Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz II

[_zgryzota_]

Napisane przez Ilsa Lund

Ja mam całkiem dobre zęby bo pierwszą w życiu plombę dostałam w wieku 18 czy 19 lat. Ale Mąż dba o swoje nawet lepiej niż ja a genetycznie ciągle się psują Jego tata po 40. roku życia miał wszystkie usunięte i wstawioną sztuczną szczękę

A miał robione badania na bakterie beztlenowe?
W poprzedniej pracy miałam dziewczynę której w przeciągu pół roku wypadły 3 zęby, nagle zaczęły się ruszać. Zrobili jej jakieś wymazy i inne różne dziwne rzeczy których już nie pamiętam i wyszły jej jakieś bakterie pod dziąsłami przez które miała bardzo dużo małych dziurek + właśnie te ruszające się zęby. Najgorsze jeszcze było to że w miejscach gdzie te zęby jej wypadły to ranki w dziąsłach się nie chciały goić podchodziły ropą itp. właśnie przez te bakterie, musieli jej to co chwilę czyścić i jakieś sączki wkładać. Dziewczyna była młoda przed 30 może z 32 max.

[czekoladka3]

Napisane przez tamtaglista

Zwykle zrobią tylko rtg pantomograficzne i tyle. Na moje trzeba jeszcze sprawdzić ten staw i koniecznie ósemki. Opcjonalnie, najdroższe badanie to napięcie mięśni (ja o tym nie miałam zielonego pojęcia az do teraz) bo przy innym układzie szczeki mogą sie pojawiać problemy także ze stawem ( te problemy mogą tez byc utajone jesli sa do tego jakies predyspozycje i podobno leczenie nie ma nic wspólnego z tym ale lepiej byłoby je odroczyć do czasu zakończenia leczenia stawów i napięcia). Słowem- patrząc na przykłady z życia stwierdzam, że ortodontow i dentystów jest mnóstwo ale fachowców z ogromna wiedza zaledwie garstka. Takie nasze rozkminy sa niby ok ale nabijają często kieszenie osob ktore np nie widza że szczeka jest za mała na 8. i mimo problemów nic pacjentom nie mówią (biorą pieniądze i koniec a co bedzie w przyszłości z pacjentem to nie ich sprawa).

Wlasnie odkad sciagnelam aparat bardzo czesto strzela mi w rzuchwie. Mozliwe ze to od aparatu? Nie boli mnie to jedynie jest troche wkurzajace dla otoczenia
A no ja np zaluje ze od razu po wyprostowaniu zebow nie usunelam 8-mek. Teraz i tak i tak czeka mnie usuwanie i to chirurgiczne bo nawet nie ma miejsca zeby one wyszly a czasami strasznie mnie boli szczeka przez nie a najgorsze jest to ze wogóle nie mam czasu przez uczelnie i prace w sadzie

[Ilsa Lund]

Napisane przez czekoladka3

Wlasnie odkad sciagnelam aparat bardzo czesto strzela mi w rzuchwie. Mozliwe ze to od aparatu? Nie boli mnie to jedynie jest troche wkurzajace dla otoczenia
A no ja np zaluje ze od razu po wyprostowaniu zebow nie usunelam 8-mek. Teraz i tak i tak czeka mnie usuwanie i to chirurgiczne bo nawet nie ma miejsca zeby one wyszly a czasami strasznie mnie boli szczeka przez nie a najgorsze jest to ze wogóle nie mam czasu przez uczelnie i prace w sadzie

Mojej świadkowej po usunięciu ósemek przesunęły się zęby i musiała zrobić nowy aparat

[czekoladka3]

Napisane przez Ilsa Lund

Mojej świadkowej po usunięciu ósemek przesunęły się zęby i musiała zrobić nowy aparat

jak ich nie usune tez mnie czeka aparat bo juz zaczynaja mi nachodzic na siebie jedynki gorne masakra z tymi zebami, dobrze chocia ze sa w miare zdrowe

[tamtaglista]

Napisane przez czekoladka3

Wlasnie odkad sciagnelam aparat bardzo czesto strzela mi w rzuchwie. Mozliwe ze to od aparatu? Nie boli mnie to jedynie jest troche wkurzajace dla otoczenia

A no ja np zaluje ze od razu po wyprostowaniu zebow nie usunelam 8-mek. Teraz i tak i tak czeka mnie usuwanie i to chirurgiczne bo nawet nie ma miejsca zeby one wyszly a czasami strasznie mnie boli szczeka przez nie a najgorsze jest to ze wogóle nie mam czasu przez uczelnie i prace w sadzie

Przepraszam ale ósemki powinnas wywalić przed prostowaniem (ja tez i o tym nie wiedziałam). Sprawdz sobie staw bo u mnie tez strzelało i przede mna długie i kosztowne leczenie. Nie bagatelizuj tego bo moze dojść do perforacji stawu (podobno bardzo rzadkie ale uciążliwe) - mi tez otoczenie powiedziało i znalazłam lekarza. A ósemki to była taka jazda ze az na blogu opisałam bo moze sie komuś przyda wiedziec co zrobic z leżącymi osemkami na ktore nie ma miejsca xd

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez Ilsa Lund

Mojej świadkowej po usunięciu ósemek przesunęły się zęby i musiała zrobić nowy aparat

A tak mogłyby sie tłoczyc i niszczyć temat rzeka z tymi zebami ;p juz nudna jestem wciaz tylko zeby szczeka stawy xd

[scarlett26]

Ja sobie nie wyobrazam bycia z palaczem, nie zakochalabym się też, no niemożliwe po prostu tak mnie smród fajek odrzuca... A całowanie sie to musi byc jak wylizywanie popielniczki... Yyyyy.....

[_zgryzota_]

Napisane przez scarlett26

ja sobie nie wyobrazam bycia z palaczem, nie zakochalabym się też, no niemożliwe po prostu tak mnie smród fajek odrzuca... A całowanie sie to musi byc jak wylizywanie popielniczki... Yyyyy.....

:d całkowicie się z tym zgadzam :d

[czekoladka3]

Napisane przez tamtaglista

Przepraszam ale ósemki powinnas wywalić przed prostowaniem (ja tez i o tym nie wiedziałam). Sprawdz sobie staw bo u mnie tez strzelało i przede mna długie i kosztowne leczenie. Nie bagatelizuj tego bo moze dojść do perforacji stawu (podobno bardzo rzadkie ale uciążliwe) - mi tez otoczenie powiedziało i znalazłam lekarza. A ósemki to była taka jazda ze az na blogu opisałam bo moze sie komuś przyda wiedziec co zrobic z leżącymi osemkami na ktore nie ma miejsca xd

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------




A tak mogłyby sie tłoczyc i niszczyć temat rzeka z tymi zebami ;p juz nudna jestem wciaz tylko zeby szczeka stawy xd

rowniez o tym nie wiedzialam. No ale co zrobic, z prostowaniem moich zebow i tak mialam niezle jazdy Najpierw jako dziecko mialam aparat ruchomy i ortodontka doslownie przesunela mi zgryz o pol zeba i dopiero aparat staly naprawil te szkody.
Nie sadzilam ze to strzelanie moze miec az tak powazne skutki. Z checia poczytam Twojego bloga, moze faktycznie lepiej bedzie to sprawdzic ...
Do jakiego lekarza powinnam sie udac z tym strzelajacym stawem? I da sie na nfz ?

[tamtaglista]

Napisane przez czekoladka3

rowniez o tym nie wiedzialam. No ale co zrobic, z prostowaniem moich zebow i tak mialam niezle jazdy Najpierw jako dziecko mialam aparat ruchomy i ortodontka doslownie przesunela mi zgryz o pol zeba i dopiero aparat staly naprawil te szkody.
Nie sadzilam ze to strzelanie moze miec az tak powazne skutki. Z checia poczytam Twojego bloga, moze faktycznie lepiej bedzie to sprawdzic ...
Do jakiego lekarza powinnam sie udac z tym strzelajacym stawem? I da sie na nfz ?

Nie wiem czy się da, nie sądzę Ja byłam u mojego stomatologa z tym i skierował mnie dalej na prywatne leczenie. Ja bym sprawdziła stawy, bo usg i rtg stawów to było minimum diagnostyki już na wstępie. O przesuwaniu zgryzu nic nie będę mówić, moja historia jest dłuższa niż najdłuższy papier do pupki

[_Aneta]

Ja strasznie żałuję, że broniłam się przed dentysta strasznie jak mnie mama wysyłała. Chciała, żebym zrobiła wszystkie zęby. Miałam jakieś tam małe dziurki, kilka razy poszłam, zrobiłam plomby, a potem już się nie zapisałam na kolejny raz i olalam. Mama zapomniała a ja byłam przeszczesliwa, że mi dała w końcu spokój. Oczywiście pozostałe dziury magicznie nie zniknęły, no i teraz sobie sama muszę zęby robić i sama za to płacić...

[czekoladka3]

Napisane przez tamtaglista

Nie wiem czy się da, nie sądzę Ja byłam u mojego stomatologa z tym i skierował mnie dalej na prywatne leczenie. Ja bym sprawdziła stawy, bo usg i rtg stawów to było minimum diagnostyki już na wstępie. O przesuwaniu zgryzu nic nie będę mówić, moja historia jest dłuższa niż najdłuższy papier do pupki

Kurcze to nie fajnie. Teraz nie mam zbyt duzo pieniędzy. No ale zobacze jak to bedzie. Na wizycie u dentysty porusze temat.

[beatiska]

Ja mam wszystkie zęby wyleczone. Tez się wzielam i ostatnio przez 1,5 roku wyleczylam wszystkie. Ostatnio zastanawiam się nad aparatem, ale jednak odpuszczam.

Za to mam HIT
Babcia TZta (nie jestem pewna wieku ok 83 lata) ma swoje naturalne zęby. A jakie piękne!!!! Białe, równe, a nie nosiła aparatu ani nic z tych rzeczy. Także dużo zależy od genów!

[czekoladka3]

Napisane przez beatiska

Ja mam wszystkie zęby wyleczone. Tez się wzielam i ostatnio przez 1,5 roku wyleczylam wszystkie. Ostatnio zastanawiam się nad aparatem, ale jednak odpuszczam.

Za to mam HIT
Babcia TZta (nie jestem pewna wieku ok 83 lata) ma swoje naturalne zęby. A jakie piękne!!!! Białe, równe, a nie nosiła aparatu ani nic z tych rzeczy. Także dużo zależy od genów!

O matko nic tylko zazdroscic

[_czarny_kot]

Jak będąc już dorosłym można nie leczyć zębów? Przecież próchnica nie dość, że niszczy zębx to śmierdzi.

[CptCook]

Napisane przez _czarny_kot

Jak będąc już dorosłym można nie leczyć zębów? Przecież próchnica nie dość, że niszczy zębx to śmierdzi.

Malo tego.. od zepsutych zębów można mieć dużo innych schorzeń, bo to siada na stawy i serce i całą odporność.

Byłam dziś w TK Maxie kupić prezent na chrzciny i powiem wam tłumy były ogromne, ludzie kupują już chyba prezenty pod choinkę (wnioskuję z ilości rzeczy w koszykach i rozmów).

[tamtaglista]

Napisane przez czekoladka3

Kurcze to nie fajnie. Teraz nie mam zbyt duzo pieniędzy. No ale zobacze jak to bedzie. Na wizycie u dentysty porusze temat.

Jak masz dobrego dentystę to się tym zajmie, jak zbagatelizuje- szukaj dalej, bo może z tego wyjść coś gorszego (od szczękościsków po brak możliwości zamknięcia buzi albo nawet rozchwianie zębów - w zależności od przyczyny "strzelania" ). Nie ma co panikować, tylko się w wolnej chwili temu przyjrzeć, zwłaszcza jeśli używasz aparatu mowy w pracy

[beatiska]

Napisane przez _czarny_kot

Jak będąc już dorosłym można nie leczyć zębów? Przecież próchnica nie dość, że niszczy zębx to śmierdzi.

kto tak napisał, bo chyba [rzegapiłam?

[marie_marie22]

Cześć, mogę dołączyć?
U mnie z oszczędzaniem jest tak, że potrafię np podzielić określoną kwotę na tygodnie i to co mi zostanie, to odłożyć sobie, przelać na konto bankowe. A czasem mam dni, gdzie po prostu muuuszę ;P kupić sobie jakąś bluzkę/spodnie/sukienkę i nawet jak wydam 200zł to jestem przeszczęśliwa

[Terha]

Napisane przez Ilsa Lund

Mojej świadkowej po usunięciu ósemek przesunęły się zęby i musiała zrobić nowy aparat

Ale bym się wkurzyła.

Napisane przez scarlett26

Ja sobie nie wyobrazam bycia z palaczem, nie zakochalabym się też, no niemożliwe po prostu tak mnie smród fajek odrzuca... A całowanie sie to musi byc jak wylizywanie popielniczki... Yyyyy.....

No właśnie nie do końca tak to jest. Też mi się tak zawsze wydawało, ale jak ktoś mało pali to nawet przy całowaniu nie czuć papierosów.

Pochwalę się dziewczyny - dostałam nagrodę dyrektora!! Jestem blada i dumna . A i przy okazji jakaś dodatkowa kasa wpadnie.

[czekoladka3]

Napisane przez tamtaglista

Jak masz dobrego dentystę to się tym zajmie, jak zbagatelizuje- szukaj dalej, bo może z tego wyjść coś gorszego (od szczękościsków po brak możliwości zamknięcia buzi albo nawet rozchwianie zębów - w zależności od przyczyny "strzelania" ). Nie ma co panikować, tylko się w wolnej chwili temu przyjrzeć, zwłaszcza jeśli używasz aparatu mowy w pracy

Zobaczymy co powie dobrze ze ten temat zostal poruszony na tym watku bo nigdy bym sie nie spodziewala ze skutki mogą byc az tak powazne jak piszesz.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Terha grarulacje
Co do zycia z palaczem- kwestia przyzwyczajenia moj chlopak niestety pali i raczej watpie ze rzuci fajki. Jak sie kogos kocha to takie rzeczy nie maja kolosalnego znaczenia

Marie_marie22 witaj

[Terha]

Napisane przez czekoladka3

Terha grarulacje

Dziękuję .

Napisane przez czekoladka3

Co do zycia z palaczem- kwestia przyzwyczajenia moj chlopak niestety pali i raczej watpie ze rzuci fajki. Jak sie kogos kocha to takie rzeczy nie maja kolosalnego znaczenia

Dokładnie tak właśnie jest. Choć wszystko też zależy od intensywności. Bo na pewno nie mogłabym być z facetem, który jest chodzącą popielniczką. Czasami spotykam się z takimi w autobusach. Jak czuć palacza z odległości 2 metrów to jest to dla mnie nie do przejścia.

[tamtaglista]

Napisane przez czekoladka3

Zobaczymy co powie dobrze ze ten temat zostal poruszony na tym watku bo nigdy bym sie nie spodziewala ze skutki mogą byc az tak powazne jak piszesz.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Terha grarulacje
Co do zycia z palaczem- kwestia przyzwyczajenia moj chlopak niestety pali i raczej watpie ze rzuci fajki. Jak sie kogos kocha to takie rzeczy nie maja kolosalnego znaczenia

Marie_marie22 witaj

Nie bój się, sama o tym nie miałam pojęcia

[Ilsa Lund]

Napisane przez Terha

Pochwalę się dziewczyny - dostałam nagrodę dyrektora!! Jestem blada i dumna . A i przy okazji jakaś dodatkowa kasa wpadnie.

Brawo Czy taką nagrodę można dostać częściej czy np. raz do roku rozdają wybranym ?

[CptCook]

Gratulacje , to teraz ....zakupy .

[Terha]

Napisane przez Ilsa Lund

Brawo Czy taką nagrodę można dostać częściej czy np. raz do roku rozdają wybranym ?

Dziękuję
Przyznawane są raz do roku wybranym osobom . Nie śledziłam kto dostawał w poprzednich latach i za co, ale i tak się cieszę, że mnie zauważono . Jak wreszcie zajdę w ciążę i na długo zniknę ze szkoły (bo chcemy dwoje dzieci) to przynajmniej nie będzie, że " przyszła, odbębniła robotę i tyle ją widziano" . A po ciążach chciałabym spróbować spełnić swoje marzenia związane z moim wymarzonym zawodem i być może na początek wziąć urlop bezpłatny w mojej obecnej pracy. Jak się nie uda spełnić marzeń, to zawsze potem mam większe szanse na powrót na stare śmieci . A już tak poza tym wszystkim, to generalnie lubię moją obecną pracę .

[scarlett26]

Napisane przez czekoladka3

Zobaczymy co powie dobrze ze ten temat zostal poruszony na tym watku bo nigdy bym sie nie spodziewala ze skutki mogą byc az tak powazne jak piszesz.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Terha grarulacje
Co do zycia z palaczem- kwestia przyzwyczajenia moj chlopak niestety pali i raczej watpie ze rzuci fajki. Jak sie kogos kocha to takie rzeczy nie maja kolosalnego znaczenia

Marie_marie22 witaj

Sorry, ale dla mnie jak ktoś z rozmysłem szkodzi nie tylko swojemu, ale mojemu zdrowiu to trudno to miłością nazwać.

[Terha]

Napisane przez CptCook

Gratulacje , to teraz ....zakupy .

Dziękuję

Nie no..... coś Ty. Nie ma jak wydawać. Nagroda sprawiła, że w tym miesiącu wychodzimy mniej więcej na zero z funduszami (nie licząc zakupu drzwi do domu, bo dalej bylibyśmy na minusie), więc nie ma czym szaleć . Ale i tak super zastrzyk się trafił .

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez scarlett26

Sorry, ale dla mnie jak ktoś z rozmysłem szkodzi nie tylko swojemu, ale mojemu zdrowiu to trudno to miłością nazwać.

Ale takich argumentów można używać w stosunku do wszystkiego: jedzenia słodyczy, zbyt dużej ilości spożywanych tłuszczów, nie ruszania się i spędzania całych dni przed telewizorem, czy komputerem... Wszystkie te rzeczy szkodzą (i to bardzo). A jeśli palacz nie pali przy innych to ich nie truje, więc nie szkodzi dodatkowo zdrowiu innych.

[scarlett26]

Napisane przez Terha

Dziękuję

Nie no..... coś Ty. Nie ma jak wydawać. Nagroda sprawiła, że w tym miesiącu wychodzimy mniej więcej na zero z funduszami (nie licząc zakupu drzwi do domu, bo dalej bylibyśmy na minusie), więc nie ma czym szaleć . Ale i tak super zastrzyk się trafił .

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------




Ale takich argumentów można używać w stosunku do wszystkiego: jedzenia słodyczy, zbyt dużej ilości spożywanych tłuszczów, nie ruszania się i spędzania całych dni przed telewizorem, czy komputerem... Wszystkie te rzeczy szkodzą (i to bardzo). A jeśli palacz nie pali przy innych to ich nie truje, więc nie szkodzi dodatkowo zdrowiu innych.

A na ciele, włosach, ubraniu to nic się nie przenosi???? Twój chłop nigdy nie pali przy Tobie? Wszystko co wymieniłaś wcześniej to sposoby szkodzenia sobie, no chyba, ze partner zmusza do jedzenia słodyczy czy siedzenia przed kompem.

[Terha]

Napisane przez scarlett26

Wszystko co wymieniłaś wcześniej to sposoby szkodzenia sobie, no chyba, ze partner zmusza do jedzenia słodyczy czy siedzenia przed kompem.

No właśnie taki miałam zamiar- wymienić rzeczy, które nam szkodzą, a które i tak robimy (z różnych powodów).

Mój Tż bardzo sporadycznie przy mnie palił, a jeśli już to robił to zawsze na otwartej przestrzeni i stał tak, żeby wiatr wiał w drugą stronę.Teraz pali elektroniczne w domu. I tak właśnie ostatnio sobie uświadomiłam, że to chyba też nie jest obojętne dla wdychających. Ale nie wiem - musiałabym poczytać coś na ten temat.

[czekoladka3]

Napisane przez scarlett26

Sorry, ale dla mnie jak ktoś z rozmysłem szkodzi nie tylko swojemu, ale mojemu zdrowiu to trudno to miłością nazwać.

Dla kazdego milosc oznacza co innego mi to akurat nie przeszkadza. Chlopak rzadko pali przy mnie a jak juz to tylko na zewnątrz wiec nie jest źle. Zresztą juz od czasów nastoletnich wiekszość moich znajomych była paląca i sama tez miałam krótki epizod związany z paleniem