Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY

[IlonaP]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Może to coś działa tylko na najwrażliwsze partie twarzy - ja czasem tak mam, że podrażnia mnie coś tylko przy skrzydełkach nosa albo najbardziej tam. No nie wiem...

no nic - zachciało mi się czegoś aptecznego, bo kręcić mi się nie chce i mam za swoje
zastanawiam się nad serum oczyszczającym z ZySK z LHA...
i zamówiłam serum z wit C na BU, trochę się boję, bo po redermicu miałam zaczerwienioną twarz, ale liczę, że ta forma wit mi jednak posłuży

edit: jakaś reklama mi wskoczyła dziwne...

[Hosenka*]

Szukałam tu kiedyś informacji czy liposomy można łączyć z olejem. Znalazłam różne zdania na ten temat, wiec napisałam do maila do ZSK i oto co dostałam w odpowiedzi:

Napisane przez ZSK

Lipsomy należy stosować w roztworach wodnych – serum, kremach czy balsamach. Nie należy ich bezpośrednio mieszać z olejami. Można mieszać ze wszelkimi substancjami rozpuszczanymi w wodzie (kwas hialuronowy, pantenol, itp.)
Aby użyć z olejami polecam zrobienie choćby kremu na zimno na LTP i dopiero po zemulgowaniu olejów dodanie liposomów.

Być moze komuś się przyda ta wiadomość

[IlonaP]

Napisane przez Hosenka*

Szukałam tu kiedyś informacji czy liposomy można łączyć z olejem. Znalazłam różne zdania na ten temat, wiec napisałam do maila do ZSK i oto co dostałam w odpowiedzi:


Być moze komuś się przyda ta wiadomość

przyda się

[confused_girl]

Nie no wszystko świetnie, ale ja dalej nie wiem DLACZEGO tego nie wolno robić Juz taka moja ciekawska natura

[Hosenka*]

Napisane przez confused_girl

Nie no wszystko świetnie, ale ja dalej nie wiem DLACZEGO tego nie wolno robić Juz taka moja ciekawska natura

Ja tego tez nie wiem

Wyslałm kolejne pytanie czy liposomy można dodać od mieszanki HA i oleju - pani Katarzyna napisała, że można najpierw nałozyć mieszankę HA + liposomy a po wchłonieciu - olej.
Może się liposomy nie rozpuszczają w olejach?

[KKZJ]

też pisałam do p. Kasi w sprawie liposomów;
dowiedziałam się tyle, że z olejami bezpośednio nie można ich łączyć bo padnie faza lipidowa liposomów, czyli ich zewnętrzna otoczka, a tym samym one same w całości;
chemikiem nie jestem, takie tłumaczenie przyjęłam, aczkolwiek nie bardzo mechanizm rozpadu cząsteczek liposomowych rozumiem - np. lipodermina z olejami (bez emulgatora) jest bezpieczna, prawdopodobnie kesjowe liposomy również (choć pochodzą podobno od tego samego producenta, co ekstrakty liposomowe zyskowe)

Hosenko, wg instrukcji p. Katarzyny - olej+ HA+ liposomy nie, ale jeśli użyjesz emulgatora już tak (na końcu, do gotowej emulsji)

[Hosenka*]

Napisane przez KKZJ

też pisałam do p. Kasi w sprawie liposomów;
dowiedziałam się tyle, że z olejami bezpośednio nie można ich łączyć bo padnie faza lipidowa liposomów, czyli ich zewnętrzna otoczka, a tym samym one same w całości;
chemikiem nie jestem, takie tłumaczenie przyjęłam, aczkolwiek nie bardzo mechanizm rozpadu cząsteczek liposomowych rozumiem - np. lipodermina z olejami (bez emulgatora) jest bezpieczna, prawdopodobnie kesjowe liposomy również (choć pochodzą podobno od tego samego producenta, co ekstrakty liposomowe zyskowe)

Hosenko, wg instrukcji p. Katarzyny - olej+ HA+ liposomy nie, ale jeśli użyjesz emulgatora już tak (na końcu, do gotowej emulsji)

Bez emulgatora tez można, z tym że olej należy nalozyć dopiero po wchłonieciu się HA+liposomy. I takie rozwiązanie mi pasuje Planuję zamówić liposomy antysyfkowe

[confused_girl]

Może chodzi o to, że liposomy są zrobione z lecytyny? I jeżeli olej z fazą wodna nie zostanie przed dodaniem liposomów zemulgowany, to lecytyna z przyjmie role emulgatora i tym samym liposomy mogą się rozpaść? To jedyne wytłumaczenie, który przychodzi mi do głowy Co do pochodzenia liposomów od Kesji i z ZSK to jesteście pewne, że pochodzą od tego samego producenta? Bo w takim razie dziwi mnie to, że ma on dwa różne kompleksy na naczynka, z czego jeden konserwuje naturalnymi konserwantami, a drugi parabenami (od razu zaznaczam, że do parabenów w tak małych ilościach nic nie mam )?

[KKZJ]

Napisane przez Hosenka*

Bez emulgatora tez można, z tym że olej należy nalozyć dopiero po wchłonieciu się HA+liposomy.

czyli jednak - liposomy i olej osobno, nie w jednej formulacji dwufazowej

Confused, co do pochodzenia liposomów - przytaczam przypuszczenia Kesji, która twierdzi, że w Polsce producent liposomów jest tylko jeden

a może sednem jest czy liposomy są puste, jak np. lipodermina, czy zamknięte, wypełnione wodnorozpuszczalnymi ekstraktami (te zyskowe takimi wydają się być) - może to ma znaczenie dla stabilności cząsteczki liposomowej :conf used:

[IlonaP]

Napisane przez confused_girl

Może chodzi o to, że liposomy są zrobione z lecytyny? I jeżeli olej z fazą wodna nie zostanie przed dodaniem liposomów zemulgowany, to lecytyna z przyjmie role emulgatora i tym samym liposomy mogą się rozpaść? To jedyne wytłumaczenie, który przychodzi mi do głowy Co do pochodzenia liposomów od Kesji i z ZSK to jesteście pewne, że pochodzą od tego samego producenta? Bo w takim razie dziwi mnie to, że ma on dwa różne kompleksy na naczynka, z czego jeden konserwuje naturalnymi konserwantami, a drugi parabenami (od razu zaznaczam, że do parabenów w tak małych ilościach nic nie mam )?

może to rozjaśni problem mam nadzieję, że p.Kasia nie będzie miała nic przeciw

Witam Pani Ilono,
Poniżej słów kilka na temat ogólnego stosowania liposomów.
Surowce liposomowe są przeznaczone do stosowania w fazie wodnej.
Można je wprowadzać do emulsji O/W – bez żadnych przeszkód, natomiast w przypadku emulsji tłustych (W/O) jest to dosyć trudne do wykonania i technolodzy niezbyt chętnie udzielają odpowiedzi na takie pytania. Wg mojej wiedzy, liposomy wprowadzane do tłustych kremów są to liposomy hydrogenowane (utwardzane chemicznie), ale przez to ich skuteczność jest dyskusyjna.
Liposom jest bardzo delikatną strukturą, w fazie wodnej jest to fosfolipidowa kulka wypełniona roztworem wodnym, w oleju ulega ona rozpuszczeniu i przez to należy ją chronić przed kontaktem bezpośrednim z olejem.
Aby wprowadzić ją do kremu (O/W) należy najpierw zrobić krem, tak by cała faza olejowa była stabilnie otoczona poprzez emulgatory i stabilizatory emulsji, dzięki czemu dla liposomów olej będzie już „niewidoczny” i im nie zaszkodzi.
Najlepiej wprowadzać liposomy do kremów o temperaturze około 40 st C (jeszcze ciepłe)

Reasumując – liposmów używamy w:
- wszelkiego rodzajach serum bez olejów (kwas HA, pantenol, gliceryn, mocznik itp.)
- serum dwufazowe – tylko po zemulgowaniu, najpierw olej emulgujemy w wodzie i dopiero później można dodać liposomy
- kremu nawilżające O/W (dodawanie w fazie C)
- należy pamiętać by pH fazy wodnej przed dodaniem liposmów było w miarę neutralne (5-7)

Nie polecam stosowanie liposomów w serach mieszanych z olejami na dłoni, istnieje ryzyko zniszczenia liposomów, na pewno nie wszystkich ale zawsze, co prawda w roztworze pojawi się lecytyna i będzie i tak ułatwiała przenikanie substancji w głąb skóry ale to już nie będą liposomy i skuteczność działania takiego specyfiku będzie jednak mniejsza. Polecam w takich przypadkach użycie samego serum i dopiero po kilku minutach wklepanie oleju.

[anastazjaaa2]

Napisane przez IlonaP

natomiast wokół oczu takie czerwone krostki
.

Mi też się robią czasem takie czerwone malutkie krosteczki wokół oczu, przewaznie jesienią i wiosną właśnie ( w lato spokój ), żadnych kosmetyków aptecznych nie używam, pielęgnacja wciąż praktycznie ta sama.
Wysnułam więc teorię, że to jakiś wirus dziwny przenoszon przez te paskudne wiatry Tak czy inaczej poskarżyłam się znajomej farmaceutce i powiedziała, żebym smarowała to Gemidermą. Działa. Na drugi dzien nie ma śladu po maleństwach.

[IlonaP]

Napisane przez anastazjaaa2

Mi też się robią czasem takie czerwone malutkie krosteczki wokół oczu, przewaznie jesienią i wiosną właśnie ( w lato spokój ), żadnych kosmetyków aptecznych nie używam, pielęgnacja wciąż praktycznie ta sama.
Wysnułam więc teorię, że to jakiś wirus dziwny przenoszon przez te paskudne wiatry Tak czy inaczej poskarżyłam się znajomej farmaceutce i powiedziała, żebym smarowała to Gemidermą. Działa. Na drugi dzien nie ma śladu po maleństwach.

dzięki
ale ja mam taki susz pod oczami i na powiekach, że kwas borny to byłaby totalna masakra

[zorza83]

Właśnie zastanawiam się nad zamówieniem, waham się między mazidłami a ZSK ze względu na oleje. Na stronie ZSK znajduję się info o dodaniu wit.E do oleju ,żeby przedłużyć jego ważność, czy Wy dziewczyny tak robicie? bo jak czytam na wątku o ZSK,że olej żurawinowy ma ważność jeszcze tylko przez 2 miesiące..to jak dla mnie odpada, mnie bardzo wolno schodzą oleje, w mazidłach każdy olej ma w swoim składzie dodatkowo antyoksydanty, a może któraś z dziewczyn kupowała ostatnio olej żurawinowy z mazideł i mogłaby podać jego ważność?czy takie antyoksydanty na długo przedłużają trwałość oleju?przykładowo taki olej z róży bez antyutleniaczy trzeba zużyć po otwarciu w ciągu 8-10tyg, a z dodatkiem wit.E o ile może się przedłużyć jego termin ważności? trochę zamotałam, ale nie daje mi to spokoju

[LouLou25]

zorza - mam olej zurawinowy z mazidel (kupiony ze 2 miesiace temu) i jest wazny do 10/2009 (ale zawsze mozna pytac wlascicielek sklepow) w ZSK w certyfikatach olejow na stronie jest podana data tloczenia, wiec mozna sobie wyliczyc ile sa jeszcze wazne, ja sie nie przejmuje (na razie nie zauwazylam, zeby cos mi "skislo" w lodowce ) , mam np dyniowy z ZSK i nie zauwazylam, zeby cos sie z nim podzialo, chociaz date ma do maja.
Ja przyjelam wszystkie te daty waznosci za pewnik, nawet w przypadku lnianego i konopnego, jedyne co zrobilam to dodalam do kazdego z nich wit E i kropelke olejowego ekstraktu z rozmarynu, ktory podobno znacznie przedluza trwalosc.

[zorza83]

To dzięki ,żurawinę do października na pewno uda mi się zużyć chyba zamówię z mazideł, bo inaczej musiałabym kupować dodatkowo wit.E, no i chciałabym wypróbować hydrolat lipowy.

Patrzyłam na te certyfikaty, ważność większości olejów jest długa, ale po otwarciu nie można ich przechowywać za długo, tak jak np wspomniany przez Ciebie olej konopny i lniany, właśnie dlatego mam wątpliwości..chociaż w sumie wystarczy kupić raz wit. E i później ewentualnie dodawać do przedłużenia trwałości, ale za mazidłami przemawiają jeszcze te szklane buteleczki.

[kk21]

Ile sie czeka na przesylke z mazidel.com ? Zalezy mi na 2 hydrolatach oczarowym i rozanym niestety mieszkam obecnie za granica, bede w kraju 2 tygodnie 1-15 kwietnia - i zastanawiam sie czy jak zamowie dzis czy paczuszka zdozy dojsc w tym czasie? z gory serdeczne dzieki

[LouLou25]

Napisane przez zorza83

To dzięki ,żurawinę do października na pewno uda mi się zużyć chyba zamówię z mazideł, bo inaczej musiałabym kupować dodatkowo wit.E, no i chciałabym wypróbować hydrolat lipowy.

Patrzyłam na te certyfikaty, ważność większości olejów jest długa, ale po otwarciu nie można ich przechowywać za długo, tak jak np wspomniany przez Ciebie olej konopny i lniany, właśnie dlatego mam wątpliwości..chociaż w sumie wystarczy kupić raz wit. E i później ewentualnie dodawać do przedłużenia trwałości, ale za mazidłami przemawiają jeszcze te szklane buteleczki.

ja juz sie przyzwyczailam do tych plastikow z ZSK wygodniejsze w uzyciu, szczegolnie jesli brakuje czasu, jesli moge Ci cos doradzic to kup sobie ten olejowy ekstrakt z rozmarynu, dodany do olejow przedluza ich trwalosc podobno dwukrotnie i jest bardzo wszechstronny, mozna go dodawac np do balsamow i kremow.

[zorza83]

Napisane przez kk21

Ile sie czeka na przesylke z mazidel.com ? Zalezy mi na 2 hydrolatach oczarowym i rozanym niestety mieszkam obecnie za granica, bede w kraju 2 tygodnie 1-15 kwietnia - i zastanawiam sie czy jak zamowie dzis czy paczuszka zdozy dojsc w tym czasie? z gory serdeczne dzieki

z mazideł trochę się czeka na przesyłkę,ale raczej w 2 tygodniach się mieszczą, zresztą ostatnio nawet na wizażu właścicielka sklepu pani Lidia podała info,że czas realizacji zamówienia skrócił się do 3 dni roboczych, także spokojnie powinna do Ciebie w tym czasie dojść

Napisane przez LouLou25

ja juz sie przyzwyczailam do tych plastikow z ZSK wygodniejsze w uzyciu, szczegolnie jesli brakuje czasu, jesli moge Ci cos doradzic to kup sobie ten olejowy ekstrakt z rozmarynu, dodany do olejow przedluza ich trwalosc podobno dwukrotnie i jest bardzo wszechstronny, mozna go dodawac np do balsamow i kremow.

plastik na pewno sprawdził by się przy oleju tamanu, kurcze ile ja musiałam czekać,żeby spłynęła chociaż kropla oleju po wyjęciu go z lodówki olejowy ekstrakt przydał by mi się także do olejku myjącego, to go wezmę, jak już przy okazji będę zamawiać i koniecznie hydrolaty z lipy i róży damasceńskiej , bo jeszcze ich nie miałam
dzięki

[IlonaP]

wreszcie minął mi leń i ukręciłam dziś:
1. tonik z kwasem laktobionowym 10% na hydrolacie melisowym - kiszone ogórki
2. peeling algowy -
polawax, alkohol cetyl, 20g maseł [karite, cupacu i avocado], 80ml olei [makadamia, olejek antucelulit, marchewka, arnika - poszły wszystkie resztki], 40 kropli olejków eterycznych [20 cytryny, 10 cyprys, 5 geranium, 5 szałwia - i tak czuć tylko geranium], olejowy ekstrakt rozmarynu bo wit E "wyszła", 20ml peeling algowy z EcoSPA

[confused_girl]

Ilona - dobry jest taki peeling? Można się nim porządnie wyszorować? Zastanawiałam się nad nim jako substytutem dla kawy (bo jednak peeling kawowy wieczorem to kiepski pomysł ).

[IlonaP]

Confused_ dla mnie on jest idealny, bo mam sucharka a on zostawia miękką i lekko natłuszczoną skórę nawet po spłukaniu i wytarciu się, natomiast jeśli chodzi o poziom hardcore, to raczej jest z tych delikatniejszych, ale... możesz masować nim szorstką rękawicą i będzie 2w1
dziś będzie sesja z rękawicą w wykonaniu męża [mam nadzieję]

[kk21]

Napisane przez zorza83

z mazideł trochę się czeka na przesyłkę,ale raczej w 2 tygodniach się mieszczą, zresztą ostatnio nawet na wizażu właścicielka sklepu pani Lidia podała info,że czas realizacji zamówienia skrócił się do 3 dni roboczych, także spokojnie powinna do Ciebie w tym czasie powinna dojsc

serdecznie dziekuje, juz zamowione

[confused_girl]

Napisane przez IlonaP

Confused_ dla mnie on jest idealny, bo mam sucharka a on zostawia miękką i lekko natłuszczoną skórę nawet po spłukaniu i wytarciu się, natomiast jeśli chodzi o poziom hardcore, to raczej jest z tych delikatniejszych, ale... możesz masować nim szorstką rękawicą i będzie 2w1
dziś będzie sesja z rękawicą w wykonaniu męża [mam nadzieję]

Oj niestety za rękawica nie przepadam Ale chyba i tak się skuszę na ten peeling algowy, bo lepsze delikatne ścieranie niż żadne Zastanawiam się tez nad pyłem wulkanicznym z naturalnego piękna, ale cena nie jest już tak zachęcająca jak alg z EcoSpa

Przyszło do mnie zamówienie z ZSK, na dniach będę kręcić balsam do ciałka (polecam do tego emulgator z Natralis, bardzo prosty w uzyciu i daje fajny efekt). Duże nadzieje wiążę z sorbitolem, bo gliceryny nawet w najmniejszych ilościach nie toleruję, a genialny nawilżać cukrowy od Kesji jest jednak za drogi, żeby lać go na ciało
Natomiast zawiodłam się na olejku eterycznym Palmaroza - ja tam w ogóle nie czuję róży Tylko geranium Dobrze, że majątku na niego nie wydałam Teraz ostrze sobe żęby na olejki z EcozSpa (ech, kolejny powód, żeby w końcu złożyć tam zamówienie )

[Iwi82]

Dziewczyny, pomóżcie proszę! Chyba dostałam jakiegoś uczulenia na twarzy - po bokach, troche poniżej skroń zrobiły mi sie takie małe,czerwone krostki i lekkie zaczerwienienie. W dodatku troche to piecze. Posmarowałam się narazie maścią z witaminą A ale nie wiem czy to coś pomoże. Możecie doradzić coś z biochemi co mogłoby pomóc, złagodzić to zaczerwienienie???

[niezamienna_juz_na_nic]

Iwi, ja ostatnio dostałam drobnych krostek na wewnętrznej, delikatnej stronie ud (podejrzewam wodę z basenu ) i zwalczyłam je całkowicie w dwa dni kremem nagietkowym z cynkiem Babydream Naturals. Już zresztą go chwaliłam w innym wątku. Jest genialny. Natomiast kilka miesięcy temu wyleczyłam podrażnienie twarzowe (u mnie rzadkość) maceratem herbacianym i panthenolem.

[schaetzchen]

Zdecydowanie panthenol - wymieszaj z olejem lub kremem co do którego masz pewność, że Cię nie uczula. Dobrze też robi colostrum, owies i rumianek (na moje uczulenia). Z gotowców dobry jest cicaplast (LRP) lub cicalfate (avene). Ale najlepiej kładź na te miejsca jak najmniej rzeczy, jak się zagoi to warto zrobić peeling z bromelainy - ale jak jest już dokładnie zagojone a tylko się łuszczy.
Pij wapno, ew. zyrtec lub inny antyalergiczny lek.

[confused_girl]

Mam jeszcze jedno pytanie do Ilony Na ile wystarcza Ci taki peeling (wg Twojego przepisu) i jak go przechowujesz?

[Iwi82]

niezamienna, schaetzchen - bardzo dziękuję za rady! Jesteście nieocenione!!!!Kremu nagietowego póki co nie posiadam (ale spróbuję kupić jutro), natomiast mam pantenol więc wykorzystam. Rumianek faktycznie jest super ale dopiero do mnie leci z BU.
Kurcze nie wiem od czego mi się to zrobiło - w piątek wieczorem miałam farbowane włosy i fryzjerka zawsze na skronie, przy granicy z włosami kładzie taki specyfik, który sprawia, że farba łatwo zmywa się z tych miejsc i podejrzewam właśnie to (chociaż wcześniej nic takiego się nie działo) ech

[IlonaP]

Napisane przez confused_girl

Oj niestety za rękawica nie przepadam Ale chyba i tak się skuszę na ten peeling algowy, bo lepsze delikatne ścieranie niż żadne Zastanawiam się tez nad pyłem wulkanicznym z naturalnego piękna, ale cena nie jest już tak zachęcająca jak alg z EcoSpa

Przyszło do mnie zamówienie z ZSK, na dniach będę kręcić balsam do ciałka (polecam do tego emulgator z Natralis, bardzo prosty w uzyciu i daje fajny efekt). Duże nadzieje wiążę z sorbitolem, bo gliceryny nawet w najmniejszych ilościach nie toleruję, a genialny nawilżać cukrowy od Kesji jest jednak za drogi, żeby lać go na ciało
Natomiast zawiodłam się na olejku eterycznym Palmaroza - ja tam w ogóle nie czuję róży Tylko geranium Dobrze, że majątku na niego nie wydałam Teraz ostrze sobe żęby na olejki z EcozSpa (ech, kolejny powód, żeby w końcu złożyć tam zamówienie )

Napisane przez confused_girl

Mam jeszcze jedno pytanie do Ilony Na ile wystarcza Ci taki peeling (wg Twojego przepisu) i jak go przechowujesz?

co prawda, to prawda, lepsze takie niż żadne
zrobiłam tego peelingu [receptura z EcoSPA] podwójną porcję, dziś się wypeelingowaliśmy nawzajem z mężem i prawie połowy niet
no ale my "duzi" jesteśmy, ja 173cm a połówka prawie 190...

sorbitol lepki skubaniec

Napisane przez schaetzchen

Zdecydowanie panthenol - wymieszaj z olejem lub kremem co do którego masz pewność, że Cię nie uczula. Dobrze też robi colostrum, owies i rumianek (na moje uczulenia). Z gotowców dobry jest cicaplast (LRP) lub cicalfate (avene). Ale najlepiej kładź na te miejsca jak najmniej rzeczy, jak się zagoi to warto zrobić peeling z bromelainy - ale jak jest już dokładnie zagojone a tylko się łuszczy.
Pij wapno, ew. zyrtec lub inny antyalergiczny lek.

zgodzę się w całej rozciągłości

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

a, confused, to ty merdałaś psiukadełko do włosów? potrzebuję wskazówek - mam olej brokułowy, jedwab hydro - chcę coś wygładzającego i anty-elektryzującego...

[KKZJ]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Iwi, ja ostatnio dostałam drobnych krostek na wewnętrznej, delikatnej stronie ud (podejrzewam wodę z basenu ) i zwalczyłam je całkowicie w dwa dni kremem nagietkowym z cynkiem Babydream Naturals. Już zresztą go chwaliłam w innym wątku. Jest genialny. Natomiast kilka miesięcy temu wyleczyłam podrażnienie twarzowe (u mnie rzadkość) maceratem herbacianym i panthenolem.

Niezamienna, a mogłabyś coś więcej napisać o powyższym herbaciano-pantenolowym maziaju?