Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ VI

[Melya]

Napisane przez anula_ga

Do zrobienia kremu z zestawu musisz mieć tylko 2 szklanki, bagietkę i mieszadełko (które możesz potem wykorzystac do spieniania mleka ), miejsca dużo nie trzeba. Krem naprawdę zapowiada się cudnie, ale nie chcę na razie nic więcej nie pisac

Mnie zniechęciły te posty Lorri na temat higieny i odpowiedniego miejsca do kręcenia własnych kosmetyków.

[anula_ga]

Napisane przez jp91

Zgadzam się z tym, że dieta czyni cuda, jesli chodzi o pielegnację skóry trądzikowej. Polecam książkę M. Tombak Jak żyć długo i zdrowo, dostępna na chomiku, ale mam też na komputerze i może rozmiar pozwoli mi ją wysłać mailem, jeśli ktoś by chciał.
M. Tombak odradza leki, ale polecam już od kilku lat niezmiennie witaminę PP - koszt ok. 2zł, w aptece, na receptę.

A maska z figą z Organic Shop chyba jest dla mnie też za słaba Może da radę w omo jako dwa o.
Znalazłam kosmetyki NS i Organic Shop w Lublinie Całkiem przypadkiem, jesli ktoś jest z Lublina to powiem, że jest to mała drogeria na Lubartowskiej 25.

Ale Ci dobrzez z NS, zazdroszczę
A ja książkę bardzo chętnie, jeśli można zaraz podam maila.
Ja nie maiałam trądziku ( i mam nadzieję, że tak zostanie), ale tez uważam, że ludzie zbyt duże nadzieje pokładają w działaniu kosmetyków..... Gdyby to było takie proste, to trądzik nie byłby takim problemem dla wielu osób. Zresztą samo to, że nie ma skutecznego w zwalczaniu trądziku kosmetyku mówi samo za siebie. No przynajmniej ja nigdy się nie spotkałam z informacją, że takowy istnieje (jest taki???). Niektórym przypisuje się działanie łagodzące, ale nie mylmy łagodzenia objawów z wyleczeniem.
Tylko zmiana diety jest taka trudna to nie fair, że najsmaczniejsze rzeczy są przeważnie niezdrowe mam na myśli siebie i..... chipsy, frytki, chlebus ze smalczykiem

[Melya]

Napisane przez anula_ga

Tylko zmiana diety jest taka trudna to nie fair, że najsmaczniejsze rzeczy są przeważnie niezdrowe mam na myśli siebie i..... chipsy, frytki, chlebus ze smalczykiem

Mnie na szczęście nie ciągnie do takich rzeczy. Ale za to pierogi (moja miłość ), ciasta i inne desery... Mniam! I w ogóle lubię "dobrze zjeść".

[anula_ga]

Napisane przez jp91

A i jeszcze chcę dodać, że od 4 dni stosuję na noc, czasem też na dzień pod krem, serum z witaminą C. (5 ml woda do iniekcji + 1ml kwas)
I jestem w ciężkim szoku. Buzia na prawdę jest rozjaśniona a wszystkie syfy się szybciej goją. Anula, kocham Cię za tą witaminę C Tylko nie wiem, czy jak skończę buteleczkę to mam zrobić jakąś przerwę czy od razu robić kolejną porcję?

ja też Cię kocham!!!
Wiesz, ja pierwsze 3 serie robiłam pod rząd, potem miałam przerwe i jak stwierdziłam, że trzeba wrócic do witaminki to zrobiłam sobie znowu. Ona chyba nie zaszkodzi stosowana ciągle, ewentualnie przestanie działac tak efektywnie. ALe może warto poszukac informacji na ten temat....
Ale! Przecież serum z witC NuFountain w zasadzie używa się codziennie przez 3 miesiące - więc chyba nie ma przeciwskazań, bo myślę, że wtedy producent by coś wspomniał....

Napisane przez Melya

Mnie zniechęciły te posty Lorri na temat higieny i odpowiedniego miejsca do kręcenia własnych kosmetyków.

Dla mnie Lorri jest idolem w kwestiach biochemii. Nawet nie zamierzam dyskutować z jej stwierdzeniami .
Ja robiłam domowymi metodami wiele kosmetyków i nie zaszkodziło mi... Przecież te zestawy są własnie dla osób dysponujących takimi warunkami jak my. Kupny krem po otwarciu jest tak samo narażony na zanieczyszczenie.....
Spróbuj, naprawdę to świetna zabawa i satysfakcja a ten krem wyjątkowo łatwo się robi znaczy mi sie bardzo podoba

Melya ja bez słodyczy mogę żyć, natomiast zycie bez frytek jest jakies takie..... bezbarwne.....

[jp91]

Napisane przez anula_ga

Ale Ci dobrzez z NS, zazdroszczę
A ja książkę bardzo chętnie, jeśli można zaraz podam maila.
Ja nie maiałam trądziku ( i mam nadzieję, że tak zostanie), ale tez uważam, że ludzie zbyt duże nadzieje pokładają w działaniu kosmetyków..... Gdyby to było takie proste, to trądzik nie byłby takim problemem dla wielu osób. Zresztą samo to, że nie ma skutecznego w zwalczaniu trądziku kosmetyku mówi samo za siebie. No przynajmniej ja nigdy się nie spotkałam z informacją, że takowy istnieje (jest taki???). Niektórym przypisuje się działanie łagodzące, ale nie mylmy łagodzenia objawów z wyleczeniem.
Tylko zmiana diety jest taka trudna to nie fair, że najsmaczniejsze rzeczy są przeważnie niezdrowe mam na myśli siebie i..... chipsy, frytki, chlebus ze smalczykiem

Oczywiście, trądzik to choroba skóry a przede wszystkim zatrucia organizmu. Jak się najemy byle czego to raz dwa to widać na naszej skórze - przynajmniej ja tak mam i nie tylko ja. Poza tym mam fantastyczny dowód - moja przyjaciółka, miała na prawdę taką biedną buźkę, koszmar, zmieniła dietę, stosuje się do wytycznych M. Tombaka i wygląda jak marzenie. W życiu bym nie uwierzyła, że to wpływ diety gdybym nie zobaczyła na własne oczy.
Ja tam lubię jeść i jem często śmieciowo, ale bardzo staram się to ograniczać do minimum, wprowadzam więcej owoców, warzyw i świeżo wyciskanych soków, koktajli. A ponoć kluczem do sukcesu jest odpowiednie łączenie pokarmów, żeby organizm wszystko dobrze trawił i nie powstawały toksyczne złogi w naszych jelitach. Ale o tym w książce

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez jp91

Zgadzam się z tym, że dieta czyni cuda, jesli chodzi o pielegnację skóry trądzikowej. Polecam książkę M. Tombak Jak żyć długo i zdrowo, dostępna na chomiku, ale mam też na komputerze i może rozmiar pozwoli mi ją wysłać mailem, jeśli ktoś by chciał.
M. Tombak odradza leki, ale polecam już od kilku lat niezmiennie witaminę PP - koszt ok. 2zł, w aptece, na receptę.

Ja znam Tombaka i czytałam jego książki. Nie ze wszystkim się zgadzam, co piszę, ale wiele rzeczy jest trafnych, a część już nawet znałam wcześniej. No i kilak błędów w druku wyłapałam, no ale zdarza się...
O tak... witamina PP i witaminy z grupy B robią cuda z moją twarzą.
Muszę na nowo zadbać o dietę.

Ja robiłam eksperyment na przełomie czerwca/lipca. Przestałam na jakieś 40 parę dni jeść frytki, hamburgery, pizze, knysze, chipsy, paluszki, krakersy i inne solone rzeczy + na oczyszczenie piłam bratka i nagle... nie poznałam mojej twarzy. Mówię kurde, co jest! Przestałam pić bratka, wszystko nadal cacy, wróciłam do jedzenia śmieci i koniec... twarz wygląda okropnie.
Podobnie tragicznie wygląda moja twarz jak dzień w dzień jadam mięso. Br..., ale nadal mam za małą wiedzę aby mięso rzucić, a nie chcę sobie bubu narobić.

[Melya]

Ale tak swoją drogą chyba istnieje coś takiego jak trądzik kosmetyczny, który jest wywołany przez używanie nieodpowiednich kosmetyków...?

edit.
Z portalu abc zdrowie:

"W leczeniu trądziku kosmetycznego niezwykle istotna jest profilaktyka, która ma na celu stosowanie odpowiednich produktów kosmetycznych, sporządzonych na bazie substancji o znacznie zmniejszonych właściwościach trądziko- i zaskórnikotwórczych. Należy zwrócić uwagę na to, czy produkt jest z serii tzw. „nie zatykającej porów”. Lepsze są również produkty na bazie wody, a nie te zawierające w swoim składzie tłuszcze (olej, wazelinę itp.). Ponadto korzystne efekty terapeutyczne obserwuje się po zastosowaniu pochodnych witaminy A w postaci żeli lub kremów.

Należy pamiętać o tym, że nasza skóra potrzebuje oddychać. Stosując ciężkie podkłady, pudry, kremy, które zawierają różne substancje chemiczne uniemożliwiamy jej to. Chcąc cieszyć się jak najdłużej ładną cerą starajmy się używać produktów, które w najmniejszym stopniu zaburzać będą fizjologiczne procesy zachodzące w naszej skórze."

[jp91]

Napisane przez Melya

Ale tak swoją drogą chyba istnieje coś takiego jak trądzik kosmetyczny, który jest wywołany przez używanie nieodpowiednich kosmetyków...?

Ponoć tak. Jejku, ci wszyscy dermatolodzy powinni mieć taką maszynę cudowną. Przykładasz skórę, wyskakuje jaki to rodzaj trądziku, przyczyna i leczenie

[anula_ga]

Napisane przez Melya

Ale tak swoją drogą chyba istnieje coś takiego jak trądzik kosmetyczny, który jest wywołany przez używanie nieodpowiednich kosmetyków...?

edit.
Z portalu abc zdrowie:

"W leczeniu trądziku kosmetycznego niezwykle istotna jest profilaktyka, która ma na celu stosowanie odpowiednich produktów kosmetycznych, sporządzonych na bazie substancji o znacznie zmniejszonych właściwościach trądziko- i zaskórnikotwórczych. Należy zwrócić uwagę na to, czy produkt jest z serii tzw. „nie zatykającej porów”. Lepsze są również produkty na bazie wody, a nie te zawierające w swoim składzie tłuszcze (olej, wazelinę itp.). Ponadto korzystne efekty terapeutyczne obserwuje się po zastosowaniu pochodnych witaminy A w postaci żeli lub kremów.

Należy pamiętać o tym, że nasza skóra potrzebuje oddychać. Stosując ciężkie podkłady, pudry, kremy, które zawierają różne substancje chemiczne uniemożliwiamy jej to. Chcąc cieszyć się jak najdłużej ładną cerą starajmy się używać produktów, które w najmniejszym stopniu zaburzać będą fizjologiczne procesy zachodzące w naszej skórze."

interesujące bardzo
Nie ukrywam, że ja słowo trądzik pojmuję zupełnie inaczej niż wyłącznie skutek złej pielęgnacji (wiążę go z całym zespołem przyczyn, w dużej mierze wewnętrznych). I do takiego odnosił się mój post. Z takim kosmetycznym napewno łatwiej walczyć i się go pozbyc. A najlepiej nie miec do czynienia z żadnym

[Melya]

Napisane przez jp91

Ponoć tak. Jejku, ci wszyscy dermatolodzy powinni mieć taką maszynę cudowną. Przykładasz skórę, wyskakuje jaki to rodzaj trądziku, przyczyna i leczenie

No właśnie tak sobie myślę, że w tym tkwi problem. Jest tyle odmian trądziku, a każdy wymaga trochę innego sposobu leczenia... Niestety zwykle dermatolog wcale nie pali się do dokładnej diagnozy, tylko przyjmuje ludzi taśmowo.

[aga89s]

mogę i ja prosić książkę, bo nie pamiętam czy czytałam...

Jako żywieniowiec zawsze uważałam, że odpowiednia dieta jest najlepszym naturalnym kosmetykiem i w sumie bardziej kosmetykiem, niż cud lekarstwem. Eksperymentowałam trochę z dietą, swego czasu nawet udało mi się odrzucić mięcho i nabiał, ogólnie dieta bogata w antyoksydanty, dużo warzyw, owoców, kasz, odpowiedni stosunek omega 6 do omega 3 i widać wtedy mega poprawę. Ale przed okresem i tak przychodzi napięcie, stres i ochota na słodycze i zawsze wszystko psuje. W prawdzie mniejszy wysyp (przy diecie), ale i tak jest.

a ja chyba nie wierzę w trądzik kosmetyczny. Znaczy nie wiem czy jest takie pojęcia, ale patrzę po koleżankach, które pakują na siebie kremy z wazeliną czy parafiną, do tego silikonowe podkłady. Przecież powinny mieć trądzik od tych kosmetyków, a tymczasem mają gładką skórę. A trądzik to w sumie się bierze od nadmiernego wydzielania sebum i od nadmiernego rogowacenia naskórka - wtedy dochodzi do zapchania. Przyczyna tkwi głębiej w organizmie, może genetyczna, hormonalna. Oczywiście kosmetyki są ważne, bo mogą dodatkowo zatykać ujścia gruczołów, no ale chyba nie wywoła trądziku? no chyba, że kosmetyki też bezpośrednio wpływają na czynnik wydzielania sebum czy rogowacenia?!

[Korah]

Napisane przez aga89s

tylko, że hormony są odpowiedzialne nie tylko za nadmierne wydzielanie sebum, ale też nadmierne rogowacenie i właśnie ten naskórek może zatykać gruczoły łojowe, a nie tylko substancje zawarte w kosmetykach. A mycie i złuszczanie 15x dziennie też przecież nie jest wyjściem. I to nie jest tak, że bezkremowe noce i cała filozofia wg Hauschki mi nie służy, ja cały czas jestem nią zafascynowana i widzę dużą poprawę odkąd wdrożyłam taką pielęgnację. Ba, ja sama mogę chwalić ten sposób jako pomoc w zwalczaniu skutków trądzików - właśnie skutków, bo nie przyczyny. Tyle, że chwalić to jedno, a krytykować coś innego na podstawie doświadczenia innych to drugie. Tym bardziej, że nawet nie podałaś linku do filmiku tej dziewczyny tak, żeby każdy mógł ocenić czy ma wysyp przez OCM, czy np przez hormony. A nowe osoby na wątku czasem nie wiedzą jak korzystać z wyszukiwarki i zapewne nie pokwapią się, żeby poszukać faktów u źródła, tylko zapadnie im w głowie ten komentarz, że OCM to zło. Ja nie chcę, żeby to wyglądało tak, że mi się nie podoba, że coś chwalisz, bo właśnie ten wątek po to jest, żeby dzielić się swoimi pozytywnymi i negatywnymi doświadczeniami i nie do tego się przyczepiłam. Ja tylko jestem przeciwnikiem formowania opinii na podstawie doświadczeń innych. Bo każdy jest inny i powinien dojść do tego co jest dla niego dobre. Ba, jedna blogowa guru walki z trądzikiem stosuje OCM i ma ładną skórę. Wg mnie oleje złe nie są bo zmieniają profil kw. tłuszczowych i dzięki temu łatwiej czasem oczyścić skórę z sebum. Ale wiadomo nie u każdego to się sprawdzi, tak jak nie u każdego sprawdzą się bezkremowe noce.

Właśnie codzienne oczyszczanie cery to podstawa. Gdybyś uważniej czytała moje posty zwróciłabyś uwagę na to, jak wielki kładę nacisk na ten etap pielęgnacji. Nie jest to może 15 razy dziennie, ale minimum 2 razy i to nie jednym kosmetykiem, a najczęściej 2-3 + gąbeczka, czasem ręczniczek. U mnie to wygląda tak, że najpierw myję buzię mleczkiem, potem mydłem, na końcu np glinką albo jakimś peelingiem. Gdy mam makijaż, to najpierw używam micela, potem mydła, albo glinki. Nic co trwa kilka sekund, co nie wymaga wkładu czasowego i cierpliwości nie zadziała spektakularnie, nie ma cudów. Uczulam na to. To mi pomogło w takim stopniu, że obecnie nie muszę już tak sporo czasu wkładać w oczyszczanie cery, rano w zupełności wystarcza mi już tylko jakiś tonik, czasem przemycie jeszcze twarzy mydłem. Kiedyś nie mogłam sobie na to pozwolić. Cera mi się bardzo uspokoiła. Hormony nadal szaleją, bo przed okresem mam na twarzy rozszerzone pory i grubą warstwę tłuszczu, ale nie mam żadnych problemów z wypryskami, wiadomo czasem wyskoczą 2-3 pryszcze, ale tego nie mogę nazwać trądzikiem

To nie są tylko obserwacje u innych i kolejny raz zwracam Ci uwagę, że gdybyś uważniej czytała moje posty wiedziałabyś jak u mnie zadziałało OCM.

Ta dziewczyna ma kanał o nazwie TheCurlyGal .

Po raz kolejny wmawiasz mi coś, czego nie napisałam i się z tym nie zgadzam, co wyraźnie zaznaczyłam. Nie wymagam od kosmetyków, żeby uporały się z moimi szalejącymi hormonami, tylko z ich skutkami, odradzam OCM, bo nie widzę aby pomogło mnie, ani na przykładzie tej dziewczyny, która zachwala OCM w niebogłosy, a tak naprawdę jej to nie pomaga, moim zdaniem wręcz pogarsza sprawę, z resztą ona nie tylko OCM używa, ale także kremów i leków, więc na moją logikę, po prostu pomaga trądzikowi najlepiej jak potrafi i jest święcie przekonana o tym, że to najlepsza metoda na walkę z nim i odradza wszelkie inne. Dla mnie jest jasne, że u mnie problem się skończył, u niej nie.

Masz rację, każdy niech szuka swojego sposobu.

W całym necie można znaleźć pochwały na temat OCM, dlaczego więc chcesz, aby nikt nie mógł poczytać o wadach tej metody

Napisane przez Soph

u mnie OCM się nie sprawdzało, miałam wrażenie, że z cerą jest gorzej.

gratuluję

Napisane przez makki

Korah gratuluje, miło poczytać, że komuś się udało.
Faktycznie już nie raz się na tym złapałam- potrzeba na to czasu, aby zauważyć efekt naturalnej pielęgnacji. Mi brak cierpliwości i za szybko się poddaje. Kiedy widziałam pogorszenie cery to stosowałam wszystko na raz, a w efekcie było jeszcze gorzej
Nie pamiętam kiedy ostatnio stosowałam jakiś krem... (chyba z rok temu Sanflore- cera poprostu się pod nim dusiła) W końcu dałam sobie spokój, kremy nie są dla mnie.

Miałam też przygodę z olejami z kw. hialuronowym- na pierwszy rzut poszedł tamanu, no i się zraziłam, bo mnie zapchał.

Od około 2 lat z przerwami stosuje frakcję. Przyznaje zachwalałam ją, ale niedawno zapaliła mi się lampka- po przeczytaniu recenzji Lorri.
Zauważyłam, że ostatnio coraz częściej wyłażą mi takie gule(broda, czasami czoło, koło nosa). Tak przeanalizowałam i zauważyłam, że gdy stosuje ją systematycznie przez dłuższy czas to cera buntuje się.

Od 2-3 tyg. używam toniku z kw. laktobionowym, co parę dniu stosuje kw hialuronowy z olejem z pachnotki(bardzo lekki olej- u mnie wchłania się do matu). Zakupiłam tonik Organic Therapy(użyłam dopiero raz na dzień, nie ściąga).

Już teraz widzę, że skóra jest gładsza, ale nadal bardzo tłusta.

Generalnie chce postawić na dokładnie, ale łagodne oczyszczanie i nawilżanie, ale takie by szkód nie narobiło. Łatwo nie będzie

Ależ się rozpisałam.... trochę się wygadałam, może łatwiej będzie wytrwać w tych postanowieniach, za parę miesięcy zdam relacje.

Wydaje mi się, że tak jest ze wszystkimi substancjami, co jakiś czas należy robić przerwy w ich stosowaniu, skóra się po prostu przejada, poza tym brakuje jej po czasie substancji, których jeden składnik nie jest jej w stanie jej zapewnić

Co do oczyszczania, polecam np mleczko Phenome i oczyszczacze AO, a takze Pierwoje reshenie organiczną emulsję do mycia twarzy, i oczywiście mydełka naturalne i gąbeczki celulozowe

Napisane przez CaramellaQuelle

Ostatnio kupiłam przecudny puder ryżowy z Paese.Jest na prawde fajny,nie zatyka porów,jest lekki.Pięknie matowi skórę.
Na blogu mam zdjęcia i opis.
Miłego dnia,buziaki

Następna kusicielka

Napisane przez jp91

A i jeszcze chcę dodać, że od 4 dni stosuję na noc, czasem też na dzień pod krem, serum z witaminą C. (5 ml woda do iniekcji + 1ml kwas)
I jestem w ciężkim szoku. Buzia na prawdę jest rozjaśniona a wszystkie syfy się szybciej goją. Anula, kocham Cię za tą witaminę C Tylko nie wiem, czy jak skończę buteleczkę to mam zrobić jakąś przerwę czy od razu robić kolejną porcję?

Dokładnie, mnie też wit. C służy, powiem nawet, że spektakularnie

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Napisane przez aga89s

a ja chyba nie wierzę w trądzik kosmetyczny. Znaczy nie wiem czy jest takie pojęcia, ale patrzę po koleżankach, które pakują na siebie kremy z wazeliną czy parafiną, do tego silikonowe podkłady. Przecież powinny mieć trądzik od tych kosmetyków, a tymczasem mają gładką skórę. A trądzik to w sumie się bierze od nadmiernego wydzielania sebum i od nadmiernego rogowacenia naskórka - wtedy dochodzi do zapchania. Przyczyna tkwi głębiej w organizmie, może genetyczna, hormonalna. Oczywiście kosmetyki są ważne, bo mogą dodatkowo zatykać ujścia gruczołów, no ale chyba nie wywoła trądziku? no chyba, że kosmetyki też bezpośrednio wpływają na czynnik wydzielania sebum czy rogowacenia?!

Takie osoby maja po prostu zdrową mocną skórę i żadnych problemów w organizmie. I właśniedo tego zmierzam, że kremy, filtry i podkłady nie są dla każdego, nie dla cer trądzikowych. Hormony mogą wzmagać nadprodukcję sebum i poczatkowe problemy z trądzikiem, ale to źle dobrane kosmetyki pogarszają sprawę na lata. Takie jest moje zdanie. smary nie są dla każdego. Kazdy ma prawo sie z tym nie zgodzić, nie wymagam poparcia. Po prostu pisze to, może ktoś przeczyta, spróbuje i okaże się to pomocne

[anula_ga]

Napisane przez CaramellaQuelle

Ostatnio kupiłam przecudny puder ryżowy z Paese.Jest na prawde fajny,nie zatyka porów,jest lekki.Pięknie matowi skórę.
Na blogu mam zdjęcia i opis.
Miłego dnia,buziaki

szkoda, że skład taki marny - ma chyba wszystkie możliwe parabeny ...... to raczej nie jest kosmetyk na ten wątek.

[aga89s]

Napisane przez Korah

To nie są tylko obserwacje u innych i kolejny raz zwracam Ci uwagę, że gdybyś uważniej czytała moje posty wiedziałabyś jak u mnie zadziałało OCM.

Ta dziewczyna ma kanał o nazwie TheCurlyGal .

Po raz kolejny wmawiasz mi coś, czego nie napisałam i się z tym nie zgadzam, co wyraźnie zaznaczyłam. Nie wymagam od kosmetyków, żeby uporały się z moimi szalejącymi hormonami, tylko z ich skutkami, odradzam OCM, bo nie widzę aby pomogło mnie, ani na przykładzie tej dziewczyny, która zachwala OCM w niebogłosy, a tak naprawdę jej to nie pomaga, moim zdaniem wręcz pogarsza sprawę, z resztą ona nie tylko OCM używa, ale także kremów i leków, więc na moją logikę, po prostu pomaga trądzikowi najlepiej jak potrafi i jest święcie przekonana o tym, że to najlepsza metoda na walkę z nim i odradza wszelkie inne. Dla mnie jest jasne, że u mnie problem się skończył, u niej nie.

Masz rację, każdy niech szuka swojego sposobu.

W całym necie można znaleźć pochwały na temat OCM, dlaczego więc chcesz, aby nikt nie mógł poczytać o wadach tej metody

ja nie mam nic do tego, że Ty piszesz o tym, że OCM CI nie służy. OK nie sprawdził się u Ciebie, masz prawo o tym napisać. Nie obraź się ale Twój post o tej dziewczynie odebrałam jako swego rodzaju manipulację, bo po pierwsze odpowiadasz nowej dziewczynie na wątku i polecasz bezkremową pielęgnację (OK, też bym poleciała), ale zaraz pod tym wysuwasz wnioski o OCM i nie napisałaś, że OCM Ci nie służy tylko, że jakaś dziewczyna (bo pierwotnie nie podałaś źródła) wychwalała kiedyś OCM, a teraz ma wysyp (nikt nawet nie powiedział, że od OCM). Po drugie wgłębiłam się w problem tej dziewczyny (tak pokusiłam się o wyszukanie, choć nie było łatwo bo auraria pisała o tym wieki temu, nie w tej części, więc ktoś nowy mógł na to nie trafić) i dziewczyna owszem w filmiku mówi o wysypie, ale nie wspomina o OCMie, do tego na blogu pisze, że po OCM widziała poprawę, ale skusiła się na jakieś apteczne mazidło (ale to inna sprawa, bo przecież jej wysyp utożsamiłaś z OCM) i wtedy problem powrócił [KLIK], jej pogorszenie nie musi się równać OCM, tak jak moje nie ma nic wspólnego z bezkremowymą pielęgnacją ( bo przecież taki związek przyczynowo skutkowy mogłabym wysunąć u siebie równie dobrze).

Co do oczyszczania, moje hormony chyba są bardziej odporne na taką pielęgnację, bo mimo bezkremowej pielęgnacji, nawilżania łagodnymi żelami, serami i oczyszczania dwa razy dziennie, jak również systematycznego złuszczania (micel, mydło, tonik, gąbeczka, ściereczka, peeling kawitacyjny, peelingi enzymatyczne) zdarzają mi się spore wysypy. Stad twierdzenie, że pielęgnacja może pomóc, ale nie jest ważniejsza od tego co dzieje się w środku

[hola ola]

Napisane przez milka-pilka

Hej,
donoszę, że pierwsze testy sprayu Alva za mną faktycznie nie wysusza, ale nie mogłabym go samego używać na noc codziennie. Co kilka dni jest ok. Pierwszy raz spryskałam płatek kosmetyczny i przetarłam twarz - TZ nie wyczul aż tak smrodku, ale wczoraj spryskałam twarz bezpośrednio i TZ już głośno zaprotestował Prócz drzewa herbacianego, spray Alvy śmierdzi jeszcze "dziadem"jak to określił TZ. Miałyście rację, działa antykoncepcyjnie
Wczoraj doszła do mnie ruska maska drożdżowa do włosów z bioarpu - wcześniej dostałam próbkę od Holi Oli i spodobało mi się działanie. mam po niej ładne, miękkie i błyszczące włosy. Pachnie bardzo smakowicie.

spary alvy

Napisane przez aga89s

ja nie mam nic do tego, że Ty piszesz o tym, że OCM CI nie służy. OK nie sprawdził się u Ciebie, masz prawo o tym napisać. Nie obraź się ale Twój post o tej dziewczynie odebrałam jako swego rodzaju manipulację, bo po pierwsze odpowiadasz nowej dziewczynie na wątku i polecasz bezkremową pielęgnację (OK, też bym poleciała), ale zaraz pod tym wysuwasz wnioski o OCM i nie napisałaś, że OCM Ci nie służy tylko, że jakaś dziewczyna (bo pierwotnie nie podałaś źródła) wychwalała kiedyś OCM, a teraz ma wysyp (nikt nawet nie powiedział, że od OCM). Po drugie wgłębiłam się w problem tej dziewczyny (tak pokusiłam się o wyszukanie, choć nie było łatwo bo auraria pisała o tym wieki temu, nie w tej części, więc ktoś nowy mógł na to nie trafić) i dziewczyna owszem w filmiku mówi o wysypie, ale nie wspomina o OCMie, do tego na blogu pisze, że po OCM widziała poprawę, ale skusiła się na jakieś apteczne mazidło (ale to inna sprawa, bo przecież jej wysyp utożsamiłaś z OCM) i wtedy problem powrócił [KLIK], jej pogorszenie nie musi się równać OCM, tak jak moje nie ma nic wspólnego z bezkremowymą pielęgnacją ( bo przecież taki związek przyczynowo skutkowy mogłabym wysunąć u siebie równie dobrze).

Co do oczyszczania, moje hormony chyba są bardziej odporne na taką pielęgnację, bo mimo bezkremowej pielęgnacji, nawilżania łagodnymi żelami, serami i oczyszczania dwa razy dziennie, jak również systematycznego złuszczania (micel, mydło, tonik, gąbeczka, ściereczka, peeling kawitacyjny, peelingi enzymatyczne) zdarzają mi się spore wysypy. Stad twierdzenie, że pielęgnacja może pomóc, ale nie jest ważniejsza od tego co dzieje się w środku

[makki]

Napisane przez jp91

A i jeszcze chcę dodać, że od 4 dni stosuję na noc, czasem też na dzień pod krem, serum z witaminą C. (5 ml woda do iniekcji + 1ml kwas)
I jestem w ciężkim szoku. Buzia na prawdę jest rozjaśniona a wszystkie syfy się szybciej goją. Anula, kocham Cię za tą witaminę C Tylko nie wiem, czy jak skończę buteleczkę to mam zrobić jakąś przerwę czy od razu robić kolejną porcję?

Też stosowałam kilka razy w takich proporcjach, owszem fajnie działała. No właśnie muszę znowu ukręcić! (zupełnie zapomniałam o tym)

Napisane przez Korah

Wydaje mi się, że tak jest ze wszystkimi substancjami, co jakiś czas należy robić przerwy w ich stosowaniu, skóra się po prostu przejada, poza tym brakuje jej po czasie substancji, których jeden składnik nie jest jej w stanie jej zapewnić

Co do oczyszczania, polecam np mleczko Phenome i oczyszczacze AO, a takze Pierwoje reshenie organiczną emulsję do mycia twarzy, i oczywiście mydełka naturalne i gąbeczki celulozowe

No właśnie, "co za dużo to nie zdrowo"- muszę to sobie ciągle powtarzać
Stawiam na etapowe oczyszczanie i to u mnie też się sprawdza. Najpierw micel, żel/emulsja oczyszczająca łagodna(przeważnie 2-krotne mycie )+ gąbka celulozowa.
U mnie peeling (korund) ze 2 razy w tyg. obowiązkowo.
Muszę jeszcze zakupić jakaś glinkę, zieloną i białą pewnie. Miałam w paście ale mi nie podeszła za bardzo.

[Korah]

Napisane przez makki

No właśnie, "co za dużo to nie zdrowo"- muszę to sobie ciągle powtarzać
Stawiam na etapowe oczyszczanie i to u mnie też się sprawdza. Najpierw micel, żel/emulsja oczyszczająca łagodna(przeważnie 2-krotne mycie )+ gąbka celulozowa.
U mnie peeling (korund) ze 2 razy w tyg. obowiązkowo.
Muszę jeszcze zakupić jakaś glinkę, zieloną i białą pewnie. Miałam w paście ale mi nie podeszła za bardzo.

Polecam sypkie, białą np Safei i czerwoną np L'Orient z mydlarni u Franciszka. Te mam sprawdzone i bardzo je lubię Miałam tez glinki Logony, ale właśnie w paście i zieloną w paście Comptoir, ale wolę te które powyżej wymieniłam.

[mhm0808]

Napisane przez anula_ga

ja też Cię kocham!!!
Wiesz, ja pierwsze 3 serie robiłam pod rząd, potem miałam przerwe i jak stwierdziłam, że trzeba wrócic do witaminki to zrobiłam sobie znowu. Ona chyba nie zaszkodzi stosowana ciągle, ewentualnie przestanie działac tak efektywnie. ALe może warto poszukac informacji na ten temat....
Ale! Przecież serum z witC NuFountain w zasadzie używa się codziennie przez 3 miesiące - więc chyba nie ma przeciwskazań, bo myślę, że wtedy producent by coś wspomniał....

Z tego, co kojarzę, to vit C się kumuluje w skórze (jak i w organizmie) i wystarczy co kilka dni stosować przez parę dni, potem przerwa


Że sie jeszcze wtrącę do dyskusji - nt oczyszczania - przez około 20 lat myłam buzię żelami - w ostatnim etapie (od 2-3 lat) tylko łagodnymi, bez slsów - i cały czas borykałam się z mocno podpuchniętymi oczami - myślałam, że to taki mój defekt po prostu - ale po przejściu na (naturalne) mydła mi przeszło dosłownie 20 lat szukałam przyczyny w kremach (w większości kremy pogarszały ten stan) także nie ma zmiłuj, trzeba szukać własnej drogi

[jp91]

Napisane przez anula_ga

ja też Cię kocham!!!
Wiesz, ja pierwsze 3 serie robiłam pod rząd, potem miałam przerwe i jak stwierdziłam, że trzeba wrócic do witaminki to zrobiłam sobie znowu. Ona chyba nie zaszkodzi stosowana ciągle, ewentualnie przestanie działac tak efektywnie. ALe może warto poszukac informacji na ten temat....
Ale! Przecież serum z witC NuFountain w zasadzie używa się codziennie przez 3 miesiące - więc chyba nie ma przeciwskazań, bo myślę, że wtedy producent by coś wspomniał....

To zrobię dwie serie i zobaczymy

Napisane przez Korah

Dokładnie, mnie też wit. C służy, powiem nawet, że spektakularnie

Wspaniale

Napisane przez mhm0808

Z tego, co kojarzę, to vit C się kumuluje w skórze (jak i w organizmie) i wystarczy co kilka dni stosować przez parę dni, potem przerwa

Małgosiu, ale takie serum jak my robimy to trzeba zużyć jak najszybciej, żeby witaminka się nie utleniła. Więc nie można robić przerw kilku dniowych, szkoda produktu. A o kumulowaniu się słyszałam
A jeszcze powiedzcie dziewczyny ile kropel takiego serum Wam idzie na całą twarz? (u mnie po 2-3 krople na każdą część twarzy: czolo, broda, nos, policzki) I jeszcze czy Was piecze jak poleci na jakąś niewidoczną rankę? Bo o dziwo po kwasie migdałowym mnie nigdy nie piekło, a po wit C, tak.

[anula_ga]

Napisane przez jp91

To zrobię dwie serie i zobaczymy

Wspaniale

Małgosiu, ale takie serum jak my robimy to trzeba zużyć jak najszybciej, żeby witaminka się nie utleniła. Więc nie można robić przerw kilku dniowych, szkoda produktu. A o kumulowaniu się słyszałam
A jeszcze powiedzcie dziewczyny ile kropel takiego serum Wam idzie na całą twarz? (u mnie po 2-3 krople na każdą część twarzy: czolo, broda, nos, policzki) I jeszcze czy Was piecze jak poleci na jakąś niewidoczną rankę? Bo o dziwo po kwasie migdałowym mnie nigdy nie piekło, a po wit C, tak.

dokładnie tak samo

[jp91]

Napisane przez anula_ga

dokładnie tak samo

o, to super

[anula_ga]

Napisane przez jp91

o, to super

ja zawsze wstrząsam przed uzyciem - nie wiem czy potrzebnie
wiesz, ten krem z LHA zaczyna mi się coraz bardziej podobać......poużywam jeszcze trochę i postaram się coś konkretnego napisać, ale to chyba był dobry wybór

[aga89s]

Napisane przez anula_ga

ja zawsze wstrząsam przed uzyciem - nie wiem czy potrzebnie
wiesz, ten krem z LHA zaczyna mi się coraz bardziej podobać......poużywam jeszcze trochę i postaram się coś konkretnego napisać, ale to chyba był dobry wybór

nie mogę się doczekać tego kremu jak znalazł będzie na teraz bo po ruskim serum ciągle mi mało i bym chciała tak na maksa pozbyć się już tych porów. A czytałam recenzje, ze jest dobry pod tym względem

a o jakim serum z wit. C teraz mówicie? ciągle z e-naturalnie?

[Apsik13]

Napisane przez nie_ma_mnie

hej, dzięki za odp.
Ja ostatnio miałam ghassoul firmy ILISSA (z all). Jest nieoczyszczona i niezbyt miałka, i zapach ma nie teges, więc ostrzegam. Dzisiaj oglądałam ghassoul z mydlarni franciszka: brak odoru, koloru jasnego i bez gruzu

Moja jest sypka, delikatna i bezzapachowa powiedziałabym, ale nie wiem czy ciągle mają ją w sprzedaży.

Napisane przez jp91

A i jeszcze chcę dodać, że od 4 dni stosuję na noc, czasem też na dzień pod krem, serum z witaminą C. (5 ml woda do iniekcji + 1ml kwas)
I jestem w ciężkim szoku. Buzia na prawdę jest rozjaśniona a wszystkie syfy się szybciej goją. Anula, kocham Cię za tą witaminę C Tylko nie wiem, czy jak skończę buteleczkę to mam zrobić jakąś przerwę czy od razu robić kolejną porcję?

Co to za serum o takim działaniu???

[Ishani]

Napisane przez jp91

A i jeszcze chcę dodać, że od 4 dni stosuję na noc, czasem też na dzień pod krem, serum z witaminą C. (5 ml woda do iniekcji + 1ml kwas)
I jestem w ciężkim szoku. Buzia na prawdę jest rozjaśniona a wszystkie syfy się szybciej goją. Anula, kocham Cię za tą witaminę C Tylko nie wiem, czy jak skończę buteleczkę to mam zrobić jakąś przerwę czy od razu robić kolejną porcję?

A którą witaminkę cy stosujesz? Z jakiego sklepu?

Anulaaa nie mogę się doczekać recenzji kremu No pooochwal się co on tam już ciekawego zdziałał ^^

[ejzii]

Napisane przez Korah

Lepiej odstawić. Po prostu.
Pielęgnacja bezkremowa nie oznacza pielęgnacji wysuszającej. Wręcz odwrotnie, od odstawienia kremów cera nareszcie zacznie sama pracować na swoje nawilżenie. Oczywiscie na początku jest ciężko, cera musi się przyzwyczaić, ale potem bajka Kremy zastępujemy pojedyńczymi olejami i np żelem Ha, ale ich nie stosujemy codziennie, podobnie makijażu, do codziennego stosowania należy wdrożyć toniki nawilżające oraz coś do mycia, ale bez detergentów pieniących, z pieniących tylko mydła naturalne i to obowiązkowo raczej. Przede wszystkim oczyszczać, zawsze dokładnie, dwoma, nawet trzema produktami i to bezolejowymi na pierwszych miejscach w składzie, wybierać oczyszczacze, np mleczka na bazie aloesu lub wód kwiatowych. Do tego wszystkiego ściereczki muślinowe lub gąbeczki cellulozowe lub cokolwiek w ten deseń, polecam też maseczki z glinek, serum z witaminą C i coś z apteki gojącego na trudniejsze dni, ja używałam Azulanu i Borasolu. Generalnie temat był już wałkowany 100 razy na tym wątku i poprzednich jego częściach, więc polecam wyszukiwarkę Metoda ma zarówno zwolenników jak przeciwników, Ci drudzy raczej jej nie próbowali

Napisane przez Melya

Skórę masz prawdopodobnie mieszaną, ale odwodnioną, stąd to łuszczenie, które nasila się zimą. Też tak miałam.

My tutaj używamy tylko kosmetyków naturalnych, więc te kremy odpadają. Polecam przeanalizować wątek, jeśli masz czas, bo kilka razy były polecane różne produkty. Ja akurat stosuję pielęgnację bezkremową, podobnie jak Korah, więc nie mogę polecić żadnego codziennego kremu. W tym momencie używam na noc mgiełki różanej Phenome, a na dzień aloesu Aubrey Organics. Bardzo fajnie nawilżają maski algowe Bielandy (nakładane raz w tygodniu).

Napisane przez anula_ga

witaj
3 razy to za krótko, żeby cokolwiek zadziałało, a juz napewno nie zmiana metody oczyszczania twarzy .
Nadmierne przetłuszczanie skóry równiez może świadczyc o jej niedostatecznym nawilżeniu i odzywieniu owszem, skóra jest w pewnym stopniu sama dbac o siebie, ale napewno nie jest samowystarczalna i niestety z wiekiem i wraz z coraz większym negatywnym wpływem środowiska zewnętrznego te możliwości baaardzo się kurczą. Moim zdaniem nie warto zostawiac skóry samej sobie, bo brzydko się na nas zemści - jak nie teraz to za kilka lat. Możliwości i zasoby skóry do samoodnowy rozłóżmy na długie lata, nie czerpmy ich całości od razu na starcie
Najważniejsze jest to, abys nauczyła się obserwowac swoją skórę i abyś swoją pielęgnację ustaliła traktując nasze podpowiedzi i sugestie jedynie własnie jako podpowiedzi i sugestie - nie rób błędu i nie rzucaj sie na metodę polecaną przez jedną osobę, bo nie jesteś nią masz swoją własną skórę, która ma swoje własne wymagania. Więc czytaj, próbuj pomału, obserwuj i stwórz własną metodę
Dobrym punktem wyjściowym jest właściwe i skuteczne oczyszczanie oraz odpowiednie do rodzaju cery i wieku nawilżanie i odżywianie proporcje i potrzeby ustalisz na podstawie własnych doświadczeń

co osoba to różna opinia, jedni polecają kremować (anula_ga) drudzy nie. Jutro jak znajdę czas to przejrzę z kilkanaście stron, mam nadzieję ze mi się rozjaśni trochę w głowie mama zawsze mi powtarzała że mam kremować, bo nawilżenie to podstawa

[Korah]

Dziewczyny, genialne wieści, ale czy to nie bajka??? Serum NuFountain dostępne tu:

http://www.forlessthanever.com/produ...SIN=B002M7FHFM

Płatność w PLN na konto w Łodzi?

Co o tym myślicie?????

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez Korah

Dziewczyny, genialne wieści, ale czy to nie bajka??? Serum NuFountain dostępne tu:

http://www.forlessthanever.com/produ...SIN=B002M7FHFM

Płatność w PLN na konto w Łodzi?

Co o tym myślicie?????

A nie wychodzi drożej?

[jp91]

Napisane przez anula_ga

ja zawsze wstrząsam przed uzyciem - nie wiem czy potrzebnie
wiesz, ten krem z LHA zaczyna mi się coraz bardziej podobać......poużywam jeszcze trochę i postaram się coś konkretnego napisać, ale to chyba był dobry wybór

A ja nie wiem jaki krem... bo w tygodniu miałam mało czasu na czytanie i czytałam po łebkach.

Napisane przez ejzii

co osoba to różna opinia, jedni polecają kremować (anula_ga) drudzy nie. Jutro jak znajdę czas to przejrzę z kilkanaście stron, mam nadzieję ze mi się rozjaśni trochę w głowie mama zawsze mi powtarzała że mam kremować, bo nawilżenie to podstawa

Opinie są różne, bo skóry różne Musisz wszystko na swojej sprawdzić. Wejdź sobie na Ani bloga wizażowego, tam masz opis jej pielęgnacji i potrzeby skóry. Na moim też jest taki opis. Ale skóry mamy kompletnie inne

Kochane, serum z witaminą C to 1 ml kwasu askorbinowego + 5 ml wody do iniekcji. Przechowywać w ciemnej buteleczce np z pipetką.
A gdzie Anulka kupiła kwas to nie wiem, ale jest dostępny na ZSK, Mazidłach i innych podobnych.

[anula_ga]

Napisane przez aga89s

nie mogę się doczekać tego kremu jak znalazł będzie na teraz bo po ruskim serum ciągle mi mało i bym chciała tak na maksa pozbyć się już tych porów. A czytałam recenzje, ze jest dobry pod tym względem

a o jakim serum z wit. C teraz mówicie? ciągle z e-naturalnie?

Aga, mam witC od Kotwilki i Gayenki - mieszam 1ml witaminki z 5ml wody. To jest własnie to serum

Napisane przez Apsik13

Co to za serum o takim działaniu???

w poście, który zacytowałas przy swojej wypowiedzi Justynka podała przepis na serum......

Napisane przez Ishani

A którą witaminkę cy stosujesz? Z jakiego sklepu?

Anulaaa nie mogę się doczekać recenzji kremu No pooochwal się co on tam już ciekawego zdziałał ^^

Kotwilka ma z iherba (poszukaj u niej na blogu) a ja obecnie stosuję tą od niej
Użyłam krem 2 razy, ale praktycznie po pierwszym zastosowaniu mam gładszą skóre twarzy wiadomo, że nie jest to jakis spektakularny efekt, no bo bez przesady , ale po dzisiejszej nocy efekt ten znowu się pogłebia mam nadzieję, że z czasem dopadną mnie pozostałe, dobroczynne skutki jego działania

Napisane przez ejzii

co osoba to różna opinia, jedni polecają kremować (anula_ga) drudzy nie. Jutro jak znajdę czas to przejrzę z kilkanaście stron, mam nadzieję ze mi się rozjaśni trochę w głowie mama zawsze mi powtarzała że mam kremować, bo nawilżenie to podstawa

nie polecałam napisałam, że sama musisz odkryć co Ci pasuje.
nie uwa żam, że krem to zło jest naprawde wiele fantastycznych kremów, warto spróbowac zanim sie je skreśli na podstawie opinii innych. Poza tym oleje i nawilżacze mogą świetnie pełnić rolę kremu ja stosuję i kremy i oleje i toniki..... i nie narzekam ani ja ani moja skóra wszystko jest dla ludzi, tylko z umiarem.
Jeśli boisz się zapychania przez kremy (ale naprawde nie wszystkie zapychają.......) to znajdź sobie lekki olej i mieszaj z HA, nawilżaczem cukrowym, ekstraktami - możliwości jest całe mnóstwo! Ważne, żeby sie nie zamykac na żadną z nich.
A to, że same toniki i krem raz na tydzien to za mało - będe powtarzać z uporem maniaka bo to jest za mało dla zdecydowanej wiekszości osób.

Napisane przez jp91

A ja nie wiem jaki krem... bo w tygodniu miałam mało czasu na czytanie i czytałam po łebkach.

Opinie są różne, bo skóry różne Musisz wszystko na swojej sprawdzić. Wejdź sobie na Ani bloga wizażowego, tam masz opis jej pielęgnacji i potrzeby skóry. Na moim też jest taki opis. Ale skóry mamy kompletnie inne

Kochane, serum z witaminą C to 1 ml kwasu askorbinowego + 5 ml wody do iniekcji. Przechowywać w ciemnej buteleczce np z pipetką.
A gdzie Anulka kupiła kwas to nie wiem, ale jest dostępny na ZSK, Mazidłach i innych podobnych.

Justynka kupiłysmy z dziewczynami na spółkę gotowy zestaw z zsk krem z LHA