Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2 - Strona 162 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-06-07, 20:30   #4831
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez Ola-zz Pokaż wiadomość
Kurde to jest tak jak lew (Tż) spotka się skorpionem (mama) a (Ja) baranek cierpi.
Ciężko widzę by mama go tolerowała. 2 dominujące osobniki . Tż tak z tego co widzę to już by jej wygarnął pewne rzeczy.
Brat i bratowa zachwyceni i ojciec poniekąd też
Idę się pakować, piękna pogoda, wybieramy się do lasu. Długie spacery, pod Moje miasto, okolica. W poniedziałek z lasu do pracy Odstresować się - przyda się.
Zmiany w życiu zatem i zmiany Avatara Nie wiem czy będzie na stałe czy jeszcze zmienię. Tamty sie znudził

Ola-zz
, to jesteście przyjazne sobie znaki zodiaku znam wiele par Lew-Baran, bardzo udanych i szczęśliwych. A Skorpiony z Lwami zwykle się nie lubią, bo są z innej bajki, wiem coś o tym
Przykre, że mama tak się zachowuje - może z czasem zrozumie.
Cieszcie się sobą i nie zważajcie na to, co mówią inni
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-07, 21:01   #4832
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

a u mnie ja lew i on wodnik ale jakoś żyjemy

Bronię lic

Ja moim rodzicom zawsze odpowiadałam na pytania, jakbym unikała to by znaczyło że coś jest na rzeczy (w sensie, że tak jak oni myślą czyli negatywnie skoro nie chcę powiedzieć)...

Ale ja raz powiedziałam jak to między nimi było ale co z tego.. mama i tak uważa że ja wiem tylko tyle co TŻ mi powie i na pewno ściemnia... że to nie prawda bo to na pewno on zawinił itp...

No ale cóż.. każdy wie swoje nie ma sensu znowu o tym gadać. Ważne że ja i Tż wiemy jak jest a jak było wiedzą najdokładniej on i ex ale sądzę że ja też wiem, bo widzę też jak "żyją" więc wątpię żeby mnie oszukiwał..

Poza tym i tak na nią nie gadał zbytnio.. po prostu mówił że się nie dogadywali już ...
Kilka szczegółów ( bo ja lubię wszystko wiedzieć jeśli chodzi o kogoś bliskiego)

I tyle..

Nikt inny wierzyć mi nie musi ani jemu, ważne że my wiemy swoje a inni co sobie myślą to niech sobie myślą..

Ale TŻ nie pytali o to.. tylko mnie. Łącznie z krytyką

Ale ja już od dawna mam to w nosie.. jak chcą się obrażać cały czas i stracić kontakt ze mną to proszę bardzo. Ja będę szczęśliwa a czy oni?

Bo nie takiego zięcia sobie wyobrażali... a co to dalej takie czasy że rodzice zięcia wybierają?

A może ja nie taką mamę sobie wyobrażałam? i co? :P Przecież jej nie zmienię.

Co im tak przeszkadza to nie wiem...

Skoro mi nie przeszkadza to co im ma przeszkadzać? Nic im złego nie zrobił

No ale, mniejsza z tym..

Nie chcą mieć rodziny w komplecie to nie

Niech sobie w święta sami siedzą jak tak wolą
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-08, 04:53   #4833
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez Ola-zz Pokaż wiadomość
Ja myślałam, że szybciej wybuchnie już przy pytaniu o rozwód ale się opanował.
Ja nie jestem z tych wylewnych więc na pewno nie powiem jej, że mnie to boli. Na pewno po wielu spotkaniach będzie lepiej może mniej docinek ale taka ona jest. Tylko dobrze, że Tż nie zachował się tak jak w pracy gdzie jest bardzo wybuchowy. No ale ledwo wsiadł do samochodu i musiał: Dobrze, że już wyjeżdżamy. Ja nic nie odpowiedziałam.
Ciekawa jestem czy mam przyjedzie do mnie na kawę. Czy ja będę musiała ciągle do niej. Dobra spadam do lasu
O rozwodzie Tż mojej mamie nic nie powiem chyba, że on będzie chciał. To by była już przesada. Do jasnej anielki
Zobaczysz, wszystko będzie dobrze
Dajcie mamie czas, moi rodzice na początku nie byli przychylni takiej różnicy wieku. Ale teraz już nic nie mówią, cieszą się, że ja jestem szczęśliwa

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość

Ola-zz, to jesteście przyjazne sobie znaki zodiaku znam wiele par Lew-Baran, bardzo udanych i szczęśliwych. A Skorpiony z Lwami zwykle się nie lubią, bo są z innej bajki, wiem coś o tym

Przykre, że mama tak się zachowuje - może z czasem zrozumie.
Cieszcie się sobą i nie zważajcie na to, co mówią inni
Ja też jestem Lew, a mój Baran

Pewnie, też uważam, że mama może potrzebować czasu

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
Bronię lic
Oooo, to najprostsze co może być. U mnie za rok obrona magistra Powoli zbieram się za napisanie pracy magisterskiej, już nawet mam stronę tytułową
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-09, 07:22   #4834
justynaxxx86
Raczkowanie
 
Avatar justynaxxx86
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 462
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

a ja Aussie tyllo pochwale ze wczoraj rozmawialismy z Tzem I ustalilismy zareczyny w boze narodzenie


Sent from my Lumia 610 using Tapatalk wiec przepraszam za literówki:-D
justynaxxx86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-09, 10:39   #4835
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

no obrona lic niby prosta zależy kto ma jakiego promotora u mnie to będzie pewnie pikuś bo promotor podał nam 3 pyt które będą i tyle. A inni wcale nie mają pytań albo mają ale pełno i nie zawsze do wszystkiego (ja mam tylko 3 bo max tyle się zadaje więc tylko ich się nauczę) ale niektórzy mają tylko pytania do przedmiotu a do pracy nie, niektórzy do wszystkiego, a niektórzy ponad 10 pytań albo i więcej.

Więc trafiłam z promotorem idealnie (a walka była o promotorów, cudem mi się udało do niego dostać) także cieszę się bardzo. stres na pewno będzie ale wiem co mnie czeka, pytania mam więc luzik

Fajnie że zaręczyny ustalone

Chociaż ja nigdy nie chciałam "ustalać" daty zaręczyn... lubię niespodzianki jeśli o to chodzi. I na szczęście niespodziankę miałam :P
Tylko TŻ trafił na moment kiedy z koleżanką na studiach dużo rozmawiałyśmy o zaręczynach (bo ona już chciała itp..) i akurat TŻ mi z pierścionkiem wyskoczył także niby niespodzianka bo nie wiedziałam a z drugiej strony nie była niespodzianka bo jednak gadałam kilka tyg na ten temat z\ koleżanką więc nie czułam się jakby to była naprawdę mega niespodzianka :P

Ślub oczywiście będzie wspólnie planowany, ale zaręczyn bym nie chciała ale każdy lubi co innego
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-09, 11:41   #4836
Ola-zz
Rozeznanie
 
Avatar Ola-zz
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 851
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

kinia656 po koleżeńsku powiem, że faktycznie podaje się studentom 3 pytania ale na obronie oprócz tych 3 pytań zadajemy jakieś pokrewne. Czyli jeśli szukałaś w książkach odpowiedzi na te 3 pytania to teoretycznie musiałaś też przeczytać coś na tamte pytania. W domu radzę zrobić listę jakie pytania mogą być zadane. Przygotuj się, że może paść pytanie: Dlaczego taki układ pracy? oraz musisz orientować się w swojej bibliografii.
justynaxxx86 Tylko gratulować
Weekend cudnie minął oprócz soboty do 17. Nawet ładnie się opaliłam Powiem tak coraz bardziej rozkwitam a uśmiech w pracy każdy widzi. Dla nich to trochę szok bo ja mało się uśmiecham.
Muszę to napisać, bo aż ożyłam właśnie rozmawiałam z bratową i zaprasza na piątkową imprezę, do tż już zadzwoniłam też chętny więc. No super To takie nasze 1 wyjście do przyjaciół. Bratowa jest moją przyjaciółką

Edytowane przez Ola-zz
Czas edycji: 2014-06-09 o 13:37
Ola-zz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-09, 15:33   #4837
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez justynaxxx86 Pokaż wiadomość
a ja Aussie tyllo pochwale ze wczoraj rozmawialismy z Tzem I ustalilismy zareczyny w boze narodzenie


Sent from my Lumia 610 using Tapatalk wiec przepraszam za literówki:-D
Gratulacje

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
no obrona lic niby prosta zależy kto ma jakiego promotora u mnie to będzie pewnie pikuś bo promotor podał nam 3 pyt które będą i tyle. A inni wcale nie mają pytań albo mają ale pełno i nie zawsze do wszystkiego (ja mam tylko 3 bo max tyle się zadaje więc tylko ich się nauczę) ale niektórzy mają tylko pytania do przedmiotu a do pracy nie, niektórzy do wszystkiego, a niektórzy ponad 10 pytań albo i więcej.

Więc trafiłam z promotorem idealnie (a walka była o promotorów, cudem mi się udało do niego dostać) także cieszę się bardzo. stres na pewno będzie ale wiem co mnie czeka, pytania mam więc luzik
U mnie były 3 pytania z puli i jedno od promotorki Ale mam już temat pracy magisterskiej i jestem happy, mogę się w końcu za nia zabrać. Poza tym wczoraj doszłam do wniosku, że w wakacje będę podszkalać sobie AUTOCADA Może mi sie to przyda, certyfikatu mieć nie będę, ale w CV znajomość mogę wpisać

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
Chociaż ja nigdy nie chciałam "ustalać" daty zaręczyn... lubię niespodzianki jeśli o to chodzi. I na szczęście niespodziankę miałam :P
Tylko TŻ trafił na moment kiedy z koleżanką na studiach dużo rozmawiałyśmy o zaręczynach (bo ona już chciała itp..) i akurat TŻ mi z pierścionkiem wyskoczył także niby niespodzianka bo nie wiedziałam a z drugiej strony nie była niespodzianka bo jednak gadałam kilka tyg na ten temat z\ koleżanką więc nie czułam się jakby to była naprawdę mega niespodzianka :P

Ślub oczywiście będzie wspólnie planowany, ale zaręczyn bym nie chciała ale każdy lubi co innego
A u mnie ślubu nie będzie Ale to jest nasza wspólna decyzja, mimo że na początku bardzo chciałam ślub i wesele. No ale rozmawialiśmy dużo razy na ten temat i wiem jakie mój TŻ ma na to argumenty Zaręczyny były, ale nieoficjalne bo jego rodzina o mnie nie wie - przynajmniej oficjalnie nie wie

Cytat:
Napisane przez Ola-zz Pokaż wiadomość
kinia656 po koleżeńsku powiem, że faktycznie podaje się studentom 3 pytania ale na obronie oprócz tych 3 pytań zadajemy jakieś pokrewne. Czyli jeśli szukałaś w książkach odpowiedzi na te 3 pytania to teoretycznie musiałaś też przeczytać coś na tamte pytania. W domu radzę zrobić listę jakie pytania mogą być zadane. Przygotuj się, że może paść pytanie: Dlaczego taki układ pracy? oraz musisz orientować się w swojej bibliografii.
Ja miałam wcześniej wybrane 3 z puli pytań i jedno od promotorki, które powiedziała mi wcześniej. Także byłam przygotowana. Recenzent nie był chętny do zadawania pytań
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-06-09, 16:51   #4838
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Ola u mnie będą tylko te 3 pytania które promotor mi podał żadne inne bo to są te 3 zebrane od "komisji" 2 jego i jedno "cudze". Także żadnych dodatkowych nie będę miała i jestem tego pewna bo sam mówił, że w zeszłym roku zapomniał listy z pytaniami o przed obroną pytał studentów jakie mieli mieć pytania. Jego jestem pewna

To jak to, zaręczyny były ale śllubu nie? :P to po co zaręczyny? :P Wieczna narzeczona?

Dlaczego kiedyś bardzo chciałaś ślub i wesele i ci się odmieniło? Pytam z czystej ciekawości, mi raczej się nie odmieni w tej kwestii :P za bardzo chcę wesela i białej sukni :P
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-09, 17:24   #4839
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Znaczy zaręczyny - po prostu dostałam na Wielkanoc pierścionek, który noszę ze srebrną obrączką od niego - takie miał mieć od razu przeznaczenie... W sumie nie wiem czy to można nazwać zaręczynami Ale wszyscy mówią, że jestem zaręczona, a ja nie zaprzeczam. Nie chce mi się tłumaczyc ludziom jak "działa" nasz związek

Co do ślubu - to mój jest po rozwodzie i nie chce brać kolejnego - ma dosyć po jednym, wielokrotnie o tym rozmawialiśmy. Poza tym spojrzałam na to z jego perspektywy - papierek nic nie zmieni, skoro chcemy byc razem to będziemy. A jak ma się rozwalić to się rozwali (oby nie) Zmuszać go też nie będę - że "albo ślub albo koniec" jak to niektóre panny robią, bo wiem co by zrobił
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-09, 21:50   #4840
justynaxxx86
Raczkowanie
 
Avatar justynaxxx86
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 462
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez NightwishLove Pokaż wiadomość
Znaczy zaręczyny - po prostu dostałam na Wielkanoc pierścionek, który noszę ze srebrną obrączką od niego - takie miał mieć od razu przeznaczenie... W sumie nie wiem czy to można nazwać zaręczynami Ale wszyscy mówią, że jestem zaręczona, a ja nie zaprzeczam. Nie chce mi się tłumaczyc ludziom jak "działa" nasz związek

Co do ślubu - to mój jest po rozwodzie i nie chce brać kolejnego - ma dosyć po jednym, wielokrotnie o tym rozmawialiśmy. Poza tym spojrzałam na to z jego perspektywy - papierek nic nie zmieni, skoro chcemy byc razem to będziemy. A jak ma się rozwalić to się rozwali (oby nie) Zmuszać go też nie będę - że "albo ślub albo koniec" jak to niektóre panny robią, bo wiem co by zrobił





no bo papierek nic nie zmienia, ja powiem szczerze ze gdyby nie tz to nie staralabym sie nawet o koscielne uniewaznuenie, ale widze ze to dla niego wazne. Dla nas zareczyny to akurat wazny moment bo ta Milosc tak do konca nie byla w zaden sposob okreslona, na chwile obecna dla wiekszosci bylismy rakim sobie zwiazkiem bez przyszlosci, ja nie chce niczego na pokaz a tym bardziej pod dyktandi ale doszlismy do wniosku ze w pewnym stopniu czas nazwac to co nas laczy I nadac temu okreslony kierunek. A poki co ja jutro snow w sadzie wiec trzymajcie kciuki:-D








Sent from my Lumia 610 using Tapatalk wiec przepraszam za literówki:-D
justynaxxx86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-10, 06:51   #4841
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

No właśnie mój TŻ ma takie podejście. Jak byłam mlodsza to marzyła mi się biała suknia, welon, wesele... a teraz się zastanawiam po co mi to? Żeby pieniądze wydać, żeby ludzie się napili i wybawili? przecież bez ślubu też można być szczęśliwym, mieć dzieci itd

Trzymamy
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-10, 08:17   #4842
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

pewnie że papierek nic nie zmienia i bez ślubu też można być szczęśliwym ale akurat tekstt typu "po co wesele? żeby wydać kasę i się napili?" Tzn ja się nie chcę kłócić ale zauważyłam że ten kto nie chce ślubu/ wesela to właśnie tak mówi.
A ja nie uważam że wesele to strata kasa i "żeby się napili i poszli a potem jeszcze tyłki obrobili" ja mam inne zdanie na ten temat. Samo parcie na suknię fakt faktem mam bo to moje wielkie marzenie, on miał ślub, ja też bym chciała...

I nie mówię że to coś zmieni, bo raczej nie :P (chociaż fajnie by było mieć wspólne nazwisko, a nie on z dzieckiem to samo a ja jak 4 koło u wozu... wszyscy się motają że ja mam inne nazwisko, dziecko inne.. zreszta mi tez się to nie podoba... gdybym wcześniej pomyślała (ale nie myślałam) to bym dziecku swoje nazwisko dała..)
Ale po prostu chcę ślub i już. Zawsze o tym marzyłam i uważam że to nie jest strata kasy (tzn po części jest) ale ja wychodzę z założenia że nie po to się zaprasza gości żeby narzekać ile się kasy na nich wydało tylko żeby się cieszyć tym dniem z nimi.

I nie chcę robić wesela na pokaz, chcę go zrobić dla siebie, bo to ja chcę pięknie wyglądać w sukni, przysięgać miłość i w ogóle ta cała otoczka bo mam taką potrzebę.

I chcę żeby inni cieszyli się moim szczęściem, żeby widzieli że jestem szczęśliwa (wiem że po 1 dniu się tego nie widzi ale nie czepiajmy się słów)

Po prostu dla mnie ślub i wesele to coś czym się cieszymy z bliskimi, a nie liczenie kto za ile się uchlał na moim weselu, kto zrobił siarę i ile straciliśmy.. z takim podejściem to też bym nie chciała ślubu ani wesela..bo po co, szkoda kasy wtedy faktycznie.

Ale jak ktoś o tym marzy to inaczej na to patrzy.

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Chcę mieć po prostu obrączkę na palcu, nazywać się żoną (łącznie z nazwiskiem takim samym) a nie konkubiną, mieć "wspólne" prawa w małżeństwie (np wypadek, śmierć itp.) i po prostu chcę. Chcę mieć pamiątkę, chcę suknię, chcę się wybawić - tak, to da mi szczęście poniekąd. I z papierkiem będę szczęśliwsza. Nic nie zmieni, ale na psychice zmieni :P


Jakby TŻ nie chciał ślubu to nie wiem czy bym z nim była.. każdy ma swoje priorytety i to jest podobne do tego, czy ktoś chce mieć dziecko czy nie.


Jeśli jeden chce mieć bardzo dziecko a drugi nie chce to albo jeden ustępuje albo się rozchodzą bo nie spełniają swoich oczekiwań.
Podobnie ze ślubem. Jak ktoś bardzo nie chce a druga osoba bardzo chce.. to też nie dobrze. Bo są kłótnie o to, ktoś nie spełnia oczekiwań..

Ludzie muszą się trochę dopasować, jeśli ktoś jest w stanie zrezygnować ze swojego marzenia na rzecz partnera.. to ok, czasem po prostu z wiekiem myślenie się zmienia.

Ale jakby TŻ chciał mieszkać na wsi z krowami, świniami itp a ja w mieście- nie byłabym z nim :P

On lubi chodzić po lasach, biwaki, namioty- ja nie. Bo nienawidzę robali, komarów itp. Ja muszę mieć domek, pokój.

Ale to akurat nam aż tak nie przeszkadza, po prostu ja z nim nie idę na grzyby :P

Ale na wsi bym nie zamieszkała. A jakby on by bardzo chciał no to nie byłabym skłonna zmienić swojego życia na wieś..

Także tu chodzi o to, kto jest w jakim stanie zrezygnować ze swoich marzeń.

Ja raczej nie zrezygnuję z chęci ślubu, wesela. Chyba że z wiekiem mi się zmieni... ale wątpię.

Edytowane przez kinia656
Czas edycji: 2014-06-10 o 08:23
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-10, 08:18   #4843
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Hmmm, miałam na myśli wesele, gdzie zaprasza sie całą rodzinę itd. Bo osobiście mi się marzyło skromnie - suknia, USC, obiad dla najbliższych i tyle

A napisałam "Żeby pieniądze wydać, żeby ludzie się napili i wybawili", bo ostatnio cały czas to słyszę - "może jakiś ślub to wujostwo się napije i wybawi" - już mi to bokiem wychodzi i to po części zmieniło moje własne podejście do wesela... Dlatego nie chciałabym dużego przyjęcia itd...

Nie lubię określenia konkubina - kojarzy mi się z patologią...
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-10, 08:27   #4844
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

też nie lubie określenia konkubina.. lepsze wieczna narzeczona

A no jak takie teksty ciągle słyszysz to się nie dziwię że sama teraz tak piszesz :P
Myślałam że po prostu jak zmieniłaś "plany" to uważasz że wesele to dla gości a nie dla siebie..

Ja nigdy takich tekstów nie słyszałam, dlatego bokiem mi nie wychodzi hehe.

Jakiegoś mega wesele może też bym nie chciała, ale jak zliczę bliską rodzinę to jednak będzie tyle ile na normalnym weselu...

Skromny obiad kojarzy mi się z podpisaniem papierka i do domu.. TŻ mi mówi że on może odrazu już teraz ślub brać z tym że ja nie chcę iść podpisać i nara, koniec ślubu...

Jak już biorę ślub to chcę czuć że go biorę, mała uroczystość, cokolwiek. Ale ja już sobie wymarzyłam wesele z białą suknią i jak TŻ by mi teraz powiedział że jednak ślubu nie bo kasy nie ma albo nie chce.. to chyba poszukałabym innego. Bo z tego marzenia na dzień dzisiejszy nie potrafię zrezygnować.

No i to nazwisko nieszczęsne ;/ naprawdę czuje się niepotrzebna oni to samo nazwisko a ja jak taki odludek nie wiadomo skąd...

Edytowane przez kinia656
Czas edycji: 2014-06-10 o 08:28
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-10, 08:35   #4845
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez NightwishLove Pokaż wiadomość
No właśnie mój TŻ ma takie podejście. Jak byłam mlodsza to marzyła mi się biała suknia, welon, wesele... a teraz się zastanawiam po co mi to? Żeby pieniądze wydać, żeby ludzie się napili i wybawili? przecież bez ślubu też można być szczęśliwym, mieć dzieci itd

Trzymamy
Jasne, że mozna. Najwazniejsze, żebyście oboje myśleli tak samo, mieli takie samo podejście do ślubu lub jego braku, a nie tak, że jedno nie chce(bo się zraziło np.), a drugie bardzo by chciało, ale ustępuje, ale w głębi duszy ma nadzieję, że jednak to kiedyś nastąpi.

Mój TŻ kiedyś był uprzedzony do instytucji małżeństwa, bo wokół niego wszystkie pary (z rodziny i znajomych) się porozpadały z hukiem. Ale gdy poznał mnie (a byłam wówczas na etapie: ślub? w ogóle tak, ale kiedyś tam, za sto lat, no i oczywiście z właściwą osobą) jego poglądy się zmieniły i po jakimś czasie wiedzieliśmy, że oboje chcemy ślubu, że jest nam on potrzebny. Teraz TŻ nie może się sam nadziwić, jak można było tak myśleć, bo przecież małżeństwo to taka fajna sprawa
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-06-10, 08:39   #4846
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

kinia656 Wiem o czym mówisz - nazwisko to dla mnie też temat numer 1, bo w sumie chciałabym takie jak mój. No ale chcieć mogę wiele rzeczy

Ale podejście zmieniłam jak któryś raz z kolei słyszę, że rodzina chce się wybawić - to tak jakby mi powiedzieli: złap pierwszego lepszego i przed ołtarz z nim A hasło skromny obiad - świadkowie + moja najbliższa rodzina + najbliższa rodzina mojego TŻ to i tak by wyszło około 20 osób

Ale nie wałkuję już z nim tematu, wiem ślubu nie będzie. Spojrzałam na to wszystko z jego strony i pewnie też bym tak zrobiła. Więc ślub jest jedynym tematem, w którym nie mamy już o czym dyskutować

linaya ale kiedyś bardzo chciałam, tylko jest tak jak pisałam - poznałam jego argumenty i nie będę naciskać, szantażować czy Bóg wie co Skoro mamy być razem to i bez papierka będziemy
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie

Edytowane przez NightwishLove
Czas edycji: 2014-06-10 o 08:41
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-10, 08:41   #4847
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez NightwishLove Pokaż wiadomość
Hmmm, miałam na myśli wesele, gdzie zaprasza sie całą rodzinę itd. Bo osobiście mi się marzyło skromnie - suknia, USC, obiad dla najbliższych i tyle

A napisałam "Żeby pieniądze wydać, żeby ludzie się napili i wybawili", bo ostatnio cały czas to słyszę - "może jakiś ślub to wujostwo się napije i wybawi" - już mi to bokiem wychodzi i to po części zmieniło moje własne podejście do wesela... Dlatego nie chciałabym dużego przyjęcia itd...

Nie lubię określenia konkubina - kojarzy mi się z patologią...
My z początku w ogóle nie chcieliśmy wesela, cyrku i szopki z sukniami, welonami i gośćmi, ba, mieliśmy nawet pomysł, by wyjechać we dwoje za granicę, w jakieś piękne miejsce, pobrać się i wrócić jako małżeństwo ale po przemyśleniu wszystkich za i przeciw postanowilismy urządzić wesele (choć ślub był tylko cywilny - tu byliśmy jednogłośni). I okazało się, że wyszła całkiem fajna impreza i okazja do zebrania w jednym miejscu dwóch starych paczek dawno nie widzianych znajomych.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-10, 08:52   #4848
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

No widzisz. Ja tam już nawet o tym nie myślę, bo czasem się zachowujemy jak małżeństwo

Poza tym w zeszłym roku rozwaliło się małżeństwo jego siostry - gdzie wszyscy uważali ich za ideał małżeństwa... A ja gdzie się nie obejrzę to słyszę, że znajomi albo się rozwodzą albo wyprowadzają od siebie...
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-10, 10:31   #4849
Ola-zz
Rozeznanie
 
Avatar Ola-zz
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 851
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

NightwishLove Moim zdaniem super, że dostałaś pierścionek taki symbol związku. Przepraszam ja skrótów nie kapuję. Co to jest USC?

To co powiem dotyczy tylko facetów rozwodników np. z dziećmi. Jeśli ma się takiego partnera jest super a kobieta odchodzi od niego, bo facet nie chce ślubu to tego nie rozumiem. Jeszcze bym potrafiła zrozumieć , że kobieta chce dziecko a facet nie bo już ma.

Osobiście mi marzy się ślub może nie aż tak, że musi być to kościelny bo jestem ateistką. Dziecko? 1 bym chciała raczej, lecz następuje pytanie czy nie jestem wyniszczona przez leki, sterydy, psychotropy. Niby wszystko dobrze. Więc ja się cieszę, że mój ma dzieci. Gdyby tż chciał z mną dziecko a jednak po mojej stronie będzie wina nie będzie to wielka tragedia. Coś wam powiem na pewno będę z całych sił próbować mieć dobre relacje z dziećmi tż.
Mogę sobie pozwolić tu to pisać i tak nikt mnie nie rozpozna.
Z kolei moja mama nie wyobrażała by sobie związku bez ślubu i dzieci. 3 dzieci musiały być i są.
Dziwi się mojemu bratu, że ten nie ma jeszcze dzieci są kilka lat po ślubie. Konkretu nie napiszę.
Brat już mi powiedział będę chrzestną to tak jak dziecko się urodzi bo planują mieć.
#### Mamy pierwszy sukces, obiad mu smakował. Co miał powiedzieć. Niebawem zrobię popisowe danie dziczyzna, czyli dzik z bejcy z śmietaną. Moje ulubione 2 dni się to robi ale pycha i też łatwe. 1 dzień leży w bejcy na drugi opiekasz i jesz.
# Trochę jestem nie w sosie gadałam z ciotką. Rozmawiała z moją mamą ta nie powiedziała, że jestem z tż, że wyprowadziłam się. Ukrywa to. A z tą ciotką faktycznie mam w miarę dobry kontakt.
Konkubina? A fe to taka patologia skojarzenie. Zdecydowanie lepiej narzeczona co z tego, że wieczna.

Edytowane przez Ola-zz
Czas edycji: 2014-06-10 o 10:36
Ola-zz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-10, 10:42   #4850
Nessa87
Wtajemniczenie
 
Avatar Nessa87
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2 565
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

ja jestem za instytucją małżeństwa. mimo że Tż jest po nieprzyjemnym rozwodzie - chce wziaść ze mną ślub. oczywiście nie bedzie to wielkie wesele z pompą tylko skromne przyjęcie, ale przynajmniej będę miała obrączke na palcu i wspolne nazwisko
__________________
PM 2018
Nessa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-10, 13:59   #4851
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez Ola-zz Pokaż wiadomość
NightwishLove Moim zdaniem super, że dostałaś pierścionek taki symbol związku. Przepraszam ja skrótów nie kapuję. Co to jest USC?
Urząd Stanu Cywilnego

Cytat:
Napisane przez Ola-zz Pokaż wiadomość
To co powiem dotyczy tylko facetów rozwodników np. z dziećmi. Jeśli ma się takiego partnera jest super a kobieta odchodzi od niego, bo facet nie chce ślubu to tego nie rozumiem. Jeszcze bym potrafiła zrozumieć , że kobieta chce dziecko a facet nie bo już ma.
No właśnie rozmawiałam z paroma znajomymi, w skrócie mówiłam jak jest to zawsze słyszałam, że one to by postawiły warunek: albo ślub albo koniec. Zupełnie tego nie rozumiem, jakby bez ślubu nie można było być szczęśliwym

Cytat:
Napisane przez Ola-zz Pokaż wiadomość
Osobiście mi marzy się ślub może nie aż tak, że musi być to kościelny bo jestem ateistką. Dziecko? 1 bym chciała raczej, lecz następuje pytanie czy nie jestem wyniszczona przez leki, sterydy, psychotropy. Niby wszystko dobrze. Więc ja się cieszę, że mój ma dzieci. Gdyby tż chciał z mną dziecko a jednak po mojej stronie będzie wina nie będzie to wielka tragedia. Coś wam powiem na pewno będę z całych sił próbować mieć dobre relacje z dziećmi tż.
Ja chcę miec chociaż dwójkę, bo sama jestem jedynaczką i wiem jak jest ciężko, bo ani się nie ma z kim pobawić ani nic

Cytat:
Napisane przez Ola-zz Pokaż wiadomość
Konkubina? A fe to taka patologia skojarzenie. Zdecydowanie lepiej narzeczona co z tego, że wieczna.
Noo

Cytat:
Napisane przez Nessa87 Pokaż wiadomość
ja jestem za instytucją małżeństwa. mimo że Tż jest po nieprzyjemnym rozwodzie - chce wziaść ze mną ślub. oczywiście nie bedzie to wielkie wesele z pompą tylko skromne przyjęcie, ale przynajmniej będę miała obrączke na palcu i wspolne nazwisko
Wiesz, ja przeciwna ślubom nie jestem, ale życie ułożyło się tak a nie inaczej. Faktycznie pewnie fajnie mieć wspólne nazwisko, po ślubie jest mniej kłopotów urzędowych itd. Ja się cieszę z tego co mam i nie wymagam rzeczy niemożliwych
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-10, 18:55   #4852
Nessa87
Wtajemniczenie
 
Avatar Nessa87
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2 565
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez NightwishLove Pokaż wiadomość
Urząd Stanu Cywilnego



No właśnie rozmawiałam z paroma znajomymi, w skrócie mówiłam jak jest to zawsze słyszałam, że one to by postawiły warunek: albo ślub albo koniec. Zupełnie tego nie rozumiem, jakby bez ślubu nie można było być szczęśliwym



Ja chcę miec chociaż dwójkę, bo sama jestem jedynaczką i wiem jak jest ciężko, bo ani się nie ma z kim pobawić ani nic



Noo



Wiesz, ja przeciwna ślubom nie jestem, ale życie ułożyło się tak a nie inaczej. Faktycznie pewnie fajnie mieć wspólne nazwisko, po ślubie jest mniej kłopotów urzędowych itd. Ja się cieszę z tego co mam i nie wymagam rzeczy niemożliwych
wiadomo że różnie się układa i trzeba cieszyć się z tego co się ma.
między wami jaka jest różnica wieku? ja też bym chciała mieć dwójke dzieci z Tż
__________________
PM 2018
Nessa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-10, 20:58   #4853
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

czemu jedynak to źle? :P Tzn mi pewnie byłoby smutno być samą ale jak tak pomyślę to sama wiele się z bratem nie bawiłam.. on wiecznie cichy, spokojny a ja ciągle latałam z dzieciakami z bloku wszędzie.. Teraz to już w ogóle porażka bo się w ogóle nie dogadujemy- a jak próbujemy rozmawiać to jest jedna wielka kłótnia. Także co z tego że mam brata jak czuję się jak jedynaczka? :P

Jedynie czasem mi z czymś z łaską pomoże..
I tyle.. a tak z rówieśnikami się bawiłam non stop..

Czasem sobie myślę, czy może jednak przydałoby się synkowi rodzeństwo szczególnie jak widzę jak spotka kolegę (a to jest bardzo częste) i nasze plany ( a raczej moje) idą na drugi plan bo już mnie w ogóle nie słucha tylko leci do kolegi bawią się itp..

Albo jak widzę rodzeństwo (jedno starsze drugie w wieku mojego synka) i się w 3 bawią, starsze np buja, goni a tamci uciekają :P


Ale tak sobie myślę, że przecież jak jedynak to nie znaczy że źle, zapoznałam się z innymi rodzicami, z 2 mam fajny kontakt ( z jedną jak z "siostrą") także dzieci się nie nudzą. Dodam że wszyscy mamy jedynaków :P

Także nie jest tak źle, i tak będzie latał do kolegów... ja jedyne co lubiłam jako bycie "rodzeństwem" to to, że mój brat np umiał mi wytłumaczyć matematykę a do mamy się bałam iść z zad.dom . bo się wkurzała odrazu...

Albo jeśli chodzi o prezenty... np na urodziny czy święta składaliśmy się jak nie mieliśmy zbytnio kasy i już..

Ale tak poza tym.. nie wiem czy wiele by się moje życie różniło jakbym była jedynaczką...


--
Co do ślubu jeszcze.. żeby nie było niejasności, ja nie mówię że będę TŻtowi mówić" albo ślub albo z nami koniec" tylko chodziło mi o sam początek związku.. bo na początku się poznajemy, wiemy kto co chce, o czym marzy, jak widzi przyszłość. I jakbym wtedy wiedziała że on na 100% ślubu nigdy kolejnego nie weźmie to nie wiem czy bym wchodziła w to dalej (chociaż kto wie, tak samo mówiłam jak się dowedziałam ile jest starszy i jaki ma bagaż...)

Teraz jak już tyle lat jesteśmy razem i by mi nagle powiedział że ślubu nie będzie.. pewnie bym z nim dalej była ale na pewno byłabym bardzo zawiedziona.

Tak się szuka partnera, żeby jak najwięcej priorytetów było wspólnych.
Wiadomo, że w praniu potem zupełnie inaczej wychodzi.

Ale to życie :P

I tyak już z kościelnego zrezygnowałam.. bo TŻ nie może więc nie pójdę z innym do ołtarza i się nie rozwiodę żeby być spowrotem z TŻ:P tkaże z ołtarza zrezygnowałam mimo woli ale ze ślubu jeszcze nie :P

To nazwisko mnie męczy i obrączka haha :P już mam wypatrzoną.. i suknie mam wypatrzoną i mniej więcej piosenka na pierwszy taniec.. że jak TŻ powie "ok organizujemy wesele" to ja już większość rzeczy wiem jakie chcę

Tak sobie czasem myślę, może fotografa i kamerzyste już dobrego upatrzeć? :P i wtedy tylko jeden telefon i już termin zarezerwowany, a nie że dopiero będę myślała kogo by tu wybrać haha :P
(nie no to już by była chyba desperacja )

Edytowane przez kinia656
Czas edycji: 2014-06-10 o 21:02
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-10, 21:02   #4854
justynaxxx86
Raczkowanie
 
Avatar justynaxxx86
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 462
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

no to widzę, że rozwinął nam się temat ślubu my akurat nie planujemy niczego wielkiego, obiad dla najblizszej rodziny czyli w sumie wyjdzie z 20 osób. Ja dziś jestem wykończona do granic. Sprawa apelacyjna odnośnie alimentów. Oczywiście apelację złożył mój były mąż. Postanowienie sądu: apelacja oddalona! i bardzo dobrze.Co lepsze i co mnie zaskoczyło wyleciał na sali z tekstem, że chce do mnie wrócić, na co sędzia powiedział, że to nie miejsce na takie deklaracje, to nie ma związku ze sprawą. Mój mecenas po cichu rżał ze śmiechu. O wszystkim powiedziałam TŻ. Pamiętam, że kiedy zaczęliśmy się spotykać powiedział mi, że kiedyś może przyjść taki moment, że były będzie chciał wrócić i co? i dla dobra dzieci do niego wrócę. Ale to już nie ten etap. Dla niego powrót byłby komfortowy, nie płaciłby alimentów, zakończylibyśmy podział majątku, wszystko byłoby wspólne, on dalej zdradzałby mnie na boku a ja po całym dniu jeszcze obiadki bym mu gotowała. Normalnie rozbawiła mnie dziś ta rozprawa, ale chyba silniejsze od rozbawienia jest zmęczenie, jednak prawie 100km dziś zrobiłam, jak nie więcej, a mnie jazda męczy okrutnie
justynaxxx86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-10, 21:11   #4855
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

to ja pamiętam jak mój TŻ z rozprawy wrócił.. też się śmiał bo jego ex jak sędzia zapytała czy czują coś do siebie jeszcze czy coś.. to TŻ że on nic, absolutnie a ona ryk i że ona go kocha

A wcześniej jeździła po nas, że "nowe" dziecko będziemy mieć, że ja go zostawię bo młoda jestem, potem zmieniła taktykę i kłóciła się o dom itp.. a na rozprawie że go kocha yoooo trele morele

Ale też się bałam że wróci do niej. Ale dzieci są już duże więc raczej nie dla dzieci..dla dzieci to ponoć byli ze sobą dłużej Formalnie.

Bałam się że po prostu no jak tyle lat razem byli to coś czuć muszą do siebie (chociaż TŻ mówił zawsze że już dawno uczucie minęło) w sumie.. co się dziwić. przecież mi też uczucie do byłych chłopaków mijało :P

No ale wiadomo, na byłe małżeństwo trochę inaczej się patrzy z dziećmi..

No ale jak już przez 5 lat nie wrócili do siebie to chyba już nie wrócą nie? :P Powiedzcie, że nie (tym bardziej że będę ją miała za płotem...) ale posadzę szybko rosnące duże drzewa i zasłonie jej słońce

Nie podoba mi się to....

Ale co mam zrobić.. szkoda mi domu.. a kasy na nowy nie ma.. ani na mieszkanie..

Obym to przeżyła...
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-10, 21:25   #4856
justynaxxx86
Raczkowanie
 
Avatar justynaxxx86
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 462
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

była żona za płotem to chyba niezbyt fajnie:/ ja pamiętam jak mój ex jeszcze kiedy mieszkałam u teściów przyjechał na podwórko z kochanką i pakował narty bo mieli jechać na weekend. Najbardziej wkurzyło mnie, że jego rodzice nie zareagowali, a ja miałam w garnku resztę zupy i mnie korciło, żeby chlusnąć przez okno
justynaxxx86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-10, 21:38   #4857
Nessa87
Wtajemniczenie
 
Avatar Nessa87
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2 565
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

U mnie na szczęscie sytuacja jest o tyle dobra że Tż jest po rozwodzie od 10 lat rozwodzi się od 5 lat nieskutecznie kościelnie.

Kinia jak to była żona za płotem? ciężka sytuacja. kup od razu wielkie drzewa
__________________
PM 2018
Nessa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-10, 21:55   #4858
sofciaa
Zadomowienie
 
Avatar sofciaa
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 1 417
GG do sofciaa
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez justynaxxx86 Pokaż wiadomość
no to widzę, że rozwinął nam się temat ślubu my akurat nie planujemy niczego wielkiego, obiad dla najblizszej rodziny czyli w sumie wyjdzie z 20 osób. Ja dziś jestem wykończona do granic. Sprawa apelacyjna odnośnie alimentów. Oczywiście apelację złożył mój były mąż. Postanowienie sądu: apelacja oddalona! i bardzo dobrze.Co lepsze i co mnie zaskoczyło wyleciał na sali z tekstem, że chce do mnie wrócić, na co sędzia powiedział, że to nie miejsce na takie deklaracje, to nie ma związku ze sprawą. Mój mecenas po cichu rżał ze śmiechu. O wszystkim powiedziałam TŻ. Pamiętam, że kiedy zaczęliśmy się spotykać powiedział mi, że kiedyś może przyjść taki moment, że były będzie chciał wrócić i co? i dla dobra dzieci do niego wrócę. Ale to już nie ten etap. Dla niego powrót byłby komfortowy, nie płaciłby alimentów, zakończylibyśmy podział majątku, wszystko byłoby wspólne, on dalej zdradzałby mnie na boku a ja po całym dniu jeszcze obiadki bym mu gotowała. Normalnie rozbawiła mnie dziś ta rozprawa, ale chyba silniejsze od rozbawienia jest zmęczenie, jednak prawie 100km dziś zrobiłam, jak nie więcej, a mnie jazda męczy okrutnie
też bym chyba była w takiej sytuacji rozbawiona he

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość

No ale jak już przez 5 lat nie wrócili do siebie to chyba już nie wrócą nie? :P Powiedzcie, że nie (tym bardziej że będę ją miała za płotem...) ale posadzę szybko rosnące duże drzewa i zasłonie jej słońce

Nie podoba mi się to....

Ale co mam zrobić.. szkoda mi domu.. a kasy na nowy nie ma.. ani na mieszkanie..

Obym to przeżyła...
sytuacja nie do pozazdroszczenia ... nie wyobrażam sobie żadnego/żadnej ex - ani swojego ani mojego Tż w promieniu 20 km od nas


Na tematy ślubne się nie wypowiem, gdyż jestem w fazie dojrzewania do wielu spraw i zmian... także nie umiałabym się na dzień dzisiejszy określić, czy marzy mi się suknia, czy samo kameralne USC czy nazwisko Tż czy po prostu zwykłe życie bez papieru
__________________
"W życiu nie chodzi o to jak mocno możesz uderzyć, ale o to jak mocno możesz dostać i dalej iść do przodu."

25.02.2011 [*] Aniołek

Co nie zabije...


17.01.2012 Córcia
sofciaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-11, 04:33   #4859
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez Nessa87 Pokaż wiadomość
wiadomo że różnie się układa i trzeba cieszyć się z tego co się ma.
między wami jaka jest różnica wieku? ja też bym chciała mieć dwójke dzieci z Tż
Różnica wynosi 13 lat

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
czemu jedynak to źle? :P Tzn mi pewnie byłoby smutno być samą ale jak tak pomyślę to sama wiele się z bratem nie bawiłam.. on wiecznie cichy, spokojny a ja ciągle latałam z dzieciakami z bloku wszędzie.. Teraz to już w ogóle porażka bo się w ogóle nie dogadujemy- a jak próbujemy rozmawiać to jest jedna wielka kłótnia. Także co z tego że mam brata jak czuję się jak jedynaczka? :P
No a ja nie miałam z kim się bawić, bo dzieciaki z ulicy wiecznie w książkach albo gdzieś z rodzicami... Po prostu stwierdziłam po swoich doświadczeniach, że jedynaka/czki mieć nie chcę

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
Ale tak sobie myślę, że przecież jak jedynak to nie znaczy że źle, zapoznałam się z innymi rodzicami, z 2 mam fajny kontakt ( z jedną jak z "siostrą") także dzieci się nie nudzą. Dodam że wszyscy mamy jedynaków :P

Także nie jest tak źle, i tak będzie latał do kolegów... ja jedyne co lubiłam jako bycie "rodzeństwem" to to, że mój brat np umiał mi wytłumaczyć matematykę a do mamy się bałam iść z zad.dom . bo się wkurzała odrazu...
Ale to też zależy od podejścia między rodzeństwem, u mnie w rodzinie to chcą sie pozabijać

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
Co do ślubu jeszcze.. żeby nie było niejasności, ja nie mówię że będę TŻtowi mówić" albo ślub albo z nami koniec" tylko chodziło mi o sam początek związku.. bo na początku się poznajemy, wiemy kto co chce, o czym marzy, jak widzi przyszłość. I jakbym wtedy wiedziała że on na 100% ślubu nigdy kolejnego nie weźmie to nie wiem czy bym wchodziła w to dalej (chociaż kto wie, tak samo mówiłam jak się dowedziałam ile jest starszy i jaki ma bagaż...)

Teraz jak już tyle lat jesteśmy razem i by mi nagle powiedział że ślubu nie będzie.. pewnie bym z nim dalej była ale na pewno byłabym bardzo zawiedziona.

Tak się szuka partnera, żeby jak najwięcej priorytetów było wspólnych.
Wiadomo, że w praniu potem zupełnie inaczej wychodzi.

Ale to życie :P
Noo, ale widzisz to jest rozsądne podejście. Jedna "koleżanka" doradziła mi właśnie takie rozwiązanie: "Powiedz mu, że albo ślub albo koniec. Przecież jak Cię kocha to się z Tobą ożeni"...

Cytat:
Napisane przez justynaxxx86 Pokaż wiadomość
no to widzę, że rozwinął nam się temat ślubu my akurat nie planujemy niczego wielkiego, obiad dla najblizszej rodziny czyli w sumie wyjdzie z 20 osób. Ja dziś jestem wykończona do granic. Sprawa apelacyjna odnośnie alimentów. Oczywiście apelację złożył mój były mąż. Postanowienie sądu: apelacja oddalona! i bardzo dobrze.Co lepsze i co mnie zaskoczyło wyleciał na sali z tekstem, że chce do mnie wrócić, na co sędzia powiedział, że to nie miejsce na takie deklaracje, to nie ma związku ze sprawą. Mój mecenas po cichu rżał ze śmiechu. O wszystkim powiedziałam TŻ. Pamiętam, że kiedy zaczęliśmy się spotykać powiedział mi, że kiedyś może przyjść taki moment, że były będzie chciał wrócić i co? i dla dobra dzieci do niego wrócę. Ale to już nie ten etap. Dla niego powrót byłby komfortowy, nie płaciłby alimentów, zakończylibyśmy podział majątku, wszystko byłoby wspólne, on dalej zdradzałby mnie na boku a ja po całym dniu jeszcze obiadki bym mu gotowała. Normalnie rozbawiła mnie dziś ta rozprawa, ale chyba silniejsze od rozbawienia jest zmęczenie, jednak prawie 100km dziś zrobiłam, jak nie więcej, a mnie jazda męczy okrutnie
O patrz, nagle chce wrócić Dobrze, że eks mojego TŻ nie wyskakiwała z takim tekstem Chociaż powiem wam dziewczyny, że czasem się boję, że ona będzie chciała wrócić. Rozmawiałam o tym z moim TŻ, zapewniał mnie że on jej nie kocha, że zabiłby ją śmiechem. A ja nadal czasem się boję...
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-11, 10:36   #4860
Ola-zz
Rozeznanie
 
Avatar Ola-zz
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 851
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

"TŻ, zapewniał mnie że on jej nie kocha, że zabiłby ją śmiechem. A ja nadal czasem się boję..."

NightwishLove Hmm, ja powiem tak o ex nigdy nie byłam zazdrosna a o tż jak jego była żona dzwoni on gada w kuchni ja siedzę przed telewizorem to perfidnie nie skupiam się na filmie tylko dyskretnie słucham o czym rozmawiają. Najlepsze jest to, że i tak mi wszystko powie. Faktycznie trochę jestem zazdrosna o nią. Na szczęście ona ma innego więc się nie martwię o to czy ona wróci do mojego czy nie.
A tak a propos ta jego ex jest chora. Tż też to mu się nie podoba ale dała warunek pierwsze moje spotkanie z dziećmi ma odbyć się w jej domu albo żadne. Kontrola kim jestem czy coś? Jak było u was? On myślał, że w jakiś weekend przywiezie dzieci do naszego mieszkania zjemy obiad poznamy się i dzieci odwiezie. Ja też tak myślałam a tu taki pomysł ex. Wiadomo będzie też obecny facet ex żony bo razem mieszkają. Dziwne to
Cytowanie nie wyszło
Kiedy to nastąpi ok 2-3 tygodnie. Macie dobre rady, dawajcie. Czy przynieś dzieciom jakiś upominek mały? Co można dać 8 i 10 latce?
Była żona oczywiście moją osobą jest zniesmaczona. Dlaczego? Nie wiem. Przecież ma już faceta i niby są szczęśliwi.
Myślę, że dziś odwiedzi mnie mama, chciała dokładny adress.

Edytowane przez Ola-zz
Czas edycji: 2014-06-11 o 11:04
Ola-zz jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-03 10:43:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.