Drugi trymestr już nam leci, jeszcze trochę będzie trzeci. Wrześniówki 2014 cz.III

[małaPaulina]

Napisane przez Mo_onika_ika

95 stopni? a to się nie skurczy? Większość to bawełna i moja pralka bawełnę w 40 stopniach pierze. Mogę ustawić na max 60 No chyba że jakiś inny program wybiorę to owszem. Ale w 90 to ja pościel piorę i ręczniki

ja mam wlasnie taki program na ubranka dziecięce

[nmartyna]

Ja już po wizycie
Z Malutką wszystko dobrze, podglądnęłam ją troszeczkę, ale tak się zasłaniała, że nic nie było widać konkretnie... Serduszko ładnie biło, ale powiem Wam, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, że Maluszek nie jest już takim Maluszkiem... Nóżki miała podkurczone i zasłaniała się Wstydnisia mała
No i nie muszę już brać luteiny!!!!
Zgodę na wylot na wakacje dostałam, dzisiaj ginka pochwaliła mnie za wagę moją i ciśnienie, więc po wizycie jestem bardzo zadowolona!!!

Idę teraz poleżeć na leżaczku i poobżerać się truskawkami, bo Małż kochany mi kupił dzisiaj
No humor mam suuuuper!!!!

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Aaa i kupiłam w Biedronce bodziaki Jeden komplet różowy: biały bodziak w różowe serduszka, jeden biały z różowym słonikiem i jeden w granatowo różowe paski. Drugi komplet wzięłam bardziej chłopięcy chyba, ale co tam... Mała będzie chodziła w bodziakach w niebiesko biało zielone paski, z rakietami i czymś tam jeszcze

[małaPaulina]

Napisane przez nmartyna

Ja już po wizycie
Z Malutką wszystko dobrze, podglądnęłam ją troszeczkę, ale tak się zasłaniała, że nic nie było widać konkretnie... Serduszko ładnie biło, ale powiem Wam, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, że Maluszek nie jest już takim Maluszkiem... Nóżki miała podkurczone i zasłaniała się Wstydnisia mała
No i nie muszę już brać luteiny!!!!
Zgodę na wylot na wakacje dostałam, dzisiaj ginka pochwaliła mnie za wagę moją i ciśnienie, więc po wizycie jestem bardzo zadowolona!!!

Idę teraz poleżeć na leżaczku i poobżerać się truskawkami, bo Małż kochany mi kupił dzisiaj
No humor mam suuuuper!!!!

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Aaa i kupiłam w Biedronce bodziaki Jeden komplet różowy: biały bodziak w różowe serduszka, jeden biały z różowym słonikiem i jeden w granatowo różowe paski. Drugi komplet wzięłam bardziej chłopięcy chyba, ale co tam... Mała będzie chodziła w bodziakach w niebiesko biało zielone paski, z rakietami i czymś tam jeszcze

super

[88Ekaterina88]

Napisane przez NATALUSIA14

Byłam o 9:00 w Lidlu i chciałam body i spodenki w ciemnym różu wybrać w rozmiarze 68 - nie było już a Lidl czynny od 8 !!! więc wzięłam jasny róż w roz.50-56 ale jak otworzyłam opakowanie to wcale nie takie małe to body, na pierwsze tyg.życia na pewno się przydadzą Do biedronki planowałam iść jak mąż wróci z pracy ale wątpię że jeszcze coś będzie o tej porze.

Doriss Wszystkiego najlepszego, szczęśliwego rozwiązania

Mo_onika_ika Też wczoraj zrobiła pierwsze zakupy dla małej na all, kupiłam od jednego sprzedawcy:
-10 szt. pieluszek terowych białych
- 5 sztuk flanelowych w sowy
- prześcieradło do łóżeczka
- rożek w sowy
i zapłaciłam 80 zł !!!

A zielone były ?
Z biedry mama mi nie pozwala ale chce kupić body z krawatem tak więc poszłam na kompromis ale ma poczekać do kolejnego usg haha

Napisane przez nmartyna

Ja już po wizycie
Z Malutką wszystko dobrze, podglądnęłam ją troszeczkę, ale tak się zasłaniała, że nic nie było widać konkretnie... Serduszko ładnie biło, ale powiem Wam, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, że Maluszek nie jest już takim Maluszkiem... Nóżki miała podkurczone i zasłaniała się Wstydnisia mała
No i nie muszę już brać luteiny!!!!
Zgodę na wylot na wakacje dostałam, dzisiaj ginka pochwaliła mnie za wagę moją i ciśnienie, więc po wizycie jestem bardzo zadowolona!!!

Idę teraz poleżeć na leżaczku i poobżerać się truskawkami, bo Małż kochany mi kupił dzisiaj
No humor mam suuuuper!!!!

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Aaa i kupiłam w Biedronce bodziaki Jeden komplet różowy: biały bodziak w różowe serduszka, jeden biały z różowym słonikiem i jeden w granatowo różowe paski. Drugi komplet wzięłam bardziej chłopięcy chyba, ale co tam... Mała będzie chodziła w bodziakach w niebiesko biało zielone paski, z rakietami i czymś tam jeszcze

Tak się zastanawiam czy iść do sklepu po owoce i zrobić sobie sałatke owocowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnes 20]

Witam się po dłuższej nieobecności, niestety 4 ostatnie dni spędziłam w szpitalu a tak się przed tym broniłam
Ale może po kolei, w piątek byłam na wizycie w związku z tymi moimi bólami w podbrzuszu i jak już wcześniej pisałam lekarz zrobił usg i niby wszystko było ok ale chciał mnie położyć w szpitalu na obserwację. W niedzielę mieliśmy mieć 2 komunie więc sie nie zgodziłam. Ale w sobotę późnym wieczorem tak mnie złapało w prawej pachwinie że nie mogłam sie wyprostować, a jak poszłam siku to okazało się że jest krew w moczu.Mąż był w pracy, byłam sama w domu więc postanowiłam zaczekać do rana bo nie chciałam sama jeżdzić po nocy. Rano jak sikałam to mocz był już czarny jak kawawystraszyłam się nie na żarty. W szpitalu okazało się że to był prawdopodobnie jakiś kamień, bo potem jak mi pielęgniarka pobierała mocz do badania to było już ok.Usg pokazało też że mam też cechy zastoju moczu w prawej nerce, więc zostawili mnie do dzisiaj na obserwacji. Cieszę się że jestem już w domu, bo po tym szpitalu mam tylko traumę. Poroniły przy mnie 3 dziewczyny, 2 tak krzyczały przy porodzie że słyszał je cały szpital, a jednej przy cesarce nie zadziałało znieczulenie i cieli ją na żywca

[Mo_onika_ika]

Napisane przez agnes 20

Witam się po dłuższej nieobecności, niestety 4 ostatnie dni spędziłam w szpitalu a tak się przed tym broniłam
Ale może po kolei, w piątek byłam na wizycie w związku z tymi moimi bólami w podbrzuszu i jak już wcześniej pisałam lekarz zrobił usg i niby wszystko było ok ale chciał mnie położyć w szpitalu na obserwację. W niedzielę mieliśmy mieć 2 komunie więc sie nie zgodziłam. Ale w sobotę późnym wieczorem tak mnie złapało w prawej pachwinie że nie mogłam sie wyprostować, a jak poszłam siku to okazało się że jest krew w moczu.Mąż był w pracy, byłam sama w domu więc postanowiłam zaczekać do rana bo nie chciałam sama jeżdzić po nocy. Rano jak sikałam to mocz był już czarny jak kawawystraszyłam się nie na żarty. W szpitalu okazało się że to był prawdopodobnie jakiś kamień, bo potem jak mi pielęgniarka pobierała mocz do badania to było już ok.Usg pokazało też że mam też cechy zastoju moczu w prawej nerce, więc zostawili mnie do dzisiaj na obserwacji. Cieszę się że jestem już w domu, bo po tym szpitalu mam tylko traumę. Poroniły przy mnie 3 dziewczyny, 2 tak krzyczały przy porodzie że słyszał je cały szpital, a jednej przy cesarce nie zadziałało znieczulenie i cieli ją na żywca

Oj biedna Ty ale dobrze że już wszystko oki i że to nic z Dzidzią
A końcówka postu i nie wracam Normalnie u mnie traumę wywołują same wpisy i opowieści takie a jakbym zobaczyła to na żywo to chyba by musieli mnie uśpić na resztę ciąży i obudzić po porodzie
Zaczynam się bać coraz bardziej

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Właśnie wróciłam z zakupów
Wydałam dzisiaj moje pierwsze 19,90zł na moją córeczkę Za 3-pak bodzików w biedronie różowych

Napisane przez nmartyna

Ja już po wizycie
Z Malutką wszystko dobrze, podglądnęłam ją troszeczkę, ale tak się zasłaniała, że nic nie było widać konkretnie... Serduszko ładnie biło, ale powiem Wam, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, że Maluszek nie jest już takim Maluszkiem... Nóżki miała podkurczone i zasłaniała się Wstydnisia mała
No i nie muszę już brać luteiny!!!!
Zgodę na wylot na wakacje dostałam, dzisiaj ginka pochwaliła mnie za wagę moją i ciśnienie, więc po wizycie jestem bardzo zadowolona!!!

Idę teraz poleżeć na leżaczku i poobżerać się truskawkami, bo Małż kochany mi kupił dzisiaj
No humor mam suuuuper!!!!

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Aaa i kupiłam w Biedronce bodziaki Jeden komplet różowy: biały bodziak w różowe serduszka, jeden biały z różowym słonikiem i jeden w granatowo różowe paski. Drugi komplet wzięłam bardziej chłopięcy chyba, ale co tam... Mała będzie chodziła w bodziakach w niebiesko biało zielone paski, z rakietami i czymś tam jeszcze

O właśnie takie bodziki kupiłam jak w Twoim pierwszym komplecie Brawo za wizytę

Napisane przez agnes 20

Witam się po dłuższej nieobecności, niestety 4 ostatnie dni spędziłam w szpitalu a tak się przed tym broniłam
Ale może po kolei, w piątek byłam na wizycie w związku z tymi moimi bólami w podbrzuszu i jak już wcześniej pisałam lekarz zrobił usg i niby wszystko było ok ale chciał mnie położyć w szpitalu na obserwację. W niedzielę mieliśmy mieć 2 komunie więc sie nie zgodziłam. Ale w sobotę późnym wieczorem tak mnie złapało w prawej pachwinie że nie mogłam sie wyprostować, a jak poszłam siku to okazało się że jest krew w moczu.Mąż był w pracy, byłam sama w domu więc postanowiłam zaczekać do rana bo nie chciałam sama jeżdzić po nocy. Rano jak sikałam to mocz był już czarny jak kawawystraszyłam się nie na żarty. W szpitalu okazało się że to był prawdopodobnie jakiś kamień, bo potem jak mi pielęgniarka pobierała mocz do badania to było już ok.Usg pokazało też że mam też cechy zastoju moczu w prawej nerce, więc zostawili mnie do dzisiaj na obserwacji. Cieszę się że jestem już w domu, bo po tym szpitalu mam tylko traumę. Poroniły przy mnie 3 dziewczyny, 2 tak krzyczały przy porodzie że słyszał je cały szpital, a jednej przy cesarce nie zadziałało znieczulenie i cieli ją na żywca

Jessuu Aż mam ciarki na plecach...
Dobrze, że już jesteś w domu Odpoczywaj

Byłam też w Lidlu i kupiłam sobie te topy ciążowe po 15zł. Kupiłam 2 szt w rozm L i już zdążyłam je wymienić na rozm M. W sumie z cyckami weszłabym do S ale z brzuchem mogłoby być ciężko za miesiąc. Skąd oni mają tą rozmiarówkę...

No i kupiłam w końcu truskawki Kilogram już się chłodzi wraz z jogurtem Część pożrę na sucho, reszta pójdzie na koktajl

[elffirka]

Agnes gorąco mi się zrobiło po Twoim wpisie a szczególnie z tą cesarką bo mnie też czeka cc... Ale dobrze, że u Ciebie wszystko już w porządku...
Bejbik mnie po obiedzie zaczął strasznie kopać więc wzięłam telefon i zaczęłam działać i mam filmik jak dostaję takie dwa mega kopniaczki aż mi cały brzuch podskoczył... Hehe...
Ogarnęłam trochę mieszkanie, Małż cały dzień w ogródku był a teraz pojechał na nockę więc się położyłam i już nie wstaję... Mam trochę gazetek do poczytania...

[Misstic]

Doris wszystkiego co najlepsze sto lat!

Dzanet napewno jestes sliczna i tak samo promieniejesz jak inne kobiety w ciazy i przelam sie i zaloz bardziej przylegajaca bluzke, pokaz wszystkim jaki masz piekny brzuszek i jaka jestes z niego dumna

Martyna gratuluje udanej wizyty

Agnes zdrowia zycze, oby juz do rozwiazania nie bylo zadnych problemow

[etusiaaa]

Napisane przez nmartyna

Ja już po wizycie
Z Malutką wszystko dobrze, podglądnęłam ją troszeczkę, ale tak się zasłaniała, że nic nie było widać konkretnie... Serduszko ładnie biło, ale powiem Wam, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, że Maluszek nie jest już takim Maluszkiem... Nóżki miała podkurczone i zasłaniała się Wstydnisia mała
No i nie muszę już brać luteiny!!!!
Zgodę na wylot na wakacje dostałam, dzisiaj ginka pochwaliła mnie za wagę moją i ciśnienie, więc po wizycie jestem bardzo zadowolona!!!

Idę teraz poleżeć na leżaczku i poobżerać się truskawkami, bo Małż kochany mi kupił dzisiaj
No humor mam suuuuper!!!!

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Aaa i kupiłam w Biedronce bodziaki Jeden komplet różowy: biały bodziak w różowe serduszka, jeden biały z różowym słonikiem i jeden w granatowo różowe paski. Drugi komplet wzięłam bardziej chłopięcy chyba, ale co tam... Mała będzie chodziła w bodziakach w niebiesko biało zielone paski, z rakietami i czymś tam jeszcze

super gartulacje ze wszystko w porzadku

Napisane przez agnes 20

Witam się po dłuższej nieobecności, niestety 4 ostatnie dni spędziłam w szpitalu a tak się przed tym broniłam
Ale może po kolei, w piątek byłam na wizycie w związku z tymi moimi bólami w podbrzuszu i jak już wcześniej pisałam lekarz zrobił usg i niby wszystko było ok ale chciał mnie położyć w szpitalu na obserwację. W niedzielę mieliśmy mieć 2 komunie więc sie nie zgodziłam. Ale w sobotę późnym wieczorem tak mnie złapało w prawej pachwinie że nie mogłam sie wyprostować, a jak poszłam siku to okazało się że jest krew w moczu.Mąż był w pracy, byłam sama w domu więc postanowiłam zaczekać do rana bo nie chciałam sama jeżdzić po nocy. Rano jak sikałam to mocz był już czarny jak kawawystraszyłam się nie na żarty. W szpitalu okazało się że to był prawdopodobnie jakiś kamień, bo potem jak mi pielęgniarka pobierała mocz do badania to było już ok.Usg pokazało też że mam też cechy zastoju moczu w prawej nerce, więc zostawili mnie do dzisiaj na obserwacji. Cieszę się że jestem już w domu, bo po tym szpitalu mam tylko traumę. Poroniły przy mnie 3 dziewczyny, 2 tak krzyczały przy porodzie że słyszał je cały szpital, a jednej przy cesarce nie zadziałało znieczulenie i cieli ją na żywca

biedactwo, ale najważniejsze ze juz wszystko w porzadku

a ja wrocilam od mamy z 3 torbami ciuszkow dla niuniu wszystko od sasiadki mam
- spiwor
- kombinezon
-4 pary jeans
-10 pajacyków
- 20 koszulek
-kilka bodow
-2 plaszczyki
-2 pary butow
-15 sukienek
-2 dresy
-3spodniczki
-czapeczki
jak to ogarne to wrzuce wam zdjęcia, strasznie jestem zadowolona zostaje mi tylko pare rzeczy do kupienia

[Misstic]

Dostalismy dzisiaj od brata meza 6 reklamowek ciuszkow dla noworodka jestem taka zadowolona bo z ubranek mam juz wszystko co potrzebne z reszta jest ich tyle ze watpie aby dziecko zdazylo je wszystkie zalozyc no jestem happy

A co do prania ubranek to szczerze dla mnie 95 stopni to lekka przesada. Ja zamierzam poprac w max 60 stopniach ale wstawie podwojne plukanie i bedzie dobrze

Zastanawiam sie teraz nad tym emolientem.. moze tez wyprobuje najpierw te nivea, a noz dziecku podpasuje, a w razie W przerzuce sie na te Oilatum (czy jak sie to pisze)

[ZygaEffka]

Napisane przez Mo_onika_ika

Wiatrak stoi i dmucha Ale sama musiałam złożyć niestety...
Tak przeglądam moją listę zakupów... ja pierdziu ile tego jeszcze jest... Nie da się zrobić wyprawki za 1000 zł tak jak niektórzy mówią. No chyba że bez wózka, łóżeczka, pościeli... Same kosmetyki, pieluchy, papmersy, chusteczki, i ciuszki jeżeli mowa o używanych to wyjdzie ten tysiak.... A gdzie tu wanienka, przewijak Kurde... Dochodzi do mnie że to jeszcze tylko czerwiec, lipiec i sierpień iiii.........
Do końca czerwca mój tż musi zrobić:
- zerwać tapety w kibelku i pomalować ściany i sufit
- zamontować lampe w kibelku
- wyczyścić sufit w łazience z grzyba, pomalować
- pomalować przedpokój
- zmienić 3 szafki w kuchni aby były jak reszta
- zmienić blat w kuchni bo ten się rozpada, no i przyjdzie zmywarka i potrzebny większy
- listwy przypodłogowe w salonie
- karnisz w salonie
- wymienić drzwi od sypialni, łazienki i kibelka i salonu
- ogarnąć futrynę od sypialni i salonu bo w sumie ich nie ma
- powiesić tv w salonie
- wynieść moją toaletkę z sypialni no ale zamiast niej będzie łóżeczko
- zakupić szafę do salonu gdyż jest tam puste miejsce, gdzie stoją jego graty, a z ciuchami się nie zmieścimy jak przyjdzie Maluch

I to jest tylko część listy. On ma czas w weekendy i robi wszystko byle tylko nie być w domu... Zostało mu 6 weekendów Hahaha śmiech na sali... przecież on tego nie ogarnie. Skoro przez 4 miesiące nie zrobił nic
Ja się staram utrzymać w porządku część mieszkania, ale się nie da bo wszędzie stoją jakieś jego graty do wyniesienia... Jeszcze dzisiaj rano się pokłuciliśmy bo ja protestuje i mu koszuli do pracy nie wyprałam. Ma 2 służbowe i nie chce mi się codziennie prać tej jednej koszuli w wannie. Nie mam już możliwości aby się schylać i powiedziałam że jak potrzebuje czystych to niech w tygodniu sam sobie pierze. Ja pralkę w weekend wstawiam. No i był foch jak ja tak mogę i od czego jestem w tym domu Nosz kurfa za takie słowa tym bardziej laskę kładę na porządki i nawet naczyń nie zmywam. Nic totalne zero.
Jedynie jak kupę zrobię to kibel umyję po sobie I na tym moje sprzątanie się kończy. Już drugi dzień nie robię nic. Ale wczoraj to mnie brzusio bolał a dzisiaj już mam wywalone Strajk i już Obiadu też nie robię Ja mam bigos od babci, dla niego też wystarczy. A jak nie chce to ma mrożone pierogi Garnek, woda, olej, sól i się robi. Ale ja nie zrobię

No kochana jak sie dowiem że coś z tego ty zrobiłaś to Cie osobiście odwiedzę

Napisane przez Misstic

Dostalismy dzisiaj od brata meza 6 reklamowek ciuszkow dla noworodka jestem taka zadowolona bo z ubranek mam juz wszystko co potrzebne z reszta jest ich tyle ze watpie aby dziecko zdazylo je wszystkie zalozyc no jestem happy

A co do prania ubranek to szczerze dla mnie 95 stopni to lekka przesada. Ja zamierzam poprac w max 60 stopniach ale wstawie podwojne plukanie i bedzie dobrze

Zastanawiam sie teraz nad tym emolientem.. moze tez wyprobuje najpierw te nivea, a noz dziecku podpasuje, a w razie W przerzuce sie na te Oilatum (czy jak sie to pisze)

No 95 stopni to niby temp. w której powinno się prać ciuszki dziecięce.

Ale moja jedna i najważniejsza uwaga , jeśli macie poplamioną rzecz to pierze się ją w zimnej wodzie a nie w tak wysokiej bo utrwala się daną plamę jeszcze bardziej , wiem to bo pracowałam w pralni chemicznej tak więc jak jakaś marchewka już wkroczy w karmienie itd lub nawet dziecko się obsra to plama już nie zejdzie przy tej tempce tylko zostanie na wieki
Co do oilatum to przeraża mnie mimo wszystko cena , a przy NIvea można wydać 3 razy mniej , ale czy jest na tak długo jak Oilatum ...?

[Latte88]

Napisane przez Misstic

Dostalismy dzisiaj od brata meza 6 reklamowek ciuszkow dla noworodka jestem taka zadowolona bo z ubranek mam juz wszystko co potrzebne z reszta jest ich tyle ze watpie aby dziecko zdazylo je wszystkie zalozyc no jestem happy

A co do prania ubranek to szczerze dla mnie 95 stopni to lekka przesada. Ja zamierzam poprac w max 60 stopniach ale wstawie podwojne plukanie i bedzie dobrze

Zastanawiam sie teraz nad tym emolientem.. moze tez wyprobuje najpierw te nivea, a noz dziecku podpasuje, a w razie W przerzuce sie na te Oilatum (czy jak sie to pisze)

Martuś ale się cieszę to piękną niespodziankę Wam zrobił chwali się

Ja już mam wszystko uprane i uprasowane w 40 stopniach w proszku dla dzieci, nie wyobrażam sobie stać nad żelazkiem z wielkim brzuszkiem w upalne dni. Ubranka są już poskładane i posegregowane, czekają na swój czas

[agnes 20]

Kurcze wy już pierzecie ubranka, a ja dalej nie wiem jakie kupować, bo moje dziecie ma charakterek chyba po tatusiu i mimo 3 usg wykonanych w ciągu ostatnich 4 dni nie chce się ujawnić

[Aneta???]

Jeeeeee! Będę na zwolnieniu!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Latte88]

Napisane przez agnes 20

Kurcze wy już pierzecie ubranka, a ja dalej nie wiem jakie kupować, bo moje dziecie ma charakterek chyba po tatusiu i mimo 3 usg wykonanych w ciągu ostatnich 4 dni nie chce się ujawnić

Agulka bardzo mi przykro, że takie rzeczy przeszłaś w tym szpitalu, w głowie mi się nie mieści jak można kobietę w ciąży położyć z kobietami, które tracą dziecko i na odwrót, to już jest naprawde okrutne. Nasze realia wcale się nie poprawiają.

[nmartyna]

Napisane przez agnes 20

Witam się po dłuższej nieobecności, niestety 4 ostatnie dni spędziłam w szpitalu a tak się przed tym broniłam
Ale może po kolei, w piątek byłam na wizycie w związku z tymi moimi bólami w podbrzuszu i jak już wcześniej pisałam lekarz zrobił usg i niby wszystko było ok ale chciał mnie położyć w szpitalu na obserwację. W niedzielę mieliśmy mieć 2 komunie więc sie nie zgodziłam. Ale w sobotę późnym wieczorem tak mnie złapało w prawej pachwinie że nie mogłam sie wyprostować, a jak poszłam siku to okazało się że jest krew w moczu.Mąż był w pracy, byłam sama w domu więc postanowiłam zaczekać do rana bo nie chciałam sama jeżdzić po nocy. Rano jak sikałam to mocz był już czarny jak kawawystraszyłam się nie na żarty. W szpitalu okazało się że to był prawdopodobnie jakiś kamień, bo potem jak mi pielęgniarka pobierała mocz do badania to było już ok.Usg pokazało też że mam też cechy zastoju moczu w prawej nerce, więc zostawili mnie do dzisiaj na obserwacji. Cieszę się że jestem już w domu, bo po tym szpitalu mam tylko traumę. Poroniły przy mnie 3 dziewczyny, 2 tak krzyczały przy porodzie że słyszał je cały szpital, a jednej przy cesarce nie zadziałało znieczulenie i cieli ją na żywca

jak opis jakiegoś horroru!
Dobrze, że z Wami już wszystko dobrze

Napisane przez etusiaaa

a ja wrocilam od mamy z 3 torbami ciuszkow dla niuniu wszystko od sasiadki mam
- spiwor
- kombinezon
-4 pary jeans
-10 pajacyków
- 20 koszulek
-kilka bodow
-2 plaszczyki
-2 pary butow
-15 sukienek
-2 dresy
-3spodniczki
-czapeczki
jak to ogarne to wrzuce wam zdjęcia, strasznie jestem zadowolona zostaje mi tylko pare rzeczy do kupienia

Super! To teraz się ogarnij i czekamy na foty tych zdobyczy

Napisane przez Misstic

Dostalismy dzisiaj od brata meza 6 reklamowek ciuszkow dla noworodka jestem taka zadowolona bo z ubranek mam juz wszystko co potrzebne z reszta jest ich tyle ze watpie aby dziecko zdazylo je wszystkie zalozyc no jestem happy

A co do prania ubranek to szczerze dla mnie 95 stopni to lekka przesada. Ja zamierzam poprac w max 60 stopniach ale wstawie podwojne plukanie i bedzie dobrze

Zastanawiam sie teraz nad tym emolientem.. moze tez wyprobuje najpierw te nivea, a noz dziecku podpasuje, a w razie W przerzuce sie na te Oilatum (czy jak sie to pisze)

I kolejna szczęściara obdarowana ubrankami Gratulacje!
Ja też czekam na moje zdobycze... Może po weekendzie coś już dostanę

Napisane przez agnes 20

Kurcze wy już pierzecie ubranka, a ja dalej nie wiem jakie kupować, bo moje dziecie ma charakterek chyba po tatusiu i mimo 3 usg wykonanych w ciągu ostatnich 4 dni nie chce się ujawnić

W końcu się ujawni Czekaj cierpliwie, we wrześniu na pewno się dowiesz, to tam mieszkał w brzuszku

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez Aneta???

Jeeeeee! Będę na zwolnieniu!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje!

[88Ekaterina88]

Napisane przez agnes 20

Kurcze wy już pierzecie ubranka, a ja dalej nie wiem jakie kupować, bo moje dziecie ma charakterek chyba po tatusiu i mimo 3 usg wykonanych w ciągu ostatnich 4 dni nie chce się ujawnić

Spokojnie, moje dziecie to tez jak na razie Gender
Najważniejsze, że rosną zdrowo, a u ciebie tym bardziej już jest lepiej

Napisane przez Aneta???

Jeeeeee! Będę na zwolnieniu!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No no


A ja Wam zazdraszczam - chociaż nikomu niczego zazwyczaj nie zazdraszczam - że macie od kogo dostać ubranka, mebelki i inne takie


Zjadłam całą michę sałatki owocowej

[agnes 20]

Napisane przez Misstic

Doris wszystkiego co najlepsze sto lat!

Dzanet napewno jestes sliczna i tak samo promieniejesz jak inne kobiety w ciazy i przelam sie i zaloz bardziej przylegajaca bluzke, pokaz wszystkim jaki masz piekny brzuszek i jaka jestes z niego dumna

Martyna gratuluje udanej wizyty

Agnes zdrowia zycze, oby juz do rozwiazania nie bylo zadnych problemow

Dziękuje mam nadzieję że nie będzie więcej takich przygód.

A i Doriis wybacz że dopiero teraz dołączam sie do życzeń Wszystkiego Najlepszego

Napisane przez Aneta???

Jeeeeee! Będę na zwolnieniu!!!
Super, w końcu jakieś dobre wiadomości

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Latte88

Agulka bardzo mi przykro, że takie rzeczy przeszłaś w tym szpitalu, w głowie mi się nie mieści jak można kobietę w ciąży położyć z kobietami, które tracą dziecko i na odwrót, to już jest naprawde okrutne. Nasze realia wcale się nie poprawiają.

Myślałam do tej pory że standard w naszym szpitalu ostatnimi czasy się poprawił trochę, ale straciłam złudzenia. O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć że nie mogą położyć gdzie indziej tych dziewczyn po poronieniu bo sale przepełnione, o tyle sytuacja z cc mnie przeraziła. Myślałam że takie rzeczy się już nie zdarzają.
Swoją drogą ryczałam razem z tymi dziewczynami bo zdarzyłyśmy się już zżyć przez te 4 dni w szpitalu,a wiem przez co przechodzą bo niewiele brakowało a podzieliłabym ich los.

Napisane przez nmartyna

jak opis jakiegoś horroru!
Dobrze, że z Wami już wszystko dobrze



Super! To teraz się ogarnij i czekamy na foty tych zdobyczy



I kolejna szczęściara obdarowana ubrankami Gratulacje!
Ja też czekam na moje zdobycze... Może po weekendzie coś już dostanę



W końcu się ujawni Czekaj cierpliwie, we wrześniu na pewno się dowiesz, to tam mieszkał w brzuszku

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------




Gratulacje!

Dzięki za wsparcie, jeszcze nie mogę dojść do siebie, dobrze że dzidzia kopie to mnie trochę uspokajaA z tym że się ujawni we wrześniu przy porodzie to bym się wcale nie zdziwiła. Kupiliśmy w końcu niebieską farbę do pokoju malucha bo maż już nie chce dłużej czekać z malowaniem bo potem nie będzie miał juz tyle czasu, najwyżej będziemy kombinować z dodatkami jak okaże się że będzie dziewczynka

A i też kupiłam ten 3 pak bodziaków i biustonosz do karmienia w biedronie

[Paulina Darek]

normalnie masakra.... ale po kolei...
wczoraj cały dzień spędziłam na mieście, bo mieliśmy z mężem kilka spraw, a no koniec wizytę u lekarza... z małym wszystko dobrze, badania jak zwykle wzorowe, serce dzidzi bije jak dzwon... ale jak wróciliśmy to myślałam,że umrę nogi jak balony, duszno cały dzień, i kręgosłup myślałam,że mi pęknie... jakoś przeszło a dziś powtórka z rozrywki z racji tego, że chciałam do lidla wejść te ubranka zobaczyć, to znów pół dnia na mieście,a mój mąż jak coś ma do załatwienia to już masakra, no i nawymyslał, ale dziś chyba jakoś chłodniej, bo czuję się w miarę dobrze tylko nogi mi spuchły i trochę bolą... ale kupiłam małemu ten zielony zestaw i jestem mega zadowolona a sobie truskaweczki, winogronka, arbuza, a teraz tylko siku mi się chce...
a i bratowa kupiła mi w dojczlandi w KIKU taką superową, długą, fioletową sukienkę, już nie mogę się doczekać kiedy przyjadą
i małemu tez coś tam wybrała, tak serio to zaczynam się bać, że wy już macie tyle nakupowane wszystkiego:ubranek, kosmetyków i wózki itp a ja nic nie mam... jestem w czarnej

a jeszcze coś w sobotę wybieramy się z mężem nad morze na jeden dzień,a jadą z nami znajomi, a ta koleżanka też będzie wrześniową mamą...
no to naprodukowałam...

[88Ekaterina88]

Paulina koralowa spodnica bedzie w poniedziałek prawdopodobnie moja No ewlentualnie ta czarna i kapelusik, bo słonce tak wali że szok

[nmartyna]

Napisane przez Paulina Darek

normalnie masakra.... ale po kolei...
wczoraj cały dzień spędziłam na mieście, bo mieliśmy z mężem kilka spraw, a no koniec wizytę u lekarza... z małym wszystko dobrze, badania jak zwykle wzorowe, serce dzidzi bije jak dzwon... ale jak wróciliśmy to myślałam,że umrę nogi jak balony, duszno cały dzień, i kręgosłup myślałam,że mi pęknie... jakoś przeszło a dziś powtórka z rozrywki z racji tego, że chciałam do lidla wejść te ubranka zobaczyć, to znów pół dnia na mieście,a mój mąż jak coś ma do załatwienia to już masakra, no i nawymyslał, ale dziś chyba jakoś chłodniej, bo czuję się w miarę dobrze tylko nogi mi spuchły i trochę bolą... ale kupiłam małemu ten zielony zestaw i jestem mega zadowolona a sobie truskaweczki, winogronka, arbuza, a teraz tylko siku mi się chce...
a i bratowa kupiła mi w dojczlandi w KIKU taką superową, długą, fioletową sukienkę, już nie mogę się doczekać kiedy przyjadą
i małemu tez coś tam wybrała, tak serio to zaczynam się bać, że wy już macie tyle nakupowane wszystkiego:ubranek, kosmetyków i wózki itp a ja nic nie mam... jestem w czarnej

a jeszcze coś w sobotę wybieramy się z mężem nad morze na jeden dzień,a jadą z nami znajomi, a ta koleżanka też będzie wrześniową mamą...
no to naprodukowałam...

No teraz nam się zacznie...Będziemy puchły na potęgę! A pijesz może herbatę z pokrzywy??? Bo ja odkąd piję, to nie mam takich dużych problemów z zastojem wody w organizmie.
A co do zakupów itp... To ja na przykład z ubranek mam tylko kilka bodziaków i jakieś kaftaniki stare... A tak to dupa blada Damy radę, do września jeszcze kupa czasu
No i wypocznij nad morzem i jodu się nawdychaj, bo to zdrowe

[małaPaulina]

agnes 20 dobrze ze wszystko jest okej... a tak poza tym to co napisalas to masakra ale moj tata tez byl krojony na zywca kiedys... super

88Ekaterina88 super

[Metamfetaminax]

Napisane przez małaPaulina

Metamfetaminax no ja tez mam dupsko wielkie i tam wywalilo


A ja dziś bylam u babci na działce,to powiedziala ze tak mi ciąża służy ze mogę byc w ciązy co rok moja chrzestna to samo ta....
A i troche mnie przyjarało,nie wiem czy mi skóra nie zejdzie ech

A ja właśnie nigdy dupska nie miałam i teraz mi wybił tyłek a brzuch zaskakująco szybko rósł w ciąży cycki tak samo i tam nic a mój kochany tyłeczek,którym nawet nie zdążyłam się nacieszyć porósł w rozstępach... Więc nie jesteś sama
Widzisz,super,że Cię tak chwalą

Napisane przez nmartyna

Ja już po wizycie
Z Malutką wszystko dobrze, podglądnęłam ją troszeczkę, ale tak się zasłaniała, że nic nie było widać konkretnie... Serduszko ładnie biło, ale powiem Wam, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, że Maluszek nie jest już takim Maluszkiem... Nóżki miała podkurczone i zasłaniała się Wstydnisia mała
No i nie muszę już brać luteiny!!!!
Zgodę na wylot na wakacje dostałam, dzisiaj ginka pochwaliła mnie za wagę moją i ciśnienie, więc po wizycie jestem bardzo zadowolona!!!

Super ! Oby tak dalej

Napisane przez agnes 20

Witam się po dłuższej nieobecności, niestety 4 ostatnie dni spędziłam w szpitalu a tak się przed tym broniłam
Ale może po kolei, w piątek byłam na wizycie w związku z tymi moimi bólami w podbrzuszu i jak już wcześniej pisałam lekarz zrobił usg i niby wszystko było ok ale chciał mnie położyć w szpitalu na obserwację. W niedzielę mieliśmy mieć 2 komunie więc sie nie zgodziłam. Ale w sobotę późnym wieczorem tak mnie złapało w prawej pachwinie że nie mogłam sie wyprostować, a jak poszłam siku to okazało się że jest krew w moczu.Mąż był w pracy, byłam sama w domu więc postanowiłam zaczekać do rana bo nie chciałam sama jeżdzić po nocy. Rano jak sikałam to mocz był już czarny jak kawawystraszyłam się nie na żarty. W szpitalu okazało się że to był prawdopodobnie jakiś kamień, bo potem jak mi pielęgniarka pobierała mocz do badania to było już ok.Usg pokazało też że mam też cechy zastoju moczu w prawej nerce, więc zostawili mnie do dzisiaj na obserwacji. Cieszę się że jestem już w domu, bo po tym szpitalu mam tylko traumę. Poroniły przy mnie 3 dziewczyny, 2 tak krzyczały przy porodzie że słyszał je cały szpital, a jednej przy cesarce nie zadziałało znieczulenie i cieli ją na żywca

O matko brzmi przerażająco od początku do końca... Ale najważniejsze,że dzidzi nic nie jest ale szkoda,że Ty też musiałaś się wycierpieć Dużo zdrówka !

Napisane przez Aneta???

Jeeeeee! Będę na zwolnieniu!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O to rewelacja

Napisane przez Paulina Darek

normalnie masakra.... ale po kolei...
wczoraj cały dzień spędziłam na mieście, bo mieliśmy z mężem kilka spraw, a no koniec wizytę u lekarza... z małym wszystko dobrze, badania jak zwykle wzorowe, serce dzidzi bije jak dzwon... ale jak wróciliśmy to myślałam,że umrę nogi jak balony, duszno cały dzień, i kręgosłup myślałam,że mi pęknie... jakoś przeszło a dziś powtórka z rozrywki z racji tego, że chciałam do lidla wejść te ubranka zobaczyć, to znów pół dnia na mieście,a mój mąż jak coś ma do załatwienia to już masakra, no i nawymyslał, ale dziś chyba jakoś chłodniej, bo czuję się w miarę dobrze tylko nogi mi spuchły i trochę bolą... ale kupiłam małemu ten zielony zestaw i jestem mega zadowolona a sobie truskaweczki, winogronka, arbuza, a teraz tylko siku mi się chce...
a i bratowa kupiła mi w dojczlandi w KIKU taką superową, długą, fioletową sukienkę, już nie mogę się doczekać kiedy przyjadą
i małemu tez coś tam wybrała, tak serio to zaczynam się bać, że wy już macie tyle nakupowane wszystkiego:ubranek, kosmetyków i wózki itp a ja nic nie mam... jestem w czarnej

a jeszcze coś w sobotę wybieramy się z mężem nad morze na jeden dzień,a jadą z nami znajomi, a ta koleżanka też będzie wrześniową mamą...
no to naprodukowałam...

Brawo dla maluszka


Beznadziejnie jednak dzisiaj,ale już mam wyje.... na wszystko Nie będę się idiotą przejmować...
Cały dzień internetu nie było,bo Orange postanowił walnąć focha. No i byłam na spacerku z 3 km z pieskiem przeszłam i plecy normalnie wrastają mi w tyłek i brzuch pęknie mi zaraz Zauważyłam,że co raz mocniej łupie mnie w krzyżu ostatnio i nogi są w co raz gorszej kondycji...

[Misstic]

Napisane przez ZygaEffka

No 95 stopni to niby temp. w której powinno się prać ciuszki dziecięce.

Ale moja jedna i najważniejsza uwaga , jeśli macie poplamioną rzecz to pierze się ją w zimnej wodzie a nie w tak wysokiej bo utrwala się daną plamę jeszcze bardziej , wiem to bo pracowałam w pralni chemicznej tak więc jak jakaś marchewka już wkroczy w karmienie itd lub nawet dziecko się obsra to plama już nie zejdzie przy tej tempce tylko zostanie na wieki
Co do oilatum to przeraża mnie mimo wszystko cena , a przy NIvea można wydać 3 razy mniej , ale czy jest na tak długo jak Oilatum ...?

Moja pralka nie ma nawet takiej temperatury hehe
Nie odważyłabym się wyprać w takiej temce tych wszystkich bodziaków i pluszaków (kombinezoników) bo pewnie nic by z nich nie zostało..

A co do Oilatum to dzisiaj byłam w rossmannie i był na promocji (o ile tak można nazwać tą cene hehe ) Przeceniony z 69zł na 50-coś. Ale sporo mniej. A w gazetce cały czas niby, że 69zł. Także czasami można wtrafić

Napisane przez Latte88

Martuś ale się cieszę to piękną niespodziankę Wam zrobił chwali się

Ja już mam wszystko uprane i uprasowane w 40 stopniach w proszku dla dzieci, nie wyobrażam sobie stać nad żelazkiem z wielkim brzuszkiem w upalne dni. Ubranka są już poskładane i posegregowane, czekają na swój czas

No to się nazywa zorganizowana mama Szczerze powiem, że przeraża mnie segregacja tych wszystkich ubranek, bo jeszcze 3 wory w piwnicy czekają, z tym, że tam są też ubranka dla już dużo większego dziecka. Dlatego muszę popatrzeć i napewno w niedalekiej przyszłości się za to zabiore. Zeby potem nie było, że obudzę się z ręką w nocniku hehe

Napisane przez Aneta???

Jeeeeee! Będę na zwolnieniu!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super!! W końcu sobie odpoczniesz trochę.

Napisane przez agnes 20

Kurcze wy już pierzecie ubranka, a ja dalej nie wiem jakie kupować, bo moje dziecie ma charakterek chyba po tatusiu i mimo 3 usg wykonanych w ciągu ostatnich 4 dni nie chce się ujawnić

Chyba musisz pokupować jakieś uniwersalne kolorki W sumie to tylko musisz wykluczyć róż Ale te twoje dziecię uparte hehe Kiedy teraz jakieś usg?

Napisane przez Paulina Darek

normalnie masakra.... ale po kolei...
wczoraj cały dzień spędziłam na mieście, bo mieliśmy z mężem kilka spraw, a no koniec wizytę u lekarza... z małym wszystko dobrze, badania jak zwykle wzorowe, serce dzidzi bije jak dzwon... ale jak wróciliśmy to myślałam,że umrę nogi jak balony, duszno cały dzień, i kręgosłup myślałam,że mi pęknie... jakoś przeszło a dziś powtórka z rozrywki z racji tego, że chciałam do lidla wejść te ubranka zobaczyć, to znów pół dnia na mieście,a mój mąż jak coś ma do załatwienia to już masakra, no i nawymyslał, ale dziś chyba jakoś chłodniej, bo czuję się w miarę dobrze tylko nogi mi spuchły i trochę bolą... ale kupiłam małemu ten zielony zestaw i jestem mega zadowolona a sobie truskaweczki, winogronka, arbuza, a teraz tylko siku mi się chce...
a i bratowa kupiła mi w dojczlandi w KIKU taką superową, długą, fioletową sukienkę, już nie mogę się doczekać kiedy przyjadą buzik
i małemu tez coś tam wybrała, tak serio to zaczynam się bać, że wy już macie tyle nakupowane wszystkiego:ubranek, kosmetyków i wózki itp a ja nic nie mam... jestem w czarnej

a jeszcze coś w sobotę wybieramy się z mężem nad morze na jeden dzień,a jadą z nami znajomi, a ta koleżanka też będzie wrześniową mamą...
no to naprodukowałam...

Arbuzika tez mam i idę własnie sobie nakroić Co do tego puchnięcia nóg to niestety ale kolejna częsta przypadłość kobiet w ciaży. Odpoczywaj dużo i trzymaj nogi trochę wyżej, żeby lepsze krążenie było
Ja też bym nie miała jeszcze nic, ale rodzinka mi trochę nadawała, szczególnie jeden z braci męża który ma dwójkę dzieci w tym jedno 2 letnie, a że więcej nie planują to oddają nam. Za co jestem bardzo ale to bardzo wdzięczna, bo samej było by mi ciężko finansowo się wyrobić...

[agnes 20]

Napisane przez Misstic

Chyba musisz pokupować jakieś uniwersalne kolorki W sumie to tylko musisz wykluczyć róż Ale te twoje dziecię uparte hehe Kiedy teraz jakieś usg?



Arbuzika tez mam i idę własnie sobie nakroić Co do tego puchnięcia nóg to niestety ale kolejna częsta przypadłość kobiet w ciaży. Odpoczywaj dużo i trzymaj nogi trochę wyżej, żeby lepsze krążenie było
Ja też bym nie miała jeszcze nic, ale rodzinka mi trochę nadawała, szczególnie jeden z braci męża który ma dwójkę dzieci w tym jedno 2 letnie, a że więcej nie planują to oddają nam. Za co jestem bardzo ale to bardzo wdzięczna, bo samej było by mi ciężko finansowo się wyrobić...

Usg będę chyba miała na nastepnej wizycie czyli 3 czerwca, ale to wizyta na NFZ. Nie liczę że coś zobaczę bo mają tam przedpotopowy sprzęt, więc pewnie zobaczę tylko moje kochane serduszko i nic więcej. Wybieramy się też ze szwagierką na USG 3 D ale jeszcze nie ustaliłyśmy terminu
Fajnie że macie od kogo brać ubranka, ja niby dostałam troszkę od siostry, ale to ubranka po 3 dzieci więc już większość mocno sfatygowana, taka tylko po domu, ale dobre i to

[Aneta???]

Napisane przez Metamfetaminax

O to rewelacja

Napisane przez Misstic

Super!! W końcu sobie odpoczniesz trochę.

Noo,jeszcze nie koniec,czeka mnie wizyta u lekarza zakładowego,który ma to orzec,ale to podobno tylko formalność,już klucze oddaję,już zastępstwo załatwione na ten okres,więc będzie ok.Muszę jeszcze poinformować drugiego szefa o decyzji tego pierwszego,są to dwie niezależne firmy,tam mam kontrakt tymczasowy,ale co tam,ja i dziecko jesteśmy najważniejsi.Ale sobie odpocznę,koniec dźwigania,schylania i innych niedogodności.Ty lko co ja będę robić

[martek]

Cześć

Napisane przez Aneta???

Jeeeeee! Będę na zwolnieniu!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super!! a ja się dziś dowiedziałam w końcu,że rozpatrzono pozytywnie kwestię mojego zasiłku chorobowego i na początku czerwca wypłacą mi kasiorkę jeeeee

[Metamfetaminax]

Napisane przez Aneta???

Noo,jeszcze nie koniec,czeka mnie wizyta u lekarza zakładowego,który ma to orzec,ale to podobno tylko formalność,już klucze oddaję,już zastępstwo załatwione na ten okres,więc będzie ok.Muszę jeszcze poinformować drugiego szefa o decyzji tego pierwszego,są to dwie niezależne firmy,tam mam kontrakt tymczasowy,ale co tam,ja i dziecko jesteśmy najważniejsi.Ale sobie odpocznę,koniec dźwigania,schylania i innych niedogodności.Ty lko co ja będę robić

Ohh jak to co? Odpoczywać,leżeć i pachnieć i czekać na maluszka

Napisane przez martek

super!! a ja się dziś dowiedziałam w końcu,że rozpatrzono pozytywnie kwestię mojego zasiłku chorobowego i na początku czerwca wypłacą mi kasiorkę jeeeee

[88Ekaterina88]

Ale zaraz będzie u mnie napier... Burza
Ciemno się zrobiło, już się blyska i słychać grzmoty w oddali

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.