Idzie raczek nieboraczek jak uszczypnie będzie znaczek! :) Mamy wrzesień-paź 2011

[aa2]

moje dziecię po całym dzionku bardzo intensywnym padło juz i smacznie śpi
a rodzice mają masę czasu dla siebie hehe

Archi ja z tego co pamiętam to miałam lekko smaczek kwaskowatości, ale nei był jakoś mocny, przypominało pomidorową z tym ze moje dziecie kwaśne lubi-po mamusi jabłko im kwaśniejsze tym dla niego lepsze

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez mama zosi

Zosiula dziękuje za życzenia z okazji dnia dziecka

hehe minka zabójcza słodka jest , ale to na pewno wiesz

[kaileight]

Napisane przez klion78

Dziękuję bardzo mi pomogłas Mój Maksiu chodzi spac o 20-tej więc ten obiadek o 18-tej to chyba trochę za późno ... niestety to wynika z naszego rozkładu dnia, ale jeśli to miałoby zaszkodzic małemu to postaram się to zmienic.
A myślisz że ten kleik mogłabym dodawac na zmianę: do jednego posiłku ryżowy, do następnego kukurydziany? I jak dużo go dajesz? ja tylko ok. 10 gram na 180 ml. Myślę że to mało, ale gdy daję więcej to skubańcowi nie chce się ciągnąc bo mu za gęste. Zresztą on pod tym względem straszny leniuch ... przez 4,5 miesiąca podawalam mu swoje mleko odciągnięte laktatorem bo księciunio nie chciał ssac piersi.

Ja daje kleiki na zmianę, mam takie miarki z Nutramigenu- 4,9 grama, i dodaje po 2 na 210 ml mleka. Nie daję więcej bo Ignaś ma duże przyrosty wagi, górne centyle a kleiki ponoć trochę tuczą

A jak u Was ze skórą? Są jakieś zmiany? Jaką macie dietę? Bo u nas niestety dość ograniczoną- boję się wprowadzać nowych rzeczy, że go pouczula

[lullaby_ml]

Napisane przez minio1984

Hej!

NA początek duuuuuuużo buziaczków dla dzieciaczków z okazji Dnia Dziecka

Najpierw napiszę co u nas
Fotelik był już rano testowany, tak się Adasiowi spodobał, że po 5 min siedzenia w nim... usnął, a mieliśmy razem iść do sklepów, więc tz sam chodził a ja siedziałam z małym w samochodzie. Tak mu się dobrze spało, że jak już zajechaliśmy pod dom to jeszcze spał i było mi szkoda go budzić, więc siedziałm z nim w samochodzie dopóki się nie obudził

Nooo super! fotelik jest the best

Napisane przez klion78

Tak widziałam ostatnio tą Minimę, ale ona podobnie jak Sinlac jest bezglutenowa.

Mój o tej 5-tej wypiłby z pewnością te swoje 200 ml mleka ale zawsze się tak bardzo spieszymy, że nie ma czasu na to przygotowanie, karmienie, odbijanie, a tak to daję mu ze 120 ml herbatki a po przewiezieniu do teściowej ona daje mu mleko. Tylko zastanawiam się czy nie za dużo tych płynów od rana.

W ogóle dziewczyny wszyscy krytykują mnie że tak analizuję tą dietę i wprowadzanie wszystkiego po kolei.
Moja teściowa ostatnio oznajmiła mi że chciała zrobić małemu miseczkę kaszki manny z owocami, ale nie miała mleka. Myślałam że padnę. Ona totalnie nie rozumie co to oswajanie z glutenem czy skaza białkowa. Uważa że dziecko w tym wieku powinno jeść już wszystko.

Nikt nie ma prawa w sumie Cie krytkowac bo robisz to co uwazasz za sluszne i to co uwazasz za najlepsze dla swojego dziecka

Napisane przez minio1984

Moje dziecko zjadło dziś pięknie obiadek, więcej niż standardowe 190 g słoiczek,było ze 23-40 gr a ugotowałam marchewkową z jabłkiem

Ale żeby nie było tak pięknie mamy problem z koopką Wczoraj cisnął cały dzień i nie zrobił prawie nic, i dziś podobnie, nie wiem o co cho Bo do tej pory było wszystko oki

gratulacje! marchewkowa z jablkiem? w sensie marchewke i jablko tak? bo pomyslalam o zupie
trzymam kicuki za koopke

[lullaby_ml]

Napisane przez aa2

heja heja
Na początek:
Załącznik 4702682

wszystkiego naj dla nas wszystkich-bo w końcu każdy z nas jest dzieckiem no i specjalne i oczywiste zyczonka dla naszych milusińskich z okazji ich pierwszego dnia dziecka
Dla każdego urwiska mnóstwo buziaków
Załącznik 4702691

Napisane przez aa2

moje dziecię po całym dzionku bardzo intensywnym padło juz i smacznie śpi
a rodzice mają masę czasu dla siebie hehe

Archi ja z tego co pamiętam to miałam lekko smaczek kwaskowatości, ale nei był jakoś mocny, przypominało pomidorową z tym ze moje dziecie kwaśne lubi-po mamusi jabłko im kwaśniejsze tym dla niego lepsze

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------



hehe minka zabójcza słodka jest , ale to na pewno wiesz

My wlasnie tez teraz sie delektujemy we trojke soba, Mikul ponad poltorej godz spedzil z nami na kanapie, ale byla zabawa Jak ja bym chciala sama zrobic pomidorowa a co robiliscie caly dzionek?

Napisane przez kaileight

Ja daje kleiki na zmianę, mam takie miarki z Nutramigenu- 4,9 grama, i dodaje po 2 na 210 ml mleka. Nie daję więcej bo Ignaś ma duże przyrosty wagi, górne centyle a kleiki ponoć trochę tuczą

A jak u Was ze skórą? Są jakieś zmiany? Jaką macie dietę? Bo u nas niestety dość ograniczoną- boję się wprowadzać nowych rzeczy, że go pouczula

ja sie balam na samym poczatku, czyli tak do 4 mc a teraz juz nie. Ostatnio w ogole sie popisalam z truskawkami

[aa2]

Napisane przez lullaby_ml

My wlasnie tez teraz sie delektujemy we trojke soba, Mikul ponad poltorej godz spedzil z nami na kanapie, ale byla zabawa Jak ja bym chciala sama zrobic pomidorowa a co robiliscie caly dzionek?



ja sie balam na samym poczatku, czyli tak do 4 mc a teraz juz nie. Ostatnio w ogole sie popisalam z truskawkami

po 10 wstalismy , ubraliśmy sie i w długą pojechałam najpierw do mojej mamy, tam spotkałam sie z babcią i ciotką, mały zgarnął prezenta a potem udaliśmy sie do mojej sis bo miała z małym spacerować jak ja bede cieła grzywe u fryzjera, ale ten plan nie wypalił bo lało jak nei wiem , wiec siedziałyśmy u niej potem pojechałam po meżusia do pracy, no i razem na (miały być szybkie) zakupy, no i tu nam zeszło heheh bo na zakupach okazało si eże z okazji dnia dziecka możemy sobei zrobić z małym sesje , albo sam mały , jedno zdjęcie gratis a jak bedziemy chcieli wiecej to wtedy odpłatnie) no i zrobiliśmy młodemu foty, babka lała ze mały model nie dośc ze sie nic nei bał to jeszcze jak ona sie do niego zbliżyła żeby sei przywitac to ten łapy wyciągał do niej i najchetniej po aparat , cykneliśmy pare fotek , wybralismy jedno co nam si epodobało najbardziej i mieliśmy je dziś odebrac , ale zepsuła sie drukarka i mailem nas poinformuja kiedy i gdzie do odbioru no i może skusze si ejeszcze na jakieś dwa odpłatnie
no i potem na szybciora do domu bo tesciowie do młodego chcieli przyjechać w domu biegiem karmienie, ogarniecie chaty , potem wizyta, po wizycie kąpiel karmienie i dzubasek padł

no to wyszła litania wyczerpująca odpowiedz?

[mama zosi]

ale mam stereo: festiwal w tv i za oknem

[archinta]

Napisane przez minio1984

A ja jak karmię w nocy to nie odbijam bo byłby koniec spania. Tzn sam w nocy odbija bo przekręca się na brzuszek i wtedy beka jak stary żul

Też nie odbijam- i w zasadzie nigdy nie odbijałam

Napisane przez aa2

moje dziecię po całym dzionku bardzo intensywnym padło juz i smacznie śpi
a rodzice mają masę czasu dla siebie hehe
zielenieję z zazdrości
Archi ja z tego co pamiętam to miałam lekko smaczek kwaskowatości, ale nei był jakoś mocny, przypominało pomidorową z tym ze moje dziecie kwaśne lubi-po mamusi jabłko im kwaśniejsze tym dla niego lepsze

No u nas kwaśnei nie przejdzie- nawet sama juz potrafię określić czy cos mu będzie smakowało- jak tylko wyczuję nutkę kwasności to wiadomo, ze nie Te durna pomidorówkę nawet delikatnie posłodziłam i co i
Spróbuję jeszcze drugi raz zrobic za parę dni- z pomidorów i zobacze

Ciągle net się wiesza chyba się odeleguję przymusowo

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez mama zosi

ale mam stereo: festiwal w tv i za oknem

kochana to sie nazywa surround

[mama zosi]

ale to jakaś ściema z tym na żywo w tv, bo za oknem co innego, a w tv co innego

[klion78]

Napisane przez kaileight

Ja daje kleiki na zmianę, mam takie miarki z Nutramigenu- 4,9 grama, i dodaje po 2 na 210 ml mleka. Nie daję więcej bo Ignaś ma duże przyrosty wagi, górne centyle a kleiki ponoć trochę tuczą

A jak u Was ze skórą? Są jakieś zmiany? Jaką macie dietę? Bo u nas niestety dość ograniczoną- boję się wprowadzać nowych rzeczy, że go pouczula

U nas z tą skazą to w ogóle wielka zagadka. Mały od urodzenia miał brzydkie kupki. Nie wiadomo było czy to z winy bakterii jaką ma w układzie pokarmowym czy w związku ze skazą. na wszelki wypadek po odstawieniu od piersi (a raczej laktatora) lekarka zaleciła by jadł bebilon Pepti. Sytuacja się jednak nie polepszyła i zrobiono mu badania na alergię. Ige zależne wyszło wysokie a specyficzne na mleko krowie na granicy normy. Zalecono mi przejście na Nutramigen. Jeśli chodzi o skórę to nie było najgorzej, jedynie suchy czerwony placek na policzku. Zauważyłam jednak że na skórze twarzy w przypadku gdy zaschnie mu tam jedzenie (nie zawsze myłam go od razu po karmieniu) pojawiają się czerwone placki i krostki. Wydaje mi się że on ma jakieś uczulenie kontaktowe, dziwi mnie jedynie, że na każdy niemal pokarm. Skończyło się na tym, że miałam mu dawac jedynie homogenat (marchewka + indyk), ale i po tym się zaczerwieniał. trafiłam więc do alergologa, który skrytykował tak drastyczne ograniczanie diety i kazał dawac wszystko oprócz mleka i jajek. Powiedział że najważniejsza jest pielęgnacja i zalecił specjalny środek do mycia i smarowania skóry oraz lek na alergię. no i po tym jak ręką odjął, skóra się poprawiła a mały jada niemal wszystko. Czasem tylko coś się pojawi.
Uffffff .... jeśli ktoś dobrnął do końca to dziękuję.
Czułam się zobligowana do wyjaśnienia naszej sytuacji w podziękowaniu za Wasze rady i z prośbą o dalsze.

Napisane przez lullaby_ml

Nikt nie ma prawa w sumie Cie krytkowac bo robisz to co uwazasz za sluszne i to co uwazasz za najlepsze dla swojego dziecka

ja też tak uważam. Każdy daje "dobre" rady a ewentualne konsekwencję ponoszę tylko ja.

[lullaby_ml]

Napisane przez aa2

po 10 wstalismy , ubraliśmy sie i w długą pojechałam najpierw do mojej mamy, tam spotkałam sie z babcią i ciotką, mały zgarnął prezenta a potem udaliśmy sie do mojej sis bo miała z małym spacerować jak ja bede cieła grzywe u fryzjera, ale ten plan nie wypalił bo lało jak nei wiem , wiec siedziałyśmy u niej potem pojechałam po meżusia do pracy, no i razem na (miały być szybkie) zakupy, no i tu nam zeszło heheh bo na zakupach okazało si eże z okazji dnia dziecka możemy sobei zrobić z małym sesje , albo sam mały , jedno zdjęcie gratis a jak bedziemy chcieli wiecej to wtedy odpłatnie) no i zrobiliśmy młodemu foty, babka lała ze mały model nie dośc ze sie nic nei bał to jeszcze jak ona sie do niego zbliżyła żeby sei przywitac to ten łapy wyciągał do niej i najchetniej po aparat , cykneliśmy pare fotek , wybralismy jedno co nam si epodobało najbardziej i mieliśmy je dziś odebrac , ale zepsuła sie drukarka i mailem nas poinformuja kiedy i gdzie do odbioru no i może skusze si ejeszcze na jakieś dwa odpłatnie
no i potem na szybciora do domu bo tesciowie do młodego chcieli przyjechać w domu biegiem karmienie, ogarniecie chaty , potem wizyta, po wizycie kąpiel karmienie i dzubasek padł

no to wyszła litania wyczerpująca odpowiedz?

Ulalala wyczerpujaca, bardzo to mega fajny dzien mieliscie i pokaz fotke

Napisane przez klion78

U nas z tą skazą to w ogóle wielka zagadka. Mały od urodzenia miał brzydkie kupki. Nie wiadomo było czy to z winy bakterii jaką ma w układzie pokarmowym czy w związku ze skazą. na wszelki wypadek po odstawieniu od piersi (a raczej laktatora) lekarka zaleciła by jadł bebilon Pepti. Sytuacja się jednak nie polepszyła i zrobiono mu badania na alergię. Ige zależne wyszło wysokie a specyficzne na mleko krowie na granicy normy. Zalecono mi przejście na Nutramigen. Jeśli chodzi o skórę to nie było najgorzej, jedynie suchy czerwony placek na policzku. Zauważyłam jednak że na skórze twarzy w przypadku gdy zaschnie mu tam jedzenie (nie zawsze myłam go od razu po karmieniu) pojawiają się czerwone placki i krostki. Wydaje mi się że on ma jakieś uczulenie kontaktowe, dziwi mnie jedynie, że na każdy niemal pokarm. Skończyło się na tym, że miałam mu dawac jedynie homogenat (marchewka + indyk), ale i po tym się zaczerwieniał. trafiłam więc do alergologa, który skrytykował tak drastyczne ograniczanie diety i kazał dawac wszystko oprócz mleka i jajek. Powiedział że najważniejsza jest pielęgnacja i zalecił specjalny środek do mycia i smarowania skóry oraz lek na alergię. no i po tym jak ręką odjął, skóra się poprawiła a mały jada niemal wszystko. Czasem tylko coś się pojawi.
Uffffff .... jeśli ktoś dobrnął do końca to dziękuję.
Czułam się zobligowana do wyjaśnienia naszej sytuacji w podziękowaniu za Wasze rady i z prośbą o dalsze.

ja też tak uważam. Każdy daje "dobre" rady a ewentualne konsekwencję ponoszę tylko ja.

No wiec wlasnie..najlepiej chyba wysluchac dobrych rad ale wziac z nich tylko to co nas interesuje i to z czym my bedziemy zgodne i tyle. Nie przejmuj sie

[mama zosi]

Asia czekamy na tą profesjonalną fotkę!

[kaileight]

Napisane przez klion78

U nas z tą skazą to w ogóle wielka zagadka. Mały od urodzenia miał brzydkie kupki. Nie wiadomo było czy to z winy bakterii jaką ma w układzie pokarmowym czy w związku ze skazą. na wszelki wypadek po odstawieniu od piersi (a raczej laktatora) lekarka zaleciła by jadł bebilon Pepti. Sytuacja się jednak nie polepszyła i zrobiono mu badania na alergię. Ige zależne wyszło wysokie a specyficzne na mleko krowie na granicy normy. Zalecono mi przejście na Nutramigen. Jeśli chodzi o skórę to nie było najgorzej, jedynie suchy czerwony placek na policzku. Zauważyłam jednak że na skórze twarzy w przypadku gdy zaschnie mu tam jedzenie (nie zawsze myłam go od razu po karmieniu) pojawiają się czerwone placki i krostki. Wydaje mi się że on ma jakieś uczulenie kontaktowe, dziwi mnie jedynie, że na każdy niemal pokarm. Skończyło się na tym, że miałam mu dawac jedynie homogenat (marchewka + indyk), ale i po tym się zaczerwieniał. trafiłam więc do alergologa, który skrytykował tak drastyczne ograniczanie diety i kazał dawac wszystko oprócz mleka i jajek. Powiedział że najważniejsza jest pielęgnacja i zalecił specjalny środek do mycia i smarowania skóry oraz lek na alergię. no i po tym jak ręką odjął, skóra się poprawiła a mały jada niemal wszystko. Czasem tylko coś się pojawi.
Uffffff .... jeśli ktoś dobrnął do końca to dziękuję.
Czułam się zobligowana do wyjaśnienia naszej sytuacji w podziękowaniu za Wasze rady i z prośbą o dalsze.

ja też tak uważam. Każdy daje "dobre" rady a ewentualne konsekwencję ponoszę tylko ja.

A co macie do mycia i smarowania? Jakie leki bierzecie? Przepraszam że się tak wypytuję, ale problem dotyczy też nas, próbujemy różnych rzeczy i szukam tez nowych rozwiązań. Z góry dziękuję

[klion78]

Napisane przez kaileight

A co macie do mycia i smarowania? Jakie leki bierzecie? Przepraszam że się tak wypytuję, ale problem dotyczy też nas, próbujemy różnych rzeczy i szukam tez nowych rozwiązań. Z góry dziękuję

Do mycia i smarowania mamy preparaty Cetaphil. Polecam są rewelacyjne !!! Z leków Maksiu przyjmuje Ketotifen oraz Nalcrom (lek sprowadzany z Czech, ale nie sądze by to on pomagał bo podaję go dośc nieregularnie ponie waż trzeba go przyjąc 15 min przed posiłkiem a nie zawsze mam taką możliwośc).
I nie przepraszaj .... z chęcią dziele sie moimi doświadczeniami. A jakie są Twoje? Podajesz jakieś leki, pielęgnujesz jakoś specjalnie?

[minio1984]

Napisane przez lullaby_ml

Nooo super! fotelik jest the best

No jak na pierwszy raz jest super

Nikt nie ma prawa w sumie Cie krytkowac bo robisz to co uwazasz za sluszne i to co uwazasz za najlepsze dla swojego dziecka



gratulacje! marchewkowa z jablkiem? w sensie marchewke i jablko tak? bo pomyslalam o zupie
trzymam kicuki za koopke

Lullka robiłam dziś eksperyment kuchenny, bo ostatnio Adasiek gardził obiadkami. I zrobiłam taką warzywną z przewagą marchewki, dodałam kaszy jaglanej i starłam jabłuszko i smakowało mu bardzo
A kooopkę zrobił po kąpieli taką odpowiednią, bo wcześniej to takie bobki tylko były. Nie wiem czy to zatwardzenie ma czy co Ale ważne że poszła

Adasiek usnął ufff. Dziś już szło opornie do wczorajszego wieczora
Mężul przyszedł o godz wcześniej z pracy i już jest w domciu.
Więc pewnie mi lapka zabierzeAle będę dzielnie walczyć

[mama zosi]

walcz, Minio walcz!

[Sharifa]

Napisane przez minio1984

A najlepsze jest teraz zmienianie pieluchy. Musze ze swoim dzieckiem zapasy robić, a i tak się kończy jego płaczem. Nie da sie na plecy położyć!!!

To trzeba sie nauczyc zmieniac na siedzaco

A tak na serio to zaczelam myslec o podrozy i nie wiem czy nie przydalaby mi sie umiejetnosc zmiany pieluchy na siedzaco, bo lot do Polski to 3.5h, a jeszcze wejscie do samolotu i wysiadka, wiec pielucha moze nie wytrzymac, a toaleta w samolocie malutka, nie wiem czy dam rade. Jak to mozliwe, ze jak byla malutka to nie zmienialam pieluchy to nie wiem

Napisane przez mama zosi

Zośka próbuje zjeść swojego buta, kasza się gotuje to postaram się przepis na rybkę dać:

1 kostka filetu z mintaja (100g)
1 mała marchew
ćwierć korzenia pietruszki
ćwierć małej cebuli
kawałek kalarepy
pół żółtka
2 łyżeczki kaszy manny
szczypta imbiru, najlepiej świeżego
1 łyżeczka przecieru pomidorowego
1 łyżeczka posiekanego koperku
pół łyżeczki masła
pół szklanki wody źródlanej

mięso ryby zmielić lub dokładnie posiekać upewniając sie że nie ma ości, dodać surowe żółtko, następnie 2 łyżeczki kaszki manny i imbir plus koperek, starannie wymieszać i uformować pupleciki, warzywa zetrzeć na tarce o drobnych oczkach, cebulę pokroić w kosteczkę, gotujemy wodę, wkładamy pulpeciki, a po kilku minutach warzywa i przeier, dusimy 15 minut, po ugotowaniu dodajemy masło

Sama bym zjadla takie cos A Nadia bedzie musiala poczekac az zacznie tolerowac obiadki w grudkach.

Napisane przez minio1984

A ja jak karmię w nocy to nie odbijam bo byłby koniec spania. Tzn sam w nocy odbija bo przekręca się na brzuszek i wtedy beka jak stary żul

Dziś mój dzieć ma dzień czkawki, już czwarta go męczy Musze soczku zapodać

Ja nawet nie wiem czy jej sie obija Nie zwracam na to uwagi juz daaaawno.

Napisane przez mama zosi

ale to jakaś ściema z tym na żywo w tv, bo za oknem co innego, a w tv co innego

Szpiegulec

Napisane przez klion78

Uffffff .... jeśli ktoś dobrnął do końca to dziękuję.
Czułam się zobligowana do wyjaśnienia naszej sytuacji w podziękowaniu za Wasze rady i z prośbą o dalsze.

Przeczytalam, dostane nagrode ?


Ale sie obzarlam, a teraz leze i hoduje brzuchol. Czuje sie rozgrzeszona, bo pozno wrocilismy z zakupow, potem oporzadzic dziecie, potem zakupy i w koncu moglam sobie zrobic kolacje

Pozarlam wlasnie pierwsze czeresnie, ale szalu nie ma, pewnie z importu A tak na serio, to za to uwielbiam Maroko - ze tu owoce i warzywa smakuja tak jak powinny, tak jak od dziadka z dzialki jak bylam mala, bo w Hiszpanii to wszystko ladnie wyglada, a smaku w ogole nie ma.

A za 3 tygodnie lece do Polski i potem beda i maliny i borowki i pierogi z kapusta i grzybami i ogorki kiszone i kapusta kiszona i kabanosy

[kaileight]

Napisane przez klion78

Do mycia i smarowania mamy preparaty Cetaphil. Polecam są rewelacyjne !!! Z leków Maksiu przyjmuje Ketotifen oraz Nalcrom (lek sprowadzany z Czech, ale nie sądze by to on pomagał bo podaję go dośc nieregularnie ponie waż trzeba go przyjąc 15 min przed posiłkiem a nie zawsze mam taką możliwośc).
I nie przepraszaj .... z chęcią dziele sie moimi doświadczeniami. A jakie są Twoje? Podajesz jakieś leki, pielęgnujesz jakoś specjalnie?

Cetapilu jeszcze nie próbowałam Może uda mi się jakieś próbki w aptece na początek dostać to sprawdzimy

My używamy seri A-dermy(kąpiel kojąca, balsam, maść na bazie cynku) i maści robionych w aptece na receptę (z gliceryną, eucerini, linomagiem, witaminą a). Mamy też Emolium emulsję do kąpieli i kilka preparatów Hippa- jak na drogeryjne nie są złe. Oczywiście całą batalię maści sterydowych, bo bez tego nie da rady. Ignaś miał prawie całą powierzchnię skóry pokrytą zmianami zapalnymi i sączącymi. Teraz na szczęście jest lepiejAle to zasługa wielu starań- diety, leków, maści i pielęgnacji

Z leków tylko Fenistil w kroplach- 3 razy dziennie do 10 kropel, czyli dawka maksymalna. Niestety powoli przestaje działać. Boje się tych silniejszych leków antyhistaminowych, one ponoć mają działanie lekko uspokajające i powoduję senność

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez minio1984

A najlepsze jest teraz zmienianie pieluchy. Musze ze swoim dzieckiem zapasy robić, a i tak się kończy jego płaczem. Nie da sie na plecy położyć!!!

U nas też jest ryk. pieluchę zmieniamy na stojąco

[martunia_199]

Napisane przez klion78

Myślałam że o tej kaszce pisałaś że będziesz ją podawac przy braku ograniczeń na gluten, ale ja to mam po porodzie kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem.

Dokładnie ... ja mam wrażenie, że ona uważa, że ja głodzę swoje dziecko


Z odbijaniem czekam wtedy gdy karmię we śnie albo gdy zaraz po zjedzeniu miałabym go polożyc i tak się dzieje rano, bo po podaniu herbatki kładę go do łóżeczka aby móc nas przygotowac do wyjścia. A tak to sadzam po jedzeniu i odbija mu się jak staremu chłopu.

Ja też jakaś taka oporna jestem z nowościami.

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------


Dziękuję bardzo mi pomogłas Mój Maksiu chodzi spac o 20-tej więc ten obiadek o 18-tej to chyba trochę za późno ... niestety to wynika z naszego rozkładu dnia, ale jeśli to miałoby zaszkodzic małemu to postaram się to zmienic.
A myślisz że ten kleik mogłabym dodawac na zmianę: do jednego posiłku ryżowy, do następnego kukurydziany? I jak dużo go dajesz? ja tylko ok. 10 gram na 180 ml. Myślę że to mało, ale gdy daję więcej to skubańcowi nie chce się ciągnąc bo mu za gęste. Zresztą on pod tym względem straszny leniuch ... przez 4,5 miesiąca podawalam mu swoje mleko odciągnięte laktatorem bo księciunio nie chciał ssac piersi.

dobrze myślałaś - to ja chyba coś pochrzaniłam

[Malgosia1983]

Napisane przez mama zosi

jakoś mi sie ubzdurało ze to dziś miało być, mój błąd

oglądałam tego uczniaczka i jakoś nie jestem przekonana co do niego, Stefan zainteresowany?

Mnie się podoba. Zdziwiona byłam, że jest tak rozbudowany. Co się naciśnie to coś innego. Czy podoba się Stefkowi? Hmmm przez chwilę. Jak wszystko (oprócz kija do mopa bo ten zainteresowal go na dobre 20 minut) Moze przyjdzie taka pora, że będzie bardziej kumaty i skupi sie na zabawce dlużej niż 3 minuty

Napisane przez minio1984

Małgosia fajny ten Szczeniaczek uczniaczek, chyli wizyta nie była na darmo
MamoZo a to na tego lwa czekasz? Może jeszcze przyjdzie?

ja wczo poleciałąm do mojej babci, tzn prababci Adasia, bo przez tel dzwoniła ze się stęskniła i w ogóle, a na piechotę jest 10 min więc wzięłam Adania na ręce i przyleciałam. Myślałąm , ze może jakiś prezencik dostanie w formie papierkowej ale nic, no trudno Ale jak coś materialistką nie jestem

Nie no co Ty. Nikt tak nie pomyślał

Napisane przez klion78

W ogóle dziewczyny wszyscy krytykują mnie że tak analizuję tą dietę i wprowadzanie wszystkiego po kolei.
Moja teściowa ostatnio oznajmiła mi że chciała zrobić małemu miseczkę kaszki manny z owocami, ale nie miała mleka. Myślałam że padnę. Ona totalnie nie rozumie co to oswajanie z glutenem czy skaza białkowa. Uważa że dziecko w tym wieku powinno jeść już wszystko.

Rady daje się najepiej bo jak coś będzie nie tak to i tak bedzie na Ciebie.
Ja tam wysłucham, podziekuje a i tak zrobię po swojemu. A jak by ktoś zrobił coś za moimi plecami, to uuuu
Dzisiaj miałam dyskusję z moim tatem nt. chodzików bo chcial kupić Stefkowi. "No bo Ty i K. miałyście i żyjecie", a ja na to "a Stefek nie będzie miał i też przeżyje" Wytlumaczyłam mu dlaczego nie chcę i tyle w temacie. Nie stresuj się tym bo nie warto.

Napisane przez minio1984

Moje dziecko zjadło dziś pięknie obiadek, więcej niż standardowe 190 g słoiczek,było ze 23-40 gr a ugotowałam marchewkową z jabłkiem

Ale żeby nie było tak pięknie mamy problem z koopką Wczoraj cisnął cały dzień i nie zrobił prawie nic, i dziś podobnie, nie wiem o co cho Bo do tej pory było wszystko oki

fiu fiu
A moze za dużo marchewki? Daj mu może jablko ze śliwką albo sok jablkowy i może go ruszy

Napisane przez archinta

Pio ost po 20-30 min zaczyna ryczeć nie wiem o co cho Jak dobiegnę i dam smoka , czy przełożę na drugi bok to śpi dalej, a jak nie to sie budzi i problem z uspokojeniem

U nas podobnie. W końcowej fazie stoi w łózeczku z zamkniętymi oczami i ryczy.

Napisane przez archinta

A mleko mój ost pije w nocy dziś szarpnął 150 ml w dzień też
Ale musze mu dac jak jest w pół przytomny- czyt prawie śpi

No to nie gratuluję.

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Napisane przez Sharifa

To trzeba sie nauczyc zmieniac na siedzaco

A tak na serio to zaczelam myslec o podrozy i nie wiem czy nie przydalaby mi sie umiejetnosc zmiany pieluchy na siedzaco, bo lot do Polski to 3.5h, a jeszcze wejscie do samolotu i wysiadka, wiec pielucha moze nie wytrzymac, a toaleta w samolocie malutka, nie wiem czy dam rade. Jak to mozliwe, ze jak byla malutka to nie zmienialam pieluchy to nie wiem

Da się na siedząco/stojąco. Przetestowałam w drodze nad morze. Wymaga to szybkości, ale tą już mamy wszystkie wyrobioną
Ja tak też teraz bodziaki/bluzki/koszulki ubieram i zapinam, spodnie też naciągam na stojąco,

[mama zosi]

u nas nawet wycieranie po kąpieli odbywa się na stojąco

[Sharifa]

Napisane przez Malgosia1983

Dzisiaj miałam dyskusję z moim tatem nt. chodzików bo chcial kupić Stefkowi. "No bo Ty i K. miałyście i żyjecie", a ja na to "a Stefek nie będzie miał i też przeżyje" Wytlumaczyłam mu dlaczego nie chcę i tyle w temacie. Nie stresuj się tym bo nie warto.


---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------


Da się na siedząco/stojąco. Przetestowałam w drodze nad morze. Wymaga to szybkości, ale tą już mamy wszystkie wyrobioną
Ja tak też teraz bodziaki/bluzki/koszulki ubieram i zapinam, spodnie też naciągam na stojąco,

Nadia jeszcze nie stoi, ubieramy sie na siedzaco, ale pieluchy nie probowalam tak zakladac. Musze poprobowac np po kapieli, bo i tak na siedzaco sie wycieramy.

A riposta pierwsza klasa

[mama zosi]

mam totalna olewkę na wiadomo kogo, że zamiast coś ze sobą zrobić to siedzę i zajadam wafelki przed komputerem

[minio1984]

Napisane przez aa2

po 10 wstalismy , ubraliśmy sie i w długą pojechałam

no to wyszła litania wyczerpująca odpowiedz?

Asia fajnie spędzony dzionek
My z rana wybraliśmy się we 3 do sklepów z myślą, że może Adaś dostanie jakiegoś balona czy coś, ale młody miał inne plany i zaraz w samochodzie usnął i przespał całe zakupy
A na zdjęcie czekamy czekamy

Napisane przez mama zosi

ale mam stereo: festiwal w tv i za oknem

He he fajnie masz koncert na żywo

Napisane przez mama zosi

walcz, Minio walcz!

No powiem Ci że nie musiałam na wet bardzo walczyć bo leci na Polsacie XMen

Napisane przez Sharifa

To trzeba sie nauczyc zmieniac na siedzaco
No albo zakładać jak młody jest na brzuchu

A tak na serio to zaczelam myslec o podrozy i nie wiem czy nie przydalaby mi sie umiejetnosc zmiany pieluchy na siedzaco, bo lot do Polski to 3.5h, a jeszcze wejscie do samolotu i wysiadka, wiec pielucha moze nie wytrzymac, a toaleta w samolocie malutka, nie wiem czy dam rade. Jak to mozliwe, ze jak byla malutka to nie zmienialam pieluchy to nie wiem

Sharifa kiedyś acelinka polecała takie majteczki pieluszkę z Pampersa i były bardziej chłonne niż zwykłe pieluszki, może takie dadzą radę na całą drogę?

Sama bym zjadla takie cos A Nadia bedzie musiala poczekac az zacznie tolerowac obiadki w grudkach.

No Adaś też jak są grudki to nie chce jeść

Ja nawet nie wiem czy jej sie obija Nie zwracam na to uwagi juz daaaawno.



Szpiegulec



Przeczytalam, dostane nagrode ?


Ale sie obzarlam, a teraz leze i hoduje brzuchol. Czuje sie rozgrzeszona, bo pozno wrocilismy z zakupow, potem oporzadzic dziecie, potem zakupy i w koncu moglam sobie zrobic kolacje
To jesteś usprawiedliwiona

Pozarlam wlasnie pierwsze czeresnie, ale szalu nie ma, pewnie z importu A tak na serio, to za to uwielbiam Maroko - ze tu owoce i warzywa smakuja tak jak powinny, tak jak od dziadka z dzialki jak bylam mala, bo w Hiszpanii to wszystko ladnie wyglada, a smaku w ogole nie ma.
No takie świeże owocki są pycha, zazdraszczam okropnie
A pierwsze czereśnie zaczeły się jż u moich dziadków na wsi, takie pyszniutkie, nie pryskane i truskawki, musze się chyba tam wybrać

A za 3 tygodnie lece do Polski i potem beda i maliny i borowki i pierogi z kapusta i grzybami i ogorki kiszone i kapusta kiszona i kabanosy

Napisane przez Malgosia1983

Mnie się podoba. Zdziwiona byłam, że jest tak rozbudowany. Co się naciśnie to coś innego. Czy podoba się Stefkowi? Hmmm przez chwilę. Jak wszystko (oprócz kija do mopa bo ten zainteresowal go na dobre 20 minut) Moze przyjdzie taka pora, że będzie bardziej kumaty i skupi sie na zabawce dlużej niż 3 minuty
Na pewno się będzie interesował
Adaś dostał kiedyś taką pszczółkę Tosię i dopiero teraz zaczyna powoli się nią bawic, ale też jeszcze nie bardzo kuma o co cho

Nie no co Ty. Nikt tak nie pomyślał
No ja myślę



Rady daje się najepiej bo jak coś będzie nie tak to i tak bedzie na Ciebie.
Ja tam wysłucham, podziekuje a i tak zrobię po swojemu. A jak by ktoś zrobił coś za moimi plecami, to uuuu
U mnie tak samo
Dzisiaj miałam dyskusję z moim tatem nt. chodzików bo chcial kupić Stefkowi. "No bo Ty i K. miałyście i żyjecie", a ja na to "a Stefek nie będzie miał i też przeżyje" Wytlumaczyłam mu dlaczego nie chcę i tyle w temacie. Nie stresuj się tym bo nie warto.


fiu fiu
A moze za dużo marchewki? Daj mu może jablko ze śliwką albo sok jablkowy i może go ruszy
No właśnie chyba nie, bo ostatnio robiłam mu obiadki bez marchewki i było to samo


U nas podobnie. W końcowej fazie stoi w łózeczku z zamkniętymi oczami i ryczy.


No to nie gratuluję.

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------


Da się na siedząco/stojąco. Przetestowałam w drodze nad morze. Wymaga to szybkości, ale tą już mamy wszystkie wyrobioną
Ja tak też teraz bodziaki/bluzki/koszulki ubieram i zapinam, spodnie też naciągam na stojąco,

To zdradź jak to zrobić na siedząco, bo ja już wymiękam przy zmianie pieluszki
A ubieram tez na siedząco bluzki czy body, a spodnie na stojąco bo inaczej nie da rady

Zmykam laseczki, bo śpiąca jestem. Do jutra
Dobranoc

[aa2]

Napisane przez mama zosi

mam totalna olewkę na wiadomo kogo, że zamiast coś ze sobą zrobić to siedzę i zajadam wafelki przed komputerem

i siedzisz i pisakujesz z nami

kochane jak tylko dorwe ta fotke z sesji to oczywiscie ze wkleje, a juz teraz mam plan do kumpla dzwonic co fotografią suie zajmuje i u niego jakąs sesje zrobić taką ogólnie) mam nadzieje ze taniej bedzie miec bo u babki taka mała książka 500 zeta -masakra

[mama zosi]

no 500 to chyba lekka przesada!

fajnie samemu takie coś sobie zrobić, są takie aplikacje w sieci że wklejasz zdjęcia i drukują Ci to w formie książki

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Shrifa, Ty weź mnie nie strasz, my lecimy za miesiąc, wprawdzie tylko 2 godziny, ale ja jakoś nie pomyślałam o tym, że może być problem z pieluchą

[Sharifa]

Napisane przez mama zosi

mam totalna olewkę na wiadomo kogo, że zamiast coś ze sobą zrobić to siedzę i zajadam wafelki przed komputerem

I bardzo dobrze

Napisane przez minio1984

Sharifa kiedyś acelinka polecała takie majteczki pieluszkę z Pampersa i były bardziej chłonne niż zwykłe pieluszki, może takie dadzą radę na całą drogę?


No takie świeże owocki są pycha, zazdraszczam okropnie
A pierwsze czereśnie zaczeły się jż u moich dziadków na wsi, takie pyszniutkie, nie pryskane i truskawki, musze się chyba tam wybrać

A nie wiem czy takie cuda tutaj sa, w Ceucie na pewno nie. bo w ogole pampersa nie maja - tylko swoje Dodot i Huggies i jakies supermarketowe.

I moze test przeprowadze - ile wytrzyma pielucha Matka - sadystka Poucze sie tez zmieniac na siedzaco na wszelki wypadek.

Swieze, swojskie owocki sa the best


Dobranoc, pchly na noc

[mama zosi]

czekam na koncert kazika i chyba zasnę nim się zacznie

jest! jak ja kocham tego drania chciałam zrobić momentalnie głośniej, ale przypomniałam sobie że mam dziecko

[acelinka]

Napisane przez martunia_199

Zuzia wczoraj skosztowała arbuza i bardzo jej smakował ale doczytała dzisiaj w poradniku że arbuz i kiwi dopiero po 12 miesiącu się podaję a ja już podałam

oj tam, Zuzia się ma dobrze? Na pewno dobrze więc czym się przejmujesz

Napisane przez archinta

Heloł,

od wczoraj rano do dzisiaj brak netu jakieś żuliki w wiosce obok wykopali przewody telefoniczne i na złom sprzedali

Napisane przez irmith

Dziewczyny dziękujemy za życzenia zdrówka dla małej, chyba ma się już lepiej tzn nie zwraca puki co, narazie wpadam bez nadrabiania bo potrzebuję rady: mam problem z biegunką biorę na kilogramy już smectę, węgiel, czekoladę gorzką i nic, 3 dzień już mam dość wiecie czy mogę coś innego brać jak karmię małą piersią??

Jeśli coś wiecie to poradźcie proszę bo ja się wykończę niedługo a do lekarza nie mam jak skoczyć

ojej kochana nie wiem co jeszcze, podobno jagody pomagają

Napisane przez archinta

a słuchajcie, co jest z Rabarbar?

nom co z Rabarbar i z Calteą?

Napisane przez mama zosi

a, i jutro mamy "wizytę" wiadomo kogo

o, no popatrz, będzie czy znów coś wymyśli?

Napisane przez minio1984

Najpierw napiszę co u nas
Fotelik był już rano testowany, tak się Adasiowi spodobał, że po 5 min siedzenia w nim... usnął, a mieliśmy razem iść do sklepów, więc tz sam chodził a ja siedziałam z małym w samochodzie. Tak mu się dobrze spało, że jak już zajechaliśmy pod dom to jeszcze spał i było mi szkoda go budzić, więc siedziałm z nim w samochodzie dopóki się nie obudził

hehhe, a ja wyrodna matka wycągam dziecko i przerywam jej spanie

Napisane przez Malgosia1983

A mowisz o wczorajszych odwiedzinach przez duże O Były. Stefan zgarnął tego szczeniaka uczniaka. Ja sobie w duchu przeklinałam, a "persona non grata" została uszczęśliwiona.
Sódnica wisi i się prostuje. I tak nie ma pogody na maxi

o, to chociaż z prezentem się postarała

niech się prostuje upaly mają być dopiero za tydzień

a ja bym chciała taką spódnice maxi albo sukienke, ale prześmiesznie w nich wyglądam

Napisane przez klion78

W ogóle dziewczyny wszyscy krytykują mnie że tak analizuję tą dietę i wprowadzanie wszystkiego po kolei.
Moja teściowa ostatnio oznajmiła mi że chciała zrobić małemu miseczkę kaszki manny z owocami, ale nie miała mleka. Myślałam że padnę. Ona totalnie nie rozumie co to oswajanie z glutenem czy skaza białkowa. Uważa że dziecko w tym wieku powinno jeść już wszystko.

no tak bezcenne rady

ja się za bardzo nad dietą nie rozczulam, ale Natalka nie miała żadnych problemów, wysypek, uczuleń, nietolerancji to całkiem inna sprawa. Jak Ciebie nie słucha to może podsuń jej jakiś artykuł?

Napisane przez archinta

Po pierwsze
Ja dziś zrobiłam pomidorową i nie cieszyła się uznaniem w ogóle taka lekko kwaskowa jest od koncentratu- jak pozbywałyście isę tego smaku???

nie pozbywałyśmy się
a dajesz jakies przyprawy? Ja daje bazylie i tymianek, one sa słodkawe może by starczyło takie "dosłodzenie"


Natalcia dziękuje za wszystkei życzenia My miałyśmy wczoraj zabiegany dzień tzn ja bardziej niż nati bo ona w najlepsze się z babcią bawiła, potem tylko razem na basen pędziłyśmy bo ciut za późno z pracy wróciłam

[archinta]

Napisane przez acelinka

nom co z Rabarbar i z Calteą?
a dajesz jakies przyprawy? Ja daje bazylie i tymianek, one sa słodkawe może by starczyło takie "dosłodzenie"


Natalcia dziękuje za wszystkei życzenia My miałyśmy wczoraj zabiegany dzień tzn ja bardziej niż nati bo ona w najlepsze się z babcią bawiła, potem tylko razem na basen pędziłyśmy bo ciut za późno z pracy wróciłam

Z Calteą czasem gadam/piszę- zaganiana kobita- 3 dzieci to nie przelewki

Do pomidorówki dałam bazylię i pietruszkę zieloną- no zobaczymy czy dzis zje- ale czarno to widzę


Ale mam od rana wk.u.r.wa Ojca i brata mam ochotę ubić

[Malgosia1983]

Dzień dobry Mamiszcza
Nie wiem czy mi zaś nie pucinalo czegoś :/

Asia nie zapomnij o fotce

Napisane przez mama zosi

u nas nawet wycieranie po kąpieli odbywa się na stojąco

U nas to już też troszkę problem bo podnosze Stefka do siadu na przewijaku i chcę załozyć np. body, to on się po mnie zaczyna wspinać i siadać Coś czuję, że przeniesiemy się za niedługo na łóżko i kolana. Z drugiej strony na lózku to on mi ucieka jak dziada przebierać.

Napisane przez Sharifa

Nadia jeszcze nie stoi, ubieramy sie na siedzaco, ale pieluchy nie probowalam tak zakladac. Musze poprobowac np po kapieli, bo i tak na siedzaco sie wycieramy.

A riposta pierwsza klasa

Dobra, stanowcza riposta nie jest zła Tak jak w tej reklamie snikersa chyba...

Napisane przez mama zosi

mam totalna olewkę na wiadomo kogo, że zamiast coś ze sobą zrobić to siedzę i zajadam wafelki przed komputerem

To ja mam za Ciebie nerwówkę bo jak o nim słyszę, to mnie trzęsie

Napisane przez minio1984

Asia fajnie spędzony dzionek
My z rana wybraliśmy się we 3 do sklepów z myślą, że może Adaś dostanie jakiegoś balona czy coś, ale młody miał inne plany i zaraz w samochodzie usnął i przespał całe zakupy
A na zdjęcie czekamy czekamy

To zdradź jak to zrobić na siedząco, bo ja już wymiękam przy zmianie pieluszki
A ubieram tez na siedząco bluzki czy body, a spodnie na stojąco bo inaczej nie da rady

Zmykam laseczki, bo śpiąca jestem. Do jutra
Dobranoc

Fotelik mu spasował
No rozkładam sobie pieluchę na kolanacha (można przód ścisnąć kolanami żeby nie uciekło) i zaczynam tak od tylu i od spodu ją daje do przodu i przytrzymuje. Jak już na niej usiądzie to jedną ręką z prozdu trzymam a drugą 'zapinam' Ja nie wiem czy zrozumiałaś Popróbuj najlepiej.

Napisane przez mama zosi

czekam na koncert kazika i chyba zasnę nim się zacznie

jest! jak ja kocham tego drania chciałam zrobić momentalnie głośniej, ale przypomniałam sobie że mam dziecko

Uwielbiam Kazika i wszystko co stworzył.

Napisane przez acelinka

nom co z Rabarbar i z Calteą?

niech się prostuje upaly mają być dopiero za tydzień

a ja bym chciała taką spódnice maxi albo sukienke, ale prześmiesznie w nich wyglądam

ja się za bardzo nad dietą nie rozczulam, ale Natalka nie miała żadnych problemów, wysypek, uczuleń, nietolerancji to całkiem inna sprawa. Jak Ciebie nie słucha to może podsuń jej jakiś artykuł?
nie pozbywałyśmy się
a dajesz jakies przyprawy? Ja daje bazylie i tymianek, one sa słodkawe może by starczyło takie "dosłodzenie"

Dziewczyny zaginęly. Mam nadzieję, że wszystko okej u nich

Wyprasowałam Dzisiaj rano i nawet szybko poszlo. Naj
pierw próbowałam przez mokrą pieluszkę, ale mi nie pasiło. A potem rozkladałam ją na kocu na podłodze, podciągnęłam do siebie 9pliski sie składały) i rach ciach żelazkiem. Kilka razy tak i gotowe Dobra gospodyni w domu cuda czyni

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez archinta

Z Calteą czasem gadam/piszę- zaganiana kobita- 3 dzieci to nie przelewki

Do pomidorówki dałam bazylię i pietruszkę zieloną- no zobaczymy czy dzis zje- ale czarno to widzę


Ale mam od rana wk.u.r.wa Ojca i brata mam ochotę ubić

No to dobrze, że u nich dobrze. Dz. za info
Ja dałam jeszcze marchewkę bo nie wiem czy dawałaś.
Wiesz jakby to pomogło to mogłabyś spróbować w potylice
Nie nerwuj się dziolszka - szkoda włosów na kogoś na kogo nie mamy wpływu.