Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

[83monia]

dziewczyny, dziekuje za glosy
KLUB ROKU:

PUKS "BONUM" KAMIONKA (26) 2%
UKS "GAUDIUM" KAMIONKA (505) 44%
LLKS "ZIEMI KOCIEWSKIEJ" SMĘTOWO (209) 18%
LZS "POGOŃ SMĘTOWO" (403) 35%

[pomponik84]

Ciesze sie Monia

A kuku jest tu ktos dzisiaj? heheh normalnie makiem zasial. Albo maluchy tak rozrabiaja, albo odpoczywacie na calego

Pozdrowki

[83monia]

rozrabiają. usnąć nie mógł taki rozochocony, potem się rozryczał i usypianie od nowa. nie wiem co dzis z tym dzieckiem...

[Caterin17]

dzisto mi sie nic nie chce... zle sie czuje a tyle rzeczy mam do zrobienia...no i u mnie dzien teraz a maly rozrabia

[..Asia..]

a my dziś ma maxa wykorzystaliśmy piękną pogodę.Byliśmy 2 razy na spacerze, potem po południu do znajomychi potem o 19.30 Kalina padła

Pytanie:
Czy to normalne ze 6 miesięczne dziecko nie umie siedzieć? Byliśmy u tych znajomych i ich maluszek (2 miesiąca starszy od Kaliny, ale cięższy i większy od niej). Jak się go bierze na ręce, to jkoś mam wrażenie ze jest taki miękki, tak się leje dziwnie. Głowę ładnie trzyma,ale tłów jest taki miękki, tak dziwnie...moze mam po prostu Kalinę - sztywną,siedącą na co dzień i inaczej patrzę na młodsze maluszki. Moze już nie pamiętam jak to jest z maluszkiem,który nie umie siedzieć... Jak go posadziłyśmy na podłodze, to od razu "rozlał" się na bok i potem do przodu padł jak plastelina...
Co wy na to?
Bo mama tego dzidzxiusia się bardzo denerwuje, ale powiedziałam jej że każde dziecko ma swoje tempo rozwoju , ze jest ok i żeby sie nie martwiła.

[Caterin17]

Asia zawsze dla pewnosci mozna isc i spytac lekarza, powinien juz siedziec z pomoca

[gothika]

Asia - jak moja miała 6 miesięcy nie umiała siedzieć, utrzymywała się tylko z 2 sekundy i leciała..., nauczyła się mając 7 miesięcy

Polecam polską komedię - "To nie tak jak myślisz kotku" - ubaw po pachy

[Caterin17]

Gothika moj tez sie nauczyl 7 miesiecy ale wczesniej z podparciem siedzial czy powiedzmy na twoich kolanach itp bo Asi chyba o to chodzi ze on jest jakis miekki nie moze sie utzrymac

[st_ella]

Cześć dziewczyny,

no przecież 6 miesięczne dziecko nie potrafi siedzieć... Mało które dziecko w tym wieku zdobywa te umiejętność. Ja Stefci w ogóle nie sadzałam do momentu kiedy nie potrafiła usiąść sama....
Stefa usiadła dopiero gdy miała 8,5 miesiąca... późno? może wg Was tak bo Wasze maluszki rozwijają się szybciej lub je do tego szybciej zachęcacie - np sadzajac je czy stawiając

Wczoraj byłam u rehabilitantki i powiedziałą ze Stefka zdobyła wszystkie umiejętnosci na swój wiek czekamy na raczkowanie.... ale to że jeszcze nie raczkuje też jest ok (9,5 miesiaca). Zaczyna podnosić sie do stania na szerokich nogach...
zobaczymy jak bedzie dalej....

Konkuzja - cieszcie sie dziewczyny że Wasze Skarby rozwijaja sie wzorowao, ale zauważcie ze na forum jest kilka mam których dzieci rozwojają sie wolniej....

Stefka nie potrafi jeszcze wielu rzeczy które potrafia Wasze maluchy - patrzę na Was i Wasze Szkraby z zazdroscią....
pamietajcie o tym.

[Caterin17]

no ale Stella ja nie rozumiem to jak na rekach ja trzymalas i wszystko na lezaco do 8,5 miesiaca...a jak ja karmilas w takim razie?

[gothika]

stella - moja też nie usiadła, tylko posadzona siedzi, usiąść nie usiadła

caterin - przecież to logiczne że niektóre czynności trzeba wykonywać w innej pozycji niż na leżąco, stelli chodziło o to że sama nie sadzała jej (przynajmniej bez konieczności)

wszystko w swoim czasie - ostatnio spotkałam koleżankę której synek mając 3 miesiące nie potrafił wogóle trzymac główki

[Caterin17]

no to rozumiem ze przeciez normalne ze nie posadze dziecka do siadania skoro sam nie usiedzi...

[st_ella]

chodziło mi o to, że nie sadzałam Stefki samej bez podparcia kiedy nie potrafiła sama przejść z leżenia do siedzenia.
gdy zdobyła umiejetnosc samodzielnego siadania to siedzi tyle ile chce

co do siedzenia czy Wasze dzieci siadaja w Literę W??
tzn na kleczkach i nóżki (stopki) skierowane sa do tyłu??

[83monia]

stella - tak ale od niedawna, zwykle siadał nie na zgiętych kolanach (o to ci chodzi?). jakbym miala czekac az sam usiadzie to bym czekała aż zacznie raczkować bo dopiero z pozycji do raczkowania umiał usiąść

[..Asia..]

Napisane przez st_ella

Cześć dziewczyny,

no przecież 6 miesięczne dziecko nie potrafi siedzieć... Mało które dziecko w tym wieku zdobywa te umiejętność. Ja Stefci w ogóle nie sadzałam do momentu kiedy nie potrafiła usiąść sama....
Stefa usiadła dopiero gdy miała 8,5 miesiąca... późno? może wg Was tak bo Wasze maluszki rozwijają się szybciej lub je do tego szybciej zachęcacie - np sadzajac je czy stawiając

Wczoraj byłam u rehabilitantki i powiedziałą ze Stefka zdobyła wszystkie umiejętnosci na swój wiek czekamy na raczkowanie.... ale to że jeszcze nie raczkuje też jest ok (9,5 miesiaca). Zaczyna podnosić sie do stania na szerokich nogach...
zobaczymy jak bedzie dalej....

Konkuzja - cieszcie sie dziewczyny że Wasze Skarby rozwijaja sie wzorowao, ale zauważcie ze na forum jest kilka mam których dzieci rozwojają sie wolniej....

Stefka nie potrafi jeszcze wielu rzeczy które potrafia Wasze maluchy - patrzę na Was i Wasze Szkraby z zazdroscią....
pamietajcie o tym.

wiesz co akurat Kalina usiadła szybko, bo właśnie w wieku 6 m-cy, ale za to mało gada, niektóre maluszki więcej gadają . A moje pierwsze dziecko baaaaaardzo długo nic nie mówiło, wię pewnie Kalina tez tak bedzie Tak mi było przykro jak inne dzieci w piaskownicy mówły "mama" , "daj" ipt...a mój Kuba tylko tak pochrząkiwał i mówił "aja" na wszystko...

Napisane przez st_ella

chodziło mi o to, że nie sadzałam Stefki samej bez podparcia kiedy nie potrafiła sama przejść z leżenia do siedzenia.
gdy zdobyła umiejetnosc samodzielnego siadania to siedzi tyle ile chce

co do siedzenia czy Wasze dzieci siadaja w Literę W??
tzn na kleczkach i nóżki (stopki) skierowane sa do tyłu??

no własnie, moja jak siedzi to czasem tez tak ma w literę W, ale długo tak nie wytrzymuje, ale za to siedzi i nie ma nóżek rozłożonych, tylko takie wyprostowane złączone przed sobą. Ma ktos tak?

[Caterin17]

Asia Sebastian jak to chlopcy nie siedzi ze zlaczonymi nozkami

[pomponik84]

MOj ma 8 miesiecy i nie siedzi sam, ale w ogole mnei to nie martwi. dzis za to powieidzial "mama"

[Martucca]

Napisane przez ..Asia..

wiesz co akurat Kalina usiadła szybko, bo właśnie w wieku 6 m-cy, ale za to mało gada, niektóre maluszki więcej gadają . A moje pierwsze dziecko baaaaaardzo długo nic nie mówiło, wię pewnie Kalina tez tak bedzie Tak mi było przykro jak inne dzieci w piaskownicy mówły "mama" , "daj" ipt...a mój Kuba tylko tak pochrząkiwał i mówił "aja" na wszystko...

Oj Asiu, moj jeszcze nie wydal zadnego slowa przypominajacego ludzka mowe Ja wiem, ze on jako 3-jezyczne dziecko bedzie mowil pozno... Ale bardzo przykro mi sie robi, jak pomysle, ze najpierw bedzie mowil po dunsku, a ja na te polskie slowka bede musiala nie wiadomo jak dlugo czekac

Napisane przez st_ella

Stefka nie potrafi jeszcze wielu rzeczy które potrafia Wasze maluchy - patrzę na Was i Wasze Szkraby z zazdroscią....
pamietajcie o tym.

STella, nie powinnas tak myslec... Twoja Stefcia jest najwspanialsza, bo jest Twoja i zadne inne dzieci sie dla Was nie licza

Nie wiem, dlaczego Wy wciaz porownujecie swoje dzieci do innych Zamiast cieszyc sie macierzynstwem, obserwowac z radoscia rozwoj swoich dzieci, zastanawiacie sie, czy wszystko z nimi w porzadku, czy aby nie sa opoznione... A wiecie co? Ja nawet nie wiem, jakie sa normy- kiedy dziecko ma siadac, raczkowac, wstawac, chodzic. I wcale mnie to nie interesuje, nie mam zamiaru sie nikogo pytac albo czytac na ten temat Gdyby bylo cos nie tak, dowiedzialabym sie albo od lekarki, albo od naszej pielegniarki. Ja po prostu codziennie patrze na moje dziecko i widze, jakie postepy robi i jestem z niego bardzo dumna- niezaleznie od tego, czy jest rozwojowo miesiac do przodu czy do tylu

[ona1981]

Cześć dziewczyny. Dawno mnie nie było, gdyż usunęłam stary post sprzed kilku lat i dostałam za złamanie regulaminu Bana tymczasowego. Do wszystkiego się dokopią. Miał być na 14 dni ale odblokowali wcześniej…
Asia mój Michał miał tak samo jak dziecko twojej koleżanki, bardzo długo miał miękki tułów. Jak się go posądziło to nawet kilku sekund nie usiedział tylko zaraz się wywalał na bok. Trzymany za raczki w ogóle się nie podciągał do siadu. Potem nauczył się raczkować, stać a dopiero potem usiadł- miał 7,5 miesiąca. Ogólnie siedzenie do tej pory go nie kreci, ale stanie już tak.
Michał dosłownie z dnia na dzień coraz lepiej stoi bez podparcia, potrafi zrobić kilka kroków, zatrzymać się i zrobić znowu krok. Potem i tak upada ale namiętnie ćwiczy te swoje pierwsze kroki. Co do mowy to też zacznie późno, już teraz woli stękać, jęczeć, piszczeć niż gaworzyć. Ogólnie przez ostatni tydzień strasznie marudny, albo nowe zęby mu wychodzą albo może jakiś skok rozwojowy.

[sybillla]

czesc wszystkim
u nas 1 noc w łóżeczku po 3 tyg przerwie związanej z chorobą powiem wam że nie było źle oczywiście nie obyło się bez wspinania po szczebelkach i odkładania jej jakiś milion razy o zgrozo mój kręgosłup (łóżeczko mamy na najniższym poziomie) ale na szczeście zasneła bez płaczu i przespała nocke 2 razy był raban o smoczek gdy wypadł ale poza tym spokój i boże jak fajnie się do mężusia móc przytulić gdy mały szkrab nas nie dzieli

[83monia]

ona - gdzies czytałam że dzieci często mają że albo mowa itp. cechy sie wykształcają szybciej kosztem sprawnosci ruchowej. np. dzieci szybko raczkujące trochę później mówią. czytając co twoj synek potrafi to nie dziwię się że nie chce mu się mówić - nie ma czasu bo za dużo ma do cwiczeia ruchowego. mój wprawdzie ciągle tylko mamamama, papapa, baba i czasem tatata, ale za to smiga na 4 jak perszing i włazi tam gdzie nie powinien (pod kanapę...) lub ściąga rzeczy których nie zakazaliśmy (koszyk z klamerkami z parapetu)

wczoraj artur mnie rozbawił. przy jedzeniu ciagle marudził i mówił mmmm. i ja do niego "a ty nie jesz i tylko to swoje mmmm. inaczej nie umiesz?" a on na to "ajjjj"

dziś machał tacie na do widzenia

[st_ella]

Napisane przez Martucca

STella, nie powinnas tak myslec... Twoja Stefcia jest najwspanialsza, bo jest Twoja i zadne inne dzieci sie dla Was nie licza

Nie wiem, dlaczego Wy wciaz porownujecie swoje dzieci do innych Zamiast cieszyc sie macierzynstwem, obserwowac z radoscia rozwoj swoich dzieci, zastanawiacie sie, czy wszystko z nimi w porzadku, czy aby nie sa opoznione...

Martucca ja sie cieszę macierzyństwem... i dla mnie moja Stefcia jest najkochańsza najmadrzejsza i najwspanialsza! wszystko robi naj ;-)
i na pewno są rzeczy które robi moja Stefka a Wasze pociechy nie.... i odwrotnie...
i nie martwie sie że z nia cos nie tak...

(oprócz tego że w nocy była bardzo gorąca zmierzyłam jej tempertaure i okazało się że ma 38,8, rano miałą 37,4... nie wiem od czego... ma przeszklone oczka ale jest wesoła. została z babcia w domu i zobaczymy... moze to od zęba? moze brzuszek ja bolał? nie wiem nie wiem....
a no i litera W podczas siedzenia - nie moze tego robić...)

i chce mieć czas na to aby ja obserwować patrzeć jak wstaje jak daje mamie ciasteczko gdy mówię mniam

[..Asia..]

Dziewczyny dzięki za odpowiedzi co do tego siadania i wogóle. Mama tego chłopca jest mądram i nie pozwala go sadzac na siłę, wieć myślę że wszystko bedzie dobrze . On dosłownie całe dnie na brzuszku...fajny widok - Kalina mniejsza (gabarytowo) od niego zasuwa wokoło niego a on leży na brzuszku i ma z tego ogromną radochę. Fajny - taki pogodny jest ten dzieciak. Kalina zaraz marudziła na brzuszku, a on potrafi sie bawić w nieskończoność..


Stella -piszesz ze nie powinny dzieci siadać na stopkach. Kalina czasem ta usiądzei - jakby na kolanachz piętkami pod pupcią - czyli mam ją wtedy ustawić normanie - z nózkami do przodu?

A kogo dzieci siadaja z wyprostowanymi nózkami - zaczyna mi się to wydawać dziwne... (załączyłam zdjęcia jak ona siedzi i jeszcze kilka innych, które przy okazji mi wpadły w ręce)

[alusia*]

Witam ,witam po weekendzie.
W sobote byłam z mężem na rozdaniu dyplomów pozniej na kabrecie Ani mru mru.Super było.Jednak w tv a na żywo to bez porównania.No i wyszło tak ,ze mały prawie cały dzionek był z dziadkami.Jechałam do domu i nie mogłam sie doczekac jak go przytule.Wiem ,ze gdybym pracowała to bym sie do tego przyzwyczaiła ale jednak nie wyobrazam sobie tyle godzin byc bez niego mimo ,ze nieraz ma sie dosc.
Od wczoraj Marcel marudny,płaczliwy jak nie on.Zwalam wszystko na ząbki albo na skok no bo co innego?W nocy budził sie z krzykiem ,płaczem.
Martwi mnie to ,ze on tak mało pije.Gdyby nie to ,ze 3 razy dziennie daje mu piers(własnie po to zeby pił)to nie wiem.Niekapek juz mu nie pasuje,łyzeczka nieraz tez nie chce.Np. wczoraj zaciskał usta.Przeciez to niezdrowo dla nerek i wogole.

[Martucca]

Napisane przez st_ella

Martucca ja sie cieszę macierzyństwem... i dla mnie moja Stefcia jest najkochańsza najmadrzejsza i najwspanialsza! wszystko robi naj ;-)
i na pewno są rzeczy które robi moja Stefka a Wasze pociechy nie.... i odwrotnie...
i nie martwie sie że z nia cos nie tak...

Oj st_ella zle mnie zrozumialas To z tym martwieniem nie bylo akurat do Ciebie, tylko tak ogolnie Ja wiem, ze Ty pozwalasz Stefci robic wszystko w swoim tempie- tak jak powinno byc Przepraszam, jesli Cie urazilam

Asiu, moj siada z wyprostowanymi nozkami, chociaz nie zawsze. I siada troche bardzie rozkraczony niz Kalina- pewnie dlatego, ze taki grubasek jest
Super zdjecia, a Ty jestes naprawde piekna kobieta. I wygladasz na bardzo szczesliwa

[ona1981]

Monia właśnie to samo mówiła nasza pediatra jak się martwiłam, że Michał nie siedzi. Mówiła, że jak mało ruchliwy to szybciej zacznie mówić. Tylko, że on nie był mało ruchliwy tylko siedzieć nie chciał. Większość czasu spędzał właśnie na brzuszku. A dzieci mniej ruchliwe szybko nadgonią zaległości w stosunku do ruchliwych dzieci, nadgonienie mowy nie będzie takie łatwe, przynajmniej mi się tak wydaje. Michał ja marudny to mówi mamama, jak szczęśliwy to mówi tata tak śmiesznie pisząc przy tym, ale to nie są raczej świadome słowa.
Ostatnio na sekundę zostawiłam mojego urwisa samego i poszłam szykować kaszkę a on poszedł do toalety, otworzył sedes i wyjął ten plastik z kostka domestos, dobrze, że w porę przyszłam. Wszystko go interesuje tylko nie zabawki, dosłownie trzeba mieć oczy naokoło głowy.
Mój ostatni zakup, skarpetki ABS, przy panelach przydatna rzecz:

http://allegro.pl/item562008328_k_sterntale r_skarpetki_abs_23_24_zim a.html
Asia super foki, Kalinka urocza
Stella Michałowi czasem się zdarza usiąść w tą litere W, co to oznacza? Rzadko tak siedzi...
Teraz troche oskarowo, Slumdog. Milioner z ulicy zwycięzcą, cieszę się bardzo, zdecydowanie mój faworyt

[st_ella]

Napisane przez ..Asia..

Stella -piszesz ze nie powinny dzieci siadać na stopkach. Kalina czasem ta usiądzei - jakby na kolanachz piętkami pod pupcią - czyli mam ją wtedy ustawić normanie - z nózkami do przodu?)

Litera W to gdy piętki nie sa pod pupą tylko obok tak ze nie siedzi na przodzie Uda tylko na wewnetrznej częsci uda - po to aby zachować równowagę...
na dłuzszą metę jest to złe... ale Myślę ze Kalina siedzi ok, po prostu nie jest grubaskiem i nie musi utrzymywać równowagi tak jak mój 10 kg brzdąc.
i dlatego Stefa siedzi okrakiem ;-)

pozdrawiam

[..Asia..]

dzięki za odpowiedzi.
Martucca bardzo mi się miło zrobiło ..wiesz ciągle siedzę w domu...mam bardzo miskie poczucie własnej wartośći...a tu nagle taki komplement..aż się miło zrobiło.

Kurcze jak bym chciała wrócić do pracy...tak na 4 - 5 godzin. lae to nierealne, bo szef chce mnie mieć na cały etat albo wcale No i nie mam z kim małej zostawić...
Tez ta pogoda mnie dobija - nigdzie wyjść...człowiek staje się więźniem własnego domu


Ona rany!! gdyby on to zjadł to mogłoby się skończyc źle - to wazna przestroga dla nas wszystkich - dzieci mają niesamowite pomysły!!!
Powiedz, czy te skarpetki sie dobrze sprawują (bo są drogawe) ja mam wszędzie panele i mała juz zdążyła zaliczyć kilka upadków z rozcięciem wargi włącznie. Mam zwykłe skarpetki, z takimi kropkami gumowymi, ale mimo wszystko się ślizgają....

[pusiula]

Witam!
Mam za soba cudowny weekend, Mala byla z babciami a my z Mezusiem posmigalismy na nartkach

Moja tez nie siedzi w litere W, zazwyczaj z nozkami z przodu, a czasem na jednej nozce.

Dziewczyny mam pytanie, byc moze w czasie mojej dlugiej nieobecnosci juz pojawil sie ten temat ale nie doczytalam - oduczanie budzenia sie w nocy. Czy ktoras z Was oduczala swoje dziecko budzenia sie lub podawania piersi? Ja juz mam dosc, pobudki co 1godz i obowiazkowo cycek musi byc. Przed powrotem do pracy probowalam ja oduczac wg metody Tracy Hogg czyli Podnies Poloz, ale jak widac moje 2tyg. poswiecenie nie przynioslo rezultatu. Czy popieracie metode wyplakiwania sie? Boje sie konsekwencji pozostawienia dziecka samego, boje sie ze nie wytrzymam i wejde w koncu do niej. Ale chyba nie ma innego wyjscia z moim malym manipulatorem. Prosze pomozcie czy ktorejs z Was sie to udalo

[Sonia11]

Pusiula - temat samodzielnego zasypiana już był poruszany i oczywiście są podzielone zdania co do tej metody. Z tego co pamiętam stosowała ją Monia, Gothika i ja też.
Z tym ze odmian tej metody jest kilka. Ja uczyłam zasodzielnego zasypiania wg ksiażki "każde dziecko moze nuczyć się spać". W metodzie tej można wchodzić do dziecka po pewnym czasie aby je uspokoić, pogłaskać itd.
Przez pierwsze 2 dni było ciężko a potem już lepiej. Już po pierwym dniu stosowania tej metody mały budził się dużo mniej w nocy, a wcześniej też potrafił budzić się co 2 godz., ale on butelkowy więc dostawał tylko wody a nie cyca. Metodę stosowałam coś ok 1 tyg. bo potem wróciłam do pracy a teściowa, która siedzi z dzieckiem nie chciała jej stosować więc po prostu usypiała go w łóżeczku a nie na rękach jak poprzednio.

Po 2 miesiacach sytuacja wyglada tak ze Szymon zasypia w łóżeczku, ale potrzebuje zeby ktoś był obok niego - potrzymała za rączkę, pogłaskał itp. - wczęsniej było lulanie na rękach, które mogło trwać nawet 30 min i mimo to było dużo płaczu.
Całych nocy nie przsypia - budzi się raz ok 24 na karmienie a zwykle ok 3-4 jak przebudzi się 2 raz to biorę go do siebie i śpimy razem do rana - (pewnie gdybym miała siłe wisieć nad łóżeczkiem to spałby dalej u siebie, ale wygodniej mi go zabrać i spac dalej niż usypiaić w łóżeczku) - przed nauką potrafił budzić się co 2 godziny - czasem wystarczyło podanie wody a czasem potrzebne było mleko.

Ale się rozpisałam