Dla tych już doczekanych!

[Mojwa]

No a mi szkoda bo wiem jak bardzo toksyczny związek może napsuc w psychice.

Asia pogadaj z nią, ogólnie balabym się ze jak powie mu ze idzie sama to jej nie puści.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Istnieje też coś takiego jak przemoc psychiczna. Z tego co wiem ten typ jej nie bije. Fizycznie nie.

[Lilly Greace]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;58608131]Ale to nie chodzi o mnie, i o moje wyidealizowane pojęcie wesela, bo w moim przypadku tego nie ma. Chodzi mi o nią - żeby ludzie nie żałowali jej, żeby nie szeptali po kątach "jak ona może z nim być?!" "dlaczego taka ładna dziewczyna jest z takim palantem?", żeby nie była główną negatywną atrakcją wesela i obiektem plotek.... Moi goście nie znają tego faceta.[/QUOTE]

Ale skoro ona z nim jest, to jest jej wybór i to o NIEJ będą tak a nie inaczej mówić i myśleć. Ty masz swoje życie i swoje wybory.
Oczywiście, że jako przyjaciółka chcesz dla niej jak najlepiej i możesz doradzać rozstanie, ale to jej decyzja, a twoje wesele jest tu najmniej ważne akurat. Jak ona jest w takim związku, to niech sobie ludzie jej żałują, może zmądrzeje kiedyś. Co do negatywnych atrakcji wesela i obiektów plotek to ZAWSZE znajdzie się jakaś para, co do której ktoś powie, że ooo, taki fajny chłopak i taka okropna laska, i odwrotnie.

Głową muru się nie przebije...

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Ja zgodzę się, że jeśli dziewczyna ma sobie zmarnować życie przy jakimś bucu to trzeba ją przekonać, żeby zobaczyła jaki on jest okropny. Sama miałam przyjaciółkę, która była z moim kolegą z pracy. Strasznie dziecinny, bucowaty, chamski, widziałam że byłby skłonny ją uderzyć. Powtarzałam jej, że zasługuje na kogoś lepszego, że on nie jest dobrym facetem dla niej. Obraziła się niemiłosiernie. Na szczęście ze sobą zerwali, po czasie dziękowała mi i przepraszała, że nie wierzyła mi.

Sama porozmawiałabym z przyjaciółką, że wolałabym żeby nie było go na weselu. Zaprosiłabym ją z osobą towarzyszącą i poprosiła o zastanowienie się czy na pewno chce go brać ze sobą.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Misi, właśnie coś takiego mam zamiar jej powiedzieć. Ale zobaczymy po sobocie, bo jest szansa, że dziewczyna znajdzie inną osobę towarzyszącą.

[lolusl]

Zgadzam się z Lilly Według mnie to spore faux pas mówić komuś z kim powinien przyjść a z kim nie. Nie mówiąc o tym,że często daje się zaproszenie z "os. tow" i nie wiemy tak naprawdę kogo ktoś przyprowadzi Co innego przyjacielska relacja i uświadomienie komuś,że inna osoba nie jest dla niej dobrym partnerem OGÓLNIE a nie tylko w kontekście wesela a co innego sugerowanie,że nie powinna ze swoim partnerem przychodzić,bo go nie lubimy.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;58609946]

Sama porozmawiałabym z przyjaciółką, że wolałabym żeby nie było go na weselu. Zaprosiłabym ją z osobą towarzyszącą i poprosiła o zastanowienie się czy na pewno chce go brać ze sobą.[/QUOTE]
Ja bym po takim tekście nie przyszła,gdybym miała stałego partnera

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Lolusl, bo Ty swojego partnera kochasz i szanujesz, a on szanuje Ciebie.
Postaw się w sytuacji dziewczyny, która wie, że jej facet to buc, psychol, pijak itp, ale jest od niego uzależniona psychicznie i hmm mieszkaniowo. Ona sama cieszy się, jak może gdzieś od niego uciec, np na noc do koleżanki, a potem dostaje od niego smsy, że jest dz***, szm***, że jak natychmiast nie wróci to on spakuje jej walizki i wystawi za drzwi i sam pójdzie się powiesić do lasu.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez lolusl

Zgadzam się z Lilly Według mnie to spore faux pas mówić komuś z kim powinien przyjść a z kim nie. Nie mówiąc o tym,że często daje się zaproszenie z "os. tow" i nie wiemy tak naprawdę kogo ktoś przyprowadzi Co innego przyjacielska relacja i uświadomienie komuś,że inna osoba nie jest dla niej dobrym partnerem OGÓLNIE a nie tylko w kontekście wesela a co innego sugerowanie,że nie powinna ze swoim partnerem przychodzić,bo go nie lubimy.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------


Ja bym po takim tekście nie przyszła,gdybym miała stałego partnera

A ja jestem zdania, że prawdziwi przyjaciele powinni być w 100 % szczerzy, nawet jeśli ma się to nie spodobać. Sama gdybym była z facetem i wszyscy na około widzieliby jaki z niego buc i nikt by go nie lubił to chciałabym to usłyszeć wprost niż udawanie, że jest ok., a za plecami obgadywanie.
Bo co innego też być z normalnym facetem, a co innego jak widać, że dziewczyna przy nim się męczy.

[Lilly Greace]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;58612251]Lolusl, bo Ty swojego partnera kochasz i szanujesz, a on szanuje Ciebie.
Postaw się w sytuacji dziewczyny, która wie, że jej facet to buc, psychol, pijak itp, ale jest od niego uzależniona psychicznie i hmm mieszkaniowo. Ona sama cieszy się, jak może gdzieś od niego uciec, np na noc do koleżanki, a potem dostaje od niego smsy, że jest dz***, szm***, że jak natychmiast nie wróci to on spakuje jej walizki i wystawi za drzwi i sam pójdzie się powiesić do lasu. [/QUOTE]

Kurcze, każdy jest kowalem własnego losu. Nie znam dziewczyny i wiem, że zaraz można tu wypisać pewnie pierdyliard okoliczności łagodzących jej bezmyślność w trwaniu w takim układzie, ale ciekawe czy za 10 lat będzie zadowolona z siebie, czy powie że była głupia, że się tak dawała? Życie jest jedno.

[fajita1]

Trudna sytuacja...
Przyjaciółka powinna przejrzeć na oczy, że jest w toksycznym związku i się jak najprędzej z niego uwolnić. To po pierwsze.

Po drugie, Asia decyduje o liście gości na wesele, więc jeśli zna tego chłopaka i nie widzi w nim nic dobrego, to nie chce żeby był z nimi w ich szczęśliwym dniu. Z tego co rozumiem tu nie chodzi o nielubienie, bo coś tam, tylko chłopak jest psychiczny, który się znęca nad swoją dziewczyną- naszą przyjaciółką. Zachowałabym się raczej tak jak Misi pisze.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;58612401]A ja jestem zdania, że prawdziwi przyjaciele powinni być w 100 % szczerzy, nawet jeśli ma się to nie spodobać. Sama gdybym była z facetem i wszyscy na około widzieliby jaki z niego buc i nikt by go nie lubił to chciałabym to usłyszeć wprost niż udawanie, że jest ok., a za plecami obgadywanie.
Bo co innego też być z normalnym facetem, a co innego jak widać, że dziewczyna przy nim się męczy.[/QUOTE]

Moja kuzynka była z chłopakiem, który ją finansowo wykorzystywał. Powiedziałam jej, że nie polubiłam go, bo widzę po co z nią jest. Nikt nie chciał jej tego powiedzieć, żeby jej nie urazić. Na mnie się za to obraziła. Trudno, nie chciałam jej okłamywać. Już z nim od dawna nie jest, a o pretensjach do mnie też dawno zapomniała

[Mojwa]

Napisane przez Lilly Greace

Kurcze, każdy jest kowalem własnego losu. Nie znam dziewczyny i wiem, że zaraz można tu wypisać pewnie pierdyliard okoliczności łagodzących jej bezmyślność w trwaniu w takim układzie, ale ciekawe czy za 10 lat będzie zadowolona z siebie, czy powie że była głupia, że się tak dawała? Życie jest jedno.

Ah ten wizaz, tutaj rozstania są łatwe, proste i przyjemne.

Pewnie powie ze była głupia, ale potrzeba odwagi na taki krok.
Zgadzam się z Misi.

[lolusl]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;58612251]Lolusl, bo Ty swojego partnera kochasz i szanujesz, a on szanuje Ciebie.
Postaw się w sytuacji dziewczyny, która wie, że jej facet to buc, psychol, pijak itp, ale jest od niego uzależniona psychicznie i hmm mieszkaniowo. Ona sama cieszy się, jak może gdzieś od niego uciec, np na noc do koleżanki, a potem dostaje od niego smsy, że jest dz***, szm***, że jak natychmiast nie wróci to on spakuje jej walizki i wystawi za drzwi i sam pójdzie się powiesić do lasu. [/QUOTE]
No tak,ale ona jest dorosła. Jeśli byłaby taka mądra i by chciala to sama by go zostawiła.
Tak jak napisałam - należy POMÓC rozmową,ale zupełnie nie w odniesieniu do wesela,tylko ogólnie. A zaproszenie dać z osobą towarzyszącą i nic nie wspominać.
[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;58612401]A ja jestem zdania, że prawdziwi przyjaciele powinni być w 100 % szczerzy, nawet jeśli ma się to nie spodobać. Sama gdybym była z facetem i wszyscy na około widzieliby jaki z niego buc i nikt by go nie lubił to chciałabym to usłyszeć wprost niż udawanie, że jest ok., a za plecami obgadywanie.
Bo co innego też być z normalnym facetem, a co innego jak widać, że dziewczyna przy nim się męczy.[/QUOTE]
Ale rozmawiamy o dwóch sytuacjach - jedna to ogólne powiedzenie dziewczynie,że coś tu nie gra i zachęcenie jej do zmiany partnera życiowo - to OK. Ale mówienie,że ma z nim nie przychodzić na wesele - mega nie OK.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ona sama wie, że musi z nim zerwać i że on jej życie marnuje. Ale sama to nazywa głupim przywiązaniem. Musi zdobyć się na odwagę, znaleźć coś, co jej tę odwagę da.

[Lilly Greace]

Napisane przez Mojwa

Ah ten wizaz, tutaj rozstania są łatwe, proste i przyjemne.

Pewnie powie ze była głupia, ale potrzeba odwagi na taki krok.
Zgadzam się z Misi.

No jakoś nie przykro mi, że wolę brać życie w swoje ręce i innym to też radzę, bo tylko to ma sens Rozstania są trudne i nieprzyjemne, więc dajmy się nad sobą znęcać psychicznie i fizycznie i wyzywać od czego się tylko Panu i Władcy zamarzy.

Oczywiście, że zgadzam się ze zdaniem Misi, że najlepsza jest szczerość, jestem szczera wobec swoich przyjaciół i tego samego oczekuję, ale dla mnie powiedzenie przyjaciółce, że jej związek nie wpływa na nią dobrze i żeby się rozstała nie równa się temu, że mówię jej, z kim ma przychodzić, a z kim nie, na moje wesele. Skoro jest z kimś w stałym związku i mieszka z kimś, to raczej logiczne, że go weźmie.

[Mojwa]

Ale to jest porada z serii mówienia osobie w depresji "weź się w garść i wyjdź do ludzi, może pobiegaj to ci przejdzie". Osoby które doznają przemocy psychicznej zwykle nie.mają siły na wzięcie życia we własne ręce.

[Lilly Greace]

Napisane przez Mojwa

Ale to jest porada z serii mówienia osobie w depresji "weź się w garść i wyjdź do ludzi, może pobiegaj to ci przejdzie". Osoby które doznają przemocy psychicznej zwykle nie.mają siły na wzięcie życia we własne ręce.

No to jak chłopa nie weźmie na wesele, to później on jej zrobi piekło razy milion pięćset sto dziewięćset.

Doradzić - tak. Mówić, że ma nie przychodzić na wesele z facetem, z którym z jakiś najbardziej nawet absurdalnych powodów dzieli życie, łóżko i rachunki - nie. Dać zaproszenie z osobą towarzyszącą i pozwolić doroslej osobie samej o sobie decydować, bez myślenia o tym jaką to się stanie negatywną atrakcją wesela. Sorry, ale dla mnie takie sformułowanie problemu nie brzmiało jak martwienie się o tą osobę, tylko raczej o swoją imprezkę

[Mojwa]

Można jej pomóc to rozegrać, nie wiem, wesele jest małe i zapraszamy bez osób towarzyszących

[visionAM]

Umówiłam się na weekend na mierzenie dwóch używanych sukien

[lolusl]

Napisane przez visionAM

Umówiłam się na weekend na mierzenie dwóch używanych sukien

Pokaż jakich!

[visionAM]

Jedna to Keira, która od dawna mi się podoba Na pewno wiesz jak wygląda, bo chyba tez mierzyłaś.

A druga: http://olx.pl/oferta/suknia-slubna-m...tml#887b95f943

[Mojwa]

Śliczna chociaż droga jaj na używaną. Pochwal się potem fotkami!

[lolusl]

Napisane przez visionAM

Jedna to Keira, która od dawna mi się podoba Na pewno wiesz jak wygląda, bo chyba tez mierzyłaś.

A druga: http://olx.pl/oferta/suknia-slubna-m...tml#887b95f943

Bardzo ladne Podobają mi się sukienki z długim rękawem strasznie,żałuję,że nie mogę takiej mieć

[visionAM]

Ja się właśnie uparłam na taką, ślub we wrześniu więc mam nadzieję, że nie będzie mi za gorąco. I też mam nadzieję, ze będę w takiej dobrze wyglądać

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Moja koleżanka szyła Keirę, w kwietniu miałaby do odbioru, ale ślub odwołany piękna suknia, szkoda, że nie będzie miała jej jako właścicielki

[lolusl]

Napisane przez visionAM

Ja się właśnie uparłam na taką, ślub we wrześniu więc mam nadzieję, że nie będzie mi za gorąco. I też mam nadzieję, ze będę w takiej dobrze wyglądać

myślę,że we wrześniu na pewno bedzie lepiej niż w lipcu

Ja powiem szczerze,że mnie keira na żywo nie urzekła

[visionAM]

Właśnie coś mi świta, że pisałaś o tym, że nie była też zbyt wygodna.

Pochwalę się jeszcze, że TŻ będzie szył garnitur
Granatowy i albo dwurzędowa marynarka, albo jednorzędowa + kamizelka

[lolusl]

Napisane przez visionAM

Właśnie coś mi świta, że pisałaś o tym, że nie była też zbyt wygodna.

Pochwalę się jeszcze, że TŻ będzie szył garnitur
Granatowy i albo dwurzędowa marynarka, albo jednorzędowa + kamizelka

No nie była, ona w ogóle też nie ma gorsetu,wiec nie trzyma,nie wyobrażałam sobie np. po obiedzie jak mi brzuchol wywali

super,że szyje

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Vision, nie widzę Cię w innym kroju niż lejący się dół i długi rękaw
Piękna suknia!


Dziewczyny, przepadłam

[visionAM]

Śliczna, będzie Ci pasować

Wiecie co, ja chyba tak odwlekam ten moment kupna sukni, bo wtedy wszystko stanie się takie... Bardziej realne niż teraz

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez visionAM

Śliczna, będzie Ci pasować

Wiecie co, ja chyba tak odwlekam ten moment kupna sukni, bo wtedy wszystko stanie się takie... Bardziej realne niż teraz

Ja nie mogę się doczekać a Ty odwlekasz, ach te baby
Koniecznie musisz zrobić dużo zdjęć, nie zobaczę Cię na przymiarkach na żywo, ale przeżywam to tak, jakbym kupowała swoją
Pociesza mnie fakt, że mogę już mówić "w tym roku muszę ogarnąć sukienkę"


Mamy 3 rocznicę w przyszłym miesiącu, a ja nie mam pojęcia co kupić Tż