Choć z tż-tami na co dzień mieszkamy od plotek życiowych nie uciekamy

[klaudusk_a]

wpadłam na chwilę bo niedawno wróciłam ze straży..idę pod prysznic a pózniej walnę sobie reddsa
cichych dni ciąg dalszy ale dzisiaj mam nadzieję, że się pogodzimy

[201611220859]

Napisane przez klaudusk_a

wpadłam na chwilę bo niedawno wróciłam ze straży..idę pod prysznic a pózniej walnę sobie reddsa
cichych dni ciąg dalszy ale dzisiaj mam nadzieję, że się pogodzimy

Planujesz coś?

[klaudusk_a]

Napisane przez sunflower__

Planujesz coś?

planuję trochę go przycisnąc bo mam dosyć mijania się w domu bez słowa

[201611220859]

Napisane przez klaudusk_a

planuję trochę go przycisnąc bo mam dosyć mijania się w domu bez słowa

No to trzymam kciuki za rozmowę I żeby było już wszystko dobrze

[behindblueeyes]

klauduska - pogodzić mi się ładnie

teacherka - jako nasza wątkowa pani nauczycielka masz pierwszeństwo w zakładaniu nowego wątku

A ja nadal chora...echhh masakra jakaś

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez behindblueeyes

tusiamar - my właśnie wróciliśmy ze sklepu..z chipsami i colą
I ogarniamy w chacie bo jutro wpada sanepid..czyt. rodzice

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez sunflower__

Już wiesz, czemu ja pochłonęłam wszystkie 3 w tak krótkim czasie
Mi się podobała najbardziej druga część, najbardziej "psychologiczna", że tak powiem

wiem, wiem drugą będę miała w next week
w ogóle, z tego Grey'a to jest trochę też w moim mężu

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez klaudusk_a

wpadłam na chwilę bo niedawno wróciłam ze straży..idę pod prysznic a pózniej walnę sobie reddsa
cichych dni ciąg dalszy ale dzisiaj mam nadzieję, że się pogodzimy

walnij nim tż

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez nouvelle90

No właśnie się obżeram czekoladą. I chyba skoczę po jakieś Pepsi, bo mam ochotę...

mam ochotę na w-ztkę

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez MoonLai

Zazdroszczę, mi się zawsze śni to co nie trzeba Czyli dziś np. śniły mi się zakupy

też dobre

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez nouvelle90

Sun, zlej mnie batem, ale ja nawet gotować nie muszę- bo kotlety czy inne kurczaki zwykle mam pomrożone z domu, więc jedyna moja robota to wsadzić do piekarnika żeby podgrzać kotleta/upiec kurę i ugotować ziemniaki. I nawet na to mi szkoda czasu Nie no, ale macie rację, idę zaraz jakiś obiad wszamać, chociaż trochę.

no to zaoszczędzasz kupę czasu, jak tylko odgrzewasz. a nie, jak ja lub tż - po pracy do garów

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez teacherka

P.s. za chwilę koniec drugiej części naszego wątku. Ktora tworzy następną?

ja, ja, ja, ja, ja

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez behindblueeyes

A ja nadal chora...echhh masakra jakaś

łykasz coś?


idę spać,
ciekawe, czy Grey znów będzie mi działał na głowę.
niedobrze, bo @ i klops z zabawy

[whenee]

Napisane przez nouvelle90

Wiem, że niekoniecznie, ale jak ja nie piję kawy to jakoś tę kofeinę na rozbudzenie muszę dostarczyć...Litrami tego pić nie będę, dwie puszki wystarczą

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

No i wypiłam jedną puszkę i tylko mnie ssie w żołądku, bo oczywiście nie jadłam obiadu Jak wy to robicie, że tak macie czas na wszystko?! Ja chyba nie powinnam w przyszłości mieć dzieci, bo skoro teraz, będąc sama ze sobą nie potrafię nawet siebie ogarnąć w nawale zajęć, to co będzie jak po pracy dziecko mi zacznie wrzeszczeć, że chce obiad/chce się bawić/powinnam mu pomóc w lekcjach? Nie będę dobrą matką, zdecydowanie. Za bardzo dbam o siebie...

heh no nie każdy ma do przeczytania 600 str i jeszcze coś ztego zapamiętać. także ja w życiu chyba tylu stron książek na studiach nie przeczytałam. tylko same notatki, reszta ściągi.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez MoonLai

A dziewczyny jak to jest z tymi podpisami w PUPie? Dalej trzeba co miesiąc się podpisywać?
Nie orientuje się jak to teraz jest, ja kiedyś byłam zapisana, potem poszłam na staż, potem za granicę - nie byłam się podpisać i mnie wypisali I od tamtej pory tam nie wróciłam a trochę czasu minęło...

z tymi podpisami to różnie, jak mają dużo osób zarejestrowanych to czasem nawet i co 2 miesiące, ale zazwyczaj co 1-1,5 miesiąca.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez MoonLai

Tak, tylko mi chodziło czy dalej jest obowiązek chodzić po podpis co miesiąc, chyba z taką książeczką..

z książeczką albo kartą hehe chodzą się podpisywać sami wybrani

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez sunflower__

No tak to ja bym nie chciała, zwyczajnie często nie lubię jakichś składników (np. spaghetti pomidorowe jest pycha, ale gdy się doda do niego mięso mielone 45% mięsa, to :drzwi: ).
Ale miałam tu już kilku sąsiadów, z którymi częstowaliśmy się czymś - ciachem, jedzonkiem (np. gdy widziałam właśnie totalny brak czasu, złe samopoczucie, grypę lub tak po prostu).
No, ale widać niezbyt się dobrałyście tam

ja miałam na tyle szczęścia że często gotowałyśmy razem, a w szczególności spageti tylko u nas z kiełbaską swojską pychota

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

hehe może tradycyjnie tuska założy watek walnie coś śmiesznego no chyba że coś razem wymyślimy

[20160901857]

Dla mnie z takich większych przedmiotów 500 stron podręcznika to norma. Hitem było postępowanie karne-1100 stron, ledwo się dało otworzyć tę biblię. Także jestem przyzwyczajona do cegieł i wcale mnie aż tak bardzo nie szokują, tylko akurat teraz bardzo późno zaczęłam się uczyć, stąd mam problem. Wy już pewnie śpicie, a ja dalej siedzę i nie zanosi się żebym przed 3 się położyła.

[201611220859]

Pewnie jeszcze większość z Was sobie słodko śpi...
A ja tymczasem za szybko się wyszykowałam coś, to sobie troszkę podczytuję i zaraz wychodzę jak koleżanka podjedzie po mnie

Miłej niedzieli, dziewuszki

[klaudusk_a]

oficjalne koniec cichych dni mąż sam do mnie przyszedł bo niestety nie mógł już wytrzymać, zresztą mi też ulżyło, bo nie mogłam tak po prostu nie rozmawiać z nim

[behindblueeyes]

Napisane przez klaudusk_a

oficjalne koniec cichych dni mąż sam do mnie przyszedł bo niestety nie mógł już wytrzymać, zresztą mi też ulżyło, bo nie mogłam tak po prostu nie rozmawiać z nim

I dobrze Szkoda życia na głupoty

Napisane przez tusiamar

łykasz coś?

Cholinex, syropek i ibuprom. Mogłam zjeść bułę z czosnkiem..ale dziś to już nie za bardzo mogę

Echhh TŻ się trochę wkurzył,że ledwo się odświadczył, a ja już poruszam sprawy weselne. Chcemy ślub w naszej rodzinnej miejscowości, a tam są tylko 2 sale, ktore się nadają. Mówię mu,że jak dla mnie możemy ślubowa w Pzn albo gdzieś w okolicy..i wtedy z rezerwacją sali możemy poczekać nawet do końca roku. To on,że ok..w sumie mam rację. Do tego ma powaloną rodzinę i na palcach jednej ręki będzie można policzyć osoby,które zaprosi. Z tym też ma problem. Rozumiem go ale nie musi się na mnie za to wyżywać Dlatego stwierdziłam,że koniec z rozmowami o weselu.
Druga sprawa,że mam focha od 2 dni bo i piątkowy i sobotni wieczór sam sobie zaaranżował. Albo xbox albo meczyk albo komp. Rewelacja.. Wiem,że to też nie sa jakies super problemy no ale mógłby wziąć pod uwage,że jednak nie mieszka sam.

[klaudusk_a]

Napisane przez behindblueeyes

I dobrze Szkoda życia na głupoty

Cholinex, syropek i ibuprom. Mogłam zjeść bułę z czosnkiem..ale dziś to już nie za bardzo mogę

Echhh TŻ się trochę wkurzył,że ledwo się odświadczył, a ja już poruszam sprawy weselne. Chcemy ślub w naszej rodzinnej miejscowości, a tam są tylko 2 sale, ktore się nadają. Mówię mu,że jak dla mnie możemy ślubowa w Pzn albo gdzieś w okolicy..i wtedy z rezerwacją sali możemy poczekać nawet do końca roku. To on,że ok..w sumie mam rację. Do tego ma powaloną rodzinę i na palcach jednej ręki będzie można policzyć osoby,które zaprosi. Z tym też ma problem. Rozumiem go ale nie musi się na mnie za to wyżywać Dlatego stwierdziłam,że koniec z rozmowami o weselu.
Druga sprawa,że mam focha od 2 dni bo i piątkowy i sobotni wieczór sam sobie zaaranżował. Albo xbox albo meczyk albo komp. Rewelacja.. Wiem,że to też nie sa jakies super problemy no ale mógłby wziąć pod uwage,że jednak nie mieszka sam.

faceci mój też czasami tak ma, że zaplanuje np że ogląda jakiś film sensacyjny (ja nienawidzę filmów sensacyjnych) a pózniej się dziwi, że jestem wkurzona. no jak mam nie być skoro spędzam cały wieczor przed komputerem albo robiąc cos bezsensownego

a tak w ogóle to muszę jakoś męża nakłonić na bal karnawałowy

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez whenee

[/COLOR]hehe może tradycyjnie tuska założy watek walnie coś śmiesznego no chyba że coś razem wymyślimy

spoko, spoko, zapodam rymy w poniedziałek

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Napisane przez klaudusk_a

oficjalne koniec cichych dni mąż sam do mnie przyszedł bo niestety nie mógł już wytrzymać, zresztą mi też ulżyło, bo nie mogłam tak po prostu nie rozmawiać z nim

coś ten teges?

[whenee]

Napisane przez behindblueeyes

Echhh TŻ się trochę wkurzył,że ledwo się odświadczył, a ja już poruszam sprawy weselne.

Druga sprawa,że mam focha od 2 dni bo i piątkowy i sobotni wieczór sam sobie zaaranżował. Albo xbox albo meczyk albo komp. Rewelacja.. Wiem,że to też nie sa jakies super problemy no ale mógłby wziąć pod uwage,że jednak nie mieszka sam.

co do pierwszego. dla niego to już duży krok i wogóle sensacyjne wydarzenie w jego życiu, a ty już gadasz jak nakręcona i planujesz ten dzień a on potrzebuje ochłonąć trochę go rozumiem i rozumiem też ciebie heh musisz mu dozować tematy ślubne

ja też nie biorę pod uwagę mojego tż jak on się na mnie obrazi, czy ja. mam focha i tyle. nie mam ochoty z nim rozmawiać/czy on ze mną. więc każdy robi co chce. on gra na playce a ja siedzę na necie.
z resztą ja nie wyobrażam sobie jakiegoś wspólnego wieczoru przy tv czy jakimś filmie jak i tak jestem zfochowana. u mnie zazwyczaj jest pytanie." chcesz czy nie?" i cenna odpowiedź wszystko wyjaśniająca, nie wiem a ty chcesz? no i taka konwersacja. więc każdy idzie w swoją stronę. i czekamy aż nam przejdzie. heh ja nie umiem inaczej, poza tym nie zawsze w tym samym czasie nam przechodzi, i czy problem jest głębszy cz jakiś błahy.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez behindblueeyes

Echhh TŻ się trochę wkurzył,że ledwo się odświadczył, a ja już poruszam sprawy weselne. Chcemy ślub w naszej rodzinnej miejscowości, a tam są tylko 2 sale, ktore się nadają. Mówię mu,że jak dla mnie możemy ślubowa w Pzn albo gdzieś w okolicy..i wtedy z rezerwacją sali możemy poczekać nawet do końca roku. To on,że ok..w sumie mam rację. Do tego ma powaloną rodzinę i na palcach jednej ręki będzie można policzyć osoby,które zaprosi. Z tym też ma problem. Rozumiem go ale nie musi się na mnie za to wyżywać Dlatego stwierdziłam,że koniec z rozmowami o weselu.
Druga sprawa,że mam focha od 2 dni bo i piątkowy i sobotni wieczór sam sobie zaaranżował. Albo xbox albo meczyk albo komp. Rewelacja.. Wiem,że to też nie sa jakies super problemy no ale mógłby wziąć pod uwage,że jednak nie mieszka sam.

Nic na siłę.
Ja ślubowałam poza Warszawą, choć oboje jesteśmy rodowitymi Warszawiakami.
Widzę, że tż nie jest tak entuzjastycznie nastawiony jak mój, z którym ogarnęłam wszystko w dwa tygodnie. Daj mu czas. To facet. Wyczynem były dla niego te oświadczyny a teraz już stres przedślubny go przeraża. To oczywiste, że Ty masz już wizję ślubu, listę gości, wymarzoną suknie - jesteś babą, my tak mamy Ale faceci niestety nie są tak odważni. Daj mu czas. Niech sam zacznie ten temat poruszać.


Cmokam Was, idę sprzątać

[behindblueeyes]

Napisane przez whenee

co do pierwszego. dla niego to już duży krok i wogóle sensacyjne wydarzenie w jego życiu, a ty już gadasz jak nakręcona i planujesz ten dzień a on potrzebuje ochłonąć trochę go rozumiem i rozumiem też ciebie heh musisz mu dozować tematy ślubne

Ale ja mu nie nawijam o weselu..Poruszyłam tylko temat sali. Bo sam stwierdzil,że chciałby ślubowac u nas w mieście..

Napisane przez whenee

ja też nie biorę pod uwagę mojego tż jak on się na mnie obrazi, czy ja. mam focha i tyle. nie mam ochoty z nim rozmawiać/czy on ze mną. więc każdy robi co chce. on gra na playce a ja siedzę na necie.
z resztą ja nie wyobrażam sobie jakiegoś wspólnego wieczoru przy tv czy jakimś filmie jak i tak jestem zfochowana. u mnie zazwyczaj jest pytanie." chcesz czy nie?" i cenna odpowiedź wszystko wyjaśniająca, nie wiem a ty chcesz? no i taka konwersacja. więc każdy idzie w swoją stronę. i czekamy aż nam przejdzie. heh ja nie umiem inaczej, poza tym nie zawsze w tym samym czasie nam przechodzi, i czy problem jest głębszy cz jakiś błahy.

Wiadomo,że nie chodzi o to,żeby wszystko robić razem. TŻ sobie gra-to ja się zajmuję swoimi rzeczami. Ale niech nie przesadza.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38617379]Nic na siłę.
Ja ślubowałam poza Warszawą, choć oboje jesteśmy rodowitymi Warszawiakami.
Widzę, że tż nie jest tak entuzjastycznie nastawiony jak mój, z którym ogarnęłam wszystko w dwa tygodnie. Daj mu czas. To facet. Wyczynem były dla niego te oświadczyny a teraz już stres przedślubny go przeraża. To oczywiste, że Ty masz już wizję ślubu, listę gości, wymarzoną suknie - jesteś babą, my tak mamy Ale faceci niestety nie są tak odważni. Daj mu czas. Niech sam zacznie ten temat poruszać.


Cmokam Was, idę sprzątać[/QUOTE]
Juz nie zamierzam nic mówić. Nawet na targi ślubne nie chcę dziś iść..mam to w nosie.
Jestem chora, rodzice ok. 14 przyjeżdżają. TŻ siedział do 3, więc jeszcze śpi.

[klaudusk_a]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38617320]

coś ten teges?[/QUOTE]

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez klaudusk_a

a tak w ogóle to muszę jakoś męża nakłonić na bal karnawałowy

Siłą, jak Christian

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Napisane przez klaudusk_a

ulallalaaaaaa


Wybrałam się na zakupy. Tata ma urodziny i imieniny w przyszły weekend. I jestem z siebie duma, bo znalazłam płytę z koncertu zespołu Scorpions przecenioną z 49.99 na 19.99 zł i oczywiście kupiłam Mam nadzieję, że się ucieszy, bo to na live grane a nie w studio, więc inny aranż. Dokupiłam jeszcze perfum i z głowy A mąż powiedział, że ta książka z Grey'em ma na mnie dobry wpływ i dostałam perfumy Beyonce w podziękowaniu za miły wieczór

[behindblueeyes]

Chyba muszę przeczytać tego Greya Widziałam,że któraś część będzie teraz w Netto chyba.
Kurczę nadal fatalnie się czuję.. Rodzice byli na obiadku. Przywieźli nam prezent na nowe mieszkanie. Od lipca tu wynajmujemy ale jeszcze u nas nie byli. I tym sposobem mamy...mikrofalówkę

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Koleżanka moja ma chyba ebooka Dam Ci znać jutro

[behindblueeyes]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38625498]Koleżanka moja ma chyba ebooka Dam Ci znać jutro[/QUOTE]
A chętnie
Któraś z Dziewczyn chyba miała wersję elektroniczną

[teacherka]

klaudia, dobrze że już jest zgoda i romantyzm między wami

tusia, to nieźle musiałaś zaszaleć że aż mąż się materialnie odwdzięcza;P

behind, zdrówka mnie już lepiej z prezentu będziecie korzystac? my nie mamy i w sumie jakoś mi nie brakuje myślę że Tż musi sie oswoić z nową sytuacją. ale rzeczywiście, tak ogolną (a jednak baaaardzo istotną) sprawę dobrze ustalić jak najszybciej daj maila to wyślę Ci ebooka

nouvelle, dzielna jestes że takie księgi pochłaniasz trzymam kciuki

Sun, jak dzisiejsza podróż, lepiej ją zniosłaś?



my dzis się widzieliśmy z moją mamą, byliśmy na zakupkach i kupiliśmy plecak na podróż i komplet do kawusi. Tż dostał od gwiazdorka kawiarkę i taka pyszna, choć malutka kawa wychodzi i nasze filiżanki były za duże (jak chcieliśmy rozlać powstałą kawę do dwóch). kupiliśmy taki komplet:
http://home-you.com/pl/Prezenty/1552...162252175.html
na razie testowaliśmy do herbaty

A u nas jakoś tak nudno i daleko... posucha prawdziwa, ale z mojej winy... nie wiem co mi jest. ;/

[behindblueeyes]

Napisane przez teacherka

kla
behind, zdrówka mnie już lepiej z prezentu będziecie korzystac? my nie mamy i w sumie jakoś mi nie brakuje myślę że Tż musi sie oswoić z nową sytuacją. ale rzeczywiście, tak ogolną (a jednak baaaardzo istotną) sprawę dobrze ustalić jak najszybciej daj maila to wyślę Ci ebooka

Bez mikrofali dawaliśmy radę ale z nią zawsze szybciej się podgrzeje
Już podsyłam na pw

Napisane przez teacherka

my dzis się widzieliśmy z moją mamą, byliśmy na zakupkach i kupiliśmy plecak na podróż i komplet do kawusi. Tż dostał od gwiazdorka kawiarkę i taka pyszna, choć malutka kawa wychodzi i nasze filiżanki były za duże (jak chcieliśmy rozlać powstałą kawę do dwóch). kupiliśmy taki komplet:
http://home-you.com/pl/Prezenty/1552...162252175.html
na razie testowaliśmy do herbaty

Ale fajne
A kiedy ta Wasza wycieczka?

Napisane przez teacherka

A u nas jakoś tak nudno i daleko... posucha prawdziwa, ale z mojej winy... nie wiem co mi jest. ;/

Oj a dlaczego z Twojej?

Echh TŻ tak się wczoraj wkurzał, a teraz rozmawia z bratem przez tel. i się go radzi kogo z rodziny zaprosić na weselicho I sam mu mówi,że o sali już trzeba pomyśleć, a żeby móc to zrobić to musi wiedziec ile mniej więcej osób zaprosi. Faceci

W ogóle TŻ zszokowany,że rodzice kupili nam mikrofalę. Mówi,że jego mama ma wszystko gdzieś, a oni tak się starają.

[MoonLai]

Napisane przez whenee

z tymi podpisami to różnie, jak mają dużo osób zarejestrowanych to czasem nawet i co 2 miesiące, ale zazwyczaj co 1-1,5 miesiąca.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------


z książeczką albo kartą hehe chodzą się podpisywać sami wybrani

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

hehe może tradycyjnie tuska założy watek walnie coś śmiesznego no chyba że coś razem wymyślimy

No właśnie byłam tego ciekawa, bo w moim przypadku nawet jeśli bym się zarejestrowała w up w moim rodzinnym mieście 2,5h jazdy stąd to gdyby trzeba było co miesiąc jeździć konkretnego dnia tylko po to by się podpisywać to kicha

Ja jestem za tym co napisała Sun odnośnie tytułu

Napisane przez behindblueeyes

Druga sprawa,że mam focha od 2 dni bo i piątkowy i sobotni wieczór sam sobie zaaranżował. Albo xbox albo meczyk albo komp. Rewelacja.. Wiem,że to też nie sa jakies super problemy no ale mógłby wziąć pod uwage,że jednak nie mieszka sam.

Napisane przez klaudusk_a

faceci mój też czasami tak ma, że zaplanuje np że ogląda jakiś film sensacyjny (ja nienawidzę filmów sensacyjnych) a pózniej się dziwi, że jestem wkurzona. no jak mam nie być skoro spędzam cały wieczor przed komputerem albo robiąc cos bezsensownego

Mój sobie wczoraj włączył Hobbita i przez prawie 3godz nie było chłopa w domu
Ale ja zajęłam się sobą, a wieczorem sam do mnie przyszedł do łóżka i razem oglądaliśmy "Masz wiadomość".

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38623158]
Wybrałam się na zakupy. Tata ma urodziny i imieniny w przyszły weekend. I jestem z siebie duma, bo znalazłam płytę z koncertu zespołu Scorpions przecenioną z 49.99 na 19.99 zł i oczywiście kupiłam Mam nadzieję, że się ucieszy, bo to na live grane a nie w studio, więc inny aranż. Dokupiłam jeszcze perfum i z głowy A mąż powiedział, że ta książka z Grey'em ma na mnie dobry wpływ i dostałam perfumy Beyonce w podziękowaniu za miły wieczór [/QUOTE]

Oooo jak fajnie Podobają Ci się perfumy? Jak dla mnie są obłędne

Napisane przez behindblueeyes

Chyba muszę przeczytać tego Greya Widziałam,że któraś część będzie teraz w Netto chyba.
Kurczę nadal fatalnie się czuję.. Rodzice byli na obiadku. Przywieźli nam prezent na nowe mieszkanie. Od lipca tu wynajmujemy ale jeszcze u nas nie byli. I tym sposobem mamy...mikrofalówkę

Mikrofala fajna rzecz i przydatna

A u nas dziś była awaria prądu i to chyba na całym osiedlu. Zachodzimy do lidla - nieczynne, właśnie przez brak prądu, nawet drzwi się nie otwierały W trzech pozostałych okolicznych sklepach to samo. Przychodzimy do domu - też bez prądu, ani radia, ani tv, ani komp, no nudy jak nie wiem, poza tym obiadu nie mogłam zrobić bo wszystko, w tym kuchenkę, mamy na prąd.. Ale po południu było już wszystko ok i od około 14tej nie wychodzę z kuchni, jakoś tak mnie wzięło na pichcenie

I coś jeszcze miałam pisać, ale zapomniałam...

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez behindblueeyes

A chętnie
Któraś z Dziewczyn chyba miała wersję elektroniczną

Ja mam chyba w pdfie tego greya

[teacherka]

z mojej, bo jakoś go trzymam na dystans, nie wiem, nie mam nastroju i jakoś tak nie do końca dobrze się czuję. zresztą - pisałyście dziewczyny, że sie wkurzacie na Tżów jak sobie zaplanują oglądanie jakiegoś filmu czy granie w coś... chyba jestem facetem, bo ostatnio to przeze mnie tak wygląda sytuacja u nas. ;/

A jedziemy za półtora tygodnia już


oooo widzisz, Tżowi już przechodzi i już zaczyna się interesować, za chwilę będziecie mogli ruszyć z przygotowaniami

[behindblueeyes]

Napisane przez teacherka

z mojej, bo jakoś go trzymam na dystans, nie wiem, nie mam nastroju i jakoś tak nie do końca dobrze się czuję. zresztą - pisałyście dziewczyny, że sie wkurzacie na Tżów jak sobie zaplanują oglądanie jakiegoś filmu czy granie w coś... chyba jestem facetem, bo ostatnio to przeze mnie tak wygląda sytuacja u nas. ;/

Proponuję jakieś wspólne zajęcia

Napisane przez teacherka

A jedziemy za półtora tygodnia już

Łoooo ale super

Napisane przez teacherka

oooo widzisz, Tżowi już przechodzi i już zaczyna się interesować, za chwilę będziecie mogli ruszyć z przygotowaniami

Zwariować można

Moon - bez prądu to już prawie jak koniec świata co

[teacherka]

Wysłane i kilka innych propozycji

no co do wspólnych zajęć, to przydałoby się... Liczę trochę na to, że korzystając z wolnego czasu Tż mnie jakoś zaskoczy zołza ze mnie ;p

[MoonLai]

Napisane przez behindblueeyes

Moon - bez prądu to już prawie jak koniec świata co

Noo

[201611220859]

Heeej, wróciłam

Tż mi podał obiadek, zrobił herbatkę, pogadaliśmy sobie, teraz znów pracuje (strasznie dużo teraz ma roboty ), więc idę do Was na trochę

Napisane przez klaudusk_a

oficjalne koniec cichych dni

Napisane przez behindblueeyes

Echhh TŻ się trochę wkurzył,że ledwo się odświadczył, a ja już poruszam sprawy weselne.

Echh, ale w sumie dobrze, że szybko zareagował i powiedział, co mu leży na serduchu, zamiast przemilczeć, a potem wybuchnąć na całego. Bo tak najgorzej, jak się jest już bardzo zirytowanym
Ale Wy to zgrana para jesteście, szybko rozwiązujecie problemy, jeśli takowe się w ogóle pojawią

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38623158]Siłą, jak Christian [/QUOTE]


[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38623158] A mąż powiedział, że ta książka z Grey'em ma na mnie dobry wpływ i dostałam perfumy Beyonce w podziękowaniu za miły wieczór [/QUOTE]
Fajnego masz męża
Musiał być bardzo zadowolony

Napisane przez behindblueeyes

I tym sposobem mamy...mikrofalówkę

Ja prawie w ogóle nie korzystam z mikrofalówki, ale nie powiem - czasem jest przydatna
Mi głównie, by przygrzać mleczko na kakao, czy też do drożdży, rozpuścić masło, no ew. jedzenie tam grzejemy tylko, gdy zostanie 1 porcja (końcówka), to się już nie opłaca z pojemnika przekładać do garów

Napisane przez teacherka

Sun, jak dzisiejsza podróż, lepiej ją zniosłaś?

Wszystkie cztery dziś stwierdziłyśmy, że koleżanka (dzisiejsza i wczorajsza "kierowczyni") jest bardzo dobrym kierowcą. Jeździ płynnie bardzo, nie rzuca na zakrętach, nie hamuje na ostatnią chwilę, a co najlepsze wcale się nie ślamazarzy. Za to kolega, który zwykle prowadzi swoim autem strasznie rzuca, jeździ agresywniej, co sprzyja sensacjom moim A najlepsze, że na trasie wolniej niż koleżanka (może chce zaoszczędzić w trasie to, co spali Jego auto w mieście przy tej jego jeździe ).

Napisane przez teacherka

my dzis się widzieliśmy z moją mamą, byliśmy na zakupkach i kupiliśmy plecak na podróż i komplet do kawusi. Tż dostał od gwiazdorka kawiarkę i taka pyszna, choć malutka kawa wychodzi i nasze filiżanki były za duże (jak chcieliśmy rozlać powstałą kawę do dwóch). kupiliśmy taki komplet:
http://home-you.com/pl/Prezenty/1552...162252175.html
na razie testowaliśmy do herbaty

Ja piję przeważnie kawę z kawiarki, przepyszna
A te Wasze filiżanki śliczne

Napisane przez behindblueeyes

Moon - bez prądu to już prawie jak koniec świata co

Nam jak prąd wyłączą, to nawet sobie herbaty nie ma jak zrobić
Także jak najbardziej - koniec świata

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez teacherka

tusia, to nieźle musiałaś zaszaleć że aż mąż się materialnie odwdzięcza;P

nie będę zgorszać Was, dziewczyny

Napisane przez teacherka

kupiliśmy taki komplet:
http://home-you.com/pl/Prezenty/1552...162252175.html
na razie testowaliśmy do herbaty

fajny!

Napisane przez teacherka

A u nas jakoś tak nudno i daleko... posucha prawdziwa, ale z mojej winy... nie wiem co mi jest. ;/

czemu?
może to ta pogoda, praca i ogólnie jakaś zimowa depresja?

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez behindblueeyes

W ogóle TŻ zszokowany,że rodzice kupili nam mikrofalę. Mówi,że jego mama ma wszystko gdzieś, a oni tak się starają.

bardzo przydatny prezent

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez MoonLai

Oooo jak fajnie Podobają Ci się perfumy? Jak dla mnie są obłędne

trochę nie moja nuta, ale całkiem ładne.
takie dostałam http://beyonce.com.pl/wp-content/upl...ntitled-11.jpg

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez sunflower__

Nam jak prąd wyłączą, to nawet sobie herbaty nie ma jak zrobić
Także jak najbardziej - koniec świata

u mnie nawet wody nie ma, bo przepompownia w garażu działa na prąd

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez sunflower__

takowe się w ogóle pojawią


Ja prawie w ogóle nie korzystam z mikrofalówki, ale nie powiem - czasem jest przydatna
Mi głównie, by przygrzać mleczko na kakao, czy też do drożdży, rozpuścić masło, no ew. jedzenie tam grzejemy tylko, gdy zostanie 1 porcja (końcówka), to się już nie opłaca z pojemnika przekładać do garów

ja podgrzewam sobie bardzo często herbatę jak wystygnie

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez sunflower__

takowe się w ogóle pojawią



Fajnego masz męża
Musiał być bardzo zadowolony

czasem jeszcze mnie zaskakuje