Nasze Codzienne Jadłospisy XV

[ironique]

Sunday_Rose - ja również zapewnię Cię, że waga to nie wszystko gdybym się nią sugerowała, prawdopodobnie teraz miałabym w depresję i wpadła w mocne ED. Otóż według wagi w stosunku do zeszłego roku, przytyłam... 6 kg. A muszę przyznać, że w tym momencie mam prawie "najmniejsze" obwody, jakie miałam w życiu [prawie - bo zamierzam "odchudzić" nieco moje U, skupić się na ćwiczeniach, bo trochę tłuszczyku mi przybyło i to w tym znienawidzonym przeze mnie miejscu - brzuchu, ech]. Nie wiem, czy waga się zepsuła, czy faktycznie przytyłam - choć nie wiem, jak mogłoby to się odbyć, skoro nie ćwiczyłam raczej siłowo, a naprawdę, w obwodach mam ładnych parę cm mniej niż przy tych niby 6 kg temu [a teraz mam wrażenie, że gdybym schudła te 6 kg, to wyglądałabym jak szkielet]... Swoją drogą, ma ktoś może pomysł, co to się mogło podziać?
Tak czy inaczej - gdybym się nią sugerowała, teraz siedziałabym, płakała i wcinała samo białko, obcinała węgle i czułabym się okropnie. Wszystko będzie dobrze, mierz się, a nie waż! Powodzenia

I moje U/R, żeby nie było offtopu do końca

I mieszanka płatków [owsiane, gryczane, jęczmienne, pszenne i żytnie - na oko, myślę, że były jakieś 3-4 łyżki] z serkiem wiejskim i dwiema łyżeczkami niskosłodzonego dżemu truskawkowego; kawa z mlekiem, cukrem i kakao
pół garści suszonej żurawiny
II kanapka z ciemnego chleba słonecznikowego z szynką, serem żółtym i keczupem na ciepło
III pierś z kurczaka w przyprawach smażona bez tłuszczu, pomidor
jabłko, kawa z mlekiem, cukrem i kakao
planuję:
IV dwie kromki ciemnego chleba słonecznikowego z szynką i ogórkiem oraz serem żółtym i pomidorem
+ 15 minut twistera i moooże Tamilee Webb na brzuch jak zdążę

niestety zabrakło mi w domu czegoś białkowego na wieczór, tak więc dzisiaj będą węgle na kolację. w ogóle jakoś tak biednie u mnie w lodówce teraz, dlatego taki monotonny i mdły odrobinę ten jadłospis. mam nadzieję, że jutro będzie lepiej... bardzo źle jest? :<

[shaday]

Dzięki za opinie dziewczyny. Do podwieczorku jeszcze coś dołożyłam, do kolacji też jeszcze pomyślę.

Obiadów dwudaniowych nigdy nie jem, bo po prostu nie dałabym rady wcisnąć. Gustuję w małych porcjach, jestem jedną z tych osób, które wolą 100g orzeszków niż kilogram jabłek. Na obiad jem jedno danie, najwyżej solidnie "dopakowane" jakimiś kalorycznymi dodatkami. Dzisiaj miałam wyjątkowo ochotę na te placki, bo od dłuższego czasu za mną chodziły.

Poczekam sobie na mój jadłospis od dietetyka, bo samemu trudniej... Wydaje się, że je się sporo, a okazuje się, że na P nie wystarczy, huh.


A tak z innej beczki: czy ruch, ćwiczenia na P są wskazane? Dużo chodzę, nawet bardzo dużo, w dość szybkim tempie. Powiedzmy, że mieszkam w terenie, gdzie normą są góry i pagórki, więc to dodatkowy ruch. Korzystny?

[Ervisha]

Napisane przez shaday

Dzięki za opinie dziewczyny. Do podwieczorku jeszcze coś dołożyłam, do kolacji też jeszcze pomyślę.

Obiadów dwudaniowych nigdy nie jem, bo po prostu nie dałabym rady wcisnąć. Gustuję w małych porcjach, jestem jedną z tych osób, które wolą 100g orzeszków niż kilogram jabłek. Na obiad jem jedno danie, najwyżej solidnie "dopakowane" jakimiś kalorycznymi dodatkami. Dzisiaj miałam wyjątkowo ochotę na te placki, bo od dłuższego czasu za mną chodziły.

Poczekam sobie na mój jadłospis od dietetyka, bo samemu trudniej... Wydaje się, że je się sporo, a okazuje się, że na P nie wystarczy, huh.


A tak z innej beczki: czy ruch, ćwiczenia na P są wskazane? Dużo chodzę, nawet bardzo dużo, w dość szybkim tempie. Powiedzmy, że mieszkam w terenie, gdzie normą są góry i pagórki, więc to dodatkowy ruch. Korzystny?

Wiesz jakiś ruch jest potrzebny by nie mieć zakwasów i by formowały się mięśnie. Spacery to dobry pomysł. Co do ćwiczeń to zalezy od stopnia wychudzenia. Nie musisz być hospitalizowana, więc nie masz aż tak skrajnie niskiej wagi. Zalezy to też od tego ile masz tkanki tłuszczowej a ile mięśniowej bo i tą i tą musisz mieć. Moim zdaniem powinnaś o to dietetyka (poszłaś do niego prywatnie?)

[riddle92]

Napisane przez sweettoy

Moje grzeszne R

1. pół bułki fitness żytniej z odrobiną masła i chudym twarogiem
cieniutka kromka białego pieczywa z piersią z kury <biale pieczywo nie, bułki fitness to ściema, mają być razowe lub graham, twarog jedz poltlusty, piers z kury i twarog jest okej, dorzuc warzywa
2.jabłko, kaw z mlekiem <to nie posilek
3.gołąbek, sok z marchewki <jezeli golabek z ryzem brazowym i chudym miesem to okej, ale czemu tylko jeden?
4.pomarańcza, pauch ze słonecznikem <paluch odpada na redukcji, pomarancza moze byc, ale gdzie jest bialko i jakies sensowne weglowodany
5.mała gałka lodów orzechowych <tu to wiesz ze zle
6.twaróg chudy, szklanka mleka <mleko za pozno, duzo w nim wegli, zostaw sam twarog

Odziwo waże 0,5 kg mniej

Myślicie, że jak będe jadła 1200 + codzienny trening oprócz świąt to do sylwestra będzie -3 kg ???

mysle ze jak bedziesz jadla 1200 i trenowala to do sylwestra bedzie rozwalony metabolizm, i jak bedziesz miala duzo szczescia to nie utyjesz. jadlospis jest zly.

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Napisane przez ironique

I mieszanka płatków [owsiane, gryczane, jęczmienne, pszenne i żytnie - na oko, myślę, że były jakieś 3-4 łyżki] z serkiem wiejskim i dwiema łyżeczkami niskosłodzonego dżemu truskawkowego; kawa z mlekiem, cukrem i kakao
pół garści suszonej żurawiny
II kanapka z ciemnego chleba słonecznikowego z szynką, serem żółtym i keczupem na ciepło
III pierś z kurczaka w przyprawach smażona bez tłuszczu, pomidor
jabłko, kawa z mlekiem, cukrem i kakao
planuję:
IV dwie kromki ciemnego chleba słonecznikowego z szynką i ogórkiem oraz serem żółtym i pomidorem
+ 15 minut twistera i moooże Tamilee Webb na brzuch jak zdążę

niestety zabrakło mi w domu czegoś białkowego na wieczór, tak więc dzisiaj będą węgle na kolację. w ogóle jakoś tak biednie u mnie w lodówce teraz, dlatego taki monotonny i mdły odrobinę ten jadłospis. mam nadzieję, że jutro będzie lepiej... bardzo źle jest? :<

nie kochana, jest calkiem dobrze, fakt faktem dosyc monotonnie, ale poza tym, jest w porzadku

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez Ervisha

Moje U
Śniadanie - duża grahamka na pół obie z twarogiem ze śmietaną i papryką (około 200 gram twarogu), kubek gorącej domowej czekolady do picia z wiśniami
II Śniadanie - serek wiejski ze startym małym jabłkiem, gruszką wkruszonym mini Grześkiem (wiem znowu ser, ale siostra go otworzyła bo pomyliła go ze śmietaną i musiałam zjeść by się nie zepsuł)
Obiad - talerz kopytek z sosem grzybowym (duża porcja )
Podwieczorek - 2 kromki chleba słonecznikowego z miseczką sałatki jarzynowej
Kolacja - grahamka na pół obie połówki z serkiem śmietankowym wymieszanym ze startym chrzanem, tuńczykiem, ogórkiem zielonym i listkami bazyli

Ladnie Pycha, mam taka ochote na kopytka... na slodko co prawda, ale przypomnialas mi.. niedobra Ty

[Ervisha]

Napisane przez riddle92

mysle ze jak bedziesz jadla 1200 i trenowala to do sylwestra bedzie rozwalony metabolizm, i jak bedziesz miala duzo szczescia to nie utyjesz. jadlospis jest zly.

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------


nie kochana, jest calkiem dobrze, fakt faktem dosyc monotonnie, ale poza tym, jest w porzadku

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------


Ladnie Pycha, mam taka ochote na kopytka... na slodko co prawda, ale przypomnialas mi.. niedobra Ty

Dziękuję Pomimo iż jesteś na diecie raz na jakiś czas możesz sobie pozwolić na takie danie NA prawdę warto bo jest smaczne

[riddle92]

Napisane przez orosier

R-ka taka srednia malo rygorystyczna

Sniadanie
1 bulka ciemna z sezemamem i kminkiem + 1 lyzka serka wiejskiego z pomidorem i plastrem wedliny sopockiej + plaster bardzo cienki sera zoltego ( ma 23 kcal- chcialam pokazac jaki cienki on naprawde byl, bron boze nie licze kalorii), + wedlina sopocka z pomidorem, kawa z mlekiem i 1 lyzeczka cukru <fajnie, choc serek wiejski to moglas zjesc caly

Sniadanie II
plaster piernika <tutaj zapewne wiesz ze odpada na redukcje

Obiad
szklanka ugotwanej kaszy jeczmiennej + sos( mieso mielone z szynki wieprzowej, papryka, przecier pomidorowy, cebula,marchew) <fajnie

Podwieczorek
koktajl ( maslanka + garsc truskawek+ pol banana) <dorzuc np 50 g twarogu, jak to zmiksujesz to sera nie czuc a zyskujesz bialko

Kolacja
jajecznica z 2 jaj z pomidorem i cebula <ok


Kurcze wiem , ze troche slodyczy wpadnie, ale chyba nie moge w ogole nie dostarczyc cukruw prostych jak za chwile mam egzamin i naprawde intensywnie sie ucze moj mozg inaczej odmawia posluszenswa...

Brakuje mi troche jakiejś oliwy Fajnie że są warzywa, a może zamiast slodyczy jedz orzechy np?


Moje R dzisiejsze(pozno wstalam):
I. miały być placki z sera bialego, jajka, jogurtu, lyzeczki budyniu, polane miodem, ale byly tak paskudne ze zjadlam ich tylko troche, a jakies pol h po zjadlam tunczyka z puszki No i kawa z mlekiem
II. Piers z kurczaczka z lyzeczka takiej "sztucznej" panierki (rzadko ją jem, a bardzo lubie, od lyzeczki moze nie umre ;d), na lyzeczce oliwy, sos czosnkowy homemade, warzywa, potem ryz brazowy z jablkiem, jogurtem naturalnym i lyzeczka cukru
potreningowo:
III. ta sama piers, ryz tym razem z truskawkami mrozonymi i jogurtem
zaraz bedzie:
IV. jajecznica z 2 jajek z pomidorem, mieszanka warzyw, moze grahamka?
V. serek bialy poltlusty/serek wiejski(zaleznie od stanu lodowki) z jakimis warzywami
VI. zaraz przed snem troche sera bialego

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez Ervisha

Dziękuję Pomimo iż jesteś na diecie raz na jakiś czas możesz sobie pozwolić na takie danie NA prawdę warto bo jest smaczne

wytrzymuje do sylwestra ( z jednodniowa przerwa swiateczna) i moze juz wskocze na U wiec dam rade... ale w styczniu.. mrr kopytka, ciasta, slodycze ;d byle nie za duzo, bo mi jeszcze wroci ;d

[Ervisha]

Napisane przez riddle92

Brakuje mi troche jakiejś oliwy Fajnie że są warzywa, a może zamiast slodyczy jedz orzechy np?


Moje R dzisiejsze(pozno wstalam):
I. miały być placki z sera bialego, jajka, jogurtu, lyzeczki budyniu, polane miodem, ale byly tak paskudne ze zjadlam ich tylko troche, a jakies pol h po zjadlam tunczyka z puszki No i kawa z mlekiem
II. Piers z kurczaczka z lyzeczka takiej "sztucznej" panierki (rzadko ją jem, a bardzo lubie, od lyzeczki moze nie umre ;d), na lyzeczce oliwy, sos czosnkowy homemade, warzywa, potem ryz brazowy z jablkiem, jogurtem naturalnym i lyzeczka cukru
potreningowo:
III. ta sama piers, ryz tym razem z truskawkami mrozonymi i jogurtem
zaraz bedzie:
IV. jajecznica z 2 jajek z pomidorem, mieszanka warzyw, moze grahamka?
V. serek bialy poltlusty/serek wiejski(zaleznie od stanu lodowki) z jakimis warzywami
VI. zaraz przed snem troche sera bialego

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------


wytrzymuje do sylwestra ( z jednodniowa przerwa swiateczna) i moze juz wskocze na U wiec dam rade... ale w styczniu.. mrr kopytka, ciasta, slodycze ;d byle nie za duzo, bo mi jeszcze wroci ;d

Świeta do trzy dni w tym Wiglia Moim zdaniem w te dni mogłabyś darować sobie dietę i poszaleć Przecież to święta

[Nowhere]

Napisane przez Sunday_Rose

nie wiem, jak mam Ci dziękować za ten post, bardzo, bardzo podniosłaś mnie na duchu właśnie się pomierzyłam, ale pewnie powtórzę pomiary jutro rano, przed jedzeniem i wyznaczę sobie co mniej więcej chcę osiągnąć i tego będę się trzymać a Tobie gratuluję wytrwałości i życzę utrzymania osiągniętych efektów! jeszcze raz dziękuję!

nie ma sprawy, naprawdę cieszę się że pomogłam , i dziękuję za dobre słowo Powodzenia w ćwiczeniach!

Napisane przez shaday

Dzięki za opinie dziewczyny. Do podwieczorku jeszcze coś dołożyłam, do kolacji też jeszcze pomyślę.

Obiadów dwudaniowych nigdy nie jem, bo po prostu nie dałabym rady wcisnąć. Gustuję w małych porcjach, jestem jedną z tych osób, które wolą 100g orzeszków niż kilogram jabłek. Na obiad jem jedno danie, najwyżej solidnie "dopakowane" jakimiś kalorycznymi dodatkami. Dzisiaj miałam wyjątkowo ochotę na te placki, bo od dłuższego czasu za mną chodziły.

Poczekam sobie na mój jadłospis od dietetyka, bo samemu trudniej... Wydaje się, że je się sporo, a okazuje się, że na P nie wystarczy, huh.


A tak z innej beczki: czy ruch, ćwiczenia na P są wskazane? Dużo chodzę, nawet bardzo dużo, w dość szybkim tempie. Powiedzmy, że mieszkam w terenie, gdzie normą są góry i pagórki, więc to dodatkowy ruch. Korzystny?

O, shaday, pamiętam Cię z V. Fajnie, że zdecydowałaś się przytyć.
Kojarzę że masz mocno skurczony żołądek - próbuj go sobie trochę rozciągnąć, do normalnych rozmiarów, bo inaczej ciężko będzie Ci utyć. Wiesz, stopniowo kromka więcej do kolacji, normalne obiady mięcho+ np pół woreczka kaszy, bo pamietam że lubisz. a na razie dopychaj kcal kakao, sokami, tłustszym mlekiem, koktajlami. Póki co, jak na mój gust to ładne U.

[siostraelwa]

Rrrr

1śn:
placki z serka wiejskiego
(2łychy otrębów pszenno-owsianych, pół wieśniaka, kapka margaryny co by się do patelachy nie kleiło)
do tego sosiki:
1. łyżka miodu+ łyżka jogurtu naturalnego
2. łyżka syropu wiśniowego + 3 wisienki z niego:P

2śn:
dwie kromki graham z pastą chrzanową
(jajko+chrzan+szczypior+j ogurt naturalny)
ogórem kiszonym, papryką + plaster polędwicy

o: filet z mintaja zapiekany w piekarniku w przyprawach + kasza jaglana

pod: ser na piernikowo (100g twarogu chudego+ dwie łychy wieśniaka + przyprawa do piernika + cynamom+ imbir + kandyzowana skórka pomarańczy + migdały + pistacje+ rodzynki + żurawina + suszona śliwka...tych bakalii łącznie zamknięta garść była )

kolcja.... hmmmm omlecik chyba zaraz wpadnie:P

[Zelka_07]

uuuuu

ś: 2 te malutkie kromki razowca z masłem , polędwicą, serem i pomidorem maźnięte majonezem

godzina treningu

2ś: 3 małe sadzone na dużej ilości krakowskiej zapieczone z plastrem sera, pomidor
o: kubek pomidorowej z mięskiem z indyka
2 mielone, buraczki, sałatka (mix sałat, fasola czerwona, groszek, cebulka, ogórek kiszony, troche sera brie do tego sos z lyżeczki majonezu z keczupem)
p: 2 małe kromki razowca z masłem, polędwicą, majonezem i pomidorem, kubek pomidorowej z łyżką makaronu
k: sałatka (mix sałat, fasolka, groszek, polędwica, troche twarogu, pomidor, słonecznik, szczypiorek sos jak poprzednio)

i jak?
strasznie mi sie wkręcił ten majonez...

[Irish lady 28]

przepraszam za OT..............

ciekawe, czy za 15 lat nadal będziemy się przejmować każdego dnia każdym kęsem lub go pamiętać?))

dzisiaj do mnie dotarło, jakie to w sumie (przepraszam..) głupie...
masakra.

[prettysimple]

Dobre wytłumaczenie dla kabanosa naszego powszedniego, pizzy, piwa...
Faktycznie!
Ktooo by się tam przejmoooował .

[Irish lady 28]

Napisane przez prettysimple

Dobre wytłumaczenie dla kabanosa naszego powszedniego, pizzy, piwa...
Faktycznie!
Ktooo by się tam przejmoooował .

Twoj tok myślenia jest dla mnie zagadką..........

[poppy seed]

Napisane przez Irish lady 28

Twoj tok myślenia jest dla mnie zagadką..........

raczej Twój
skoro to takie nieistotne, to jedz jak dotąd, nie pytaj o rady i nie dziw się, że tyjesz

[Margolcia0703181]

[QUOTE=Ervisha;31033900]Dziękuję Cieszę się że mam już to za sobą. Czuje się dobrze zarówno psychicznie jak i fizycznie Nie muszę już żyć w zawieszeniu A u Ciebie jak?



szklanka wody z miodem i cytryną

I. 1/2 bułki z masłem (dość grubo) i serem żółtym, 2 jajka na miękko, kubek kakao

II. pół bułki z masłem, kotletem mielonym na ciepło i ogórkiem kiszonym, kromka pełnoziarnistego z serkiem topionym, jogurt owocowy 200g

kawa jabłko

IV. 6 pierogów z mięsem, polane tłuszczykiem z cebulką, kubek barszczu

V. serek wiejski 200g, kubek kakao, jabłko

w międzyczasie: mięta x2, kawa x 2, 4 kapsułki tranu, kefir 400g

[Milka1224]

Dzisiejsze U kontrolnie

I omlet biszkoptowy z 2 jajek z zielonym groszkiem, pomidorem, ziołami, gorgonzolą i oliwkami

II duży jog naturalny z kilkoma pełnymi łyżkami musli i nerkowcami, pomarańcza

III pikantne arabskie smazone kotleciki mielone z wieprzowiny z porcją kuskusu, pomidorem i szpinakiem duszonym z czosnkiem

IV 2 kromki pumpernikla z pastą z zielonego groszku, papryczką i oliwką/ pieczonym kurczakiem i pomidorem

po: duże jabłko

do picia: ricore, woda, herbata czarna, malinowa, jaśminowa i mięta

[riddle92]

Napisane przez Ervisha

Świeta do trzy dni w tym Wiglia Moim zdaniem w te dni mogłabyś darować sobie dietę i poszaleć Przecież to święta

ja tak sobie zakladam ze dam rade nie zgrzeszyc w te trzy dni, jesli przez wigilie sie objem ;d ale co bedzie, zobaczymy ;d

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez siostraelwa

Rrrr

1śn:
placki z serka wiejskiego
(2łychy otrębów pszenno-owsianych, pół wieśniaka, kapka margaryny co by się do patelachy nie kleiło)
do tego sosiki:
1. łyżka miodu+ łyżka jogurtu naturalnego
2. łyżka syropu wiśniowego + 3 wisienki z niego:P

2śn:
dwie kromki graham z pastą chrzanową
(jajko+chrzan+szczypior+j ogurt naturalny)
ogórem kiszonym, papryką + plaster polędwicy

o: filet z mintaja zapiekany w piekarniku w przyprawach + kasza jaglana

pod: ser na piernikowo (100g twarogu chudego+ dwie łychy wieśniaka + przyprawa do piernika + cynamom+ imbir + kandyzowana skórka pomarańczy + migdały + pistacje+ rodzynki + żurawina + suszona śliwka...tych bakalii łącznie zamknięta garść była )

kolcja.... hmmmm omlecik chyba zaraz wpadnie:P

pycha! swietna redukcja!

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez Zelka_07

uuuuu

ś: 2 te malutkie kromki razowca z masłem , polędwicą, serem i pomidorem maźnięte majonezem <przed treningiem? razowiec to slabe zrodlo wegli zlozonych przed treningiem, a ten kawalek poledwicy to znowu za malo bialka

godzina treningu

2ś: 3 małe sadzone na dużej ilości krakowskiej zapieczone z plastrem sera, pomidor <jezeli tluszcz po treningu jest dla Ciebie w porzadku, to ok, ale znow brak węgli
o: kubek pomidorowej z mięskiem z indyka
2 mielone, buraczki, sałatka (mix sałat, fasola czerwona, groszek, cebulka, ogórek kiszony, troche sera brie do tego sos z lyżeczki majonezu z keczupem) <bardzo ladnie
p: 2 małe kromki razowca z masłem, polędwicą, majonezem i pomidorem, kubek pomidorowej z łyżką makaronu <fajnie
k: sałatka (mix sałat, fasolka, groszek, polędwica, troche twarogu, pomidor, słonecznik, szczypiorek sos jak poprzednio) <nie wiem ile tego bylo, wyglada na troche skromne, ale byc moze ok

i jak?
strasznie mi sie wkręcił ten majonez...

posilki okolotreningowe raczej srednie, reszta jest w porzadku, choc mam wrazenie ze nieco monotonnie (duzo chleba, duzo zupy), ale to juz mniejszy problem bo ja tez tak mam ze jak jest w domu dobra pomidorowa to ją jem kilka razy ;d

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez Margolcia0703181

szklanka wody z miodem i cytryną

I. 1/2 bułki z masłem (dość grubo) i serem żółtym, 2 jajka na miękko, kubek kakao <mogla byc cala bulka

II. pół bułki z masłem, kotletem mielonym na ciepło i ogórkiem kiszonym, kromka pełnoziarnistego z serkiem topionym, jogurt owocowy 200g <cala bulka, duzy jogurt

kawa jabłko

IV. 6 pierogów z mięsem, polane tłuszczykiem z cebulką, kubek barszczu <6 pierogow to za malo

V. serek wiejski 200g, kubek kakao, jabłko <to bardzo skromne, jakis chlebek do tego?

w międzyczasie: mięta x2, kawa x 2, 4 kapsułki tranu, kefir 400g

to jest przytycie? 49/173 to niedowaga, wiec jezeli ten jadlospis to co innego niz P to ja juz nie wiem... chociaz wyglada jak skromna redukcja a jesli chodzi o jakość to nie widze warzyw i owocow

[prettysimple]

Napisane przez Irish lady 28

Twoj tok myślenia jest dla mnie zagadką..........

Dla mnie Twój też na szczęście nie mam ochoty wchodzić z Tobą w dyskusje, większość Wizażanek wie o co chodzi
Ale fajnie, że większość przestała karmić trolla, buuź

[Ziggy_Stardust]

Zamieszczam moim zdaniem całkiem niezły jak na mnie jadłospis i chciałabym zapytać, czy się nadaje Waszym zdaniem.

R.

I: Owsianka (3 łyżki płatków, pomarańcza, jogurt nat. - wiem, że lepszy homo lub wieśniak i praktycznie nie używam do owsianek jogurtów, ale tym razem nie miałam nic innego w lodówce)

II. 2 kromki żytniego chleba z wędzonym twarogiem i pomidorem.

III. Porcja domowych pierogów z kapustą i grzybami, bez skwarek, z wody (wiem, że brak białka, zawsze dodaję białko do obiadu, ale byłam u koleżanki). Nie pamiętam, ile ich było, pewnie ok. 7 małych

IV. Jajecznica z 2 jajek na odrobinie masła + pomidor

3 lvl 30day shreda

V. 100 g łososia na parze + kromka chleba razowego + pomidor

VI. wieśniak z łyżeczką miodu

Wiem, że obiad nie bardzo, ale to dlatego, że poza domem. Ujdzie?

[Zelka_07]

Napisane przez riddle92

posilki okolotreningowe raczej srednie, reszta jest w porzadku, choc mam wrazenie ze nieco monotonnie (duzo chleba, duzo zupy), ale to juz mniejszy problem bo ja tez tak mam ze jak jest w domu dobra pomidorowa to ją jem kilka razy ;d

dzięki za ocene
z tymi okołotreningowymi to mam problem bo nie zawsze mam ochote zjeść to co teoretycznie powinnam
tego chleba to dużo nie było bo to był ten razowiec pakowany na kromki w folii i to te najmniejsze kromeczki takie tycie wiec chyba nie tak źle a pomidorówka to tak jako dodatek. staram sie jeść to na co mam ochote, nie myśleć za dużo co powinnam a co nie. mam nadzieje że ogólnie jakoś to przyzwoicie wygląda. niestety musze uważać bardzo na węgle dziś zjadłam ich zdecydowanie za dużo i mam rewolucje w żołądku

[Pia Gizela]

dzisiejsze utrzymanie /nauki mnóstwo/

1. śniadanie: miseczka kakao a tam: płatki owsiane, płatki cornflakes, płatki czekoladowe i cynamonowe. do tego banan duży i pół szklanki orzechów włoskich. kawa tradycyjna

2. II śniadanie: pół szklanki migdałów, pół nerkowców gratka czekoladowa. duży jogurt pitny. 2 grześki (te zwyklaki, bez polewy ) - rozłożone w czasie

3. obiad: talerz żurku zabielonego śmietaną, z ziemniakami, 3 kiełbaski białe

na drugie: 2 udka od kurczaka w miodzie i sezamie, surówka, ziemniaki utarte z masłem.

szklanka wysoka soku z pomidorów i czymś (nie wiem, brat robił ale pyszne )

4. podwieczorek: 2 paski czekolady krówkowej , popcorn z mikrofali (uwielbiam taki jeszcze ciepły). potem talerzyk sałatki warzywnej (takiej tradycyjnej). kawa

5. kolacja: makaron z tuńczykiem, pomidorami, serem żółtym, pieczarkami i groszkiem. herbata.

taki dzień bez ładu i składu w bo sumie siedzę w domu i zakuwam

[agataskate]

Oto mój jadłospis na "Przytycie" czy jst prawidłowy? Proszę o ocenę i porawę.

śniadanie - 2 bułki kajzerki z masłem, 2 jajka, majonez, szynka, omidor i ogórek, szklanka herbaty z miodem, orzechy

po sniadaniu - serek homo danio wanilia, banan

II śniadanie - 3 naleśniki z białym serem i dzemem, kubek kakao 3,2 jabłko

Obiad - zupa szczawiowa zabielana z ziemniakami, placki ziemniaczne z cukrem i smietanka, szklanka soku jabllkowego

Deser - murzynek, danonek

Podw - kasza manna z zoltkiem i mlekiem, drozdzowka z budyniem

Kolacja - 2 bulki grahamki z masłe, serkiem kozim, pomidor

po kolacji - czekolada

[Ervisha]

[QUOTE=Margolcia0703181;31 041948]

Napisane przez Ervisha

Dziękuję Cieszę się że mam już to za sobą. Czuje się dobrze zarówno psychicznie jak i fizycznie Nie muszę już żyć w zawieszeniu A u Ciebie jak?

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------



szklanka wody z miodem i cytryną

I. 1/2 bułki z masłem (dość grubo) i serem żółtym, 2 jajka na miękko, kubek kakao

II. pół bułki z masłem, kotletem mielonym na ciepło i ogórkiem kiszonym, kromka pełnoziarnistego z serkiem topionym, jogurt owocowy 200g

kawa jabłko

IV. 6 pierogów z mięsem, polane tłuszczykiem z cebulką, kubek barszczu

V. serek wiejski 200g, kubek kakao, jabłko

w międzyczasie: mięta x2, kawa x 2, 4 kapsułki tranu, kefir 400g

Każdy czasem miewa gorsze dni Dasz radę

[Phynn]

Napisane przez Ziggy_Stardust

Zamieszczam moim zdaniem całkiem niezły jak na mnie jadłospis i chciałabym zapytać, czy się nadaje Waszym zdaniem.

R.

I: Owsianka (3 łyżki płatków, pomarańcza, jogurt nat. - wiem, że lepszy homo lub wieśniak i praktycznie nie używam do owsianek jogurtów, ale tym razem nie miałam nic innego w lodówce)

II. 2 kromki żytniego chleba z wędzonym twarogiem i pomidorem.

III. Porcja domowych pierogów z kapustą i grzybami, bez skwarek, z wody (wiem, że brak białka, zawsze dodaję białko do obiadu, ale byłam u koleżanki). Nie pamiętam, ile ich było, pewnie ok. 7 małych

IV. Jajecznica z 2 jajek na odrobinie masła + pomidor

3 lvl 30day shreda

V. 100 g łososia na parze + kromka chleba razowego + pomidor

VI. wieśniak z łyżeczką miodu

Wiem, że obiad nie bardzo, ale to dlatego, że poza domem. Ujdzie?

wiesz co? najważniejsze, że nie zrezygnowałaś z towarzystwa koleżanki dlatego, że masz dietę. byłaś u niej, zjadłas co było (w zasadzie strasznie grzeszne to te pierogi nie były) i żyjesz dalej - dziś nowy dzień. fakt na eRce do owsianki bardziej pasowałby np. wieśniak, ale jogurt tragedią nie jest. nadrobiłaś twarogiem, jajecznicą i łososiem. a potem jeszcze serek wiejski na kolację. także białko jest. ogólnie mnie się podoba

[Anianiani]

Utrzymanie:

Śn: Dwa kawałki pełnoziarnistego ciasta z gruszkami i migdałami (mojego wypieku ) pomarańcza, mocne espresso.
IIśn: Grahamka, obydwie połówki z masłem, szynką drobiową, jajem na twardo i kapką majonezu;
duży pomidor ze szczypiorkiem i cebulką;
kawa z mlekiem sojowym (paskudna, nie wypiłam całej. samo mleko sojowe jest pyszne ale w połączeniu z kawą... bleh)
Ob: Roladki drobiowe ze szpinakiem, brązowy ryż, surówka z białej kapusty,
szklanka soku pomidorowego.
Pod: Serek wiejski z migdałami, orzechami laskowymi, suszonymi morelami, śliwkami i przyprawą do piernika;
zielona herbata, banan, rządek czekolady gorzkiej 90%
Kol: Makrela wędzona, sałatka z pomidora, papryki, sałaty, oliwek i ogórka + oliwa z oliwek, zioła;
kawa zbożowa na szklance mleka, kilka mandarynek.

[Ervisha]

Napisane przez Pia Gizela

dzisiejsze utrzymanie /nauki mnóstwo/

1. śniadanie: miseczka kakao a tam: płatki owsiane, płatki cornflakes, płatki czekoladowe i cynamonowe. do tego banan duży i pół szklanki orzechów włoskich. kawa tradycyjna

2. II śniadanie: pół szklanki migdałów, pół nerkowców gratka czekoladowa. duży jogurt pitny. 2 grześki (te zwyklaki, bez polewy ) - rozłożone w czasie

3. obiad: talerz żurku zabielonego śmietaną, z ziemniakami, 3 kiełbaski białe

na drugie: 2 udka od kurczaka w miodzie i sezamie, surówka, ziemniaki utarte z masłem.

szklanka wysoka soku z pomidorów i czymś (nie wiem, brat robił ale pyszne )

4. podwieczorek: 2 paski czekolady krówkowej , popcorn z mikrofali (uwielbiam taki jeszcze ciepły). potem talerzyk sałatki warzywnej (takiej tradycyjnej). kawa

5. kolacja: makaron z tuńczykiem, pomidorami, serem żółtym, pieczarkami i groszkiem. herbata.

taki dzień bez ładu i składu w bo sumie siedzę w domu i zakuwam

Wszytko bardzo smakowite

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez agataskate

Oto mój jadłospis na "Przytycie" czy jst prawidłowy? Proszę o ocenę i porawę.

śniadanie - 2 bułki kajzerki z masłem, 2 jajka, majonez, szynka, omidor i ogórek, szklanka herbaty z miodem, orzechy

po sniadaniu - serek homo danio wanilia, banan

II śniadanie - 3 naleśniki z białym serem i dzemem, kubek kakao 3,2 jabłko

Obiad - zupa szczawiowa zabielana z ziemniakami, placki ziemniaczne z cukrem i smietanka, szklanka soku jabllkowego

Deser - murzynek, danonek

Podw - kasza manna z zoltkiem i mlekiem, drozdzowka z budyniem

Kolacja - 2 bulki grahamki z masłe, serkiem kozim, pomidor

po kolacji - czekolada

Jeśli spore porcje kaszy manny i placków to ok

[siostraelwa]

Napisane przez riddle92

ja tak sobie zakladam ze dam rade nie zgrzeszyc w te trzy dni, jesli przez wigilie sie objem ;d ale co bedzie, zobaczymy ;d

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------


pycha! swietna redukcja!

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------


posilki okolotreningowe raczej srednie, reszta jest w porzadku, choc mam wrazenie ze nieco monotonnie (duzo chleba, duzo zupy), ale to juz mniejszy problem bo ja tez tak mam ze jak jest w domu dobra pomidorowa to ją jem kilka razy ;d

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------


to jest przytycie? 49/173 to niedowaga, wiec jezeli ten jadlospis to co innego niz P to ja juz nie wiem... chociaz wyglada jak skromna redukcja a jesli chodzi o jakość to nie widze warzyw i owocow

dziękuję za pochwałę staram się kombinować, nie liczyć kalorii, tylko jeść tak jak lubię

o cholercia, jak ja ważyłam 53 kg przy wzroście 173 cm to byłam wychudzona, a tutaj 49 i nie jest źle. Teraz dąże niby do 55, ale bardziej stawiam na zdrowe odzywianie i ujędrnienie ciała.

R na dziś:
Zaczynam zaznaczać, które to są posiłki okołotreningowe

1śn:
owsianka
pół szklanki mleka+ białko z jajka + 4 łyżki płatków + małe starte jabłuszko+ garść bakalii (suszone śliwki, figi,rodzynki)
mała biała kawa
kostka gorzkiej czekolady

2śn:- przedtreningowy
3 kanapki z ciemnego chleba ze słonecznikiem zapieczone w piekarniku:
1. wiejski+ cebulka+ plaster suszonej krakowskiej kiełbasy (nie mogłam się oprzeć)
2. wiejski + cebulka + przecier pomidorowy
3. makrela w kremie pomidorowym + cebulka
szklanka maślanki podgrzanej z łyżką kawy zbożowej

godzina treningu- siłowy

obiad:- potreningowy
wieeeem, że nie sery itp., ale nie ma nic w lodówce, więc będzie:
makaron ciemny+ ser (wygnieciony i podgrzany z jajem+ cynamonem) +jagódki <- może być to jajo jako białko potreningowe?

podwieczorek:
to już chyba moja tradycja podwieczorkowa:P
100g twarogu półtłustego na słodko z bakaliami (dzisiaj mam chrapkę na żurawinę i migdały, ale zobaczy się jeszcze)
mała biała kawa

kolacja:
łosoś wędzony czeka w lodówce

oprócz tego herbatki, woda bla bla bla;p

[agataskate]

Napisane przez agataskate

Oto mój jadłospis na "Przytycie" czy jst prawidłowy? Proszę o ocenę i porawę.

śniadanie - 2 bułki kajzerki z masłem, 2 jajka, majonez, szynka, omidor i ogórek, szklanka herbaty z miodem, orzechy

po sniadaniu - serek homo danio wanilia, banan

II śniadanie - 3 naleśniki z białym serem i dzemem, kubek kakao 3,2 jabłko

Obiad - zupa szczawiowa zabielana z ziemniakami, placki ziemniaczne z cukrem i smietanka, szklanka soku jabllkowego

Deser - murzynek, danonek

Podw - kasza manna z zoltkiem i mlekiem, drozdzowka z budyniem

Kolacja - 2 bulki grahamki z masłe, serkiem kozim, pomidor

po kolacji - czekolada

Właśnie zjadłam obiad i okropnie boli mnie żołądek. Co mogę zażyć by sobie ulżyć?

[Ervisha]

Napisane przez agataskate

Właśnie zjadłam obiad i okropnie boli mnie żołądek. Co mogę zażyć by sobie ulżyć?

To ile zjadłaś tych placków??? Moim zdaniem to wina tego, że były one smażone a tym samym ciężkostrawne. Moim zdaniem powinnaś się położyć bo gu nie uciskać. Jak nie pomoże to wypij jakieś krople żołądkowe albo mięte

[riddle92]

Napisane przez siostraelwa

dziękuję za pochwałę staram się kombinować, nie liczyć kalorii, tylko jeść tak jak lubię

o cholercia, jak ja ważyłam 53 kg przy wzroście 173 cm to byłam wychudzona, a tutaj 49 i nie jest źle. Teraz dąże niby do 55, ale bardziej stawiam na zdrowe odzywianie i ujędrnienie ciała.

R na dziś:
Zaczynam zaznaczać, które to są posiłki okołotreningowe

1śn:
owsianka
pół szklanki mleka+ białko z jajka + 4 łyżki płatków + małe starte jabłuszko+ garść bakalii (suszone śliwki, figi,rodzynki)
mała biała kawa
kostka gorzkiej czekolady <fajnie jest sporo mleka, ktore nie jest super zrodlem bialka, ale widze ze w nastepnych posilkach nadrabiasz bialko, a to wyglada naprawde pysznie wiec jest ok

2śn:- przedtreningowy
3 kanapki z ciemnego chleba ze słonecznikiem zapieczone w piekarniku:
1. wiejski+ cebulka+ plaster suszonej krakowskiej kiełbasy (nie mogłam się oprzeć)
2. wiejski + cebulka + przecier pomidorowy
3. makrela w kremie pomidorowym + cebulka
szklanka maślanki podgrzanej z łyżką kawy zbożowe <z tego co wiem, to przed treningiem fajnie jest też zjeść łatwo przyswajalne białko, czyli kanapeczki, mimo że wyglądają pycha, to wieśniak odpada ta z rybką bylaby super, gdyby nie to że najlepiej by bylo zeby zrodlo wegli bylo inne niz chleb.. czyli ogolem nie przyczepilabym sie do samego posilku, tylko do faktu ze jest przed treningiem

godzina treningu- siłowy

obiad:- potreningowy
wieeeem, że nie sery itp., ale nie ma nic w lodówce, więc będzie:
makaron ciemny+ ser (wygnieciony i podgrzany z jajem+ cynamonem) +jagódki <- może być to jajo jako białko potreningowe? <tak, jajko to zrodlo fajnego , latwo przyswajalnego bialka (oczywiscie tez tluszczu, czego ja osobiscie po treningu nie lubie, ale nie wiem czy jest jakis dowod na to ze to zle albo dobrze), czyli nastepnym razem jak bedzie w lodowce piers z kurczaka, z indyka albo rybka to zjedz rybke, a makaron na slodko dla smaku .. skad masz jagodki o tej porze?

podwieczorek:
to już chyba moja tradycja podwieczorkowa:P
100g twarogu półtłustego na słodko z bakaliami (dzisiaj mam chrapkę na żurawinę i migdały, ale zobaczy się jeszcze)
mała biała kawa <pycha

kolacja:
łosoś wędzony czeka w lodówce <mniam

oprócz tego herbatki, woda bla bla bla;p

czyli, ogolem wyglada to swietnie, ale te posilki okolotreningowe sie raczej nie nadaja to znaczy nie czepiam sie jakos bardzo, bo fajnie, zdrowo sie odzywiasz, ale z tego co mowia rozni madrzy ludzie to warto zeby w takim posilku bylo latwo przyswajalne bialko