Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007

[kropka241]

moj TZ czesto widzi jak mlody skacze po brzuchu..

juleczka odpoczywam jak TZ jest w domu.. bo mi nie pozwala nic robic.. okna bym umyla ale jak zobaczy ze czyste to mi w dupe wleje i sie skonczy dzien dziecka

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Tak dużo piszecie, że albo nie doczytałam czegoś, albo w ogóle nie zostało nic napisane na ten temat. Dlatego jeśli pytam głupio to wybaczcie.
A oto pytanie: kropka, dlaczego w lokalizacji masz wpisane Poznań??

[kropka241]

bo mi sie nie chce zmieniac ale dla ciebie wracam do krakowa

generalnie wszystko mi sie pozmienialo.. ktoregos dnia.. nie jestem pewna kto w tym maczal paluszki ale potem faktycznie nie chcialo mi sie poprawiac..

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka241

bo mi sie nie chce zmieniac ale dla ciebie wracam do krakowa

Przypuśćmy, że rozumiem....
buziaczki,
zmykam, do zobaczenie ponownie. Może następnym razem jak zajrzę na wizaż, to już dyta będzie "rozsypana".

[Kancia]

dziewczynki apropos maluszków i TZ to u mnie jest dokladnie tak samo jak leze sobie to maly harcuje, jak zawolam TZ i on polozy reke na brzuchu to jest cisza jak makiem zasial i przez to na poczatku TZ mi nie wierzyl, ze sie rusza

ale podcczytywała rozne wątki i dośc czesto sie tak zdarza, ze dzidzius nieruchomieje jak brzucha dotyka ktoś inny niz mama

[Shemreolin]

Oj tak... dokłądnie! Oskar tez tak robi... najpierw sie wierci, a potem jak TŻ chce zobaczyc to cisza i spokój. Chociaż teraz już dosć czesto trafia na ten moment, gdy mały wystawia stópki.

Sytuacje kulinarna uratowała mama tż, która przesłała nam przez tescia obiadek. Co prawda TŻ juz nie zdążył zjesć, ale za to będę mogła spokojnie zrobic jakieś jedzonko. Mamy kurczaczka i zupe pomidorowa.

Ale i tak ten dzień jakis taki nędzny... no i jeszcze TŻ poszedł do chłopaków i wróci w nocy. A akurat bym sie chciała przytulić i wypłakać. heh...

[kropka241]

a mojego wlasnie zobaczylam jak sobie oglada gole lski w internecie i sie slini

[Kancia]

kropka no to co, ze ogląda przeciez kocha tylko Ciebie
zreszta każdy facet ogląda

zmywam sie do łózeczka bo dzis znów śpię sama

dobrej i spokojnej nocki Wam życze

[ewa.nea]

Witam
Wczoraj na szkole rodzenia kąpaliśmy i przewijaliśmy lalki Mężowi dobrze szło, niech się przyzwyczaja

[Xantia]

Kropka, niech Cie to nie martwi, bo każdy facet ogląda! Mój to jeszcze mnie woła, pokazuje i komentuje...

[Shemreolin]

Taaa... a w naszym zwiazku to ja oglądam laski, pornole i takie tam. Tak szczerze, to to absolutnie nic nie znaczy... nic a nic!

[kropka241]

nie no.. laski.. jestescie bezbledne
naogladal sie a potem przylazl taki do mnie

ale mam ochote na cos dobrego.. sama nie wiem na co.. ma ktoras pomysl na jakas ciazowa zachcianke??

[Shemreolin]

Ja zeżarłam truskawki ze smietaną... w miedzyczasie zjadłam nieco Camembert i teraz wypiłam zupę pomidorową.

[paslik]

Kropka A propo ciążowych zachcianek.... Ja właśnie siedzę i wcinam świeżuńkie prosto ze drzewa czereśnie. No pycha! Jak byłam w ciązy mąż codziennie jeździł rowerkiem 6 km w jedną stronę po czereśnie dla mnie a potem w przeciwnym kierunku po pomidory i winogron

[Patrilla]

Udaloo sie dostałam leki i jestem w domu dostałam Isoptin i salbutamol oraz relanium wziełam jedna dawkę juz i czuje mniejsze skurcze ale panienka jakby aktywniejsza ... sama nie wiem i tak źle i tak nie dobrze ...

[minia99]

Ufff dzień dziecka uważamy za zakończony. Właśnie zakończyliśmy rundę, prezentową, kurczę ale mamy tych dzieciaków:
najstarsza Karola - 10 lat - moja bratanica
jej brat Iguś - 2 lata - nasz wspólny chrześniak
Wktuś - 4 lata - bratanek i chrześniak męża
Karolcia - 2 lata - córka mojego przyjaciela - nasza wspólna chrześnica
Dawidek - 6 lat - syn mojej przyjaciółki
jego brat Markuś - 1 rok - nasz wspólny chrześniak

To są nasze najbliższe dzieciaczki , najgorzej jest w dzień dziecka, Mikołajki i święta, bo wtedy "ciociunia i wujcio" (tak mówią) robią całodzienną rundę prezentową, zaczynając od najmłodszego . I zawsze 6 prezentów i wielki problem co kupić....

[kasia_mw]

Minia no to macie tych wspólnych chrześniaków. Ja mam tylko jedną chrześnicę- córkę koleżanki, a mój mąż chrześnicę i chrześniaka, ale to już w rodzinie. Pewnie jeszcze się rozwinie.

Ja właśnie skończyłam gadać z moją mamą przez Skypa, godzinna rozmowa - standard. Fajnie bo teraz przynajmniej wygadamy się do bólu za friko.

[kropka241]

faktycznie sporo ich macie razem..
moj TZ nawet nie jest ochrzczony.. cos tam sie krywi na chrzest mlodego ale wiecie.. moja mama by nie darowala.. a ona daruje wiele..
tzn dokad mialam 18 lat to musialam chodzic co niedziela do kociola i na pierwsze piatki miesiaca do spowiedzi.. nawet jesli nie mialam ochoty to ona twierdzi ze w sprawie mojej wiary dokad nie mam 18 lat ona decyduje.. no wiec chodzilam zeby sie z nia nie klucic.. teraz tez jak dzwoni a ja nie mam sily odebrac.. bo np nie chce mi sie gadac absolutnie z nikim i mam dola to potem jak mi lepiej oddzwaniam i jesli jest obrazona ze nie odbieralam to mowie poprostu ze poszlam do kosciola i juz jest super.. ja to do piekla pojde za takie cos

acha.. dzis juz wcielam pol kilo czeresni rano.. teraz zapchalam dzioba oliwkami..
ufff.. zapowiada sie duszna noc.. juz mi w stopy goraco jak nie wiem co

[Xantia]

Ale miałam fatalną noc! Obudziłam się o 3.30 z okropnym bólem brzucha i krzyża. Taki twardy miałam, że szok. Jakby jajniki mnie bolały a w myślach od razu panika, bo torba jeszcze nie zapakowana . Ale jakoś przeszło, zasnęłąm przed 5 i spałam do tej pory. Idę teraz zjeść śniadanko, łyknę witaminki i chyba w końcu zapakuję torbę.

[dyta19]

Witam z rana
Lea coś tak czuję, że mała szybko nie wyjdzie Już mnie to dołuje i złości.
Kropko mnie tez zmuszali bym chodziła do kościoła choc sami rzadko chodzili. Ostatnio wkurzające było to jak po wizycie unas moich rodziców z babką. Jedyne co babka zdołała wykrztuśić na temat tego jak mieszkamy było, że my chyba niewierzący bo żadnych obrazków nie mamy. To mnie rozbroiło, przecież nie musze tak jak ona miec cały dom w obrazach świętych i obrazkach na każdym segmęcie, codziennie do kościoła chodzić i słuchać radia Maryja.


A co tych ruchów małej, to jest tak jak piszecie- wołam TŻ a ona przestaje i nici, a mój TŻ sie wścieka i teraz już nie podchodzi .

Wy tu o czereśniach a u mnie nie ma ich w warzywniakach, zawsze chyba już otej porze były.

Na 12 idę do rodziców na obiad, jak zwyklę się nawpycham.

Xantia pakój torbę i to szybko

Pozdrawiam i miłego Weekendu życzę.

[Kancia]

dyta no ja juz widziałam czeresnie ale jeszcze nie jadłam

ja tez ide na obiad do teściówki ale nie chce sie napychac

dziś wreszcie wraca TZ nie lubie spac sama w ogole nie lubie jak nie ma go ze mna czuje sie jak bez ręki

[magma_29]

Xantia no ty lepiej spakuj tę torbę, wiesz oznaki porodu nie zawsze są książkowe, i nie zawsze trwają tak długo w szczególności jak ty masz już taką wiodką szyjkę. Ja pamiętam jak z córką moją było.
Jak bym czekała 2 godziny mając mocne bóle co 5 czy 10 minut bo niby kiedyś mi lekarka powiedziała że ma być widać po tobie że boli.
A ja skurcze miałam od razu co 3 minuty mocne to jak bym czekała faktycznie te 2 godziny to bym dawno w domu urodziła.
Bo jak od pierwszego skurczu przed północą a urodziłam ją 1:50.
Wszystkim życzę takiego porodu jaki ja miałam i oczywiście sobie.
Okej laseczki miłego dnia ja zmykam szykować się bo dzisiaj weselisko .
Pa Pa

[Xantia]

Zjadłam śniadanko, wziełąm witaminki i chyba naprawdę wezmę się za pakowanie torby, ale jakoś nie mam chęci . Położę się jeszcze na trochę i później może się wezmę za tą torbę.

A skurczów nie miałam, tylko twardy brzuch. No nie wiem jak to opisać, ale mam nadzieję, że jak to będzie JUŻ to będę wiedziała.

[minia99]

Cześć dziewczyny,
a ja od kilku dni śpię jak niemowlak , jak wróca upały to znowu będę łaziła. Obudził mnie o 7 straszny skurcz w łydce, musiałam coś krzyknąć bo mój mąż zerwał się na równe nogi i chciał jechać do szpitala . Ja jak osiołek gapiłam się na niego i nie wiedziałam jak wytłumaczyć, że to skurcz w łydce. Normalny człowiek pewnie by powiedział: "skurcz w łydce" a ja gapiłam się na niego z pustką w głowie i słowa wydusić nie mogłam. Jak już mi przeszło, wytłumaczyłam, że ciężarówki mają mniejsze mózgi bo się kurczą (tak jak pisała shem) i teraz chodzi za mną i się cieszy...
U mnie ostatni dzień remontu, malują ostatnią ścianę i już sie pożegnam z robotnikami, poza tym mam wolne bo mąż jest w domku.

Xantia pakuj się, ale Ty masz nerw!!! Mnie ciągle boli brzuch jak przed okresem, brzuch twardy jak deska, a mój mały uparciuch nie chce wyjść (chociaż uparciucha to ma Dyta ). Mąż stweirdził, że fajnie by było jakby się mała teraz w weekend urodziła, ze szpitala wyszłabym na długi weekend, więc mielibyśmy dużo czasu na oswojenie się ze wszystkim co nowe. Tak się nastawił na poród w ten weekend, że dzisiaj jedzie kupić dla siebie ubrania do porodu, skoro nawet on już się pakować zaczyna , to może pójdzie szybko.

Jakoś tak łapię się na tym, że wpatruję się w ostatnią tabelkę Minisi i napatrzeć się nie mogę na nowy podział: mamusie i oczekujące ...

[minisia]

Witam w pochmurny weekend 2w1
Wczoraj wieczorem byliśmy u mojej mamy, bo wrócili z wczasów z Lądka - byli 3 tygodnie, ale to zleciało, a tak się martwili, że Hania się urodzi jak ich nie będzie, a tu siedzi sobie dalej w brzuszku Zaczynamy 39tc
Oczywiście moja mama nie byłaby sobą, gdyby czegoś Hani nie kupiła - śliczną sukienke z NEXT Jest przesłodka

Dostałam jeszcze wczraj coś super na gadu : warto przeczytać Ja się bardzo wzruszyłam

Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia
zapytało Boga:
- Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć,
skoro jestem takie małe i bezbronne?
- Spomiędzy wielu Aniołów wybiorę jednego dla Ciebie. On będzie na Ciebie czekał i zaopiekuje się Tobą.
- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem
i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?
- Twój Anioł będzie Ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do Ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielska miłość i będziesz szczęśliwy.
- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam
języka, którym posługują się ludzie?
- Twój Anioł powie Ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek
słyszałeś i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić.
- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?
- Twój Anioł złoży Twoje ręce i nauczy Cię jak się modlić.
- Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni?
- Twój Anioł będzie Cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem
- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział.
- Twój Anioł będzie wciąż mówił Tobie o Mnie i nauczy Cię, jak do mnie
wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej Ciebie.

W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:
- O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego Anioła.
- Imię Twojego Anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: „Mamusiu”."

[minisia]

Za szybko kliknęłam i zapomniałam o zdjęciu sukieneczki

Xantia na co ty czekasz z tą torbą

[minia99]

minisia przepiękne ...

[kasia_mw]

Minisia piękne to było, aż się popłakałam.

[nanusia_87]

Hej Dziewczyny..
Niestety musialam sie przeniesc z Mam Majowych tu do Was.."Niestety" bo mialam termin porodu na 26.05 a teraz jestem juz tydzien po terminie a Dzidzia ma sie na dniach urodzic- jak wczoraj mowil mi lekarz ..mam nadzieje ze ciaza nie skonczy sie wywolaniem bo bardzo chce urodzic sama..i bez zadnych oksytoksyn i znieczulen.....z tego co lekarz mowil to ze palec przechodzi juz przez szyjke..mam w nocy ciagle bole krzyza na dole..no i czop mi juz odszedl..ehh...teraz z niecierpliwoscia czekam na skurcze...moja Dzidzia jest strasznie uparta..nawet nie wiem czy jest Dziewczynka czy Chlopczykiem bo mialam juz tyle USG i na zadnym nie chcial sie Bobas odwrocic..ale przynajmniej bede miala niespodzianke codziennie spaceruje po 4km ..mam jakis naplyw energii ze moglabym wszytko robic....juz od miesiaca mam spakowana torbe do szpitala..a Dzidzia ciagle czeka na wlasciwy moment....teraz wiem ze do tygodnia Ja zobacze i dowiem sie Kto tak w moim brzuszku buszuje ..
Mam nadzieje ze przyjmniecie mnie do mam czerwcowych ..i ze nie zanudzilam Was moja historia ..hihi..
Zycze powodzenia wszytkim Mamusiom..no i szczesliwego rozwiazania Pozdrawiam Serdecznie ;*

[Xantia]

Cześć Nanusia, witaj w naszym wątku! Pewnie, że Cię przyjmiemy! A na tamtym wątku już wszystkie majówki się rozdwoiły?

No dobra, słuchajcie.
Nadejszła wiekopomna chwila!!
Idę pakować torbę!!

Jak skończę to się odezwę. Mam nadzieję, że nie do Kanci smsem w drodze do szpitala tylko jeszcze tutaj