Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

[2018070520180950]

a to sie pytac trzeba?
to samo z siebie wychodzi

[chociaz pamietammojego zaklopatango po xx spotkaniu 'i want you to be my girlfriend honey ive never met anyone like u']


orenda hmmm no wlasnie zima jest martwym okresem ze tak powiem w sprawie pracy

[Mrs_Darcy]

Napisane przez malenstwo5

Możemy się umówić w sb np
Windy ma się do mnie odezwać jak znajdzie czas, ja się jej narzucać nie mam zamiaru, bo i tak już kilka razy do niej pisałam.
A z jakiej części ta aupair ;>

Nie z twoich rejonów o ile się nie mylę. Gdzieś z pn.-wsch. Dublina, ale my się spotykamy w centrum, więc wtedy miejsce "operkowania" nie ma znaczenia

[malenstwo5]

No właśnie też bym chciała takiego pytania

Wiesz, na FB ma ciągle, że wolny.

Windy, to odezwij się kiedyś

[2018070520180950]

moj zmienil am chcial pierwszy zmienic heh

[malenstwo5]

Kacha, no to jak nie zmienił stanu na FB, to to nic poważnego

[2018070520180950]

tak se tlumacz:P

[Lena_ruda]

ale się rozchorowałam. ;/

maleństwo- jak tam w ogóle? przekonujesz się co do Niego?

[2018070520180950]

mnie tez cos bierze bo dzis lalo i zmoklam;/

[Kasieńka_666]

Lenka, śmierdzi na kilometr.
I zauważ, że to jest już druga wersja co do tego skąd mają Twoje dane. Wcześniej mówili, że mają od kogoś maila... czy coś takiego.
No chyba, że mi się pokićkało

[kasia_no87]

Napisane przez malenstwo5

Kacha, nie przesadzaj z tym TZ
On mówi wszystkim o mnie że jestem jego dziewczyną, zachowujemy sie jak para Ale nie przypominam sobie żeby mnie pytał :P

Możemy się umówić w sb np
Windy ma się do mnie odezwać jak znajdzie czas, ja się jej narzucać nie mam zamiaru, bo i tak już kilka razy do niej pisałam.
A z jakiej części ta aupair ;>

hahahhaa malenstwo bo pytac o chodzenie to sie w podstawowce pytaja, w tym wieku to sie juz 'wie' samo od siebie, nikt sie nie pyta
Mozesz go zapytac czy to oficjalnie jestescie juz para...

[malenstwo5]

Kacha no jakoś to muszę wytłumaczyć

Lena, ja jestem bardzo przekonana co do niego

[kasia_no87]

Lenka mi tez ta cala rodzinka smierdzi, ja bym na twoim miejscu szukala kogos innego. W koncu znajdziesz, nie martw sie...

Glowa mnie cos boli...moze mnie tez cos lapie

[rielka90]

Napisane przez Kasieńka_666

Lenka, śmierdzi na kilometr.
I zauważ, że to jest już druga wersja co do tego skąd mają Twoje dane. Wcześniej mówili, że mają od kogoś maila... czy coś takiego.
No chyba, że mi się pokićkało

dlaczego ja rowniez mam wrazenie takie same
ze oni Twoje dane otrzymali na @ ???

poza tym; Lena; weszlam sobie z ciekawosci na jej profil (tej calej Marty)~pamietam jak pisalas na forum ze ja wlasnie dodalas do znajomych. Wiec na Twoim profilu wyczailam od razu dodana przez Ciebie do grona znajomych Marte
i wskoczylam na jej profil.

hmm...wiesz konto zawsze mozna sobie zalozyc.fotke z mezem i dzieckiem wsawic rowniez..

mi tez to ku.pa zajezdza.
bedac hen daleko w innej miejscowosci zaslyszala Twoje dane
[w sklepie ! ] szybko zapisala i uderza do Ciebie ??
przeciez to komicznie brzmi.

wszytsko tak rozowo przedstawione. host Ci da dodatkowa prace
do ktorej by Cie zawozil/odwozil. nawet hostka moze przestawic
zmiany w pracy tylko po to by Tobie dogodzic???

odpusc sobie.
ja bym podziekowala. na pewno poszukasz inna

[2018070520180950]

kasia jechalam dzis przez earls court i otobie se myslalam

[kasia_no87]

Napisane przez Kachaaa

kasia jechalam dzis przez earls court i otobie se myslalam

O mnie

[2018070520180950]

no bo cos kiedys mowilas ze masz niedaleko

i jakos mi to utkwilo

[Lena_ruda]

wiem,wiem jak to wygląda.
jednak mimo wszystko chcę im podziękować w sposób normalny.. nie blokując itd.
tylko nie wiem co napisać.. kurdeee.

[2018070520180950]

ze nie jestes zainteresowana po prostu.



http://www.youtube.com/watch?v=7pNCR3xubgU
piosenka wymiata@

[ruciakks1]

malenstwo, kasia ma racje.w tych czasach sie 'wie'.
nie sugeruj sie facebookiem.


plywok dzieki OGROMNE.
zaraz bede na angielski tlumaczyc twoja pw


Lenka-nie zgadzaj sie. baardzo podejrzane

wspolczuje przeziebionym.
biore gripexy, nie pomaga.
ledwo oddycham teraz.a do tego dzis doszedl bol gardla i brak glosu.
(niech dzis nikt nie dzwoni )

musze wstawac tak wczesnie,zeby skorzystac z kompa

nie mowcie o x factor.
blagam.
simon
kilka ostatnich dni jak idiotka ogladalam mnostwo wywiadow z nim, filmikow na youtube.
mamy wiele wspolnego.
a szczegolnie to,ze on sie skromnie ubiera i ma mase tych samych rzeczy w szafie.

prosze nie komentowac, bo odbilo mi na jego punkcie.

[ANDZIAAA84]

Oooo Ruciaku.. Znalazlas sie

Ach Dziewczyny jestem sama w domku ach ach zjadlam sniadanko i delektuje się kawusia. Zaraz uspie małego i coś podzialam w domu.

Namiętnie szukam pracy na weekendy ...

[Lena_ruda]

ja wstałam miałam jechać do mamy.. przełożyła na jutro więc wracam do łóżka.. nienawidzę być przeziębiona..
i jeszcze ta pogoda jest taka okropna ;/

wczoraj w nocy odpisałam jej.. myślę,że z mojej strony było to całkiem w porządku..

ruciaku- a może czas do lekarza co? nic Ci nie przechodzi,a tylko się pogorszyło

[2018070520180950]

mnie tez cos bierze grypa

[kasia_no87]

Napisane przez Kachaaa

ze nie jestes zainteresowana po prostu.



http://www.youtube.com/watch?v=7pNCR3xubgU
piosenka wymiata@

Kachaaa to prawda, mieszkam na Barons Court czyli jedna stacja od Earls Cour

[2018070520180950]

ha zapamietalam


eh zle sie czuje w krzyzu lupie moze dzis sie w domu zostane i bede mailem rozylac cv

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

pogoda kijowa dzis:/

[pannawtrampkach11]

Lenuś, co odpisałaś?
jeśli nie poskutkuje po prostu ją zablokuj.
nie tłumacz się, nie staraj się być miła.
nauczyłam się, że w takich kwestiach cięcia muszą być szybkie i zdecydowane.

miałam podobną sytuację z pewnym Turkiem z Londynu. warunki po prostu bajkowe, tylko za każdym razem jak rozmawialiśmy na skype i chciałam pogadać z potomkiem jego, ciągle coś stało na przeszkodzie...

uwaga,ostatnio znowu napisał, że właśnie odchodzi ich obecna aupair i ... wciąż czekają na mnie!
zablokowałam, a co...

w ogóle a propo tego typu sytuacji... Dostałam ostatnio zaproszenie do Kanady
z tą różnicą, że miałam okazję poznać kolesia.
otóż jest to kierowiec autobusu który wiózł mnie na Stansted.
pogadaliśmy trochę,wymieniliśmy się mejlami (trochę się cuzłam zobowiązana za to, że nie wziął ode mnie pieniędzy za bilet).
mówił, że przeprowadza się do Kanady w ciągu najbliższych paru tygodni.
W porządku koleś, ale to co teraz robi zaczyna mnie powoli przerażać.
Otóż szuka mi już do tej Kanady biletu,pisze jakie to mam papiery załatwić i ciągle na sype wydzwania,żeby omówić szczegóły mojego przyjazdu (nie podawałam mu swojego skype).
Odpowiedziałam mu na tę Kanadę żartem, bo myślałam, że to również żart był z jego strony,ale teraz zaczyna mnie to wszytko przerażać.

kacha,a piosenka świetna

[2018070520180950]

no jak jestem zla i slucham jej


panna poblokuj go

jakis dekiel

wtf

co za ludzie napastliwi;/

[roux666]

Przyszłam do Was troche sie pozalic...

Nie chce juz dzwonic do mamy i jej narzekac, bo bedzie sie martwic, wiec odpowiadam na smsy, że wszystko jest super i blabla...;/

Jest dopiero południe, a ja padam na twarz.


Nie sądziłam, że będę tak zmęczona.
W weekend pracowałam właściwie cały czas, oprocz kilku godzin w niedziele, gdzie wyszłam sobie, wróciłam a tu niespodzianka- bbs.
Nie mogłam w nocy spac wymyslając, co i jak jej powiem, jak juz minie miesiąc mojego pobytu tu i czas na wypłatę. A to juz za kilka dni.
Stresuje mnie troche ta rozmowa.

Od rana posprzątałam całe mieszkanie, bo ona przez weekend niczego nie dotyka, a po wczorajszych imprezach w miescie, dzieci naprzynosiły róznosci do domu, w tym mase konfetti...i ktos to musi sprzatnac....tak?
Połozyłam młodszą, starsza w szkole...i...siedze przed kompem i padam. Spac mi sie okropnie chce...i czuje sie potwornie zmeczona.
Nie, zebym narzekała, ale sądziłam, ze uda mi sie jakos przetrwac, w koncu nie robie niewiadomo czego..

brrr a ekspres do kawy jest jakis popierniczony, wrzuca sie do niego takie małe pudełeczka z kawą i on je tam dziurawi i robi kawe. Tylko, ze mnie nigdy nie dziurawi, a robie to dokladnie tak samo ( a moze jednak nie) jak hotska...:| I nawet kawy sie nie napije.

dzwoniła do mnie teraz ( och jaka mila odmiana, nie wysłała mi maila) że NIE WIE o której ojciec wezmie dzieci dzis do hotelu i nie wie tez do którego, ale zebym je spakowała. Tylko na 2 dni, bo i tak bede tam chodzic, wiec bede im zanosic i przynosic ich ciuchy.
Na samą mysl o siedzeniu w hotelu robi mi sie źle. Musze z nim pogadac o tym, ze to bez sensu totalnie.


jejku dziewczyny....jestem strasznie zmeczona..

znalazłam regulacje i przepisy do tego kantonu, w którym sie znajduje.
pokazę jej.


Wiec..byle do weekendu...byle do weekendu, wtedy powinna mi wyplacic kase i bedziemy rozmawiac.



----
dziewczyny...
nie wiem jak to załatwic. no nie wiem...
czytamjej maile raz jeszcze dokładnie.
to MOJA WINA. ja je źle zinterpretowałam.

Ja sie zgodziłam na te warunki-630chf+ polowa kursu. w kontrakcie bedzie 730, poniewaz ona bedzie mi placic jeszcze 100chf ubezpieczenia.

i...ona pisałam tam, ze praca bedzie wygladac tak:
wstawanie ok8- starsza idzie do szkoly do poludnia. pozniej ją odbieram, mlodsza idzie spac. i ...tak do 18.

a teraz...to niewiele sie różni od tego, na co sie zgodziłam.
starsza tylko chodzi do szkoly nie od rana do poludnia, ale na 2h w ciagu dnia.

wiec nie wiem, czy mam sie wykłocac o to, a ...przeciez latwiej sie nimi zajmowac gdy sa we dwie, bo sie wtedy ze sobą bawią.


wkopałam sie.
sama sie wkopałam i narzekam.
Nie wiem,jak to teraz załatwic.


Mało tego, w tym kantonie, wyjątkowo min. to 600chf ( w innych jest wiecej).
wiec..wszystko zgodnie z prawem.


Co mam zrobic? Jak z nią rozmawiac?
Przeciez ja sie na to zgodziłam....!

czuje sie teraz jak ostatnia kretynka

[2018070520180950]

roux 3maj sie
eh a tak sie swietnie hostka przez maile zapowiadala
nie ma wiec reguy jak widac:/
rozmowy o kasie ja sie zawsze boje;/


szkoda ze miesiecznie ci placi ja jednak wole mniejale co tydzien


ja chora siedze w domu z 2latkiem i 5miesieczna Martynusia kuzynki||

[roux666]

dziekuje Kachaa



wymysliłam.
Moze powiem jej, ze faktycznie zgodziłam się na to, bo myslałam, ze bede pracowac 30h- wiec to jest dla mnie ok, godziny i wynagrodzenie.

Ale w momencie kiedy Alix nie chodzi do przedszkola, a Ainoha tylko na 2h..to troche zmienia moje godziny pracy więc i kieszonkowe powinno się trochę zmienic ( w 1 mailu pisała, ze moje wynagrodzenie bedzie zalezało od tego, czy Alix pojdzie do przedszkola czy nie, bo on aZDAJE sobie sprawe z tego, ze cały dzien z dziecmi to jednak duzo)...
Nie wiem, czy wsponiec jeszcze o kursie, który jest obowiązkowy, a na który nie chodze...z braku czasu...?

Jejku, nie chciałabym wywołac wojny, nie chce sie z nia klocic, ale nie chce byc traktowana jak niewolnik!!!!

[2018070520180950]

powiedz ze mowila ze tyle godzin mialo byc i rozumiesz ze nie wiedziala etc i ze sie pozmienialo ale ze chcialabys by kasa bylaadekwatna do godzin jak nie to przypomnij jej 'tak jak pisalas w mailu pedzej' czy cos swoich slow chyba sienie wyprze ale rozumiem cie ja o kasie balam sie zawsze rozmawiac;/