Tżetówki 2013 - część XI

[MassieDran]

Napisane przez may9313

Ooo, nie miałaś problemu ze znalezieniem pracy? Jak u Ciebie "kariera zawodowa" no i edukacja wczesniej wygladaly?

Studiowałam finanse i rachunkowość na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie, zarówno na I jak i na II stopniu, pracę w zawodzie znalazłam w sumie kilka miesięcy przed obroną magisterki. A i teraz nie usiadłam "na laurach" bo odbyłam pare kursów, a obecnie jestem w trakcie robienia certyfikatu księgowego. Było trudno, ale w końcu się udało Wcześniej też pracowałam, ale nie były to prace związane z zawodem

Czemu pytasz? Jesteś zainteresowana tym zawodem?

[may9313]

Trochę tak, bo studiuje pokrewny kierunek - ekonomię. Teraz bede jeszcze informatykę i ekonometrię studiować, nie wiem za co mogłabym się w zyciu zabrać więc zbieram informacje. Dzięki!

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez IrelandBreakfast

MassieDran hej

Ja już po obronie. Jestem licencjatem.

Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka

Gratulacje

Napisane przez Charlotte1103

dziadka wlasnie zabralo pogotowie. wczesniej byl lekarz. mial udar mozgu

Trzymaj sie

[mansikkaa]

Hej massiedran
Tez chce księgowa być ale to plany jeszcze bo nie wiem co po licencie.

Wracam z tygodniowego pobytu u TŻ. 26 września znowu kierunek Podlasie

[may9313]

Ja do TŻta na kilka dni w piątek jadę. Zwolnię się z pracy i w drogę :P

[mansikkaa]

Ja akurat ucieklam od wykopków ale nie mogę dłużej zostać bo muszę się spakowac na studia,do lekarza mam i pewnie da skierowanie na badanie. Ale akurat bracia TŻ przyjechali to pomoc bedzie

[may9313]

A ja wolę na wsi pomóc niż w tej robocie dłużej siedzieć :P

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja nie znoszę ale moze dlatego ze całe dzieciństwo i do 20lat pomagałam :P


Jakbym musiała bym robiła ale nie lubie i nie muszę

[IrelandBreakfast]

Dziękuję wszystkim

Mansi, ja tam wykopki lubię

Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka

[mansikkaa]

Ja jeszcze nie byłam.
U TŻ we wtorek będą kopać a ja mam do lekarza i muszę do niego iść

[_Aneta]

Napisane przez MassieDran

Księgowa

Miłej pracy

O to widzę koleżanka z branży hehe

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Nie zdałam tego egzaminu wczorajszego :/ no nic, czeka mnie warunek :P

[mansikkaa]

Napisane przez _Aneta

Nie zdałam tego egzaminu wczorajszego :/ no nic, czeka mnie warunek :P

Ile macie egzaminów poprawkowych?
U mnie są 2 i z tego co widziałam na grupie to zazwyczaj wykładowcy chcą aby studenci zdali i na dopytki zapraszaja

[_Aneta]

2 terminy, zwykły i poprawka. No a potem już warunek. Juz mam ocenę w protokole więc żadnej dopytki nie będzie :P ale z tego co wiem gościu daje szansę aż do skutku. Koleżanka była u niego na konsultacjach i w kolejce byli ludzie pochodzący do egzaminu 14 raz :P po prostu sądzisz, że umiesz to jedziesz zdawać. Ale ocenę będzie mógł wpisać i tak dopiero w lutym w czasie następnej sesji.

[IrelandBreakfast]

Aneta, jakiś upierdliwy koleś...

Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka

[_Aneta]

Napisane przez IrelandBreakfast

Aneta, jakiś upierdliwy koleś...

Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka

No strasznie. Kumpela do niego pojechała zdawać na konsultacje bo miała zwolnienie lekarskie na pierwszym terminie. Egzamin składał się z testu i zadań. My mieliśmy wszystko na jednej kartce, ona dostała tylko test najpierw. Miała równą połowę dobrze i powiedział, że to zdecydowanie jest ocena niedostateczna i nawet nie ma sensu jej dawać zadań co najlepsze ona jest dość ambitna, wzięła testy z poprzednich lat od tego typa, usiadła z notatkami i jego własną książką i chciała rozwiązać. Mówi, że na większość pytań nie było tam jednoznacznej odpowiedzi...

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

No i co jest jeszcze gorsze, następne terminy już są ustne

[Charlotte1103]

spoooko ja jak na 2 roku robilam genetyke to mielismy 5 terminow egzaminu a potem dopytke a i tak 20 osob uwalil teraz zima jak robilam warunek z genetyki to zdalam dopiero za 3 razem

[_Aneta]

Ja póki co zawsze fartem jakoś zdałam, no ale moja passa się skończyła. W sumie dopiero na 8 semestrze, i tak dobrze

[mansikkaa]

Ja jedynie oblalam ćwiczenia ze statystyki ale straszna baba była i prawie pol roku oblala. A potem dali nam superowa babkę do ćwiczeń. O zdalam ten warunek. Tyle kasy na niego poszło

[_Aneta]

Nawet nie wiem ile u mnie kosztuje. Statystyka była okropna :P tak samo jak ekonometria. Średnio to rozumiałam, ale jakoś zdałam w 2 terminie.

[mansikkaa]

Ekonometrie zdalam na 4 bo wiedzieliśmy co będzie na egzaminie.

[Charlotte1103]

Aneta moja dobra passa zaczela sie dopiero rok temu

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

jeszcze troche ponad 100 ! i kolejna czesc

[IrelandBreakfast]

Oj, ja też mocno na farcie jadę... Zaczynam się uczyć dopiero na zjazdach zazwyczaj. Jak jakiś trudniejszy egzamin to może 2 dni przed. Mam złą organizację czasu, nie umiem tego sobie poukładać, ciągle cos odciąga moja uwagę. Ale na te 3, 4 zawsze było

Nas, jako studentów zaocznych, też trochę inaczej traktują. Już ktoś kto w ogóle nie będzie chciał czegoś poprawiać albo nic nie powie na poprawce to dostanie 2. Są takie osoby.

[Imperfecta]

Witam nową TŻtówkę

[Charlotte1103]

ja tylko na egzamin z botaniki uczylam sie tydzien przed bo naprawde tego bylo duzo (60 stron opracowania pytan) a tak to zawsze dzien przed wiekszosc zdawalam w 1 terminie nie liczac genetyki nad ktora tez siedzialam i sie meczylam i nic nie rozumialam ale wykulam sie glupich pojec na pamiec i jakos pyklo na to 3

[IrelandBreakfast]

Napisane przez Charlotte1103

ja tylko na egzamin z botaniki uczylam sie tydzien przed bo naprawde tego bylo duzo (60 stron opracowania pytan) a tak to zawsze dzien przed wiekszosc zdawalam w 1 terminie nie liczac genetyki nad ktora tez siedzialam i sie meczylam i nic nie rozumialam ale wykulam sie glupich pojec na pamiec i jakos pyklo na to 3

Ty dzień przed. Ja tego samego dnia albo dzień przed. A raczej wieczór

No, ale zawsze zaliczamy, nie?

[Charlotte1103]

no no dzien przed u mnie wyglada tak: wstaje z mysla "spoko dzis sie poucze wykuje sie zalicze bedzie git" potem snaidanie i internety, sprzatanie zakupy kawa obiad wyciagam notatki (!) gadka z dziewczynami/ tel do mamy internety kolacja i nagle "upsss a tak sie mialam pouczyc" xD

[IrelandBreakfast]

Napisane przez Charlotte1103

no no dzien przed u mnie wyglada tak: wstaje z mysla "spoko dzis sie poucze wykuje sie zalicze bedzie git" potem snaidanie i internety, sprzatanie zakupy kawa obiad wyciagam notatki (!) gadka z dziewczynami/ tel do mamy internety kolacja i nagle "upsss a tak sie mialam pouczyc" xD

Jakbym siebie widziała. U mnie identycznie. Robię wszystko, żeby tylko się nie uczyć. Hmm, dziwne. Zawsze się znajdzie jakieś sprzątanie, gotowanie, koniecznie wtedy trzeba zakupy zrobić, nagle rozdzwaniają się telefony i wszystko jest ważniejsze od notatek

[mansikkaa]

Ja planuje zawsze wcześnie się nauczyć ale mi nie wychodzi. Raz założył am sobie że w weekend się naucze ale wyszło z tego wielkie nic. A to wizaz,GG,SMS z TŻ

[Charlotte1103]

Irleand tak wlasnie! a wieczorem jeszcze jakas impreza planowana duzo wczesniej albo urodziny kogos z roku

[Stella275]

Jedyna rzecz jaką kułam po nocach to była anatomia na pierwszym roku resztę ogarniałam na kilka dni przed egzaminem, gdyby największe kobyły na studiach zostawiała na dzień przed to pewnie jeszcze licencjatu bym nie miała ale na mniej ważne kolokwia zdarzało się uczyć w autobusie na zajęcia