Polecamy:

Kucyk_Truskawkowy · 2013-11-02, 08:18

Cytat:

Napisane przez moni_ka.g

ja bym robiła.

ja w pierwszej ciąży nie robiłam bety, potem jak gin kazał zrobić przed kolejną wizytą to już nie zdążyłam, nie miałam też usg. tak na prawdę nie wiem czy był zarodek, serduszko, ale nigdy nie myślałam o tym w ten sposób. może powinnam

teraz już się nie dowiem jak było.. chociaż to przecież nie ma już znaczenia. były II kreski, przez ponad 6 tygodni byłam w ciąży, cieszyłam się, miałam miliard marzeń i planów, miałam dziecko..

Dlatego ja w tej ciąży nie mam marzeń, nie snuje planów... Nie myśle o tej ciąży jak o dziecku... Ciekawe czy w razie czego, będzie mi łatwiej... (odpukać).

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

agatkaa1 · 2013-11-02, 08:36

Witam....

Co do tej zimy i świąt...jedni mówią że zima stulecia ma być a inni że zima będzie bardzo łagodna....

Kubeczku wiem że Cię te cukry wkurzaja ale wytrzymaj jeszcze troszkę....jakoś musisz dać radę

My tez zapalilismy 2 znicze pod krzyżem głównym na cmentarzu....[*][*]

pani22ka · 2013-11-02, 08:42

Cytat:

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Nie myśle o tej ciąży jak o dziecku... Ciekawe czy w razie czego, będzie mi łatwiej... (odpukać).

aaaa!

nie ma (chwilowo) Berbie i toporka i takie teksty!!!!!
wiem co znaczy strach (ojjj dobrze wiem....), wiem co znaczy odczarowywanie pozytywnych myśli ciążowych, ale w dziecko trzeba wierzyć! zasługuje na to!!!!

Cytat:

Napisane przez Kubek29

Dzis 4 kolejne posiłki miałam cukry 123,125,120,123. Teraz pod wieczor juz ok.
Dziwne..i wkurzajace. :/

końcóweczkowe uroki... trudniej utrzymać cukry w ryzach... stres + hormony + coraz bliżej święta

(wyższe ale cały czas w miarę równe...)

iza243 · 2013-11-02, 09:31

Witam

Cytat:

Napisane przez rena5

wróciliśmy...dziś widziałam się z kuzynką (pisałam kiedyś - zdała maturę i zaszła w ciążę) - ciężko mi było, ale przeżyłam jakoś...po raz pierwszy w tym roku zapaliłam znicze dla moich aniołków...ktoś mógłby to wyśmiać, bo przecież to nie ciąża...nie ma zarodka, serduszka...ale czułam taką potrzebę...byłam z mamą - zrozumiała bez słów...[*][*][*][*][*]

Cytat:

Napisane przez Maga83

Witajcie. Jakoś minął ten dzisiejszy dzień. Byłam z TZ na cmentarzu u Hanusi na mszy. Olek został z babcią. I tak rozpamietywalam wszystkie wydarzenia sprzed 2 lat, jak nie byłam w stanie iść na cmentarz... Tęsknię strasznie za moją córeczką

Cytat:

Napisane przez agatkaa1

My tez zapalilismy 2 znicze pod krzyżem głównym na cmentarzu....[*][*]

W poniedziałek jedziemy do wybranego szpitala gdzie chcę rodzić zapytać o pare rzeczy.Przede wszystkim o miejsca i o tym czy mnie przyjmą z cukrzycą insulinozależną.Bo nie wszystkie szpitale są na to przygotowane i nie chcą przyjmować.Cukry mi rosną musze zwiększać dawki insuliny,boje się czy to nie będzie problem..

Na noc musze dziś już zwiększyć do 11 jednostek

Boje się z iloma skończe ciąże.

edytte · 2013-11-02, 09:48

Witam się na szybko

Jestem u rodziców, wracam dzisiaj wieczorem albo jutro rano. Dostalam po 6 dniach @ i mam dola. Mialam jednak cicha nadzieje ze cos z tego będzie, niestety...

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Przepraszam że nie cytuje, ale jest mi nie wygodnie z telefonu. Odezwę się jak wroce. Pozdrawiam.

jana · 2013-11-02, 10:01

Poradzcie, od wczoraj mam twardniejacy brzuch, klucia po bokach, magnez+ nospę+ lezenie, mam się martwić? Czy to normalne?

moni_ka.g · 2013-11-02, 10:31

Cytat:

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Dlatego ja w tej ciąży nie mam marzeń, nie snuje planów... Nie myśle o tej ciąży jak o dziecku... Ciekawe czy w razie czego, będzie mi łatwiej... (odpukać).

a nie będziesz potem robiła sobie wyrzutów, że nie wierzyłaś w to dziecko, że nie cieszyłaś się tak jakbyś chciała? ja miałam takie myśli w drugiej ciąży. bałam się strasznie, miałam na pewno mniej planów niż w pierwszej, ale bardzo starałam się to zmienić. mimo wszystko. powtarzałam sobie, że moje dziecko czuje czy i jak bardzo go chcę, zasługuje na to, żeby się nim cieszyć. ale nie napiszę, że było łatwo bo wcale nie było.
wierzę, że nie będzie żadnego w razie czego, ale jestem też pewna, że nigdy nie jest łatwo.
któraś z dziewczyn ostatnio napisała, że nie mówiła o ciąży do chyba 20 tygodnia. nie zmieniło to nic a odebrało czas radości z dziecka, które było. bardzo to prawdziwe. niestety takie nasze zaklinanie rzeczywistości nijak się ma do tego co jest/będzie.

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2013-11-02, 10:55

Mnie też Dziewczyny tu na wątku przywracały do pionu w drugiej ciąży i kazały uwierzyć w dziecko

Wiem, że strach, ale nie można tego sobie tak tłumaczyć, że w razie czego będzie łatwiej... Nie zakładaj "w razie czego".

Kurde coś jeszcze miałam pisać i zapomniałam...

Aha Jezu już wiem...

Chcecie przykład wielkiej wiary we własne dziecko?
Cynamonkowy Adaś już nie musi leżeć w izolatce, bo wymazy wyszły dobrze!

Wczoraj odbyli jakże interesującą przejażdżkę po szpitalnym korytarzu

Oby tak dalej kochane Cynamonki

moni_ka.g · 2013-11-02, 10:59

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43527397]Chcecie przykład wielkiej wiary we własne dziecko?
Cynamonkowy Adaś już nie musi leżeć w izolatce, bo wymazy wyszły dobrze!

Wczoraj odbyli jakże interesującą przejażdżkę po szpitalnym korytarzu

Oby tak dalej kochane Cynamonki

[/QUOTE]

iza243 · 2013-11-02, 11:04

Cytat:

Napisane przez edytte

Witam się na szybko

Jestem u rodziców, wracam dzisiaj wieczorem albo jutro rano. Dostalam po 6 dniach @ i mam dola. Mialam jednak cicha nadzieje ze cos z tego będzie, niestety...[COLOR="Silver"]

Cytat:

Napisane przez jana

Poradzcie, od wczoraj mam twardniejacy brzuch, klucia po bokach, magnez+ nospę+ lezenie, mam się martwić? Czy to normalne?

Wydaje mi się że wszystko się rozciąga,więc normalne.
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43527397]

Chcecie przykład wielkiej wiary we własne dziecko?
Cynamonkowy Adaś już nie musi leżeć w izolatce, bo wymazy wyszły dobrze!

Wczoraj odbyli jakże interesującą przejażdżkę po szpitalnym korytarzu

Oby tak dalej kochane Cynamonki

[/QUOTE]

agatkaa1 · 2013-11-02, 11:08

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43527397]
Chcecie przykład wielkiej wiary we własne dziecko?
Cynamonkowy Adaś już nie musi leżeć w izolatce, bo wymazy wyszły dobrze!

Wczoraj odbyli jakże interesującą przejażdżkę po szpitalnym korytarzu

Oby tak dalej kochane Cynamonki

[/QUOTE]

cudnie

i oby tak było nadal!

Kucyk....nie zakładaj tego że będzie Ci lepiej, lżej....może i będzie ale możesz mieć żal sama do siebie że nie wierzyłaś a z tym będzie Ci jeszcze ciężej żyć! Masz objawy,beta ładnie rośnie zatem głowa do góry i WIARA W WŁASNE DZIECKO NAJWAŻNIEJSZA! Po co były te starania o dziecko jak teraz w nie nie wierzysz/nie chcesz wierzyć, wypierasz z własnej głowy??

Możesz sie doczepić do mnie że sama nie wierzyłam, miałam chwile zwątpienia jak każda AM na tym wątku ale chciałam wierzyć do ostatniej chwili że będzie wszystko dobrze!

Jana a który tc u Ciebie?

Dziewczyny ciężarówki !! Meldować się! Wadera, Anitka gdzie jesteście?? BERBIE o Tobie ciagle myślę...

Iza nie zazdroszczę Ci tej dawki ale MUSI być dobrze nie ważne z jaką dawką!

RENA....martwię się....

Edytko bo My zawsze mamy nadzieję...

Maga83 · 2013-11-02, 11:19

Kucyku mam nadzieję że dziewczyny przeprowadziły Cię do porządku. Nie wolno Ci tak myśleć.
Iza oby Cię przyjęli do wybranego szpitala.
Kubek ale skaczą Ci te cukry.
Ja też co dzień myślę o Berbie...

Chciałam iść z Olkiem na spacer i jak na złość pada. A w domu to ciężko nam będzie wysiedziec cały dzień. Chyba założę folie i pójdziemy...

Kucyk_Truskawkowy · 2013-11-02, 11:29

Dziewczyny dziękuję za te słowa..
Macie racje. To dziecko nie jest niczemu winne i ma prawo być kochane i oczekiwane od samego początku

Tylko ciężko mi się przełamać... Może jak je zobacze w czwartek to się przełamie.

Walczę z mdłościami. Nawet w nocy mnie męczą. Boję się co będzie dalej.. To dopiero 6 tydzień 5 dzień, a najgorzej jest 8-9 tydzień podobno. No nic, byle do przodu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

agatkaa1 · 2013-11-02, 12:01

Cytat:

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Walczę z mdłościami. Nawet w nocy mnie męczą. Boję się co będzie dalej.. To dopiero 6 tydzień 5 dzień, a najgorzej jest 8-9 tydzień podobno. No nic, byle do przodu

i to najlepszy powód do tego aby się cieszyć!!

jana · 2013-11-02, 12:18

Cytat:

Napisane przez agatkaa1

Jana a który tc u Ciebie?
:

15 z haczykiem

pani22ka · 2013-11-02, 12:22

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43527397]
Cynamonkowy Adaś już nie musi leżeć w izolatce, bo wymazy wyszły dobrze!

Wczoraj odbyli jakże interesującą przejażdżkę po szpitalnym korytarzu

[/QUOTE]Boże, jak czekałam na tą wiadomość!!!! Yooooouuuppiii!!!!! zaraz smsa chłopu wyślę, bo on też

uuuffffffffffffffffffffff ffffffff!!!!!! uf uf uf....

raju, aż się poryczałam (a rzadko mi się zdarza....)

Cytat:

Napisane przez moni_ka.g

zasługuje na to, żeby się nim cieszyć. ale nie napiszę, że było łatwo bo wcale nie było.

Cytat:

Napisane przez Maga83

A w domu to ciężko nam będzie wysiedziec cały dzień. Chyba założę folie i pójdziemy...

heh. łączę się w bólu. też chodzę czy pada czy wieje czy grzmi

(tylko na patelnię nie wychodziłam i straszne to było)

agatkaa1 · 2013-11-02, 12:22

Cytat:

Napisane przez jana

15 z haczykiem

no to jeszcze się wszystko rozciąga i powiększa....ale jak masz leki + leżenie to nie masz się czym martwić...chociaż jak bardzo się stresujesz tym wszystkim to może jedź na IP?

iza243 · 2013-11-02, 12:26

Cytat:

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Walczę z mdłościami. Nawet w nocy mnie męczą. Boję się co będzie dalej.. To dopiero 6 tydzień 5 dzień, a najgorzej jest 8-9 tydzień podobno. No nic, byle do przodu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mdłości to bardzo dobry objaw

moni_ka.g · 2013-11-02, 12:37

Cytat:

Napisane przez pani22ka

Boże, jak czekałam na tą wiadomość!!!! Yooooouuuppiii!!!!! zaraz smsa chłopu wyślę, bo on też

uuuffffffffffffffffffffff ffffffff!!!!!! uf uf uf....

raju, aż się poryczałam (a rzadko mi się zdarza....)

ja też

Kucyk_Truskawkowy · 2013-11-02, 13:56

Cytat:

Napisane przez pani22ka

Boże, jak czekałam na tą wiadomość!!!! Yooooouuuppiii!!!!! zaraz smsa chłopu wyślę, bo on też

uuuffffffffffffffffffffff ffffffff!!!!!! uf uf uf....

raju, aż się poryczałam[COLOR=Silver] (a rzadko mi się zdarza....)

Cudowne wieści.
Teraz będzie tylko lepiej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kubek29 · 2013-11-02, 14:07

Tez sie Adasiem wzruszylam. Dzieki Perse za cudne wieści!
Niech juz bedzie dobrze!

Jana, jak sie niepokoisz to moze IP.?
Klucia po bokach sa ok. Ale twardnienie nie bardzo...
Moze lepiej chuchac na zimne. Co Ci szkodzi. Chyba bym podjechala dla świętego spokoju.

A u mnie dzien niskich cukrow (70-90) a jem identyczne zbudowane posiłki jak wczoraj.
Nie wiem o co chodzi.
Wysłałam męża po nowe opakowanie pasków i płyny testujace i wszystko gra.
Te niziutkie to moje

Jutro kończę 36 tydzien!
Jetsem bardzo zadowolona ze ten tydzien wytrwalam.
Jeszcze tydzien... I

Tu sie ciesze ale jednoczesnie dziwnie sie czuje... Taki wewnętrzny niepokój i zdenerwowanie non stop. Nie moge sie tego pozbyć.

zebrawpaski · 2013-11-02, 14:25

Cytat:

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

To dopiero 6 tydzień 5 dzień, a najgorzej jest 8-9 tydzień podobno.

Podobno...

Ja zaczęłam mieć mdłości w drugim trymestrze!

Cytat:

Napisane przez Kubek29

Taki wewnętrzny niepokój i zdenerwowanie non stop. Nie moge sie tego pozbyć.

minie, wraz ze szczęśliwym porodem- to już niebawem

iza- rodzisz w wojewódzkim- może trafisz na naszą kochaną panią Beatkę

Adasiu- wierzę, że będzie coraz lepiej

Wczoraj przechodząc obok cmentarnego krzyża zwróciłam uwagę na to ile zniczy się przy nim pali....zastanawiałam się ile z nich jest od AM....

Jakoś spokojnie przeżyłam wczorajszy dzień
jutro chcę jechać na cmentarz, jutro 3 lata od pierwszej straty...

rena5 · 2013-11-02, 14:25

Perse dzięki za dobre wieści o Adasiu

Kubek to już lada moment...

a ja odebrałam wynik bety i zdębiałam 565

no i teraz po wizycie w wc na papierze pasek krwi...zaraz będę dzwonić do dr, bo miał zajęte...

agatkaa1 · 2013-11-02, 14:32

Zeberka

Rena chyba te wczorajsze zapalone znicze zdziałają cuda!!

Kubek jeszcze chwila, chwileczka, chwilunia iiii.....

ale ten czas zleciał!!

rena5 · 2013-11-02, 14:43

nie wiem co myśleć...jestem skołowana...
dodzwoniłam się - dr kazał brać leki, zrobić betę w pn i wtorek przyjść na usg. Właśnie zapodałam clexane a od jutra rano będę brać, no i dupka też wzięłam...aż mnie głowa rozbolała...leżę i nic nie robię - choć dziś trochę poszalałam ze sprzątaniem...od razu załatwiłam L4 na pn i wt przynajmniej a mąż kazał się kłaść do łóżka...
zapytałam czy to możliwe żebym miała dwa jajeczka zapłodnione i jedno obumarło i stąd spadek bety a teraz wzrost - powiedział, że to możliwe, ale też mogą być inne przyczyny - nie skupiłam się bo w szoku jestem...aż mnie głowa rozbolała...

Kubek29 · 2013-11-02, 15:18

Rena!

Kluczowe bedzie USG.
Trzymam kciuki.

zebrawpaski · 2013-11-02, 15:39

rena...kochana leż, bierz leki jak doktor kazał i staraj się jak najmniej myśleć

, książeczka, film ( pasuje mi do tego winko ale tego akurat nie będę proponować

)
pozytywne myśli przesyłam

rena5 · 2013-11-02, 15:44

Cytat:

Napisane przez Kubek29

Rena!

Kluczowe bedzie USG.
Trzymam kciuki.

Cytat:

Napisane przez zebrawpaski

rena...kochana leż, bierz leki jak doktor kazał i staraj się jak najmniej myśleć

, książeczka, film ( pasuje mi do tego winko ale tego akurat nie będę proponować

)
pozytywne myśli przesyłam

dzięki dziewczyny...nie wiem czy to możliwe żeby było dobrze...ale mąż rozpalił w kominku i nie każe się ruszać...więc leżę

Kubek29 · 2013-11-02, 15:46

I pieknie! Daj sie rozpieszczac.
Odpoczywaj, relaksuj sie.

agatkaa1 · 2013-11-02, 15:52

Rena Twój mąż ma u mnie ogromnego buziaka!!

2013-11-02, 08:36	#4832
agatkaa1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-02 Wiadomości: 11 744	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Witam.... Co do tej zimy i świąt...jedni mówią że zima stulecia ma być a inni że zima będzie bardzo łagodna.... Kubeczku wiem że Cię te cukry wkurzaja ale wytrzymaj jeszcze troszkę....jakoś musisz dać radę My tez zapalilismy 2 znicze pod krzyżem głównym na cmentarzu....[][] __________________ Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[] 23,04,2013[] Nasze Szczęście- IGOREK

2013-11-02, 09:48	#4835
edytte Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 1 282	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Witam się na szybko Jestem u rodziców, wracam dzisiaj wieczorem albo jutro rano. Dostalam po 6 dniach @ i mam dola. Mialam jednak cicha nadzieje ze cos z tego będzie, niestety... ---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ---------- Przepraszam że nie cytuje, ale jest mi nie wygodnie z telefonu. Odezwę się jak wroce. Pozdrawiam. __________________ 19.04.2013 r. Staś i Michaś Tracimy coś by zrobić miejsce dla czegoś lepszego....

2013-11-02, 10:01	#4836
jana Raczkowanie Zarejestrowany: 2002-12 Wiadomości: 399	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Poradzcie, od wczoraj mam twardniejacy brzuch, klucia po bokach, magnez+ nospę+ lezenie, mam się martwić? Czy to normalne? __________________ listopad 2012 ... skończył się cud ...mały chłopiec czeka na kwiecień Edytowane przez jana Czas edycji: 2013-11-02 o 10:47

2013-11-02, 10:55	#4838
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Mnie też Dziewczyny tu na wątku przywracały do pionu w drugiej ciąży i kazały uwierzyć w dziecko Wiem, że strach, ale nie można tego sobie tak tłumaczyć, że w razie czego będzie łatwiej... Nie zakładaj "w razie czego". Kurde coś jeszcze miałam pisać i zapomniałam... Aha Jezu już wiem... Chcecie przykład wielkiej wiary we własne dziecko? Cynamonkowy Adaś już nie musi leżeć w izolatce, bo wymazy wyszły dobrze! Wczoraj odbyli jakże interesującą przejażdżkę po szpitalnym korytarzu Oby tak dalej kochane Cynamonki Edytowane przez ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Czas edycji: 2013-11-02 o 10:57

2013-11-02, 10:59	#4839
moni_ka.g Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-07 Lokalizacja: gdzieś pod lasem :) Wiadomości: 12 241	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43527397]Chcecie przykład wielkiej wiary we własne dziecko? Cynamonkowy Adaś już nie musi leżeć w izolatce, bo wymazy wyszły dobrze! Wczoraj odbyli jakże interesującą przejażdżkę po szpitalnym korytarzu Oby tak dalej kochane Cynamonki [/QUOTE]

2013-11-02, 11:08	#4841
agatkaa1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-02 Wiadomości: 11 744	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43527397] Chcecie przykład wielkiej wiary we własne dziecko? Cynamonkowy Adaś już nie musi leżeć w izolatce, bo wymazy wyszły dobrze! Wczoraj odbyli jakże interesującą przejażdżkę po szpitalnym korytarzu Oby tak dalej kochane Cynamonki [/QUOTE] cudnie i oby tak było nadal! Kucyk....nie zakładaj tego że będzie Ci lepiej, lżej....może i będzie ale możesz mieć żal sama do siebie że nie wierzyłaś a z tym będzie Ci jeszcze ciężej żyć! Masz objawy,beta ładnie rośnie zatem głowa do góry i WIARA W WŁASNE DZIECKO NAJWAŻNIEJSZA! Po co były te starania o dziecko jak teraz w nie nie wierzysz/nie chcesz wierzyć, wypierasz z własnej głowy?? Możesz sie doczepić do mnie że sama nie wierzyłam, miałam chwile zwątpienia jak każda AM na tym wątku ale chciałam wierzyć do ostatniej chwili że będzie wszystko dobrze! Jana a który tc u Ciebie? Dziewczyny ciężarówki !! Meldować się! Wadera, Anitka gdzie jesteście?? BERBIE o Tobie ciagle myślę... Iza nie zazdroszczę Ci tej dawki ale MUSI być dobrze nie ważne z jaką dawką! RENA....martwię się.... Edytko bo My zawsze mamy nadzieję... __________________ Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[] 23,04,2013[] Nasze Szczęście- IGOREK

2013-11-02, 11:19	#4842
Maga83 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 4 225	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Kucyku mam nadzieję że dziewczyny przeprowadziły Cię do porządku. Nie wolno Ci tak myśleć. Iza oby Cię przyjęli do wybranego szpitala. Kubek ale skaczą Ci te cukry. Ja też co dzień myślę o Berbie... Chciałam iść z Olkiem na spacer i jak na złość pada. A w domu to ciężko nam będzie wysiedziec cały dzień. Chyba założę folie i pójdziemy... __________________

2013-11-02, 11:29	#4843
Kucyk_Truskawkowy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-10 Wiadomości: 3 566	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Dziewczyny dziękuję za te słowa.. Macie racje. To dziecko nie jest niczemu winne i ma prawo być kochane i oczekiwane od samego początku Tylko ciężko mi się przełamać... Może jak je zobacze w czwartek to się przełamie. Walczę z mdłościami. Nawet w nocy mnie męczą. Boję się co będzie dalej.. To dopiero 6 tydzień 5 dzień, a najgorzej jest 8-9 tydzień podobno. No nic, byle do przodu Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

2013-11-02, 14:07	#4851
Kubek29 Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 1 759	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Tez sie Adasiem wzruszylam. Dzieki Perse za cudne wieści! Niech juz bedzie dobrze! Jana, jak sie niepokoisz to moze IP.? Klucia po bokach sa ok. Ale twardnienie nie bardzo... Moze lepiej chuchac na zimne. Co Ci szkodzi. Chyba bym podjechala dla świętego spokoju. A u mnie dzien niskich cukrow (70-90) a jem identyczne zbudowane posiłki jak wczoraj. Nie wiem o co chodzi. Wysłałam męża po nowe opakowanie pasków i płyny testujace i wszystko gra. Te niziutkie to moje Jutro kończę 36 tydzien! Jetsem bardzo zadowolona ze ten tydzien wytrwalam. Jeszcze tydzien... I Tu sie ciesze ale jednoczesnie dziwnie sie czuje... Taki wewnętrzny niepokój i zdenerwowanie non stop. Nie moge sie tego pozbyć.

2013-11-02, 14:25	#4853
rena5 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-11 Wiadomości: 3 276	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Perse dzięki za dobre wieści o Adasiu Kubek to już lada moment... a ja odebrałam wynik bety i zdębiałam 565 no i teraz po wizycie w wc na papierze pasek krwi...zaraz będę dzwonić do dr, bo miał zajęte... __________________ "Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem." Mateuszek -> cuda się zdarzają

2013-11-02, 14:32	#4854
agatkaa1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-02 Wiadomości: 11 744	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Zeberka Rena chyba te wczorajsze zapalone znicze zdziałają cuda!! Kubek jeszcze chwila, chwileczka, chwilunia iiii..... ale ten czas zleciał!! __________________ Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[] 23,04,2013[] Nasze Szczęście- IGOREK

2013-11-02, 14:43	#4855
rena5 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-11 Wiadomości: 3 276	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX nie wiem co myśleć...jestem skołowana... dodzwoniłam się - dr kazał brać leki, zrobić betę w pn i wtorek przyjść na usg. Właśnie zapodałam clexane a od jutra rano będę brać, no i dupka też wzięłam...aż mnie głowa rozbolała...leżę i nic nie robię - choć dziś trochę poszalałam ze sprzątaniem...od razu załatwiłam L4 na pn i wt przynajmniej a mąż kazał się kłaść do łóżka... zapytałam czy to możliwe żebym miała dwa jajeczka zapłodnione i jedno obumarło i stąd spadek bety a teraz wzrost - powiedział, że to możliwe, ale też mogą być inne przyczyny - nie skupiłam się bo w szoku jestem...aż mnie głowa rozbolała... __________________ "Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem." Mateuszek -> cuda się zdarzają Edytowane przez rena5 Czas edycji: 2013-11-02 o 14:46

2013-11-02, 15:18	#4856
Kubek29 Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 1 759	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Rena! Kluczowe bedzie USG. Trzymam kciuki. Edytowane przez Kubek29 Czas edycji: 2013-11-02 o 15:20

2013-11-02, 15:39	#4857
zebrawpaski Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 4 594	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX rena...kochana leż, bierz leki jak doktor kazał i staraj się jak najmniej myśleć, książeczka, film ( pasuje mi do tego winko ale tego akurat nie będę proponować) pozytywne myśli przesyłam __________________ Anielka - 03.11.2010 Hubert - 29.05.2011 JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA

2013-11-02, 15:46	#4859
Kubek29 Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 1 759	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX I pieknie! Daj sie rozpieszczac. Odpoczywaj, relaksuj sie.

2013-11-02, 15:52	#4860
agatkaa1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-02 Wiadomości: 11 744	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Rena Twój mąż ma u mnie ogromnego buziaka!! __________________ Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[] 23,04,2013[] Nasze Szczęście- IGOREK

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)