Nasze blogi kosmetyczne - cz. XXI

[Kle_oo]

Nie piszcie o pędzlach bo też chcę do różu muszę kupić, do rozświetlacza powinnam..na Zoeve to się czaje już chyba 5 miesiąc z rzędu, ale usilnie sobie wmawiam ,że nie potrzebuję

[sylazbarc]

Dobry wieczór )

O mamoooo sto lat mnie tu nie było. Ledwo znalazłam ten wątek, chyba na 4 czy 5 sie zatrzymałam :P

Pewnie nikt mnie nie pamięta ale co tam, choć ładnie sie z Wami przywitam

[cholerna romantyczka]

Napisane przez kasiaj85

pędzle Zoevy, dużo pędzli
a także farbkę do ust sleeka, pas do pędzli i jeszcze jeden pędzel hehe

Na Zoeve sie czaję ale nie mogę się zdecydować jakich pędzli 'potrzebuję'.

[kasiaj85]

Napisane przez panna mrau

Skusiłaś się na zestaw Zoevy? ;>

si Mikołaja przycisnęłam bo na weekendy teraz potrzebuję

Napisane przez zoila

Przez Karolcię też chcę ich pędzel do konturowania, przez Maxi kolejne dwa do oczu . Cholera, zbankrutuję .

ja tak ogólnie chcę, nie przez kogoś konkretnego tak o.

Napisane przez sylazbarc

Pewnie nikt mnie nie pamięta ale co tam, choć ładnie sie z Wami przywitam

no hej
faktycznie, to dawno Cię nie było

Napisane przez cholerna romantyczka

Na Zoeve sie czaję ale nie mogę się zdecydować jakich pędzli 'potrzebuję'.

ja wzięłam set do oczu 12szt i taki luxe do twarzy i oczu, część mi się zdubluje ale takich najpotrzebniejszych więc luz

[karolcia198506]

Napisane przez Hosenka*

Zamówiłam sobie JoyBoxa

O kurcze wzięłabym

Napisane przez kasiaj85

pędzle Zoevy, dużo pędzli
a także farbkę do ust sleeka, pas do pędzli i jeszcze jeden pędzel hehe

Ja marzę o różowym zestawie tylko nie wiem którym, najlepiej o obu

Napisane przez zoila

Przez Karolcię też chcę ich pędzel do konturowania, przez Maxi kolejne dwa do oczu . Cholera, zbankrutuję .

Hi hi no co ja poradzę ze on taki milusi, mięciusi

[Hosenka*]

Dlaczego pędzle mnie nie kręcą?

[pauliska993]

Ja ostatnio nabyłam Zoevę 103 do podkładu, niebo

Dziewczyny, tak z innej beczki. Jaki jest Wasz pogląd na minimalizm? Chodzi ogólnie o życie, tzn. minimalizm tzw. "kosmetyczny", minimalizm w mieszkaniu, w szafie, w jedzeniu. Czy wolicie posiadać rzeczy, które mają dla Was jakąś szczególną wartość, jest ich mało, ale są dla Was szczególne, czy dużo bibelotów? Jeśli chodzi o szafę to macie tak, że ubrania są we wszystkich kolorach/wzorach, czy wolicie stonowane barwy, klasyczne kroje, kilka zestawów? Chomikujecie swoje rzeczy, czy może pozbywacie się niepotrzebnych? Robicie ogromne zapasy kosmetyczne w każdej dziedzinie pielęgnacji, czy może kupujecie na bieżąco? Macie kilka kosmetyków "all in one", jak np. wazelina, która nadaje się jako balsam do ust, balsam do ciała, itd. czy bardzo dużo różnych produktów i cały czas kupujecie nowe? Albo czy wolicie kupić kilka tańszych rzeczy, czy jedną droższą?
Przepraszam, że tyle tu tego, ale jakoś tak ostatnio mnie naszło. Jeśli macie ochotę się wypowiedzieć to chętnie posłucham, ciekawa jestem Waszych opinii

[mycha9393]

Napisane przez pauliska993

Ja ostatnio nabyłam Zoevę 103 do podkładu, niebo

Dziewczyny, tak z innej beczki. Jaki jest Wasz pogląd na minimalizm? Chodzi ogólnie o życie, tzn. minimalizm tzw. "kosmetyczny", minimalizm w mieszkaniu, w szafie, w jedzeniu. Czy wolicie posiadać rzeczy, które mają dla Was jakąś szczególną wartość, jest ich mało, ale są dla Was szczególne, czy dużo bibelotów? Jeśli chodzi o szafę to macie tak, że ubrania są we wszystkich kolorach/wzorach, czy wolicie stonowane barwy, klasyczne kroje, kilka zestawów? Chomikujecie swoje rzeczy, czy może pozbywacie się niepotrzebnych? Robicie ogromne zapasy kosmetyczne w każdej dziedzinie pielęgnacji, czy może kupujecie na bieżąco? Macie kilka kosmetyków "all in one", jak np. wazelina, która nadaje się jako balsam do ust, balsam do ciała, itd. czy bardzo dużo różnych produktów i cały czas kupujecie nowe? Albo czy wolicie kupić kilka tańszych rzeczy, czy jedną droższą?
Przepraszam, że tyle tu tego, ale jakoś tak ostatnio mnie naszło. Jeśli macie ochotę się wypowiedzieć to chętnie posłucham, ciekawa jestem Waszych opinii

Ja jestem typowym chomikiem
nawet za ciasne spodnie o dobrym kroju zostawię <bo może schudnę>

raz na jakiś czas, gdy kosmetyki i szafy pękają w szwach sprawdzam rzeczy..
kosmetyki które leżą 3 miesiące nieużywane - jeśli się nadają na wymiankę to idą na wymiankę, jeśli nie to na śmietnik
ubrania leżące 6 miesięcy oddaje do biednej rodziny

[pauliska993]

Napisane przez mycha9393

Ja jestem typowym chomikiem
nawet za ciasne spodnie o dobrym kroju zostawię <bo może schudnę>

raz na jakiś czas, gdy kosmetyki i szafy pękają w szwach sprawdzam rzeczy..
kosmetyki które leżą 3 miesiące nieużywane - jeśli się nadają na wymiankę to idą na wymiankę, jeśli nie to na śmietnik
ubrania leżące 6 miesięcy oddaje do biednej rodziny

Haha, ja też się na tym złapałam, że jakieś ubranie się jeszcze przyda, ale tak sobie pomyślałam.. Przecież co jakiś czas choć trochę zmienia nam się ten gust i najczęściej nie zakładam już więcej tych "odłożonych" ubrań Co do chomikowania to też czasem się na tym łapałam, ale stwierdziłam, że dość tego, będę się bardziej cieszyć z zakupów, które będę robiła rzadziej, a będą bardziej przemyślane.
Nawet ostatnio pomyślałam odnośnie tej promocji w Rossmanie, że ciągnie mnie, żeby coś kupić, cokolwiek. No ale nie złamałam się i kupiłam tylko dwie rzeczy. Mam na przykład 5 podkładów, z których większość jest zbyt ciemna, nie podoba mi się konsystencja, i tak dalej. A za te kilka podkładów po 30-40zł miałabym jeden naprawdę dobry. Nie wspomnę już o kredkach, których nie używam, bo to już w ogóle porażka Z butami już się nauczyłam, że lepiej jedne, a klasyczne i porządne No i wystrój mieszkania, im mniej rzeczy (nie tyko na półkach, w środku też), tym mniej mnie to wszystko przytłacza i czuję się lepiej

[Miss Saeki]

Napisane przez pauliska993

Haha, ja też się na tym złapałam, że jakieś ubranie się jeszcze przyda, ale tak sobie pomyślałam.. Przecież co jakiś czas choć trochę zmienia nam się ten gust i najczęściej nie zakładam już więcej tych "odłożonych" ubrań Co do chomikowania to też czasem się na tym łapałam, ale stwierdziłam, że dość tego, będę się bardziej cieszyć z zakupów, które będę robiła rzadziej, a będą bardziej przemyślane.
Nawet ostatnio pomyślałam odnośnie tej promocji w Rossmanie, że ciągnie mnie, żeby coś kupić, cokolwiek. No ale nie złamałam się i kupiłam tylko dwie rzeczy. Mam na przykład 5 podkładów, z których większość jest zbyt ciemna, nie podoba mi się konsystencja, i tak dalej. A za te kilka podkładów po 30-40zł miałabym jeden naprawdę dobry. Nie wspomnę już o kredkach, których nie używam, bo to już w ogóle porażka Z butami już się nauczyłam, że lepiej jedne, a klasyczne i porządne No i wystrój mieszkania, im mniej rzeczy (nie tyko na półkach, w środku też), tym mniej mnie to wszystko przytłacza i czuję się lepiej

Ja się kiedyś złapałam na tym, że... zachomikowałam dwa kartony ciuchów na strychu i zapomniałam. Dwa lata później je dorwałam i połowa z tych ciuchów przeżyła drugą młodość

[dimiti]

Napisane przez mycha9393

Ja jestem typowym chomikiem
nawet za ciasne spodnie o dobrym kroju zostawię <bo może schudnę>

raz na jakiś czas, gdy kosmetyki i szafy pękają w szwach sprawdzam rzeczy..
kosmetyki które leżą 3 miesiące nieużywane - jeśli się nadają na wymiankę to idą na wymiankę, jeśli nie to na śmietnik
ubrania leżące 6 miesięcy oddaje do biednej rodziny

ja tak samo
ostatnio robiłyśmy z mamą przegląd rzeczy, dostaję też co jakiś czas paczkę od matki chrzestnej z usa, czasami trochę nowych rzeczy, czasami coś co kuzynki kupily i nie chodza w tym, ale przewaznie 95% tego oddajemy, bo albo jest za krotkie, albo za obcisle, albo totalnie nie w naszym stylu, bo jest sporo blyskotek

[jessica855]

hej
ja mam mało pędzli, marzą mi się jakieś porządne, ale ciągle coś inne klikne...
teraz troszkę ciuchów i bielizny.. ale może w DDW coś sobie sprawię

źle się dziś czuję
ale jak już leżę z lapkiem na brzuchu... to może skrobnę jakąś recenzję...

[jessica855]

notka popełniona
o paście do zębów KLIK

[panna mrau]

Dziewczyny, znacie markę Trind?

[Kle_oo]

Trind słabo niestety, rzuciły mi siw w oczy tylko reklamy ich kosmetyków. Sama się zastanawiałam czy czegoś nie zamówić, ale już mam takie zapasy,że to byłaby głupota

[jessica855]

widziałam ich tylko na Fb, ale nie miałam nic od nich
i póki co nic mnie nie kusi
mam postanowienie nic nie kupować do końca roku z kosmetyków

[Hosenka*]

Napisane przez panna mrau

Dziewczyny, znacie markę Trind?

[Bella2212]

Napisane przez jessica855

mam postanowienie nic nie kupować do końca roku z kosmetyków

A dzień darmowej dostawy? :O podziwiam! :-D

[kasiaj85]

Napisane przez pauliska993

Dziewczyny, tak z innej beczki. Jaki jest Wasz pogląd na minimalizm? Chodzi ogólnie o życie, tzn. minimalizm tzw. "kosmetyczny", minimalizm w mieszkaniu, w szafie, w jedzeniu. Czy wolicie posiadać rzeczy, które mają dla Was jakąś szczególną wartość, jest ich mało, ale są dla Was szczególne, czy dużo bibelotów? Jeśli chodzi o szafę to macie tak, że ubrania są we wszystkich kolorach/wzorach, czy wolicie stonowane barwy, klasyczne kroje, kilka zestawów? Chomikujecie swoje rzeczy, czy może pozbywacie się niepotrzebnych? Robicie ogromne zapasy kosmetyczne w każdej dziedzinie pielęgnacji, czy może kupujecie na bieżąco? Macie kilka kosmetyków "all in one", jak np. wazelina, która nadaje się jako balsam do ust, balsam do ciała, itd. czy bardzo dużo różnych produktów i cały czas kupujecie nowe? Albo czy wolicie kupić kilka tańszych rzeczy, czy jedną droższą?
Przepraszam, że tyle tu tego, ale jakoś tak ostatnio mnie naszło. Jeśli macie ochotę się wypowiedzieć to chętnie posłucham, ciekawa jestem Waszych opinii

jestem chomikiem, nie lubię rozstawać się z rzeczami jakoś tak mam choć potrafię przy okazji generalnego porządku wywalić niepotrzebne rzeczy, często daję też nieużywane przez nas ciuchy, bibeloty, przedmioty użytku domowego ludziom, którym to się przyda. Ale kosmetycznie nie lubię minimalizmu, uwielbiam mieć wybór, zastanawiać się co by tu dzisiaj użyć itp. I zdecydowanie wolę mniej kosmetyków a porządne choć tutaj też nie ma reguły. Są takie produkty, na które po prostu lubię wydać kasę bo wiem, że to się opłaci. Jak choćby pędzle z MACa (choć odkąd jest Zoeva w tak dobrej jakości to już nie kupiłabym każdego MACa jak leci), dobry podkład czy lepszy krem. Choć te super drogie też moim zdaniem są trochę przereklamowane, ale co kto lubi Ogólnie wyznaję zasadę, że niech każdy kupuje co lubi i na co sobie może pozwolić
Zdecydowanie za to nie oszczędzam na jedzeniu, uważam, że warto wydać 30zł na kawałek dobrego parmezanu czy kupić droższą szynkę bo po prostu nie da się zrobić zdrowej szynki nienaszpikowanej chemią za 12.99. Ja wiem, że wszystko teraz w mniejszym lub większym stopniu chemię ma, nie unikniemy tego, ale staram się kupować produkty bez konserwantów, sztucznych barwników, jaja od lat u tego samego pana od kur podwórkowych itp. Nawet na studiach kiedy budżet szałowy nie był, sporo kupowałam w lokalnym warzywniaku, wolałam więcej warzyw niż sztuczności.

[pauliska993]

Napisane przez kasiaj85

jestem chomikiem, nie lubię rozstawać się z rzeczami jakoś tak mam choć potrafię przy okazji generalnego porządku wywalić niepotrzebne rzeczy, często daję też nieużywane przez nas ciuchy, bibeloty, przedmioty użytku domowego ludziom, którym to się przyda. Ale kosmetycznie nie lubię minimalizmu, uwielbiam mieć wybór, zastanawiać się co by tu dzisiaj użyć itp. I zdecydowanie wolę mniej kosmetyków a porządne choć tutaj też nie ma reguły. Są takie produkty, na które po prostu lubię wydać kasę bo wiem, że to się opłaci. Jak choćby pędzle z MACa (choć odkąd jest Zoeva w tak dobrej jakości to już nie kupiłabym każdego MACa jak leci), dobry podkład czy lepszy krem. Choć te super drogie też moim zdaniem są trochę przereklamowane, ale co kto lubi Ogólnie wyznaję zasadę, że niech każdy kupuje co lubi i na co sobie może pozwolić
Zdecydowanie za to nie oszczędzam na jedzeniu, uważam, że warto wydać 30zł na kawałek dobrego parmezanu czy kupić droższą szynkę bo po prostu nie da się zrobić zdrowej szynki nienaszpikowanej chemią za 12.99. Ja wiem, że wszystko teraz w mniejszym lub większym stopniu chemię ma, nie unikniemy tego, ale staram się kupować produkty bez konserwantów, sztucznych barwników, jaja od lat u tego samego pana od kur podwórkowych itp. Nawet na studiach kiedy budżet szałowy nie był, sporo kupowałam w lokalnym warzywniaku, wolałam więcej warzyw niż sztuczności.

Obserwując Twojego bloga, zauważyłam, że minimalizm kosmetyczny to nie w Twoim przypadku, ale większość Twoich kosmetyków w moim odczuciu to te "wysokopółkowe", ogólnie mówiąc zazdroszczę
Jedzonko, zgadzam się w 100%, czasem nawet nie musimy płacić aż tak wiele za zdrową żywność, przykładem są kasze, czy ryż. Też uważam, że ser, czy szynka to produkt, w który warto więcej zainwestować

Na razie póki co dostrzegam tu więcej "chomików", niż minimalistek, sama nie wiem do którego grona bardziej pasuję, ale ostatnimi czasy bardziej do tego drugiego

[kasiaj85]

Napisane przez pauliska993

Obserwując Twojego bloga, zauważyłam, że minimalizm kosmetyczny to nie w Twoim przypadku, ale większość Twoich kosmetyków w moim odczuciu to te "wysokopółkowe", ogólnie mówiąc zazdroszczę
Jedzonko, zgadzam się w 100%, czasem nawet nie musimy płacić aż tak wiele za zdrową żywność, przykładem są kasze, czy ryż. Też uważam, że ser, czy szynka to produkt, w który warto więcej zainwestować

Na razie póki co dostrzegam tu więcej "chomików", niż minimalistek, sama nie wiem do którego grona bardziej pasuję, ale ostatnimi czasy bardziej do tego drugiego

bo ja wiem czy większość? ogólnie to jest tak - lubię rzeczy dobre. Więc jeśli znajdę dobrą szminkę w cenie 20-30 zł to ją kupię. Ale jeśil znajdę równie dobrą lub lepszą w cenie 100zł to też ją kupię czyli jednym słowem, mam przerąbane

[Hosenka*]

Ja jestem typowym chomikiem

Jedne ze spodni dresowych takich domowych pamiętają czasy podstawówki ... Mają ok 17 lat

[dimiti]

Napisane przez kasiaj85

bo ja wiem czy większość? ogólnie to jest tak - lubię rzeczy dobre. Więc jeśli znajdę dobrą szminkę w cenie 20-30 zł to ją kupię. Ale jeśil znajdę równie dobrą lub lepszą w cenie 100zł to też ją kupię czyli jednym słowem, mam przerąbane

gorzej mają Ci, którzy uważają, że tylko drogie jest dobre nawet nie szukają perełek w tańszej kolorówce

Napisane przez pauliska993

Ja ostatnio nabyłam Zoevę 103 do podkładu, niebo

Dziewczyny, tak z innej beczki. Jaki jest Wasz pogląd na minimalizm? Chodzi ogólnie o życie, tzn. minimalizm tzw. "kosmetyczny", minimalizm w mieszkaniu, w szafie, w jedzeniu. Czy wolicie posiadać rzeczy, które mają dla Was jakąś szczególną wartość, jest ich mało, ale są dla Was szczególne, czy dużo bibelotów? Jeśli chodzi o szafę to macie tak, że ubrania są we wszystkich kolorach/wzorach, czy wolicie stonowane barwy, klasyczne kroje, kilka zestawów? Chomikujecie swoje rzeczy, czy może pozbywacie się niepotrzebnych? Robicie ogromne zapasy kosmetyczne w każdej dziedzinie pielęgnacji, czy może kupujecie na bieżąco? Macie kilka kosmetyków "all in one", jak np. wazelina, która nadaje się jako balsam do ust, balsam do ciała, itd. czy bardzo dużo różnych produktów i cały czas kupujecie nowe? Albo czy wolicie kupić kilka tańszych rzeczy, czy jedną droższą?
Przepraszam, że tyle tu tego, ale jakoś tak ostatnio mnie naszło. Jeśli macie ochotę się wypowiedzieć to chętnie posłucham, ciekawa jestem Waszych opinii

Ja jestem chomik i u mnie nigdzie nie ma minimalizmu tzn. jest w jedzeniu, bo ja jem tylko kilka produktów, nie jem praktycznie mięsa, większości żółtych serów czy jakiś wymyślnych tworów, ale jak już kupuję, to nie patrzę na cenę, a głównie na skład, bo jednak niektóre rzeczy są tak naszpikowane różnymi paskudami, że od razu człowiek zaczyna świecić

A co do tańszych i droższych - to już różnie bywa, jeżeli coś jest tanie i dobre, to kupuję, jeżeli drogie i dobre, to też kupuję jeżeli oba kosmetyki, i ten drogi, i tani, mają takie samo działanie, praktycznie niczym się nie różnią, efekt jest taki sam, a jedyna różnica polega na znaczku, to kupuję ten tańszy, ale jeżeli różnica jest, to wybiorę ten drogi zamiast kilku tańszych.

[katrina1991]

Napisane przez Hosenka*

Dlaczego pędzle mnie nie kręcą?

mnie też pędzle kompletnie nie kręcą

[kasiaj85]

Napisane przez Hosenka*

Ja jestem typowym chomikiem

Jedne ze spodni dresowych takich domowych pamiętają czasy podstawówki ... Mają ok 17 lat

dobre

Napisane przez dimiti

gorzej mają Ci, którzy uważają, że tylko drogie jest dobre nawet nie szukają perełek w tańszej kolorówce

o to nie ja
jedno co to chyba takich zupełnie tanich pędzli nie lubię - drapią, są gorszej jakości... Mam kulkę z essence i no nie mogę się przekonać, mimo, że na kursie dziewczyny zachwalały. Choć akurat ten do brwi różowy skośny jeszcze ujdzie, zwłaszcza jako pędzelek do ust. generalnie ja sie nie zamykam na żadną chyba markę. Mimo, że lubię kosmetyki drogie (jeśli są dobre bo na przykład paleta UD Vice 2 którą mam jest przeze mnie bardzo rzadko używana, za dużo odcieni mikrobrokatowych itp mi po prostu nie przypadła za bardzo do gustu, czy żałuję zakupu - na pewno nie bo kolory są unikatowe tylko wymagają więcej pracy bo lubią się sypnąć itp, ogólnie temat rzeka) to nie zamykam się na te tańsze, u mnie znajdzie się i Chanel i Golden Rose

A co do tańszych i droższych - to już różnie bywa, jeżeli coś jest tanie i dobre, to kupuję, jeżeli drogie i dobre, to też kupuję jeżeli oba kosmetyki, i ten drogi, i tani, mają takie samo działanie, praktycznie niczym się nie różnią, efekt jest taki sam, a jedyna różnica polega na znaczku, to kupuję ten tańszy, ale jeżeli różnica jest, to wybiorę ten drogi zamiast kilku tańszych.

a ja to mam różnie, czasem znaczek też magicznie zadziała

[ama09]

Jeśli jesteśmy w temacie pędzli - to ja jestem minimalistką. Ale z racji najbliżeszego DDD chcę kupić pędzel do podkładu - wcześniej zawsze radziłam sobie palcami lub gąbeczkami, jednak tyle naczytałam się o trwałości podkładu po nałożeniu pędzlem, że sprawię sobie taki prezent na święta. Tylko jeszcze nie wiem jaki Myślę o pędzlu Hakuro, jakimś

[Selfish Girl]

Napisane przez pauliska993

Ja ostatnio nabyłam Zoevę 103 do podkładu, niebo
Dziewczyny, tak z innej beczki. Jaki jest Wasz pogląd na minimalizm? Chodzi ogólnie o życie, tzn. minimalizm tzw. "kosmetyczny", minimalizm w mieszkaniu, w szafie, w jedzeniu. [...]

U mnie nie ma minimalizmu - zwłaszcza w kosmetykach ani w ubraniach.
Znaczy się ostatnio i tak robiłam duże porządki w ubraniach ale i tak musiałabym jeszcze powywalać ,wydać albo na vinted wystawić z połowę bo w tym nie chodzę. W kosmetykach to powoli próbuje się ogarniać ale do minimalizmu to myślę, że mi bardzo daleko.
Co do jedzenia to w sumie jakbym się uparła to mogłabym przeżyć na makaronie z sosem pomidorowym i chlebem z serkiem łososiowym.

[Soso]

Ze mnie też kiepska minimalistka. Lubię mieć ładne rzeczy. Co poradzić Choć większy problem mam z ubraniami, mam ich stanowoczo za dużo, ponadto mam zwyczaj (choć teraz już staram się ograniczać), ze jak coś bardzo bardzo mi się podoba i wiem, ze bedę często nosić, to kupuję od razu dwie sztuki Sporo ubrań mam jeszcze z metkami Na szczęście ubrania nie maja daty ważności, zwłaszcza że nie podążam za modą i kupuję raczej klasykę. Gorzej z kosmetykami, te staram się jednak na bieżąco rozdawać, zdaję sobie sprawę, że wszystkiego sama nie zużyję. Kocham też kupować ładne rzeczy do domu, ale z kolei nie znoszę nadmiaru przedmiotów na widoku, radzę sobie tak, ze często zmieniam dekoracje w domu

[justynka87]

hejka,

dawno mnie nie było. Nawet bloga zaniedbałam. Filmów, też dawno nie kręciłam. Mam problemy osobiste, mój mąż jest od roku na bezrobociu... ledwo daje sobie z tym radę

A co do tematu, minimaliz nie jest w moim typie:P:P:pal a: Lubię mieć nowe rzeczy, posiadać, kupować. Często jest tak, że jak coś kupie i mi się podoba to chodzę w tym bez przerwy... a szafa pęka w szwach

[dimiti]

Napisane przez Soso

Ze mnie też kiepska minimalistka. Lubię mieć ładne rzeczy. Co poradzić Choć większy problem mam z ubraniami, mam ich stanowoczo za dużo, ponadto mam zwyczaj (choć teraz już staram się ograniczać), ze jak coś bardzo bardzo mi się podoba i wiem, ze bedę często nosić, to kupuję od razu dwie sztuki Sporo ubrań mam jeszcze z metkami Na szczęście ubrania nie maja daty ważności, zwłaszcza że nie podążam za modą i kupuję raczej klasykę. Gorzej z kosmetykami, te staram się jednak na bieżąco rozdawać, zdaję sobie sprawę, że wszystkiego sama nie zużyję. Kocham też kupować ładne rzeczy do domu, ale z kolei nie znoszę nadmiaru przedmiotów na widoku, radzę sobie tak, ze często zmieniam dekoracje w domu

to samo mam!
mam chyba z 6 bluzek, ktorych mam po 2 sztuki, zazwyczaj w roznych kolorach