wiosenne oczekiwania (prrrawie)narzeczonych .....cz.9!

[sylvi_86]

Napisane przez paczek1990

no ja sie wcale nie dziwię, ze nie chce Ci się nic, tym bardziej pisać pracy-przecież jak człowiek jest zmęczony to nie może zebrać myśli, na niczym się skupić-a co dopiero na pisaniu pracy... a nie możecie tego jakoś przełożyć?

no niestety nie. tzn mozemy ale ani tz nie bedzie zadowolony ani trener nie bedzie zadowolony bo powie ze jestesmy leniwi i z takim podejsciem daleko nei zajdziemy...tylko ze ja sie narobie a TŻ juz mniej a poza tym jest gorszy ode mnie i ja musze duzo wiecej robic

[santom]

Sylvi, a powiedz mi czu Ty chodzisz z przyjemnoscia na tance?? bochyba ostatnio cos pisalas, ze juz za bardzo nie znajdujesz przyjemnosci w nich, a i mozliwosc jakis wiekszych sukcesow jest marna... moze jednak warto przewartosciowac swoj grafik, cio?? praca chyba wazniejsza, hmmm??
no chyba, ze jest to forma relaksu dla Ciebie, to zmienia postac rzeczy najgorsze jest robic cos, do czego sie nie ma zapalu... wiecej szkody mozna sobie w ten sposob narobic...

[sylvi_86]

Napisane przez santom

Sylvi, a powiedz mi czu Ty chodzisz z przyjemnoscia na tance?? bochyba ostatnio cos pisalas, ze juz za bardzo nie znajdujesz przyjemnosci w nich, a i mozliwosc jakis wiekszych sukcesow jest marna... moze jednak warto przewartosciowac swoj grafik, cio?? praca chyba wazniejsza, hmmm??
no chyba, ze jest to forma relaksu dla Ciebie, to zmienia postac rzeczy najgorsze jest robic cos, do czego sie nie ma zapalu... wiecej szkody mozna sobie w ten sposob narobic...

rzeczywiscie od jakiegos czasu nie odczuwam przyjemnosci z tanca, pewnie tez przez ta afere z tztem po czesci, a poza tym to jest juz jest jakas obsesja, chodze tylko ze wzgledu na TŻta... nic tylko myslec kiedy tu na sale jechac albo z trenerem na lekcje sie umowic. juz nei mowiac o tym ze full kasy na to idzie a mogloby isc np na konto oszczednosciowe i by spokojnie czekalo na kupno mieszkania, auta, albo na jakies wakacje lub zeby sobie lezalo na czarna godzine na przyszlosc.. juz nie mowiac o tym ze tz mowi ze teraz to tance najwazniejsze

[paczek1990]

Sylvi no też prawda a nie może on sam chodzić na te indywidualne żeby się podszkolić skoro jest gorszy? Tym bardziej, ze nie odczuwasz juz przyjemności...

[sylvi_86]

Napisane przez paczek1990

Sylvi no też prawda a nie może on sam chodzić na te indywidualne żeby się podszkolić skoro jest gorszy? Tym bardziej, ze nie odczuwasz juz przyjemności...

nie. musimy chodzic razem bo taniec towarzyski to taniec dwoch osob a nie jednej.. z reszta nie chce mi sie tez bo juz dawno mielismy na turniej jechac a nic z tego bo albo uklady nie dokonczone, albo zle to wyglada i tak w kolo macieju. w kwietniu najpozniej mielismy wystartowac a pewnie w polowie maja pojedziemy bo przeciez sa swieta a pozniej weekend majowy

[201606201204]

Sylvi skoro nie sprawia Ci to juz przyjemności, to ja bym powiedziała to Tżtowi i zrezygnowała. Jeśli to jest dla Ciebie udręką no to sorry, nie możesz wiecznie robić czegoś dla Tżta. Tym bardziej, ze on niekoniecznie jest taki skory żeby poświęcać się dla Ciebie...

[paczek1990]

No tez racja, ale bezsensu ze Ty już nie czerpiesz z tego przyjemności i chodzisz z "przymusu" a jeszcze jak jesteś nastawiona na turniej, a okazuje sie że go nie ma to też się odechciewa;/

[sylvi_86]

Napisane przez Isabelle_

Sylvi skoro nie sprawia Ci to juz przyjemności, to ja bym powiedziała to Tżtowi i zrezygnowała. Jeśli to jest dla Ciebie udręką no to sorry, nie możesz wiecznie robić czegoś dla Tżta. Tym bardziej, ze on niekoniecznie jest taki skory żeby poświęcać się dla Ciebie...

juz mu powiedzialam ze tancze do przyszlych wakacji a pozniej koniec bo ile mozna

[santom]

Sylvi, Kochanie... pomysl w koncu o sobie pobadz troche egoistka

[201606201204]

Napisane przez sylvi_86

juz mu powiedzialam ze tancze do przyszlych wakacji a pozniej koniec bo ile mozna

Do przyszłych wakacji to jeszcze bardzo dużo czasu... Nie rozumiem dlaczego ciągle chcesz się tak męczyć. Tak jak mówi Santom - bądź egoistką i myśl o sobie w końcu.

[sylvi_86]

po prostu widze ze to nie jest dla nas. nie dajemy sobie rady w tym sporcie. ile mozna zwalac na to ze inni maja znajomosci, fakt maja ale jak widze ze postepow nie ma takich jakie powinny byc, z reszta TŻ moze i bardzo chce bardzo sie stara ale praca go wykancza, juz nie ma tyle sily na tance i niestety ale talentu nie ma to ja prowadze, to ja slucham muzyki, ja pilnuje zeby bylo rytmicznie bo on tego nie slyszy, nawet doszlo do tego ze mu pokazuje jak ma robic swoje kroki. nie to ze moje kroki musze znac to jeszcze jego i mu tlumaczyc

[201606201204]

Napisane przez sylvi_86

po prostu widze ze to nie jest dla nas. nie dajemy sobie rady w tym sporcie. ile mozna zwalac na to ze inni maja znajomosci, fakt maja ale jak widze ze postepow nie ma takich jakie powinny byc, z reszta TŻ moze i bardzo chce bardzo sie stara ale praca go wykancza, juz nie ma tyle sily na tance i niestety ale talentu nie ma to ja prowadze, to ja slucham muzyki, ja pilnuje zeby bylo rytmicznie bo on tego nie slyszy, nawet doszlo do tego ze mu pokazuje jak ma robic swoje kroki. nie to ze moje kroki musze znac to jeszcze jego i mu tlumaczyc

I on tego nie widzi??

[sylvi_86]

dlaczego sie mecze? bo mam jeszcze rąbek nadzei ze cos pojdzie do przodu ze chociaz z tej najnizszej klasy wyjdziemy, bo to smiech na sali tyle lat w jednej klasie. ale to juz nie zalezy ode mnie.. TŻ musi sie jeszcze bardziej postarac

[paczek1990]

Sylvi i bardzo dobrze, ze mu powiedziałaś ale rok czasu to długo...
to on nie widzi, ze to nie dla Was? ze nie dajecie rady? czy tak bardzo go kreci taniec, że chce dalej, na siłę to kontynuować?

[sylvi_86]

Napisane przez Isabelle_

I on tego nie widzi??

widzi. i kazdy trener mowi ze to ja prowadze w tej parze. i ze ja musze wygladac lepiej i za niego robic duzo rzeczy zeby nie bylo widac jego brakow, zamiast brac sie za niego zrzucaja na mnie cala prace, "bo jestes lepsza"

ma duzo pasji chlopak w sobie ale kompletny brak talentu..sorki ale talent to bardzo duzo. jest mi go szkoda

[201606201204]

Nie dość, że w związku to Ty się poświęcasz i ciągniesz to dalej, to jeszcze w tańcu Ty to wszystko jakoś trzymasz w kupie.

[sylvi_86]

Napisane przez paczek1990

Sylvi i bardzo dobrze, ze mu powiedziałaś ale rok czasu to długo...
to on nie widzi, ze to nie dla Was? ze nie dajecie rady? czy tak bardzo go kreci taniec, że chce dalej, na siłę to kontynuować?

otoz to

[paczek1990]

Sylvi no właśnie-talent to podstawa w takich sportach czasem największymi chęciami nie osiągniemy nic bez talentu właśnie...
a moze pogadajcie o tym, spróbujcie znaleźć jakiś inny sport, który możecie uprawiać razem, w którym będziecie lepsi? Chociaż jeśli Tż tak bardzo "kocha" taniec to ciężko go będzie od niego odwieźć...
Isabelle no właśnie..nasza Sylvi trzyma wszystko na swoich barkach ja bym chyba nie dała rady...

nic kochane idę bo Tż przyjechał i jedziemy miłęgo popołudnia

[sylvi_86]

Napisane przez paczek1990

Sylvi no właśnie-talent to podstawa w takich sportach czasem największymi chęciami nie osiągniemy nic bez talentu właśnie...
a moze pogadajcie o tym, spróbujcie znaleźć jakiś inny sport, który możecie uprawiać razem, w którym będziecie lepsi? Chociaż jeśli Tż tak bardzo "kocha" taniec to ciężko go będzie od niego odwieźć...
Isabelle no właśnie..nasza Sylvi trzyma wszystko na swoich barkach ja bym chyba nie dała rady...

nic kochane idę bo Tż przyjechał i jedziemy miłęgo popołudnia

no wlasnie..checi sa ale naprawde jestesmy na sali conajmniej 4 razy w tygodniu, zazwyczaj jest to 5 razy plus lekcje indywidualne, tz prosto z pracy na sale jedzie wiec jest zmeczony, a w dodatku poddenerwowany ze nic nie wychodzi. kiedys bylo fajnie na tance chodzilismy 1 max 2 razy w tygodniu na kurs, a on sobie chodzil na silownie kiedy chcial a ja na basen, i miedzy nami sie lepiej ukladalo i w ogole bylo lepiej a teraz to jak dla mnie poszlo za daleko.. trenujemy jak zawodowcy bedac w najnizszej klasie i jeszcze nie widac wynikow.. cos musi byc nie tak nie uwazacie? nic nie moge zaplanowac. pojechac do kumpeli na pogaduszki bo ciagle na sali cwiczymy a pozniej najnormalnie w swiecie mi sie nie chce..ale narzekam.. masakra jakas

milego popludnia paczek

[201606201204]

Sylvi to nie jest normalne i moim zdaniem powinnaś z tym skończyć i tyle, a nie czekać do przyszłych wakacji.
Ja bym nie potrafiła się tak poświęcać dla kogoś kto na to nie zasługuje zupełnie. Co Ty kochana z tego masz? Nic, facet nawet nie wie czy Cie kocha. Może ta jego "miłość" do tańca do bardziej pragnienie osiągnięcia czegoś, a że widzi że tylko Ty jesteś w stanie to osiągnąć to się trzyma tego jak rzep.

[santom]

dlatego mysle, ze warto zrobic przerwe...oprocz satysfakcji, co Ci to da, ze przejedziecie klase wyzej?? a prawda jest taka, ze byc moze Ty juz dawno bylabys wyzej, gdyby nie Tz, ktory poniekad Cie stopuje... i to nie tylko w tancu...

[sylvi_86]

jak przerywac to juz na dobre i do tego nei wracac. w tym sporcie nie zjadziecie duzo osob po 25r.z. wszyscy mlodsi

[kasia.diet]

Napisane przez paczek1990

Kasia biednaidź z psiakiem na dłuuugaśny spacer po południu

nie moge isc z psem na spacer bo jestem u babci a tu jest duzy pies ktory tylko biega po ogrodzie, nikt z nim na spacery nie chodzi nawet jakbym byla w domu to z moim malym chodzi sie max 20min i to tez w zwolnionym tempie wiec zadna przyjemnosc

dobra dzien jakos leci, 2x juz zdazylam byc na zakupach, odkurzylam tez zapomniany rower ale i tak na nim nie pojezdze bo nie moge znalezc pompki teraz czeka mnie umycie wszystkich okien w chalupie

[anannke]

Napisane przez sylvi_86

takie tylko spozywcze rzeczy. mowie ci paczek. na dupie sobie spokojnie nie moge posiedziec bo ciagle na tance jezdzimy. nawet mi sie nie chce pracy pisac, jestem przemeczona i naprawde nie mam ochoty.. tzn teoretycznie mielismy miec lekcje na 15 aleeee to bylo mowione ze moze tak moze nie i myslalam ze nie bedzie a tu dupa

Napisane przez sylvi_86

otoz to

Sylvi strasznie smutne to co piszesz... Może powinniście tańczyć tylko dla przyjemności a nie zawodowo? skoro efektów nie ma nie wiążesz z tym przyszłości męczy cię za dużo kasy jak na taka przyjemność bez efektów...? wspólne spędzanie czasu powinno związek cementować a nie go rozwalać... poza tym jak twój tż się nie nadaje do tego no to nic z tego nie będzie.. od tego są pasje że ktoś coś robi co kocha może nie perfekcyjnie ale po prostu dla przyjemności a nie na siłę chcieć być mistrzem? poza tym to chyba nie wygląda ładnie jak ty partnera ciągniesz a to facet powinien prowadzić? Sylvi ja Cię proszę zrób coś w końcu dla siebie... nie irytuje cię że wszystko spada na ciebie? a tż zachowuje się jak mały chłopiec upierając się przy czymś czego mieć nie może?

[aluniaaaaa]

Wybaczycie mi, ze sie tak wbije chamsko? Widac na fejsie zmiane?

[kasia.diet]

uff umylam 3 okna, 2 zostawilam na jutro masakra ile to czasu zajmuje...

bylam po raz trzeci w sklepie, a teraz juz tylko relaksik z chipsami i czekoladka a dupa rosnie..

[Gajaa]

Ala, widać

Kasia, Ty się wielkością psa nie tłumacz! Jak na I roku studiów pojechałam do babki na wieś, to wzięłam na spacer psiuńcię łańcuchową. Jakiś mieszaniec z wilczurem, wielki jak kobyła, ale kochany niesamowicie. Miałby siłę mnie przeciągnąć po błocie, nigdy nie chodził na smyczy, ale był tak grzeczny, że potem w nagrodę się z nim potarzałam po podwórku Chlip. Uwielbiałam tego pieska. jak poszliśmy na spacer to musieliśmy przejść po strasznym błocie, smycz króciutka, zgubiłam równowagę, poślizgnęłam się, a piesek co? Zamiast olać i iść dalej stanął sztywno, zaparł się łapkami i uratował mnie przed glebą w samo błotko. Jeeeeju, ja chcę tego psiaka!

Sylvi, to strasznie smutne wszystko co piszesz. Chce Ci się jeszcze aż tyle męczyć? Nadzieja nadzieją, ale czasu i pieniędzy nie odzyskasz

Odpisał fotograf. Za nasz pakiecik chce 900 zł, więc chyba jednak zdecydujemy się na pakiet MAX ze strony. Oczywiście nasz termin ma wolny

A teraz przebiorę się, robię herbatkę i odpalam Simsy

[aluniaaaaa]

Sylvi ja cie w pewnym sensie podziwiam. Nie mialabym tyle cierpliwosci. Przeciez skoro on swoich kroków nie pamieta to jak chce dalej zajsc? Co, cale zycie partnerka bedzie za niego sie krokow uczyc? Prowadzic za reke? Masakra jakas, ale mam nadzieje, ze szybko podejmiesz odpowiednia decyzje

[Gajaa]

Jesteśmy paskudne...zamiast ją wspierać to my dobijamy Egoizm z nas wychodzi, dziewuchy! I podziwiam nasza Sylvi, bo ja bym tak nie umiała, poważnie

[aluniaaaaa]

Dlatego napisalam, zeby podjela odpowiednia decyzje, a jaka ona bedzie to juz nie nasza sprawa ja bym ześwirowała już dawno chyba.

Przeciez wiadomo, ze my egoistki

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

I mamy lokal na wakacje w Zakopcu