Wystarczająco Dobre Panie Domu - część II

[ellish]

Z tym czekaniem to masz racje. Kuchnia i łazienka jak jest zrobiona, to mozna mieszkac. A reszte to powolutku.

[Miss Saeki]

Napisane przez ellish

Z tym czekaniem to masz racje. Kuchnia i łazienka jak jest zrobiona, to mozna mieszkac. A reszte to powolutku.

Pewnie gdybyśmy mieli dzieci to by nam się bardziej spieszyło.

Chociaż nasi sąsiedzi mający takie same mieszkanie jak my wykończyli je za 15 tys. zł. Robili sami jeszcze więcej niż my. I wcale brzydko w domu nie mają

[scarlett26]

Tak naprawdę to wystarczy mieć jak zrobić 1 i 2 i mozna mieszkać. Wprowadziliśmy sie w tydzień po odbiorze kluczy od developera. W wc na ścianie zawisł kibelek, do pionu wodnego w przyszłej kuchni TZ podłączył wannę, kupiliśmy najtańsze wyrko na ikei i kilka żarówek i koniec. Wszystkie rzeczy mieliśmy w kartonach i mieszkaliśmy tak tylko po pracy i w weekendy wykańczając mieszkanie. Nie braliśmy na to kredytu, mieliśmy trochę oszczędności, dokładaliśmy z bieżących pieniędzy ile sie dało i tak sie urządzaliśmy - nie wprowadzaliśmy sie na gotowe, zaczęliśmy od wyburzania ścian. Nie chcieliśmy płacić raty i wynajmu jednocześnie, bo wtedy wykańczanie by sie ślimaczyło strasznie, bo mniej masy mogłoby na nie co miesiąc isc. Prawie wszystko kupowaliśmy w sieci, mieszkamy czwarty rok, nie mamy jeszcze wszystkich mebli, ale wszelakie roboty budowlane sa skończone. Na razie nie planujemy kontunuacji bo ja chwilowo nie pracuje, a najwiecej kasy poza kredytem dziecko pochłania. Ale jeszcze jakieś 10-15 tys i bedzie koniec.

[Miss Saeki]

Napisane przez scarlett26

Tak naprawdę to wystarczy mieć jak zrobić 1 i 2 i mozna mieszkać. Wprowadziliśmy sie w tydzień po odbiorze kluczy od developera. W wc na ścianie zawisł kibelek, do pionu wodnego w przyszłej kuchni TZ podłączył wannę, kupiliśmy najtańsze wyrko na ikei i kilka żarówek i koniec. Wszystkie rzeczy mieliśmy w kartonach i mieszkaliśmy tak tylko po pracy i w weekendy wykańczając mieszkanie. Nie braliśmy na to kredytu, mieliśmy trochę oszczędności, dokładaliśmy z bieżących pieniędzy ile sie dało i tak sie urządzaliśmy - nie wprowadzaliśmy sie na gotowe, zaczęliśmy od wyburzania ścian. Nie chcieliśmy płacić raty i wynajmu jednocześnie, bo wtedy wykańczanie by sie ślimaczyło strasznie, bo mniej masy mogłoby na nie co miesiąc isc. Prawie wszystko kupowaliśmy w sieci, mieszkamy czwarty rok, nie mamy jeszcze wszystkich mebli, ale wszelakie roboty budowlane sa skończone. Na razie nie planujemy kontunuacji bo ja chwilowo nie pracuje, a najwiecej kasy poza kredytem dziecko pochłania. Ale jeszcze jakieś 10-15 tys i bedzie koniec.

Można i tak My pewnie gdybyśmy odbierali mieszkanie latem (a wcześniej wynajmowali) to byśmy tak samo zrobili. Na szczęście mogliśmy trochę pomieszkać u mojej mamy A mieszkanie odebraliśmy w marcu, więc zanim się nagrzało to trochę minęło. Ale nocowaliśmy tam w weekendy na takim materacu dmuchanym Lodówka była "na balkonie" a za kuchnię robiła taka kuchenka kempingowa. No i oczywiście, tron w łazience stanął jako pierwszy

Miło się wspomina, ale póki co nie chciałabym wykańczać jeszcze raz

[ellish]

Napisane przez Miss Saeki

Pewnie gdybyśmy mieli dzieci to by nam się bardziej spieszyło.





Chociaż nasi sąsiedzi mający takie same mieszkanie jak my wykończyli je za 15 tys. zł. Robili sami jeszcze więcej niż my. I wcale brzydko w domu nie mają

Tu nie chodzi że brzydko. Bo tańsze rzeczy też są piękne tylko Np jak bardzo odporna jest podłoga itp. Chodzi tu o jakość.

Nam za to bardzo dużo policzyła ekipa remontowa. Dopiero po fakcie się zorientowaliśmy że wzięliśmy najdroższych. Ale szukaliśmy na szybko bo bank wyznaczył do kiedy maja być zrobione prace i nie mieliśmy czasu na dłuższe poszukiwania. I właśnie przez to nam kasy zabrakło.



My jak się wprowadziliśmy to szaf nie mieliśmy. Miesiąc na pudlach żyliśmy.

[scarlett26]

Napisane przez Miss Saeki

Można i tak My pewnie gdybyśmy odbierali mieszkanie latem (a wcześniej wynajmowali) to byśmy tak samo zrobili. Na szczęście mogliśmy trochę pomieszkać u mojej mamy A mieszkanie odebraliśmy w marcu, więc zanim się nagrzało to trochę minęło. Ale nocowaliśmy tam w weekendy na takim materacu dmuchanym Lodówka była "na balkonie" a za kuchnię robiła taka kuchenka kempingowa. No i oczywiście, tron w łazience stanął jako pierwszy

Miło się wspomina, ale póki co nie chciałabym wykańczać jeszcze raz

NAsze jest za ciepłe, nie grzejemy wcale i mamy 18-19 stopni. My odbieraliśmy jesienią, lodówka była na balkonie, zimą jak mróz chwycił stawała się zamrażarką, kuchni przez ponad rok nie mieliśmy wcale. Ja widać tron to podstawa....

[Dotka90]

Napisane przez Miss Saeki

A mi się wydaje, że im większe mieszkanie tym taniej wychodzi za metr. Bo najdroższe są kuchnia i łazienka a je robisz niezależnie od wielkości mieszkania.

My wyszliśmy z założenia, że nie spieszymy się. Założyliśmy, ze łazienkę, salon i aneks robimy na start. W razie co na jakiś czas wystarczy, ale udało się też zrobić sypialnię od razu. Druga sypialnia jest pomalowana, położone są panele ale póki co nie ma mebli. Tak samo jeśli nie robi się podsufitowych ledów to z lampami też można poczekać, nawet do wiszącej żarówki można się przyzwyczaić.

Też mi się tak wydaje
Kuchnia czy łazienka, to jakbyś nie robiła, to nie zrobisz np. fajnej kuchni za 5000, wiadomo że trzeba wyłożyć sporo więcej.

Co do reszty posta, to też się zgadzam, nie trzeba meblować od razu od A do Z całego mieszkania, wiadomo że pewne rzeczy dokupuje się z czasem.

My teraz oglądamy 4-pokojowe mieszkanie no i też mówimy, że na pewno do urządzenia kuchnia, łazienka, sypialnia, salon, a dwa pokoje to już można trochę olać, bo na razie nie będą użytkowane. Zresztą nawet jak jeden dziecięcy urządzimy JUŻ, to potrzebujemy tam w sumie tylko jakąś komodę i szafkę na zabawki, a łóżeczko u nas w sypialni, więc nie jakieś niebotyczne koszty.

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez scarlett26

mieszkamy czwarty rok, nie mamy jeszcze wszystkich mebli, ale wszelakie roboty budowlane sa skończone. Na razie nie planujemy kontunuacji bo ja chwilowo nie pracuje, a najwiecej kasy poza kredytem dziecko pochłania. Ale jeszcze jakieś 10-15 tys i bedzie koniec.

Napisane przez scarlett26

NAsze jest za ciepłe, nie grzejemy wcale i mamy 18-19 stopni. My odbieraliśmy jesienią, lodówka była na balkonie, zimą jak mróz chwycił stawała się zamrażarką, kuchni przez ponad rok nie mieliśmy wcale. Ja widać tron to podstawa....

To już dla mnie za duża skrajność, nie mogłabym tak.

[Luzia]

Napisane przez Dotka90

To już dla mnie za duża skrajność, nie mogłabym tak.

ja też nie

[scarlett26]

Napisane przez Dotka90

Też mi się tak wydaje
Kuchnia czy łazienka, to jakbyś nie robiła, to nie zrobisz np. fajnej kuchni za 5000, wiadomo że trzeba wyłożyć sporo więcej.

Co do reszty posta, to też się zgadzam, nie trzeba meblować od razu od A do Z całego mieszkania, wiadomo że pewne rzeczy dokupuje się z czasem.

My teraz oglądamy 4-pokojowe mieszkanie no i też mówimy, że na pewno do urządzenia kuchnia, łazienka, sypialnia, salon, a dwa pokoje to już można trochę olać, bo na razie nie będą użytkowane. Zresztą nawet jak jeden dziecięcy urządzimy JUŻ, to potrzebujemy tam w sumie tylko jakąś komodę i szafkę na zabawki, a łóżeczko u nas w sypialni, więc nie jakieś niebotyczne koszty.

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------





To już dla mnie za duża skrajność, nie mogłabym tak.

Napisane przez Luzia

ja też nie

Kwestia priorytetów, a wytrzymać się da. Nie chcieliśmy topić kasy w rzeczy kupowane na chwilę, ani kupować tańszych jakościowo niż uznaliśmy za stosowne, żeby kupić wszystko szybko.

Nie chciałam żeby dziecko spało z nami w sypialni, więc postawiliśmy na urządzenie pokoiku od razu i umeblowany jest dość rozwojowo - starczy co najmniej do czasu pójścia do szkoły - poszło na to jakieś 3-4tys, a nie mamy jeszcze szafy wnękowej - stoją tam pudła z za małymi i za dużymi ciuchami. Czeka nas jeszcze zabudowa sypialni (łóżko na podwyższeniu, półki we wnęce), stół z krzesłami do salonu i ława przed kanapę - i w sumie tyle - także nie jest źle.

[Blondi2989]

Napisane przez Dotka90

My teraz oglądamy 4-pokojowe mieszkanie no i też mówimy, że na pewno do urządzenia kuchnia, łazienka, sypialnia, salon, a dwa pokoje to już można trochę olać, bo na razie nie będą użytkowane. Zresztą nawet jak jeden dziecięcy urządzimy JUŻ, to potrzebujemy tam w sumie tylko jakąś komodę i szafkę na zabawki, a łóżeczko u nas w sypialni, więc nie jakieś niebotyczne koszty.

O zazdroszczę tylu oszczędności, że będziecie mogli tyle urządzić tyle na początek - 4 pomieszczenia to już dużo!

My mamy na dzień dobry kasę na łazienki dwie + kuchnię i mam nadzieję, że starczy na podłogi i oprócz kafelek będziemy wszystko robić sami (TŻ jest po budownictwie, więc zna się )

[Dotka90]

Wiem, że wytrzymać się da, ale dla mnie taka 4 letnia prowizorka byłaby nie do zniesienia

Co do dziecka, to my już teraz wiemy, że chcemy żeby spało z nami w łóżku, lub na łóżeczku przysuniętym do naszego łóżka i otwartym, także pokoju urządzać nie musimy.

[scarlett26]

Napisane przez Dotka90

Wiem, że wytrzymać się da, ale dla mnie taka 4 letnia prowizorka byłaby nie do zniesienia

Co do dziecka, to my już teraz wiemy, że chcemy żeby spało z nami w łóżku, lub na łóżeczku przysuniętym do naszego łóżka i otwartym, także pokoju urządzać nie musimy.

teraz to bym już tego prowizorką nie nazwała - po roku mieliśmy już skończoną łazienkę, toaletę, kuchnię i podłogi, chyba nawet szafę w sypialni od 2 lat mamy nawet drzwi wewnętrzne....

Nie wyobrażam sobie takiego spania, spaliśmy raz, a w zasadzie leżeliśmy do rana bo poza dzieciem nikt nie zmrużył oka. Odpada też problem w pewnym momencie przeprowadzki niechcianego lokatora, bo ileż można spać w tercecie. A do pierdyliarda przewinięć choćby przewijak się przydaje, jakieś półki, gdzie wszystko leży, nie chciałabym kokosić się z tym całym majdanem w sypialni.

[Miss Saeki]

Napisane przez scarlett26

NAsze jest za ciepłe, nie grzejemy wcale i mamy 18-19 stopni. My odbieraliśmy jesienią, lodówka była na balkonie, zimą jak mróz chwycił stawała się zamrażarką, kuchni przez ponad rok nie mieliśmy wcale. Ja widać tron to podstawa....

My odbieraliśmy jako jedni z pierwszych, więc jeszcze nikt nas nie grzał. Sąsiedzi z dołu odebrali jakieś 3 miesiące po nas a na górze dopiero teraz wykańczają. Obok mamy sąsiadkę z którą graniczymy tylko ścianą w aneksie (i też odbierała latem). Drugi "obok" nie istnieje i nigdy nie będzie istnieć. Nasze osiedle to 30 małych "willi miejskich", więc jeden budynek=jedna klatka (9 mieszkań). Kilka metrów przejścia i obok taki sam lub podobny budynek.

Ale jak nie grzejemy to też mamy ok 19 stopni (18,5-19). Dla mnie jednak dla komfortu musi być 20,5-21, poniżej jest mi chłodno. O ile coś robię i się ruszam to ok, ale jak siąde np. do kompa to szybko się zimno robi. Ja w ogole mam niski zakres tolerancji temperatur

[scarlett26]

Napisane przez Miss Saeki

My odbieraliśmy jako jedni z pierwszych, więc jeszcze nikt nas nie grzał. Sąsiedzi z dołu odebrali jakieś 3 miesiące po nas a na górze dopiero teraz wykańczają. Obok mamy sąsiadkę z którą graniczymy tylko ścianą w aneksie (i też odbierała latem). Drugi "obok" nie istnieje i nigdy nie będzie istnieć. Nasze osiedle to 30 małych "willi miejskich", więc jeden budynek=jedna klatka (9 mieszkań). Kilka metrów przejścia i obok taki sam lub podobny budynek.

Ale jak nie grzejemy to też mamy ok 19 stopni (18,5-19). Dla mnie jednak dla komfortu musi być 20,5-21, poniżej jest mi chłodno. O ile coś robię i się ruszam to ok, ale jak siąde np. do kompa to szybko się zimno robi. Ja w ogole mam niski zakres tolerancji temperatur

ja mam astmę i tyle dla mnie to za ciepło, zwłaszcza do spania - jak siedzę np przed kompem to też mi chłodno, ale polar zakładam, wolę chłodnym oddychać... miły bonus to 650zł zwrotu za ogrzewanie/pół roku

[Miss Saeki]

Napisane przez scarlett26

ja mam astmę i tyle dla mnie to za ciepło, zwłaszcza do spania - jak siedzę np przed kompem to też mi chłodno, ale polar zakładam, wolę chłodnym oddychać... miły bonus to 650zł zwrotu za ogrzewanie/pół roku

Mam wrażenie, ze dużo zalezy tez od innych czynników. U mojej mamy zimą bez grzania jest 21-22 stopnie, czasem podgrzewa do 23 i... jak jestem u niej i jest te 23 stopni to i tak jakoś gdzies coś czuć chłodem, zimno mi...

Ale do spania tez nie lubię tak wysokiej temperatury, w sypialni trzymam koło 19, max. 20.

[ParoleParole]

Hmm ja na wcześniejszej stancji miałam ogrzewania płatne dodatkowo. I dużo wychodziło. Więc siedziałam i nie włączałam go wcale. Cały czas byłam chora Obecnie mam ogrzewanie miejsckie i włączony cały czas kaloryfer. Byłam chora tylko raz.



Jak mi sie marzy swoje mieszkanie Ile bym dała za swoje cztery kąty

[Talullah]

Cześć Dziewczyny

Tak Was podczytuję i widzę że ostatni temat jest dla mnie na topie bo w zeszłym tygodniu kupiliśmy mieszkanie.
Jest do totalnego remontu ale przeprowadzamy się do niego żeby nie płacić wynajmu i raty plus 2 x czynszu, remontować zaczniemy niestety za kilka miesięcy ponieważ jednoczenie planujemy ślub z weselem i na wszytko jednocześnie po prostu nam nie starczy a wesele chcemy Więc witajcie tylko łóżko i kartony Co do kosztów remontu to rzeczywiście najdrożej wychodzi kuchnia i łazienka ale niestety większe mieszkanie mimo to generuje większe koszty chociażby płytek do tych powierzchni, my mamy 84 m2 a chcemy parkiet więc niestety liczymy się z tym że musimy więcej na ten remont odłożyć.

Scarlett26 - uczysz się może do PESu?

[irenkaaa]

O matulu Tulallah myślałam o Tobie sporo. Super ze jesteś.


Sent from my iPad using Tapatalk

[scarlett26]

Napisane przez Talullah

Cześć Dziewczyny

Tak Was podczytuję i widzę że ostatni temat jest dla mnie na topie bo w zeszłym tygodniu kupiliśmy mieszkanie.
Jest do totalnego remontu ale przeprowadzamy się do niego żeby nie płacić wynajmu i raty plus 2 x czynszu, remontować zaczniemy niestety za kilka miesięcy ponieważ jednoczenie planujemy ślub z weselem i na wszytko jednocześnie po prostu nam nie starczy a wesele chcemy Więc witajcie tylko łóżko i kartony Co do kosztów remontu to rzeczywiście najdrożej wychodzi kuchnia i łazienka ale niestety większe mieszkanie mimo to generuje większe koszty chociażby płytek do tych powierzchni, my mamy 84 m2 a chcemy parkiet więc niestety liczymy się z tym że musimy więcej na ten remont odłożyć.

Scarlett26 - uczysz się może do PESu?

a co?

[Talullah]

Cześć Irenka
Trochę mnie nie było, rzeczywiście, u mnie sporo zmian

Scarlett26 - a tak jak czytałam co napisałaś, tyle nauki i ewentualnym podejsciu na jesień i mi się skojarzyło, ale może się mylę

[201604250957]

dzień dobry Dziewczyny

widzę, że temat mieszkaniowy na tapecie, mam nadzieję że za rok o tej porze też będziemy na etapie

Dotka skoro piszesz o 4 pokojowym mieszkaniu to dobrze rozumiem że temat budowy domu już nieaktualny?

[Blondi2989]

Napisane przez kashmirka

widzę, że temat mieszkaniowy na tapecie, mam nadzieję że za rok o tej porze też będziemy na etapie

No pewnie, ślub motywuje do działania

Ja z jednej strony jestem zajarana tematem, w niedzielę jedziemy z TŻ podejmować już pierwsze decyzje dotyczące kafelek, sprzętów do łazienki
Ale z drugiej strony przeraża mnie ogrom pracy i nasz ograniczony budżet...
Ja jestem z tych ludzi niecierpliwych i chciałabym już/teraz wszystko na zaraz A niestety tak różowo na początku nie będzie...
Aleeee - muszę się pocieszać, że będzie ze mną TŻ i razem damy radę

[Dotka90]

Napisane przez kashmirka

dzień dobry Dziewczyny

widzę, że temat mieszkaniowy na tapecie, mam nadzieję że za rok o tej porze też będziemy na etapie

Dotka skoro piszesz o 4 pokojowym mieszkaniu to dobrze rozumiem że temat budowy domu już nieaktualny?

Rozważamy różne opcje

[ijaa]

Napisane przez scarlett26

który ładniejszy? bo nie mogę się zdecydować....

http://www.thebracloset.co.uk/viewal...eppermint.html

http://www.adore.pl/pl/p/Eden-Freya-...-cup-1813/1430

pierwszy!

Napisane przez Miss Saeki

Biały montaż to np. wanna, kibelek, umywalka itp.

My się nie pchaliśmy w żadnych architektów i dużo robiliśmy sami (malowanie, panele - to była całkiem fajna zabawa, tylko płytki kładł nam fachowiec). Kupując dużo rzeczy w sieci można też nieźle zaoszczędzić (np. nasze kafle w sklepach kosztowały 70 zł za metr a w necie kupiłam je, za 45 zł, tak samo palene kupiłam o 10 zł taniej na metrze).
W nowych mieszkaniach ściany są w dobrym stanie, że ten kto kładzie gładzie to wyjątkowo rozrzutny. My tylko lekko zeszlifowaliśmy ściany i prawie nie ma różnicy jak u brata TŻ który położył gładzie.

Prawda. Chociaż u nas też odwrotnie się sprawdziło. Kafle na podłoge do przedpokoju i salonu w necie kosztowały 60 zł, a jak poszliśmy pobuszowac po sklepach i zobaczyć na żywo to udało nam się kupić za 39 zł/m2.

Napisane przez ellish

Planujac wykonczeniowke to miej w rezerwie jeszcze dodatkowo minimum kilka tysięcy. Nam zabraklo sporo kasy, musielismy czesc pozyczyc od rodziny a część wziac na kredyt. Inaczej robota by stanęla. O matko, jak dobrze, ze to juz mam za soba..

Potwierdzam!


Temat widzę dla mnie jak najbardziej na czasie bo siedzimy w remoncie prawie po uszy. I mieszkamy w tym mieszkaniu, więc no... ciekawie jest.

W tym tygodniu mamy burze mózgów odnośnie kanapy i mebli do salonu, bo już niedługo będą potrzebne. Wybraliśmy jedno i drugie tylko co do mebli jeszcze dywagujemy nad elementami - nie chcemy dużo by nie zagracić salonu. W sobotę zamawiamy!


Jak to skończymy to zostaną nam dwie duże rzeczy do zrobienia: drzwi wnęk/szafy oraz listwy w wszędzie!
Wtedy odetchniemy i zrobimy sobie minimum kilka miesięcy przerwy - przed łazienką (działa tylko stara jest, więc też nie śpieszy nam się tragicznie).

Oczywiście jakieś mniejsze atrakcje typu toaletka czy lampa koło kanapy - będziemy uzupełniać z czasem.

[mietowka84]

Hej, ja po prawie 4 latach od kupna mieszkania zaluje, ze za szybko je wykonczylismy i do konca nie tak jak chcialam (ograniczaly Nas mozliwosci finansowe), no ale na swoim jestesmy duuuuuuuuzo bym zmienila, mozna powiedziec, ze wszystko :P
W poniedzialek (tak jak sie spodziewalam) dostalam od szefa warunki zmieniajace prace na 1/2 eh
Ale co tam, weekend mamy

[ijaa]

Dzień dobry
Witam się piątkowo
Czy u Was też jest takie mleko w powietrzu?

Śniadanie zjedzone, kawa czeka można wracać do pracy. Dzień obstawiam ze przyjemnie zleci, a później dłuższy weekendy.


Miłego piątku

[Blondi2989]

Ijaa - u mnie piękne słońce
Ale mrózzzzz - nam się akurat z rana przydał, bo pojechaliśmy na naszą budowę, a tam jest glina, więc udało nam się przejść bez gumaków

[scarlett26]

U mnie mleka nie ma, za to szron, na szczęście topnieje...

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Ma pytanie kulinarnej blondynki Nigdy nie piekłam babeczek Znalazłam cudne papilotki i piki w ulubiony wzór mojej córy i chcę jej upiec na urodziny. Jaka forma jest lepsza - silikonowa czy metalowa, bo nie mam i muszę zakupić? Czy te papilotki się montuje po upieczeniu czy wkłada do nich surowe ciasto? Jest jakiś przepis, który nie może nie wyjść???

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Znowu będę robić skok na biedrę... http://www.biedronka.pl/pl/press,id,...ylko-od-swieta

[Miss Saeki]

Napisane przez ijaa

Dzień dobry
Witam się piątkowo
Czy u Was też jest takie mleko w powietrzu?

Śniadanie zjedzone, kawa czeka można wracać do pracy. Dzień obstawiam ze przyjemnie zleci, a później dłuższy weekendy.


Miłego piątku

U mnie piękna pogoda od samego rana. Ale widziałam, że samochody miały oszronione szyby - jak to dobrze mieć garaż, nie oddałabym go już za nic

Napisane przez Blondi2989

Ijaa - u mnie piękne słońce
Ale mrózzzzz - nam się akurat z rana przydał, bo pojechaliśmy na naszą budowę, a tam jest glina, więc udało nam się przejść bez gumaków

Rok temu przez to przechodziłam Też się cieszyłam z każdego mrozu. A jak przyszły roztopy to w błocie buta zgubiłam;p Na szczęście to był taki typowy roboczy

Napisane przez scarlett26

U mnie mleka nie ma, za to szron, na szczęście topnieje...

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Ma pytanie kulinarnej blondynki Nigdy nie piekłam babeczek Znalazłam cudne papilotki i piki w ulubiony wzór mojej córy i chcę jej upiec na urodziny. Jaka forma jest lepsza - silikonowa czy metalowa, bo nie mam i muszę zakupić? Czy te papilotki się montuje po upieczeniu czy wkłada do nich surowe ciasto? Jest jakiś przepis, który nie może nie wyjść???

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Znowu będę robić skok na biedrę... http://www.biedronka.pl/pl/press,id,...ylko-od-swieta

Forma obojętne czy metalowa czy plastikowa. Wybierz jaka Ci wygodna. Dla mnie sylikonowa o tyle lepsza, że można w niej zrobić też co innego niż babeczki (np. jak chcę małe porcje budyniu to wlewam do formy, z sylikonowej bardzo łatwo je wyjąć). Do dołka wkładasz papilotkę a dopiero potem wkładasz surowe ciasto.

[Dagunia]

Napisane przez scarlett26

U mnie mleka nie ma, za to szron, na szczęście topnieje...

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Ma pytanie kulinarnej blondynki Nigdy nie piekłam babeczek Znalazłam cudne papilotki i piki w ulubiony wzór mojej córy i chcę jej upiec na urodziny. Jaka forma jest lepsza - silikonowa czy metalowa, bo nie mam i muszę zakupić? Czy te papilotki się montuje po upieczeniu czy wkłada do nich surowe ciasto? Jest jakiś przepis, który nie może nie wyjść???

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Znowu będę robić skok na biedrę... http://www.biedronka.pl/pl/press,id,...ylko-od-swieta

AAAAAAA! Dziękuję Ci !!!!!! Za tą ofertę biedronki!
Ja też robię napad