Panny Młode 2015 część 28 <3

[zonamojegomeza]

Napisane przez MartusiaWu

a może po prostu nie jest zwolenniczką ślubów? nie każdy się musi hajtać

Ale jak się nie chce to chyba tez się wie to wczesniej. Tzn wie się, że się nie chce ślubu/ wesela.

[duchaa123]

dokładnie u nas na wsi jedna para jechała bryczką rozrzucali kg cukierków na drodze a po miesiącu rozwód kto by sie spodziewał

[zmotywowanaja]

Napisane przez zonamojegomeza

Ale jak się nie chce to chyba tez się wie to wczesniej. Tzn wie się, że się nie chce ślubu/ wesela.

najważniejsze, że powiedziała tak

[lolusl]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;48236187]No takie małe kilogramy to się najgorzej zrzuca... Ja mam tu zasadę - co se schudnę, to se przytyję, ale tak jest... 2 kg w górę.... zrzucę w miesiąc... kolejny miesiąc spoko, a w następnym te 2kg odrabiam
A teraz ćwiczyć nie mogę przez tą wyciętą brodawkę [/QUOTE]
Chudzinka sie odezwała. Ty masz idealną figurę~!

Napisane przez dotuniek

ja mam hasimoto, nie zwykłą niedoczynność i kurna nadal wyniki są dalekie od zadowalających. I nie schodzi wcale, ryby jem, ale nie mogę przeginać bo jod, był okres że gluten wyeliminowałam ale kurna nic to nie dało, więc szybko zrezygnowałam, bo to za duże poświęcenie dla mnie, produkty konserwowe, brokuły/kalafiory/kapusty też, cukru nie używam, słodyczy nie jem, masła do pieczywa też nie, raczej piekę niż smażę, jak już coś to na oliwie. Jem 5 posiłków, ćwiczę i dupa, poniżej 80 nie mogę zejść.

Ja też mam hashi
No nie wiem,jestem pewna,że to nie jest tak,że "nie można",widocznie jest jakiś błąd,którego być moze nie zauważają lekarze.Może źle dobrana dawka leku?

[zmotywowanaja]

no i ta znajoma spytała mnie kogo wybrałam na świadkową... a jak wiecie mam z tym dylemat (myślałam właśnie o niej albo i innej koleżance, a potem o kuzynie) i powiedziałam jej, ze mam jeszcze dylemat a ona się tak uśmiechała cały czas i miałam wrażenie, że chce mi to zaproponować ale tego nie zrobiła.. pytała czy nie zrobimy razem panieńskiego, ale to będziemy mogły ustalić jak oni wybiorą jakąś datę a ten chłopak spytał tz czy nie chce z nim zrobić, a mój tż mówi, że już z innym robi, ale mogą w trójkę

[MartusiaWu]

Napisane przez zonamojegomeza

Ale jak się nie chce to chyba tez się wie to wczesniej. Tzn wie się, że się nie chce ślubu/ wesela.

no dobra, niby tak ale masz te dwadzieściapare i mówisz niieeee, to nie dla mnie, ok
potem jakoś się życie toczy, poglądy się zmieniają i już jakoś inaczej się na to patrzy - mówię na swoim przykładzie
bo mój TŻ też nie wiedział co mu powiem, podobno długo się zastanawiał
niby pytał, jakie mam zdanie, ale nie chciał, żebym się domyśliła a ja też żeby nie wychodzić na zdesperowaną/naciskającą olewczo podchodziłam do tematu
ja się nie zastanawiałam, zatkało mnie, ale powiedziałam tak
i teraz powiedz mi, co zrobić, jak w sumie to nie wiesz, czy te śluby i wesela są dla Ciebie, a Twój facet właśnie przed Tobą klęka?
zresztą tak sobie gdybam tylko

[zonamojegomeza]

Mój wiedział od początku, że wiecznie dziewczyną nie będę. A ja wiedziałam, że planuje to po studiach. Oboje wiedzieliśmy ze chcemy ślubu.
Dwa tygodnie na odpowiedź- to jak w urzędzie, albo decyzja o kredycie (tak mi się skojarzyło).

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez lolusl

Chudzinka sie odezwała. Ty masz idealną figurę~!

Ja też mam hashi
No nie wiem,jestem pewna,że to nie jest tak,że "nie można",widocznie jest jakiś błąd,którego być moze nie zauważają lekarze.Może źle dobrana dawka leku?

Nie narzekam, ale swoje nad tym pracowałam - zrzuciłam 14 kg...
Ale wiesz, to też tak jest - ja chce się wyrzeźbić trochę, a co podjem przez weekend, to organizm nabiera wody... Na wadze to 2kg, ale jak np robię zdjęcie to na zdjęciu widzę różnicę jakby to było przynajmniej z 5kg. I wiadomo - źle się czuję jak tak mocno pojem

[zonamojegomeza]

Wlasnie trafiłam na trendy w sukniach na 2015. Odsloniety brzuch

[seductivee]

ale kiepska noc
TŻ chory, pogoda do dupy...

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez duchaa123

dokładnie u nas na wsi jedna para jechała bryczką rozrzucali kg cukierków na drodze a po miesiącu rozwód kto by sie spodziewał

a te cukierki i bryczka mają jakiś związek z rozwodem? bo jeśli tak to niech będzie, pojedziemy autem a dzieciakom cukierków nie damy

Nie no żartuję

Córka siostry mojej babci rozwiodła się po roku.

[magda_mjt]

Chudzinki nie gadajcie o wadze.... Ide zaraz biegac, a potem siłownia . Czekam tez na info od dietetyka- dieta + trening . Poza tym wczoraj sie nad treningami zastanawiałam i zamiast 3 dni w tygodniu, sprobuje sie zmotywować, zeby było 2dni treningu, 1dzien odpoczynku, takim sposobem bede od 4 do 5 razy w tygodniu miała trening . I wciaz szukam basenu, to jest nienormalne, ze większość basenów w okolicy jest z siłownia i wymagają zapisania sie, zeby miec dostęp do obu, na sam basen nie ma tak o wstępu. Chyba, ze dzienne wejscie sie wykupi (koszt ogromny), ale to tez wejscie i na basen i na siłownie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez zonamojegomeza

Wlasnie trafiłam na trendy w sukniach na 2015. Odsloniety brzuch

daj linka

[MartusiaWu]

Napisane przez zonamojegomeza

Mój wiedział od początku, że wiecznie dziewczyną nie będę. A ja wiedziałam, że planuje to po studiach. Oboje wiedzieliśmy ze chcemy ślubu.
Dwa tygodnie na odpowiedź- to jak w urzędzie, albo decyzja o kredycie (tak mi się skojarzyło).

też prawda
ale skoro oni nie mają z tym problemu...

[dotuniek]

Napisane przez lolusl

Chudzinka sie odezwała. Ty masz idealną figurę~!

Ja też mam hashi
No nie wiem,jestem pewna,że to nie jest tak,że "nie można",widocznie jest jakiś błąd,którego być moze nie zauważają lekarze.Może źle dobrana dawka leku?

na pewno jest coś czego nie biorą pod uwagę, bo kurka nie może być tak, że od prawie 2 lat nie mogą mi ustawić hormonów, a to ponoć jest podstawowa przyczyna tego,że nie mogę schudnąć. Dawkę hormonów to ja mam już większą niż osoby z wyciętą tarczycą i cały czas dupa.

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez MartusiaWu

i teraz powiedz mi, co zrobić, jak w sumie to nie wiesz, czy te śluby i wesela są dla Ciebie, a Twój facet właśnie przed Tobą klęka?
zresztą tak sobie gdybam tylko

dla mnie zaręczyny nie od razu oznaczają ślub. Ja odkąd jestem z Tż to wiem, że chcę z nim spędzić resztę życia i dla nas ślub jest oczywisty

Ale jak ktoś uważa że ślub jest niepotrzebny ale chce żyć dalej i dalej ze swoją połówką to niech przyjmie ten pierścionek! Ubędzie jej jak odmówi? Zaręczyny zawsze można zerwać, rozstać się. To po prostu nowy etap, poważniejszy

[sQuaara]

Napisane przez zonamojegomeza

sQuaara a co z waszym wcześniejszym terminem? Odpusciliście juz czy nadal czekacie na decyzję z lokalu?

no juz odpusciłam bo od pazdziernika zaczyna sie goracy sezon w pracy wiec na kwiecien juz sie nie wyrobie..
bylo zalozenie ze czekamy do wrzesnia. nic sie nie wydarzyło. trudno. wiec wrzesien wciąż aktualny!

Napisane przez zmotywowanaja

no i ta znajoma spytała mnie kogo wybrałam na świadkową... a jak wiecie mam z tym dylemat (myślałam właśnie o niej albo i innej koleżance, a potem o kuzynie) i powiedziałam jej, ze mam jeszcze dylemat a ona się tak uśmiechała cały czas i miałam wrażenie, że chce mi to zaproponować ale tego nie zrobiła.. pytała czy nie zrobimy razem panieńskiego, ale to będziemy mogły ustalić jak oni wybiorą jakąś datę a ten chłopak spytał tz czy nie chce z nim zrobić, a mój tż mówi, że już z innym robi, ale mogą w trójkę

podoba mi sie "wezmiesz mnie to ja Ciebie"
ja tej mojej przyjacioly co chcialam sie wepchnac nie zapytalam(dodam ze mam 25 lata(ona 26) od 2 roku zycia mieszkalysmy dom w dom i wychowałysmy sie jak siostry, 10lat w 1klasie.. dopiero jak z wro wyjechalam to zaczelysmy sie oddalac i gdyby nie fakt ze blisko mieszka, to jak wracam na weekendy to nie wiem czy bysmy sie spotykały. to wybrałam przyjaciolke ktora znam 10lat ale widze sie z nia zawsze jak jade do ZG, dzwonimy do siebie itp itd) no wiec. ja jej nie zapytalam a ona chyba troche jakby czeka... no nie wiem.

dalej czekam na umowe!! :O

w ogole jaka chora akcja :/ bierzemy z K. kredyt. On mial mega limit na karcie kredytowej zeby zbudowac historie wiarygodnego spłacającego ale do kredytu przydałoby sie ten limit zmniejszyc tak do paru tysiecy.
poszedl do mbanku uzupełnił formularz pan ze min miesiac.. miesiac minal w piatek dzis dzwoni pyta.. w wawie nie ma jego wniosku zwalaja wine na oddział.. poszedl do oddziału jakis kierownik go przejał bo zaczal juz tam afere robic i co sie okazało? jego wniosek nie został wysłany bo przyjął go od karola jakis bylepracownik a nie jego opiekun i musi sobie jechac i złozyc wniosek u opiekuna -_-'
no paranoja!

Napisane przez zonamojegomeza

Wlasnie trafiłam na trendy w sukniach na 2015. Odsloniety brzuch

[existence]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48236948]dla mnie zaręczyny nie od razu oznaczają ślub. Ja odkąd jestem z Tż to wiem, że chcę z nim spędzić resztę życia i dla nas ślub jest oczywisty

Ale jak ktoś uważa że ślub jest niepotrzebny ale chce żyć dalej i dalej ze swoją połówką to niech przyjmie ten pierścionek! Ubędzie jej jak odmówi? Zaręczyny zawsze można zerwać, rozstać się. To po prostu nowy etap, poważniejszy [/QUOTE]
poważnie? to chyba najgorsze co można zrobić zaręczyny to nie jest "pobawmy się w narzeczeństwo" to jest poważna decyzja...niekoniecznie trzeba brać ślub od razu w ciągu kilku tygodni ale no jednak powinno się to przemyśleć poważnie. Współczuje chłopakowi jak dziewczyna przyjmuje od niego pierścionek z takim podejściem. Dla mnie oczywiste, że lepiej odmówić niż robić kogoś w balona...

[Kelpie]

Dziewczyny jestem padnięta i chyba nie nadrobię - nie bijcie

Po szkoleniu mam w sumie mieszane uczucia. Fajnie było aczkolwiek oczekiwałam chyba czegoś więcej

[sQuaara]

Napisane przez MartusiaWu

no dobra, niby tak ale masz te dwadzieściapare i mówisz niieeee, to nie dla mnie, ok
potem jakoś się życie toczy, poglądy się zmieniają i już jakoś inaczej się na to patrzy - mówię na swoim przykładzie
bo mój TŻ też nie wiedział co mu powiem, podobno długo się zastanawiał
niby pytał, jakie mam zdanie, ale nie chciał, żebym się domyśliła a ja też żeby nie wychodzić na zdesperowaną/naciskającą olewczo podchodziłam do tematu
ja się nie zastanawiałam, zatkało mnie, ale powiedziałam tak
i teraz powiedz mi, co zrobić, jak w sumie to nie wiesz, czy te śluby i wesela są dla Ciebie, a Twój facet właśnie przed Tobą klęka?
zresztą tak sobie gdybam tylko

no nie wyobrazam sobie ze moj k. by klekał ot tak bez żadnej wczesniejszej rozmowy przez te 1,5roku miedzy nami "czy chcesz slubu... myslisz o dzieciach? itp itd'

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez existence

poważnie? to chyba najgorsze co można zrobić zaręczyny to nie jest "pobawmy się w narzeczeństwo" to jest poważna decyzja...niekoniecznie trzeba brać ślub od razu w ciągu kilku tygodni ale no jednak powinno się to przemyśleć poważnie. Współczuje chłopakowi jak dziewczyna przyjmuje od niego pierścionek z takim podejściem. Dla mnie oczywiste, że lepiej odmówić niż robić kogoś w balona...

Ale mnie chodzi o poważny związek. Nie koniecznie z małżeństwem. Ale "ok, bądźmy zaręczeni, może kiedyś podejmiemy decyzję o ślubie".

[existence]

Napisane przez sQuaara

no nie wyobrazam sobie ze moj k. by klekał ot tak bez żadnej wczesniejszej rozmowy przez te 1,5roku miedzy nami "czy chcesz slubu... myslisz o dzieciach? itp itd'

ja też nie taki wyskok jak filip z konopi byłby dla mnie co najmniej dziwny no i chyba z deczka niepoważny

[MartusiaWu]

Napisane przez sQuaara

no nie wyobrazam sobie ze moj k. by klekał ot tak bez żadnej wczesniejszej rozmowy przez te 1,5roku miedzy nami "czy chcesz slubu... myslisz o dzieciach? itp itd'

dobra, wiem, SF wygdybałam
nie mam już nowych pomysłów

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48237092]Ale mnie chodzi o poważny związek. Nie koniecznie z małżeństwem. Ale "ok, bądźmy zaręczeni, może kiedyś podejmiemy decyzję o ślubie".[/QUOTE]

tylko gość Cię pyta, czy będziesz jego żoną, a Ty mu, żoną to nie, ale pierdzionek to mogę zatrzymać

[sQuaara]

Napisane przez existence

poważnie? to chyba najgorsze co można zrobić zaręczyny to nie jest "pobawmy się w narzeczeństwo" to jest poważna decyzja...niekoniecznie trzeba brać ślub od razu w ciągu kilku tygodni ale no jednak powinno się to przemyśleć poważnie. Współczuje chłopakowi jak dziewczyna przyjmuje od niego pierścionek z takim podejściem. Dla mnie oczywiste, że lepiej odmówić niż robić kogoś w balona...

popieram Cie. to jest taki moment w zyciu ze 2ga osoba mowi ze jestem juz na tej i tej stronie zycia i czy Ty tez?
bo jak nie to bede/nie bede czekał.. porozmawiamy ale jak tak to chce z Toba planowac przyszłosc

wg mnie przyjecie oswiadczyn po to zeby nie skonczył sie zwiazek bo w sumie sex spoko i jedzenie wspolne tez to maskara...

moja kolezanka owszem powiedziała facetowi ze marzy aby spedzic z nim zycie ale slubu nigdy nie chciala i nie wie czy zechce..ale rozmawiali o tym od jakiegos tam etapu wiec facet wiedział z kim sie spotyka

[lolusl]

Napisane przez existence

poważnie? to chyba najgorsze co można zrobić zaręczyny to nie jest "pobawmy się w narzeczeństwo" to jest poważna decyzja...niekoniecznie trzeba brać ślub od razu w ciągu kilku tygodni ale no jednak powinno się to przemyśleć poważnie. Współczuje chłopakowi jak dziewczyna przyjmuje od niego pierścionek z takim podejściem. Dla mnie oczywiste, że lepiej odmówić niż robić kogoś w balona...

Zgadzam się,
Dla mnie zaręczyny to jasny znak"planujemy ślub". Po co się zaręczać,jeśli ślub chce się wziąć za 10lat albo wcale?

[existence]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48237092]Ale mnie chodzi o poważny związek. Nie koniecznie z małżeństwem. Ale "ok, bądźmy zaręczeni, może kiedyś podejmiemy decyzję o ślubie".[/QUOTE]

no kiedyś ślub to prędzej ale jak obie strony mają tego świadomość bo serio nie wyobrażam sobie sytuacji "nie chcę w ogóle brać ślubu, prawdopodobnie nigdy, nie wiem czy zmienię zdanie, kto wie...ale zaręczmy się to będzie fajnie bo już nie będziemy chłopak-dziewczyna tylko będziemy narzeczeństwem" tak do końca na szych dni to nie lepiej być po prostu parą/konkubinatem? nie wiem, czymkolwiek no dla mnie jak ktoś się zaręczy automatycznie pada pytanie: kiedy ślub?

[sQuaara]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48237092]Ale mnie chodzi o poważny związek. Nie koniecznie z małżeństwem. Ale "ok, bądźmy zaręczeni, może kiedyś podejmiemy decyzję o ślubie".[/QUOTE]


TYLKO jezeli facet wie ze tego slubu nie chcesz bo nie ze nie z nim tylko po prostu slub nie.
jak wyzej opisana sytuacja mojej kolezanki
dodam ze sa ze soba 10lat, mieszkaja wspolnie i powiedział ze bedzie chciał wziac z nia slub poki nie jest pomarszczona ale kocha ją na zawsze i juz

[drazetkaa]

Napisane przez MartusiaWu

tylko gość Cię pyta, czy będziesz jego żoną, a Ty mu, żoną to nie, ale pierdzionek to mogę zatrzymać

bo pierdzionki są spoko

[Majelka]

ja myślę, że to strasznie przykre musi być usłyszeć odmowę od kobiety z którą chce się spędzić resztę życia ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie żeby przyjąć oświadczyny nie będąc pewną czy za tydzień się nie rozmyślę i nie oddam pierścionka to jest nie fair, robienie niepotrzebnej nadziei itp. a druga sprawa to będąc ileś lat w związku chyba wie się jakie druga strona ma oczekiwania względem wspólnej przyszłości, czy chce brać ślub, mieć dzieci itp.

[sQuaara]

iii podwyżka 12,5%
jest dobrze. liczylam na 15% a minimum 10%(za mniej bym sie zwolniła) wiec jest optymalnie