Lubelskie Żonki!!

[jodie]

ja dziś juz zmykam, jadę do Lublina..
przepis jak mi sie uda dostac to napiszę - pan S. nie zdradza mi sekretów swojej kuchni

kurde strasznie smutny dzień ....
a jutro pogrzeb ehhhhhhhhhh

[Ostrowczanka]

Napisane przez annabel_lee

Moje Dziecko nie żyje... Zaraz jadę do szpitala na zabieg. Przepraszam Was, ale nie dam rady więcej pisać...

Strasznie mi przykro Annabel.

[martynka81]

Napisane przez miss.hot

Eh poranek dzisiejszy masakryczny - małż nie wyhamował i wjechał w samochód przed nami i w nas wjechał następny grr
No i dopiero dotarłam do pracy, po załatwianiu formalności i naprawy


No już trochę mu się polepszyło, a poza tym nie chciał siedzieć w domu

dobrze ze z wami wszystko w porzadku...




Annabel przykro mi kochana ...... nie wiem brak slow ........

[annabel_lee]

Właśnie wróciłam. Mam przyjechać jutro rano na czczo. Mam nadzieję, ze jutro zrobią mi ten zabieg i w miarę szybko wyjdę do domu. Dobrze, ze dzisiejszą noc mogę spędzić w domu, z mężem...

[ruda3d]

rzeczywiście jakiś smutny dzień
Annabel...

[sija]

Annabel

[Yoolia]

dziekujemy wszystkimza życzenia

Napisane przez bandola18

Yoolia fajny ten tort, gdzie zamawialiście? Chyba, ze robiony, jak tak to szacuneczek!
Co to za zabawka z tym zegarem? Mozesz mi ją opisać?
A Gosia to zrobiła się troszkę pucek, przybrała ciałka, a z tą spineczką w sukieneczce wyglada bajecznie!
Ech... i rok minął, a pamiętam zdjecie z suszarką z ciuszkami dla przyszłej jeszcze nienarodzonej panny.

tort jest z cukierni Zaniewicz http://www.zaniewicz.pl/torty-dzieciece-c-1_8.html a zamawiałam w cukierni Kredens na Wróblewskiego, trochę drogi, bo 56zł/kg ale to przez te dekoracje z masy cukrowej, zwykłe śmietanowe sa po 35zł/kg.

zabawka to pudełko edukacyjne http://www.allegro.pl/item491442299_...na_kostka.html

Napisane przez bandola18

Tak sobie Was czytam jak spedziliście Andrzejki a u nas lipa, zadzwonili do nas znajomi wieczorem, że zapraszaja nas na imprezkę tylko, że trudno bezdzietnym zrozumieć, że nie zaprasza się w ostatniej chwili, bo nie mamy co z dzieckiem zrobić. że musimy najpierw ustalić, znaleźć opiekę. Albo ostatnio hasło : zbiórka za 1h w knajpie.
No i możemy tylko pomarzyć.

dokładnie

Napisane przez annabel_lee

Moje Dziecko nie żyje... Zaraz jadę do szpitala na zabieg. Przepraszam Was, ale nie dam rady więcej pisać...

o Boże, dlaczego??

strasznie mi przykro

[pola_m]

Annabel, strasznie mi przykro i ogromnie Ci współczuję

[martuko]

annabel, bardzo Ci współczuję,jeśli chcesz pogadać odezwij sie na pw. albo podaj mi swoj telefon. Bedę pamietala o Tobie bardzo mocno jutro i przez te najbliższe trudne dni.

[anadun]

Annabel przykro mi...

[tola3804]

Napisane przez annabel_lee

Właśnie wróciłam. Mam przyjechać jutro rano na czczo. Mam nadzieję, ze jutro zrobią mi ten zabieg i w miarę szybko wyjdę do domu. Dobrze, ze dzisiejszą noc mogę spędzić w domu, z mężem...

Tak strasznie mi Cię szkoda... Ja nie wiem, dlaczego takie rzeczy się dzieją na świecie... Nie rozumiem tego...

[indygo79]

annabel_lee bardzo mi przykro i bardzo ci współczuję

[bandola18]

Annabel, tak mi przykro, nie wiem co napisać...
Pamiętaj, ze jestem z Tobą,
Smutno mi się zrobiło , to bardzo niesprawiedliwe ...

[indygo79]

ale się nam smutno zrobiło, biedna annabel chlip, chlip

[nicky_1981]

Witam. No rzeczywiście smutno sie zrobiło. Człowiek nie będąc w takiej sytuacji nie bardzo wie jak pocieszyć i co powiedzieć drugiej osobie. Może to głupie co napisze ale naprawdę czas leczy rany. Moją koleżanke rok temu spotkało dokładnie to samo i sama po roku wie, że naprawde trzeba czasu zeby życie wróciło do normalości.

A czy któras wie co u Toli? Nie odzywa sie wiec tak sobie myślę...........

[tola3804]

Jestem, jestem... ale nie wiem, co napisać... Rozłożyło mnie na dobre, nie spałam całą noc... Smarkam, kaszlę i gardło boli. Dziękuję Ci małżu!

Co do Mikiego, to nadal nie chce wyjść. Ale jakoś tak głupio mi cokolwiek tu na ten temat teraz pisać... Może lepiej nie będę. Dla zainteresowanych - jestem na wątku "Mamusie listopadowo - grudniowe".

Jodie! Nie miałam siły wczoraj rozmawiać przez tel. dlatego nie oddzwoniłam. Już po pogrzebie?

Annabel! Jak wrócisz ze szpitala, to odezwij się! Myślę, że nie tylko ja ale też i pozostałe dziewczyny martwią się o Ciebie. Daj znać, jak już będziesz w domku.

[miss.hot]

No rzeczywiście smutno się zrobiło
Zgadzam się z nicky_1981, że czas leczy rany, ale trochę potrwa annabel_lee pogodzenie się z rzeczywistością

Pamiętaj, że jesteśmy z Tobą


tola, może Miki czeka na sobotę

[nicky_1981]

Mi tez sie wydaje, ze sobota to bedzie wielki dzien dla Toli!

[tola3804]

Pewnie tak. Skoro jak nic się nie będzie działo mam się stawić w pt w szpitalu, to pewnie w sb urodzę. Ale już sie nie nastawiam na nic. Co ma być to będzie. Może do tego czasu jakimś cudem wyzdrowieję. Małż czuje się już lepiej, bo cwaniak leki bierze, a ja coraz gorzej, bo przecież nic mi nie wolno... No, ale dam radę. Właśnie piję herbatkę z cytrynką i soczkiem malinowym. Reflektuje ktoś?

[alusia*]

Annabel nie wiem co napisać....Przykro mi.Trzymaj się ,pamietaj ,że jestesmy z Tobą!

[skrzatek24]

Annabel ja wierzę, że szczęście jeszcze do Ciebie powróci i życzę Ci tego z całego serca

Tola - dobrze, że mąż zdrowieje - przynajmniej tym nie musisz się już martwić. Dla Ciebie też zdrówka A właśnie czy Twój mąż pracuje może w MM, bo wydaje mi się, że go widziałam?? No chyba, że ma sobowtóra.

[tola3804]

Napisane przez skrzatek24

Tola - dobrze, że mąż zdrowieje - przynajmniej tym nie musisz się już martwić. Dla Ciebie też zdrówka A właśnie czy Twój mąż pracuje może w MM, bo wydaje mi się, że go widziałam?? No chyba, że ma sobowtóra.

Owszem, pracuje.

[jodie]

Cześć!

Napisane przez tola3804

Jestem, jestem... ale nie wiem, co napisać... Rozłożyło mnie na dobre, nie spałam całą noc... Smarkam, kaszlę i gardło boli. Dziękuję Ci małżu!

no to ładne hallo

Napisane przez tola3804

Jodie! Nie miałam siły wczoraj rozmawiać przez tel. dlatego nie oddzwoniłam. Już po pogrzebie?

już po, jestem juz w Rzeszowie,,, brak słów by opisać to co dziś sie działo, nie mam weny, nikomu nie życzę takiego doswiadczenia.

[ruda3d]

Napisane przez tola3804

Pewnie tak. Skoro jak nic się nie będzie działo mam się stawić w pt w szpitalu, to pewnie w sb urodzę. Ale już sie nie nastawiam na nic. Co ma być to będzie. Może do tego czasu jakimś cudem wyzdrowieję. Małż czuje się już lepiej, bo cwaniak leki bierze, a ja coraz gorzej, bo przecież nic mi nie wolno... No, ale dam radę. Właśnie piję herbatkę z cytrynką i soczkiem malinowym. Reflektuje ktoś?

czy wiesz, że zrobisz w ten sposób dużą przykrość dziecku? zamiast trzech prezentów: na imieniny, na urodziny i na mikołaja będzie dostawało jeden??? bo wszystkie te święta wypadną mu na raz? co za matka...

[SELKA*]

Annabel

A ja w piątek idę na badanie USG- boję się strasznie...

[tola3804]

Napisane przez ruda3d

czy wiesz, że zrobisz w ten sposób dużą przykrość dziecku? zamiast trzech prezentów: na imieniny, na urodziny i na mikołaja będzie dostawało jeden??? bo wszystkie te święta wypadną mu na raz? co za matka...

Wiem i też jestem zła z tego powodu, ale nic na to jak widać nie mogę poradzić. Tylko to imię może być (tak zdecydowaliśmy p długich debatach), nie moja wina, że imieniny Mikołaja są 06.12... Są co prawda kilka razy do roku, ale to bez sensu wyznaczać mu imieniny np. w maju, bo i tak wszyscy będą mu składać życzenia 06.12.

[bandola18]

Witam!
A małż na szkoleniu, miało być do srody ale do czwartku więc chata wolna

Napisane przez jodie

już po, jestem juz w Rzeszowie,,, brak słów by opisać to co dziś sie działo, nie mam weny, nikomu nie życzę takiego doswiadczenia.

Miałas do mnie dryndnąć po pogrzebie ale z tego co piszesz wnioskuję, że na nic nie miałas ochoty, tym bardziej na spotkanie.

Napisane przez ruda3d

czy wiesz, że zrobisz w ten sposób dużą przykrość dziecku? zamiast trzech prezentów: na imieniny, na urodziny i na mikołaja będzie dostawało jeden??? bo wszystkie te święta wypadną mu na raz? co za matka...

Oj Ruda, Tola miała wątpliwości swego czasu co do imienia, bo nie chciała aby syn miał 3w1. I pocieszałyśmy ja , że na pewno nie urodzi się w sobotę.
A teraz każda jej to życzy, co za paradoks.

A tak w ogóle Tola podczytuję twój wątek, bo tak myślałam, że nie bardzo będziesz chciała o tym pisać. A dlaczego kazał Ci się zgłosić w piątek, nie masz terminu na 10-tego? Chce Ci wywoływać poród, może lepiej nie?!

[tola3804]

Napisane przez bandola18

A tak w ogóle Tola podczytuję twój wątek, bo tak myślałam, że nie bardzo będziesz chciała o tym pisać. A dlaczego kazał Ci się zgłosić w piątek, nie masz terminu na 10-tego? Chce Ci wywoływać poród, może lepiej nie?!

Ja już nie wiem, o co mu chodzi. Ta wizyta była tak dziwna, nie opisałam wszystkiego, bo powoli brak mi juz słów na tego kolesia... Naprawdę momentami nie wiedziałam o co mu chodzi, ale to nieważne, kiedyś opowiem... A co do pt, to on twierdzi, że to niemożliwe już w ogóle żebym do tego czasu nie urodziła, no ale jakbym jakimś cudem nie urodziła jednak, to mam przyjechać do szpitala i on sprawdzi, czy się nic nie dzieje. A co do wywoływania to właśnie nie wiem, kilka razy coś sugerował, ale właśnie nie bardzo wiem, o co mu chodziło. Oj zaplątałam już strasznie, nieważne.

[bandola18]

Napisane przez tola3804

Ja już nie wiem, o co mu chodzi. Ta wizyta była tak dziwna, nie opisałam wszystkiego, bo powoli brak mi juz słów na tego kolesia... Naprawdę momentami nie wiedziałam o co mu chodzi, ale to nieważne, kiedyś opowiem... A co do pt, to on twierdzi, że to niemożliwe już w ogóle żebym do tego czasu nie urodziła, no ale jakbym jakimś cudem nie urodziła jednak, to mam przyjechać do szpitala i on sprawdzi, czy się nic nie dzieje. A co do wywoływania to właśnie nie wiem, kilka razy coś sugerował, ale właśnie nie bardzo wiem, o co mu chodziło. Oj zaplątałam już strasznie, nieważne.

Dziwne!
To teraz poród jest na żądanie? Lepiej dla Ciebie i dla Mikiego jak sam sobie zdecyduje kiedy chce wyjść. Moim zdaniem lekarze nie wróżki i nie przewidzą Ci dnia porodu, mogą się mylić, co zresztą widać po nim. Ale bliżej niz dalej! Ja jak byłam 3-go z wizytą u Taczały to mi powiedział, że wszystko pozamykane, nie ma rozwarcia, a 14-stego urodziłam, tak więc przez 11 dni dużo się zmieniło, u Ciebie już jest rozwarcie, to już coś. a dzidziuś sam będzie wiedział kiedy wyjść, może teraz czeka aż wyzdrowiejesz abyś miała siły.

[anadun]

Napisane przez ruda3d

czy wiesz, że zrobisz w ten sposób dużą przykrość dziecku? zamiast trzech prezentów: na imieniny, na urodziny i na mikołaja będzie dostawało jeden??? bo wszystkie te święta wypadną mu na raz? co za matka...

A dlaczego jeden prezent?
przecież jeden prezent przynosi Mikołaj, a pozostałe rodzice i inni
Moja siostra ma imieniny w Wigilię i dostaje co najmniej dwa prezenty - rano imieninowy z życzeniami, a potem jeszcze coś pod choinką znajduje, tak jak pozostali.