Mamusie Kwietniowe 2015! cz.XII

[kordelka85]

Napisane przez gossip_girl21

Ja myślę o dziecku nie o sobie.... pomyślcie o emocjach jakie tam bedą w domu cały czas... trasa to jest 10-12godzin jazdy nie daj Bóg coś by się mi zaczęło dziać z nerwów i stresu i doszlo by do kolejnej tragedi.... Albo boleć by mnie zaczął brzuch i mieli by stres o nas.... po co im dokładac zmartwień?
A tak wie że jesteśmy bezpieczne tu że w razie czego mam na kim polegać tu.... Moim zdaniem dobrze że nie pojechałam....

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------



No dokładnie i tak jak my to wiemy co znaczy taka trasa...
Dzięki, bo mam okropne wyrzuty sumienia bez tego że nie pojechałam... ;(

No wlasnie, jeszcze mu dolozylabys zmartwien. Ja wiem co to znaczy, bo przez to ze p jechalam z moim na te swieta to on nie pojechal na narty tylko siedzial ze mna i sie zajmowal mlodym bo mnie brzuch bolal i ciagle lezalam.
Trzymaj sie

[gossip_girl21]

Napisane przez Majka232

Ja nie oceniam wyboru Gossip. Ona to przemyślala i podjęła dec.
Ja zostając sama mialabym gorszy stres. Chcialabym być przy mężu w tych trudnych dla niego chwilach i jakos mu pomoc i myślę ze on tez by tego chciał

A tak zapytam z ciekawości czy kiedykolwiek jechałaś w podróż 12godzinną w jedną stronę? Korki, stres bo się człowiek denerwuję drogą w dodatku często by trzeba było stawać bo przeciez latamy wszystkie co chwilka do kibelka a oni chcą jak najszybciej być na miejscu... niech zacznie brzuch boleć w takiej trasie i co wtedy? Myślę o dziecku bo wiem że mogłabym mu krzywdę zrobić a zostając omijają mnie,te złe emocje bo nie bd widziała ich emocji i cierpienia...

[Majka232]

Napisane przez gossip_girl21

A tak zapytam z ciekawości czy kiedykolwiek jechałaś w podróż 12godzinną w jedną stronę? Korki, stres bo się człowiek denerwuję drogą w dodatku często by trzeba było stawać bo przeciez latamy wszystkie co chwilka do kibelka a oni chcą jak najszybciej być na miejscu... niech zacznie brzuch boleć w takiej trasie i co wtedy? Myślę o dziecku bo wiem że mogłabym mu krzywdę zrobić a zostając omijają mnie,te złe emocje bo nie bd widziała ich emocji i cierpienia...

Kochana. Na pewno podjęłas mądra przemyślana i odpowiedzialną decyzję i nie zadręczaj sie.
Ps. jechałam autem do Chorwacji i w ubiegłym roku do Bułgarii. Obie podróże trwaly 1,5-2 doby ciąglej jazdy

[blackberry89]

Napisane przez gossip_girl21

A tak zapytam z ciekawości czy kiedykolwiek jechałaś w podróż 12godzinną w jedną stronę? Korki, stres bo się człowiek denerwuję drogą w dodatku często by trzeba było stawać bo przeciez latamy wszystkie co chwilka do kibelka a oni chcą jak najszybciej być na miejscu... niech zacznie brzuch boleć w takiej trasie i co wtedy? Myślę o dziecku bo wiem że mogłabym mu krzywdę zrobić a zostając omijają mnie,te złe emocje bo nie bd widziała ich emocji i cierpienia...

Ja jechalam 8h bez ciazy i ledwo zylam. Siku co 2-3h. Teraz co godzina bym musiala latac, ciezko by bylo.

[soniuska]

Napisane przez niezawsze

Musiałam reagowac szybko i psa na podwórko wypuszczac zwłaszcza jak synek zasnął na dole. Spał przy radiu, nigdy w ciszy.
Twój Tż będzie sprzątal. Mojemu to brud nie przeszkadza ech

Majka i dobrze, przynajmniej nikt Ci nie bedzie szural odkurzaczem nad uchem. Szczerze nie cierpie tego odglosu, a mamy ultra silencera...

Gossip bardzo mi przykro

Pisalam wczoraj, ze nic nie boli, za to teraz bardzo boli, dwie nospy juz wzielam, ale boli nadal [/QUOTE]


biedna

Napisane przez MaŁa_Sylwia

moj tzt tak mnie prosi czasem- 'a moze by lodzik wjechal?'
tak mi sie skojarzylo

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------


nasze dolegliwosci sie poglebiaja widze, u mnie tez bolesnie od dwoch dni sie zrobilo, ale nie narzekam co ma byc to bedzie, nospy nie biore

mam nadzieje, ze u ciebie szybko przejdzie

haha ja wlasnie mojemu powiedzialam ze musi byc dzis lodzik a on ze jest jak najbardziej za haha. Ja mowie ze mc flurry a nie to co mysli a on ze lodzik za lodzik
Wiec bylo bo wolalam zeby byl wilk syty i owca cala

Napisane przez Majka232

Ja miałam takie bóle w 1szej ciazy i teraz tez od ok.2 m-cy.
Po pierwszym porodzie usiadłam ledwie na łóżku zgieta i obolała po cc ale ta radość że pod zebrem nie boli - bezcenna

kochana ja bede tak samo zadowolona po porodzie haha. Tez mnir Mikolaj meczy


Gossip dobrze zrobilas


My zjedlismy chlebek w jajku na sniadanie.
Teraz ogarniam sie do kosciola na 12.

[blackberry89]

Ja sie zaraz ogarniam na 14 obiad u rodzicow a na 16 psiapsiola ma wpasc.

[soniuska]

Napisane przez blackberry89

Ja sie zaraz ogarniam na 14 obiad u rodzicow a na 16 psiapsiola ma wpasc.

Mega

[violka848]

Napisane przez gossip_girl21

hej laski u nas załamka Wczoraj Tż przyjechał około 18 był w domu i dziś musiał wracać..... Niestety... Teść nas zostawił.... Nie pojechałam bo faktycznie emocje jakie tam bedą teraz w domu panować mogą nam zaszkodzić a tak chociaż Tż bd o tyle spokojny że my jesteśmy bezpieczne...
Kurde tak mi źle że nie mogę byc w tej chwili z nim i go wspierać....
Ale musze myśleć o naszym maleństwie....

Tak mi przykro. Ja sama nie wiem jaką decyzję bym podjęła, ale najgorsza nie byłaby dla mnie trasa ale ta cała atmosfera w domu jeden wielki lamęt i w dodatku jeszcze bardziej płaczliwe jesteśmy to by mogło źle na dziecko wpłynąć. Trzymaj się

Napisane przez Majka232

Kochana. Na pewno podjęłas mądra przemyślana i odpowiedzialną decyzję i nie zadręczaj sie.
Ps. jechałam autem do Chorwacji i w ubiegłym roku do Bułgarii. Obie podróże trwaly 1,5-2 doby ciąglej jazdy

Majka też byłam w tych dwóch traskach ale mi się przypomniała traska do Bułgarii ciekawieee było Nie wiem jaką trasą jechaliście ale ja byłam zauroczona Karpatami w Rumunii cudowne widoki

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

A my nie mamy na dziś ani obiadu ani planu coś się wymyśli narazie to mąż jeszcze chrapie Na pewno chce mi się na spacer - jakoś tak wiosnę już czuję

[gossip_girl21]

Napisane przez Majka232

Kochana. Na pewno podjęłas mądra przemyślana i odpowiedzialną decyzję i nie zadręczaj sie.
Ps. jechałam autem do Chorwacji i w ubiegłym roku do Bułgarii. Obie podróże trwaly 1,5-2 doby ciąglej jazdy

no widzisz... ja wolałam zostać i tak za wiele bym tam nie pomogła a jeszcze martwili by sie o mnie....
Przeczekam to tutaj, chociaż wiecie co? jak przyjechał wczoraj czułam że i tak bd coś nie tak, byłam niespokojna jakbym wiedziała że bedzie musiał wracać....

No nic bede Was znów zadręczać sobą i swoją samotnością... Jemu teraz nic takiego nie napiszę że tęsknie itp więc z góry przepraszam za marudzenie

[blackberry89]

Napisane przez gossip_girl21

no widzisz... ja wolałam zostać i tak za wiele bym tam nie pomogła a jeszcze martwili by sie o mnie....
Przeczekam to tutaj, chociaż wiecie co? jak przyjechał wczoraj czułam że i tak bd coś nie tak, byłam niespokojna jakbym wiedziała że bedzie musiał wracać....

No nic bede Was znów zadręczać sobą i swoją samotnością... Jemu teraz nic takiego nie napiszę że tęsknie itp więc z góry przepraszam za marudzenie

Mecz nas mecz, od tego jesteśmy

[Majka232]

Napisane przez violka848

Tak mi przykro. Ja sama nie wiem jaką decyzję bym podjęła, ale najgorsza nie byłaby dla mnie trasa ale ta cała atmosfera w domu jeden wielki lamęt i w dodatku jeszcze bardziej płaczliwe jesteśmy to by mogło źle na dziecko wpłynąć. Trzymaj się




Majka też byłam w tych dwóch traskach ale mi się przypomniała traska do Bułgarii ciekawieee było Nie wiem jaką trasą jechaliście ale ja byłam zauroczona Karpatami w Rumunii cudowne widoki

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

A my nie mamy na dziś ani obiadu ani planu coś się wymyśli narazie to mąż jeszcze chrapie Na pewno chce mi się na spacer - jakoś tak wiosnę już czuję

Tak widoki piękne ale jednak Rumunia to trochę dziki kraj
Jechaliśmy w czerwcu z synkiem i zniósł podróż b.dobrze. Do dziś pyta kiedy znow jedziemy na wakacje

[malinka1984]

Witaski.
My wstaliśmy koło 9:00,zjedliśmy śniadanko,pojechaliśmy na cmentarz zapalić świeczki u teścia i dziadków emka a teraz mąż śpi-kac po wczorajszej wizycie u znajomych trzyma a ja też chyba się zdrzemnę bo u Nas za oknem szaro-buro-ponuro.
Młody dziś mega ciśnie, ledwo chodziłam.
Co do obiadu to u Nas łosoś,fryty i mix sałat.


Pozdrawiam
Malinka

[Nati_kk]

Napisane przez gossip_girl21

hej laski u nas załamka Wczoraj Tż przyjechał około 18 był w domu i dziś musiał wracać..... Niestety... Teść nas zostawił.... Nie pojechałam bo faktycznie emocje jakie tam bedą teraz w domu panować mogą nam zaszkodzić a tak chociaż Tż bd o tyle spokojny że my jesteśmy bezpieczne...
Kurde tak mi źle że nie mogę byc w tej chwili z nim i go wspierać....
Ale musze myśleć o naszym maleństwie....

Bardzo mi przykro,moje kondolencje

My teraz w nocy wstajemy średnio dwa razy,koło 3 i potem kolo 5 na siku,chyba że mniej wypije na noc,to czasem to drugie sikanie mnie ominie i do rana przeleze

U nas dalej akcja kot,pół nocy nasluchiwalam czy nie dzieje się coś w kuwecie,rano się doczekalam wiec prosto z kuwety do wanny
Ugotowalam mu marchewkę,jak do jutra nie przejdzie to będzie trzeba odwiedzić weterynarza
Ale marchewka chyba na sterydach bo zjadł trochę i szaleje jak głupi po całym domu

[FlightlessBird]

Napisane przez soniuska

Ale nie powinnam Cie denerwowac dodatkowo
Ja tez myslalam czy kogos nie zatrudnic zeby mi przed porodem na blysk wysprzatal mieszkanko,ale nie dosc ze kasy nie mam na to to wydaje mi sie ze to fanaberia jakas moja.

M niech się wykaże
u nas na pwno większość sprzątania spadnie na męża

Napisane przez soniuska

W ogole witamy sie w 32w0d

Napisane przez gossip_girl21

hej laski u nas załamka Wczoraj Tż przyjechał około 18 był w domu i dziś musiał wracać..... Niestety... Teść nas zostawił.... Nie pojechałam bo faktycznie emocje jakie tam bedą teraz w domu panować mogą nam zaszkodzić a tak chociaż Tż bd o tyle spokojny że my jesteśmy bezpieczne...
Kurde tak mi źle że nie mogę byc w tej chwili z nim i go wspierać....
Ale musze myśleć o naszym maleństwie....

Kochana bardzo mi przykro



hej
my dziś jednak zaliczyliśmy biedronkę i byliśmy chwilkę u moich rodziców. Mąż robi obiad. Chciałam go po południu na miasto wyciągnąć, ale chyba olejemy może jutro sama się wybiorę.

mała wczoraj szalała, dziś też szaleje i żal mi jej, bo pewnie jest jej już niezbyt wygodnie..

[Majka232]

Napisane przez gossip_girl21

no widzisz... ja wolałam zostać i tak za wiele bym tam nie pomogła a jeszcze martwili by sie o mnie....
Przeczekam to tutaj, chociaż wiecie co? jak przyjechał wczoraj czułam że i tak bd coś nie tak, byłam niespokojna jakbym wiedziała że bedzie musiał wracać....

No nic bede Was znów zadręczać sobą i swoją samotnością... Jemu teraz nic takiego nie napiszę że tęsknie itp więc z góry przepraszam za marudzenie

Czasem trzeba pomarudzic

[blackberry89]

Napisane przez Nati_kk

Bardzo mi przykro,moje kondolencje

My teraz w nocy wstajemy średnio dwa razy,koło 3 i potem kolo 5 na siku,chyba że mniej wypije na noc,to czasem to drugie sikanie mnie ominie i do rana przeleze

U nas dalej akcja kot,pół nocy nasluchiwalam czy nie dzieje się coś w kuwecie,rano się doczekalam wiec prosto z kuwety do wanny
Ugotowalam mu marchewkę,jak do jutra nie przejdzie to będzie trzeba odwiedzić weterynarza
Ale marchewka chyba na sterydach bo zjadł trochę i szaleje jak głupi po całym domu

Za dlugo nie czekajcie zeby sie nie odwodnil.

[Nati_kk]

U nas dzisiaj na obiad kaczka,kluski i czerwona kapusta

[gossip_girl21]

Matko moja córka to chyba w ogóle nie śpi....
Prawie cała noc buszowała... A rano my jej spać nie dali teraz zjadłam wafle z krówką i szaleje....
jak ona bd tak aktywna po porodzie to czeka nas nie lada wyzwanie

[Nati_kk]

Napisane przez blackberry89

Za dlugo nie czekajcie zeby sie nie odwodnil.

Wiem,ale dzisiaj najbliższy weterynarz jest 50km prawie stąd...

Właśnie Black może podpowiesz mi co mogę mu podac jeszcze?
Ogólnie jest wesoły (aż za bardzo),pije normalnie,wczoraj dopiero po południu dostał swoje suche chrupki,ale jak wieczorem znowu miał taką wodnista kupę to mu zabrałam i dzisiaj rano tą marchewkę tylko.dałam...myślę czy dać mu puszeczke dla kociąt czy glodzić...

[violka848]

Napisane przez gossip_girl21

no widzisz... ja wolałam zostać i tak za wiele bym tam nie pomogła a jeszcze martwili by sie o mnie....
Przeczekam to tutaj, chociaż wiecie co? jak przyjechał wczoraj czułam że i tak bd coś nie tak, byłam niespokojna jakbym wiedziała że bedzie musiał wracać....

No nic bede Was znów zadręczać sobą i swoją samotnością... Jemu teraz nic takiego nie napiszę że tęsknie itp więc z góry przepraszam za marudzenie

Lepiej teraz nam pomarudź niż jemu, jego wspieraj jak tylko możesz.

Napisane przez Majka232

Tak widoki piękne ale jednak Rumunia to trochę dziki kraj
Jechaliśmy w czerwcu z synkiem i zniósł podróż b.dobrze. Do dziś pyta kiedy znow jedziemy na wakacje

To prawda dziki jeszcze mocno To synek mega dzielny , to długa traska, moja najdłuższa chyba, zwłaszcza czasowo. Te same kilometry na zachód Włochy np to dużo mniej czasu - lepsze traski

Chce mi się strasznie na wakacje naszą czwóreczką my córa Czester ale ciekawa jestem czy to wypali A wczoraj jeszcze jedni znajomi mówili że lecą z nami mimo dziecka a ogólnie nigdy z dziećmi nie lubili (sami nie mają) także miło nam

[blackberry89]

Napisane przez Nati_kk

Wiem,ale dzisiaj najbliższy weterynarz jest 50km prawie stąd...

Właśnie Black może podpowiesz mi co mogę mu podac jeszcze?
Ogólnie jest wesoły (aż za bardzo),pije normalnie,wczoraj dopiero po południu dostał swoje suche chrupki,ale jak wieczorem znowu miał taką wodnista kupę to mu zabrałam i dzisiaj rano tą marchewkę tylko.dałam...myślę czy dać mu puszeczke dla kociąt czy glodzić...

Kot nie moze nie jeść bo mu sie szybko stluszcza wątroba. Zaraz napisze do kolegi czy moze smecte bo pies wiem ze moze.

[kordelka85]

Napisane przez gossip_girl21

Matko moja córka to chyba w ogóle nie śpi....
Prawie cała noc buszowała... A rano my jej spać nie dali teraz zjadłam wafle z krówką i szaleje....
jak ona bd tak aktywna po porodzie to czeka nas nie lada wyzwanie

Niekoniecznie musi tak być. Mój tez niby ciągle buszowal a nie był potem taki aktywny. Posłać lubi.

[blackberry89]

Moj synek wydaje sie byc umiarkowanie spokojny i licze ze bedzie w miare grzeczny

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Nati rozpusc w szklance ciepłej wody smecte i 3 razy dziennie mu daj po 50ml najwygodniej strzykawka. Do jedzenia dobrze byloby taka specjalną karme ale to tylko u weta kupisz. Moze mu ryż ugotuj z marchewka i to daj bo nie mam lepszego pomyslu. Jak di jutra mu nie przejdzie to idźcie do weta lepiej.

[FlightlessBird]

chyba założę zaraz nowy wątek, póki co mam dostęp do kompa

[gossip_girl21]

boli mnie pierś... kłuje ktos wie czemu?

[blackberry89]

Napisane przez FlightlessBird

chyba założę zaraz nowy wątek, póki co mam dostęp do kompa

No mozna. I albo uzupełnij listę poprzednich wątków albo usun :-P

[niezawsze]

Napisane przez gossip_girl21

Matko moja córka to chyba w ogóle nie śpi....
Prawie cała noc buszowała... A rano my jej spać nie dali teraz zjadłam wafle z krówką i szaleje....
jak ona bd tak aktywna po porodzie to czeka nas nie lada wyzwanie

U mnie to samo, c w nocy sie busza to szaleje, rzadko kiedy nic nie czuje...

[blackberry89]

Napisane przez gossip_girl21

boli mnie pierś... kłuje ktos wie czemu?

Robi sie mleczko?mnie tak swedzaco klulo w sutku ze 2dni.

[niezawsze]

Napisane przez gossip_girl21

boli mnie pierś... kłuje ktos wie czemu?

Jakby Ci igielki wbijali? Mnie tak boli jak mleko sie robi i cieknie

[gosiak0512]

MAJKA najgorsze będzie parę pierwszych dni.. potem już jak się dotrzesz z malutkim to się da góry przenosić

VIOLKA ja w pierwszej ciąży zauważyłam że dziecko chyba za głośne dźwięki przeszkadzają wręcz straszą.. poszłam do kilna w 8 miesiącu i młody tak dokazywał że myślałam o wyjściu z sami po pierwszych 10 minutach.. tak mnie skopał że potem musiałam swoje odleżeć bo brzuch aż się spiął... powiedziałam nigdy więcej i na nic głośnego nie chodziłam już potem w żadnej ciąży.

SONIA lody pycha oczywiście mąż się dołożył do nich ale na dziś jeszcze mi zostało trochę a na tosty było wpaśc bo zostało nam pieczywka jeszcze i Gratki kolejnego tygodnia!


Co do delikatności sutków to mi od 2 dni "przeszkadza" koszula, zrobiły się tak delikatne że aż bolą czasem..

GOSSIP przykro mi.. tulam mocno

mąż poszedł do kościoła z Mateuszkiem a ja zostałam ze starszym i idę po leżakować.. obiad podszykowany już buraczki, ziemniaczki i mielone.