Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

[ivoncja]

Napisane przez Narek

Dzisiaj przebiegłam 4,24 km według Endomondo w 30 minut(wiadomo, z przerwami )
Ivoncja, dzięki wielkie za podanie linka do tej stronki, fajnie jest wiedzieć, ile dokładnie kilometrów się zrobiło

Tak się zastanawiam- może lepsze do bieganie od zwykłych adidasów byłyby chociaż buty trekkingowe?

No to witaj na Endo!
Myślę, że biegając raz czy dwa w nieodpowiednich butach wielkiej krzywdy sobie nie zrobisz, zwłaszcza że nie są to jeszcze bardzo długie dystanse- po prostu to bieganie będzie dla Ciebie mniej komfortowe. Ja przez nieodpowiednie buty i złą nawierzchnię zrezygnowałam kiedyś z biegania po kilkunastu razach, bo ból kolan był nie do zniesienia. Mam te buty do dziś i zastanawiam się jak mogłam w nich biegać?? Teraz dopiero mam porównanie i mogę Ci powiedzieć- różnica jest kolosalna. Warto więc kupić buty przeznaczone typowo do biegania, choćby takie z Lidla.

[Jutte]

hej. dzisiaj wstalam rano,zimno pada i pochmurno.. no ale ja ide biegać.
3 dzień 2 tygodnia treningu Pumy za mną..
ale kolano mnie boli;/ nie wiem co sie dzieje ..takie te chrząstki ;/. nie wiem czy sobie nie odpuscic tego biegania..
nigdy nie mialam problemów z kolanami, duzo jezdzilam rowerem. a teraz bach bieganie i bolą ;/.
złe buty, zła technika, zła nawierzchnia ;/?

[Narek]

Ivoncja, niedługo kupię jakieś buty do biegania, bo w takich zwykłych rzeczywiście trochę mało komfortowo to się robi Na razie wezmę jedne z tańszych, coby mi kasy nie było szkoda, jakbym zrezygnowała

Jutte, dla mnie taka pogoda jest najlepsza do biegania

[Martii=*]

Napisane przez Jutte

hej. dzisiaj wstalam rano,zimno pada i pochmurno.. no ale ja ide biegać.
3 dzień 2 tygodnia treningu Pumy za mną..
ale kolano mnie boli;/ nie wiem co sie dzieje ..takie te chrząstki ;/. nie wiem czy sobie nie odpuscic tego biegania..
nigdy nie mialam problemów z kolanami, duzo jezdzilam rowerem. a teraz bach bieganie i bolą ;/.
złe buty, zła technika, zła nawierzchnia ;/?

A biegałaś wczoraj? Jak tak, to odpocznij... ja zwykle po bieganiu robię dzień przerwy, żeby mi nogi odpoczęły. Możliwe, że wszystko naraz. Masz specjalne buty do biegania?
Dla mnie też to jest najlepsza pogoda do biegania, pomijając ten deszcz Ale ja biegam wieczorami, więc może do wieczora przestanie.

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez Jutte

hej. dzisiaj wstalam rano,zimno pada i pochmurno.. no ale ja ide biegać.
3 dzień 2 tygodnia treningu Pumy za mną..
ale kolano mnie boli;/ nie wiem co sie dzieje ..takie te chrząstki ;/. nie wiem czy sobie nie odpuscic tego biegania..
nigdy nie mialam problemów z kolanami, duzo jezdzilam rowerem. a teraz bach bieganie i bolą ;/.
złe buty, zła technika, zła nawierzchnia ;/?

ja tez mialam problem z kolanami. w ogole nie dawalam rady biegac. dlatego teraz biore glukozamine i te bole juz do mnie nie wracaja

[CzerwonaKokarda]

Rany, kobitki... Jak widzę taką pogodę za oknem to aż mi się odechciewa...
Ja jestem taka ciepło- i słońcolubna, że jak widzę zachmurzone niebo, ponure to od razu mi się odechciewa wszystkiego. Jak się teraz nie ruszę to później już nie będzie czasu...

[Martii=*]

Napisane przez CzerwonaKokarda

Rany, kobitki... Jak widzę taką pogodę za oknem to aż mi się odechciewa...
Ja jestem taka ciepło- i słońcolubna, że jak widzę zachmurzone niebo, ponure to od razu mi się odechciewa wszystkiego. Jak się teraz nie ruszę to później już nie będzie czasu...

Ja też, ale do biegania pogoda idealna... To świeże powietrze po deszczu, bieganie po kałużach... Kiedyś, jak był upał to raz mialam do przebiegnięcia 20 min, po 10 min padłam, a jak wróciłam do domu to byłam tak mokra, jakby mnie deszcz zlał

[konfitura_]

Wybiegłam o 7.05 i jak wracałam do domu, zdążyłam zamknąć drzwi a tu lu! Deszcz, a raczej ulewa i tak do tej pory, dobrze że rano wstałam...

[Praan]

Też zrobiłam dzisiaj 6 km w deszcz. Do biegania wolę taką pogodę niż upał
Tylko brakuje mi odpowiedniej bluzki do biegania w deszcz, bo moja biała zaraz cała prześwituje :P

[konfitura_]

Czy ćwiczycie jakieś ćwiczenia siłowe? Jeśli tak, to możecie podpowiedzieć?

[CzerwonaKokarda]

Udało się, wyczołgałam swój tyłek z domu.

Ja robię siłowy - obwodowy, aczkolwiek nigdy go nie dawałam do oceny, więc nie wiem czy jest ok.

Robię 15 powtórzeń w 2 obwodach.
1. Spięcia na brzuch - takie jak standardowe brzuszki, tylko, że samo spięcie.
2. Spięcia ale z nogami uniesionymi pod kątem 90 st.
3. Skośne brzucha
4. Też na brzuchol:leżymy, ręce wzdłuż tułowia - nogi wyprostowane i uniesione pod kątem 90 st., pięty skierowane do sufitu i wypychamy je/unosimy do góry, spinając przy tym mięśnie brzucha
5. pompki
6. wyciskanie hantelek na ławce zrobionej z taboretów
7. unoszenie bokiem w górę hantelek
8.w skłonie/pochyleniu przodem podciąganie hantelek
9. przysiady wykroczne
10. ćwiczenie na mięśnie wewnętrzne ud z obciążeniem na kostkach- na te takie bułeczki - leże na boku, podbieram się jedną ręką, drugą trzymam przed sobą; nogę na której nie leżę przekładam i stawiam przed tamtą - tą którą leży podnoszę, przytrzymuję chwilę i opuszcza. Nie wiem, czy to zrozumiałe.
11. Rumuński martwy ciąg - na pupsko. Ja robię z hatelkami, więc pewnie jest mniej skuteczny, ale stram sie - polecam pooglądac filmiki na youtube, żeby podpatrzeć technikę.
12.wspięcia na palce stojąc z obciążeniem na kostkach.

Sporo na brzuchol z racji tego, ze mam z nim problem i bardzo chciałabym go wzmocnić.

[Praan]

Napisane przez CzerwonaKokarda

Udało się, wyczołgałam swój tyłek z domu.

Ja robię siłowy - obwodowy, aczkolwiek nigdy go nie dawałam do oceny, więc nie wiem czy jest ok.

Robię 15 powtórzeń w 2 obwodach.
1. Spięcia na brzuch - takie jak standardowe brzuszki, tylko, że samo spięcie.
2. Spięcia ale z nogami uniesionymi pod kątem 90 st.
3. Skośne brzucha
4. Też na brzuchol:leżymy, ręce wzdłuż tułowia - nogi wyprostowane i uniesione pod kątem 90 st., pięty skierowane do sufitu i wypychamy je/unosimy do góry, spinając przy tym mięśnie brzucha
5. pompki
6. wyciskanie hantelek na ławce zrobionej z taboretów
7. unoszenie bokiem w górę hantelek
8.w skłonie/pochyleniu przodem podciąganie hantelek
9. przysiady wykroczne
10. ćwiczenie na mięśnie wewnętrzne ud z obciążeniem na kostkach- na te takie bułeczki - leże na boku, podbieram się jedną ręką, drugą trzymam przed sobą; nogę na której nie leżę przekładam i stawiam przed tamtą - tą którą leży podnoszę, przytrzymuję chwilę i opuszcza. Nie wiem, czy to zrozumiałe.
11. Rumuński martwy ciąg - na pupsko. Ja robię z hatelkami, więc pewnie jest mniej skuteczny, ale stram sie - polecam pooglądac filmiki na youtube, żeby podpatrzeć technikę.
12.wspięcia na palce stojąc z obciążeniem na kostkach.

Sporo na brzuchol z racji tego, ze mam z nim problem i bardzo chciałabym go wzmocnić.

Też nie znam się bardzo, ale z tego co wiem to mała sugestia:
powinnaś robić wszystko w odwrotnej kolejności bo zaczyna się ćwiczenie od największych partii mięśni (nogi, tyłek) do mniejszych (brzuch)

Ja jak ćwiczyłam siłowo to robiłam:
- przysiady, mc, wykroki/wymachy nogą z obciążnikiem
- pompki/wyciskanie na klate na ławeczce, rozpiętki, wyciskanie na biceps, triceps
- abs 2 na brzuch

[Callitus]

Przegielam z bieganiem i boli mnie kolano Do tego pada. Ani skakanki, ani rolek, ani biegania Znowu bede musiala sie 1,5 h meczyc z hh, zeby jakos nadrobic brak innej aktywnosci

[CzerwonaKokarda]

Napisane przez Praan

Też nie znam się bardzo, ale z tego co wiem to mała sugestia:
powinnaś robić wszystko w odwrotnej kolejności bo zaczyna się ćwiczenie od największych partii mięśni (nogi, tyłek) do mniejszych (brzuch)

Ja jak ćwiczyłam siłowo to robiłam:
- przysiady, mc, wykroki/wymachy nogą z obciążnikiem
- pompki/wyciskanie na klate na ławeczce, rozpiętki, wyciskanie na biceps, triceps
- abs 2 na brzuch

No właśnie też tak myślałam, póki nie zasugerowałam się tym:
KLIK!
Spójrz na program IV, w pierwszych dwóch tygodniach.

[Praan]

Napisane przez CzerwonaKokarda

No właśnie też tak myślałam, póki nie zasugerowałam się tym:
KLIK!
Spójrz na program IV, w pierwszych dwóch tygodniach.

tak, ale sugerowałabym się tym, że to wprowadzające jest. Ale tu:

Napisane przez atlas ćwiczeń

Kolejność wykonywania ćwiczeń –ma ona istotny wpływ na osiągane efekty. Liczba możliwych kombinacji układania ćwiczeń na poszczególnych treningach jest niezliczona, jednak najbardziej efektywne są takie warianty:
-w pierwszej kolejności wykonujemy ćwiczenia na duże grupy mięśniowe-jeśli najpierw przećwiczymy małe grupy mięśniowe- ujemnie wpłynie to na wielkość obciążeń, jakie będziemy w stanie zastosować w treningu dużych grup(wyjątek podczas stosowania zasady ”wstępnego zmęczenia mięsni”)

jest inaczej. Ja bym się tego trzymała, bo do mnie to przemawia. Ale z nikim się kłócić nie będę

[CzerwonaKokarda]

Napisane przez Praan

tak, ale sugerowałabym się tym, że to wprowadzające jest. Ale tu:

jest inaczej. Ja bym się tego trzymała, bo do mnie to przemawia. Ale z nikim się kłócić nie będę

Cho*erka, sami sobie zaprzeczają.
W każdym razie dzięki, będę robić wg wskazówek z atlasu ćwiczeń.

[Iskra14]

Witam serdecznie, kiedyś dawno dawno temu, jakieś mniej więcej 10kg także biegałam wg planu umieszczonego na pierwszej stronie doszłam do 30min a nawet więcej i chce do tego wrócić. Buty na początek są, dresik jest, chęci są ale mam problem nie mam zegarka ani stopera w telefonie od 3h próbuję zainstalować aplikację w telefonie i oczywiście nie działa toż to normalnie wszystko przeciwko mnie a chciałam dzisiaj iść pobiegać byłam raz bez zegarka ale to jest, jak dla mnie, bez sensu. Nie wiem ile czasu biegnę, ile maszeruję i traci to sens. Jak tylko mi się uda pokonać tą beznadziejną przeszkodę to dołączam do was aplikacje na gps też sobie ściągnę (o ile pokonam stoper) pozdrawiam

Edit: stoper jest
Edit2: Endomondo też jutro rano (jak będzie padać to później) idę ruszyć cztery litery

[pysia1987]

hej jeśli chodzi o buty to ja biegam w takich (zdj. w załączniku), z firmy Kalenji. Wiem, że to nie jest szczyt marzeń, ale naprawde biega mi sie w nich bardzo dobrze stopy mnie nie bolą, but dobrze trzyma noga, więc za tą cene (78zł z przesyłką już) więcej niczego nie wymagam

w ogóle jestem zła dziś na siebie i na koleżankę, z którą biegam napisałam jej, że dziś biegamy z moim TŻ bo u mnie śpi. No więc ona-ok. Umówiliśmy się dziś rano tam gdzie zawsze, ja patrze: ona pomalowana, bluzka niby sportowa, ale cycki na wierzchu całe no to już się wku*wiłam, bo jakoś jak biegamy we dwie to się nie maluje ( w ogóle nie wyobrażam się malować do biegania, mimo, że należe do osób, które generalnie bez makijażu ani rusz). No i zaczynamy bieg (9minut biegu, 2 minuty marszu), a ona takie tempo narzuciła, że masakra... Mówie jej, żeby biegła wolniej, a ona teksty typu "dawaj, dawaj, nie bądź cienias itp"-widać było od razu, że mega się chciała popisać przed moim TŻ a ja zamiast biec sobie swoim tempem to oczywiście nie chciałam być gorsza, skończyło się tak, że podczas drugiej tury taka mnie kolka złapała, że nawet oddechu nie umiałam porządnego wziąć ale biegłam dalej a jak przyszłam do domu to się popłakałam-tak się źle czułam jak ona cały dzień nie robi nic, wszyscy jej usługują (jest typem "księżniczki"-laska ma dwadzieścia pare lat i nie wie co to jest praca ) to może ma siły na jakieś sprinterskie biegi, ale jak człowiek ma prace stojącą plusna dodatek milion innych obowiązków (a kondycja jeszcze nie ta) to tych sił ma troche mniej jednak i już sie nie dam tak wrobić i albo będę biegać sama, albo z drugą koleżanką, która nie musi się przed nikim popisywać (mimo, ze kondycyjnie jest dużo lepsza niż ja). I w ogóle jestem wkurzona na zachowanie tej pierwszej koleżanki, ale też sama na siebie, że dałam się w to wciągnąć

i co najgorsze, jeszcze mp3 mi się zepsuła, a nie umiem znaleźć słuchawek do telefonu :/

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Pysia Dlatego ja preferuję bieganie solo A z koleżanką pogadaj na poważnie, bo zachowała się bardzo nie w porządku.

Miło mi oznajmić, że powróciłam z nad morza z zapałem do treningów Nad morzem biegałam kilka razy, po plaży oraz po lesie przy wydmach. To było super uczucie, móc znowu biegać. Co prawda, nie były to jakieś super długie i wyczerpujące trasy, ale wystarczająco aby rozpocząć jakoś powrót do formy po kondycji. Odpuściłam sobie ćwiczenia siłowe, więc zamierzam od tego tygodnia zacząć. Jeszcze trochę rozbiegania i zabiorę się także za interwały i inne tego typu "urozmaicenia". Ehh, miło jest móc powiedzieć, że wraca się na stare tory

[Iskra14]

Napisane przez pysia1987

hej jeśli chodzi o buty to ja biegam w takich (zdj. w załączniku), z firmy Kalenji. Wiem, że to nie jest szczyt marzeń, ale naprawde biega mi sie w nich bardzo dobrze stopy mnie nie bolą, but dobrze trzyma noga, więc za tą cene (78zł z przesyłką już) więcej niczego nie wymagam

w ogóle jestem zła dziś na siebie i na koleżankę, z którą biegam napisałam jej, że dziś biegamy z moim TŻ bo u mnie śpi. No więc ona-ok. Umówiliśmy się dziś rano tam gdzie zawsze, ja patrze: ona pomalowana, bluzka niby sportowa, ale cycki na wierzchu całe no to już się wku*wiłam, bo jakoś jak biegamy we dwie to się nie maluje ( w ogóle nie wyobrażam się malować do biegania, mimo, że należe do osób, które generalnie bez makijażu ani rusz). No i zaczynamy bieg (9minut biegu, 2 minuty marszu), a ona takie tempo narzuciła, że masakra... Mówie jej, żeby biegła wolniej, a ona teksty typu "dawaj, dawaj, nie bądź cienias itp"-widać było od razu, że mega się chciała popisać przed moim TŻ a ja zamiast biec sobie swoim tempem to oczywiście nie chciałam być gorsza, skończyło się tak, że podczas drugiej tury taka mnie kolka złapała, że nawet oddechu nie umiałam porządnego wziąć ale biegłam dalej a jak przyszłam do domu to się popłakałam-tak się źle czułam jak ona cały dzień nie robi nic, wszyscy jej usługują (jest typem "księżniczki"-laska ma dwadzieścia pare lat i nie wie co to jest praca ) to może ma siły na jakieś sprinterskie biegi, ale jak człowiek ma prace stojącą plusna dodatek milion innych obowiązków (a kondycja jeszcze nie ta) to tych sił ma troche mniej jednak i już sie nie dam tak wrobić i albo będę biegać sama, albo z drugą koleżanką, która nie musi się przed nikim popisywać (mimo, ze kondycyjnie jest dużo lepsza niż ja). I w ogóle jestem wkurzona na zachowanie tej pierwszej koleżanki, ale też sama na siebie, że dałam się w to wciągnąć

i co najgorsze, jeszcze mp3 mi się zepsuła, a nie umiem znaleźć słuchawek do telefonu :/

Na drugi raz nie daj się wciągnąć w takie zagrywki. Też raz się dałam (w sytuacji innej niż bieganie) i była klapa. Na szczęście to z poprzednim TŻem. Mogę wiedzieć jak twój TŻ zareagował? Szczerze to ja bym kogoś takiego przyjaciółką nie nazwała :/

W ogóle mam do was pytanie. W czym macie telefon jak biegacie? Ja się zastanawiam nad taką opaską na rękę. Może któraś z was ma jakiś inny model i może napisać jaki to i co oni myśli, a może ktoś wie coś o tych, które wkleję? Zastanawiałam się nad droższymi jeżeli by faktycznie opłacało się taki kupić. Jakie są wasze opnie?

http://allegro.pl/etui-pokrowiec-na-...702913508.html
http://allegro.pl/sport-nokia-c6-e5-...718141128.html
http://bada-world.pl/akcesoria/pokro...nia-t4472.html

Ten ostatni jakoś mało pewny mi się wydaje. Dzięki za pomoc

[pysia1987]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;28469990]Pysia Dlatego ja preferuję bieganie solo A z koleżanką pogadaj na poważnie, bo zachowała się bardzo nie w porządku.
[/QUOTE]

mnie też się marzy bieganie po plaży mam nadzieje, że za 55 dni spełnie to marzenie
i najchętniej bym biegała solo niestety mieszkam w takiej dzielnicy, a nie innej, gdzie jest niebezpiecznie i samej sie po prostu boje bo dwa razy napadli mnie juz w biały dzień tymbardziej, że jedynym miejscem gdzie moge biegać to koło stawu (do którego prowadzi dośc dlugi ciemny tunel), bo bieganie między blokami mi się nie uśmiecha w ogóle co ja bym dała, żeby mieszkać gdzieś na wsi

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Napisane przez Iskra14

Na drugi raz nie daj się wciągnąć w takie zagrywki. Też raz się dałam (w sytuacji innej niż bieganie) i była klapa. Na szczęście to z poprzednim TŻem. Mogę wiedzieć jak twój TŻ zareagował? Szczerze to ja bym kogoś takiego przyjaciółką nie nazwała :/

W ogóle mam do was pytanie. W czym macie telefon jak biegacie? Ja się zastanawiam nad taką opaską na rękę. Może któraś z was ma jakiś inny model i może napisać jaki to i co oni myśli, a może ktoś wie coś o tych, które wkleję? Zastanawiałam się nad droższymi jeżeli by faktycznie opłacało się taki kupić. Jakie są wasze opnie?

http://allegro.pl/etui-pokrowiec-na-...702913508.html
http://allegro.pl/sport-nokia-c6-e5-...718141128.html
http://bada-world.pl/akcesoria/pokro...nia-t4472.html

Ten ostatni jakoś mało pewny mi się wydaje. Dzięki za pomoc

przyjaciółką to ona nie jest... z resztą nie mam żadnej, co najwyżej dobre koleżanki. Mój TŻ jest dla mnie przyjaciółką, chłopakiem i kochankiem w jednym mój TŻ widział, że mi mega ciężko i mówił cały czas, żebym biegła w swoim tempie, ale ja byłam oczywiście uparta generalnie powiedział, że ona jest yebnięta a na jej urode w ogóle nie zwrócił uwagi bo mu sie najzwyczajniej w świecie nie podoba

a ja telefon mam albo w kieszeni bluzy, a jak jest ciepło to trzymam w ręce chciałam sobie kupić własnie jakąs opaske czy coś, ale jakoś nie umiem się zebrać, zawsze szkoda mi kasy

[Iskra14]

Fajnie, że Twój TŻ zachował się w porządku mój ex już mniej na szczęście to ex

Mi też trochę szkoda kasy ale są oferty z Krakowa i 20zł może poświęcę bo nie lubię biegać z telefonem w ręce lub bluzie, bo zaraz mi wypadanie na pewno gdzieś ten telefon ehh ten mój fuks

[ruda3d]

kurcze, mojej treningi jak zwykle są jak zwykle jakieś nieregularne
no przynajmniej w niedzielę chodzę na bieżnie, bo małż jedzie na squasha, więc ja też jadę do klubu...
ale do rzeczy - próbowałam dzisiaj biegać z tymi łapkami tak nie pod kątem 90 stopni, tylko z takimi jakbym trzymała w nich jakieś wymyślone patyki, no i to jakaś masakra jest!!! czułam się jak Bridget Jones w tej scenie jak w gaciach leci za Markiem Darcy...

[Callitus]

Napisane przez ruda3d

kurcze, mojej treningi jak zwykle są jak zwykle jakieś nieregularne
no przynajmniej w niedzielę chodzę na bieżnie, bo małż jedzie na squasha, więc ja też jadę do klubu...
ale do rzeczy - próbowałam dzisiaj biegać z tymi łapkami tak nie pod kątem 90 stopni, tylko z takimi jakbym trzymała w nich jakieś wymyślone patyki, no i to jakaś masakra jest!!! czułam się jak Bridget Jones w tej scenie jak w gaciach leci za Markiem Darcy...

przepraszam, nie moglam sie powstrzymac
Jesli nie czujesz sie komfortowo tak biegajac, to po prostu tego nie rob Po co sie zmuszac do czegos i czuc sie przy tym jak glupek

[ruda3d]

Napisane przez Callitus

przepraszam, nie moglam sie powstrzymac
Jesli nie czujesz sie komfortowo tak biegajac, to po prostu tego nie rob Po co sie zmuszac do czegos i czuc sie przy tym jak glupek

no właśnie tak mi się skojarzyło
bo sama tydzień temu się z tej sceny nabijałam...

i też doszłam do takiego wniosku, że to mi ma być wygodnie, i jeżeli błędy techniczne nie są drastyczne, to należy je olać, byle nie zaburzały ergonomii biegu

[pysia1987]

Ja tez próbowałam biegać z tymi rękoma opuszczonymi, ale nie umiałam Ewcia, Renia, a jak Wy biegacie??

[stupify]

Dzisiaj z rana zaliczone 9,14km jakże przyjemnego, spokojnego, choć troche powolnego jak na moje możliwości biegu

[201608251020]

jak ja mam biegać w takim deszczu

[Renia90]

Napisane przez pysia1987

Ja tez próbowałam biegać z tymi rękoma opuszczonymi, ale nie umiałam Ewcia, Renia, a jak Wy biegacie??

ja też mam ugięte, co prawda nie jakoś mocno ale prawie pod kątem 90 stopni.. próbowałam tak jak na filmiku no i tak jakoś dziwnie, jakbym przez cały bieg miała nimi tak pracować jak niby trzeba to by mi chyba odpadły także zostaję przy swoim

dzisiaj jeszcze nie biegam - zrobię szybki marsz. w środe zaatakuję - boje sie tylko, że te odciski znowu sie zrobią na nowo..

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Ja nie wyobrażam sobie biegać z opuszczonymi rękami Ja trzymam je dosyć luźno, lekko powyżej bioder

Od środy zaczynam bieganie na "swoim" terenie Szkoda tylko, że spora część trasy zamieniła się w błotko po "cudnych" lipcowych deszczach