Urodzone w 1989 :) cz. IV

[bjakbeata89]

dołaczam się:
21.03.1989
jestem na 1-szym roku "logopedii szkolnej i terapii dzieci z zaburzeniami komunikacji językowej" przyznam że bardzo ciekawy kierunek

[fuksjaa]

Em, wszystkiego najlepszego.
dużo szczęścia, uczucia takiego na jakie zasługujesz, braku niepowodzeń (jakichkolwiek).
no i tego stypedium do Paryża.

[Nija_]

IW, em Macie urodziny

Jeśli tak to wszystkiego naj naj naj, uśmiechu, radości, miłości, szczęścia, zdrówka, pomyślności i spełnienia marzeń

[krowa_bez_mleka]

]Em, spełnienia wszystkich marzeń i celów, mnóstwa radości ze studiów, jak najmniej kryzysów i wiele pełnych uśmiechu podrózy

Napisane przez blaque

__________

Wiecie co? Wszyscy faceci są tacy sami... a ja tak samo głupia..

Zgadzam się niestety :/ Ale coś się stało konkretnie? OPowiedz nam swoją historię

[Independent Women]

Jejku dziewczyny dziękuję!

Em, masz urodziny, że tak powiem "po mnie"?

Jeśli tak to wszystkiego naj,najlepszego!
I żeby życie się ułożyło! I żeby miłość przyszła!

[kasia89]

Em wszystkiego najlepszego!

[marta6704]

Em ; Wszystkiego najlepszego
Obyś znalazła swego księcia z bajki i nigdy nie musiała płakać przez faceta, gratis dodaje samych prościutkich kół i egzaminów

[201707171556]

Em wszystkiego naj naj naj!

[Tesiaczek]

EM Wszystkiego najlepszego

[Ywonula]

em wszystkiego najlepszego

[krowa_bez_mleka]

Ale tu urodzinowo

[emememsik]

fuksja, Nija, KBM, IW, kasia, marta, Durga, Tesiaczek, Ywonula, dziękuję za pamięc.

U mnie ostatnio nienajlepiej, odezwę się może jak poukładam sobie wszystko..

Ale z chęcią poczytam o tym, jak wam tam mija życie na studiach. To już dwa miesiące!!

[laylaaa]

em, IW wszystkiego dobrego, spełnienia marzeń przepraszam, że tak późno

u mnie bardzo dobrze.. narazie nie mogę tu więcej napisać.. ale niedługo się to zmieni
jeśli chodzi o studia to pierwsze kolokwium (z prawoznawstwa) napisałam na 4.5 bałam się, że nie zdam, a tu aż tyle..

[fuksjaa]

przyszłam się pożegnać, bo znikam na jakiś czas.
mam za dużo na głowie, dużo się dzieje w moim życiu, trochę za dużo nawet.

muszę poukładać sobie wszystko na nowo, sama nie wiem ile mi to zajmie czasu. może czasem zajrzę tu, albo tam, ale raczej jako obserwator niż aktywny użytkownik.

trzymajcie się!

[emememsik]

fuksja, odezwij się do mnie, proszę.

[Ywonula]

fuksja w takim razie trzymam kciuki żeby było ok daj znać czasem

em podoba mi sie Twój podpis

[emememsik]

Napisane przez Ywonula

em podoba mi sie Twój podpis

Dziękuję, mi też. Jest idealny.

Właśnie wróciłam z bardzo fajnej imprezy.

[Ywonula]

em tzn? ;>

[emememsik]

Napisane przez Ywonula

em tzn? ;>

Ale co?

[Ywonula]

no o tej imprezie. ?

[emememsik]

Aa.. o imprezie.. No fajna była, akademikowa impreza, ludzie z mojego kierunku, dużo wódki.. No i tyle właściwie.
Świetni ludzie, świetni.

[Ywonula]

no właśnie nie zrozumiałam kontekstu za bardzo i wolałam się upewni c czy impreza była super czy nie

To dobrze

Ja jutro ide do akademika, czuje, że musze to wszystko przepić, przepłakać, przejeść, przepalić i przeżyć...
To drugie jest w aktualizacji, jutro to pierwsze...

[emememsik]

Napisane przez Ywonula

Ja jutro ide do akademika, czuje, że musze to wszystko przepić, przepłakać, przejeść, przepalić i przeżyć...
To drugie jest w aktualizacji, jutro to pierwsze...

Miałam to samo, akademiki dobrze działają na ten stan.

[uhahana]

Więcej imprezujecie w tych akademikach, niż ja

[emememsik]

uhahana, ja się przekonałam, że nie mogłabym tam mieszkac i normalnie padam Ci do stóp.
Imprezy - super, naprawdę. Najlepsze.
Ale OMG, ja po tej imprezie wracam do domu i mogę sobie u siebie robic co chcę. Jak nie mam ochoty się bawic, to zostaję w domu i nikomu nic do tego. Nie wiem jak jest u Ciebie, ale ja zaobserwowałam życie jak na jednej wielkiej kolonii.. Masakra. Nie masz ochoty na imprezę, to albo Cię na nią wyciągną siłą, albo przeniosą imprezę do Ciebie.

[uhahana]

U nas jest w sumie inaczej. To chyba specyfika kierunku. 99% ludzi w akademiku jest z architektury, więc na wielkie imprezy nie ma specjalnie dużo czasu, no chyba, że od 4 roku w górę Jak większa biba jest, to na łączniku, ja na szczęście mieszkam po zupełnie drugiej stronie, do tego mam dźwiękoszczelne drzwi, więc spoko.
Fakt, czasem ludzie przyjdą i się siedzi i gada zamiast robić coś konkretnego, ale to ma też swoje plusy Największy minus, to właśnie ten częściowy brak prywatności, no ale da się żyć.

A tak w ogóle, to czytam wszystko, co piszecie, trzymam kciuki jak trzeba, jedynie pisać za bardzo nie ma siły albo czasu. No

[emememsik]

uhahana, za to jak będzie sesja, to my będziemy ryc nosem w książkach, a Ty będziesz miała wtedy kupę czasu.
Jejku, jejku, ale my stare jesteśmy już..

[Tesiaczek]

UhahanaA znasz Kasię Ściślicką
Ona też na architekturze jest i też w akademcu mieszka

A ja miałam dzisiaj dwa kolokwia, trzecie jutro i masa rzeczy do przeczytania

[uhahana]

Znam parę Kaś, ale nie każdą z nazwiska

[krowa_bez_mleka]

A ja nie bylam w sumie jeszcze na imprezie w akademiku. Tylko na piwku raz
Moja koleżanka tam mieszkająca, mówi, ze u nich w ogole imprez nie ma. (a co najdziwniejsze jej ds słynie jako najbardziej rozimprezowany:confused No ale trzeba bedzie sie do niej wbic
Na domówki za to czesciej chodze.
A najczęsciej na biforki do kogoś domu, a potem na miacho