Dzisiaj nie? Jutro nie? Może jednak skusisz się? Przecież ja tak bardzo chcę... cz.27

[madziamacius8786]

Madzia chcesz założyć? bo jeszcze nie zakładałaś

[Biska]

Napisane przez Gwizdak

Arrakis - nie kupuję nic z tego co piszesz. Nie chcę być złym prorokiem, ale czarno to wszystko widzę. Obym się myliła i obyś nie cierpiała z jego powodu.

Strasznie śliska jest ta cała sprawa z sylwestrem. Jej przykro, że on się pocieszył, ale przecież sama go zostawiła? Moim zdaniem ona spróbuje teraz udowodnić nawet przed samą sobą, że wciąż może go mieć...

[czarna_kawa80]

ok to ja lece sprzatac, robic pazury i ogolnie doprowadzac do jako takiego wygladu

[Biska]

Właśnie mówili w zetce, że w szkole, w wiosce obok mnie, wiatr zerwał dach faktycznie wieje okropnie u mnie...

[magda2109]

Madziu, nie e Ja nie jestem jeszcze gotowa

[arrakis]

Napisane przez Gwizdak

Arrakis - nie kupuję nic z tego co piszesz. Nie chcę być złym prorokiem, ale czarno to wszystko widzę. Obym się myliła i obyś nie cierpiała z jego powodu.

tez mam taka nadzieje...

Napisane przez madziamacius8786

no znoooowu


ale założe sie ,że jakby Cie poprosił żebyś spedziła z nim sylwestra to byś nie zostawiła I. i z byłym go spedziła...mimo sentymentów..

nie, ja nie jestem sentymentalna

Napisane przez Biska

Strasznie śliska jest ta cała sprawa z sylwestrem. Jej przykro, że on się pocieszył, ale przecież sama go zostawiła? Moim zdaniem ona spróbuje teraz udowodnić nawet przed samą sobą, że wciąż może go mieć...

ja wlasnie tu najbardziej jej nie rozumiem - bo jak ja rok temu w pazdzierniku odeszlam od bylego to w zyciu bym nie pomyslala, zeby z nim sylwestra spedzic mimo, ze kontakt mielismy wtedy jeszcze czesty bo on jeszcze mnie probowal odzyskac.....

I. twierdzi, ze nie ma szans, zeby oni sie zeszli, ze ani ona ani on tego nie chce wiec nie rozumiem zupelnie tej sytuacji.... a zapytalam o to konkretnie czy on by chcial, zeby wrocili do siebie - twierdzi, ze nie,

Ale ok...niech bedzie, ze odpuszcze ten jeden raz.... skoro jemu to jest potrzebne zeby tamten rozdzial zamknac to niech mu bedzie.... ocenie pozniej jak to bedzie wygladalo dalej po tym sylwestrze i czy ten rozdzial faktycznie zostanie zamkniety tak jak on to caly czas mowi....

no ale ok...nie chce mi sie juz tego analizowac dalej.... sylwestra i tak juz nie zmienie, nie ma sensu sie tym zadreczac... poczekam i zobacze czy on sie faktycznie wywiaze z tego co mowi i jak to bedzie wygladac pozniej...

[madziamacius8786]

Napisane przez Biska

Strasznie śliska jest ta cała sprawa z sylwestrem. Jej przykro, że on się pocieszył, ale przecież sama go zostawiła? Moim zdaniem ona spróbuje teraz udowodnić nawet przed samą sobą, że wciąż może go mieć...

mi sie wydaje,że ona go bedzie chciała odzyskać.

Napisane przez Biska

Właśnie mówili w zetce, że w szkole, w wiosce obok mnie, wiatr zerwał dach faktycznie wieje okropnie u mnie...

noooo u mnie też okropnie wieje wyszłam z psem to myślałam,że mi rzesy urwie



buuu M. bedzie dopiero 17-18

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez magda2109

Madziu, nie e Ja nie jestem jeszcze gotowa

to żadna wymówka to bedzie Twój pierwszy raz

Napisane przez arrakis

I. twierdzi, ze nie ma szans, zeby oni sie zeszli, ze ani ona ani on tego nie chce wiec nie rozumiem zupelnie tej sytuacji.... a zapytalam o to konkretnie czy on by chcial, zeby wrocili do siebie - twierdzi, ze nie,

teraz tak twierdzi bo dawno jej nie widział. A może na jej widok wrócą wspomnienia...przecież to sylwester bedą % człowiek wtedy nie panuje nad sobą, nie chce Cie dobijać ani straszyć ale mi sie to nie podoba

[Stefannia]

Napisane przez Biska

Strasznie śliska jest ta cała sprawa z sylwestrem. Jej przykro, że on się pocieszył, ale przecież sama go zostawiła? Moim zdaniem ona spróbuje teraz udowodnić nawet przed samą sobą, że wciąż może go mieć...

Napisane przez madziamacius8786

mi sie wydaje,że ona go bedzie chciała odzyskać.

Niestety tym samym mi to pachnie, szczególnie po tekście, że on za szybko się pociesza i jej jest przykro...


Eureka!! Zrobię pieczone jabłka z miodem i cynamonem

[Biska]

Mnie by taki sylwester wykończył psychicznie, nie dałabym sobie rady z taką świadomością. Wybrał ją, nie Ciebie ale ok, załatwisz to jak chcesz.

Madziuś ojj tam, doczekasz się

[arrakis]

Napisane przez madziamacius8786

mi sie wydaje,że ona go bedzie chciała odzyskać.

buuu M. bedzie dopiero 17-18

hehh to w takim wypadku nie odpuszcze tak latwo moja przewaga jest tez to, ze jestem na miejscu jednak....

ale tak szczerze mowiac to nie walczylabym o faceta jakos szczegolnie z inna kobieta - jakos to takie nie w moim stylu jest,.....

Ja go pytalam o to czy do siebie wroca czy on by tego chcial bo jesli by powiedzial, ze tak to nie spotykalabym sie z nim wiecej ale powiedzial, ze nie wroca.... mowiac o przeprowadzce z jeleniej mowi ze bierze pod uwage Wroclaw lub Gdansk - Łodzi nie bierze w ogole pod uwage...

kochana - to juz za 3 godziny - szybko zleci

[Biska]

No właśnie - emocje, wspomnienia, alkohol, kobieta... ale ja to jestem upośledzona na tym punkcie, nigdy w życiu nie pozwoliłabym na to. Tym bardziej, że zaczęliście się spotykać jeszcze zanim oni zakończyli swój związek...

[magda2109]

Madziu, ale ja się jeszcze boję Nie chcę tak szybko

[osz rety]

Arrakis podjęła już decyzję więc nie ma co gdybać i odkopywać temat - zna nasze zdanie więc cóż więcej nam pozostało - liczmy na to, że wszystko zakończy się szczęśliwie i nikt nie będzie cierpiał.

[Gwizdak]

Napisane przez arrakis

nie, ja nie jestem sentymentalna

i ja bym się nie łudziła, że on jest

[arrakis]

Napisane przez Biska

Mnie by taki sylwester wykończył psychicznie, nie dałabym sobie rady z taką świadomością. Wybrał ją, nie Ciebie ale ok, załatwisz to jak chcesz.

to ja wiem, ze mnie on wykonczy i ze nie bedzie dla mnie udany..... ale co mam zrobic? Przestac sie z nim spotykac ze wzgledu na sylwestra? obiecal mi kilka rzeczy odnosnie tego sylwestra - min ze do niczego miedzy nimi nie dojdzie, ze to bedzie ich ostatnia wspolna impreza, ze potrzebuje tego, zeby ten rozdzial zakonczyc - wiec poczekam i zobacze czy sie z tego wywiaze co innego mi zostalo?

a to ze bede pewnie wkurzona to na pewno bede i dobrze sie bawic nie bede raczej...

[Biska]

Wiecie ile dni nam zajęło zapisać ten wątek? 17

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez arrakis

to ja wiem, ze mnie on wykonczy i ze nie bedzie dla mnie udany..... ale co mam zrobic? Przestac sie z nim spotykac ze wzgledu na sylwestra? obiecal mi kilka rzeczy odnosnie tego sylwestra - min ze do niczego miedzy nimi nie dojdzie, ze to bedzie ich ostatnia wspolna impreza, ze potrzebuje tego, zeby ten rozdzial zakonczyc - wiec poczekam i zobacze czy sie z tego wywiaze co innego mi zostalo?

a to ze bede pewnie wkurzona to na pewno bede i dobrze sie bawic nie bede raczej...

Arrakis, mi też obiecywano. Zaręczyłam się i nagle co? Nagle impreza, alkohol i wszyscy wiemy co jeszcze. Ech, no mam złe przeczucia i tyle Przypominasz mi mnie i szczerze to ryczeć mi się chce, bo nikomu tego nie życzę (poza tamtą suczą...)

[Gwizdak]

Napisane przez Biska

Wiecie ile dni nam zajęło zapisać ten wątek? 17

masakra Niech Maya załozy Jak się ostatnio spotkałyśmy we 3 - ja Maya i Zwies, to i ja i Zwies już zaręczone Maya, jakieś szczęście chyba przynosi

[frezyjka85]

Napisane przez Biska

Wiecie ile dni nam zajęło zapisać ten wątek? 17

właśnie to samo sprawdzałam.... jesteśmy niemożliwe

[Biska]

Dobra, lepiej wymyślmy nowy tytuł, bo ja już ryczeć zaczęłam z tego wszystkiego

[arrakis]

Napisane przez Biska

No właśnie - emocje, wspomnienia, alkohol, kobieta... ale ja to jestem upośledzona na tym punkcie, nigdy w życiu nie pozwoliłabym na to. Tym bardziej, że zaczęliście się spotykać jeszcze zanim oni zakończyli swój związek...

tez sie tego boje troche - ale tu wlasnie moge sprawdzic ile warte sa jego obietnice - w sumie tez moze sklamac np ze sie ze soba nie przespali a to zrobia - nie sprawdze przeciez - to juz pozostawiam kwestii jego sumienia, ja moge tylko uwierzyc na slowo jak powie np ze nie....
wiem tez ze wlasnie z tymi % to u niego jest tak, ze on na imprezach sporo pije i tu to raczej na moja korzysc zadziala bo on pozniej pada, zasypia od razu i nie jest w stanie nic zdzialac z kobieta...

Napisane przez Gwizdak

i ja bym się nie łudziła, że on jest

jest akurat... bardzo czesto mowi o przeszlosci - nie tylko o zwiazkach, ale tez o szkole itd.... jak mu sie taki wspomnieniowy sentymentalizm wlaczy to pol dnia potrafi mowic o sobie ... dla mnie to takie troche dziwne bo ja tak nie mam i malo wspominam to co bylo...a on wlasnei tak czesto ma...

[frezyjka85]

Napisane przez Biska

Dobra, lepiej wymyślmy nowy tytuł, bo ja już ryczeć zaczęłam z tego wszystkiego

oj Bisia... nie płacz

jakis Świateczny tytuł by się przydał...

[Gwizdak]

Tytuł: Od samego rana wyginamy facetom kolana

sama siebie zniszczyłam..............

[Biska]

Napisane przez frezyjka85

oj Bisia... nie płacz

jakis Świateczny tytuł by się przydał...

Rzadko o tym myślę, ale jak już pomyślę to koniec, morze łez musi zostać wylane

Napisane przez Gwizdak

Tytuł: Od samego rana wyginamy facetom kolana

sama siebie zniszczyłam..............

[P-o-n-y]

a ja Wam jeszcze nie mowilam. Wczoraj bylismy u chrześnicy TŻ, ma jakieś 7-8 miesięcy, ja nie wiem dokładnie. No i tam trochę się z nią TŻ pobawił i takie tam bzdury i jak jechaliśmy już autem to stwierdził, że fajny taki dzieciaczek (zdziwiło mnie to, bo jego jedyny komentarz odnośnie dzieci do tej pory to było: "będzie nas stać, będziemy mieli warunki, to sobie zrobimy".) i że napewno sobie kiedyś takiego "strzelimy" :P

Wiecie, ja to wiem, że on chce ze mną być. Tylko chce mieć możliwość zapewnić nam warunki do wspólnego życia.
No.

[frezyjka85]

Napisane przez Gwizdak

Tytuł: Od samego rana wyginamy facetom kolana

sama siebie zniszczyłam..............

Świąteczne zadręczanie, kolan wyginanie i pierścionków pod choinką szukanie

[Gwizdak]

Napisane przez frezyjka85

jakis Świateczny tytuł by się przydał...

Czy to lato, czy to Święta, zazdrość nasza nieugięta

[arrakis]

Napisane przez Biska

Arrakis, mi też obiecywano. Zaręczyłam się i nagle co? Nagle impreza, alkohol i wszyscy wiemy co jeszcze. Ech, no mam złe przeczucia i tyle Przypominasz mi mnie i szczerze to ryczeć mi się chce, bo nikomu tego nie życzę (poza tamtą suczą...)

dlatego w tym momencie bede mogla go troche sprawdzic....

ale ok juz koniec tego tematu bo nie ma sensu tego walkowac w kolko.... zwlkaszcza ze do zadnych sensownych wnioskow nie dojdziemy.
On i tak pojdzie na tego sylwestra z nia, tego juz nie zmienie..... ja sie przez to nie przestane z nim spotykac pod warunkiem, ze wywiaze sie z tego co mi obiecal.... Jesli bedzie tak jak mowi to bedzie ok jesli dalej bedzie tak to wygladac jak teraz to nie bedziemy sie wiecej spotykac....

Zobaczymy tez jak mina te 3 tygodnie....czy on bedzie do mnie dzwonic, czy bedzie tesknic itd.... mowi, ze bedzie ale zobacze jak to bedzie wygladac w praktyce....

Napisane przez Biska

Dobra, lepiej wymyślmy nowy tytuł, bo ja już ryczeć zaczęłam z tego wszystkiego

[madziamacius8786]

Napisane przez Stefannia

Eureka!! Zrobię pieczone jabłka z miodem i cynamonem

mniaammm

Napisane przez Biska

Madziuś ojj tam, doczekasz się

wiem ale tak długo go już nie widziałam że tesknie okropnie

Napisane przez arrakis

Ja go pytalam o to czy do siebie wroca czy on by tego chcial bo jesli by powiedzial, ze tak to nie spotykalabym sie z nim wiecej ale powiedzial, ze nie wroca.... mowiac o przeprowadzce z jeleniej mowi ze bierze pod uwage Wroclaw lub Gdansk - Łodzi nie bierze w ogole pod uwage...

kochana - to juz za 3 godziny - szybko zleci

ja już nie bede Cie o tego sylwestra meczyć,zapytam o to PO. nie chce Cie dreczyć,smucić itp. bo Tobie pewnie i tak nie jest łatwo mam nadzieje,że sie nie zawiedziesz

oby szybko zleciało

Napisane przez magda2109

Madziu, ale ja się jeszcze boję Nie chcę tak szybko

raz dwa i po krzyku

Napisane przez Biska

Wiecie ile dni nam zajęło zapisać ten wątek? 17

wow

Napisane przez Biska

Dobra, lepiej wymyślmy nowy tytuł, bo ja już ryczeć zaczęłam z tego wszystkiego

nie płakusiaj

[upadly_aniol00]

Napisane przez Stefannia

Barszczyk robi mama, więc nawet startować nie będę, ryby po grecku nie robiłam, masz może dobry przepis? A zupę owocową to moge zrobic dla mnie i dla a. w pierwszy dzień, bo moja rodzinka bedzie sie krzywić

Zastanwiałam się może nad kluskami z makiem? Je się u was w domu? U mnie nie, a moze bym poszlaała?

Ja rybkę robie bardzo prosto, smaże rybkę jak zwykle z moce czy kto jak lubi. Gotuje marchew potem ją ścieram na dużych oczkach, kroje drobno porę i smażę wszystko, dodając trochę przecieru i ketchupu.

Napisane przez OlkaR

Stefcia u nas zawsze jest wigilijny standardzik- barszcz grzybowy z uszkami, karp, krokiecik z kapustą i grzybami i śledzie (których ja nie jadam, ale ponoć pyszne)

przybij piątkę nienawidzę śledzi !

Napisane przez Biska

Wiecie ile dni nam zajęło zapisać ten wątek? 17

łeeee a ja głupia miałam nadzieję, że TŻ oświadczy się w tym wątku a tu tylko 17 dni nam zajęła produkcja

Wróciłam z miasta wydałam ostatnie pieniądze i padam ze zmęczenia.

Chcę pierniki na choinkę robić !
Tylko nie mam jeszcze choinki

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

To może ktoś kto jeszcze nie zakładał, każdego musi czekać TEN PIERWSZY RAZ

[Stefannia]

Napisane przez Biska

Wiecie ile dni nam zajęło zapisać ten wątek? 17

Wow

Napisane przez Gwizdak

masakra Niech Maya załozy Jak się ostatnio spotkałyśmy we 3 - ja Maya i Zwies, to i ja i Zwies już zaręczone Maya, jakieś szczęście chyba przynosi

Maya, masz trochę czasu? Postawię Ci kawę

Napisane przez Biska

Dobra, lepiej wymyślmy nowy tytuł, bo ja już ryczeć zaczęłam z tego wszystkiego

Napisane przez Gwizdak

Tytuł: Od samego rana wyginamy facetom kolana

sama siebie zniszczyłam..............

Nie tylko siebie