Rozłąka z ukochanym część III :D - Strona 162 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-01-01, 12:26   #4831
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez magdish Pokaż wiadomość
A ja z moim to się będę teraz widzieć że hoho, spotkanie się przeciągnie W planach jakieś 10 miesiecy bedziemy razem. A potem dopiero rozłąka na zime Chociaż wiadomo, jak to w życiu coś może sie pozmieniać, ale na razie o tym nie myśle
Ale super
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-02, 10:28   #4832
ojejciu_jejciu
Raczkowanie
 
Avatar ojejciu_jejciu
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 125
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Hejka, a ja sobie siedzę u TŻ już jakiś czas ;-) I jest mi dobrze i nie chce nigdy stąd wracać :P
ojejciu_jejciu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 10:38   #4833
Madzialena7
zniemczona peema
 
Avatar Madzialena7
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 3 038
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Hej bardzo dawno mnie tu nie było, ale u mnie bez zmian. TŻ dalej wyjeżdża, przyjeżdża i tak w kółko, a ja już nie moge sobie dać rady z tymi ciągłymi pożegnaniami, szczególnie, że ciężki okres w życiu teraz przede mną a jego nie będzie.. Oczywiście mówi mi, że mnie wspiera nawet jak nie ma go koło mnie, że zawsze myślami jest ze mną, że przecież jest... ale słowa to nie to samo, poczucie, że on jest mi nie wystarcza, bo nie ma go tu ze mną.. I nie potrafie się nawet cieszyć w pełni z jego pobytów w Polsce, bo wiem, że zaraz wyjedzie..
Teraz będzie mi jeszcze trudniej znieść jego nieobecność, bo duuużo czasu spędziliśmy ostatnio razem, praktycznie od 22.12.13 widywaliśmy się codziennie. A w sylwestra byliśmy na wyjeździe kilkudniowym. A teraz on wyjedzie, już w niedziele.. W prawdzie przyjedzie za 2 tygodnie, ale będzie tylko na 2 dni, w które nawet nie będziemy mogli być sami.. A po tych 2 dniach wyjedzie na 5 tygodni..

Ciągle mówi, że jedno moje słowo i już nie pojedzie, zostanie, ale ja wiem, że on chce tam jechać, zarobić na lepsze życie i nie moge mu tego zabronić..
__________________

"..i że Cię nie opuszczę aż do śmierci.."-> 27.08.2016
,,Bo magia jest wtedy gdy splatamy dłonie,
a nasze spojrzenia mówią więcej niż słowa"
Madzialena7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-05, 20:06   #4834
magdish
Raczkowanie
 
Avatar magdish
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 324
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Madzialena7 wytrwałości w takim razie

Wątek chyba powoli przygasa, ja jednak z sentymentu wpadam się pożegnać, bo pojutrze rano wyjeżdżam już do mojego TŻ i pewnie długo mnie tu nie będzie, postaram się wpadać raz na pare tygodni

Rozłąko - zmiataj

Gdybyście teraz widziały mój pokój Wywaliłam wszystko co posiadam na podłogę i próbuję spakować się na rok w jedną walizkę

W każdym razie, powodzenia w Waszych rozłąkach Kochane
__________________
Zgubiłam się po drodze do miejsca, w którym teraz się znalazłam.

Too much of nothing so why don't we give it try
Too much of something we're gonna be living a lie...
magdish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-06, 00:06   #4835
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez magdish Pokaż wiadomość
Madzialena7 wytrwałości w takim razie

Wątek chyba powoli przygasa, ja jednak z sentymentu wpadam się pożegnać, bo pojutrze rano wyjeżdżam już do mojego TŻ i pewnie długo mnie tu nie będzie, postaram się wpadać raz na pare tygodni

Rozłąko - zmiataj

Gdybyście teraz widziały mój pokój Wywaliłam wszystko co posiadam na podłogę i próbuję spakować się na rok w jedną walizkę

W każdym razie, powodzenia w Waszych rozłąkach Kochane
Super, że już tak niedługo

Współczuję pakowania Ja się nie mogłam spakowac na 2 miesiące, a co dopiero na rok.

Powodzenia!
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-06, 13:25   #4836
ojejciu_jejciu
Raczkowanie
 
Avatar ojejciu_jejciu
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 125
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

A ja dziś pakuję się do wyjazdu. Prawdopodobnie jutro rano odjeżdżam i mi smutno bo byłam z TŻ prawie 2 tygodnie i to był wspaniały czas. W domu czeka mnie mnóstwo obowiązków i wyzwań ! Szkoda, że nasze światy są tak daleko od siebie, chociaż przynajmniej w tamtą stronę udało mi się złapać super transport, że dojechałam do TŻ w czasie nie całe 4h co mi przyjdzie całkiem spoko. Niestety normalnie ta podróż zajmuje od 6-8h. Wniosek z tego taki, że zbieram na swój samochód Pozdrawiam !
ojejciu_jejciu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-06, 17:43   #4837
apetyczna166
Raczkowanie
 
Avatar apetyczna166
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 95
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Hej. Mnie tu nie było od bardzo dawna już rok upłynął. Mój Tż wrócił ale wtedy zorstaliśmy sie a po 4 miesiącach znów byliśmy razem na razie nie jestesmy w rozjazdach ale chyba już niedługo ja wyjade.Mam nadzieje że ten wątek nie wygaśnie bo to naprawde super sprawa
__________________
apetyczna166 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-06, 18:07   #4838
Rottie
Zadomowienie
 
Avatar Rottie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

No ja też dawno nie pisałam, ale ciągle czytam.

Mój póki co jest w domu i jak na razie nie wiadomo kiedy znów wyjedzie, może w tym miesiącu, może w następnym.. I się zacznie już konkretnie wyjazd za wyjazdem, a więc ciężko..
Ale przeprowadzamy się na dniach, cieszę się bardzo, nowy etap w naszym życiu Myślę, że będzie mi łatwiej na swoim, nawet gdy jego nie będzie. Mam psy, mam w nowym mieście też dobrą koleżankę. No i swobodniej, bo póki co mieszkamy z rodzicami TŻ.

Powodzenia dziewczyny.
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
Rottie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-06, 23:10   #4839
Disnejova
Wtajemniczenie
 
Avatar Disnejova
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 682
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez Madzialena7 Pokaż wiadomość
Hej bardzo dawno mnie tu nie było, ale u mnie bez zmian. TŻ dalej wyjeżdża, przyjeżdża i tak w kółko, a ja już nie moge sobie dać rady z tymi ciągłymi pożegnaniami, szczególnie, że ciężki okres w życiu teraz przede mną a jego nie będzie.. Oczywiście mówi mi, że mnie wspiera nawet jak nie ma go koło mnie, że zawsze myślami jest ze mną, że przecież jest... ale słowa to nie to samo, poczucie, że on jest mi nie wystarcza, bo nie ma go tu ze mną.. I nie potrafie się nawet cieszyć w pełni z jego pobytów w Polsce, bo wiem, że zaraz wyjedzie..
Teraz będzie mi jeszcze trudniej znieść jego nieobecność, bo duuużo czasu spędziliśmy ostatnio razem, praktycznie od 22.12.13 widywaliśmy się codziennie. A w sylwestra byliśmy na wyjeździe kilkudniowym. A teraz on wyjedzie, już w niedziele.. W prawdzie przyjedzie za 2 tygodnie, ale będzie tylko na 2 dni, w które nawet nie będziemy mogli być sami.. A po tych 2 dniach wyjedzie na 5 tygodni..

Ciągle mówi, że jedno moje słowo i już nie pojedzie, zostanie, ale ja wiem, że on chce tam jechać, zarobić na lepsze życie i nie moge mu tego zabronić..
Witaj mi juz cięzko wyjechał Mój w niedzielę był na 2 tygodnie , i bylismy na wyjeździe 4 dniowym jest mi tak przykro jak teraz bez niego będzie, głupio zabrzmi wciaż go szukam po swoim pokoju rozglądając się i kłaść sie spać z myslą że wyjechał tak pusto z ta myślą , rozwalił mu się telefon i zapomnial ładowarki gapa na szcześcię załadowal internet dwa dni się bardzo malo słyszeliśmy i jeszcze bardziej się nakręcam Tęsknie że wczorajszą niedzielę przepłakałam .Najgorzej jest się żegnac i za każdym razem stresuję się o nasz związek na odległośc jak mnie zostawia też tak macie ?? .Co porabiacie przez ten czas jak wasz TŻ wyjeżdża ? czym zajmujecie się może macie propozycje jakieś ja póki co tylko się uczę wieczorowo .Chwilami nie wiem co z sobą zrobić musze przez telefon pokazywac swojemu że jestem silna i wytrzymuje to inaczej będzie kontakt kiepski i dogadywanie się ,ah ale to nie to samo jak blisko siebie wsparcie i pomoc przez odległość jest ograniczona , miałam go tylko na tak krótki okres że zleciało nie zdążyłam sie obejrzeć.Oby znowu przetrwać te 6 tygodnie ( chociaż spędzimy razem Walentynki Pozdrawiam Was ciepłoo

Wątek nie może wygasac musimy sobie Kochane babki ;* opowiadać i wspierac nawzajem czasami to łatwiej jest tutaj przelać wszelkie zmartwienia zdołowania myśli.
__________________
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.
„Jeśli próbujesz być kimś innym, poniesiesz porażkę. Świat już ma taką osobę. Teraz potrzebuje ciebie. Ścieżka, którą wytyczasz, może nie mieć sensu dla nikogo na świecie oprócz ciebie. I nie musi. Jest wyłącznie twoja.

Edytowane przez Disnejova
Czas edycji: 2014-01-06 o 23:12
Disnejova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 22:48   #4840
amanda288
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 55
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Witajcie Kochane. Dawno mnie tu nie było. Powodem był dramat, który ostatnio przeżywałam. Właściwie zaczął się on pod koniec listopada tamtego roku i ciągnie się za mną strasznie. Czasem mam już dość, załamałam się psychicznie. Powodem tego jest rozstanie. Napisał mi, że powinnam znaleźć szczęście z kimś innym, z kimś kto nie będzie tak daleko jak on. Po roku, roku czekania za nim, tęsknoty, pisania godzinami - otóż taki prezent dostałam na święta. Minęły mi one w przepłakanym stanie - czego pewnie nie muszę dodawać. Odezwał się z życzeniami tylko, spytał co u mnie, u rodziców i adios Zaczęłam się zastanawiać czy w nowym roku to ja nie powinnam wysłać życzeń, ale nie, nie zrobiłam tego - uniosłam się honorem bo przecież to on mnie zostawił. Kolejny raz odezwał się w Nowy Rok, ja oczywiście odp z opóźnieniem mimo, że byłam na necie( tak mnie to zaskoczyło, że najpierw musiałam pomyśleć). No i znów nic konkretnego bo jak już odp, on spytał jak spędziłam sylwestra, ja spytałam co u niego, odp i koniec, już się nie odezwał - w moim odczuciu olał. Te życzenia od niego to chyba z litości, teraz to już nawet nie liczę na jakiś kontakt, z czasem pewnie przestanie w ogóle pisać.
Nie mogę się pozbierać, naprawdę To już trwa 2 miesiąc a ja w życiu nie czułam się tak zdołowana, zostałam tylko z lawiną wspomnień, które atakują mnie 24 h na dobę. W nocy też nie potrafię się go pozbyć bo prawie co noc mam sny z nim związane Czasem sobie myślę...przeżyłam prawdziwą miłość( jeśli chodzi o mnie), pracy nie mam i nie jest jej wcale tak łatwo znaleźć, to teraz chyba nie ma już po co żyć Innej miłości nie znajdę - zanim poznałam mojego byłego TŻ minęło naprawdę sporo czasu, nie wróżę sobie ostatnio nic dobrego.
Zmieniając temat widzę, że tu również się "pozmieniało" . Część z was się rozstała, inna jest szczęśliwa ze swoimi drugimi połówkami. Jedno wiem na pewno, ja mogę tylko czasem wchodzić i czytać bo czekać nie mam na kogo.
Pozdrawiam was dziewczyny i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
amanda288 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 23:06   #4841
kawa_o
Zadomowienie
 
Avatar kawa_o
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: N
Wiadomości: 1 285
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

hej,widzę, ze spotkało nas to samo i to w tym samym czasie jeszcze
ja juz tu sie nie udzielam,bo nie mam po co, teraz jestem na wątku rozstawionym, Ty tez tam pisałaś?bo nie pamiętam,
kawa_o jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 23:09   #4842
pantofelek3
Raczkowanie
 
Avatar pantofelek3
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 157
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cześć dziewczyny! Mój TŻ wyjechał w poniedziałek. Ale to już jest któryś raz z kolei i myślałam że będzie lepiej a tymczasem dalej czuje się niemiłosiernie źle. Twierdzi że potrwa to tylko do września, ale wcześniej też mówił że przecież to tylko sposób aby sobie dorobić i wyjedzie góra dwa razy i kończy z tym. Miałam nadzieję że przywyknę do tej tęsknoty i będzie ciut lepiej ale gdzie tam. Pisząc mu jak bardzo jest mi źle sprawiam mu jeszcze większą przykrość bo wiem że jemu też nie jest tam łatwo. Mam do niego zaufanie i myślałam że on do mnie też, jednak kiedy on wyjeżdża mam możliwość wyjścia tylko z domu do szkoły i na odwrót. Boi się że mógłby mnie stracić przez to że wyjeżdża, a kiedy mówię żeby tego nie robił odpowiada że musi, żeby było nam lepiej. Tłumaczyłam że nie potrzebuje luksusow ale do niego nie dociera, bo chce wszystko mi zapewnić. Od poniedziałku nie potrafię się pozbierać, cały czas widzę jego twarz tak cholernie smutną że musi mnie znów zostawić na 6 długich tygodni. kiedy wyjechał pierwszy raz (w maju, a jesteśmy razem od marca 13') do Nl nie było go 4 tygodnie i wracał na 2. Teraz jeździ od września do Finlandii na 6 tygodni i wraca na 2 ale co to są te dwa tygodnie niedługo zmieni mu się kontrakt i będzie jeździł na dwa miesiące a ja powoli zaczynam tracić nadzieję że coś się zmieni. Czuje że jestem z nim, ale cały czas sama. Dziewczyny, pomóżcie bo zwariuje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
pantofelek3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 23:15   #4843
amanda288
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 55
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez kawa_o Pokaż wiadomość
hej,widzę, ze spotkało nas to samo i to w tym samym czasie jeszcze
ja juz tu sie nie udzielam,bo nie mam po co, teraz jestem na wątku rozstawionym, Ty tez tam pisałaś?bo nie pamiętam,

Nie, ja nic na tamtym wątku nie pisałam, nie zdążyłam nawet i nie jestem jeszcze na to gotowa. Jakoś trudno mi jeszcze się z tym pogodzić, już nie wiem co robić.
amanda288 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 23:24   #4844
kawa_o
Zadomowienie
 
Avatar kawa_o
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: N
Wiadomości: 1 285
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

a co jeszcze Ci napisał? powiedział, ze nie kocha?
wiesz,mi podawał różne powody...ale jakoś to się kupy nie trzyma, zwłaszcza,ze mi tyle obiecywał, ja teraz mam poczucie winy, ze może za czesto do niego sie odzywalam, albo ze za bardzo pokazywałam,ze tęsknię,
bez sensu, najgorsze, że nie chciał sie spotkać, a wiem,ze teraz przyjechał na kilka dni do domu

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

doskonale wiem jak się czujesz...ja nigdy nie byłam taka załamana, ale on nie dał mi szansy, tylko to zakończył tak sobie jakby to nic nie znaczyło :<
kawa_o jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 23:26   #4845
amanda288
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 55
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez kawa_o Pokaż wiadomość
a co jeszcze Ci napisał? powiedział, ze nie kocha?
wiesz,mi podawał różne powody...ale jakoś to się kupy nie trzyma, zwłaszcza,ze mi tyle obiecywał, ja teraz mam poczucie winy, ze może za czesto do niego sie odzywalam, albo ze za bardzo pokazywałam,ze tęsknię,
bez sensu, najgorsze, że nie chciał sie spotkać, a wiem,ze teraz przyjechał na kilka dni do domu

O tym, że nie kocha to nie powiedział, ale to się mówi samo przez siebie, mogłam się domyślić. Chodzi o to, że żaden facet, który kocha nie mówi Ci "ułóż sobie życie z innym i bądź szczęśliwa bo ja przedłużam pobyt".
Bądźmy realistkami, to że Ty się odzywałaś to był dowód na to iż interesujesz się nim. Kontakt między ludźmi żyjącymi na odległość jest wskazany. Uważam, że zwyczajnie trzeba przestać wiązać się z facetami na odległość., chociaż nie wiem jak bardzo nam zależy i tak taki związek nie ma prawa bytu.
amanda288 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 23:32   #4846
kawa_o
Zadomowienie
 
Avatar kawa_o
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: N
Wiadomości: 1 285
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

ja miałam do niego jechać, ale powiedział,ze nie ma na to juz perspektyw,bo tam źle z pracą...wrócić tutaj nie chciał.
tez mi mówił,ze znajde kogos lepszego, ze on sie czuje obco w związku, ze nie mozna byc szczesliwym z kims kogo nie ma obok, ze się przyzwyczaił do tego,ze mnie nie ma że jego uczucie wygasło z czasem...nigdy wczesniej mi nie mówił takich rzeczy, ostatnim razem jak był to było ok, tak mi sie wydawało.
powiedział tez,ze on nie wie kiedy teraz przyjedzie,ze nieprędko,minęły 2 tygodnie od zerwania i przyjechał...
kawa_o jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 23:33   #4847
pantofelek3
Raczkowanie
 
Avatar pantofelek3
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 157
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez amanda288 Pokaż wiadomość
O tym, że nie kocha to nie powiedział, ale to się mówi samo przez siebie, mogłam się domyślić. Chodzi o to, że żaden facet, który kocha nie mówi Ci "ułóż sobie życie z innym i bądź szczęśliwa bo ja przedłużam pobyt".
Bądźmy realistkami, to że Ty się odzywałaś to był dowód na to iż interesujesz się nim. Kontakt między ludźmi żyjącymi na odległość jest wskazany. Uważam, że zwyczajnie trzeba przestać wiązać się z facetami na odległość., chociaż nie wiem jak bardzo nam zależy i tak taki związek nie ma prawa bytu.
Jestem z związku na odległość pierwszy raz i mój związek póki co jeszcze się nie skończył, ale myślę że musicie jakoś postarać się teraz żyć dla siebie, zrobić coś dla siebie. Wyjdźcie na zakupy, na imprezę. Wszystko tylko nie siedzenie w domu i płakanie. Pomyślcie, że przez cały czas żyłyście dla waszych TŻ.. Może teraz pora żeby coś zmienić w swoim życiu. Na początku może być ciężko ale nie ma rzeczy niemożliwych.
Trzymam za was kciuki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
pantofelek3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 23:45   #4848
kawa_o
Zadomowienie
 
Avatar kawa_o
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: N
Wiadomości: 1 285
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

mnie boli to, że skoro nie wiązał ze mną przyszłośći i mógł sie spodziewac jak to sie skończy to mógł mi o tym wczesniej powiedziec,a nie robić wodę z mózgu, ja tu na niego czekałam od lutego,przez ten czas kilka dni tylko był...nawet tego nie docenił,

---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Cytat:
Napisane przez pantofelek3 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny! Mój TŻ wyjechał w poniedziałek. Ale to już jest któryś raz z kolei i myślałam że będzie lepiej a tymczasem dalej czuje się niemiłosiernie źle. Twierdzi że potrwa to tylko do września, ale wcześniej też mówił że przecież to tylko sposób aby sobie dorobić i wyjedzie góra dwa razy i kończy z tym. Miałam nadzieję że przywyknę do tej tęsknoty i będzie ciut lepiej ale gdzie tam. Pisząc mu jak bardzo jest mi źle sprawiam mu jeszcze większą przykrość bo wiem że jemu też nie jest tam łatwo. Mam do niego zaufanie i myślałam że on do mnie też, jednak kiedy on wyjeżdża mam możliwość wyjścia tylko z domu do szkoły i na odwrót. Boi się że mógłby mnie stracić przez to że wyjeżdża, a kiedy mówię żeby tego nie robił odpowiada że musi, żeby było nam lepiej. Tłumaczyłam że nie potrzebuje luksusow ale do niego nie dociera, bo chce wszystko mi zapewnić. Od poniedziałku nie potrafię się pozbierać, cały czas widzę jego twarz tak cholernie smutną że musi mnie znów zostawić na 6 długich tygodni. kiedy wyjechał pierwszy raz (w maju, a jesteśmy razem od marca 13') do Nl nie było go 4 tygodnie i wracał na 2. Teraz jeździ od września do Finlandii na 6 tygodni i wraca na 2 ale co to są te dwa tygodnie niedługo zmieni mu się kontrakt i będzie jeździł na dwa miesiące a ja powoli zaczynam tracić nadzieję że coś się zmieni. Czuje że jestem z nim, ale cały czas sama. Dziewczyny, pomóżcie bo zwariuje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
uwierz mi, 6 tygodni to jest bardzo mało, i bardzo szybko mija, a 2 tygodnie to wcale nie jest tak mało, zdążtsz sie nim nacieszyć i się soba nie znudzicie. ja raz czekałam 6 miesięcy...i jakoś dałam radę, ale tym razem to facet wymiękł. Jeśli jemu zależy to na pewno Cię nie zostawi, spotkania nawet co 2 miesiące to nie tak źle.
kawa_o jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-09, 00:08   #4849
pantofelek3
Raczkowanie
 
Avatar pantofelek3
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 157
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez kawa_o Pokaż wiadomość
mnie boli to, że skoro nie wiązał ze mną przyszłośći i mógł sie spodziewac jak to sie skończy to mógł mi o tym wczesniej powiedziec,a nie robić wodę z mózgu, ja tu na niego czekałam od lutego,przez ten czas kilka dni tylko był...nawet tego nie docenił,

---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------



uwierz mi, 6 tygodni to jest bardzo mało, i bardzo szybko mija, a 2 tygodnie to wcale nie jest tak mało, zdążtsz sie nim nacieszyć i się soba nie znudzicie. ja raz czekałam 6 miesięcy...i jakoś dałam radę, ale tym razem to facet wymiękł. Jeśli jemu zależy to na pewno Cię nie zostawi, spotkania nawet co 2 miesiące to nie tak źle.
Właśnie o tym mówię, ty czekałaś a on dalej zostawał tam. Wíęc teraz pora żeby zatroszczyć się o siebie
To że mnie nie zostawi to wiem, ale ta tęsknota mnie dobija. Myślałam że skype pomoże i będzie już łatwo ale też nic z tego. Widzę go ale przytulić nie mogę ani pocałować. Faktycznie 6 tygodni w porównaniu do 6ciu miesięcy to strasznie mało! Jestem pełna podziwu że wytrzymałas.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
pantofelek3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-09, 00:14   #4850
kawa_o
Zadomowienie
 
Avatar kawa_o
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: N
Wiadomości: 1 285
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

każdy mi się dziwił...ale przykre, ze on tego nie docenił, widocznie z jego strony to nie było prawdziwe uczucie skoro wygasło, bo ja natomiast mam wrażenie, ze rozłąka jeszcze bardziej pogłębiła moje uczucie do niego.

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

chociaż z drugiej strony bałam się, ze on pewnego dnia się odkocha i mnie zostawi. skype to nie to samo,ale dużo daje,napewno więcej niż samo pisanie.ważne,żebyście pielęgnowali to i mieli częsty kontakt.
kawa_o jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-09, 00:23   #4851
pantofelek3
Raczkowanie
 
Avatar pantofelek3
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 157
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez kawa_o Pokaż wiadomość
każdy mi się dziwił...ale przykre, ze on tego nie docenił, widocznie z jego strony to nie było prawdziwe uczucie skoro wygasło, bo ja natomiast mam wrażenie, ze rozłąka jeszcze bardziej pogłębiła moje uczucie do niego.

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

chociaż z drugiej strony bałam się, ze on pewnego dnia się odkocha i mnie zostawi. skype to nie to samo,ale dużo daje,napewno więcej niż samo pisanie.ważne,żebyście pielęgnowali to i mieli częsty kontakt.
Wiadomo że jak nie masz go obok siebie to pojawiają się te myśli że nie kocha i dlatego wyjechał albo strach że się właśnie przyzwyczai do bycia osobno i cie zostawi. Ja takich myśli teraz nie mam ale po tym jak napisała do mnie jego była dziewczyna z tekstem "kiedy był ze mną to nie wyjeżdżał" to zaczęłam się zastanawiać czy ze mną jest coś nie halo czy jak.. Twój były nie wie co stracił, zwyczajnie cie nie docenił. Ale wierz mi, że docenia się po stracie wíęc prędzej czy później dotrze do niego jaką głupotę zrobił.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
pantofelek3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-09, 00:29   #4852
kawa_o
Zadomowienie
 
Avatar kawa_o
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: N
Wiadomości: 1 285
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

wiesz co nie wiem,czy bedzie załował, on jest optymistą,i nie martwi się takimi sprawami.
ostatnio tez sie zastanawiałam nad tym dlaczego jak był z inną to nie wyjechał i jej nie zostawił,czy ona była lepsza?pewnie nie była naiwna i by nie czekała tak jak ja...
kawa_o jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-09, 00:35   #4853
pantofelek3
Raczkowanie
 
Avatar pantofelek3
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 157
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Skąd ja znam takie nastawienie. Mój TŻ zawsze powtarza "będzie co ma być" i "było, minęło" czasem chciałabym mieć takie podejście. To do nas należy zamartwianie się i płakanie po nocach. Dziś znów te myśli nie dają mí zasnąć , bo napisał mi żebym się nie smuciła a jak już to mam mu o tym nie pisać bo to wszystko pogarsza. I zaczęłam się zastanawiać czy ona była lepsza niż ja.. Tymbardziej że ta dziewczyna była od niego starsza i miała dziecko z kim innym, do niego zresztą później wróciła. Na początku naszego związku często o niej mówił i wtedy widziałam to coś w jego oczach, zależało mu bardzo na niej i to jeszcze bardziej mnie martwiło.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
pantofelek3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-09, 00:39   #4854
kawa_o
Zadomowienie
 
Avatar kawa_o
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: N
Wiadomości: 1 285
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

on mi tez zawsze mówił,bedzie co ma być, jakoś to będzie...że wszystko będzie dobrze.
no dla mnie nie jest...nawet jak zrywał to tak mówił, i powiedział,ze mam myślec pozytywnie...ale jak w takiej chwili? on chyba nie rozumie co to znaczy cierpienie.
żałuję, ze mu pisałam czasem,ze mi źle i smutno bo pewnie tez miał tego dość...
kawa_o jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-09, 00:52   #4855
pantofelek3
Raczkowanie
 
Avatar pantofelek3
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 157
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Wiadomo że jemu też lekko nie było. Ale jak dla mnie żadne pieniądze nie są warte takiej rozłąki Przez którą może się wszystko rozpaść. Mój D. Zawsze chciał żebym mówiła mu o wszystkim a jak zaczęłam to też źle bo go to dołuje i jeszcze pogarsza jego sytuację. W sumie to dzięki niemu jestem w obecnym stanie. Wrr. Idę spać, mam już dość myślenia. Trzymaj się i pamiętaj że świat jeszcze się nie skończył, dobranoc jeszcze się odezwę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
pantofelek3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-09, 22:38   #4856
Zetowiczka
Raczkowanie
 
Avatar Zetowiczka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 53
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cześć!
Ja jestem po wizycie u mojego ukochanego, bardzo się ciesze, że udało mi sie wyjechać.
Już myślę i sprawdzam bilety, aby za jakaś rozsądną cenę mógł on przylecieć do Polski. Spędziliśmy trochę czasu razem, nieocenione jest zasypiać i budzić się obok ukochanej osoby. Ale znów do mnie wszystko wraca. Znów mam to samo uczucie jak wylatywał z Polski. Za każdym razem to tak samo boli? W samolocie odwróciłam się do okna, zaczęłam płakać, a teraz też jest mi strasznie źle. Przeżywam strasznie. Mam różne myśli, że nam nie wyjdzie itp. Jak jesteśmy blisko to nawet przez sekundę o tym nie pomyślę.
Zetowiczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-09, 23:11   #4857
pantofelek3
Raczkowanie
 
Avatar pantofelek3
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 157
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez Zetowiczka Pokaż wiadomość
Cześć!
Ja jestem po wizycie u mojego ukochanego, bardzo się ciesze, że udało mi sie wyjechać.
Już myślę i sprawdzam bilety, aby za jakaś rozsądną cenę mógł on przylecieć do Polski. Spędziliśmy trochę czasu razem, nieocenione jest zasypiać i budzić się obok ukochanej osoby. Ale znów do mnie wszystko wraca. Znów mam to samo uczucie jak wylatywał z Polski. Za każdym razem to tak samo boli? W samolocie odwróciłam się do okna, zaczęłam płakać, a teraz też jest mi strasznie źle. Przeżywam strasznie. Mam różne myśli, że nam nie wyjdzie itp. Jak jesteśmy blisko to nawet przez sekundę o tym nie pomyślę.
Ooo tak, znam to kiedy jest w pl wszystko jest takie piękne i w ogóle a jak tylko nadchodzi TEN dzień to już nie umiem myśleć o niczym innym jak o tym że ta rozłąka wszystko zepsuje.
Świetnie że chociaż na trochę mogliście się spotkać nie przejmuj się, będzie dobrze! Musi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
pantofelek3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-11, 11:48   #4858
Manja25
Rozeznanie
 
Avatar Manja25
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

hej dziewczyny.
Dawno nie pisałam ale święta zrobiły swoje, sylwester itp.
R. nadal siedzi w Stanach. Co więcej święta spędził sam zamiast z rodziną, sylwestra również bo rozmawiałam z nim chwilę na skype. Zaraz po nowym roku wyjechałam za granicę do pracy. Powiedziałam o tym R. dwie godziny przed odjazdem. Może to trochę nie fair ale zrobiłam to trochę celowo aby się poczuł tak jak się czułam przez te 5 miesięcy. Był strasznie zdezorientowany moją decyzją, kazał mi składac wniosek o wize i przyjeżdżac do stanów, oczywiście tego nie zrobiłam. Rozmawiałam z nim ostatnio na skype (bo zupełnie ograniczylam kontakt na fb) i dałam czas R. do powrotu do końca stycznia. Zarzekał się, że na pewno wróci, ze juz konczy tutaj to co miał zrobic i wraca. Oczywiscie, podchodze do tego sceptycznie- nauczona doświadczeniem jego pustych obietnic. Poczekam jeszcze te kilka tygodni i jesli nie wróci definitywnie kończę związek. Zresztąm już mu to uświadomiłam, że jeśli nie wróci to nasz związek nie ma sensu, nie będę czekac wiecznośc. Nadal mi na nim bardzo zależy ale to co mi pokazał na odległośc jego zachowanie, podejście dyskwalifikuje go jako mojego partnera. Chciałabym z nim na żywo pogadac i mam nadzieje, ze tym razem wróci tak jak obiecał...
__________________
Dajcie czasowi czas...
Manja25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-11, 12:17   #4859
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez Manja25 Pokaż wiadomość
hej dziewczyny.
Dawno nie pisałam ale święta zrobiły swoje, sylwester itp.
R. nadal siedzi w Stanach. Co więcej święta spędził sam zamiast z rodziną, sylwestra również bo rozmawiałam z nim chwilę na skype. Zaraz po nowym roku wyjechałam za granicę do pracy. Powiedziałam o tym R. dwie godziny przed odjazdem. Może to trochę nie fair ale zrobiłam to trochę celowo aby się poczuł tak jak się czułam przez te 5 miesięcy. Był strasznie zdezorientowany moją decyzją, kazał mi składac wniosek o wize i przyjeżdżac do stanów, oczywiście tego nie zrobiłam. Rozmawiałam z nim ostatnio na skype (bo zupełnie ograniczylam kontakt na fb) i dałam czas R. do powrotu do końca stycznia. Zarzekał się, że na pewno wróci, ze juz konczy tutaj to co miał zrobic i wraca. Oczywiscie, podchodze do tego sceptycznie- nauczona doświadczeniem jego pustych obietnic. Poczekam jeszcze te kilka tygodni i jesli nie wróci definitywnie kończę związek. Zresztąm już mu to uświadomiłam, że jeśli nie wróci to nasz związek nie ma sensu, nie będę czekac wiecznośc. Nadal mi na nim bardzo zależy ale to co mi pokazał na odległośc jego zachowanie, podejście dyskwalifikuje go jako mojego partnera. Chciałabym z nim na żywo pogadac i mam nadzieje, ze tym razem wróci tak jak obiecał...
Trzymam kciuki żeby bez względu na to, jaki będzie wynik tego ultimatum, wyszło jak najlepiej dla Ciebie Dobrze, że postawiłaś w końcu granicę. Pomysł z Twoim przyjazdem do Stanów trochę bezczelny, dobrze że zachowujesz zdrowy rozsądek.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-11, 12:35   #4860
pantofelek3
Raczkowanie
 
Avatar pantofelek3
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 157
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez Manja25 Pokaż wiadomość
hej dziewczyny.
Dawno nie pisałam ale święta zrobiły swoje, sylwester itp.
R. nadal siedzi w Stanach. Co więcej święta spędził sam zamiast z rodziną, sylwestra również bo rozmawiałam z nim chwilę na skype. Zaraz po nowym roku wyjechałam za granicę do pracy. Powiedziałam o tym R. dwie godziny przed odjazdem. Może to trochę nie fair ale zrobiłam to trochę celowo aby się poczuł tak jak się czułam przez te 5 miesięcy. Był strasznie zdezorientowany moją decyzją, kazał mi składac wniosek o wize i przyjeżdżac do stanów, oczywiście tego nie zrobiłam. Rozmawiałam z nim ostatnio na skype (bo zupełnie ograniczylam kontakt na fb) i dałam czas R. do powrotu do końca stycznia. Zarzekał się, że na pewno wróci, ze juz konczy tutaj to co miał zrobic i wraca. Oczywiscie, podchodze do tego sceptycznie- nauczona doświadczeniem jego pustych obietnic. Poczekam jeszcze te kilka tygodni i jesli nie wróci definitywnie kończę związek. Zresztąm już mu to uświadomiłam, że jeśli nie wróci to nasz związek nie ma sensu, nie będę czekac wiecznośc. Nadal mi na nim bardzo zależy ale to co mi pokazał na odległośc jego zachowanie, podejście dyskwalifikuje go jako mojego partnera. Chciałabym z nim na żywo pogadac i mam nadzieje, ze tym razem wróci tak jak obiecał...
Cześć zazdroszczę ci twojego rozsądku trzymam kciuki żeby twój facet dobrze wybrał. też miałam tak zrobić jak D. zarzekał się że to jego ostatni wyjazd (sierpień) tymczasem nie mam aż tak silnego charakteru ;/ boję się że jesli dam mu wybór on i tak wybierze pracę.. Poza tym, po jego nie wylogowaniu się z facebooka na moim komputerze dowiedziałam się że zdradził mnie ze swoją byłą mówiąc jej przy tym że ją kocha i chce do niej wrócić a mnie teraz zabrania nawet wyjścia do znajomych czy gdziekolwiek.. Co myślicie? Pozdrawiam

Sent from my ST21i using Wizaz Forum mobile app
pantofelek3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-03 23:00:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:50.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.