Kosmetyki Naturalne-Zrób sobie krem-Kolejny sklep, przez który wydam masę pieniędzy:P

[fabregasowa]

hej Dziewczyny
Czy któraś z Was ma porównanie niezmydlanej frakcji sojowej ZSK z tą z Naturalisa/Naturalissy? Do tej pory zawsze kupowałam tą drugą, pierwszy raz zakupiłam z ZSK, ale kolor jest troszkę ciemniejszy, lekko inny zapach, no i mimo trzymania w lodówce cały dzień jest bardzo miękka.

Gdzieś mi mignął post Plastulli, u której chyba było to samo - dziwna sprawa

[Vamp]

Witam,

jako totalny laik w kwestiach biochemicznych zwracam się do was z prośbą o pomoc/ informację.

Bardzo chciałam wypróbować tonik z kwasem kojowym i w oko wpadł mi ten ze sklepu, o którym jest wątek. Jest to gotowy zestaw" więc nie bałabym się, że mimo braku wiedzy biochemicznej coś mi nie wyjdzie - jest jednak jedno małe "ale".

Skład produktu podany w opisie toniku depigmentacyjnego to
3% glukonolakton - 1.5 g
3% kwas laktobionowy - 1.5 g
4% kwas kojowy - 2 g
10% koncentrat z aloesu 10x - 5 ml
2% arbutyna - 1 g
78% hydrolat różany - 39 ml

i właśnie ostatni składnik mnie martwi.

Z tego co udało mi się wyczytać hydrolat różany posiada charakterystyczny zapach - ja zdecydowanie nie lubię z różanym aromatem, a na olejek z róży mojej skórze zdarzyło się już nienajlepie reagować.

Zwróciłam się zatem ze swoim pytaniem do sklepu, niestety nie uzyskałam odpowiedzi (i nie mam o to żadnych pretensji, wszak to sklep a nie poradnia biochemiczna).

Zwracam się zatem z pytaniem do was - czy w powyższym przepisie można zastąpić hydrolat różany innym - tak nie zaburzyć optymalnego?

Szukałam informacji w opisach produktów i o ile udało mi się znaleźć wiadomości o PH hydrolatu oczarowego (3-4) czy geraniowego (4-6,5) więc różnice dość znaczne, to nie znalazłam informacji o Ph hydrolatu różanego (na logikę przyjęłam, że zastosowanie hydrolatu o zbliżonym do różanego Ph załatwi sprawę).
Natrafiłam również na stwierdzenia, że przy kosmetykach mieszanych z użyciem h. różanego nie trzeba się przejmować ph - i to zbiło mnie z tropu.

Jak wspomniałam moja wiedza biochemiczna jest prawie zerowa, dlatego zależałoby mi na nie "bawieniu się" w dodatkowe regulowanie Ph kwasem mlekowym, a jedynie podmienienie przepisowej ilości hydrolatu różanego na inny.

Jeśli ktoś jest w stanie udzielić mi informacji, jakimi hydrolatami można zastąpić w tym przepisie różany (lub w jakim zakresie Ph szukać), będę bardzo wdzięczna.

Z góry dziękuję za przeczytanie i ewentualną odpowiedź oraz pozdrawiam serdecznie w swoim pierwszym poście na Wizażu

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez Vamp

Witam,

jako totalny laik w kwestiach biochemicznych zwracam się do was z prośbą o pomoc/ informację.

Bardzo chciałam wypróbować tonik z kwasem kojowym i w oko wpadł mi ten ze sklepu, o którym jest wątek. Jest to gotowy zestaw" więc nie bałabym się, że mimo braku wiedzy biochemicznej coś mi nie wyjdzie - jest jednak jedno małe "ale".

Skład produktu podany w opisie toniku depigmentacyjnego to
3% glukonolakton - 1.5 g
3% kwas laktobionowy - 1.5 g
4% kwas kojowy - 2 g
10% koncentrat z aloesu 10x - 5 ml
2% arbutyna - 1 g
78% hydrolat różany - 39 ml

i właśnie ostatni składnik mnie martwi.

Z tego co udało mi się wyczytać hydrolat różany posiada charakterystyczny zapach - ja zdecydowanie nie lubię z różanym aromatem, a na olejek z róży mojej skórze zdarzyło się już nienajlepie reagować.

Zwróciłam się zatem ze swoim pytaniem do sklepu, niestety nie uzyskałam odpowiedzi (i nie mam o to żadnych pretensji, wszak to sklep a nie poradnia biochemiczna).

Zwracam się zatem z pytaniem do was - czy w powyższym przepisie można zastąpić hydrolat różany innym - tak nie zaburzyć optymalnego?

Szukałam informacji w opisach produktów i o ile udało mi się znaleźć wiadomości o PH hydrolatu oczarowego (3-4) czy geraniowego (4-6,5) więc różnice dość znaczne, to nie znalazłam informacji o Ph hydrolatu różanego (na logikę przyjęłam, że zastosowanie hydrolatu o zbliżonym do różanego Ph załatwi sprawę).
Natrafiłam również na stwierdzenia, że przy kosmetykach mieszanych z użyciem h. różanego nie trzeba się przejmować ph - i to zbiło mnie z tropu.

Jak wspomniałam moja wiedza biochemiczna jest prawie zerowa, dlatego zależałoby mi na nie "bawieniu się" w dodatkowe regulowanie Ph kwasem mlekowym, a jedynie podmienienie przepisowej ilości hydrolatu różanego na inny.

Jeśli ktoś jest w stanie udzielić mi informacji, jakimi hydrolatami można zastąpić w tym przepisie różany (lub w jakim zakresie Ph szukać), będę bardzo wdzięczna.

Z góry dziękuję za przeczytanie i ewentualną odpowiedź oraz pozdrawiam serdecznie w swoim pierwszym poście na Wizażu

hydrolat z oczaru, lub z pomarańczy, lub lawendowy mają ph 4-5,5 tak jak z rózy damaceńskiej

[zapaałka]

Napisane przez Vamp

Witam,

jako totalny laik w kwestiach biochemicznych zwracam się do was z prośbą o pomoc/ informację.

Bardzo chciałam wypróbować tonik z kwasem kojowym i w oko wpadł mi ten ze sklepu, o którym jest wątek. Jest to gotowy zestaw" więc nie bałabym się, że mimo braku wiedzy biochemicznej coś mi nie wyjdzie - jest jednak jedno małe "ale".

Skład produktu podany w opisie toniku depigmentacyjnego to
3% glukonolakton - 1.5 g
3% kwas laktobionowy - 1.5 g
4% kwas kojowy - 2 g
10% koncentrat z aloesu 10x - 5 ml
2% arbutyna - 1 g
78% hydrolat różany - 39 ml

i właśnie ostatni składnik mnie martwi.

Z tego co udało mi się wyczytać hydrolat różany posiada charakterystyczny zapach - ja zdecydowanie nie lubię z różanym aromatem, a na olejek z róży mojej skórze zdarzyło się już nienajlepie reagować.

Zwróciłam się zatem ze swoim pytaniem do sklepu, niestety nie uzyskałam odpowiedzi (i nie mam o to żadnych pretensji, wszak to sklep a nie poradnia biochemiczna).

Zwracam się zatem z pytaniem do was - czy w powyższym przepisie można zastąpić hydrolat różany innym - tak nie zaburzyć optymalnego?

Szukałam informacji w opisach produktów i o ile udało mi się znaleźć wiadomości o PH hydrolatu oczarowego (3-4) czy geraniowego (4-6,5) więc różnice dość znaczne, to nie znalazłam informacji o Ph hydrolatu różanego (na logikę przyjęłam, że zastosowanie hydrolatu o zbliżonym do różanego Ph załatwi sprawę).
Natrafiłam również na stwierdzenia, że przy kosmetykach mieszanych z użyciem h. różanego nie trzeba się przejmować ph - i to zbiło mnie z tropu.

Jak wspomniałam moja wiedza biochemiczna jest prawie zerowa, dlatego zależałoby mi na nie "bawieniu się" w dodatkowe regulowanie Ph kwasem mlekowym, a jedynie podmienienie przepisowej ilości hydrolatu różanego na inny.

Jeśli ktoś jest w stanie udzielić mi informacji, jakimi hydrolatami można zastąpić w tym przepisie różany (lub w jakim zakresie Ph szukać), będę bardzo wdzięczna.

Z góry dziękuję za przeczytanie i ewentualną odpowiedź oraz pozdrawiam serdecznie w swoim pierwszym poście na Wizażu

ZSK stara się odpisywać na zapytania klientów, czasem z poślizgiem, ale osobiście nie mam im w tym temacie niczego do zarzucenia, może jeszcze odpiszą

W toniku użyto hydrolatu różanego ponieważ posiada on właściwości 'samoregulowania' pH (buforujące) i jeśli nie chcesz się bawić w to sama, nie ma możliwości zamiany na inny hydrolat. Nie wiem, czy większym problemem będzie dla Ciebie zapach czy bardziej boisz się reakcji skóry, jeśli jednak to pierwsze, to polecałabym kupić hydrolat różany bez wyczuwalnego zapachu Ostatnio zaopatrzyłam się w taki hydrolat w sklepie beautyever, jestem rozczarowana, bo różany zapach uwielbiam, a ten hydrolat w ogóle nie pachnie, ale dla osób które cenią sobie jego właściwości, ale niecierpią zapachu wydaje mi się idealny

Edit: Wiedziałam, że na ZSK było to gdzieś ładnie opisane i w końcu udało mi się znaleźć:

W przypadku użycia hydrolatu różanego otrzymany produkt ma od razu odpowiednie pH około 4. Uwaga: Jeżeli zamiast hydrolatu zastosujemy wodę destylowaną odczyn otrzymanego toniku będzie zbyt kwaśny pH poniżej 3.Niezbędne będzie zalkalizownie go wodorowęglanem. pH nalezy ustalic na ok 4. W przypadku zastosowania innych hydrolatów zalecamy zbadanie odczynu. Rożnica pomiędzy odczynem toniku otrzymanego na bazie wody lub hydrolatu wynika z buforujących właściwości hydrolatu różanego.

http://www.zrobsobiekrem.pl/pl/i/Rozany-tonik-depigmentacyjny/47

[fabregasowa]

Hydrolat jałowcowy z jagód - nie polecam wrażliwcom, smród jakich mało, już nawet kocanka pachnie lepiej...

[annajustyna]

Napisane przez Vamp

Witam,

jako totalny laik w kwestiach biochemicznych zwracam się do was z prośbą o pomoc/ informację.

Bardzo chciałam wypróbować tonik z kwasem kojowym i w oko wpadł mi ten ze sklepu, o którym jest wątek. Jest to gotowy zestaw" więc nie bałabym się, że mimo braku wiedzy biochemicznej coś mi nie wyjdzie - jest jednak jedno małe "ale".

Skład produktu podany w opisie toniku depigmentacyjnego to
3% glukonolakton - 1.5 g
3% kwas laktobionowy - 1.5 g
4% kwas kojowy - 2 g
10% koncentrat z aloesu 10x - 5 ml
2% arbutyna - 1 g
78% hydrolat różany - 39 ml

i właśnie ostatni składnik mnie martwi.

Z tego co udało mi się wyczytać hydrolat różany posiada charakterystyczny zapach - ja zdecydowanie nie lubię z różanym aromatem, a na olejek z róży mojej skórze zdarzyło się już nienajlepie reagować.

Zwróciłam się zatem ze swoim pytaniem do sklepu, niestety nie uzyskałam odpowiedzi (i nie mam o to żadnych pretensji, wszak to sklep a nie poradnia biochemiczna).

Zwracam się zatem z pytaniem do was - czy w powyższym przepisie można zastąpić hydrolat różany innym - tak nie zaburzyć optymalnego?

Szukałam informacji w opisach produktów i o ile udało mi się znaleźć wiadomości o PH hydrolatu oczarowego (3-4) czy geraniowego (4-6,5) więc różnice dość znaczne, to nie znalazłam informacji o Ph hydrolatu różanego (na logikę przyjęłam, że zastosowanie hydrolatu o zbliżonym do różanego Ph załatwi sprawę).
Natrafiłam również na stwierdzenia, że przy kosmetykach mieszanych z użyciem h. różanego nie trzeba się przejmować ph - i to zbiło mnie z tropu.

Jak wspomniałam moja wiedza biochemiczna jest prawie zerowa, dlatego zależałoby mi na nie "bawieniu się" w dodatkowe regulowanie Ph kwasem mlekowym, a jedynie podmienienie przepisowej ilości hydrolatu różanego na inny.

Jeśli ktoś jest w stanie udzielić mi informacji, jakimi hydrolatami można zastąpić w tym przepisie różany (lub w jakim zakresie Ph szukać), będę bardzo wdzięczna.

Z góry dziękuję za przeczytanie i ewentualną odpowiedź oraz pozdrawiam serdecznie w swoim pierwszym poście na Wizażu

stosuje ten hydrolat od 2 tygodni, na razie bez rezultatu ale jak bedziesz go robic to dokładnie wymieszaj, ja mam 2 glutki które za nic nie chcą sie rozpuscić

[wypad]

Kompletnie nie wiedziałam gdzie zadać moje pytanie, więc mam nadzieję, że dobrze trafiłam.

Moja twarz ma ogromne problemy z zapychaniem, więc od ponad 2 lat używam mieszanki kwasu hialuronowego + olejku + czasem liposomy nawilżające + mocznik, wszystko mieszam na dłoni i wcieram w twarz (wszystko z ZSK). I teraz pytanie, czy da się jakoś połączyć te składniki (olej, żel hialuronowy, mocznik, liposomy), tak abym mogła trzymać sobie to "serum" w buteleczce i pompować na rękę bez wyciągania wszystkiego i mieszania na dłoni? Istnieje jakiś składnik, który to w 100% połączy ładnie?
Na początku przygody z tą mieszanką próbowałam ukręcić dwufazowe serum, ale chyba coś mi nie wyszło i się zraziłam, ale nudzi mnie już codzienne mieszanie tego wszystkiego i wylewanie na dłoń

[Patryka]

Napisane przez wypad

Kompletnie nie wiedziałam gdzie zadać moje pytanie, więc mam nadzieję, że dobrze trafiłam.

Moja twarz ma ogromne problemy z zapychaniem, więc od ponad 2 lat używam mieszanki kwasu hialuronowego + olejku + czasem liposomy nawilżające + mocznik, wszystko mieszam na dłoni i wcieram w twarz (wszystko z ZSK). I teraz pytanie, czy da się jakoś połączyć te składniki (olej, żel hialuronowy, mocznik, liposomy), tak abym mogła trzymać sobie to "serum" w buteleczce i pompować na rękę bez wyciągania wszystkiego i mieszania na dłoni? Istnieje jakiś składnik, który to w 100% połączy ładnie?
Na początku przygody z tą mieszanką próbowałam ukręcić dwufazowe serum, ale chyba coś mi nie wyszło i się zraziłam, ale nudzi mnie już codzienne mieszanie tego wszystkiego i wylewanie na dłoń

O ile mnie pamięć nie myli, liposomów nie powinno się dodawać do olejów. Jak już, to do roztworów wodnych albo do gotowej emulsji, bo w taki sposób, jak Ty robisz, liposomy się rozpadają.

A co Ci nie wyszło w serum dwufazowym? Ja bym chyba próbowała dodać mocznik do kwasu hialuronowego, do tego mlekowiec do stabilizacji i obniżenia pH (nie wiem jakie by Ci wyszło). Jeżeli nie chcesz dwufazowego, spróbowałabym z emulgatorem SLP.

Piszesz, że Twoja twarz ma problemy z zapychaniem, czy wobec tego oleje nie pogłębiają problemu? Można zrobić serum nawilżające bez ich dodatku.

[wypad]

Napisane przez Patryka

O ile mnie pamięć nie myli, liposomów nie powinno się dodawać do olejów. Jak już, to do roztworów wodnych albo do gotowej emulsji, bo w taki sposób, jak Ty robisz, liposomy się rozpadają.

A co Ci nie wyszło w serum dwufazowym? Ja bym chyba próbowała dodać mocznik do kwasu hialuronowego, do tego mlekowiec do stabilizacji i obniżenia pH (nie wiem jakie by Ci wyszło). Jeżeli nie chcesz dwufazowego, spróbowałabym z emulgatorem SLP.

Piszesz, że Twoja twarz ma problemy z zapychaniem, czy wobec tego oleje nie pogłębiają problemu? Można zrobić serum nawilżające bez ich dodatku.

Nie wiedziałam, że liposomów tych w płynie nie można dodawać do oleju, eh 2 butelki zmarnowane Czyli w razie zakupów, lepiej żebym nie kupowała kolejnej ich buteleczki?

Używam oleju z orzechów włoskich, z tego co mi wiadomo on jest niekomedogenny i nie powoduje wyprysków na mojej twarzy, wcześniej, ale dość dawno, używałam jojoba i z tego co kojarzę również nic mi po nim nie było. Mam zamiar spróbować jeszcze lnianego, opisywanego również jako niekomedogenny.


Szczerze mówiąc dokładnie nie pamiętam co było nie tak z tym serum, zakonserwowałam go chyba nie tym co trzeba, miało jakiś dziwny kolor i chyba nie do końca przyjemnie mi się go używało i poleciało do kosza, ale to było z 2-3 lata temu, może niepotrzebnie się zraziłam, w każdym razie od tego czasu mieszam sobie wszystko codziennie w dłoni.

Forma dwufazowa lub jedno jest mi kompletnie obojętna, chciałabym po prostu mieć coś w butelce, czego mogę użyć natychmiast z ewentualnym wstrząśnięciem, ale bez babrania się. Niestety wszystkie kremy, których próbowałam używać powodowały mniejsze lub większe wypryski na mojej twarzy (o parafinie wiedziałam już od dawna, teraz wydaje mi się, że sprawcą może być też gliceryna, a jak zagłębiam się w temat, to widzę szersze grono zapychaczy), teraz jedynymi gotowcami, których używam są maści na trądzik i krem pod oczy, nawilżam się tą mieszanką (która tak czy siak jakoś ogromnie nie nawilża, ale nic lepszego, niezapychającego, nie znalazłam).

Czy mogłabyś zaproponować mi jakąś mieszankę z wymienionych przeze mnie składników i dodać jakieś "łączniki", aby spoić to w całość/dwie fazy? Czym konserwować? Może możesz dodać trochę więcej niezapychających, ale nawilżających półproduktów, aby cała mieszanka była jeszcze lepsza w działaniu?

[Patryka]

Napisane przez wypad

Nie wiedziałam, że liposomów tych w płynie nie można dodawać do oleju, eh 2 butelki zmarnowane Czyli w razie zakupów, lepiej żebym nie kupowała kolejnej ich buteleczki?

Używam oleju z orzechów włoskich, z tego co mi wiadomo on jest niekomedogenny i nie powoduje wyprysków na mojej twarzy, wcześniej, ale dość dawno, używałam jojoba i z tego co kojarzę również nic mi po nim nie było. Mam zamiar spróbować jeszcze lnianego, opisywanego również jako niekomedogenny.


Szczerze mówiąc dokładnie nie pamiętam co było nie tak z tym serum, zakonserwowałam go chyba nie tym co trzeba, miało jakiś dziwny kolor i chyba nie do końca przyjemnie mi się go używało i poleciało do kosza, ale to było z 2-3 lata temu, może niepotrzebnie się zraziłam, w każdym razie od tego czasu mieszam sobie wszystko codziennie w dłoni.

Forma dwufazowa lub jedno jest mi kompletnie obojętna, chciałabym po prostu mieć coś w butelce, czego mogę użyć natychmiast z ewentualnym wstrząśnięciem, ale bez babrania się. Niestety wszystkie kremy, których próbowałam używać powodowały mniejsze lub większe wypryski na mojej twarzy (o parafinie wiedziałam już od dawna, teraz wydaje mi się, że sprawcą może być też gliceryna, a jak zagłębiam się w temat, to widzę szersze grono zapychaczy), teraz jedynymi gotowcami, których używam są maści na trądzik i krem pod oczy, nawilżam się tą mieszanką (która tak czy siak jakoś ogromnie nie nawilża, ale nic lepszego, niezapychającego, nie znalazłam).

Czy mogłabyś zaproponować mi jakąś mieszankę z wymienionych przeze mnie składników i dodać jakieś "łączniki", aby spoić to w całość/dwie fazy? Czym konserwować? Może możesz dodać trochę więcej niezapychających, ale nawilżających półproduktów, aby cała mieszanka była jeszcze lepsza w działaniu?

Oczywiście możesz kupić kolejną buteleczkę liposomów, jeśli je lubisz, tylko warto używać ich w inny sposób Możesz na przykład zrobić z nimi tonik i używać przed serum. Możesz też zrobić serum wodne, bez dodatku oleju, ale z liposomami, a olejem smarować twarz po kilkunastu minutach od nałożenia serum. Wreszcie, możesz ukręcić sobie sama prosty krem i do niego dodać liposomy, jako fazę C do gotowej emulsji

Jeżeli oleje Ci nie szkodzą, to może warto byłoby na bazie tych, które znasz i lubisz ukręcić jakiś krem? Mnie chyba najbardziej zapychał olej kokosowy, powszechnie stosowany w gotowych kremach, bo odkąd go unikam, kremy raczej nie wpływają na kondycję mojej skóry. Glicerynę z kolei bardzo lubię jako dodatek do serum, fajnie nawilża, co cera, to obyczaj Dla mnie HA z olejem nie daje wystarczającego nawilżenia, więc zawsze dodawałam jeszcze kapkę gliceryny.

Serum z Twoich składników mogłoby wyglądać tak:
Faza A:
20% wybrane oleje
1,5% emulgator SLP - w celu połączenia obu faz
Faza B:
20% roztwór kwasu hialuronowego
5% mocznik
dodatkowo, gdybyś miała i chciała:
3% sorbitol - też nawilża, acz nie stosowałam
3% d-pantenol
0,5% alantoina
woda/hydrolat do reszty %
pH obniżyć mlekowym do ok 5,5; proponowany emulgator jest stabilny w zakresie pH 5-9.
Faza C:
guma ksantanowa ok. 0,3%, do zagęszczenia

Wzorowałam się na gotowych przepisach z ZSK, są dobrą inspiracją
Gdybyś chciała zrobić serum bezolejowe, nie musiałabyś dodawać SLP, a mogłabyś dodać liposomy.

Podobno fajnie nawilżają też kwasy PHA, więc nadają się do serów i toników, nie próbowałam jednak, więc nie wypowiem się szerzej.

[wypad]

Napisane przez Patryka

Oczywiście możesz kupić kolejną buteleczkę liposomów, jeśli je lubisz, tylko warto używać ich w inny sposób Możesz na przykład zrobić z nimi tonik i używać przed serum. Możesz też zrobić serum wodne, bez dodatku oleju, ale z liposomami, a olejem smarować twarz po kilkunastu minutach od nałożenia serum. Wreszcie, możesz ukręcić sobie sama prosty krem i do niego dodać liposomy, jako fazę C do gotowej emulsji

Jeżeli oleje Ci nie szkodzą, to może warto byłoby na bazie tych, które znasz i lubisz ukręcić jakiś krem? Mnie chyba najbardziej zapychał olej kokosowy, powszechnie stosowany w gotowych kremach, bo odkąd go unikam, kremy raczej nie wpływają na kondycję mojej skóry. Glicerynę z kolei bardzo lubię jako dodatek do serum, fajnie nawilża, co cera, to obyczaj Dla mnie HA z olejem nie daje wystarczającego nawilżenia, więc zawsze dodawałam jeszcze kapkę gliceryny.

Serum z Twoich składników mogłoby wyglądać tak:
Faza A:
20% wybrane oleje
1,5% emulgator SLP - w celu połączenia obu faz
Faza B:
20% roztwór kwasu hialuronowego
5% mocznik
dodatkowo, gdybyś miała i chciała:
3% sorbitol - też nawilża, acz nie stosowałam
3% d-pantenol
0,5% alantoina
woda/hydrolat do reszty %
pH obniżyć mlekowym do ok 5,5; proponowany emulgator jest stabilny w zakresie pH 5-9.
Faza C:
guma ksantanowa ok. 0,3%, do zagęszczenia

Wzorowałam się na gotowych przepisach z ZSK, są dobrą inspiracją
Gdybyś chciała zrobić serum bezolejowe, nie musiałabyś dodawać SLP, a mogłabyś dodać liposomy.

Podobno fajnie nawilżają też kwasy PHA, więc nadają się do serów i toników, nie próbowałam jednak, więc nie wypowiem się szerzej.

Dziękuję za obszerną odpowiedź. Myślę, że wraz z chwilą wolnego czasu poczytam sobie jakieś przepisy na ZSK czy innych stronach i coś pokombinuję, a jak nic nie wymyślę, to zostanę przy tym co mam. Również niestety czuję, że to czego używam to chwilowe nawilżenie, w bardzo niskim stopniu, za małe dla mojej cery, ale lepsze to niż wieczne zapychanie gotowców.

[971368423]

Ja mogę potwierdzić nawilżające działanie PHA, przynajmniej na mojej własnej skórze.
Jeśli chcesz zrobić serum z liposomami, to pamiętaj jeszcze, że są one dość delikatne i nie wytrzymają mocnego wstrząsania, także oczywiście odpada dwufazowe, ale też pamiętaj, żeby wszystko ewentualnie trudno rozpuszczalne (wymagające wytrząsania, podgrzewania) załatwić wcześniej, a przy dodawaniu w fazie C do kremu nie używaj mikserka, tylko bagietki.

[wypad]

Wydaje mi się, że wybiorę to serum: http://zrobsobiekrem.pl/pl/i/Serum-1...nu-by-Lorri/39
Czy da się je czymś zakonserwować, aby nie robić nowej mieszanki co 3 tygodnie?

Co sądzicie o przygotowaniu sobie jeszcze takiego kremu? http://zrobsobiekrem.pl/pl/i/SLP-krem-na-zimno/77 Ma sens używania razem z serum czy może podobny efekt nawilżenia uzyskam używając jedynie serum? A może ograniczyć się tylko do kremu? I jeśli miałabym wybrać krem to mogę zrezygnować z oleju kokosowego, który robi armagedon na mojej twarzy i zamienić to na po prostu 18% wybranego oleju (z orzechów włoskich)?

[Patryka]

Napisane przez wypad

Wydaje mi się, że wybiorę to serum: http://zrobsobiekrem.pl/pl/i/Serum-1...nu-by-Lorri/39
Czy da się je czymś zakonserwować, aby nie robić nowej mieszanki co 3 tygodnie?

Co sądzicie o przygotowaniu sobie jeszcze takiego kremu? http://zrobsobiekrem.pl/pl/i/SLP-krem-na-zimno/77 Ma sens używania razem z serum czy może podobny efekt nawilżenia uzyskam używając jedynie serum? A może ograniczyć się tylko do kremu? I jeśli miałabym wybrać krem to mogę zrezygnować z oleju kokosowego, który robi armagedon na mojej twarzy i zamienić to na po prostu 18% wybranego oleju (z orzechów włoskich)?

Serum możesz zakonserwować np. FEOGiem.

W kremie możesz zamienić olej kokosowy na dowolny

Ja bym chyba na Twoim miejscu na początek ograniczyła się do albo serum, albo kremu, chociaż zawsze możesz stosować oba kosmetyki wymiennie. Jeżeli chcesz nakładać krem na serum, wydaje mi się, że samo serum albo sam krem powinny wystarczająco nawilżyć skórę, aczkolwiek to już sama musisz stwierdzić, jak Ci pasuje

[wypad]

Napisane przez Patryka

Serum możesz zakonserwować np. FEOGiem.

W kremie możesz zamienić olej kokosowy na dowolny

Ja bym chyba na Twoim miejscu na początek ograniczyła się do albo serum, albo kremu, chociaż zawsze możesz stosować oba kosmetyki wymiennie. Jeżeli chcesz nakładać krem na serum, wydaje mi się, że samo serum albo sam krem powinny wystarczająco nawilżyć skórę, aczkolwiek to już sama musisz stwierdzić, jak Ci pasuje

Zakupię składniki do serum i mam nadzieję, że uda mi się je poprawnie wykonać, a że dpanthenol i mocznik mam w domu to może sprawdzę jakąś małą ilość tego kremu, więc czas na zakupy

Mogłabyś mi jeszcze podpowiedzieć czy będę musiała sprawdzać pH i jakoś je zmieniać czy z tego przepisu wszystko wychodzi ok?

[Patryka]

Napisane przez wypad

Zakupię składniki do serum i mam nadzieję, że uda mi się je poprawnie wykonać, a że dpanthenol i mocznik mam w domu to może sprawdzę jakąś małą ilość tego kremu, więc czas na zakupy

Mogłabyś mi jeszcze podpowiedzieć czy będę musiała sprawdzać pH i jakoś je zmieniać czy z tego przepisu wszystko wychodzi ok?

Jeżeli zrobisz serum na hydrolacie różanym, pH powinno być ok. Przy innym hydrolacie lub wodzie będzie wymagać regulacji, więc radzę jednak różany Z tego co czytałam wynika, że kwasy PHA są dość niesforne przy ustalaniu pH. Nie robiłam nigdy formulacji z ich udziałem, ale pamiętam, że to dzięki doświadczeniom dziewczyn z wizażu na stronie ZSK pojawiła się informacja, jak regulować pH przy kwasach PHA

[Czekoladka2210]

Hej dziewczyny, znacie jakiś przepis na krem matujący z filtrem, albo krem matujący do którego można dodać np. mikronizowany tlenek cynku?

[Patryka]

Napisane przez Czekoladka2210

Hej dziewczyny, znacie jakiś przepis na krem matujący z filtrem, albo krem matujący do którego można dodać np. mikronizowany tlenek cynku?

Ja bym się raczej nie podjęła samodzielnej twórczości w tym zakresie. Plus, matujący krem z filtrem to chyba niestety oksymoron. Przepis na krem z tlenkiem cynku jest z kolei na stronie ZSK.

[CzarnaMaciejka]

Napisane przez fabregasowa

hej Dziewczyny
Czy któraś z Was ma porównanie niezmydlanej frakcji sojowej ZSK z tą z Naturalisa/Naturalissy? Do tej pory zawsze kupowałam tą drugą, pierwszy raz zakupiłam z ZSK, ale kolor jest troszkę ciemniejszy, lekko inny zapach, no i mimo trzymania w lodówce cały dzień jest bardzo miękka.

Gdzieś mi mignął post Plastulli, u której chyba było to samo - dziwna sprawa

Zużyłam kilka opakowań tej z Naturalissy -wg mnie najlepsza. Potem miałam z ZSK, rzeczywiście jest ciemniejsza i ma intensywniejszy zapach, jest dużo miększa; teraz mam z Ecospa i jest identyczna jak ta z ZSK.

[Czekoladka2210]

Zamówiłam sobie hydrolant różany i niacynamid, czytałam że najprostsze zastosowanie to rozpuścić go w hydrolancie, a nie chce mi się kombinować dodając jeszcze inne półprodukty.

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez Czekoladka2210

Zamówiłam sobie hydrolant różany i niacynamid, czytałam że najprostsze zastosowanie to rozpuścić go w hydrolancie, a nie chce mi się kombinować dodając jeszcze inne półprodukty.

Ja dodaje go do zelu hialuronowego.
Swoja droga jego jest tak duzo ze nie wiem jak go zuzyc.

[Czekoladka2210]

A ten niacynamid tak po prostu rozpuści w tym hydrolancie i ile powinno ph wynosić?

[wypad]

Czy składniki sypkie, chcąc odmierzyć je w strzykawce, muszę ściskać?

[zapaałka]

Napisane przez Czekoladka2210

A ten niacynamid tak po prostu rozpuści w tym hydrolancie i ile powinno ph wynosić?

http://www.zrobsobiekrem.pl/pl/p/Wit...kotynowego/229
Odczyn produktu powinien wynosić od pH 3 do pH 7.5.

Napisane przez wypad

Czy składniki sypkie, chcąc odmierzyć je w strzykawce, muszę ściskać?

Nic nie ściskaj, a przynajmniej nie mocno U mnie wystarcza 'pstryknięcie' palcami o strzykawkę, chodzi tylko o to, żeby ekstrakt był lekko uklepany i nie zostawały w strzykawce puste miejsca.

[wypad]

Czy fazy w serum 10% gluko by Lorri (http://zrobsobiekrem.pl/pl/i/Serum-1...nu-by-Lorri/39) mają się oddzielać w butelce? Mam wstrząsać przed użyciem? Czy coś źle zrobiłam?

[Czekoladka2210]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

Ja dodaje go do zelu hialuronowego.
Swoja droga jego jest tak duzo ze nie wiem jak go zuzyc.

Gdzie kupujesz żel hialuronowy?

[Patryka]

Napisane przez wypad

Czy fazy w serum 10% gluko by Lorri (http://zrobsobiekrem.pl/pl/i/Serum-1...nu-by-Lorri/39) mają się oddzielać w butelce? Mam wstrząsać przed użyciem? Czy coś źle zrobiłam?

Zrobiłaś wszystko jak w instrukcji? Tzn po wlaniu poczekałaś na rozdzielenie faz i zaczęłaś mieszać? Nie robiłam nigdy serum na SLP, ale wydaje mi się, ze jest w przepisie po to, aby serum nie było dwufazowe :P Może za mało emulgatora dodałaś?

[wypad]

Napisane przez Patryka

Zrobiłaś wszystko jak w instrukcji? Tzn po wlaniu poczekałaś na rozdzielenie faz i zaczęłaś mieszać? Nie robiłam nigdy serum na SLP, ale wydaje mi się, ze jest w przepisie po to, aby serum nie było dwufazowe :P Może za mało emulgatora dodałaś?

Tak, wszystko dokładnie, produkty odmierzałam strzykawkami: 2 i 5 ml, sypkich nie ściskałam. Mam szansę dodać jeszcze odrobinę emulgatora czy nie ma sensu?

I czy przy następnej próbie robienia serum mogę zastąpić d panthenol czymś innym? Chociaż odrobinę np kwasem hialuronowym? Strasznie mi się to lepi na twarzy

[Patryka]

Napisane przez wypad

Tak, wszystko dokładnie, produkty odmierzałam strzykawkami: 2 i 5 ml, sypkich nie ściskałam. Mam szansę dodać jeszcze odrobinę emulgatora czy nie ma sensu?

I czy przy następnej próbie robienia serum mogę zastąpić d panthenol czymś innym? Chociaż odrobinę np kwasem hialuronowym? Strasznie mi się to lepi na twarzy

Myślę że to sam glukonolakton jest bardziej lepki, niż pantenol.

Jeżeli chodzi o dodanie emulgatora, niestety nie pomogę Robiłaś to na hydrolacie różanym? Jakie masz pH?
Możesz napisać do ZSK, z reguły odpowiadają.
Cóż, dwufazowe też nie jest złe

[wypad]

Napisane przez Patryka

Myślę że to sam glukonolakton jest bardziej lepki, niż pantenol.

Jeżeli chodzi o dodanie emulgatora, niestety nie pomogę Robiłaś to na hydrolacie różanym? Jakie masz pH?
Możesz napisać do ZSK, z reguły odpowiadają.
Cóż, dwufazowe też nie jest złe

Zapomniałam o włożeniu do lodówki i po wizycie w niej serum jest już jednolite, nic się nie oddziela Mogę w takim razie dodać trochę mniej tego glukonolaktonu, aby lepkość zniknęła? Trochę mnie denerwuje uczucie maski zamiast twarzy. Dodanie odrobinki mocznika nie zaszkodzi dla serum i nie zmieni jakoś jego pH? Nie mam papierków do jego sprawdzenia, na różanym powinno być odpowiednie, więc stwierdziłam, że nie muszę ich zamawiać Czy zmianę pH można jakoś odczuć na skórze?
I jeszcze ostatnie pytanie dot. PHA, czy glukonolakton w wyższym stężeniu niż zalecane może złuszczać skórę? Póki co jakoś średnio wyczuwam nawilżenie i zastanawiam się czy serum może po prostu słabo nawilżać, bo czytając opis to wątpię.
Przepraszam za ogrom pytań i mam nadzieję, że nie zabieram niepotrzebnie czasu