa mi spuchła bo siedziałam za długo w jednej pozycji..








Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[wisienka1000]

Hej Kochane, ale tempo narosło ciekawe czy Ines już po... oby bo się biedna nalatała już do tego szpitala...

Svelta padłam mega to, gdzie Ty to wykopałaś?

Ja dziś miałam 1sze KTG i od teraz mam co tydzień mój mały się buntował i cały czas kopał w to ustrojstwo tak, że musieli przerwać zapis i załączyć od nowa ale wszystko jest ok skurczy brak i dzięki bogu bo mam jeszcze ponad miesiąc wg terminu. Wyniki z lab też powychodziły dobrze teraz kolejne KTG w pon a wizyta w środę.

I... zrobiłam dziś pierwsze pranie ale radocha nawet pierwszy raz w życiu mam chęć prasować. Teściowa się tylko wkurzyła, ze jej zabrałam bo ona chciała... (nie ma problemu - jak mały będzie na świecie może zabierać ode mnie całe pranie - taki mam chytry plan). Jutro wstawiam drugą część. A resztę pierze ona... Zostawiłam jej rożki, kocyki itd.

W czwartek w końcu przywozimy i składamy mebelki bo już mam wolny pokój i doszło wszystko doczekać się nie mogę. Oczywiście teściowa ma wielkie ALE bo to Boże Ciało ale kurde tylko wtedy tż i tato mają wolne w tym samym czasie i mogą zabrać busa i to poprzewozić i poskręcać... - sorry gregory.. będzie miała w domu Sajgon bo to od niej musimy to pozabierać

[Ines3037200]

Milo, ze o mnie pamietacie, ale tak jak mowilam, bede pisac, jak cos sie bedzie dzialo, ale nie dzieje sie NIC do wieczora bolalo mnie jak na okres, plus skurcze coraz rzadsze, w koncu wszystko sie wyciszylo i na tym stanelo.
A w ogole pytalam sie jak wychodzilam z izby ile doktor przewiduje, ze kiedy tu wroce, to powiedziala, ze nie jest w stanie okreslic, moze to byc wieczorem a moze i za tydzien.

Jeszcze w usg podobno mam duzo wod plodowych. Marze o tym, zeby poczuc to "chlusniecie" i wtedy wszystko byloby jasne...

Cos czuje, ze jeszcze spokojnie skonczone 38 tc nas zlapie.

Sent from my GT-B7510 using Wizaz Forum mobile app

[malwiska]

Witam, porannie
dostałam takiego skurczu łydki że musiałam budzić tż bo nie mogłam sobie z nim poradzić i tak stwierdziłam że jak będą mnie tak boleć skurcze porodowe to zejdę zanim urodzę przez to się nakręciłam i nie mogę już spać :P

Napisane przez Fame

a Ty gdzie wybywasz tak bez pozwolenia?
a jak urodzę?!

wybywamy do tż, standardowo raz w miesiącu, a że teraz długi weekend a ja mam juz l4 to tym bardziej - bo pewnie gdybym nie była na zwolnieniu to w piątek bym szła do pracy.

Nie martw się ja mam wifi w tel i dostęp do komputera(ograniczony) jak trzeba będzie to zamknę się w pokoju i będę na bieżąco tak to zawsze mam internet a tam mi łapie sieć niemiecką i musze ograniczyć się do wiadomości ze świata w domu :P:P

A dla tż twojego

Karolinek 36 tc to jeszcze wczesnie, niby ciąża wg niektórych donoszona ale najbezpieczniej doczekać do 38tc

pszczoła podziwiam że do tej pory prasowałaś
wisienka :klaski:
svelta wiecie że te sytuacje pewnie są na porządku dziennym, zdaje sobie sprawę że jak rodziła te bliźniaki i to były jej pierwsze dzieci to się mogła tak przejąć poza tym między jednym porodem a drugim te skurcze chyba się trochę wyciszają

---------- Dopisano o 04:12 ---------- Poprzedni post napisano o 04:05 ----------

Napisane przez Ines3037200

Milo, ze o mnie pamietacie, ale tak jak mowilam, bede pisac, jak cos sie bedzie dzialo, ale nie dzieje sie NIC do wieczora bolalo mnie jak na okres, plus skurcze coraz rzadsze, w koncu wszystko sie wyciszylo i na tym stanelo.
A w ogole pytalam sie jak wychodzilam z izby ile doktor przewiduje, ze kiedy tu wroce, to powiedziala, ze nie jest w stanie okreslic, moze to byc wieczorem a moze i za tydzien.

Jeszcze w usg podobno mam duzo wod plodowych. Marze o tym, zeby poczuc to "chlusniecie" i wtedy wszystko byloby jasne...

Cos czuje, ze jeszcze spokojnie skonczone 38 tc nas zlapie.

Sent from my GT-B7510 using Wizaz Forum mobile app

biedulko, Ty to się namęczysz mam nadzieje że już nie będziesz miałą takich fałszywych alarmów tylko jak coś zacznie się dziać to tak naprawdę - choć wczoraj jak pisałaś że skurcze regularne i że bolesne to byłam pewna że wrócisz tam na IP i zaczniesz rodzić

[Celebrinfea]

Ines kurcze a już myślałam

Za to ja mam szybką akcję wizyty u lekarza. Kurcze albo ni z gruszki ni pietruszki mam okres albo jakiś krwotok... No great.

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka