Mamusie styczniowe 2016, cz. IV

[czarnulax]

Happy mum ma niektóre płaszcze takie piękne. Ale cena jeszcze piękniejsza

[kinga1701]

Magdusia Ja tam u Ciebie? Ja też nie chyba nie będe chodzić do SR.

[Magdusiaaa]

Napisane przez Dotka90

Magdusia, a czemu nie będziesz chodzić?

Bardzo bym chciała ale niestety do najbliższej mam 50 km. Troszeczkę za daleko:-(

[medeline]

My dzisiaj też idziemy do SR bo są zajęcia z opieki nad noworodkiem i rozwoju niemowlaka. Ale np. Łagodzenie bólu porodowego, dieta w ciąży itp to sobie darowałam. U nas jest niestety płatna, bo prywatna. Gmina dopłacała do tej w szpitalu, ale szpital uznał za nieopłacalną i od kilku lat jest u nas oddział poł-gin I porody bez SR. Najbliższa przyszpitalna to 30km

[uaoo]

Napisane przez Dotka90

Czarnula, ja na OLX widzę fajne kurtki z zeszłorocznej serii HM Mama, patrzyłaś?

W mojej miejscowości i trochę dalej, są kurtki ciążowe ale wszystkie w granicy 100-200. Za tą kasę wolę iść do sklepu i kupić nową taką jaką ja chce.

[Magdusiaaa]

Napisane przez kinga1701

Magdusia jak tam u Ciebie ?

Jak możesz zajrzyj do klubu. Ale póki co wróciłam ze spaceru z córeczka przyjaciolki i jest w porządku. Przynajmniej psychicznie moja malutka jest najważniejsza i dla niej muszę się uśmiechać chociażbym nie miała na to ochoty

[tygrysek83]

Napisane przez czarnulax

No czas na zakupy, czas Przeraża mnie zakup kurtki na zimę, bo jak widzę te ceny, to mi się słabo robi. A na olx czy allegro nic ciekawego jak dotąd nie znalazłam.



Ja też chodzę do SR nie w swoim mieście i nie płacę za nią. I też jest zwiedzanie porodówki



kamilka do domu?



Z płatnościami z zusu problemu nie mam raczej. Lubią mieć jakieś kilkudniowe opóźnienia, ale to tyle.

Jak widać Warszawa jest inna :/

[czarnulax]

Dotka noo pisałam, że patrzyłam i jak dotąd to nic nie znalazłam co by mnie zainteresowało. Z olx, to bym chciała z odbiorem u mnie w mieście.

[baby montana]

Napisane przez viki1988

Uważaj z tym , moja gin powiedziała mi ze ponoć jest korelacja miedzy próchnica a przedwczesnym porodem


Wypuścili Cię?

U was jest zwiedzanie oddziału w ramach szkoły rodzenia? czad u nas każdy sam musi sobie pójść , ale może dlatego że w okolicy są 3 szpitale

A tak w ogóle ja SR zaczynam DZIŚ na razie nie ciągnę TŻ, chciałabym zeby poszedł na 2-3 zajęcia może, na reszcie by sie nudził pewne

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Kliknęłam dziś zamówienie z pieluchami wielorazowymi

Tylko ze ja nie mam prochnicy,dlatego sie nie martwie :-P



Ja też nie bede do szkoły rodzenia chodzić,niby maja tu jakiś kurs w przychodni ale ciezko to nazwac szkola rodzenia. O zwiedzaniu oddzialu moge pomarzyc :-(


Wsciekla jestem,tak jak myslalam firma mnie oszukala i nawet nie zlozyli papierów ktore rzekomo miesiac temu
zlozyli. Zdaje sie ze zaczniemy wojne.

Napisane przez Magdusiaaa

Ejjj to tylko ja nie będę chodziła do szkoły rodzenia?
---
Też mam wielki problem z kurtka. Albo widzę jakies babciowate albo strasznie drogie
Dobrze że się trochę ocieplilo to chodzę w grubym swetrze i rozpiętej ramonesce

[czarnulax]

W ogóle macie już tą linię na brzuchu? Ja się jej u siebie ostatnio doszukiwałam, ale jak na razie nic tam dalej nie widzę

[kinga1701]

Napisane przez czarnulax

W ogóle macie już tą linię na brzuchu? Ja się jej u siebie ostatnio doszukiwałam, ale jak na razie nic tam dalej nie widzę

Nie ma nic, a nic

[Magdusiaaa]

Czarnula u mnie też ani cienia tej linii nie ma

[uaoo]

Napisane przez baby montana

Wsciekla jestem,tak jak myslalam firma mnie oszukala i nawet nie zlozyli papierów ktore rzekomo miesiac temu
zlozyli. Zdaje sie ze zaczniemy wojne.

Oj i chyba długa ta wojna będzie. Nie odpuszczaj i walcz o swoje.

Napisane przez czarnulax

W ogóle macie już tą linię na brzuchu? Ja się jej u siebie ostatnio doszukiwałam, ale jak na razie nic tam dalej nie widzę

Ja jeszcze nie mam, w pierwszej ciąży też długo jej nie miałam.

[ruda3d]

Napisane przez iwonai

ale fajne te tematy z SR.
A mnie szkola ominęla bo musze w wiekszosci teraz lezec w lozku i zlozylo sie tak ze bylismy tylko na pierwszych zajeciach organizacyjnych a zamiast na kolejne dotrzec to bylismy na ip, potem szpital i od tej pory lezenie w domu.
Gdzie ja teraz sie naucze jak ogarniac tego dzidziusia...

Nie martw się, poczytasz sobie, poogladasz na yt, położna na wizycie też na pewno podpowie. A i intuicja Ci podpowie. Kiedyś nie było szkół rodzenia i ludzie dawali radę.
Ja byłam wczoraj pierwszy raz, ale u mnje już byly 2 zajecia tylko ja właśnie miałam nakaz leżenia a potem szpital, tż sam był
W mojej szkole jak nie można chodzić to można się umówić na takie przspieszone spotkania indywidualne w domu - moze u Ciebie też tak mozna?

[baby montana]

Aaaa i ciagle zapominam was zapytać....kojarzycie takie drogie bardzo drogie otulacze-pieluszki adais czy coś takiego, w przesliczne wzorki? Widzialyscie moze gdzies ich tansze wersje?:-D

[medeline]

nie kupowałam typowo ciążowej kurtki. I tak płaszcz mi się zużył, w biuście się nie dopinam, więc przynajmniej do jesieni nie wejdę w niego w biuście (patrząc po koleżance która nie karmiąc dopiero po roku wróciła do starego rozmiaru miseczki) i kupiłam taki za 250zł w kształcie litery A zapinany u góry na 2 zatrzaski

No tak, ludzie sobie radzili ale pomagali w tym rodzice i sąsiedzi albo ktoś z rodziny, przynajmniej nasi rodzice tak mieli. Bo moja mama i teściowa do tej pory pamiętają, jak wróciły z dzieckiem do domu i nie wiedziały jak się zabrać za dziecko

[baby montana]

Napisane przez czarnulax

W ogóle macie już tą linię na brzuchu? Ja się jej u siebie ostatnio doszukiwałam, ale jak na razie nic tam dalej nie widzę

Nie mam,tylko wiecej wlosow mi tam rosnie :-D za to na nogach dużo wolniej niz wczesniej

[kasia01987]

Napisane przez Magdusiaaa

Ejjj to tylko ja nie będę chodziła do szkoły rodzenia?
---
Też mam wielki problem z kurtka. Albo widzę jakies babciowate albo strasznie drogie
Dobrze że się trochę ocieplilo to chodzę w grubym swetrze i rozpiętej ramonesce

Nie tylko Ty kochana ja też się nie wybieram

[Magdusiaaa]

Napisane przez kasia01987

Nie tylko Ty kochana ja też się nie wybieram

Napisane przez kinga1701

Ja też nie chyba nie będe chodzić do SR.

Ooo to kamień z serca że nie tylko ją będę się uczyć wszystkiego od razu na maluchu

[uaoo]

Napisane przez baby montana

Aaaa i ciagle zapominam was zapytać....kojarzycie takie drogie bardzo drogie otulacze-pieluszki adais czy coś takiego, w przesliczne wzorki? Widzialyscie moze gdzies ich tansze wersje?:-D

nie wiem o co chodzi

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Zaraz znów nowy wątek!

[MallaMi]

Napisane przez Magdusiaaa

Ejjj to tylko ja nie będę chodziła do szkoły rodzenia?
---
Też mam wielki problem z kurtka. Albo widzę jakies babciowate albo strasznie drogie
Dobrze że się trochę ocieplilo to chodzę w grubym swetrze i rozpiętej ramonesce

my mieliśmy iśc do sr którą prowadzi moja położna, ale mąż tak późno wraca że nie zdążymy na zajęcia. więc pewnie też mnie ominie. no chyba że bym zaczęła sama chodzić ale nie wiem jak się będę czuć w listopadzie...

a co do kurtki to ja właśnie kupiłam tą z serii hm mama - używaną na allegro. ale jeszcze nie mogę powiedzieć co i jak, bo mi jeszcze od zeszłego poniedziałku baba nie wysłała wczoraj napisałam do niej o numer nadania paczki i cisza. uwielbiam takich ludzi - wystawiają coś, kase zgarną a potem w d.pie mają iśc od razu na pocztę

[ruda3d]

Napisane przez medeline

nie kupowałam typowo ciążowej kurtki. I tak płaszcz mi się zużył, w biuście się nie dopinam, więc przynajmniej do jesieni nie wejdę w niego w biuście (patrząc po koleżance która nie karmiąc dopiero po roku wróciła do starego rozmiaru miseczki) i kupiłam taki za 250zł w kształcie litery A zapinany u góry na 2 zatrzaski

No tak, ludzie sobie radzili ale pomagali w tym rodzice i sąsiedzi albo ktoś z rodziny, przynajmniej nasi rodzice tak mieli. Bo moja mama i teściowa do tej pory pamiętają, jak wróciły z dzieckiem do domu i nie wiedziały jak się zabrać za dziecko

No tak, były rodziny wielopokoleniowe. Ale teraz mamy dostęp do filmów, internetu, jesli nawet nie ma obok mamy czy teściowej to są koleżanki z dziecmi. Także jest gdzie sięgnąć. Ja też nie wierzę, że po zajeciach w SR będę na tip top przygotowana, bo zwyczajnie z wrażenia zapomnę. Także nie przeceniałabym roli SR, pewnie - jak mozna to warto chodzić, ale jak nie można to nie znaczy, że nie da rady jakoś inaczej sobie poradzic.

[kinga1701]

Napisane przez uaoo

[/COLOR]Zaraz znów nowy wątek!

150 postów i kolejny, jak myślicie dziś czy jutro ?

[medeline]

RUDA, oczywiście, że tak ale wierzę, że dużo łatwiej będzie mi sie przemoc W pierwszych zajęciach z małym no i prościej wykonać manewry z filmu np. zawitkowskiego. Ja jak ja, ale mąż jest bardzo zestresowany i przejęty i jak będzie trzeba zmienić pieluchy z filmem pierwszy raz to byłaby dla niego trauma SR traktujemy jako podstawę i liźnięcie tematu w mini praktyce.

[magda1706]

Hej Glukoza do wypicia nie była taka zła zabroniła mi cytrynę dać, ale nalała duuużo wody więc miałam w sumie bardzo słodką wodę coś jak rozpuszczony lukier
Miałam przyjść 2h później (zdziwiłam się, ale jak tak to dobrze ) i Tż przyjechał po mnie i pojechaliśmy do domu Miałam do was pisać że wszystko spoko, jak mnie nagle zemdliło... położyłam się i drzemałam kolejną godzinę i modliłam się żeby dziecko przestało mnie kopać w żołądek Ale wytrzymałam ! Ledwo wyszłam z gabinetu dorwałam bułkę z jabłkiem
Na czczo miałam 73 to chyba ok ? Widziałam, że na glukometrze jej tak wyszło.. A później już mi glukometrem nie sprawdzała więc nie wiem

Napisane przez Magdusiaaa

Ejjj to tylko ja nie będę chodziła do szkoły rodzenia?
---
Też mam wielki problem z kurtka. Albo widzę jakies babciowate albo strasznie drogie
Dobrze że się trochę ocieplilo to chodzę w grubym swetrze i rozpiętej ramonesce

Ja nie wiem czy się wyrobię z tą SR. Nie ma kiedy

Mi babcia kupiła płaszcz na ciuchach 42, sama wełna Zwęziła go trochę w rękawach i po bokach, jest nadal taki workowaty ale ciul tam przemęczę się w nim już do końca. Także ja polecam szukanie na ciuchach

Załatwiłam właśnie położną środowiskową i przy pytaniu o tydzień ciąży zgłupiałam Dzisiaj w banku jak mnie babka zapytała o to ile mam lat to musiałam sobie policzyć w głowie Kalafior ciążowy rządzi

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Ja bym chciała na SR na drugi wykład o porodzie i tym jak spakować torbę do szpitala To mnie najbardziej interesuje i trapi.. To jak zająć się maluszkiem to mnie jakoś najmniej stresuje

Przez tą glukozę ciągle mi się odbija i mega mi się ręce trzęsą.. a tu pasuje posprzątać cokolwiek, bo Tż nerwicy dostaje przez bałagan, a ja nie lubię jak się wkurza, bo ja się wkurzam Wszystko z pokoju stoi w korytarzu, nie wiadomo gdzie co jest i to dlatego go wkurza.. jeszcze wczoraj nam się kanapa w pokoju dużym nie chciała rozsunąć i spaliśmy na podłodze... o matko co za jęczydupa z mojego Tż czasem jest to masakra

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

A i jeszcze (przylazłam to zaraz będzie nowy wątek ) pisała tu któraś o kombinezonie bez rękawiczek - ja kupiłam na używkach parę rękawiczek, a moja kuzynka znalazła w h&m takie łapki misia - nie wiem za ile ale ja bym takie kupiła

[tygrysek83]

Napisane przez czarnulax

W ogóle macie już tą linię na brzuchu? Ja się jej u siebie ostatnio doszukiwałam, ale jak na razie nic tam dalej nie widzę

U mnie dalej brak. W pierwszej ciąży nie miałam jej wcale.

Bez szkoły dacie sobie radę bez problemu. Na oddziale jeszcze położne wam pokażą jak ogarnąć kikut, jak przebrać, jak przystawić. W domu na wizycie moze pomoc w kąpieli.
Z mojej strony polecam filmy Zawitkowskiego.

[kinga1701]

Magda dziwne, że mogłaś do domu iść, mi położne mówiły, żebym wybrała wygodne miejsce przed wypiciem bo po wypiciu tą pierwszą godzinę nie moge się w ogóle poruszać, na druga godzinę mogłam zejść na powietrze, ale tez nie za dużo chodzić .

42 mówisz, mi brzuch w 42 nie wchodzi, zapięłam się w 44 lub 46, ale była za wielka wszędzie, oprócz brzucha.

[czarnulax]

Wiadomo, że SR nie nauczy nas nie wiadomo czego. Teoria teorią, a życie życiem. Nie jedna przyszła mama na nią nie chodzi i radzi sobie jak ta która chodziła. Ja nie liczę, że po SR będę kij wie jakim specjalistą w 'obsłudze' malucha. Ale mnie się podoba to, że są poruszane różne tematy. U nas prowadzą ją babki, które pracowały na porodówce x lat i same mają dzieci. Po dzisiejszych zajęciach mogę powiedzieć, że na prawdę są w stanie wiele rzeczy podpowiedzieć, często wydawało by się błahych i oczywistych, przytoczyć różne ciekawe przykłady z życia itp.

[baby montana]

Napisane przez uaoo

nie wiem o co chodzi

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Zaraz znów nowy wątek!

aden&anais, znalazłam pełną nazwę http://merlin.pl/aden-anais-Zestaw-4...45000968_2.jpg bo chciałabym mieć kilka takich "ladniejszych" pieluszek, ale wydawać 80zł na pieluchę...

Napisane przez kinga1701

Magda dziwne, że mogłaś do domu iść, mi położne mówiły, żebym wybrała wygodne miejsce przed wypiciem bo po wypiciu tą pierwszą godzinę nie moge się w ogóle poruszać, na druga godzinę mogłam zejść na powietrze, ale tez nie za dużo chodzić .

42 mówisz, mi brzuch w 42 nie wchodzi, zapięłam się w 44 lub 46, ale była za wielka wszędzie, oprócz brzucha.

u mnie też mówiły że nie wolno nigdzie chodzić...

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Dotka90

Ja pewnie też na 100% zajęć go nie będę brała, bo np. metody karmienia piersią, czy zapobieganie problemom laktacyjnym, alternatywne metody kamiernia, dieta matki karmiącej, higiena w połogu, to tematy typowo dla mnie

ja też raczej na niektóre tematy będę chodzić sama (chyba ze TŻ będzie bardzo chciał )
Ale szczegółową rozpiskę kiedy co będzie mamy dostać dopiero na pierwszych zajęciach

Napisane przez czarnulax

W ogóle macie już tą linię na brzuchu? Ja się jej u siebie ostatnio doszukiwałam, ale jak na razie nic tam dalej nie widzę

ja mam już od dawna i jest dość wyraźna

Napisane przez medeline

No tak, ludzie sobie radzili ale pomagali w tym rodzice i sąsiedzi albo ktoś z rodziny, przynajmniej nasi rodzice tak mieli. Bo moja mama i teściowa do tej pory pamiętają, jak wróciły z dzieckiem do domu i nie wiedziały jak się zabrać za dziecko

a moja mam zawsze wspomina że mimo ze mieszkała z teściami to musiała sobie radzić bo babcia się bała dziecka (czyli mnie ) bardziej niż ona No i jakoś dała radę.
Ale ja jakoś nie wierzę ze po niej odziedziczyłam takie ogarnięcie, wolę się czegoś dowiedzieć, bo jestem naprawdę zielona w temacie

Napisane przez magda1706

Hej Glukoza do wypicia nie była taka zła zabroniła mi cytrynę dać, ale nalała duuużo wody więc miałam w sumie bardzo słodką wodę coś jak rozpuszczony lukier
Miałam przyjść 2h później (zdziwiłam się, ale jak tak to dobrze ) i Tż przyjechał po mnie i pojechaliśmy do domu Miałam do was pisać że wszystko spoko, jak mnie nagle zemdliło... położyłam się i drzemałam kolejną godzinę i modliłam się żeby dziecko przestało mnie kopać w żołądek Ale wytrzymałam ! Ledwo wyszłam z gabinetu dorwałam bułkę z jabłkiem
Na czczo miałam 73 to chyba ok ? Widziałam, że na glukometrze jej tak wyszło.. A później już mi glukometrem nie sprawdzała więc nie wiem

super ze już po glukozie
ale baaardzo dziwnie Ci ją zrobili, zupełnie niezgodnie z wytycznymi nie można w większej ilości wody rozpuszczać, max 250-300 ml może być, tak samo nie powinni Cię puścić do domu bo powinnaś siedzieć. No i bez badania po godzinie ja bym nawet nie wiedziała ze mam stan przedcukrzycowy jakby mi tylko badanie po dwóch godzinach zrobili