Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II - Strona 161 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-10-08, 07:52   #4801
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Wiesz co? Akurat w swojej pracy mam mnóstwo takich właśnie dziwnych przypadków. Rodzice wywiązują się bez zarzutu ze swoich obowiązków, dają dobre wzorce a jednak to nie wszystko. Są też grupy rówieśnicze i ich wpływ na nastolatki, jest chęć zaistnienia w pewnej nieformalnej zbiorowości. Wreszcie następuje zmiana (mniej lub bardziej trwała) pewnych wartości, które rodzice starali się dzieciom wpoić. Oczywiście, nie dzieje się to z dnia na dzień jednak nagle okazuje się, że rodzice mają ograniczone mozliwości wychowawcze. I stale są zdziwieni (w sumie słusznie), bo dawali dobre wzorce, starali się, poświęcali dziecku czas i uwagę. A to tylko jedna z sytuacji, z którymi na co dzień mam do czynienia. I to są pełne, prawidłowo funkcjonujące rodziny.

Tak więc, wychowanie to nie jest reguła trzech (dodajesz dwie wiadome i wychodzi Ci niewiadoma). Ja bym Ci może uwierzyła, ale moje doświadczenie zawodowe i wiedza wykazują inaczej. To są fakty. Choć obie chciałybyśmy, by bylo inaczej, ale nie sposob dyskutować z faktami.
Dziecko wychowuje sie od najmlodszych lat anie dopiero wtedy, kiedy jest na tyle duze, ze ma na niego wplyw grupa rowiesnicza, partner czy ktokolwiek inny. Od poczatku trzeba nauczyc dziecko myslenia i nie bycia jak choragiewka na wietrze, ze co kto powie to ono zrobi. Myslenie ma kolosalna przyszloscifakty sa takie wlasnie,ze czego nauczysz, co przekazesz, to zostanie w dziecku, a co zaniedbasz to zostanie zaniedbane, niestety.
Juz to pisalam w innym watku, ale owszem, ja rozumiem, ze o wiele latwiej jest wierzyc w to, ze rodzice neiwiele moga, latwiej jest zyc mogac "zwalic wine" na pania w przedszkolu, szkole, czy na Krzyska spod dwojki. Ja to rozumiem. Ale fakty sa takie, ze gdy rodzice od poczatku dziecko wychowuja do samodzielnego myslenia a nie tylko ubieraja, karmia i szkola, ze mowi sie dzien dobry itd. to to daje efekty. moje doswidczenie zyciowe mi to mowi

Akurat wczorja i przedwczoraj ogladalam program Swiat sie kreci, wystepuja tam w tym tygodniu dzieciaki, ktore braly narkotyki i ich rodzice. Co mi sie rzucilo w uszy: rodzice mowia caly czas o tym, ze "w dzisiejszych czasach trzeba pracowac duzo zeby wykarmiac rodzine, duzo mnie w domu nie bylo" itd. No i ja nie neguje, nie osadzam, ani nie twierdze, ze mowia nieprawde, czy ze mogli rzucic prace, bo to nie tak.
Po prostu widze, ze w ten sposob sie przyznaja do pewnych zaniedban, nawet w tej sytuacji nie moga, nie chca powiedziec: zawinilem. Nie,mowia ogrodkami. Bo im zwyczajnie wstyd, bo nie chca sie tak otwarcie przyznac: nie nauczylem dzieciaka myslec, nie rozmawialem z nim o uzywkach, nie zauwazylem, ze syn w 5 klasie podstwowki zaczal brac.
Ludzie popelniaja bledy w zyciu, takze wychowawcze, to jest normalne, tyle tylko, ze niektorzy, w tym ja, nie oszukuja sie, ze to nie sa moje bledy ale to "wplyw innych". Ja przyjmuje na klate, ze czegos nie przekazalam, lub zrobilam to zle, ze cos zaniedbalam. No zdarza sie, czasem mozna to naprawic, czasem nie i czasem zostaje sie samemu mimo urodzenia x dzieci. Jakby co, to nie mam zamiaru twierdzic, ze to moje dzieci takie niedobre sie staly, ze to ich partnerzy wredni a ja niewiniatko co idealnie wypelnialo swoje rodzicielskie obowiazki. No nie, widocznie nie wypelnilam idealnie.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 08:25   #4802
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Dziecko wychowuje sie od najmlodszych lat anie dopiero wtedy, kiedy jest na tyle duze, ze ma na niego wplyw grupa rowiesnicza, partner czy ktokolwiek inny. Od poczatku trzeba nauczyc dziecko myslenia i nie bycia jak choragiewka na wietrze, ze co kto powie to ono zrobi. Myslenie ma kolosalna przyszloscifakty sa takie wlasnie,ze czego nauczysz, co przekazesz, to zostanie w dziecku, a co zaniedbasz to zostanie zaniedbane, niestety.
Juz to pisalam w innym watku, ale owszem, ja rozumiem, ze o wiele latwiej jest wierzyc w to, ze rodzice neiwiele moga, latwiej jest zyc mogac "zwalic wine" na pania w przedszkolu, szkole, czy na Krzyska spod dwojki. Ja to rozumiem. Ale fakty sa takie, ze gdy rodzice od poczatku dziecko wychowuja do samodzielnego myslenia a nie tylko ubieraja, karmia i szkola, ze mowi sie dzien dobry itd. to to daje efekty. moje doswidczenie zyciowe mi to mowi

Akurat wczorja i przedwczoraj ogladalam program Swiat sie kreci, wystepuja tam w tym tygodniu dzieciaki, ktore braly narkotyki i ich rodzice. Co mi sie rzucilo w uszy: rodzice mowia caly czas o tym, ze "w dzisiejszych czasach trzeba pracowac duzo zeby wykarmiac rodzine, duzo mnie w domu nie bylo" itd. No i ja nie neguje, nie osadzam, ani nie twierdze, ze mowia nieprawde, czy ze mogli rzucic prace, bo to nie tak.
Po prostu widze, ze w ten sposob sie przyznaja do pewnych zaniedban, nawet w tej sytuacji nie moga, nie chca powiedziec: zawinilem. Nie,mowia ogrodkami. Bo im zwyczajnie wstyd, bo nie chca sie tak otwarcie przyznac: nie nauczylem dzieciaka myslec, nie rozmawialem z nim o uzywkach, nie zauwazylem, ze syn w 5 klasie podstwowki zaczal brac.
Ludzie popelniaja bledy w zyciu, takze wychowawcze, to jest normalne, tyle tylko, ze niektorzy, w tym ja, nie oszukuja sie, ze to nie sa moje bledy ale to "wplyw innych". Ja przyjmuje na klate, ze czegos nie przekazalam, lub zrobilam to zle, ze cos zaniedbalam. No zdarza sie, czasem mozna to naprawic, czasem nie i czasem zostaje sie samemu mimo urodzenia x dzieci. Jakby co, to nie mam zamiaru twierdzic, ze to moje dzieci takie niedobre sie staly, ze to ich partnerzy wredni a ja niewiniatko co idealnie wypelnialo swoje rodzicielskie obowiazki. No nie, widocznie nie wypelnilam idealnie.
Brawa za ten post.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 10:13   #4803
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Niestety nie ma u nas (ani nigdzie :<) tak, ze na zostanie rodzicem trzeba miec pozwolenie i potwierdzenie swoich umiejetnosci wychowawczych oraz zdrowia psychicznego.
Matka cierpiaca na depresje lekoodporna wiele lat, wieloletnia terapia, wychodzenie z tego dola. Zachorowala tuz po urodzeniu dziecka. W efekcie dziecko wychowywala rodzina i wilki (ojciec glownie staral sie zarobic kase na zycie i leczenie) i nie wyszlo im to najlepiej. Jak juz matka podniosla sie na tyle, ze mogla byc rodzicem to bylo za pozno. Jej wina i zaniedbanie, czy nie?
Zdrowa matka, zdrowy ojciec, chore dziecko. Juz w zyciu plodowym wada serca, po urodzeniu operacje za operacjami. Rodzice przerazeni, rokowania slabe, dziecko musi sie oszczedzac, ze wzgledu na uczulenie na wszystko co sie rusza i nie rusza musi miec totalnie sterylne warunki. Rodzice trzesli sie nad dzieckiem, starali sie mu zapewnic wszystko co sie da. Ale przesadzili i wytrzesli sie za bardzo. Dziecko wyroslo na roszczeniowego, egoistycznego czlowieka. Ich wina, czy nie?
Zdrowi wszyscy, rodzice normalni, dawali rade. Kilka bledow popelnili z niewiedzy, lub przeniesli jakis sposob wychowawczy z domu, bo na nich dzialal. Tak bywa, wszedzie. Niestety dziecko mialo taka, a nie inna osobowosc, zaburzona (ktora tworzy sie w okresie dziecinstwa i w ogromnej mierze ma na to wplyw srodowisko rowiesnicze, nawet to spotkane na placu zabaw zanim dziecko pojdzie do przedszkola, ale wazne sa rowniez czynniki biologiczne) i dane bledy czy nietrafione metody byly potworne w skutkach, z dziecka wyrosl, potocznie mowiac, psychopata. Wina rodzicow, czy nie?

To sa przyklady z zycia. Nie bede ich rozwijac poniewaz zlamalabym tajemnice pacjent-terapeuta. Zaufajcie, ze znam te sytuacje doskonale i inne czynniki, czy cos przemilczanego juz raczej nie wchodzi w gre, bo to by wyszlo w trakcie spotkan, zawsze wychodzi. To sa akurat przyklady, w ktorych nie smierdzi nic. Dzieci wychowane slabo lub dobrze, a i tak sa zlymi ludzmi.
I moze ci rodzice rzeczywiscie starali sie umniejszyc swoja wine, ale wezmy pod uwage to, ze byli w telewizji, nie tylko pod okiem kamery, ekipy, prowadzacej i ewentualnej widowni, ale tez ilus tam milionowej grupie widzow. Nawet jesli zdaja sobie sprawe, ze to w duzej mierze ich wina i zaniedbanie to naturalnym jest chcec obronienia siebie. Nie wiadomo, czy po godzinach nie wala glowa w mur, nie biczuja sie w myslach nie mogac sobie wybaczyc tego co zrobili, czy nie spedzaja licznych godzin na terapii.

Send from my mind using the Force.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 10:26   #4804
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Przypominam, ze juz w pierwszym poscie na ten temat napisalam

Cytat:
Mowie o zdrowych osobnikach oczywiscie
a takze

Cytat:
(pomijam wypadki losowe, chorobe bliskich czy inne niezawinione sytuacje)
wiec bardzo prosze nie wyciagac wszelkich chorob swiata, bo ma sie to nijak do tego co napisalam.

Ja nikogo nie osadzam, jak pisalam, sama pomagam. Jednak uwazam, ze owszem, jesli, powtarzami podkreslam, rodzice i dziecko byli zdrowi psychicznie i fizycznie a brakuje wiezi gdzy dziecko dorosnie, to z pewnoscia nie jest to wina kolegow, pani na koloniach ani wrednej synowej.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 10:50   #4805
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Ale co jest dla nas kryterium zdrowia? To, ze lekarze niczego nie stwierdzili? Czy jak mamy dziecko, ktore jest pod kryterium RAD, bo mamie pielegniarka powiedziala, zeby nie kolysac jak placze to mamy zdrowych czy chorych? I wina matki czy pielegniarki? A jak trafi sie skrajny introwertyk, dla ktorego ogromnym wysilkiem jest przyjscie do rodziny raz na dwa miesiace i czesto nawet nie rozumie dlaczego powinien? To nie zaburzenie, to cecha osobowosci, nie lapiemy sie na spektrum autyzmu ani osobowosc schizoidalna. Zdrowy czy chory? Wina rodzicow czy charakteru? Co mialo najwiekszy wplyw na jego uksztaltowanie?

Niby nie oceniasz, a nie podoba ci sie, ze ktos usiluje sie obronic przed wzieciem winy na siebie. Bo ty dzielnie przyjmujesz na klate, wiec inni tez powinni. Ciekawe czy bys byla taka chetna do bicia sie w piersi gdyby te dzieci naprawde ci nie wyszly, tak jak niektorym nie wychodza.

Send from my mind using the Force.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 11:03   #4806
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Nie oceniam, wyrazam swoje zdanie, po prostu. Nigdzie nie napisalam, ze mi sie nie podoba, po prostu stwierdzam, ze cos widze tak a nie inaczej. Nawet nie mowie, ze ktos powinien brac na klate, bo ja biore, tylko, ze latwiej jest nie brac i ze ja to rozumiem.

Ale widze, ze nie powinnam sie wypowiadac, bo mi "wyszlo" jakos to wychowanie, wiec co? Mam sie tego wstydzic i nie wypowiadac o tych, ktorym "nie wyszlo"?
Bo winni sa tylko mlodzi dziecioroby a od staruszkow wara?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 11:25   #4807
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ale zdaje sobie sprawe, ze sa sami sobie winni tego, ze sa samotni na starosc i niktz bliskich sie nie zainteresuje czy maja chleb w domu (pomijam wypadki losowe, chorobe bliskich czy inne niezawinione sytuacje).
Tu nie ma czego bronic, naprawde, rodzicielstwo to nie jest wielka niewiadoma, chociaz tak, byloby duzo latwiej, gdyby mozna bylo tylko nakarmic, ubrac dzieciaka i czekac co tez nam z niego wyrosnie

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Nie oceniam, wyrazam swoje zdanie, po prostu. Nigdzie nie napisalam, ze mi sie nie podoba, po prostu stwierdzam, ze cos widze tak a nie inaczej. Nawet nie mowie, ze ktos powinien brac na klate, bo ja biore, tylko, ze latwiej jest nie brac i ze ja to rozumiem.

Ale widze, ze nie powinnam sie wypowiadac, bo mi "wyszlo" jakos to wychowanie, wiec co? Mam sie tego wstydzic i nie wypowiadac o tych, ktorym "nie wyszlo"?
Bo winni sa tylko mlodzi dziecioroby a od staruszkow wara?
No nie, nie oceniasz

Ja nigdzie nie napisalam, ze nie powinnas sie wypowiadac, po prostu stwierdzam, ze widze cos tak, a nie inaczej.


Send from my mind using the Force.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-10-08, 11:53   #4808
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Owszem, nie oceniam

A watek, przypominam, nie jest o tym co ja mysle, wiec dluzsza dyskusja o tym jest raczej nie miejscu
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 12:00   #4809
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Ja napisalam o tym zaledwie dwa posty i jeden malutki. To akurat jest na temat, bo rozmawiamy o wydolnosci wychowawczej staruszkow ze szlachetnej paczki, czy pomagac, czy nie, co usprawiedliwia brak zainteresowania ze strony dzieci, a co nie.
Jesli nie chcesz o tym rozmawiac, to mozesz zawsze przestac sie tlumaczyc, nie odpisywac i juz - ty nie bedziesz o tym rozmawiala.

Send from my mind using the Force.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 15:54   #4810
2016050952
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 019
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez _Judith_ Pokaż wiadomość
Niestety nie ma u nas (ani nigdzie :<) tak, ze na zostanie rodzicem trzeba miec pozwolenie i potwierdzenie swoich umiejetnosci wychowawczych oraz zdrowia psychicznego.
Matka cierpiaca na depresje lekoodporna wiele lat, wieloletnia terapia, wychodzenie z tego dola. Zachorowala tuz po urodzeniu dziecka. W efekcie dziecko wychowywala rodzina i wilki (ojciec glownie staral sie zarobic kase na zycie i leczenie) i nie wyszlo im to najlepiej. Jak juz matka podniosla sie na tyle, ze mogla byc rodzicem to bylo za pozno. Jej wina i zaniedbanie, czy nie?
Zdrowa matka, zdrowy ojciec, chore dziecko. Juz w zyciu plodowym wada serca, po urodzeniu operacje za operacjami. Rodzice przerazeni, rokowania slabe, dziecko musi sie oszczedzac, ze wzgledu na uczulenie na wszystko co sie rusza i nie rusza musi miec totalnie sterylne warunki. Rodzice trzesli sie nad dzieckiem, starali sie mu zapewnic wszystko co sie da. Ale przesadzili i wytrzesli sie za bardzo. Dziecko wyroslo na roszczeniowego, egoistycznego czlowieka. Ich wina, czy nie?
Zdrowi wszyscy, rodzice normalni, dawali rade. Kilka bledow popelnili z niewiedzy, lub przeniesli jakis sposob wychowawczy z domu, bo na nich dzialal. Tak bywa, wszedzie. Niestety dziecko mialo taka, a nie inna osobowosc, zaburzona (ktora tworzy sie w okresie dziecinstwa i w ogromnej mierze ma na to wplyw srodowisko rowiesnicze, nawet to spotkane na placu zabaw zanim dziecko pojdzie do przedszkola, ale wazne sa rowniez czynniki biologiczne) i dane bledy czy nietrafione metody byly potworne w skutkach, z dziecka wyrosl, potocznie mowiac, psychopata. Wina rodzicow, czy nie?

To sa przyklady z zycia. Nie bede ich rozwijac poniewaz zlamalabym tajemnice pacjent-terapeuta. Zaufajcie, ze znam te sytuacje doskonale i inne czynniki, czy cos przemilczanego juz raczej nie wchodzi w gre, bo to by wyszlo w trakcie spotkan, zawsze wychodzi. To sa akurat przyklady, w ktorych nie smierdzi nic. Dzieci wychowane slabo lub dobrze, a i tak sa zlymi ludzmi.
I moze ci rodzice rzeczywiscie starali sie umniejszyc swoja wine, ale wezmy pod uwage to, ze byli w telewizji, nie tylko pod okiem kamery, ekipy, prowadzacej i ewentualnej widowni, ale tez ilus tam milionowej grupie widzow. Nawet jesli zdaja sobie sprawe, ze to w duzej mierze ich wina i zaniedbanie to naturalnym jest chcec obronienia siebie. Nie wiadomo, czy po godzinach nie wala glowa w mur, nie biczuja sie w myslach nie mogac sobie wybaczyc tego co zrobili, czy nie spedzaja licznych godzin na terapii.

Send from my mind using the Force.
A wielka, wielka szkoda.

Mam takich trochę dalszych znajomych, bardzo sympatyczni, mądrzy ludzie z dwójką dzieci. Starszy wzór chłopaka, naprawdę rośnie świetny gość. Młodsza córka - prawdopodobnie z jakimś psychopatycznym rysem. Dwoje dzieci, ci sami rodzice, te same warunki, to samo podejście, a prawdopodobnie z córką będą mieli duże problemy. I gdzie tu ich wina?

Częściowo zgadzam się z Lubą, że nie można przerzucać odpowiedzialności na szkołę, przedszkolanki, opiekunki itd., tylko uczyć od najmłodszych lat samodzielnego myślenia. Tylko, że to i tak nie gwarantuje sukcesu. Czasami dzieciak trafia w grupę, która potrafi wywrzeć bardzo silną presję, a gdy jeszcze trafi to na okres młodzieńczego buntu i negacji wszystkiego, co mówią dorośli, to niestety samodzielne myślenie przechodzi w tryb pauzy.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Nie oceniam, wyrazam swoje zdanie, po prostu. Nigdzie nie napisalam, ze mi sie nie podoba, po prostu stwierdzam, ze cos widze tak a nie inaczej. Nawet nie mowie, ze ktos powinien brac na klate, bo ja biore, tylko, ze latwiej jest nie brac i ze ja to rozumiem.

Ale widze, ze nie powinnam sie wypowiadac, bo mi "wyszlo" jakos to wychowanie, wiec co? Mam sie tego wstydzic i nie wypowiadac o tych, ktorym "nie wyszlo"?
Bo winni sa tylko mlodzi dziecioroby a od staruszkow wara?
Oj Luba, to czy Ci wyszło, to się okaże, bo póki co, to chyba wszyscy jeszcze żyją.
2016050952 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 16:05   #4811
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli &quot;Szlachetna Paczka&quot; cz. II

Ale tez nie chcialabym, zeby odpowiedzialnosc lezala calkowicie na rodzicach. Bo potem dochodzi do tego, ze "zabila, bo miala zimna matke", "zgwalcil, bo byl dreczony w dziecinstwie".

Send from my mind using the Force.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-10-08, 17:37   #4812
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez GoyaLi Pokaż wiadomość
Oj Luba, to czy Ci wyszło, to się okaże, bo póki co, to chyba wszyscy jeszcze żyją.
Tego nie rozumiem, ktos musi umrzec, czy co
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 18:06   #4813
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Tego nie rozumiem, ktos musi umrzec, czy co
Luba, no... mądra z Ciebie baba ale czasem mam wrażenie, że nie chcesz przyjąć do wiadomości świata, który leży poza Twoimi wyobrażeniami w danej kwestii i negujesz sytuacje, które leżą poza Twoim systemem wartości.

Nie wiem, może nie możemy się dogadać dlatego, że Ty patrzysz z punktu widzenia rodzica a ja chłodnym okiem osoby, która z racji wykonywanego zawodu pracuje z różnymi ludźmi a co człowiek to inna historia.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 18:13   #4814
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Oj, Golgie, uważaj. Życie jest pełne wrednych niespodzianek i czasem na własnej skórze możemy się o tym przekonać. Łatwo jest wysnuwać teorie a akurat w przypadku, o którym mówimy sąsiadka niczym nie nagrabiła sobie w przeszłości. Ot, nisko wykształcona kobieta, sprzątająca na dwóch etatach, by zaspokoić potrzeby dzieci (tak się składa, że w moim bloku ludzie mieszkają po dwadzieścia lat i znają się nawzajem dość dobrze), więc łaskawie nie oceniaj jej, jeśli nie wiesz.

Co do alimentów od dzieci, najpierw trzeba wiedzieć, gdzie one są. No i trzeba wyjść z domu, zejść cztery piętra a ta pani nie chodzi.Słabo też orientuje się z otaczającej ją rzeczywistości. Ja Wam powiem, że jestem dumna, że żyję w zbiorowości, która potrafi zadbać i pomóc tym, którzy sami sobie nie radzą i nie dlatego, że nie chcą ale nie są w stanie. Pani ma zresztą swoją dumę: nieraz wcisnęła mi z wdzięczności gorącego placka ziemniaczanego lub talerz zupy, gdy przyniosłam dla niej zakupy. A mi nie ubędzie, gdy kupię troszkę więcej na zmianę z innymi sąsiadami i zaniosę starszej pani.
Gdybyś czytała ze zrozumieniem, to zauważyłabyś, że napisałam, że w większości przypadków tak jest, nie we wszystkich, a ta uwaga o wrednych niespodziankach...:cojest :
Może sąsiadka jest w tej mniejszości, ale obawiam się, że Ty nie uczestniczyłaś w jej życiu rodzinnym i też nie wiesz jak naprawdę było.
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA

Edytowane przez golgie
Czas edycji: 2015-10-08 o 18:55
golgie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 18:14   #4815
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli &quot;Szlachetna Paczka&quot; cz. II

Jest jeszcze kwestia tego kto ocenia czy dziecko jest ''udane''.
Ja odkad skonczylam 14 lat jestem przez wielu znajomych rodzicow i rodzine -wczesniej nauczycieli - postrzegana jako ''blad wychowawczy'' moich rodzicow
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 18:16   #4816
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Podkreslone jest absolutna banialuka, rodzicielstow to nie jest gra na loterii na ktorej nie wiesz co trafisz. Mowie o zdrowych osobnikachoczywiscie

Ja generalnie nie ejstem przeciwna bron boze pomocy starszym osobom, szczegolnie obecnie, kiedy te strasze osoby zyja w swiecie, ktory sie tak zamienil podczas ich zycia ze moga sie nie odnajdowac.
Sama pomagam, uwazam, ze nie maja juz teraz mozliwosci zmian a "karanie ich" za zle wychowanie swoich dzieci nie nalezy do mnie.
Ale zdaje sobie sprawe, ze sa sami sobie winni tego, ze sa samotni na starosc i niktz bliskich sie nie zainteresuje czy maja chleb w domu (pomijam wypadki losowe, chorobe bliskich czy inne niezawinione sytuacje).
Tu nie ma czego bronic, naprawde, rodzicielstwo to nie jest wielka niewiadoma, chociaz tak, byloby duzo latwiej, gdyby mozna bylo tylko nakarmic, ubrac dzieciaka i czekac co tez nam z niego wyrosnie
Dokładnie tak.
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 18:28   #4817
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez stupid-girl Pokaż wiadomość
Jest jeszcze kwestia tego kto ocenia czy dziecko jest ''udane''.
Ja odkad skonczylam 14 lat jestem przez wielu znajomych rodzicow i rodzine -wczesniej nauczycieli - postrzegana jako ''blad wychowawczy'' moich rodzicow
Możesz powiedzieć dlaczego?

Dla mnie kryteria kim jest dobrze wychowane dziecko jest istotna. Dla jednego to będzie dziecko mówiące wierszyki i sprzątające zabawki, wyłaczające płacz na rozkaz i rozsądne do bólu, dla innego dzieckoszczęśliwe np.
Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Luba, no... mądra z Ciebie baba ale czasem mam wrażenie, że nie chcesz przyjąć do wiadomości świata, który leży poza Twoimi wyobrażeniami w danej kwestii i negujesz sytuacje, które leżą poza Twoim systemem wartości.

Nie wiem, może nie możemy się dogadać dlatego, że Ty patrzysz z punktu widzenia rodzica a ja chłodnym okiem osoby, która z racji wykonywanego zawodu pracuje z różnymi ludźmi a co człowiek to inna historia.
Jestem rodzicem i sie z tobą zgadzam.
Mało tego zajmowałam się i zajmuję kwestiami zachowania/ wychowania zawodowo, dodatkowo pracuję z ludźmi na marginesie społęcznym od bardzo dawna.
Prawdą jest, że wiele nieszczęść życiowych związanych jest z sytuacją domową, wychowaniem przez rodziców.
Bywa jednak i tak, że inne czynniki mają rolę decysującą.
Co do chorób: to temat jest śliski. Znam takich co pół życia na krawędzi wisieli i po jakimś zakręcie pojawiła się choroba psychiczna i inne komplikacje.
Tutaj są też kwesti temperamentu, charakteru i osobowości.


Co do chorób jeszcze: zachorować można późno lub diagnoza może pojawić się jeszcze później lub wcale.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 18:44   #4818
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Luba, no... mądra z Ciebie baba ale czasem mam wrażenie, że nie chcesz przyjąć do wiadomości świata, który leży poza Twoimi wyobrażeniami w danej kwestii i negujesz sytuacje, które leżą poza Twoim systemem wartości.

Nie wiem, może nie możemy się dogadać dlatego, że Ty patrzysz z punktu widzenia rodzica a ja chłodnym okiem osoby, która z racji wykonywanego zawodu pracuje z różnymi ludźmi a co człowiek to inna historia.
Prosze, nie sprowadzaj wszystkiego do: bo ty jestes rodzicem a ja nie, to juz jest naprawde nudne.
Nie mozemy sie dogadac, bo mamy inne poglady, inne spojrzenie na zycie czy swiat, nigdzie nie jest powiedziane, ze musimy miec takie same, ja, wbrew temu co piszesz, przyjmuje to do wiadomosci i wcale mnie nie boli, ze Ty czy ktokolwiek inny ma inne poglady. Ty wyjasnilas swoj punkt widzenia, ja swoj i tyle. Ja nie czuje potrzeby przekonywania Ciebie do swojego spojrzenia na swiat i nie twierdze, ze rozne spojrzenia na to samo zjawisko jest czyms co musialabym "prostowac".
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 21:47   #4819
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
Gdybyś czytała ze zrozumieniem, to zauważyłabyś, że napisałam, że w większości przypadków tak jest, nie we wszystkich, a ta uwaga o wrednych niespodziankach...:cojest :
Może sąsiadka jest w tej mniejszości, ale obawiam się, że Ty nie uczestniczyłaś w jej życiu rodzinnym i też nie wiesz jak naprawdę było.
Golgie, już Ty nie pisz o czytaniu ze zrozumieniem bo sam taki "argument" jest co najmniej nie na miejscu. Zwłaszcza w kontekście tej (i większości innych) Twoich wypowiedzi (vide: wiesz na 100% jak wygląda życie każdego człowieka, w tym zupełnie nieznanej Ci osoby, potrafisz przewidzieć efekty wychowania dziecka ). Gratuluję Ci, bo ja jako specjalista, nie odważyłabym się z taką pewnością przewidywać efektu moich działań i być pewną na 100% ich wyniku.

I nie pisz, proszę, o większości przypadków bo nie znasz większości przypadków.

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość


Jestem rodzicem i sie z tobą zgadzam.
Mało tego zajmowałam się i zajmuję kwestiami zachowania/ wychowania zawodowo, dodatkowo pracuję z ludźmi na marginesie społęcznym od bardzo dawna.
Prawdą jest, że wiele nieszczęść życiowych związanych jest z sytuacją domową, wychowaniem przez rodziców.
Bywa jednak i tak, że inne czynniki mają rolę decysującą.
Co do chorób: to temat jest śliski. Znam takich co pół życia na krawędzi wisieli i po jakimś zakręcie pojawiła się choroba psychiczna i inne komplikacje.
Tutaj są też kwesti temperamentu, charakteru i osobowości.


Co do chorób jeszcze: zachorować można późno lub diagnoza może pojawić się jeszcze później lub wcale.
Ano, smutną prawdę napisałaś. Zwłaszcza o tych innych czynnikach. Bo czasem okazują się one na tyle silne, że całe wychowanie weźmie w łeb a rodzice są totalnie bezradni.

Tematu chorób psychicznych wolę tu nie poruszać. To rzeczywiście zbyt śliski temat a niektóre mogą dawać objawy dopiero po okresie dojrzewania. To jest wielka tragedia dla rodziców i nie jestem w stanie nawet o tym spokojnie pisać, tym bardziej, że jeden z moich kuzynów skończył życie jako samobójca. Choroba objawiła się, gdy miał już ponad 20 lat. Odmawiał leczenia a że był dorosły, rodzice byli bezradni. Prawo też.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!

Edytowane przez Mijanou
Czas edycji: 2015-10-08 o 21:54
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-10-08, 22:15   #4820
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Ajah mijanou jud stupid piona

Kiedy moge sie zglosic po plejke? Kupilam nowy telewizor
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 22:21   #4821
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Ajah mijanou jud stupid piona

Kiedy moge sie zglosic po plejke? Kupilam nowy telewizor
Rozdajemy TYLKO najnowsze modele plejaków i nie wiem, czy Twój nowy telewizor będzie odpowiednio kompatybilny z tym modelem
Ale spoko, telewizor też dostaniesz, w zestawie z plejakiem. I w bonusie perfumy Diora, oczywista

Drabina, zrobiłaś mi wieczór

BTW
Kot na Twoim awatarze wygląda zupełnie, jak mój.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 22:46   #4822
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Ajah mijanou jud stupid piona

Kiedy moge sie zglosic po plejke? Kupilam nowy telewizor
A rumiane pocieszki są?
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-09, 05:15   #4823
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez stupid-girl Pokaż wiadomość
A rumiane pocieszki są?
No pacz, jaka zawistna i zazdrosna!
Uważaj, bo gość w czerwonym ubranku zostawi Ci rózgę pod choinką!
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-09, 05:49   #4824
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Golgie, już Ty nie pisz o czytaniu ze zrozumieniem bo sam taki "argument" jest co najmniej nie na miejscu. Zwłaszcza w kontekście tej (i większości innych) Twoich wypowiedzi (vide: wiesz na 100% jak wygląda życie każdego człowieka, w tym zupełnie nieznanej Ci osoby, potrafisz przewidzieć efekty wychowania dziecka ). Gratuluję Ci, bo ja jako specjalista, nie odważyłabym się z taką pewnością przewidywać efektu moich działań i być pewną na 100% ich wyniku.

I nie pisz, proszę, o większości przypadków bo nie znasz większości przypadków.

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------



Ano, smutną prawdę napisałaś. Zwłaszcza o tych innych czynnikach. Bo czasem okazują się one na tyle silne, że całe wychowanie weźmie w łeb a rodzice są totalnie bezradni.

Tematu chorób psychicznych wolę tu nie poruszać. To rzeczywiście zbyt śliski temat a niektóre mogą dawać objawy dopiero po okresie dojrzewania. To jest wielka tragedia dla rodziców i nie jestem w stanie nawet o tym spokojnie pisać, tym bardziej, że jeden z moich kuzynów skończył życie jako samobójca. Choroba objawiła się, gdy miał już ponad 20 lat. Odmawiał leczenia a że był dorosły, rodzice byli bezradni. Prawo też.
Przykro mi, ale nie przeczytałaś ze zrozumieniem mojego poprzedniego wpisu, więc co miałam Ci napisać?
Ja nie wiem jak wygląda życie nieznanego mi człowieka, a czy Ty wiesz? Może tylko na Ciebie spłynęła ta światłość?
I tak-wiem w 99,9% jak wychowuję moje dzieci i wiem w 99,9% jak kiedyś będą się do mnie odnosić. Gratulacje przyjęte-dziękuję
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-09, 06:31   #4825
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
Przykro mi, ale nie przeczytałaś ze zrozumieniem mojego poprzedniego wpisu, więc co miałam Ci napisać?
Ja nie wiem jak wygląda życie nieznanego mi człowieka, a czy Ty wiesz? Może tylko na Ciebie spłynęła ta światłość?
I tak-wiem w 99,9% jak wychowuję moje dzieci i wiem w 99,9% jak kiedyś będą się do mnie odnosić. Gratulacje przyjęte-dziękuję
Życzę Ci (szczerze i bez ironii), by tak właśnie było.

Co do zrozumienia....niestety, chyba nie jestem jedyną, która Cię na tym portalu nie rozumie. Bo nie wiesz, jak wyglądało życie pani X a jednak o tym życiu piszesz i wskazujesz przyczyny, dla których dzieci ją opuściły. No nie rozumiem tego

EOT.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-09, 07:30   #4826
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
Przykro mi, ale nie przeczytałaś ze zrozumieniem mojego poprzedniego wpisu, więc co miałam Ci napisać?
Ja nie wiem jak wygląda życie nieznanego mi człowieka, a czy Ty wiesz? Może tylko na Ciebie spłynęła ta światłość?
I tak-wiem w 99,9% jak wychowuję moje dzieci i wiem w 99,9% jak kiedyś będą się do mnie odnosić. Gratulacje przyjęte-dziękuję
Jest jeszcze kwestia tego jak ty się będziesz do nich odnosić gdy okaże się, ze ich wybory nie będą z twoimi po drodze czy też okres dorastania i buntu nie będzie kosmicznie długi, a co za tym idzie nie będziesz ulubioną osobą w ich życiu.
__________________
nauczycielu, zajrzyj

Edytowane przez ajah
Czas edycji: 2015-10-09 o 07:39
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-09, 08:36   #4827
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Jest jeszcze kwestia tego jak ty się będziesz do nich odnosić gdy okaże się, ze ich wybory nie będą z twoimi po drodze czy też okres dorastania i buntu nie będzie kosmicznie długi, a co za tym idzie nie będziesz ulubioną osobą w ich życiu.
To się nazywa dorastanie i jest chyba normalne, nieprawdaż?
Chyba nikt się nie spodziewa, że dziecko będzie zawsze miało takie samo zdanie i zawsze będzie się z nami zgadzało.

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Życzę Ci (szczerze i bez ironii), by tak właśnie było.

Co do zrozumienia....niestety, chyba nie jestem jedyną, która Cię na tym portalu nie rozumie. Bo nie wiesz, jak wyglądało życie pani X a jednak o tym życiu piszesz i wskazujesz przyczyny, dla których dzieci ją opuściły. No nie rozumiem tego

EOT.
No jest kilka osób z którymi nawet nie chcę się rozumieć, bo to by źle świadczyło o mnie
Nie wiem jak wyglądało życie pani X, ale Ty też tego nie wiesz. Napisałam czym w większości przypadków jest spowodowana obecna sytuacja staruszków, ot i tyle. Możliwe, że pani X jest w mniejszości, gdzie faktycznie zrobiła wszystko, ale dzieci i tak mają ją w tyle.
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-09, 13:09   #4828
2016070953
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Cytat:
Napisane przez stupid-girl Pokaż wiadomość
Jest jeszcze kwestia tego kto ocenia czy dziecko jest ''udane''.
Ja odkad skonczylam 14 lat jestem przez wielu znajomych rodzicow i rodzine -wczesniej nauczycieli - postrzegana jako ''blad wychowawczy'' moich rodzicow
Wiesz co, ja takie coś słyszałam już w wieku 7 lat. Z tego miejsca pozdrawiam swoją nauczycielkę z klas 1-3 która mi ciągle wyrzucała że jestem jedynaczką i że powinnam poprosić rodziców o rodzeństwo bo wtedy nie będę taka beznadziejna. Także tego.
2016070953 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-09, 13:12   #4829
Pimpka
Przyczajenie
 
Avatar Pimpka
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 28
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Przeczytałam już prawie całą drugą część wątku, część pierwszą w części (wiem, masło maślane ). I podpisuję się obiema rękami pod tym, co tu poruszacie. Od bodajże dwóch lat śledzę "kwiatki" ze SZP, wcześniej wiedziałam o tej akcji, ale nie byłam świadoma, jakie tam się cuda dziejo.
Taka prawda, że osoby czynnie zajmujące się produkcją kolejnej pociechy, podczas gdy pozostałe siedem hasa (nie)wesoło i raczej nie w harmonii po jednym pokoju z aneksem i wc za zasłonką, powinny być potępione przez społeczeństwo i tępione także przy okazji (poprzez odbieranie dzieci i/lub zasiłków, może jakby naprawdę bieda z nędzą zajrzały w oczy i do gara, to by się garnęli choćby to tego pamiętnego odgarniania śniegu). Zdarzają się oczywiście osoby, które wyrwały się z takiego zaklętego kręgu, np. kobieta, która wreszcie przejrzała na oczy, zabrała dzieci i przy okazji rozwodu pozbawiła mężulka praw rodzicielskich. Dziadyga nie mógł dłużej ciągnąć od państwa na piw..., sorki, na dzieci, a i w przyszłości, jak dzieci pójdą na swoje, to i od nich nie pociągnie ("bo tatulo biedny, renty niet, emerytury niet, to niech się teraz dzieci odwdzięczą pieniążkami ojczulkowi, że je na świat sprowadził").
Niestety też z drugiej strony, nie każda osoba starsza, schorowana i samotna budzi moje współczucie. Bo tutaj znam osobę (akurat bynajmniej nie biedną), która całe życie traktowała innych jak bandę chamów i prostaków, a życie dzieciom i wnukom umiliła do tego stopnia, że w końcu została sama jak palec. I wtedy chciała się żalić chamom i prostakom, ale oni już nie chcieli jej słuchać, ucinali rozmowę, omijali na ulicy, udawali, że nie widzą. Kiedy miała wypadek, dziecko jedno i wnuki olali zupełnie. Dziecko drugie podrzuciło do domu opieki, no bo "tak wypadało". Ot, smutny los osoby starszej, samotnej, schorowanej, której mi do dziś nie żal, bo przecież byłam "chamskim i prostackim" dzieckiem, potomkiem takowych rodziców i dziadków, którzy nie mieli mgr przed nazwiskiem
I jeszcze krótka dygresja o dorabianiu na czarno. Zmienialiśmy z rodzicami lodówkę i kuchenkę. Panowie, którzy nam przywieźli nowe, mieli obowiązek zabrać stare. Jak owe stare wynosili i ładowali do furgonetki, napatoczyło się dwóch lokalnych pijaczków i rzecze jeden do drugiego smutnym głosikiem: "Parz, Piotruś, ile my byśmy tu pracy mieli..." No, ile winiaczy by za to się nakupowało.
Pimpka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-10, 07:25   #4830
wkropkizielona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 478
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

Moim zdaniem żeby komuś pomóc, obojętnie młodym czy starym, trzeba znać te osoby i widzieć samemu jaką mają sytuację. Tak jak tu piszecie, na pierwszy rzut oka można uznać kogoś za biednego i opuszczonego podczas, gdy sam sobie na to zapracował, albo ktoś nie prosi o pomoc ale znając jego sytuację sama z dobrego serca chcę pomóc bo wiem że ten ktoś tego potrzebuje i warto mu pomóc w tym przypadku. Natomiast nie znając kogoś osobiście, tylko po opisie w dodatku dość fantazyjnym jak to jest w przypadku SZP trudno ocenić czy to ktoś rzeczywiście potrzebujący.
wkropkizielona jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-02 12:33:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.