Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2 - Strona 163 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-06-11, 17:04   #4861
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

a no będę miała jego ex za płotem bo dom był budowany jako bliźniak, w jednym mieli oni zamieszkać, obok mieli mieszkać jej rodzice.

I dlatego tak wyszło..

Drzewa na pewno zasadzę, TŻtowi też to pasuje. Ex tez ma faceta jakiegoś ale nie wiem czy to czasem nie tylko dlatego by kogoś mieć... on tam jej pomaga itp ale mieszkają nadal osobno. .więc nie wiem czy oni się umawiają tylko "na randki" jak mają potrzebę i tyle w tym temacie czy to coś poważniejszego.. czy tylko po to żeby nie być samemu..

Do nas się nie odzywa, do TŻ jedynie cześć albo jak rachunek ma dla nas lub jak o coś z dziećmi chodzi ale rzadko.
Za to jej facet przychodzi na ploty.. ale jak mnie nie ma psioczy na nią więc zapewne jakby ze mną przyszedł pogadać to też dostałby "po głowie"

No nie podoba mi się ta sytuacja, bo boję się że są za blisko i może coś się stać...

Tylko to mnie martwi...

Drzewa będę miała więc widzieć jej nie będę z drugiej strony lepsze widoki bo mój kuzyn się wybudował i mój były sąsiad mieszka obok..

No ale co zrobię? ;/ nic nie zrobię.. przecież nie mam kasy na budowanie nowego domu (nawet na aktualny nie mam więc...)

Może dam radę.. moja mama jak się dowedziała to mi zaraz powiedziała że zna 2 osoby w podobnej sytuacji i jedni się non stop kłócą o coś (tzn aktualny z ex) drudzy chyba też ale spokojniej..

A ja się zaśmiałam i powiedziałam, że jak mają się kłócić to spoko, lepsze to niż w drugą stronę (miłosną)

I jeszcze do mnie z tekstem, że niezbyt fajnie mieszkać "z jego ex" i patrzeć jak się starzeje..

Ja ze swoim ex mogłabym mieszkać za płotem. Nie żywię do żadnego żadnych uczuć więc spoko, powiedziałabym że z jednym mam normalny kontakt (tylko jego żona o mnie zazdrosna ale ogólnie znaliśmy się kupę lat przed nią i zawsze nam się fajnie gadało ale na tym koniec) więc z nim bym mogła mieszkać, wesoło by było bo on taki śmieszny.

Z innymi też bym mogła, nie przeszkadzałoby mi to bo po prostu nic do nich nie czuję.

No ale w drugą stronę ciężko.. bo tylko on tak naprawdę wie czy coś do niej jeszcze czuje czy nie.. mi może mówić że nie a kto wie jak jest naprawdę? :P

ALe fakt faktem, często jej nie widuję...
Więc chyba dobrze. Do tego oczywiście te drzewa naokoło także odgrodzę się na pewno na maxa. Na kawę raczej nie będziemy się zapraszać.

Tylko głupia sytuacja jest bo czasem jak przyjeżdża TŻ rodzina (kuzyn) do jego ex bo ich zaprosiła np (bo ostatnio w ogóle bardzo nagle zżyta z TŻta rodziną gdzie nigdy nie lubiła do nich jeździć itp) to wtedy tak głupio że oni z jego ex a TŻ za płotem i ... no niezręczna sytuacja..

A ja ich poznałam, dwa razy u nich byliśmy bo nas zawsze na wakacje zapraszają, są bardzo fajni.

No i raz była taka sytuacja że syn TŻta zapytał czy przyjdzie do nich na kawę i że mama pyta bo tamci chcą...
Zgodził się ale z tego co mówił (a chyba mu wierzę) to jego ex poszła gdzieś w kąt czy tam do kuchni ciągle siedziała "z dala" i w sumie wyszło na to że TŻ z goścmi został i jej facetem a ona "wybyła"

Także takie.. rodzinne spędy trochę niezręczne. Bo jak do nas ktoś na święta przyjedzie to i przy okazji tamte dzieciaki odwiedzą a więc ex też.

Dziwne to wszystko. Ale się wrypałam w związek ;/
Im więcej o tym myślę tym mi gorzej.

No ale nic nie zrobię.. mam 4 rok osobno mieszkać? chcę już razem..

Może nie będzie tak źle jak mi się wydaje.. a jak będzie to się wyprowadzimy a dom wynajmiemy.. tak przynajmniej wydedukowałam a TŻ potwierdził.. że jak nie będę mogła tak żyć to pójdziemy gdzieś indziej ale że mam chociaż spróbować i nie nastawiać się odrazu negatywnie..


A tak schodząc z tematu.. głupia jestem. Oczywiście jak to ja chcę wszystko od razu i zamiast stopniowo się poopalać to niieeee, po co.. lepiej większość dnia leżeć na słońcu i się spalić niż stopniowo ;/ no tak się jeszcze nigdy nie spaliłam ;/

Ostatnio był u mnie festyn więc mimo woli zjarałam ramiona, 3 dni mnie bolały ale smarowaaałam je..

A dzisiaj co? wyłożyłam sie od rana na słońcu, nogi zjarane, tyłek zjarany (bo pośladki chciałam też opalić) i brzuch zjarany;/ Wszystko szczypie poza brzuchem.

Ledwo siedzę tak mnie tyłek boli ;/ a nogi jakie czerwone, koszmar, piecze.

I niby wiem że nie można tak długo się opalać za pierwszym lub drugim razem, wiem że w wielkim słońcu nie można a mimo to wszystkie zasady złamałam a teraz jęczę

A jutro miałam być sam na sam z TŻ.. taa.. będę co chwilę jęczała " tu nie dotykaj, piecze, tu też nie, zostaw, tu nie dotykaj"...

Edytowane przez kinia656
Czas edycji: 2014-06-11 o 17:07
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-11, 17:10   #4862
Ola-zz
Rozeznanie
 
Avatar Ola-zz
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 851
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Oh Kiniu. Jak jesteś przysmażona to marsz do sklepu po śmietanę i się nią smaruj. Smaruj się mocno śmietanką to twój luby będzie ciebie mógł dotykać. Jutro.

Mnie odwiedziła moja rodzicielka była 1,5 godziny albo może i nie. Obejrzała mieszkanie. Tak ładne ma mieszkanie ten twój. Ale po co wam gabinet? Strata pokoju. Ta kuchnia to mało funkcjonalna! No ale wszystko czyste Podziw jej. Później podałam kawę na spokojnie porozmawiałyśmy w miarę spokojnie. Oczywiście: Czy jestem pewna co robię? Czy dogadujemy się? Schody się zaczęły jak tż przyjechał po pracy zjeść, odświeżyć i "był umówiony nie piszę szczegółów" Ale stwierdził, że ma czas wypić z nami kawę. On działa na mamę jak płachta na byka. Trudno było porozmawiać: Ja powiedziałam, że brat nas zaprosił. Zdziwienie mamy. Jej słowa: Taaak, dziwne. rozmowa się nie kleiła mama pytała o autobus powrotny więc tż zaproponował, że odwiezie bo ma po drodze. Przyjęła bo kilka przesiadek. B. ściemnił, nie po drodze mu. Nie wiem czy chce z nią porozmawiać sam na sam? Oczywiście dałam zaproszenie na obiad dla rodziców ale to tak na przyszłość.
Jedyny sukces, nie pokłócili się a mama nikogo nie obraziła.
Tylko ten, ten twój, Pan do niego. Jego imienia chyba nie potrafi wymówić.A przecież mój zaproponował by mówić mu po imieniu.

Edytowane przez Ola-zz
Czas edycji: 2014-06-11 o 17:54
Ola-zz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-11, 19:04   #4863
sofciaa
Zadomowienie
 
Avatar sofciaa
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 1 417
GG do sofciaa
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez Ola-zz Pokaż wiadomość
"TŻ, zapewniał mnie że on jej nie kocha, że zabiłby ją śmiechem. A ja nadal czasem się boję..."

NightwishLove Hmm, ja powiem tak o ex nigdy nie byłam zazdrosna a o tż jak jego była żona dzwoni on gada w kuchni ja siedzę przed telewizorem to perfidnie nie skupiam się na filmie tylko dyskretnie słucham o czym rozmawiają. Najlepsze jest to, że i tak mi wszystko powie. Faktycznie trochę jestem zazdrosna o nią. Na szczęście ona ma innego więc się nie martwię o to czy ona wróci do mojego czy nie.
A tak a propos ta jego ex jest chora. Tż też to mu się nie podoba ale dała warunek pierwsze moje spotkanie z dziećmi ma odbyć się w jej domu albo żadne. Kontrola kim jestem czy coś? Jak było u was? On myślał, że w jakiś weekend przywiezie dzieci do naszego mieszkania zjemy obiad poznamy się i dzieci odwiezie. Ja też tak myślałam a tu taki pomysł ex. Wiadomo będzie też obecny facet ex żony bo razem mieszkają. Dziwne to
Cytowanie nie wyszło
Kiedy to nastąpi ok 2-3 tygodnie. Macie dobre rady, dawajcie. Czy przynieś dzieciom jakiś upominek mały? Co można dać 8 i 10 latce?
Była żona oczywiście moją osobą jest zniesmaczona. Dlaczego? Nie wiem. Przecież ma już faceta i niby są szczęśliwi.
Myślę, że dziś odwiedzi mnie mama, chciała dokładny adress.
co za żenująca sytuacja... współczuje i nie rozumiem takich kobiet... hmmm to tak jak ja bym miała mojemu ex narzucić, że jego laska ma poznać córkę w moim domu.. no kpina. A co mnie to?! Dziwna baba. Jedyne co zrobiłam, to skomentowałam, żeby nie robił dziecku sieki z bani, że zna laskę 2 tygodnie i będzie zapoznawać z dzieckiem - szczególnie, że przechwalał się jak to się nie może zdecydować między dwiema no to sorry... on nietrwały i niepewny człek... więc jedynie to.. a po co dziecku 30 cioć
A jakby miał kogoś na stałe? No to fajnie, cieszyłabym się jeszcze ...
Chyba lekko z tą ex nie będziecie mieć. Wygląda mi na typ, co lubi komplikować sobie życie
__________________
"W życiu nie chodzi o to jak mocno możesz uderzyć, ale o to jak mocno możesz dostać i dalej iść do przodu."

25.02.2011 [*] Aniołek

Co nie zabije...


17.01.2012 Córcia
sofciaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-11, 20:36   #4864
justynaxxx86
Raczkowanie
 
Avatar justynaxxx86
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 462
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez Ola-zz Pokaż wiadomość
"TŻ, zapewniał mnie że on jej nie kocha, że zabiłby ją śmiechem. A ja nadal czasem się boję..."

NightwishLove Hmm, ja powiem tak o ex nigdy nie byłam zazdrosna a o tż jak jego była żona dzwoni on gada w kuchni ja siedzę przed telewizorem to perfidnie nie skupiam się na filmie tylko dyskretnie słucham o czym rozmawiają. Najlepsze jest to, że i tak mi wszystko powie. Faktycznie trochę jestem zazdrosna o nią. Na szczęście ona ma innego więc się nie martwię o to czy ona wróci do mojego czy nie.
A tak a propos ta jego ex jest chora. Tż też to mu się nie podoba ale dała warunek pierwsze moje spotkanie z dziećmi ma odbyć się w jej domu albo żadne. Kontrola kim jestem czy coś? Jak było u was? On myślał, że w jakiś weekend przywiezie dzieci do naszego mieszkania zjemy obiad poznamy się i dzieci odwiezie. Ja też tak myślałam a tu taki pomysł ex. Wiadomo będzie też obecny facet ex żony bo razem mieszkają. Dziwne to
Cytowanie nie wyszło
Kiedy to nastąpi ok 2-3 tygodnie. Macie dobre rady, dawajcie. Czy przynieś dzieciom jakiś upominek mały? Co można dać 8 i 10 latce?
Była żona oczywiście moją osobą jest zniesmaczona. Dlaczego? Nie wiem. Przecież ma już faceta i niby są szczęśliwi.
Myślę, że dziś odwiedzi mnie mama, chciała dokładny adress.
ja pamiętam, że poinformowałam mojego ex, że dzieci poznają mojego obecnego partnera, jakoś nie miał nic przeciwko. On jakoś nigdy mnie nie uprzedzał, że zamierza dzieciom przedstawić swoja kobietę, choć poznały juz dwie, a teraz jest sam, wiec może cisza przed burzą. Powiem tak, 8 i 10latka już wyczuje, że chcesz ją podkupić prezentami. Mój TŻ na pierwsze spotkanie przyniósł dzieciom mega bombonierę, później długo nie było żadnych prezentów, co wspólnie ustaliliśmy, bo nie chciałam właśnie, żeby czuły się przekupione. Kochają go pomimo to i swoją własną osobą, otwartością, serdecznościa i przede wszystkim tym, że mimo 40 lat zachowuje się czasami jak 12latek po prosyu zdobył ich serca.Odwrotnie mój eks. Kiedy dzieci poznawały jakaś jego laskę od razu było lodowisko, energy party, mc donalds itd.... i na co wyszło? Same kiedyś mówiły, że pierwszej nie znosiły ale to był też uraz spowodowany tym, że wiedziały, ze to ona zabrała im ojca. W rozmowach z dziećmi jestem otwarta, każdy może odbierać to jak chce, ale wiedzą o wszystkim tymbardziej, że nie miały dwóch latek jak odszedł biologiczny. Do drugiej jak twierdziły miały ogromny dystans, choć dałą się lubić. Kiedy przedstawi kolejną.....to pewnie tylko kwestia czasu. Dziwi mnie to, że jego byłą chce spotkania u siebie. Wydaje mi się, że to z tego względu, że sama jest ciekawa osoby, która będzie dzieliłą życie z jej byłym partnerem.

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Ola-zz Pokaż wiadomość
Oh Kiniu. Jak jesteś przysmażona to marsz do sklepu po śmietanę i się nią smaruj. Smaruj się mocno śmietanką to twój luby będzie ciebie mógł dotykać. Jutro.

Mnie odwiedziła moja rodzicielka była 1,5 godziny albo może i nie. Obejrzała mieszkanie. Tak ładne ma mieszkanie ten twój. Ale po co wam gabinet? Strata pokoju. Ta kuchnia to mało funkcjonalna! No ale wszystko czyste Podziw jej. Później podałam kawę na spokojnie porozmawiałyśmy w miarę spokojnie. Oczywiście: Czy jestem pewna co robię? Czy dogadujemy się? Schody się zaczęły jak tż przyjechał po pracy zjeść, odświeżyć i "był umówiony nie piszę szczegółów" Ale stwierdził, że ma czas wypić z nami kawę. On działa na mamę jak płachta na byka. Trudno było porozmawiać: Ja powiedziałam, że brat nas zaprosił. Zdziwienie mamy. Jej słowa: Taaak, dziwne. rozmowa się nie kleiła mama pytała o autobus powrotny więc tż zaproponował, że odwiezie bo ma po drodze. Przyjęła bo kilka przesiadek. B. ściemnił, nie po drodze mu. Nie wiem czy chce z nią porozmawiać sam na sam? Oczywiście dałam zaproszenie na obiad dla rodziców ale to tak na przyszłość.
Jedyny sukces, nie pokłócili się a mama nikogo nie obraziła.
Tylko ten, ten twój, Pan do niego. Jego imienia chyba nie potrafi wymówić.A przecież mój zaproponował by mówić mu po imieniu.
Ola ciesz się wizytą mamy, pierwsze koty za płoty! I jedno Ci napiszę mój tata mojemu TŻ mówi na TY a mama dalej wali na PAN..... może powinnam powiedzieć TŻ żeby zaproponował delikatnie mówienie po imieniu? Ona w sumie nieraz też mówi mu po imieniu, ale częściej tak oficjanie.

A ja w temacie kinii i jej mieszkania przez płot z byłą TŻa. Wyobraźcie sobie, sama mieszkam w domu, gdzie jest podzielony na mieszkania. Pode mną są dwa dwupokojowe, na tym samym poziomie. W jednym mieszka facet ze swoją kobietą, a w tym sąsiednim.....była żona tego faceta ze swoim konkubentem. Dziwię się, że kiedy tamci drudzy się wprowadzali nie przeszkadzało im sąsiedztwo. Liczyliśmy po cichu z resztą sąsiadów na komedię małżeńską, ale obecny facet byłej żony sąsiada przychodzi tam często pogadać do nich, ona nigdy. Ten obecny żony sąsiada mimo wszystko jest trochę żulowaty, jak się ostatnio dowiedziałam nie płacą czynszu od miesiąca i za media, więc bardzo mozliwe, że niedługo wylecą. Poza tym urządzają całonocne imprezy, co słyszą sąsiedzi, którzy są centralnie nad nimi Jak tak myślę, to chyba lepsze sąsiedztwo byłej, która jest spokojna a trzeba tylko jej twarz oglądać na co dzień

Edytowane przez justynaxxx86
Czas edycji: 2014-06-11 o 20:37
justynaxxx86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 09:31   #4865
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Smarowałam się wczoraj kefirem, balsamami po opalaniu teraz czaje się na aptekę bo czytałam że dobry jest panthelon w sprayu ale czekam na odpowiedzi osób które być może go stosowały lub wiedzą więcej na jego temat niż ja.

Dla mnie też dziwne że ex chce żeby wizyta z dzieckiem była w jej domu i też myślę, że ona jest po prostu ciekawa "jaka jest ta nowa partnerka".
Ex mojego TŻ nigdy nic nie mówiła na ten temat jak dzieci do nas przychodziły, nie wiem co bym zrobiła jakby takie coś zaproponowała :O

Trochę niezręcznie, bo nie czułabym się sobą.. a w swoim domu inaczej, chyba nikt nie lubi jak jakaś obca osoba gapi się na ciebie i wychwytuje każdy ton, gest, słowo i kto wie jak będzie się zachowywała.. chyba że chce mieć nową koleżankę dlatego zaprasza do siebie haha

Co do tego mieszkania za płotem jeszcze.. mnie np. dziwi to że nowy partner byłej żony nie ma nic przeciwko mieszkania obok siebie, przychodzi, gada z moim tżtem, mówi że jego ex na niego krzyczy czy coś...

Pamiętam jak bywałam tam częściej (wakacje ) to wysyłała partnera do nas np z rachunkiem a on jak dłużej postał i gadał z Tżtem to było tylko słychać "X chodź już"

Może też zazdrrosna teochę?

Tak myślę, może kobiety mają inne myślenie bo mi przeszkadza sam fakt że ona istnieje a jej partnerowi nie. On ma w nosie czy mieszka za płotem z jej byłym mężem czy nie, przychodzi gadać, nie ma problemu żadnego.

A ja mam problem Mi to nie odpowiada, nie chodze do niej gadać, ani część ani dzień dobry, udaję że jest powietrzem.

A może faceci po prostu nie myślą? No bo ja bym nie chciała żeby rodzinka do nas przyjechała a TŻ woła ex na kawę brrr okropność. A partner ex jakoś nie ma z tym problemu, nie martwi się że do siebie wrócą czy coś..

Ja nie wiem jakimi oni kategoriami myślą..

Kobiety to że zaraz wrócą do siebie itp, nie chcą oglądać ex, nie chcą sobie w drogę wchodzić, nie odzywają się do siebie a facetom to nie robi :O

Ja szczerze mówiąc nie wiem co TŻta dzieci sobie o mnie myślą.. czy myślą że odebrałam im ojca, czy że to przeze mnie się rozeszli czy nie.. nie wiem.

Wiem tylko, że na swój sposób mnie lubią bo widzę jak się zachowują w stosunku do mnie i wiem że TŻ z nimi nie raz rozmawiał dlaczego nie jest z ich mamą i dlaczego ja teraz z nim jestem, wiem że na początku było im ciężko ale przyzwyczaili się, młodszy nie ma oporów przychodzić do nas, ze starszym takiego kontaktu nie mam (no bo on to tylko koledzy już i dziewczyna) ale tak szczerze mówiąc to nie wiem co o mnie myślą tak szczerze.

Wiem, że matka im różnych głupot swego czasu nagadała bo przychodzili i się żalili a TŻ odkręcał jej słowa.

Ja osobiście nie uważam że popsułam komuś związek, co prawda poznaliśmy się jak mieszkali jeszcze razem ale krótko po tym mieszkali osobno i dopiero zaczynaliśmy się tak bardziej konkretnie spotykać, no ale formalnie byli jeszcze małżeństwem. Ja osobiście nie mam sobie nic do zarzucenia, chociaż wiadomo lepiej by było jakby rozwód mieli zanim się spotykaliśmy no ale jak tylko TŻ się wyprowadził to już złożyli pozew o rozwód ale wiadomo sprawy się trochę ciągną..

Także nie wiem co sobie myślą..

I myślę, że nie ma co przekupować dzieci... ja bym chyba nic nie kupiła tylko na 1 spotkaniu starałabym się być jak najmilsza itp.

Później przyjdzie czas na wspólne wycieczki i "prezenty".

Potem będą cię lubić bo prezenty przynosisz, a nie mają lubić twoich prezentów tylko ciebie.

Ja też dzieciom TŻta nic nie kupowałam, a z czasem jak szliśmy na spacer to wspólne lody czy park rozrywki. Ale nie żebym kupowała coś specjalnie bo oni przychodzą.

TŻ też mi zawsze mówił, że jakby co to mam im też zwracać uwagę jak coś mi się nie podoba w ich zachowaniu czy coś.. ale nawet jeśli coś mi nie pasuje (np. śmiecą ) to nie potrafię uwagi zwrócić.. tzn teraz może bym zwróciła ale wcześniej jakoś wydawało mi się, że nie wypada mi czy coś ;/ a może chciałam po prostu nie być zrzędzącą partnerką ich ojca...

Ale miałam zawsze oparcie w TŻ jeśli o to chodzi także problemu by nie było.


Tak swoją drogą, justyna piszesz, że dzieci nie lubiły jakiś tam partnerek twojego ex, a powiedz mi oni tobie o tym powiedzieli czy ojcu też mówili ? Bo tak sobie myślę, jak można poznać czy one kogoś nie trawią czy jest ok.

Moje odczucia są takie, że mnie lubią no ale pewności nie mam w sumie niczym im się nie naraziłam
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 11:17   #4866
Nessa87
Wtajemniczenie
 
Avatar Nessa87
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2 565
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Mój Tż na szczescie ma prawie dorosłego syna wiec nie musze się nim opiekować, kupować prezentów itp
__________________
PM 2018
Nessa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 11:35   #4867
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

no ja też nie muszę i nie kupuję, nigdy nie kupiłam poza wspólnym wyjściem i np lodami dla wszystkich.

Zresztą jakby miał małe dzieci też bym nie kupowała, takie małe dzieci cieszą się z fajnych wyjść nie koniecznie z prezentów.
Zresztą ja od zawsze byłam zdania, że TŻ powinien pamiętac o uroczystościach, imieninach, urodzinach, świętach i ew. on powinien kupić jakiś prezent dzieciom a nie ja.

Bo to nie moje dzieci, on na nie łoży i jak chce to niech im prezent bez okazji kupi albo na święta a ja moge kupić jeśli będę miała fundusze i taką ochotę.

Tak samo z "zajmowaniem się" nimi. Jak mieszkaliśmy razem to TŻ ani słowa nigdy nie powiedział żebym się nimi jakoś zajęła czy gdzieś z nimi poszła, zrobiła im jeść czy cokolwiek. Jak oni przychodzili na weekend to TŻ sam z siebie obiad dla wszystkich robił, desery, wyjścia. Ode mnie nigdy tego nie oczekiwał, bo wie że to jego dzieci i to on ma ten obowiązek a nie ja.

Dlatego był w szoku jak zaproponowałam sama z siebie że młodszy by mógł z nami do parku rozrywki jechać. I się cieszył i dziękował za moją inicjatywę. A jak idziemy gdzieś to czasem się mnie pyta czy może zabrać ze sobą młodszego czy coś.

Ja nigdy nie mówię, że nie bo lubię ich towarzystwo, są fajni ale dzięki temu widzę, że Tż dobrze wie, że to jego obowiązek się nimi zająć i zaopiekować a nie mój, że nie nakłada tego obowiązku na mnie.

Jeśli zrobię coś sama od siebie to się cieszy a jeśli nie to też nie ma problemu. Czasem o coś poprosi, ale nie tak, że MUSZĘ tylko jeśli chcę to czy pomogę itp.

Może wychodzę na zołzę ale on dobrze wie, że dla mnie to była okropnie ciężka sytuacja to wszystko zaakceptować, że dzieci jednak będą przychodzić, że ma bagaż jaki ma.

Lubię ich, przyjemności są dla nas ale obowiązki są jego, bo w sumie pod jego opiekę idą a nie moją. Ja mogę pomóc jeśli chcę. Inaczej też by było jakby mieszkali z nami. Wtedy zupełnie inna sytuacja.

Ale jak bywali na weekendy to TŻ wszystko robił, śmiałam się że lubię jak przychodzą bo wtedy na weekend mam luz, nie muszę nic robić. I wszystkimi dziećmi się zajął, obiad ugotował, śniadanie, kolację w takie weekendy naprawdę odpoczywałam


Aha przypomniało mi się że ktoś pisał żeby TŻ zaproponował przejście z Panowania na "ty". Nie wiem jak inni ale ja wychodzę z założenia że jak są takie akcje między rodzicami a TŻ to rodzice powinni to zaproponować jeśli poczują się na siłach w tej akceptacji, a nie TŻ bo to mogą uznać..hm.. za takie nie fajne, coś w stylu że "on mi tu wyjeżdża żeby mówić do siebie po imieniu, bezczelny" bo nie lubią go, nie akceptują a on się ośmiela takie coś proponować- wiecie o co chodzi?

Do mojego też ciągle Panują, imienia boją się wymówić ale nie przyszło by mi do głowy żeby TŻ proponował zmianę "relacji" bo mogłoby to się źle skończyć. Czekam na pierwszy krok od rodziców w tej kwestii bo mogłoby to ich urazić skoro i tak są negatywnie do niego nastawieni.

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

a no i oczywiście mnie mama też odwiedzała (tata ani razu), ale na święta to tylko mnie zapraszała ;/ i do swojego domu tez tylko ja mogłam wejść. A do nas to przychodziła i nawet się nie martwiła czy TŻ w domu ze mną czy nie, chociaż wolała jak byłam sama.

I tak są postępy, bo mama nie wpuszcza TŻ nawet na podwórko, a ja normalnie na podwórku długo gadamy, wpuszczam do środka jak młodego mi oddaje albo zabiera i nie słyszałam dąsów na ten temat, a jakbym usłyszała to bym powiedziała "a co mam go za drzwiami trzymać jak mi dziecko daje?" TŻ jakoś nie miał problemu jak przychodziła do nas, nie trzymał jej za drzwiami więc jak to tak :P

Edytowane przez kinia656
Czas edycji: 2014-06-12 o 11:36
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 11:47   #4868
Ola-zz
Rozeznanie
 
Avatar Ola-zz
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 851
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Przekupstwo dzieci? Nie. Chodziło mi, że jak idzie się w gości się coś małego się przynosi.
Ex ciekawa mojej osoby? Raczej nie, ona mnie kojarzy. Ja ją raz widziałam i ona mnie. Po rozwodzie. Było to w firmie. Spotkanie służbowe z obecnym tż ale bardzo luźne. Zawsze mieliśmy z tym problem spotkanie: prywatne czy służbowe. Dlatego wiem, że ona jest ładną kobietą. Czy ona wtedy mogła cos sobie pomyśleć? Trudno coś powiedzieć. Możliwe, że teraz dlatego mu wytknęła, że zgłupiał na stare lata.
Ale coś w tym jest my kobiety jesteśmy zazdrosne o ex żony, czujemy do nich niechęć. A faceci? Mój ma gdzieś z kim była żona się spotyka, może z nim gadać. Warunek ma być dobry dla JEGO dzieci. Jedynie wolał wyprowadzić się tak by być z daleka od dawnej żony. My chyba jesteśmy bardziej skomplikowane.
Moi rodzice uważają, że to mój facet powinien zaproponować mówienie po imieniu, dlatego B. tak uczynił

Edytowane przez Ola-zz
Czas edycji: 2014-06-12 o 11:51
Ola-zz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 13:01   #4869
Nessa87
Wtajemniczenie
 
Avatar Nessa87
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2 565
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

ja o jego ex żone nie jestem zazdrosna, bardziej o ex dziewczyne z którą był 5 lat :/
__________________
PM 2018
Nessa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 13:22   #4870
Ola-zz
Rozeznanie
 
Avatar Ola-zz
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 851
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Nie ja o ex żonę o tą ex kobietę, z którą był po rozwodzie, to nie bo on był z nią tylko dla s_ _ i ona o tym wiedziała lecz próbowała. Tak naprawdę nieładnie ją potraktował ale to nie moja sprawa.
Ola-zz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 13:32   #4871
Nessa87
Wtajemniczenie
 
Avatar Nessa87
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2 565
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Ola mieszkacie razem, nie musisz być zazdrosna
__________________
PM 2018
Nessa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 13:47   #4872
Ola-zz
Rozeznanie
 
Avatar Ola-zz
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 851
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Wiem, wiem i jest cudnie. Dobrze zrobiłam, że się przeprowadziłam. I choć mamy wybryki to jestem szczęśliwa. Mówi, że kocha, ja go kocham. Budzę się z rana a on przymnie. Jest cudnie. Tyle mamy w planach. Ja chcę go poznać z moimi przyjaciółmi on z swoimi oraz z jego bratem.
Dziś cały dzień w pracy a nudy więc ciągle brykam po internecie.
Ola-zz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 13:58   #4873
Nessa87
Wtajemniczenie
 
Avatar Nessa87
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2 565
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

My mamy w planach zamieszkać razem pod koniec tego roku, albo na początku przyszłego. Niestety Tż mieszka ode mnie 100 km dalej wiec wiaże się to z jego przeprowadzką ale mam nadzieje że będzie dobrze
__________________
PM 2018
Nessa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 14:23   #4874
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Się rozpisałyście, ja z racji sesji mało piszę, ale jestem na bieżąco

Cytat:
Napisane przez Ola-zz Pokaż wiadomość
"TŻ, zapewniał mnie że on jej nie kocha, że zabiłby ją śmiechem. A ja nadal czasem się boję..."

NightwishLove Hmm, ja powiem tak o ex nigdy nie byłam zazdrosna a o tż jak jego była żona dzwoni on gada w kuchni ja siedzę przed telewizorem to perfidnie nie skupiam się na filmie tylko dyskretnie słucham o czym rozmawiają. Najlepsze jest to, że i tak mi wszystko powie. Faktycznie trochę jestem zazdrosna o nią. Na szczęście ona ma innego więc się nie martwię o to czy ona wróci do mojego czy nie.
Do mojego TŻ jego ex nie dzwoni, bo nie ma po co W sumie nie jest tak, że cały czas chodzę zazdrosna, czasem mam tylko takie "napady" i wtedy się zastanawiam co by było gdyby. Na pewno teraz mu ufam i wierzę bardziej niż na początku związku
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 15:34   #4875
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

nie wiem czy zniosłabym informację, że mój TŻ był z kimś kiedyś tylko dla sexu. Jak to ja, odrazu miałabym myślenie, że skoro nie mógł wytrzymać i znalazł pierwszą lepszą do łóżka znaczy że jak nam się będzie psuł związek to też będzie mógł sobie taką znaleźć.

ALe ja zawsze mam czarne scenariusze, nie koniecznie tak musi być oczywiście.

Nie chodziło mi dosłownie o przekupstwo, wiem że dzieciom się zawsze coś daje jak się do kogoś idzie, chodziło mi raczej o prezenty za każdym razem kiedy one są.
Co do ex, to że cię widziała nie znaczy że nie jest ciekawa Może jest ciekawa jak będziesz się zachowywać wobec dziecka, jaka jesteś "normalnie" a nie przelotem.

Ale dziwne, ja bym nie chciała oglądać nowej partnerki mojego ex jeszcze z moim dzieckiem a jeszcze gorzej by było, jakby na moich oczach dziecko polubiło tą partnerkę i nie chciało wracać do domu do mamy haha :P

Nessa dlaczego akurat o ex dziewczynę jesteś zazdrosna a nie o ex żonę?
Chyba, że ex żona mieszka daleko to zrozumiem :P
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 20:39   #4876
justynaxxx86
Raczkowanie
 
Avatar justynaxxx86
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 462
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość

Ale dziwne, ja bym nie chciała oglądać nowej partnerki mojego ex jeszcze z moim dzieckiem a jeszcze gorzej by było, jakby na moich oczach dziecko polubiło tą partnerkę i nie chciało wracać do domu do mamy haha :P
No to ja sobie odwróciłam sytuację i u mnie akurat dzieci bardziej lubią obecnego TŻ niż własnego ojca. Mój Ex wie, że spędzamy wspólnie z dziećmi czas, całe weekendy, co lepsze do TŻ-a mówią "tatusiu". Kiedyś wyrwało się im u ojca "tatuś" w jakiejś rozmowie gdzie padł temat TŻ, była teściowa od razu im powiedziała, że "jaki tatuś, tatę macie tylko jednego"...... myślałam, że przy kolejnej wizycie u nich będzie jakieś pranie mózgu, ale się rozeszło, przynajmniej na razie. Mój Ex to już naprawdę nie wiem na jakim świecie żyje, jak mi wypalił w sądzie, że chce wrócić to teraz różnych sytuacji mogę się spodziewać, liczę, że to było tylko dla picu, bo nie chcę żadnych powrotów, nie jestem o niego zazdrosna, a tym bardziej o byłą żonę mojego TŻ. Bardziej chyba byłabym zazdrosna, gdyby w jego życiu podawiła się ostatnia kobieta, z którą był przede mną, a która jeszcze rok temu wysłała mu smsa, że nadal go kocha, a my już wtedy byliśmy razem....:/
justynaxxx86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 21:17   #4877
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

hm.. no ale teoretycznie jego była żona też może go jeszcze kochać tylko o tym nie wiecie :P A twój partner też coś czuje jeszcze do tamtej? Czy olewa? odpisał jej coś?

Bo jeśli ma to w nosie to nie ma co być zazdrosnym.. mój np olewał wiadomości od ex jeśli nie dotyczyły dzieci. Każde inne jęczenie miał w nosie. Nawet nie odp na smsy z życzeniami, żadnego dziękuję ani sam też życzeń nie wysyłał (a ex wysyłała).. także niby nie mam się o co martwić ale jednak..

Ja właśnie niestety nie mam czegoś takiego, że mu ufam w 100%. Niby wiem że kocha mnie, że do byłej nic a nic nie czuje, dał mi to odczuć nie raz, ona też ma partnera jakiegoś ale mimo wszystko czuję małe zagrożenie tym bardziej że jesteśmy wszyscy tak blisko siebie...

Jakby mieszkała chociaż na innej ulicy to już byłoby mi lepiej...

Ale czego się boję skoro ponoć ani jeden ani drugi nie chce żadnych powrotów?

Co do twoich dzieci, wcale się nie dziwię że wolą twojego Tżta bo chyba więcej czasu z nimi spędza niż biologiczny ojciec? I może lepiej? A ex może bierze dzieci i nic ciekawego z nimi nie robi, bierze bo bierze, a twój TŻ się angażuje?

Ja właśnie bym się bała tego, że moje dziecko będzie wolało obcą babę ode mnie. Dlatego lepiej ze starszymi dziećmi, bo więcej rozumieją i wiedzą o co chodzi, raczej żadnemu z dzieci mojego TŻta by nie przyszło do głlowy mówić "tato" do partnera ich matki.

Ale np mój synek jeśli ja bym się od niego trochę odsunęła a pojawiłabym się "lepsza ciocia" to kto wie....
Ale to dlatego, że jest mały, nie rozumie takich poważnych spraw i z kim mu się lepiej bawi ten lepszy

Edytowane przez kinia656
Czas edycji: 2014-06-12 o 21:19
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 21:21   #4878
Nessa87
Wtajemniczenie
 
Avatar Nessa87
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2 565
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Kinia - bo o byłej dziewczynie mówi dobrze, a o ex żonie same najgorsze rzeczy między mną a byłą żoną jest 29 lat różnicy, nie mam o kogo być zazdrosna. Tylko ta jego głupia była dziewczyna wnerwia. ale cóż. musze z tym żyć
__________________
PM 2018
Nessa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-12, 21:37   #4879
justynaxxx86
Raczkowanie
 
Avatar justynaxxx86
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 462
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
hm.. no ale teoretycznie jego była żona też może go jeszcze kochać tylko o tym nie wiecie :P A twój partner też coś czuje jeszcze do tamtej? Czy olewa? odpisał jej coś?

Bo jeśli ma to w nosie to nie ma co być zazdrosnym.. mój np olewał wiadomości od ex jeśli nie dotyczyły dzieci. Każde inne jęczenie miał w nosie. Nawet nie odp na smsy z życzeniami, żadnego dziękuję ani sam też życzeń nie wysyłał (a ex wysyłała).. także niby nie mam się o co martwić ale jednak..

Ja właśnie niestety nie mam czegoś takiego, że mu ufam w 100%. Niby wiem że kocha mnie, że do byłej nic a nic nie czuje, dał mi to odczuć nie raz, ona też ma partnera jakiegoś ale mimo wszystko czuję małe zagrożenie tym bardziej że jesteśmy wszyscy tak blisko siebie...

Jakby mieszkała chociaż na innej ulicy to już byłoby mi lepiej...

Ale czego się boję skoro ponoć ani jeden ani drugi nie chce żadnych powrotów?

Co do twoich dzieci, wcale się nie dziwię że wolą twojego Tżta bo chyba więcej czasu z nimi spędza niż biologiczny ojciec? I może lepiej? A ex może bierze dzieci i nic ciekawego z nimi nie robi, bierze bo bierze, a twój TŻ się angażuje?

Ja właśnie bym się bała tego, że moje dziecko będzie wolało obcą babę ode mnie. Dlatego lepiej ze starszymi dziećmi, bo więcej rozumieją i wiedzą o co chodzi, raczej żadnemu z dzieci mojego TŻta by nie przyszło do głlowy mówić "tato" do partnera ich matki.

Ale np mój synek jeśli ja bym się od niego trochę odsunęła a pojawiłabym się "lepsza ciocia" to kto wie....
Ale to dlatego, że jest mały, nie rozumie takich poważnych spraw i z kim mu się lepiej bawi ten lepszy
co do smsa od byłej, nie odpisał, sam mi go pokazał i mówił, że to po prostu głupie z jej strony tymbardziej, że związek rozpadł się przez nią. Co do dzieci i tego, że wolą TŻa,rzeczywiście bilogiczny nic z nimi nie robi, jak napisałaś "bierze bo bierze", a TŻ stara się w jakiś sosób urozmaicić im czas, nawet nie wychodząc z domu grają w jakieś gry, duuuuużo rozmawiają. mój były niestety nie wie, co to zabawa z dziećmi

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
Ja właśnie bym się bała tego, że moje dziecko będzie wolało obcą babę ode mnie. Dlatego lepiej ze starszymi dziećmi, bo więcej rozumieją i wiedzą o co chodzi, raczej żadnemu z dzieci mojego TŻta by nie przyszło do głlowy mówić "tato" do partnera ich matki.
U nas propozycja wyszła od dzieci, same nalegały przez dłuzszy czas, aż w końcu się doczekały. TŻ początkowo był zdania, że moze jak ze sobą zamieszkamy itd, ale dzieciaki wygrały tą małą "batalię" ja się cieszę, bo jak wyszło z ostatnich badań ginekologicznych być może nie będziemy mogli mieć włąsnego dziecka, czego TŻ i ja bardzo chcieliśmy.
justynaxxx86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-12, 23:20   #4880
ever_92
Zadomowienie
 
Avatar ever_92
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 1 098
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Ja mam 22 lata i Tz o 10 lat starszego
Na poczatku bylo troche trudno, ale po czasie ... teraz czekamy na naszego pierwszego dzieciaczka inni nie widza po nas tej roznicy i mowia, ze pasujemy do siebie, a ja osobiscie tego nie odczuwam- roznicy wiekowej.
__________________
3.11.2014 Emily 52cm, 3,3kg
ever_92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-13, 14:07   #4881
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Wybaczcie za taka nieobecnosc ale od 5 czerwca nie mialam neta
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-13, 14:14   #4882
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Nessa znaczy o byłą żonę nie jesteś zazdrosna bo duża różnica was dzieli i źle o niej mówi? :P tzn wpadło mi w oko ten wiek, ta różnica, że taka różnica więc nie masz o co być zazdrosna. No ale był z nią, ożenił się

TŻta ex żona też przecież dużo starsza ode mnie (tak jak i TŻ) ale zazdrosna jestem bo byli razem długo, mają ze sobą dzieci i bądź co bądź łączyło ich długo uczucie, jednak się kochali skoro założyli rodzinę itp.
A jakaś extra ładna też nie jest, jest taka sobie, ja jestem ładniejsza :P (ale skromność) ale rodzina TŻta mówi to samo więc..

Zresztą nie o wygląd chodzi ale akurat co do wieku, nie mogłabym powiedzieć że o tą zazdrosna jestem bo jest w moim wieku a o tą nie bo starsza... tylko o to co ich łączyło, wiek akurat nie gra roli jeśli chodzi o zazdrość
Ja właśnie tym bardziej o starsze jestem zazdrosna bo to wiekowo podobne do TŻta więc dla niego rówieśniczka więc idealnie, tak jak być powinno.

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

ever gratuluję 10 lat to nie tak dużo, ja mam 2x tyle :P

U nas różnice widać, mam młodą buźkę, delikatna uroda także .. ale już mówiłam, że postarzać się nie zamierzam :P
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-13, 18:48   #4883
201705230905
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 043
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Witam ja też zawsze spotykałam się starszymi o kilka lub kilkanaście lat, największa różnica to 16 lat, ja miałam 18, on 34, może to się wydać trochę kontrowersyjne, ale cóż. Teraz jestem w związku z 5 lat starszym, ja mam 22 lata i chyba taka różnica najbardziej mi pasuje
201705230905 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-13, 19:17   #4884
justynaxxx86
Raczkowanie
 
Avatar justynaxxx86
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 462
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

mój Tz zone mial z mojego rocznika wiec 12lat mlodsza, pozniej spotykal sie z niewiele od niego mlodsza, wiec chyba U niego to nie regula ze duzo mlodsze lubi


Sent from my Lumia 610 using Tapatalk wiec przepraszam za literówki:-D

Edytowane przez justynaxxx86
Czas edycji: 2014-06-13 o 20:31
justynaxxx86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-13, 19:43   #4885
sofciaa
Zadomowienie
 
Avatar sofciaa
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 1 417
GG do sofciaa
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

ja na szczęście nie jestem zazdrosna o ex żonę - dzieci nie mieli, od 5 lat po rozwodzie i mieszka gdzieś hohoho daleko w Polsce, więc zagrożenia nie ma ... aha i była w jego wieku... widziałam jedynie zdjęcia - nie czuję zagrożenia, chociaż jakiś czas temu podobno dzwoniła, bo były jej potrzebne jakieś papiery... i zapowiadała wizytę w jego mieście - takie ot tam informacyjnie, że będzie... może liczyła na jakieś zaproszenie
nie zaprzątam sobie nią głowy
__________________
"W życiu nie chodzi o to jak mocno możesz uderzyć, ale o to jak mocno możesz dostać i dalej iść do przodu."

25.02.2011 [*] Aniołek

Co nie zabije...


17.01.2012 Córcia
sofciaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-13, 19:55   #4886
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez justynaxxx86 Pokaż wiadomość
Minus to mom Tz zone mial z mojego rocznika wiec 12lat mlodsza, pozniej spotykal sie z niewiele od niego mlodsza, wiec chyba U niego to nie regula ze duzo mlodsze lubi


Sent from my Lumia 610 using Tapatalk wiec przepraszam za literówki:-D
Była mojego TŻ jest 4 lata starsza ode mnie, czyli różnica była 8 lat między nimi

Cytat:
Napisane przez sofciaa Pokaż wiadomość
ja na szczęście nie jestem zazdrosna o ex żonę - dzieci nie mieli, od 5 lat po rozwodzie i mieszka gdzieś hohoho daleko w Polsce, więc zagrożenia nie ma ... aha i była w jego wieku... widziałam jedynie zdjęcia - nie czuję zagrożenia, chociaż jakiś czas temu podobno dzwoniła, bo były jej potrzebne jakieś papiery... i zapowiadała wizytę w jego mieście - takie ot tam informacyjnie, że będzie... może liczyła na jakieś zaproszenie
nie zaprzątam sobie nią głowy
To i tak dobrze, mój teraz jest za granicą a na bieżąco wie co się dzieje u jego byłej żony (ale to długa historia skąd)... Może dlatego też się boję, że ona kiedyś zechce wrócić...
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-13, 20:40   #4887
justynaxxx86
Raczkowanie
 
Avatar justynaxxx86
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 462
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez NightwishLove Pokaż wiadomość
Była mojego TŻ jest 4 lata starsza ode mnie, czyli różnica była 8 lat między nimi



To i tak dobrze, mój teraz jest za granicą a na bieżąco wie co się dzieje u jego byłej żony (ale to długa historia skąd)... Może dlatego też się boję, że ona kiedyś zechce wrócić...
to, że wie, co się dzieje u byłej nie znaczy, że bedzie chciał drugi raz wchodzić w ten związek, ona może chcieć, ale wszystko zależy od nastawienia faceta. Mojemu TŻ jego była po rozprawie rozwodowej powiedziała, że do końca życia będzie żałować tego rozwodu, jakoś nie jestem o nią zazdrosna bo widzę, w jaki sposób się o niej wypowiada i jaki wyznacza dystans. Teraz obawiam się jednego, wiem, że z byłą żoną nie mógł mieć dzieci, czego bardzo pragnął. Teraz bardzo mozliwe, że ja nie będę w stanie dać mu dziecka, boję się, że zmieni mnie na inną, choć mówi, że to nie problem, że mam czwórkę kochanych dzieciaków......ale nie z nim. Chciałam, w poprzednim małżeństwie też chciałam mieć piąte dziecko, ja wiem, że dla niektórych to patologia tyle dzieci, ale skoro się je kocha, mają zapewnione wszystko co potrzeba, regularnie wyjeżdżają na wakacje, niczego im nie brakuje.... to chyba jest normalnie
justynaxxx86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-06-13, 21:36   #4888
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

mój TŻ też z mega dystansem się wypowiada o swojej ex, już tyle razy mi mówił że on nawet jakby nie był ze mną to do niej nie wróci bo "jak ktoś raz z niego zrezygnuje to on już nie wraca"...

Ale mimo wszystko się boję..

Kiedyś byłam z chłopakiem z którym zerwałam. Ale w trakcie związku pytałam czy by wrócił do byłej a on z obrzydzeniem, że nie, co ty, ona taka gruba, nie podoba mi się, to był błąd itp. (faktycznie zbyt ładna nie jest i sporych gabarytów) ale gdy z nim zerwałam to co się okazało? że się spiknęli spowrotem.

Dlatego może na dystans teraz biorę słowa TŻta, że nie wchodzi 2 raz do tej samej rzeki...

Niby mówi o tym bardzo pewnie, ma ją w nosie itp no ale sam fakt.

Co do tylu dzieci, ja nie uważam że to patologia jeśli tak jak piszesz, dzieci mają odpowiednią opiekę, nie szwędają się, mają za co żyć i nawet mają na przyjemnośći- to wszystko jest ok.

Patologia to mieć tyle dzieci i mieć je w nosie.

Ja tylko podziwiam takie osoby jak ty, że mają ochotę poraz kolejny rodzić, wychowywać, przechodzić wszystkie choroby od początku, martwić się, mieć tyle kasy na nich wszystkich, odrazu wyobrażam sobie obiad w kotle na jeden dzień

Ja miałabym już pewnie serdecznie dość po takiej gromadce :P ale jeśli ktoś chce to nic mi do tego, ważne żeby im się dobrze żyło przecież. Jedni są stworzeni do takiej gromadki inni nie.

Ja po jednym panikowałam, czy czasem moje ciało nie będzie obwisłe, z rozstępami i Bóg wie czym jeszcze.... do tego mega dół po porodzie, bo wszystkie ciuchy za duże, ja szkielet, cycki bolały i w ogóle wszystko

I jakbym miała takie coś przechodzić 3 razy to bym chyba sobie palnęła w łepetynę.
Drugiego już sobie nie wyobrażam rodzić a co dopiero więcej

Do tego trzeba być stworzonym i chcieć.
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-14, 07:09   #4889
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez justynaxxx86 Pokaż wiadomość
to, że wie, co się dzieje u byłej nie znaczy, że bedzie chciał drugi raz wchodzić w ten związek, ona może chcieć, ale wszystko zależy od nastawienia faceta. Mojemu TŻ jego była po rozprawie rozwodowej powiedziała, że do końca życia będzie żałować tego rozwodu, jakoś nie jestem o nią zazdrosna bo widzę, w jaki sposób się o niej wypowiada i jaki wyznacza dystans. Teraz obawiam się jednego, wiem, że z byłą żoną nie mógł mieć dzieci, czego bardzo pragnął. Teraz bardzo mozliwe, że ja nie będę w stanie dać mu dziecka, boję się, że zmieni mnie na inną, choć mówi, że to nie problem, że mam czwórkę kochanych dzieciaków......ale nie z nim. Chciałam, w poprzednim małżeństwie też chciałam mieć piąte dziecko, ja wiem, że dla niektórych to patologia tyle dzieci, ale skoro się je kocha, mają zapewnione wszystko co potrzeba, regularnie wyjeżdżają na wakacje, niczego im nie brakuje.... to chyba jest normalnie
No wiem, tylko od kilku dni chodzę taka jakaś... dziwna. Moje podejście do tego wszystkiego zmieniło mi się o 180 stopni, a ja nie wiem dlaczego. Muszę z nim o tym porozmawiać, bo mnie coś na miejscu trafi...

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
mój TŻ też z mega dystansem się wypowiada o swojej ex, już tyle razy mi mówił że on nawet jakby nie był ze mną to do niej nie wróci bo "jak ktoś raz z niego zrezygnuje to on już nie wraca"...

Ale mimo wszystko się boję..

Kiedyś byłam z chłopakiem z którym zerwałam. Ale w trakcie związku pytałam czy by wrócił do byłej a on z obrzydzeniem, że nie, co ty, ona taka gruba, nie podoba mi się, to był błąd itp. (faktycznie zbyt ładna nie jest i sporych gabarytów) ale gdy z nim zerwałam to co się okazało? że się spiknęli spowrotem.

Dlatego może na dystans teraz biorę słowa TŻta, że nie wchodzi 2 raz do tej samej rzeki...

Niby mówi o tym bardzo pewnie, ma ją w nosie itp no ale sam fakt.

Co do tylu dzieci, ja nie uważam że to patologia jeśli tak jak piszesz, dzieci mają odpowiednią opiekę, nie szwędają się, mają za co żyć i nawet mają na przyjemnośći- to wszystko jest ok.

Patologia to mieć tyle dzieci i mieć je w nosie.

Ja tylko podziwiam takie osoby jak ty, że mają ochotę poraz kolejny rodzić, wychowywać, przechodzić wszystkie choroby od początku, martwić się, mieć tyle kasy na nich wszystkich, odrazu wyobrażam sobie obiad w kotle na jeden dzień

Ja miałabym już pewnie serdecznie dość po takiej gromadce :P ale jeśli ktoś chce to nic mi do tego, ważne żeby im się dobrze żyło przecież. Jedni są stworzeni do takiej gromadki inni nie.

Ja po jednym panikowałam, czy czasem moje ciało nie będzie obwisłe, z rozstępami i Bóg wie czym jeszcze.... do tego mega dół po porodzie, bo wszystkie ciuchy za duże, ja szkielet, cycki bolały i w ogóle wszystko

I jakbym miała takie coś przechodzić 3 razy to bym chyba sobie palnęła w łepetynę.
Drugiego już sobie nie wyobrażam rodzić a co dopiero więcej

Do tego trzeba być stworzonym i chcieć.
No właśnie, mój TŻ też mówi, że ona to może chceć, ale po tym co zrobiła to jest u niego skreślona... Ale ostatnio jakoś za często o tym myślę i może dlatego coś sobie wkręcam. Rozmawiałam o tym wszystkim wczoraj z moja mamą i mówi mi, żebym mu powiedziała co mi przychodzi do głowy itd. Może wtedy się uspokoję.

Co do dzieci - jeżeli są kochane i mają wszystko to można ich mieć ile się chcę. U mnie ostatnio babeczka z zaocznej szkoły powiedziała, że stara się z mężem o trzecie dziecko. No super, ale wiecie jaki podała powód? Żeby się z mężem na starośc nie pozabijali. Dla mnie taki powód to żaden - bo moim zdaniem ucierpi na tym to dziecko, bo nie zrobi tego co będzie chciało tylko będzie na wszystko patrzyło przez pryzmat tego czy rodzice sie nie pozabijają. Bo skoro kobitka uważa, że tak źle będzie się dogadać z mężem na starość to tym bardziej nie brałabym pod uwagę kolejnego dziecka... No ale cóż, ile ludzi tyle opinii
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-14, 07:54   #4890
justynaxxx86
Raczkowanie
 
Avatar justynaxxx86
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 462
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

hhhhhaaaaaaa a ja mam dziś wolne, dzieciaki u ojca, co prawda rano pojechały dopiero bo nockę miał, ale i tak mam okazję do polenienia. Tylko najpierw muszę posprzątać, co mi zajmie jekąś godzinkę, no może dwie i później biorę się za remont siebie, bo TZ dziś przyjeżdża a ja ostatnio nie miałam zbytnio czasu na przyjemności urodowe
justynaxxx86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-03 10:43:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.