Mamusie Majowe 2015-cz.7

[strzalka44]

Uff nadrobilam

Iluzja a mnie wkurzają właśnie te położne, bo jak tu nie iść z wypchana torba jak szpital nic nie zapewnia ja musze mieć wszystko swoje zarówno dla mnie jak i dla dziecka. Łącznie z papierem toaletowy bo zwykle go brakuje ... Sami też np. wymagają 6 pieluszek tetrowych
Ja akurat mam spora torbę i zamieszczę się w jedną ale i tak będzie wypchana

Jak coś to ja mam internet w tel wiec was osobiście powiadomie

Dziś w nocy miałam pierwszy bolesny skurcz... Cały brzuch twardy i taki ból jak przy miesiączkę, ale po chwili przeszło i nie powtórzyło się juz. No ale nocke miałam z bani, teraz tez juz nie mogę spać

[Iluzja00]

Napisane przez strzalka44

Uff nadrobilam

Iluzja a mnie wkurzają właśnie te położne, bo jak tu nie iść z wypchana torba jak szpital nic nie zapewnia ja musze mieć wszystko swoje zarówno dla mnie jak i dla dziecka. Łącznie z papierem toaletowy bo zwykle go brakuje ... Sami też np. wymagają 6 pieluszek tetrowych
Ja akurat mam sporo torbę i zmieszczą się w jedną ale i tak będzie wypchana

Jak coś to ja mam internet w tel wiec was osobiście powiadomie

Dziś w nocy miałam pierwszy bolesny skurcz... Cały brzuch twardy i taki ból jak przy miesiączkę, ale po chwili przeszło i nie powtórzyło się juz. No ale nocke miałam z bani, teraz tez juz nie mogę spać

Właśnie to jest trochę nielogiczne.Niczego nie zapewniają a jeszcze wymagają żeby torba była mała.
Szczęściem jest trafić na wykwalifikowana i uprzejmą polozną

[Kinga_20]

Napisane przez TienShan

O gniciu macicy nie słyszałam ;-) ale warto wierzyć jeśli jest nacięcie. Niekoniecznie cały dzień ale warto dać ranie dopływ powietrza.

Kinga koleżanka ma podobna z vubu i jest fajna.

Ooo dzięki!

[TienShan]

To ja Wam też napiszę do mi się przydało.

Na porodówce:
-klapki
-koszula
-majtki siateczkowe
-podkład na łóżko (przypominam sobie, że w pewnym momencie miałam go na piłce rozłożony)
-podkłady bella/absogryn
- woda mineralna w butelce z dzióbkiem
-pasta do zębów + szczoteczka (tak, myłam zęby mimo, że nie wymiotowałam )
-ręcznik
-gumka do włosów + opaska

Po porodzie:
-klapki i klapki pod prysznic
-2 koszule(jedna na dzień)
-majtki siateczkowe
-podkłady na łóżko i bella
-ciemne ręczniki
-ręczniki papierowe
-tantum rosa
-dużo wody
-przekąski typu wafle ryżowe
-gumka do włosów +opaska
-nakładki na sedes
-sportowe staniki
-wkładki laktacyjne
-kosmetyki
-ładowarka do telefonu
- sztućce, talerzyk, kubek, herbata

Dla dziecka:
-pampersy
-tetra, flanela
-krem pielęgnacyjny
-ja poprosiłam męża dodatkowo o ciuszki, to było moje widzimisię

Teraz jeszcze spakuję do samochodu poduszkę do karmienia i mąż mi ją doniesie, bardzo wygodnie się na niej karmi i śpi


Myślę, że jeśli położne robią jakieś problemy odnośnie wielkości torby to można spakować najpotrzebniejsze rzeczy a resztę w samochodzie mąż może mieć zawsze ze sobą i będzie donosił... żeby rzeczywiście na porodówkę nie wpakować się z dosłownie wszystkim. U mnie problemów nie robili ale wielka torba zabierała tylko miejsce którego w sali porodowej i tak nie mieliśmy zbyt dużo

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

A, i myślę, że warto spakować siatkę dla męża
-klapki
-wygodne spodnie dresowe
-koszulka
-bluza (w razie jakby bidul miał zmarznąć )
- jedzenie dla niego i dla nas jeśli szpital nie robi problemów (my mieliśmy snickersy i banany)

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Kinga to ta: http://www.vubu.pl/product-pol-63017...e-mietowa.html ale też wiskoza i poliester a droższa, więc wzięłabym chyba tą z allegro

[strzalka44]

Napisane przez Iluzja00

Właśnie to jest trochę nielogiczne.Niczego nie zapewniają a jeszcze wymagają żeby torba była mała.
Szczęściem jest trafić na wykwalifikowana i uprzejmą polozną

Żyję nadzieja ze właśnie na taką trafię

Tien u mnie lista wygląda niemal identycznie tylko ubranka dla dziecka musze mieć obowiązkowo, 3 kpl np. pajac+body+czapeczka+nied rapki i skarpetki
Mam nadzieje ze nikt nie będzie robił fachow jak zobaczy moja torbę, sale porodowe mamy całkiem spore bo nawet kanapę dla przyszłych tatusiów tam zmieścili wiec torba chyba nie stworzy haosu

A tak w ogóle to wszystko wydaje mi się takie niewyobrażalnie nierealne
Niby wiem ze ten moment w końcu nastąpi ale jakoś tak trochę wybieram to ze świadomości no boję się jak nie wiem co

[Kinga_20]

Thien właśnie je widziałam i chyba faktycznie lepsza ta z allegro, pewnie i tak nałoże tylko kilka razy

Myślałam o wkładkach wielorazowych, mają dobre opinie.

http://www.smyk.com/simply-gentle-wi...t-niemowlaka-p

[SzaraaMyszka]

Dzień dobry, witam się w brzydki wietrzny dzień

Jak widać prądu mi nie zabrali jedynie co jakiś czas wyłączają i na nowo włączają.

Takie pytanie do was: Czy wasi partnerzy/mężowie/ kochankowie będą obecni przy porodzie ??

Ja z jednej strony bym chciała aby mój mąż był obecny przy porodzie ale z drugiej strony ....

[TienShan]

Napisane przez strzalka44

Tien u mnie lista wygląda niemal identycznie tylko ubranka dla dziecka musze mieć obowiązkowo, 3 kpl np. pajac+body+czapeczka+nied rapki i skarpetki
Mam nadzieje ze nikt nie będzie robił fachow jak zobaczy moja torbę, sale porodowe mamy całkiem spore bo nawet kanapę dla przyszłych tatusiów tam zmieścili wiec torba chyba nie stworzy haosu

A tak w ogóle to wszystko wydaje mi się takie niewyobrażalnie nierealne
Niby wiem ze ten moment w końcu nastąpi ale jakoś tak trochę wybieram to ze świadomości no boję się jak nie wiem co

Ja zakładałam body i pajaca, czapkę miał tylko pierwszego dnia, o niedrapkach jeszcze na poporodowej położna mówiła, żeby raczej nie używać bo dziecko dotykiem poznaje świat, trochę się drapał bo miał mega długie paznokcie ale faktycznie nie używałam.

łał, kanapa u nas nie, łóżko, piłka, worek sako, materace i tyle

Napisane przez Kinga_20

Thien właśnie je widziałam i chyba faktycznie lepsza ta z allegro, pewnie i tak nałoże tylko kilka razy

Myślałam o wkładkach wielorazowych, mają dobre opinie.

http://www.smyk.com/simply-gentle-wi...t-niemowlaka-p

Koleżanka ma mi dać swoje, bardzo chwaliła. Ale ona ma od jakiejś babeczki która szyje. Zobaczymy czy będę zadowolona. Na początek i tak mam jednorazowe bo pewnie będzie mocno ciekło.

[strzalka44]

Napisane przez SzaraaMyszka

Dzień dobry, witam się w brzydki wietrzny dzień

Jak widać prądu mi nie zabrali jedynie co jakiś czas wyłączają i na nowo włączają.

Takie pytanie do was: Czy wasi partnerzy/mężowie/ kochankowie będą obecni przy porodzie ??

Ja z jednej strony bym chciała aby mój mąż był obecny przy porodzie ale z drugiej strony ....

Tak, mój będzie i nie wyobrażam sobie aby było inaczej na szczęście on tez chce, chociaż ma obawy

A Ty czemu się zastanawiasz ?

[TienShan]

Napisane przez SzaraaMyszka

Takie pytanie do was: Czy wasi partnerzy/mężowie/ kochankowie będą obecni przy porodzie ??

Ja z jednej strony bym chciała aby mój mąż był obecny przy porodzie ale z drugiej strony ....

Tak. Przy narodzinach synka był obecny i nie wyobrażam sobie by go nie było. Bardzo mi pomagał. Mam nadzieję, że teraz nic nie stanie na przeszkodzie.

Zawsze możecie się umówić, że jeśli poczuje, że nie da rady to wyjdzie, np. na finał. Choć większość facetów mimo wszystko zostaje i później nie żałują decyzji. Będzie stał za Tobą i jeśli nie będzie zbyt ciekawski to nic nie zobaczy A przez kilka/naście godzin skurczy rozwierających bliska osoba jest naprawdę na wagę złota. Poda wodę, pomoże pod prysznicem czy w wannie, pomasuje plecy, podniesie z worka, można się na niej uwiesić... A położna no cóż, wątpię, że jakakolwiek miałaby dla nas tyle czasu.... Chyba, że wynajęta.

[Iluzja00]

Napisane przez strzalka44

A tak w ogóle to wszystko wydaje mi się takie niewyobrażalnie nierealne
Niby wiem ze ten moment w końcu nastąpi ale jakoś tak trochę wybieram to ze świadomości no boję się jak nie wiem co

Dla mnie dalej nierealne jest to że Mała leży obok mnie..Chociaż to już prawie miesiąc jak jest z nami.

[Baset]

Witam się w pochmurny, aczkolwiek ciepły dzień
Wstawiłam właśnie pralkę z ochraniaczem na łóżeczko, a za chwilę idą w ruch kocyki

Co do partnera/męża przy porodzie.

Mój mąż chce być, ja mu nie zabraniam, będę się lepiej czuła gdy będzie obok

[SzaraaMyszka]

Napisane przez TienShan

Tak. Przy narodzinach synka był obecny i nie wyobrażam sobie by go nie było. Bardzo mi pomagał. Mam nadzieję, że teraz nic nie stanie na przeszkodzie.

Zawsze możecie się umówić, że jeśli poczuje, że nie da rady to wyjdzie, np. na finał. Choć większość facetów mimo wszystko zostaje i później nie żałują decyzji. Będzie stał za Tobą i jeśli nie będzie zbyt ciekawski to nic nie zobaczy A przez kilka/naście godzin skurczy rozwierających bliska osoba jest naprawdę na wagę złota. Poda wodę, pomoże pod prysznicem czy w wannie, pomasuje plecy, podniesie z worka, można się na niej uwiesić... A położna no cóż, wątpię, że jakakolwiek miałaby dla nas tyle czasu.... Chyba, że wynajęta.

Muszę z nim porozmawiać. Musi mi powiedzieć czy chce, bo jednak nie chcę by czuł że ja od niego tego wymagam. Chciałabym aby był na porodówce tylko i wyłącznie dlatego że chce.

[strzalka44]

Napisane przez TienShan

Ja zakładałam body i pajaca, czapkę miał tylko pierwszego dnia, o niedrapkach jeszcze na poporodowej położna mówiła, żeby raczej nie używać bo dziecko dotykiem poznaje świat, trochę się drapał bo miał mega długie paznokcie ale faktycznie nie używałam.

łał, kanapa u nas nie, łóżko, piłka, worek sako, materace i tyle


Koleżanka ma mi dać swoje, bardzo chwaliła. Ale ona ma od jakiejś babeczki która szyje. Zobaczymy czy będę zadowolona. Na początek i tak mam jednorazowe bo pewnie będzie mocno ciekło.

Nom taki mamy luksus haha szkoda ze na tym się kończy nie no żartuje nie jest źle warunki bytowe są ok, tylko wszystko swoje trzeba mieć no i trzeba trafić na dobry personel ale to praktycznie wszędzie tak jest

O tych niedrapkach juz kiedyś czytałam ze się nie zaleca, do tego pierwszego zestawy po urodzeniu dam co by nie marudzi polozna ale później juz będę sama ubierać

[SzaraaMyszka]

Napisane przez Iluzja00

Dla mnie dalej nierealne jest to że Mała leży obok mnie..Chociaż to już prawie miesiąc jak jest z nami.

A na kiedy miałaś termin ? Ile wcześniej urodziłaś ?

[fistaszek24]

Napisane przez SzaraaMyszka

Dzień dobry, witam się w brzydki wietrzny dzień

Jak widać prądu mi nie zabrali jedynie co jakiś czas wyłączają i na nowo włączają.

Takie pytanie do was: Czy wasi partnerzy/mężowie/ kochankowie będą obecni przy porodzie ??

Ja z jednej strony bym chciała aby mój mąż był obecny przy porodzie ale z drugiej strony ....

Oczywiście, że będzie. Włożył to niech patrzy jak wyciągają .

[SzaraaMyszka]

Napisane przez strzalka44

Nom taki mamy luksus haha szkoda ze na tym się kończy nie no żartuje nie jest źle warunki bytowe są ok, tylko wszystko swoje trzeba mieć no i trzeba trafić na dobry personel ale to praktycznie wszędzie tak jest

O tych niedrapkach juz kiedyś czytałam ze się nie zaleca, do tego pierwszego zestawy po urodzeniu dam co by nie marudzi polozna ale później juz będę sama ubierać

U nas z tego co wiem to niedrapki wymagają.

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Napisane przez fistaszek24

Oczywiście, że będzie. Włożył to niech patrzy jak wyciągają .

[TienShan]

Napisane przez strzalka44

Nom taki mamy luksus haha szkoda ze na tym się kończy nie no żartuje nie jest źle warunki bytowe są ok, tylko wszystko swoje trzeba mieć no i trzeba trafić na dobry personel ale to praktycznie wszędzie tak jest

O tych niedrapkach juz kiedyś czytałam ze się nie zaleca, do tego pierwszego zestawy po urodzeniu dam co by nie marudzi polozna ale później juz będę sama ubierać

W szpitalu w którym rodziłam też nie ma luksusu ale wszyscy byli bardzo życzliwi, to najważniejsze.

No sama zdecydujesz czy używać czy nie


Szara no najważniejsze by był bo chce a nie jak mąż mojej koleżanki. Pojechał ale olewał ją totalnie, bardziej go interesował sprzęt na porodówce niż żona do drugiego porodu wzięła doulę.

[SzaraaMyszka]

Napisane przez TienShan

W szpitalu w którym rodziłam też nie ma luksusu ale wszyscy byli bardzo życzliwi, to najważniejsze.

No sama zdecydujesz czy używać czy nie


Szara no najważniejsze by był bo chce a nie jak mąż mojej koleżanki. Pojechał ale olewał ją totalnie, bardziej go interesował sprzęt na porodówce niż żona do drugiego porodu wzięła doulę.

No jak mój by tak zrobił to bym chyba go wyrzuciła z tamtąd

[strzalka44]

Napisane przez Iluzja00

Dla mnie dalej nierealne jest to że Mała leży obok mnie..Chociaż to już prawie miesiąc jak jest z nami.

Hehe to jest takie niesamowite, bo niby te nasze dzieciaczki są tak blisko nas przez całą ciążę a jak się pojawia to pewnie ciężko uwierzyć że to ta sama osóbka co tam w brzuszku fikolki robiła oj czasami to już bym tak bardzo ja chciała ale nie, nie niech jeszcze porośnie troszkę

Napisane przez SzaraaMyszka

Muszę z nim porozmawiać. Musi mi powiedzieć czy chce, bo jednak nie chcę by czuł że ja od niego tego wymagam. Chciałabym aby był na porodówce tylko i wyłącznie dlatego że chce.

Tak, rozmowa to najlepsze wyjście. Chociaż ja osobiście nie znam mężczyzny który był przy porodzie i żałował a takich co nie byli i żałują to już znam
Ja wiem ze mój będzie mi bardzo pomagal. Teraz też tak jest, czasami w nocy tylko się przakrecam a on już wyciąga rękę żeby mi pomóc wstać bo myśli ze na siku idę hehe

No i dla nich to tez musi być coś pięknego zobaczyć takiego malucha który przecież powstał m.in. dzięki nim hehe

[TienShan]

Napisane przez strzalka44

Tak, rozmowa to najlepsze wyjście. Chociaż ja osobiście nie znam mężczyzny który był przy porodzie i żałował a takich co nie byli i żałują to już znam
Ja wiem ze mój będzie mi bardzo pomagal. Teraz też tak jest, czasami w nocy tylko się przakrecam a on już wyciąga rękę żeby mi pomóc wstać bo myśli ze na siku idę hehe

No i dla nich to tez musi być coś pięknego zobaczyć takiego malucha który przecież powstał m.in. dzięki nim hehe

A ja znam takich co "nie byli bo słyszeli, że"
Do seksu to pierwsi



Aaaa kończymy dziś 30 tygodni zostało 70 dni, szał


idę na spacer z moim fochmistrzem

[SzaraaMyszka]

Napisane przez strzalka44

Hehe to jest takie niesamowite, bo niby te nasze dzieciaczki są tak blisko nas przez całą ciążę a jak się pojawia to pewnie ciężko uwierzyć że to ta sama osóbka co tam w brzuszku fikolki robiła oj czasami to już bym tak bardzo ja chciała ale nie, nie niech jeszcze porośnie troszkę



Tak, rozmowa to najlepsze wyjście. Chociaż ja osobiście nie znam mężczyzny który był przy porodzie i żałował a takich co nie byli i żałują to już znam
Ja wiem ze mój będzie mi bardzo pomagal. Teraz też tak jest, czasami w nocy tylko się przakrecam a on już wyciąga rękę żeby mi pomóc wstać bo myśli ze na siku idę hehe

No i dla nich to tez musi być coś pięknego zobaczyć takiego malucha który przecież powstał m.in. dzięki nim hehe

No i co my byśmy bez nich zrobiły ? Czasami tak wkurzają no ale bez nich ani rusz
Mam nadzieję że podejmie właściwą decyzję

[myszonka88]

Hej

[SzaraaMyszka]

Napisane przez TienShan

A ja znam takich co "nie byli bo słyszeli, że"
Do seksu to pierwsi



Aaaa kończymy dziś 30 tygodni zostało 70 dni, szał


idę na spacer z moim fochmistrzem

[strzalka44]

Napisane przez fistaszek24

Oczywiście, że będzie. Włożył to niech patrzy jak wyciągają .

To tez prawda haha

Napisane przez TienShan

W szpitalu w którym rodziłam też nie ma luksusu ale wszyscy byli bardzo życzliwi, to najważniejsze.

No sama zdecydujesz czy używać czy nie


Szara no najważniejsze by był bo chce a nie jak mąż mojej koleżanki. Pojechał ale olewał ją totalnie, bardziej go interesował sprzęt na porodówce niż żona do drugiego porodu wzięła doulę.

Moja koleżanka męża wyrzuciła i zakazala wpuszczania, ale do tej pory nie powiedziała co zrobił. Mówi tylko ze nigdy mu tego nie wybaczy ;( smutne...
Ja chyba bym nie umiałabym być nawet zła, tylko byłoby mi strasznie przykro.

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Napisane przez SzaraaMyszka

No i co my byśmy bez nich zrobiły ? Czasami tak wkurzają no ale bez nich ani rusz
Mam nadzieję że podejmie właściwą decyzję

Trzymam kciuki

Tien za 30 tydzień

[capriola_87]

Hej dziewczyny

Melduję się po weekendzie już z domku!
Wupuścili nas w piątek Jeszcze miałam usg, które potwierdziło, że wszystko ok, a mała już przybrała 60 gram przez te 3 dni Dostałam jakieś prochy na poprawienie przepływów i mam odpoczywać w domu Dzis idę jeszcze do mojego gina na kontrolę i mam nadzieję że już koniec stresów

Nie ma szans, żebym Was nadrobiła, mam dziś strasznie zalatany dzień, ale postaram się podczytywać


aaaa, od kilku dni strasznie mi drętwieją palce prawej ręki najpierw tylko kilka razy dziennie, a od 2 dni już non stop, nie mogę kubka utrzymac, pomalować rzęs czy posmarować chleba, normalnie masakra, prawie czucia nie mam w palcach miała tak któraś???
czytałam że w III trym to normalne, ale no szału dostaje

[irenka78]

Hejka witam się w 34 tc

Wszystkim weekendowym solenizantkom

Ale mi dzisiaj serducho szybko bije... naliczyłam 110 uderzeń...

[Iluzja00]

Napisane przez SzaraaMyszka

A na kiedy miałaś termin ? Ile wcześniej urodziłaś ?

Termin miałam na 26 lutego, CC zaplanowane na 23, a Mała nie wytrzymała i przyszła 21.
W sumie jak na pierwszy poród to chyba powinnam się cieszyć że się nie przeterminowalam

[mykofenolan mofetilu]

Hej!
Młoda obudziła mnie kopaniem o 7.10 a teraz poczkała i śpi.
Czy macie jakieś sugestie co do kolorów/marek wanienek i stojaków? czy whatever?

co do facetów na porodówce - znam takich, którzy naprawdę beznadziejnie się zachowywali. Dla mnie chyba najgorzej, jak facet na porodówce gra na komórce - jakoś strasznie mnie to razi. Nie pomaga, leży rozwalony na worku sako i gra. No chyba lepiej jakby już z książką przyszedł, mniej by mi to działało na nerwy

[irenka78]

Napisane przez TienShan

Aaaa kończymy dziś 30 tygodni zostało 70 dni, szał


idę na spacer z moim fochmistrzem

oczywiście soczek

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

... a nam do rozpakowania zostało 48 dni