Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)

[miskowa]

cześć

Sanetko, wszystkiego naj, ogromu miłości i szczęścia

[dorinka30]

Cześć

Sanetko co za mina

I to w dodatku w urodziny.....

Wszystkiego Najlepszego

[L_V]

Dzień dobry.

Sanetko, wszystkiego najlepszeg z okazji Twojego święta!

[niuniuniau]

Sanetko ja również dołączam się do życzeń. Wszystkiego naj.

A tak w ogóle to cześć dziewczyny. Podczytywałam ostatnio Waszą dyskusję o nawykach żywieniowych i doszłam do wniosku że bliżej mi do Diany niż do np Hani. A wcale mi to a tak bardzo się nie podoba. Muszę prócz nawyku czytania tego wątku przejmować również Wasze nawyki żywieniowe
A tak poza tym to cały czas chodzę niewyspana. Kładę się spać grubo po 24 a rano ledwo zwlekam się łóżka

[goosia207]

Cześć

Poemi ty chyba wrażliwa jesteś, że z takiego powodu płaczesz
Ja w tamtym roku miałam 4 wesela (a o 2 wiedziałam wcześniej )
A do takich butów raczej bym nie brała rajtuz.Fajne...podobają mi się

Asiuk fajnie, że twój mąż lubi gotować, to duża pomoc,a z tym rozpisaniem wydatków dałaś mi dobry pomysł.Chyba też tak zacznę robić (z ciekawości, bo ja nigdy nie wiem gdzie się podziewa moja wypłata )


Sanetko Wszystkiego Najlepszego W Dniu Urodzin

[zuzaneczka]

dzień dobry,

sanetko najlepszego


swoją drogą - może to głupie pytanie, ale serio nie wiem - to skąd wiecie że dziś sanetka ma urodziny?

[L_V]

Napisane przez zuzaneczka

dzień dobry,

sanetko najlepszego


swoją drogą - może to głupie pytanie, ale serio nie wiem - to skąd wiecie że dziś sanetka ma urodziny?

myśle, że Sanetka ot napisała, a potem edytowała posta

[ButterBear]

Napisane przez zuzaneczka

dzień dobry,

sanetko najlepszego


swoją drogą - może to głupie pytanie, ale serio nie wiem - to skąd wiecie że dziś sanetka ma urodziny?

Napisane przez L_V

myśle, że Sanetka ot napisała, a potem edytowała posta

Tak, dokładnie, napisała na biało...a potem skasowała

[zuzaneczka]

Napisane przez ButterBear

Tak, dokładnie, napisała na biało...a potem skasowała

a to już rozumiem

[goosia207]

Napisane przez zuzaneczka

dzień dobry,

sanetko najlepszego


swoją drogą - może to głupie pytanie, ale serio nie wiem - to skąd wiecie że dziś sanetka ma urodziny?

Napisane przez ButterBear

Tak, dokładnie, napisała na biało...a potem skasowała

Wchodząc na zakładkę forum na samym dole jest teżziś urodziny obchodzą (oczywiście jeśli napisałaś w profilu datę urodzin) , ale kto by codziennie, to sprawdzał

[zuzaneczka]

Napisane przez goosia207

Wchodząc na zakładkę forum na samym dole jest teżziś urodziny obchodzą (oczywiście jeśli napisałaś w profilu datę urodzin) , ale kto by codziennie, to sprawdzał

tak tak, to wiem, ale najpierw sprawdziłam profil sanetki i nie zauważyłam żeby podała datę, dlatego się zdziwiłam skąd wiecie


Madlen widzę Cię - podobno jesteś specem od pomidorowej a ja szukam jakiegoś przepisu co nie jest tylko rosołem wymieszanym z przecierem - pomożesz?

[dorinka30]

Wczorajsza noc to moja pierwsza przespana noc na nowym mieszkanku ...

[miskowa]

zaraz umrę z bólu, byłam przed chwilą w banku i wracając znowu mi się ta sama noga wykręciła kurde

[Madlen__18]

Zuzaneczka: ja robię bardzo podobnie do hani tylko ja nie gotują na samych kostkach, nie mogę się przestawić, mama zawsze na mięchu wszystko i teraz mam głupi nawyk, że inaczej zupa jest ZA CIENKA. Więc muszę rzucić jakieś skrzydełko i na tym robię bulion (mocny), potem wyjmuję, daję zasmażony koncentrat z pomidorkami i tak dalej.
Ja daję dużoo koncentratu (zasmażam go, zupa ma bardzo fajny kolor), krojone pomidorki
, czosnek (przyprawa sypka, nie chce mi się bawić), trochę oregano, bazylii etc.
Aha i koniecznie troszkę cukru.


Nie da się pomidrowej zepsuć. Moje nowe patenty to takie, żeby się nie bac z ilością przecieru/pomidorków bo zupa kwasna nie będzie, a wcześniej się troszkę cykałam.
I na końcu samym kilka łyżek śmietany, ale na tyle mało, żeby zupa nadal miała bardzo mocny kolor.


Ps: jaki tam ze mnie spec:d
Ledwie się nauczyłam zrobić na prawdę dobrą, to się cieszę:P

Sanetka: najlepszego!

I pozostałym dzień dobry

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

zaraz umrę z bólu, byłam przed chwilą w banku i wracając znowu mi się ta sama noga wykręciła kurde

Biedaku a byłaś na prześwietleniu tej nogi ?

Jak w domu, w miarę normalnie ?

Napisane przez Madlen__18

Nie da się pomidrowej zepsuć. Moje nowe patenty to takie, żeby się nie bac z ilością przecieru/pomidorków bo zupa kwasna nie będzie, a wcześniej się troszkę cykałam.
I na końcu samym kilka łyżek śmietany, ale na tyle mało, żeby zupa nadal miała bardzo mocny kolor.


Ps: jaki tam ze mnie spec:d
Ledwie się nauczyłam zrobić na prawdę dobrą, to się cieszę:P

Sanetka: najlepszego!

I pozostałym dzień dobry

Madlen zgadzam sie nie da się pomidorowej zepsuć,ale sa gorsze wersje, ostatnio odkryłam że mojej mamy jest właśnie gorsza niż moja, bo za mało przecieru pomidorowego, u mnie musi być dużo żeby była smakowita
Madlen ja też na mięsku, na kurczaku i chyba nie zrezygnuję z tego bo uwielbiam to gotowane mięsko w pomidorówce, normalnie smak dzieciństwa- uwielbiam

[Madlen__18]

No to ja wcześniej chyba właśnie mało przecieru dawałam, znaczy niby kolor był ok ale konsystencja gorsza i smak też.
że mżna dać więcej i będzie bardzo ok, odkryłam jak robiłam zupę pomidorowo paprykową na ostro, z ziołami i grzankami.
Wtedy chlapnęłam wszystko co było w lodówce i to wlaśnie o to chodzilo

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Biedaku a byłaś na prześwietleniu tej nogi ?

Jak w domu, w miarę normalnie ?

wtedy byłam, w grudniu a teraz znów od początku, masakra. Nic lekarze nie pomogą, jak jest noga zwichnięta, trzeba ją pooszczędzać i tyle.

W domu Tż robi wszystko, co lubię i czego normalnie nie robił, czyli sprząta po sobie, zmywa naczynia, wczoraj był na zakupach, przygotował mi sałatkę do pracy i powiedział, że chce jechać ze mną do rodziców (a wcześniej raczej się wykręcał od tych wyjazdów).
Był też u jakiegoś psychologa jak mnie nie był i będzie jeszcze chodził. Spytał, czy bym z nim tam kiedyś nie poszła.
Trochę mnie to wszystko denerwuje, bo to taka nagła zmiana w zachowaniu, że aż dziwna. Myślę sobie, że ciekawe ile on tak wytrzyma

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Madlen zgadzam sie nie da się pomidorowej zepsuć,ale sa gorsze wersje, ostatnio odkryłam że mojej mamy jest właśnie gorsza niż moja, bo za mało przecieru pomidorowego, u mnie musi być dużo żeby była smakowita
Madlen ja też na mięsku, na kurczaku i chyba nie zrezygnuję z tego bo uwielbiam to gotowane mięsko w pomidorówce, normalnie smak dzieciństwa- uwielbiam

Chyba dzisiaj walnę krem z pomidorów z soczewicą.

Gotowane mięso to koszmar mojego dzieciństwa, babcie mnie zmuszały do jedzenia tego - blee

[miskowa]

Napisane przez L_V

Chyba dzisiaj walnę krem z pomidorów z soczewicą.

Gotowane mięso to koszmar mojego dzieciństwa, babcie mnie zmuszały do jedzenia tego - blee

a tą soczewicę to jak robisz? normalnie namoczyć i potem do zupy wrzucasz?

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

wtedy byłam, w grudniu a teraz znów od początku, masakra. Nic lekarze nie pomogą, jak jest noga zwichnięta, trzeba ją pooszczędzać i tyle.

W domu Tż robi wszystko, co lubię i czego normalnie nie robił, czyli sprząta po sobie, zmywa naczynia, wczoraj był na zakupach, przygotował mi sałatkę do pracy i powiedział, że chce jechać ze mną do rodziców (a wcześniej raczej się wykręcał od tych wyjazdów).
Był też u jakiegoś psychologa jak mnie nie był i będzie jeszcze chodził. Spytał, czy bym z nim tam kiedyś nie poszła.
Trochę mnie to wszystko denerwuje, bo to taka nagła zmiana w zachowaniu, że aż dziwna. Myślę sobie, że ciekawe ile on tak wytrzyma

Rozumiem, MIśku przyjmij tę zmianę i obserwuj co będzie dalej....Moim zdaniem to dobrze o nim świedczy że tak się zaangażował w tą zmianę i psychologa, skoro zaproponował ja bym skorzystała i poszła z nim....zawsze to okazja by się czegoś więcej dowiedzieć o drugim człowieku, czasem siedzimy razem pod jednym dachem a nie wiemy co w drugim tak naprawdę siedzi....Poza tym wiedząc o pewnych zachowaniach, skłonnościach, być może powodach jesteś w stanie coś przedsięwziąć i np. zapobiec takim zachowaniom


_________________________ ______________

W temacie kosmetycznym usilnie poszukuję tego zachwalanego cudeńka, pomocy gdzie tego szukać - na allegro nie znalazłam

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...#review-298220

[goosia207]

Napisane przez miskowa

wtedy byłam, w grudniu a teraz znów od początku, masakra. Nic lekarze nie pomogą, jak jest noga zwichnięta, trzeba ją pooszczędzać i tyle.

W domu Tż robi wszystko, co lubię i czego normalnie nie robił, czyli sprząta po sobie, zmywa naczynia, wczoraj był na zakupach, przygotował mi sałatkę do pracy i powiedział, że chce jechać ze mną do rodziców (a wcześniej raczej się wykręcał od tych wyjazdów).
Był też u jakiegoś psychologa jak mnie nie był i będzie jeszcze chodził. Spytał, czy bym z nim tam kiedyś nie poszła.
Trochę mnie to wszystko denerwuje, bo to taka nagła zmiana w zachowaniu, że aż dziwna. Myślę sobie, że ciekawe ile on tak wytrzyma

Oby jak najdłużej A najlepiej jak mu tak zostanie

[Madlen__18]

Miskowa: jak masz możliwośc to idź z Tż do teg psychologa. Bo w sumie jesteście w tym razem.

[sanetka]

Napisane przez ButterBear

Masz dziś urodziny? O Ty Łobuzie...wszystkiego naj naj najlepszego Dużo miłości, zdrowia i spełnienia marzeń

Napisane przez kaska87

Sanetka najlepszego

Napisane przez miskowa

cześć

Sanetko, wszystkiego naj, ogromu miłości i szczęścia

Napisane przez dorinka30

Cześć

Sanetko co za mina

I to w dodatku w urodziny.....

Wszystkiego Najlepszego

Napisane przez L_V

Dzień dobry.

Sanetko, wszystkiego najlepszeg z okazji Twojego święta!

Napisane przez niuniuniau

Sanetko ja również dołączam się do życzeń. Wszystkiego naj.

Napisane przez goosia207

Cześć
Sanetko Wszystkiego Najlepszego W Dniu Urodzin

Napisane przez zuzaneczka

dzień dobry,

sanetko najlepszego

Napisane przez Madlen__18

Sanetka: najlepszego!

tak napisalam i skasowalam ale widze ze zdazylyscie przeczytac

dziekuje ale jakis nieszczegolny dzien dzis...najchetniej nei wychylalabym nosa spod koldry

[zuzaneczka]

Napisane przez dorinka30

Madlen zgadzam sie nie da się pomidorowej zepsuć,ale sa gorsze wersje,

Napisane przez Madlen__18

Nie da się pomidrowej zepsuć.

no nie jestem pewna czy się nie da, ja ze swojej do tej pory nie byłam zadowolona - wychodziła jakaś taka kwaśna
a dawałam pomidory z puszki a wcześniej przecier i obie wersje były średnie.
Raz zrobiłam z kuleczkami z mięsa mielonego - one uratowały moja pomidorową.
Dziś spróbuję ponownie, ale z zasmażanymi pomidorkami i dodam trochę przecieru, a na koniec śmietany

[Madlen__18]

Napisane przez zuzaneczka

no nie jestem pewna czy się nie da, ja ze swojej do tej pory nie byłam zadowolona - wychodziła jakaś taka kwaśna
a dawałam pomidory z puszki a wcześniej przecier i obie wersje były średnie.
Raz zrobiłam z kuleczkami z mięsa mielonego - one uratowały moja pomidorową.
Dziś spróbuję ponownie, ale z zasmażanymi pomidorkami i dodam trochę przecieru, a na koniec śmietany

A dajesz cukier?

[L_V]

Napisane przez miskowa

a tą soczewicę to jak robisz? normalnie namoczyć i potem do zupy wrzucasz?

Podawałam cały przepis w tym wątku
Używam czerwonej soczewicy, wrzucam ja na osolony wrzątek i gotuje 10 min, bez uprzedniego moczenia. I wrzucam do gotwej zupy

Nie ugotujesz jej w zupie, ze względu na kwas w pomidorach.

[ButterBear]

Napisane przez miskowa

wtedy byłam, w grudniu a teraz znów od początku, masakra. Nic lekarze nie pomogą, jak jest noga zwichnięta, trzeba ją pooszczędzać i tyle.

W domu Tż robi wszystko, co lubię i czego normalnie nie robił, czyli sprząta po sobie, zmywa naczynia, wczoraj był na zakupach, przygotował mi sałatkę do pracy i powiedział, że chce jechać ze mną do rodziców (a wcześniej raczej się wykręcał od tych wyjazdów).
Był też u jakiegoś psychologa jak mnie nie był i będzie jeszcze chodził. Spytał, czy bym z nim tam kiedyś nie poszła.
Trochę mnie to wszystko denerwuje, bo to taka nagła zmiana w zachowaniu, że aż dziwna. Myślę sobie, że ciekawe ile on tak wytrzyma

Misku, ja uważam, że to super, że się stara. Widać, że faktycznie mu zależy. Poczekaj, zobacz ile to potrwa...potem wyciągniesz wnioski.
Piszesz "TŻ", znaczy, że jesteście razem?

Napisane przez dorinka30

Rozumiem, MIśku przyjmij tę zmianę i obserwuj co będzie dalej....Moim zdaniem to dobrze o nim świedczy że tak się zaangażował w tą zmianę i psychologa, skoro zaproponował ja bym skorzystała i poszła z nim....zawsze to okazja by się czegoś więcej dowiedzieć o drugim człowieku, czasem siedzimy razem pod jednym dachem a nie wiemy co w drugim tak naprawdę siedzi....Poza tym wiedząc o pewnych zachowaniach, skłonnościach, być może powodach jesteś w stanie coś przedsięwziąć i np. zapobiec takim zachowaniom


_________________________ ______________

W temacie kosmetycznym usilnie poszukuję tego zachwalanego cudeńka, pomocy gdzie tego szukać - na allegro nie znalazłam
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...#review-298220

Dori, widziałam to, próbowałam..i powiem Ci, że dość dziwne to jest. Wygląda się, jakby sie miało brwi pomalowane cieniem do powiek, bo taką 'konsystencję' ma tenm kosmetyk. Próbowałam też takiego specyfiku z Sephory i jest o wiele lepszy, ma taką przyjemną, aksamitną konsystencję...myślę, że jest bardziej godny uwagi.

[zuzaneczka]

Napisane przez Madlen__18

A dajesz cukier?

chyba nie dawałam, ale teraz dodam

znowu mam napad głodu ledwo zjem już mnie ssie, chyba nie wystarczy mi to co dziś przyszykowałam sobie do pracy

[miskowa]

Napisane przez L_V

Podawałam cały przepis w tym wątku
Używam czerwonej soczewicy, wrzucam ja na osolony wrzątek i gotuje 10 min, bez uprzedniego moczenia. I wrzucam do gotwej zupy

Nie ugotujesz jej w zupie, ze względu na kwas w pomidorach.

dzięki, mam soczewice i mam ochotę za zupę, więc skorzystam.

Napisane przez ButterBear

Misku, ja uważam, że to super, że się stara. Widać, że faktycznie mu zależy. Poczekaj, zobacz ile to potrwa...potem wyciągniesz wnioski.
Piszesz "TŻ", znaczy, że jesteście razem?

piszę TŻ z przyzwyczajenia, wiecie o co chodzi

[L_V]

Napisane przez miskowa

dzięki, mam soczewice i mam ochotę za zupę, więc skorzystam.

Spróbuj koniecznie, gdyby cos było niejasne, to wal śmiało.