Sierpnióweczki 2016! Część VI. - Strona 160 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-07-17, 00:12   #4771
znowuzapomnialamhasla
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 412
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
no mnie trochę dziwi to,że nie wstaję, bo pęcherz mam wrażliwy, a bardzo dużo piję w ciągu dnia..wieczorem też potrafię jeszcze pół litra w siebie wlać..




w sumie dobry pomysł z tym zapasowym wiadrem na takie sytuacje..



sen niesamowity.. ostrzykiwanie z botoksu..nie ma to jak pozytywna afirmacja..


i nadal nieodczuwalne?


czyli teście jednak wpadną jutro?
piękny wózek..będzie świetnie wyglądać we trójkę



Esik to prawdziwy łamacz serc..


przy Twoich dziewczynach dwóch i na dodatek sporych rozmiarów to nie ma się co dziwić...ja jeszcze nie mam,ale czuję ostatnio poswędzanie na brzuchu, skóra jest czerwona, napięta...


kurcze..aż dziwne..całą ciąże tak dobrze szło,a z powodu tej ciut mniejszej ilości wód jak trafiłaś to nagle takie skurcze i chyba skracanie szyjki..dostajesz jakies leki czy coś? który masz tc?
Ja, gdyby nie koty wyjacy pol nocy, to tez bym nie wstawala na sikanie, ale skoro i tak sie budze to juz ide zrzucic zapasy. A sikam teraz tak, jakby ktos kran na maksa rozkrecil

Z ta pozytywna afirmacja sie usmialam, hahah

Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość
witam

My już w domu

Dziękujemy za wszystkie kciuki, gratulacje

Koło 4:40 starszy syn mnie obudził. Poszłam do niego do pokoju i położyłam się koło niego na łóżku i w tym momencie odeszły mi wody...
W momencie tysiąc myśli na minutę, jak tu zorganizować wszystko itp - miałam mnóstwo planów od czwartku do niedzieli.... Zaczeliśmy się pakować itp. Potem śniadanko reorganizacja planów naszych, dziadków. Koło 6 poczułam pierwsze skurcze, które najczęściej były co 2 minuty. Mi się za bardzo nie śpieszyło do szpitala ale mój mąż bardzo nalegał, żeby jak najszybciej wyruszyć do szpitala. Po 7 byliśmy na IP, gdzieś koło 7:30 przyjeli mnie do szpitala. Pani mnie zbadała i stwierdziła 3 cm rozwarcia. U mnie bóle zaczęły się bardzo mocne. Bolały krzyża i biodra...Potem od razu USG, które trwało bardzo długo, nie wiem czy to normalne Następnie podpieli mnie pod KTG i niestety tak leżałam do końca. Między czasie badanie - 7 cm. Nie wiem czy prawidłowo oddychałam bo jakoś ta pozycja leżąca strasznie mnie spinała . Minęła chwila i ku wielkiemu zaskoczeniu położnej bo ona nie gotowa, przyszły skurcze parte. Udało mi się wywalczyć pozycję na klęczkach. Główka rodziła się ładnie sama, potem na resztę ciałka trochę poparłam i Jakub był na świecie Urodził się o 8:20.

Niestety od razu mi go zabrali... dosłał 9 pkt odjęli za oddech, który coś im się nie podobał i niestety dopiero po 3 h nam go przynieśli... czego za bardzo do dziś nie rozumiem, bo niby po chwili z oddechem było już dobrze. Bardzo żałuję, że nie było kangurowania . Po urodzeniu łożyska okazało się, że coś zostało i musieli mnie łyżeczkować u mnie w szpitalu robią to bez znieczulenia. Ogólnie chyba źle trafiłam. Położna 62 lata, nie była zadowolona z mojej prośby rodzenia w innej pozycji niż leżąca na łóżku. Na prośbę o nie nacinanie straszyła pęknięciem 3 stopnia... normalnie średniowiecze... obstawiam, że jakby miała więcej czasu to by mnie nacieła.
Jednak jak będzie dane mi być kolejny raz matką nie zawacham się umówić się wcześniej z położną bo ewidentnie źle trafiłam.

Za to jak ostatnio narzekałam na opiekę po porodzie tak teraz było ekstra.

Moje piersi właśnie przechodzą nawał pokarmu zaraz chyba pękną.
Ekstra! Szkoda, ze taki personel sie trafil-cale szczescie, ze sie szybko uwinelas i nie musialas zbyt dlugo znosic tej poloznej. Taka baba potrafi niezle zdemotywowac :/

Mam nadzieje, ze wszystkie urodzimy tak ekspresowo...A ile Kuba wazyl w chwili narodzin i ile mial cm? Nie wiem, czy pisalas, ale jesli tak to umknelo mi.
Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
O matko! natalia gratuluję!!!
Nie widziałam wcześniej info ze urodzilas.

W 6 dniu w szpitalu zaliczyłam po raz pierwszy powtórkowe ktg. Bobo do tej pory modelowe, a dziś szaleństwo. Na szczęście lekarzowi ponowny zapis się spodobał. Pobrali mi dzis krew i mocz na badania. Gdyby bylo cos nie tak to bym sie juz dowiedziała. Do jutra holter i mam nadzieję, ze do domu. Tylko będzie inny lekarz dyżurujący i ciekawe co z tego wyjdzie.

Brakuje mi 5 dni do donoszonej ciąży. 5 dni wprawdzie w 37 tyg dzieci dostają jeszcze zastrzyk ze sterydami, ale jakoś tak optymistycznie na to patrzę.
5 dni to juz tuz, tuz. Pogadaj jakos z Bobo i przekonaj, zeby jeszcze chwile posiedzialo w brzuszku Moze akurat usluchane bedzie

My wlasnie skonczylismy ogladac "Zanim sie pojawiles". Tz mial mokre oczy, ja nie. Stwierdzil, ze jestem zimna Mowie mu, ze ja teraz sie wzruszam, gdy sierpniowki rodza i pokazuja zdjecia dzieci 😉

Leze w wannie, bo mialam skurcze-bolesne dosc. W wodzie od razu lepiej. Same przyjemnosci na sam koniec...A spac to bym mogla na stojaco.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
znowuzapomnialamhasla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 00:15   #4772
agnszp
Rozeznanie
 
Avatar agnszp
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 851
Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Natalia, gratuluję zdrowej dzidzi i szybkiego porodu! ale wspolczuję wszystkich przygód okołoporodowych i położnej :/
Ja sie tego boję najbardziej przy porodzie, ze moje życzenia nie beda respektowane :/ ze powiem ze sobie czegoś nie życzę, np okscytocyny bez potrzeby, a i tak mi dadzą, czy nacinania krocza albo dokarmiania butelką, a i tak beda to robic....
agnszp jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 00:35   #4773
pati0090
Zakorzenienie
 
Avatar pati0090
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 17 276
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość
witam

My już w domu

Dziękujemy za wszystkie kciuki, gratulacje

Koło 4:40 starszy syn mnie obudził. Poszłam do niego do pokoju i położyłam się koło niego na łóżku i w tym momencie odeszły mi wody...
W momencie tysiąc myśli na minutę, jak tu zorganizować wszystko itp - miałam mnóstwo planów od czwartku do niedzieli.... Zaczeliśmy się pakować itp. Potem śniadanko reorganizacja planów naszych, dziadków. Koło 6 poczułam pierwsze skurcze, które najczęściej były co 2 minuty. Mi się za bardzo nie śpieszyło do szpitala ale mój mąż bardzo nalegał, żeby jak najszybciej wyruszyć do szpitala. Po 7 byliśmy na IP, gdzieś koło 7:30 przyjeli mnie do szpitala. Pani mnie zbadała i stwierdziła 3 cm rozwarcia. U mnie bóle zaczęły się bardzo mocne. Bolały krzyża i biodra...Potem od razu USG, które trwało bardzo długo, nie wiem czy to normalne Następnie podpieli mnie pod KTG i niestety tak leżałam do końca. Między czasie badanie - 7 cm. Nie wiem czy prawidłowo oddychałam bo jakoś ta pozycja leżąca strasznie mnie spinała . Minęła chwila i ku wielkiemu zaskoczeniu położnej bo ona nie gotowa, przyszły skurcze parte. Udało mi się wywalczyć pozycję na klęczkach. Główka rodziła się ładnie sama, potem na resztę ciałka trochę poparłam i Jakub był na świecie Urodził się o 8:20.

Niestety od razu mi go zabrali... dosłał 9 pkt odjęli za oddech, który coś im się nie podobał i niestety dopiero po 3 h nam go przynieśli... czego za bardzo do dziś nie rozumiem, bo niby po chwili z oddechem było już dobrze. Bardzo żałuję, że nie było kangurowania . Po urodzeniu łożyska okazało się, że coś zostało i musieli mnie łyżeczkować u mnie w szpitalu robią to bez znieczulenia. Ogólnie chyba źle trafiłam. Położna 62 lata, nie była zadowolona z mojej prośby rodzenia w innej pozycji niż leżąca na łóżku. Na prośbę o nie nacinanie straszyła pęknięciem 3 stopnia... normalnie średniowiecze... obstawiam, że jakby miała więcej czasu to by mnie nacieła.
Jednak jak będzie dane mi być kolejny raz matką nie zawacham się umówić się wcześniej z położną bo ewidentnie źle trafiłam.

Za to jak ostatnio narzekałam na opiekę po porodzie tak teraz było ekstra.

Moje piersi właśnie przechodzą nawał pokarmu zaraz chyba pękną.
Super że już Was wypuścili współczuję położnej :/
__________________
Kocham Cię mój maluszku


pati0090 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 02:32   #4774
znowuzapomnialamhasla
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 412
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
Fajnie tak wkręcić TZ ze sie nie zdziwił skąd mieli kosmetyki????


Sen cudowny





Wysłane za pomocą magii
Wysmarowalam go rozowa szminka na czole, a reszte czarna kredka. Teraz mysle, ze to rzeczywiscie dziwne, iz sie nie zdziwil-skad niby koledzy mieliby miec rozowa szminke? Cos podejrzane O, moglam sobie wysmarowac usta i zostawic mu takie slady, a ja glupia jednorozca mu wymalowalam na czole (czy tam swiderka, zwal jak zwal :p). Ciekawe, jakby sie z tego tlumaczyl

Spakowalam mala do szpitala. Jesli urodzi sie taka, jak mi mowia (mala) to zabraknie mi na pewno ubranek na 56. Ja juz teraz bym dokupila, ale tz mowi, ze zamowimy, jesli rzeczywiscie okaza sie potrzebne. No dobra...
Druga rzecz-tak usilnie unikalam rozowego, ze do szpitala rozowe ma tylko skarpetki i czapke Nie chcialam rozu, a przy pakowaniu stwierdzilam, ze bedzie ubrana jak chlopak (niebieskie, zolte, zielone). Nastepne body kupuje w rozu

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
znowuzapomnialamhasla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 05:59   #4775
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Dzien dobry
Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
5 dni to juz tuz, tuz. Pogadaj jakos z Bobo i przekonaj, zeby jeszcze chwile posiedzialo w brzuszku Moze akurat usluchane bedzie
Bobo się jeszcze nie pcha. To raczej mój organizm na końcówce wypada z torów.
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 06:05   #4776
Krefetka
Zadomowienie
 
Avatar Krefetka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 664
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość
Z dodatkowych atrakcji dzień wcześniej użądliła mnie pszczoła więc na porodówkę jechałam z całą spuchniętą stopą, a na obchodach głównym problem była moja stopa Na pszczołę zwalam rozpoczęcie akcji porodowej

Wczoraj obok szpitala w pobliskiej hali była Gala Disco Polo od 13 ciągle puszczali jakieś przeboje a wieczorem koncerty grali do pólnocy.

Wczoraj w szpitalu mieliśmy akcję - ktoś zadzwonił, że zaraz bomba wybuchnie okazało się, że to był pacjent.

Mój mąż w czwartek trafił na pogotowie - 2 dni wcześniej ugryzła go meszka na którą jest uczulony i tak chodzimy obaj kuśtykając na prawą nogę




Tobie też może tak szybko pójść



dzięki



kapusty nie mam w domu ale na razie mały ssak dobrze sobie radzi i opanowywuje sytuację



Mam nadzieję, że w poniedziałek wszystko się wyjaśni



dziękujemy



dziękuję, bo ja nie zdążyłam przed porodem naprawić sobie wizażu w telefonie, dlatego nic nie pisałam

Będzie dobrze 5 dni to już na prawdę nie dużo



Syn jest cycoholikiem więc na razie świetnie nam idzie karmienie i nawet nie myślę o tym, że może nam się nie udać

Trochę nie umiem przeboleć tego braku kangurowania . W ogóle wyglądało to tak jakby specjalnie przetrzymywali nam dziecko bo nie chcieliśmy szczepić w szpitalu a tam ordynatorka bardzo naciskała i dopóki nie przynieśliśmy kartki ze zgodą na szczepienie to młodego nie dostaliśmy ....

A jak Mikołaj zareagował/reaguje na brata?

Przykre ze stało sie tak w szpitalu i ze nie wiesz dlaczego przetrzymywali synka tak długo.
Nie dasz rady cofnac czasu wiec juz nie rozpamiętuj bo tylko robi sie bardziej przykro. Miłego i spokojnego dnia.


Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Wysmarowalam go rozowa szminka na czole, a reszte czarna kredka. Teraz mysle, ze to rzeczywiscie dziwne, iz sie nie zdziwil-skad niby koledzy mieliby miec rozowa szminke? Cos podejrzane O, moglam sobie wysmarowac usta i zostawic mu takie slady, a ja glupia jednorozca mu wymalowalam na czole (czy tam swiderka, zwal jak zwal :p). Ciekawe, jakby sie z tego tlumaczyl

Spakowalam mala do szpitala. Jesli urodzi sie taka, jak mi mowia (mala) to zabraknie mi na pewno ubranek na 56. Ja juz teraz bym dokupila, ale tz mowi, ze zamowimy, jesli rzeczywiscie okaza sie potrzebne. No dobra...
Druga rzecz-tak usilnie unikalam rozowego, ze do szpitala rozowe ma tylko skarpetki i czapke Nie chcialam rozu, a przy pakowaniu stwierdzilam, ze bedzie ubrana jak chlopak (niebieskie, zolte, zielone). Nastepne body kupuje w rozu

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka



Z Twojej wypowiedzi wnioskuje ze jeszcze nie przyznałaś sie mężowi ze te dzieło sztuki to Twoja działalność


Jeszcze zdążysz w róż ubrać córkę
Dla dziewczynek podobają ni sie opaski z kwiatkiem ale nie wiem czy są one w jakiś sposób praktyczne



Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 06:05 ---------- Poprzedni post napisano o 06:03 ----------

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Dzien dobry

Bobo się jeszcze nie pcha. To raczej mój organizm na końcówce wypada z torów.


Zamierzasz zostać w szpitalu juz do rozwiązania czy bedziesz starała sie o wyjście ?


Wysłane za pomocą magii
Krefetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 06:35   #4777
aneks17
Raczkowanie
 
Avatar aneks17
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 475
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Natalia, gratuluje i szybkiej akcji porodowej, i syna cycoholika

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Wysmarowalam go rozowa szminka na czole, a reszte czarna kredka. Teraz mysle, ze to rzeczywiscie dziwne, iz sie nie zdziwil-skad niby koledzy mieliby miec rozowa szminke? Cos podejrzane O, moglam sobie wysmarowac usta i zostawic mu takie slady, a ja glupia jednorozca mu wymalowalam na czole (czy tam swiderka, zwal jak zwal :p). Ciekawe, jakby sie z tego tlumaczyl

Spakowalam mala do szpitala. Jesli urodzi sie taka, jak mi mowia (mala) to zabraknie mi na pewno ubranek na 56. Ja juz teraz bym dokupila, ale tz mowi, ze zamowimy, jesli rzeczywiscie okaza sie potrzebne. No dobra...
Druga rzecz-tak usilnie unikalam rozowego, ze do szpitala rozowe ma tylko skarpetki i czapke Nie chcialam rozu, a przy pakowaniu stwierdzilam, ze bedzie ubrana jak chlopak (niebieskie, zolte, zielone). Nastepne body kupuje w rozu

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
No, jesli nasz syn urodzi sie za wcześnie, to też zabraknie nam ubranek na 56, mam tylko 3 komplety - body+pajac. Ale tez uważamy, że najwyżej sie dokupi... poza tym po przeprasowaniu ubranek zauważyłam, ze niektóre 62 są troszkę za małe...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
blog
aneks17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 07:20   #4778
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
jednak jutro, będzie też szwagierka z chłopakiem z nimi i moi rodzice - na szczęście mąż sam posprzątał i ugotuje obiad.
to sporo osób..nieźle,że mąż ogarnie obiad dla tylu osób

Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
Znajoma i jej facet mają taki dryg do konkursów wszelkiej maści, że kiedyś w konkursie organizowanym przez market, w którym pracuję, zajęli 1 i 3 miejsce Wygrali tv i tablet, chcieli akurat pralkę, która był za 2 miejsce Aparatów cyfrowych to już wygrali kilka, za wakacje nie płacą już któryś rok (a to jakieś SPA wygrają, a to inne cuda na kiju), zapas czekolad do testowania (chyba 100 tabliczek z Wedla dostali ), sprzęt kuchenny jakiś mniejszy, pełno tego nawygrywali, kosmetyków i środków czystości to już też praktycznie nie kupują No, ale niestety, nie są to konkursy, w których trzeba zrobić "nic", żeby wygrać Dlatego ja nie mam w nich szczęścia, bo ani ja inwencji twórczej do sensownych komentarzy, ani dobrego sprzętu, żeby sensowne zdjęcie konkursowe zrobić. Talentu plastycznego też zero W efekcie póki co udało mi się wygrać żelazko i czajnik elektryczny, a kiedyś w krzyżówkach w gazetach typu twist, bravo girl (boże, kiedy to było ) wygrałam zestaw kosmetyków i strój kąpielowy Tak więc zdecydowanie da się wygrywać i to naprawdę często Oni są tego pięknym przykładem

Na przyszły rok mamy zaplanowaną przeróbkę skrytki obok kuchni na sypialnię dla nas. Wyjdzie akurat kliteczka z miejscem na łóżko i szafę, a młody będzie miał sensowniejszy pokój 13/14 mkw, od razu TŻa córy będą mogły tam robić sobie rozierdupel do woli, bo jak robią syf w salonie, to czasem mam ochotę je pogryźć
W efekcie będzie trzeba przenieść dwie ściany (w kuchni i na korytarzu), wymienić skrzydło okienne (jedyne okno w całym mieszkaniu stare drewniane i trzeba je odnowić i uszczelnić, nie chcemy się bawić w wymianę na plastik, bo naruszymy robioną 3 lata temu elewację i sama naprawa elewacji pochłonie kilka stówek ), założyć grzejnik, zrobić podłogę, wygipsować i pomalować ściany, przy okazji chcemy też za jednym bałaganem wymienić w pokojach grzejniki, bo są stare żeliwne jeszcze i szpecą całe pomieszczenia, więc tak ze 4500 to tak z palcem w tyłku pójdzie , oszczędnie licząc. No, ale towar zaczynamy kupować już pod koniec tego roku, żeby właśnie nie musieć nic pożyczać, bo odkładać to tak u nas średnio jest z czego, więc albo kupimy jak będzie nadwyżka w wypłacie, albo pójdzie na życie
ja wygrałam raz w życiu,ale bardzo mi zależało- wracaliśmy z mężem z Czech i w trójce był konkurs,ale trzeba było wysłać maila,a czasy jeszcze takie,że telefon bez internetu,wpadłam do domu, usiadłam do kompa, wybiła 19ta i co do minuty wysłałam wiadomość..nagrodą były bilety na koncert lao che i czesława mozila..
Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość
witam

My już w domu

Dziękujemy za wszystkie kciuki, gratulacje

Koło 4:40 starszy syn mnie obudził. Poszłam do niego do pokoju i położyłam się koło niego na łóżku i w tym momencie odeszły mi wody...
W momencie tysiąc myśli na minutę, jak tu zorganizować wszystko itp - miałam mnóstwo planów od czwartku do niedzieli.... Zaczeliśmy się pakować itp. Potem śniadanko reorganizacja planów naszych, dziadków. Koło 6 poczułam pierwsze skurcze, które najczęściej były co 2 minuty. Mi się za bardzo nie śpieszyło do szpitala ale mój mąż bardzo nalegał, żeby jak najszybciej wyruszyć do szpitala. Po 7 byliśmy na IP, gdzieś koło 7:30 przyjeli mnie do szpitala. Pani mnie zbadała i stwierdziła 3 cm rozwarcia. U mnie bóle zaczęły się bardzo mocne. Bolały krzyża i biodra...Potem od razu USG, które trwało bardzo długo, nie wiem czy to normalne Następnie podpieli mnie pod KTG i niestety tak leżałam do końca. Między czasie badanie - 7 cm. Nie wiem czy prawidłowo oddychałam bo jakoś ta pozycja leżąca strasznie mnie spinała . Minęła chwila i ku wielkiemu zaskoczeniu położnej bo ona nie gotowa, przyszły skurcze parte. Udało mi się wywalczyć pozycję na klęczkach. Główka rodziła się ładnie sama, potem na resztę ciałka trochę poparłam i Jakub był na świecie Urodził się o 8:20.

Niestety od razu mi go zabrali... dosłał 9 pkt odjęli za oddech, który coś im się nie podobał i niestety dopiero po 3 h nam go przynieśli... czego za bardzo do dziś nie rozumiem, bo niby po chwili z oddechem było już dobrze. Bardzo żałuję, że nie było kangurowania . Po urodzeniu łożyska okazało się, że coś zostało i musieli mnie łyżeczkować u mnie w szpitalu robią to bez znieczulenia. Ogólnie chyba źle trafiłam. Położna 62 lata, nie była zadowolona z mojej prośby rodzenia w innej pozycji niż leżąca na łóżku. Na prośbę o nie nacinanie straszyła pęknięciem 3 stopnia... normalnie średniowiecze... obstawiam, że jakby miała więcej czasu to by mnie nacieła.
Jednak jak będzie dane mi być kolejny raz matką nie zawacham się umówić się wcześniej z położną bo ewidentnie źle trafiłam.

Za to jak ostatnio narzekałam na opiekę po porodzie tak teraz było ekstra.

Moje piersi właśnie przechodzą nawał pokarmu zaraz chyba pękną.
dzięki za opis porodu..współczuję przejść z położną..to straszne,że odczułaś traktowanie jako rodzaj zemsty za własne oczekiwania/potrzeby..cieszę się,że jesteście już w domu i Mały jest ssaczkiem

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość

piernik dziś już odczuwalne, chwilami nawet bardzo. .. z szyjka też nie wiem co się dzieje a jak próbowałam zazartowac pytając że główki jeszcze nie widać to powiedział że jest na dole, to co palce ja wyczuł?.....


Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
O matko! natalia gratuluję!!!
Nie widziałam wcześniej info ze urodzilas.

W 6 dniu w szpitalu zaliczyłam po raz pierwszy powtórkowe ktg. Bobo do tej pory modelowe, a dziś szaleństwo. Na szczęście lekarzowi ponowny zapis się spodobał. Pobrali mi dzis krew i mocz na badania. Gdyby bylo cos nie tak to bym sie juz dowiedziała. Do jutra holter i mam nadzieję, ze do domu. Tylko będzie inny lekarz dyżurujący i ciekawe co z tego wyjdzie.

Brakuje mi 5 dni do donoszonej ciąży. 5 dni wprawdzie w 37 tyg dzieci dostają jeszcze zastrzyk ze sterydami, ale jakoś tak optymistycznie na to patrzę.
no to same dobre wieści póki co..oby jeszcze holter był ok

Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość

Trochę nie umiem przeboleć tego braku kangurowania . W ogóle wyglądało to tak jakby specjalnie przetrzymywali nam dziecko bo nie chcieliśmy szczepić w szpitalu a tam ordynatorka bardzo naciskała i dopóki nie przynieśliśmy kartki ze zgodą na szczepienie to młodego nie dostaliśmy ....


Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Leze w wannie, bo mialam skurcze-bolesne dosc. W wodzie od razu lepiej. Same przyjemnosci na sam koniec...A spac to bym mogla na stojaco.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
jej..stresują mnie takie informacje..coraz częściej skurcze itp

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Spakowalam mala do szpitala. Jesli urodzi sie taka, jak mi mowia (mala) to zabraknie mi na pewno ubranek na 56. Ja juz teraz bym dokupila, ale tz mowi, ze zamowimy, jesli rzeczywiscie okaza sie potrzebne. No dobra...
Druga rzecz-tak usilnie unikalam rozowego, ze do szpitala rozowe ma tylko skarpetki i czapke Nie chcialam rozu, a przy pakowaniu stwierdzilam, ze bedzie ubrana jak chlopak (niebieskie, zolte, zielone). Nastepne body kupuje w rozu

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
u mnie nie ma nic różowego.. a nie-jedne skarpetki są takie brzoskwiniowe i spodenki we wzorki różowo-szare
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 07:46   #4779
Lucynka20xd
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucynka20xd
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 2 753
GG do Lucynka20xd
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość
witam

My już w domu

Dziękujemy za wszystkie kciuki, gratulacje

Koło 4:40 starszy syn mnie obudził. Poszłam do niego do pokoju i położyłam się koło niego na łóżku i w tym momencie odeszły mi wody...
W momencie tysiąc myśli na minutę, jak tu zorganizować wszystko itp - miałam mnóstwo planów od czwartku do niedzieli.... Zaczeliśmy się pakować itp. Potem śniadanko reorganizacja planów naszych, dziadków. Koło 6 poczułam pierwsze skurcze, które najczęściej były co 2 minuty. Mi się za bardzo nie śpieszyło do szpitala ale mój mąż bardzo nalegał, żeby jak najszybciej wyruszyć do szpitala. Po 7 byliśmy na IP, gdzieś koło 7:30 przyjeli mnie do szpitala. Pani mnie zbadała i stwierdziła 3 cm rozwarcia. U mnie bóle zaczęły się bardzo mocne. Bolały krzyża i biodra...Potem od razu USG, które trwało bardzo długo, nie wiem czy to normalne Następnie podpieli mnie pod KTG i niestety tak leżałam do końca. Między czasie badanie - 7 cm. Nie wiem czy prawidłowo oddychałam bo jakoś ta pozycja leżąca strasznie mnie spinała . Minęła chwila i ku wielkiemu zaskoczeniu położnej bo ona nie gotowa, przyszły skurcze parte. Udało mi się wywalczyć pozycję na klęczkach. Główka rodziła się ładnie sama, potem na resztę ciałka trochę poparłam i Jakub był na świecie Urodził się o 8:20.

Niestety od razu mi go zabrali... dosłał 9 pkt odjęli za oddech, który coś im się nie podobał i niestety dopiero po 3 h nam go przynieśli... czego za bardzo do dziś nie rozumiem, bo niby po chwili z oddechem było już dobrze. Bardzo żałuję, że nie było kangurowania . Po urodzeniu łożyska okazało się, że coś zostało i musieli mnie łyżeczkować u mnie w szpitalu robią to bez znieczulenia. Ogólnie chyba źle trafiłam. Położna 62 lata, nie była zadowolona z mojej prośby rodzenia w innej pozycji niż leżąca na łóżku. Na prośbę o nie nacinanie straszyła pęknięciem 3 stopnia... normalnie średniowiecze... obstawiam, że jakby miała więcej czasu to by mnie nacieła.
Jednak jak będzie dane mi być kolejny raz matką nie zawacham się umówić się wcześniej z położną bo ewidentnie źle trafiłam.

Za to jak ostatnio narzekałam na opiekę po porodzie tak teraz było ekstra.

Moje piersi właśnie przechodzą nawał pokarmu zaraz chyba pękną.
Super ze juz w domku , wspolczuje polpznej dobrze ze juz za Wami


Dzien dobry dzisiaj lepiej sie spalo a za oknem pogoda deszczowa takze nic tylko sie lenic

Milej niedzieli

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka
__________________

Kocham , Tęsknie, Czekam . . . ♥♥♥♥♥

Adrianek ♥♥
30.05.2014 /3700g,59cm/


http://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0aqox8ccd7.png








Lucynka20xd jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 08:30   #4780
joasia4786
Zakorzenienie
 
Avatar joasia4786
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: ****
Wiadomości: 3 987
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Dzień dobry u .nas za oknem słonecznie i aż żal, że w szpitalu trzeba leżeć. Poranne ktg masakra. Mała jak zawsze nawet za spokojna, szalała tak, że lezalyśmy godzinę podpięte. Tętno z tego wszystkiego skoczyło jej do 174 aż ktg zaczęło piszczeć. Także jak nie każe lekarz powtórzyć to chyba będzie cud.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
joasia4786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 08:35   #4781
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Hej!

Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość
Z dodatkowych atrakcji dzień wcześniej użądliła mnie pszczoła więc na porodówkę jechałam z całą spuchniętą stopą, a na obchodach głównym problem była moja stopa Na pszczołę zwalam rozpoczęcie akcji porodowej

Wczoraj obok szpitala w pobliskiej hali była Gala Disco Polo od 13 ciągle puszczali jakieś przeboje a wieczorem koncerty grali do pólnocy.

Wczoraj w szpitalu mieliśmy akcję - ktoś zadzwonił, że zaraz bomba wybuchnie okazało się, że to był pacjent.

Mój mąż w czwartek trafił na pogotowie - 2 dni wcześniej ugryzła go meszka na którą jest uczulony i tak chodzimy obaj kuśtykając na prawą nogę




Tobie też może tak szybko pójść



dzięki



kapusty nie mam w domu ale na razie mały ssak dobrze sobie radzi i opanowywuje sytuację



Mam nadzieję, że w poniedziałek wszystko się wyjaśni



dziękujemy



dziękuję, bo ja nie zdążyłam przed porodem naprawić sobie wizażu w telefonie, dlatego nic nie pisałam

Będzie dobrze 5 dni to już na prawdę nie dużo



Syn jest cycoholikiem więc na razie świetnie nam idzie karmienie i nawet nie myślę o tym, że może nam się nie udać

Trochę nie umiem przeboleć tego braku kangurowania . W ogóle wyglądało to tak jakby specjalnie przetrzymywali nam dziecko bo nie chcieliśmy szczepić w szpitalu a tam ordynatorka bardzo naciskała i dopóki nie przynieśliśmy kartki ze zgodą na szczepienie to młodego nie dostaliśmy ....

Ojej to mieliście pecha z tymi owadziskami!

Super, że karmienie idzie dobrze.

I szkoda, że tak wyszło z brakiem kangurowania. :/ I że z tym szczepieniem cisnęli, niefajnie!

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Wysmarowalam go rozowa szminka na czole, a reszte czarna kredka. Teraz mysle, ze to rzeczywiscie dziwne, iz sie nie zdziwil-skad niby koledzy mieliby miec rozowa szminke? Cos podejrzane O, moglam sobie wysmarowac usta i zostawic mu takie slady, a ja glupia jednorozca mu wymalowalam na czole (czy tam swiderka, zwal jak zwal :p). Ciekawe, jakby sie z tego tlumaczyl

Spakowalam mala do szpitala. Jesli urodzi sie taka, jak mi mowia (mala) to zabraknie mi na pewno ubranek na 56. Ja juz teraz bym dokupila, ale tz mowi, ze zamowimy, jesli rzeczywiscie okaza sie potrzebne. No dobra...
Druga rzecz-tak usilnie unikalam rozowego, ze do szpitala rozowe ma tylko skarpetki i czapke Nie chcialam rozu, a przy pakowaniu stwierdzilam, ze bedzie ubrana jak chlopak (niebieskie, zolte, zielone). Nastepne body kupuje w rozu

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Najwyżej rzeczywiście dokupicie 56. Ja się najpierw naczytałam na jakimś blogu, żeby najlepiej od razu 62 brać, bo rękawek się podwinie, a dziecię w moment urośnie. I miałam zamiar kupić mało 56, ale znalazłam super ofertę na allegro - jednak mam tego dużo. :P Ale może się przydać, bo mały podobno jest bardzo mały.

I mój ma jeden bladoróżowy śpiworek, który w necie wyglądał na kremowy.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 08:49   #4782
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
Zamierzasz zostać w szpitalu juz do rozwiązania czy bedziesz starała sie o wyjście ?
Ja chcę do domu, moze nawet dzis.
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 08:52   #4783
Origa
Rozeznanie
 
Avatar Origa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 703
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Hej dziewczynki, ja jeszcze zalegam w pościeli, ale od ponad godziny nie śpię...

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość

Chyba schizuje sie juz nt porodu. Dzis mi sie snilo, ze urodzilam blizniaki- Ewe i Malgosie. Porod odbieralo dwoch lekarzy (nawet pamietam, jak wygladali, ale nic specjalnego ). Wszystko trwalo poltorej godziny. Darlam sie, ze nie chce czuc szycia, wiec znieczulali mnie botoksem- nastrzykneli Bozene, powieki, policzki. Wszedzie wstrzykiwali malo, ale jak doszli do ust to powiedzialam, ze tu moga dac wiecej Nie wiem, czemu tak, bo usta mam spore i po wstrzyknieciu w nie czegos wygladalabym jak debil
Juz drugi raz snil mi sie porod, drugi raz blyskawiczny-oby w realu tez tak bylo.
Po szyciu lezalam z wielkim opatrunkiem i popiskiwalam. A potem wzielam ten opatrunek i wsadzilam sobie do tych ostrzyknietych ust (tak, taki napompowany krwia). Bozena przestala bolec. W tym momencie sie obudzilam-rzyg totalny. Moje sny wchodza na poziom abstrakcji do tej pory mi nieznanej (bleee).

Caly dzien przespalam. Zaraz zrywam pijaka, bo trzeba posprzatac troche.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
O matko! Mi się dziś śniło coś gorszego... Miałam spać u taty w domu, zaprowadził mnie do pokoju, położyłam się w łóżku, a on się nachylil, żeby mnie przytulić na dobranoc. Lezalam na plecach i nagle on zaczął tak strasznie uciekać mi brzuch całym ciałem, jak przy tym zabronionym chwycie przy porodzie. I jednocześnie mnie przepraszal, że musi to zrobić, a ja byłam totalnie unieruchomiona. Obudziłam się tak spanikowana, że Tz mnie nie mógł uspokoić
Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Złożyliśmy wózek, żeby jutro gościom pokazać, pojeździłam trochę i zrobiłam fotkę.

Załącznik 6538651
Nie widzę zdjęć w tej głupek aplikacji
Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość
Była u nas właścicielka i wygląda na to, że odda nam całą kaucję

Ogólnie nie mówiliśmy jej o Esiku, jak ona przyszła to on spał. Ja zadowolona, że kota nie widać, a ten z gracą wyszedł z transportera (tam spał) i się przeciąga Ale pani właścicielka zauroczyła się Esikiem i nic nie powiedziała, że nie powinno go tu być

znowuzapomnialamhasla sen piękny!



Super fura!
Super, że kaucja do was w całości wróci. A esik jest tak słodki, że Ci miała powiedzieć
Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
W ciągu ostatnich dwóch tygodni tak mi rozstępy rozorały brzuch, że aż nie mogę uwierzyć w to, co widzę w lustrze. Dziś odkryłam jeden poprzeczny nad pępkiem. Z poprzedniej ciąży miałam takie 4 na samym dole brzucha, praktycznie niewidoczne, a teraz te nowe już dawno przekroczyły linię pępka i dalej idą w górę. Oczywiście smaruję się bardzo od samego początku.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Współczuję na jeszcze wprawdzie nie mam, choc od początku ciąży nawet jednego całego opakowania balsamu anty nie zuzylam, ale jestem przygotowana, że w każdej chwili mogą się pojawić.

Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
Nie mam ręki do ciast z galaretką, owoce są poupychane w "biszkopcie" Chciałam raz zrobić, to za szybko ją wylałam i biszkopt wszystko wpił i całą blachę musiałam wywalić

Ja liczę na to, że wygram pralkę Czasem mi się w jakichś konkursach chce brać udział
Ja zupełnie nie mam szczęścia do konkursów i chyba nigdy nic nie wygrałam

Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość
witam

My już w domu

Dziękujemy za wszystkie kciuki, gratulacje

Koło 4:40 starszy syn mnie obudził. Poszłam do niego do pokoju i położyłam się koło niego na łóżku i w tym momencie odeszły mi wody...
W momencie tysiąc myśli na minutę, jak tu zorganizować wszystko itp - miałam mnóstwo planów od czwartku do niedzieli.... Zaczeliśmy się pakować itp. Potem śniadanko reorganizacja planów naszych, dziadków. Koło 6 poczułam pierwsze skurcze, które najczęściej były co 2 minuty. Mi się za bardzo nie śpieszyło do szpitala ale mój mąż bardzo nalegał, żeby jak najszybciej wyruszyć do szpitala. Po 7 byliśmy na IP, gdzieś koło 7:30 przyjeli mnie do szpitala. Pani mnie zbadała i stwierdziła 3 cm rozwarcia. U mnie bóle zaczęły się bardzo mocne. Bolały krzyża i biodra...Potem od razu USG, które trwało bardzo długo, nie wiem czy to normalne Następnie podpieli mnie pod KTG i niestety tak leżałam do końca. Między czasie badanie - 7 cm. Nie wiem czy prawidłowo oddychałam bo jakoś ta pozycja leżąca strasznie mnie spinała . Minęła chwila i ku wielkiemu zaskoczeniu położnej bo ona nie gotowa, przyszły skurcze parte. Udało mi się wywalczyć pozycję na klęczkach. Główka rodziła się ładnie sama, potem na resztę ciałka trochę poparłam i Jakub był na świecie Urodził się o 8:20.

Niestety od razu mi go zabrali... dosłał 9 pkt odjęli za oddech, który coś im się nie podobał i niestety dopiero po 3 h nam go przynieśli... czego za bardzo do dziś nie rozumiem, bo niby po chwili z oddechem było już dobrze. Bardzo żałuję, że nie było kangurowania . Po urodzeniu łożyska okazało się, że coś zostało i musieli mnie łyżeczkować u mnie w szpitalu robią to bez znieczulenia. Ogólnie chyba źle trafiłam. Położna 62 lata, nie była zadowolona z mojej prośby rodzenia w innej pozycji niż leżąca na łóżku. Na prośbę o nie nacinanie straszyła pęknięciem 3 stopnia... normalnie średniowiecze... obstawiam, że jakby miała więcej czasu to by mnie nacieła.
Jednak jak będzie dane mi być kolejny raz matką nie zawacham się umówić się wcześniej z położną bo ewidentnie źle trafiłam.

Za to jak ostatnio narzekałam na opiekę po porodzie tak teraz było ekstra.

Moje piersi właśnie przechodzą nawał pokarmu zaraz chyba pękną.
Dobrze, że już w domu. Współczuję przejść z położna, zazdroszczę ekspresowego tempa i gratuluję ssaka cycoholika Dowiedziałas się po co właściwie zabrali dzidzi po porodzie? I czy miałaś że sobą plan porodu, który był włączony do dokumentacji medycznej?

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość

Brakuje mi 5 dni do donoszonej ciąży. 5 dni wprawdzie w 37 tyg dzieci dostają jeszcze zastrzyk ze sterydami, ale jakoś tak optymistycznie na to patrzę.
5 dni to malutko, nawet nie zauważysz jak miną

Cytat:
Napisane przez agnszp Pokaż wiadomość
Natalia, gratuluję zdrowej dzidzi i szybkiego porodu! ale wspolczuję wszystkich przygód okołoporodowych i położnej :/
Ja sie tego boję najbardziej przy porodzie, ze moje życzenia nie beda respektowane :/ ze powiem ze sobie czegoś nie życzę, np okscytocyny bez potrzeby, a i tak mi dadzą, czy nacinania krocza albo dokarmiania butelką, a i tak beda to robic....
Wydaje mi się, że jedyne co możemy same zrobić to mieć ze sobą plan porodu, omówić go z położna i wyedukowac wcześniej osobę, która z nami będzie, żeby nas wspierała w kontaktach z personelem w razie czego...

Miało być 26 stopni, a jest 17 i leje...ale dziś już się pozbieramy i pójdziemy na basen choćby nie wiem co

Wysłane z mojego 6045Y przy użyciu Tapatalka
Origa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 09:04   #4784
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość
Z dodatkowych atrakcji dzień wcześniej użądliła mnie pszczoła więc na porodówkę jechałam z całą spuchniętą stopą, a na obchodach głównym problem była moja stopa Na pszczołę zwalam rozpoczęcie akcji porodowej

Wczoraj obok szpitala w pobliskiej hali była Gala Disco Polo od 13 ciągle puszczali jakieś przeboje a wieczorem koncerty grali do pólnocy.

Wczoraj w szpitalu mieliśmy akcję - ktoś zadzwonił, że zaraz bomba wybuchnie okazało się, że to był pacjent.

Mój mąż w czwartek trafił na pogotowie - 2 dni wcześniej ugryzła go meszka na którą jest uczulony i tak chodzimy obaj kuśtykając na prawą nogę




Tobie też może tak szybko pójść



dzięki



kapusty nie mam w domu ale na razie mały ssak dobrze sobie radzi i opanowywuje sytuację



Mam nadzieję, że w poniedziałek wszystko się wyjaśni



dziękujemy



dziękuję, bo ja nie zdążyłam przed porodem naprawić sobie wizażu w telefonie, dlatego nic nie pisałam

Będzie dobrze 5 dni to już na prawdę nie dużo



Syn jest cycoholikiem więc na razie świetnie nam idzie karmienie i nawet nie myślę o tym, że może nam się nie udać

Trochę nie umiem przeboleć tego braku kangurowania . W ogóle wyglądało to tak jakby specjalnie przetrzymywali nam dziecko bo nie chcieliśmy szczepić w szpitalu a tam ordynatorka bardzo naciskała i dopóki nie przynieśliśmy kartki ze zgodą na szczepienie to młodego nie dostaliśmy ....
to Was pociely paskudy z mężem ...
super że syn cycoholik jak ja bym chciała kp
szkoda slow na ten brak kangurowania i naciski na szczepienie u nich...

Cytat:
Napisane przez joasia4786 Pokaż wiadomość
Dzień dobry u .nas za oknem słonecznie i aż żal, że w szpitalu trzeba leżeć. Poranne ktg masakra. Mała jak zawsze nawet za spokojna, szalała tak, że lezalyśmy godzinę podpięte. Tętno z tego wszystkiego skoczyło jej do 174 aż ktg zaczęło piszczeć. Także jak nie każe lekarz powtórzyć to chyba będzie cud.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Joasia i mnie wczoraj Mała czymś się tak oburzyla że tetno chwilami nawet do 180 ale nie kazali ktg powtarzać....

u nas nic nowego, zaraz pewnie ktg...
mąż mi gulasz robi na obiad i prasuje bo ja nie zdążyłam dokończyć... a i pranie znow trzeba zrobić...
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 09:40   #4785
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Zostaję do jutra. Mam czekac na swojego lekarza. Ktg swietne.

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Virginia i joasia wy tez w szpitalu?
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 09:54   #4786
joasia4786
Zakorzenienie
 
Avatar joasia4786
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: ****
Wiadomości: 3 987
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Zostaję do jutra. Mam czekac na swojego lekarza. Ktg swietne.

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Virginia i joasia wy tez w szpitalu?
Tak już drugi tydzień leci. Oby jutro zrobili USG i mała urosła tyle, co trzeba to nas do domu wypuszcza jeszcze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
joasia4786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 09:56   #4787
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez joasia4786 Pokaż wiadomość
Tak już drugi tydzień leci. Oby jutro zrobili USG i mała urosła tyle, co trzeba to nas do domu wypuszcza jeszcze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A który to tydzień?
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 09:57   #4788
joasia4786
Zakorzenienie
 
Avatar joasia4786
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: ****
Wiadomości: 3 987
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
to Was pociely paskudy z mężem ...
super że syn cycoholik jak ja bym chciała kp
szkoda slow na ten brak kangurowania i naciski na szczepienie u nich...



Joasia i mnie wczoraj Mała czymś się tak oburzyla że tetno chwilami nawet do 180 ale nie kazali ktg powtarzać....

u nas nic nowego, zaraz pewnie ktg...
mąż mi gulasz robi na obiad i prasuje bo ja nie zdążyłam dokończyć... a i pranie znow trzeba zrobić...
My już po obchodzie i na szczęście też nie musimy powtarzać ktg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
joasia4786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 10:05   #4789
emenyx
Zadomowienie
 
Avatar emenyx
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 523
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

dzien dobry

37 tydzien jeszcze 3 tygodnie....
emenyx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 10:06   #4790
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Bobo jak śpi ma ok 120. Wczoraj bylo 110 przez prawie cały zapis. Dziś szaleństwo i 160-180. Ale widać w tym pewną regularność.
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 10:22   #4791
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez Origa Pokaż wiadomość
Hej dziewczynki, ja jeszcze zalegam w pościeli, ale od ponad godziny nie śpię...



O matko! Mi się dziś śniło coś gorszego... Miałam spać u taty w domu, zaprowadził mnie do pokoju, położyłam się w łóżku, a on się nachylil, żeby mnie przytulić na dobranoc. Lezalam na plecach i nagle on zaczął tak strasznie uciekać mi brzuch całym ciałem, jak przy tym zabronionym chwycie przy porodzie. I jednocześnie mnie przepraszal, że musi to zrobić, a ja byłam totalnie unieruchomiona. Obudziłam się tak spanikowana, że Tz mnie nie mógł uspokoić

Nie widzę zdjęć w tej głupek aplikacji

Super, że kaucja do was w całości wróci. A esik jest tak słodki, że Ci miała powiedzieć

Współczuję na jeszcze wprawdzie nie mam, choc od początku ciąży nawet jednego całego opakowania balsamu anty nie zuzylam, ale jestem przygotowana, że w każdej chwili mogą się pojawić.


Ja zupełnie nie mam szczęścia do konkursów i chyba nigdy nic nie wygrałam


Dobrze, że już w domu. Współczuję przejść z położna, zazdroszczę ekspresowego tempa i gratuluję ssaka cycoholika Dowiedziałas się po co właściwie zabrali dzidzi po porodzie? I czy miałaś że sobą plan porodu, który był włączony do dokumentacji medycznej?



5 dni to malutko, nawet nie zauważysz jak miną



Wydaje mi się, że jedyne co możemy same zrobić to mieć ze sobą plan porodu, omówić go z położna i wyedukowac wcześniej osobę, która z nami będzie, żeby nas wspierała w kontaktach z personelem w razie czego...

Miało być 26 stopni, a jest 17 i leje...ale dziś już się pozbieramy i pójdziemy na basen choćby nie wiem co

Wysłane z mojego 6045Y przy użyciu Tapatalka

Creepy sen!

Ja muszę zrobić plan porodu, bo na razie się douczam jeszcze. Ciekawe gdzie "schowałam w bezpiecznym miejscu" ten wzór, który dostałam na SR. :P

U nas też pogoda kiepska, przez to znowu brak sesji zdjęciowej.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
to Was pociely paskudy z mężem ...

super że syn cycoholik jak ja bym chciała kp

szkoda slow na ten brak kangurowania i naciski na szczepienie u nich...







Joasia i mnie wczoraj Mała czymś się tak oburzyla że tetno chwilami nawet do 180 ale nie kazali ktg powtarzać....



u nas nic nowego, zaraz pewnie ktg...

mąż mi gulasz robi na obiad i prasuje bo ja nie zdążyłam dokończyć... a i pranie znow trzeba zrobić...

To powo na ktg. Fajnie, że mąż zrobi Ci obiad i załatwi temat ubranek.

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Zostaję do jutra. Mam czekac na swojego lekarza. Ktg swietne.

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Virginia i joasia wy tez w szpitalu?

Ech, jednak do jutra... Ale najważniejsze, że Bobo ma dobre wyniki.

Cytat:
Napisane przez joasia4786 Pokaż wiadomość
My już po obchodzie i na szczęście też nie musimy powtarzać ktg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To super.

Cytat:
Napisane przez emenyx Pokaż wiadomość
dzien dobry



37 tydzien jeszcze 3 tygodnie....

Brawa za 37!
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 10:34   #4792
scoiatael86
Rozeznanie
 
Avatar scoiatael86
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 958
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Dzień dobry Witam się niedzielnie w 34t0d

Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość
Była u nas właścicielka i wygląda na to, że odda nam całą kaucję

Ogólnie nie mówiliśmy jej o Esiku, jak ona przyszła to on spał. Ja zadowolona, że kota nie widać, a ten z gracą wyszedł z transportera (tam spał) i się przeciąga Ale pani właścicielka zauroczyła się Esikiem i nic nie powiedziała, że nie powinno go tu być
Super że się tak udało z właścicielką A Esik jest taki słodki że nie mogło być inaczej!

Cytat:
Napisane przez wiewioreczka Pokaż wiadomość
właśnie też mi się zdaje że drogo wychodzą te skarpetki jeśli nie ma żadnej promocji, za 19,90 to już można spokojnie mieć 5-pak damskich a nie takie maleństwa.
ja zamówiłam dziś te z 5-10-15 w rozmairze 9/11, zamówiłam też w cocodrillo takie z promocji 4,90 za parę (co i tak uważam za wysoką cenę) w rozmiarze który nazwali 1-2 więc porównam i dam znać
Ja mam niby z 5-10-15 różne rozmiary, ale czasami mam wrażenie że niektóre z tych większych są mniejsze niż niektóre z tych mniejszych pewnie będe brać z szuflady jak leci po kolei

Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość
witam

My już w domu

Dziękujemy za wszystkie kciuki, gratulacje

Koło 4:40 starszy syn mnie obudził. Poszłam do niego do pokoju i położyłam się koło niego na łóżku i w tym momencie odeszły mi wody...
W momencie tysiąc myśli na minutę, jak tu zorganizować wszystko itp - miałam mnóstwo planów od czwartku do niedzieli.... Zaczeliśmy się pakować itp. Potem śniadanko reorganizacja planów naszych, dziadków. Koło 6 poczułam pierwsze skurcze, które najczęściej były co 2 minuty. Mi się za bardzo nie śpieszyło do szpitala ale mój mąż bardzo nalegał, żeby jak najszybciej wyruszyć do szpitala. Po 7 byliśmy na IP, gdzieś koło 7:30 przyjeli mnie do szpitala. Pani mnie zbadała i stwierdziła 3 cm rozwarcia. U mnie bóle zaczęły się bardzo mocne. Bolały krzyża i biodra...Potem od razu USG, które trwało bardzo długo, nie wiem czy to normalne Następnie podpieli mnie pod KTG i niestety tak leżałam do końca. Między czasie badanie - 7 cm. Nie wiem czy prawidłowo oddychałam bo jakoś ta pozycja leżąca strasznie mnie spinała . Minęła chwila i ku wielkiemu zaskoczeniu położnej bo ona nie gotowa, przyszły skurcze parte. Udało mi się wywalczyć pozycję na klęczkach. Główka rodziła się ładnie sama, potem na resztę ciałka trochę poparłam i Jakub był na świecie Urodził się o 8:20.

Niestety od razu mi go zabrali... dosłał 9 pkt odjęli za oddech, który coś im się nie podobał i niestety dopiero po 3 h nam go przynieśli... czego za bardzo do dziś nie rozumiem, bo niby po chwili z oddechem było już dobrze. Bardzo żałuję, że nie było kangurowania . Po urodzeniu łożyska okazało się, że coś zostało i musieli mnie łyżeczkować u mnie w szpitalu robią to bez znieczulenia. Ogólnie chyba źle trafiłam. Położna 62 lata, nie była zadowolona z mojej prośby rodzenia w innej pozycji niż leżąca na łóżku. Na prośbę o nie nacinanie straszyła pęknięciem 3 stopnia... normalnie średniowiecze... obstawiam, że jakby miała więcej czasu to by mnie nacieła.
Jednak jak będzie dane mi być kolejny raz matką nie zawacham się umówić się wcześniej z położną bo ewidentnie źle trafiłam.

Za to jak ostatnio narzekałam na opiekę po porodzie tak teraz było ekstra.

Moje piersi właśnie przechodzą nawał pokarmu zaraz chyba pękną.
Dzięki za opis! z tą położną to faktycznie pecha miałaś, i jeszcze jej na złość szybko urodziłaś, no jak tak można faktycznie szkoda tego kangurowania, no ale teraz już nic z tym niestety nie zrobicie nadrabiać w domu przytulaniem też jestem ciekawa - miałaś plan porodu przy sobie?

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Brakuje mi 5 dni do donoszonej ciąży. 5 dni wprawdzie w 37 tyg dzieci dostają jeszcze zastrzyk ze sterydami, ale jakoś tak optymistycznie na to patrzę.
5 dni zleci bardzo szybko! oby Cię jutro wypuścili już z tego szpitala

Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość
Z dodatkowych atrakcji dzień wcześniej użądliła mnie pszczoła więc na porodówkę jechałam z całą spuchniętą stopą, a na obchodach głównym problem była moja stopa Na pszczołę zwalam rozpoczęcie akcji porodowej

Mój mąż w czwartek trafił na pogotowie - 2 dni wcześniej ugryzła go meszka na którą jest uczulony i tak chodzimy obaj kuśtykając na prawą nogę
widzisz jaki Kochany mąż, dał się użądlić żebyś się nie czuła samotna ze spuchniętą stopą

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
U nas też pogoda kiepska, przez to znowu brak sesji zdjęciowej.
Widzisz to jest nas dwie myśmy w końcu też wtedy nie pojechali bo się okazało że w restauracji na której terenie mieliśmy robić zdjęcia była jakaś duża rezerwacja. No a potem popsuła się pogoda i teraz czekamy na słońce Za to brzuch na zdjęciach będzie dużo większy
__________________
...no day but today...
scoiatael86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 10:40   #4793
Origa
Rozeznanie
 
Avatar Origa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 703
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Creepy sen!

Ja muszę zrobić plan porodu, bo na razie się douczam jeszcze. Ciekawe gdzie "schowałam w bezpiecznym miejscu" ten wzór, który dostałam na SR. :P

U nas też pogoda kiepska, przez to znowu brak sesji zdjęciowej.
W razie czego można skorzystać z kreatora ze strony rodzić po ludzku:
http://www.rodzicpoludzku.pl/Plan-Po...an-porodu.html
Origa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 10:50   #4794
aneks17
Raczkowanie
 
Avatar aneks17
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 475
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Creepy sen!

Ja muszę zrobić plan porodu, bo na razie się douczam jeszcze. Ciekawe gdzie "schowałam w bezpiecznym miejscu" ten wzór, który dostałam na SR.
U nas też pogoda kiepska, przez to znowu brak sesji zdjęciowej.




To powo na ktg. Fajnie, że mąż zrobi Ci obiad i załatwi temat ubranek.




Ech, jednak do jutra... Ale najważniejsze, że Bobo ma dobre wyniki.




To super.




Brawa za 37!
Plan porodu mozesz ściągnąć z Internetu , jakbyś nie znalazła swojego...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
blog
aneks17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 10:54   #4795
Krefetka
Zadomowienie
 
Avatar Krefetka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 664
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Hej!




Ojej to mieliście pecha z tymi owadziskami!

Super, że karmienie idzie dobrze.

I szkoda, że tak wyszło z brakiem kangurowania. :/ I że z tym szczepieniem cisnęli, niefajnie!




Najwyżej rzeczywiście dokupicie 56. Ja się najpierw naczytałam na jakimś blogu, żeby najlepiej od razu 62 brać, bo rękawek się podwinie, a dziecię w moment urośnie. I miałam zamiar kupić mało 56, ale znalazłam super ofertę na allegro - jednak mam tego dużo. :P Ale może się przydać, bo mały podobno jest bardzo mały.

I mój ma jeden bladoróżowy śpiworek, który w necie wyglądał na kremowy.


Ja mam spadkowy biały w różowe kwiatki... Ale to awaryjny na wypadek gdyby ten bardziej męski był zalany albo w praniu


Wysłane za pomocą magii
Krefetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 11:10   #4796
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

żona tak my też.

na dzisiejszym ktg skurcze już dużo słabsze. wychodzi na to ze wczoraj Kasia chciała wychodzić a dziś już chyba się rozmyslila .
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 11:45   #4797
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez asicuha Pokaż wiadomość
Mi sie bardzo podobal. Nardzo duzo sie dzialo i mnie bardzo wciagnal. Polecam


A z Mama widac postepy.
Choc ja u niej jeszcze od wybudzenia nie bylam, bo jazda ponad 80km w jedna strone juz nie dla mnie :/
Ale z opowiesci rodzenstwa i taty wiem, ze mowi, ale bardzo wolno. Mieszaja jej sie troche fakty, ale widac ze jest lepiej.
Jestesmy dobrej mysli.

Co niezbyt dobre to probowali ja spionizowac wczoraj, ale nawet nie potrafila usiasc
Ale wierze ze czas bedzie tu bardzo pomocny!

Duzo zdrowka dla Synka!



Rozumiem. U mnie chyba raczej ustawianie sie malej w kanal.
Wczoraj wymacalam ze moja szyjka krotka i miekka, ale na fachowa opinie musze poczekac do poniedzialku bo mam wizyte :P




Ale juz przynajmniej wiem co w trawie piszczy

Cieszę się, że z mamą jest już lepiej. Tobie taki stres też teraz nie jest potrzebny.


Ja do mojej szyjki nie sięgam....ona ciągle jest wysoko
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 11:45   #4798
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez scoiatael86 Pokaż wiadomość
Dzień dobry Witam się niedzielnie w 34t0d



Super że się tak udało z właścicielką A Esik jest taki słodki że nie mogło być inaczej!



Ja mam niby z 5-10-15 różne rozmiary, ale czasami mam wrażenie że niektóre z tych większych są mniejsze niż niektóre z tych mniejszych pewnie będe brać z szuflady jak leci po kolei



Dzięki za opis! z tą położną to faktycznie pecha miałaś, i jeszcze jej na złość szybko urodziłaś, no jak tak można faktycznie szkoda tego kangurowania, no ale teraz już nic z tym niestety nie zrobicie nadrabiać w domu przytulaniem też jestem ciekawa - miałaś plan porodu przy sobie?



5 dni zleci bardzo szybko! oby Cię jutro wypuścili już z tego szpitala



widzisz jaki Kochany mąż, dał się użądlić żebyś się nie czuła samotna ze spuchniętą stopą



Widzisz to jest nas dwie myśmy w końcu też wtedy nie pojechali bo się okazało że w restauracji na której terenie mieliśmy robić zdjęcia była jakaś duża rezerwacja. No a potem popsuła się pogoda i teraz czekamy na słońce Za to brzuch na zdjęciach będzie dużo większy

Brawa za nowy tydzień!

Za tydzień niby ma być ładnie, oby się wtedy udało z sesją, no i rzeczywiście może jeszcze nastąpi przyrost brzucha.

Cytat:
Napisane przez Origa Pokaż wiadomość
W razie czego można skorzystać z kreatora ze strony rodzić po ludzku:

http://www.rodzicpoludzku.pl/Plan-Po...an-porodu.html

Dzięki!

Cytat:
Napisane przez aneks17 Pokaż wiadomość
Plan porodu mozesz ściągnąć z Internetu , jakbyś nie znalazła swojego...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No racja, będę brała ten z neta, bo coś mojego nie ma w specjalnej szufladzie.

Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
Ja mam spadkowy biały w różowe kwiatki... Ale to awaryjny na wypadek gdyby ten bardziej męski był zalany albo w praniu


Wysłane za pomocą magii

No pewnie, tak myślę, że jakoś się awaryjnie wykorzysta. Mam jeszcze niebieski i szary w kotki na szczęście. :P

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
żona tak my też.



na dzisiejszym ktg skurcze już dużo słabsze. wychodzi na to ze wczoraj Kasia chciała wychodzić a dziś już chyba się rozmyslila .

To dobrze, niech jeszcze sobie pokorzysta z brzuszka.


Niedługo przychodzi do nas rodzinka, mąż wszystko zrobił na obiad <3, ja tylko trochę pomogłam przy drobnych czynnościach.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 11:47   #4799
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez scoiatael86 Pokaż wiadomość
super! może nawet będą mieli selera i korzeń pietruszki? z mojego pobytu w UK pamiętam że te 2 były absolutnie nie do kupienia i sprzedawcy patrzyli na mnie jak na dziwoląga jak o to pytałam

Kupiłam agrest i czerwoną porzeczkę - nie do zjedzenia Sam kwas
Co mogę z tym zrobić?

I kalarepę - ta akurat była pyszna.

Seler jeszcze czasami jest w Tesco, ale korzeń pietruszki to nie istnieje - choć większość rodaków nie zdaje sobie sprawy, że nie ma - bo myślą, że pasternak = korzeń pietruszki))
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-17, 11:49   #4800
aneks17
Raczkowanie
 
Avatar aneks17
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 475
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VI.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Kupiłam agrest i czerwoną porzeczkę - nie do zjedzenia Sam kwas
Co mogę z tym zrobić?

I kalarepę - ta akurat była pyszna.

Seler jeszcze czasami jest w Tesco, ale korzeń pietruszki to nie istnieje - choć większość rodaków nie zdaje sobie sprawy, że nie ma - bo myślą, że pasternak = korzeń pietruszki))
Dżem zrób. Albo ciasto. Dodaj tylko trochę więcej cukru.
__________________
blog
aneks17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-07-18 14:55:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.