Lubelskie Żonki!!

[sija]

Widzę, że znowu temat pracy się wałkuje, troche się martwię co będzie jak mi się skończy macierzyński ja sobie podczytuje ogłoszenia przez ostatnie 2 lata, ale znalazłam tylko kilka, na które wogóle było sens odpowiadać - albo jeszcze nie miałam prawka, albo wymagali wyjazdów kilkudniowych, albo szukali raczej faceta, albo to, albo tamto.... czasem trudno spełnić te wszystkie kryteria z ogłoszeń aż strach pomyśleć co będzie w lecie jak już będe musiała szukać na szybko. I kto zatrudni matkę maluszka?

Jodie jeśli jesteś zainteresowana tym podkładem to napisz mi jakie kolorki Cię interesują, bo będę jutro wystawiać aukcję i nie wiem ile sztuk wpisać

[jodie]

Napisane przez tola3804

No wiem, wiem. Rozumiem też sytuację pracodawców, szczególnie małych firm, których na to nie stać. Ale wkurza mnie to, że nikt nie chce inwestować w ludzi, a wierz mi, że czasem przyuczenie danej osoby bardziej opłacałoby się firmie niż zatrudnienie osoby doświadczonej.

wiem ale ja już się sparzyłam.

Napisane przez ruda3d

[B]to ja chce być u Ciebie tym magazynem

i do tego praca beż żadnej odpowiedzialności w zasadzie , musisz tylko policzyc towar przy dostawie i go wydawać zgodnie z paragonem.


EDIT:zmykam do domku

[miss.hot]

Napisane przez Ostrowczanka

Prawo.
Nie szłam na studia z przekonaniem, że będę nie wiadomo jaką kasę kosić, tylko dlatego, że mnie to zawsze interesowało, ale jasne jest, że w pewien ciąg logiczny łączy się prestiżowe studia=prestiżowa praca=pieniądze.

Hmmm dziwne, że zawsze myślałam, że ktoś idzie na prawo to pewnie też na aplikację albo ma znajomości i się "zakręci" potem
Jak widać niestety brutalna polska rzeczywistość

Napisane przez Ostrowczanka

Myślałam i nadal myślę(to co się dzieje teraz dodaje mi motywacji), ale do egzaminu trzeba gdzieś popracować.
Zastanawiam się również nad zrobieniem uprawnień doradcy podatkowego.
Ech, ja tam wierzę w to, że znajdę pracę - czekam wciąż na pierwsze, wstępne wyniki postępowania w urzędach (tam ta procedura się ślimaczy) - w sumie mogę być panią urzędnik .
Zmieńmy temat, bo czuję że się użalam nad sobą - to pewnie dlatego, że "napaliłam" się na tamtą pracę...

Z tym doradcą podatkowym to całkiem dobry pomysł - myślę, że ten kurs bardzo Ci się opłaca zrobić

Napisane przez jodie

a ja napiszę od strony pracodawcy, fakt w Rzeszowie ale zawsze - przez długi czas poszukiwałam pracownika na stanowisko magazynier - umowa o pracę + telefon + samochód + 1200 podstawa + premia - na rękę magazynier dostawał - 2 tys.praca pon-pt- 10-18
pierwszy ochotnik - przyszedł, rozmowa ze mną, z panem S. - ok, fajny , nadaje sie , przyjmujemy - ma przyjsć na następny dzień - było to w lipcu - do dnia dzisiejszego go nie widziałam.
drugi ochotnik - był pracował 3 dni - za ciężka praca a poza tym musi sie słuchać przełożonego - nie będzie pracował
trzeci przypadek - pracował tydzień - od 11 liczył czas do końca pracy, i cały cza grał w gry na telefonie.
wiecie wydaje mi sie że dajemy naprawdę dobre warunki , a praca nie jest cieżka -
i to nie chodzi o brak szacunku dla pracowników, naprawdę ludziom sie nie chce, wola siedzień na kuroniówce.

Prawie jak u mnie w firmie - no może inne warunki na magazynie ale jeśli chodzi o chęć do pracy to czasem ręce opadają

Napisane przez jodie

tu sie zgodze - dlatego chce otworzyc oddział w Lublinie - raz - będę częściej w domu , dwa - ludzie chca pracować ( taka mam nadzieje)

Trzy - będziesz częściej dostępna
Bo przecież ostatnio0 non stop się mijamy

Napisane przez jodie

to też sie zgodzę - jak robię nabór piszę w wymaganiach doswiadczenie - jesli brak od razu kasuję cv i jeśli ktoś bardzo mnie wkurzy to potrafię napisać kilka słów gorzkiej prawdy mimo że i tak jej nie zatrudnię, bo wg mnie wysyłanie cv tam gdzie jest wymagane doświadczenie lub wykształcenie a takowego sie nie ma to starata czasu i Waszego i tej osoby która to czyta - wyobrażcie sobie przeczytanie 600 CV które dostałam na stanowisko sprzedawca hi-fi - zgodnych z ogłoszeniem było 31 - kto mi zapłaci za czas spędzony nad reszta - nikt a przeczytac musze bo a nóż widelec coś sie znajdzie - a ten czas mogłabym wykorzystać na przyjemniejsze rzeczy.

Ludzie wysyłający CV chyba czasem po prostu je wysyłają, często patrząc tylko na nazwę stanowiska i myślą chyba "nóż widelec się uda" - jak dla mnie całkiem niepoważne zachowanie

Napisane przez jodie

a co do doświadczenia to Wam powiem że mimo iż nie mam studiów skończonych, perypetie opisywałam , a mam duże doswiadczenie bo długo pracuję - cześciej miałam problem którą prace wybrać niż gdzie wysłac cv - raz pozwoliłam sobie na długi urlop bez pracy trwający 3 m-ce - swiadoma w 100 % decyzja - 3 dni przed slubem odeszłam z wczesniejszej pracy i musiałam wypocząć,
teraz mnie pewnie zlinczujecie ale trudno

Ja studiuję od początku zaocznie, na początku nie było za różowo (jakieś 5 lat temu) i różne prace wykonywałam, czasem takie tylko dorywcze - ale każda z nich dała mi odrobinę doświadczenie i wzbogaciła jakąś moją wiedzę o życiu
Studia magisterskie uzupełniające, które teraz kończę są właściwie takim dodatkiem - tak ja to nazywam i trochę traktuję Może się przydadzą w życiu, nie mówię nie, ale teraz dużo pracodawców patrzy na doświadczenie które zdobywam krok po kroku

Napisane przez tola3804

Ale co do doświadczenia, to weź pod uwagę, że wkurzające jest to, że np. ja chciałabym kiedyś pracować jako księgowa. Moje losy potoczyły się tak, że akurat trafiła mi się praca w marketingu i póki co tam pracuję. Tak więc doświadczenia w księgowości nie mam żadnego. Mam skończoną ekonomię, kurs dla samodzielnych księgowych - bilansistów i od zawsze mnie interesowała ta tematyka, ale fakt jest faktem, że doświadczenia nie mam akurat w tej dziedzinie. I jak przeglądam oferty pracy od kilku już lat na bieżąco, tak jeszcze nie widziałam, żeby ktoś szukał księgowej bez doświadczenia. Zawsze chcą z doświadczeniem 2-3-5-letnim. No więc pytam: gdzie ja mam je zdobyć?! Na studiach się nie leniłam, cv mam bogate, ale co z tego?

Tola mój małż też jest po ekonomii i nie miał doświadczenia, poszedł od razu po studiach (właściwie to jakiś m-c przed obroną nawet ) do pierwszej pracy na młodszego księgowego, po roku poszedł do niedużego biura rachunkowego, a teraz pracuje w dużej korporacji, która zajmuje się tylko księgowością dla innych firm
Może spróbuj uderzyć (oczywiście w przyszłości) właśnie do biur rachunkowych - zawsze mogłabyś nabrać praktyki, a potem gdzieś wyżej startować


Uff się rozpisałam

[anadun]

Annabel nie wiem, co Ci więcej pisać, gdybym mogła jakoś pomóc...

Tola ja też myślę, że powinnaś się rozglądać za pracą w jakimś zespole, może nawet na początek jako pomoc księgowa? A potem powolutku Chociaż jak patrzę jak mój mąż-główny księgowy wraca czasem wyczerpany i jak się przejmuje jak ma dużo spraw terminowych, albo jakąś kontrolę, to nie wiem czy polecałabym ten zawód

Mnie się wydawało, że mam dość stabilną sytuację w pracy, już nawet powoli szkolę dziewczynę na zastępstwo, a spokojnie potem wracam na swoje stanowisko. Ale po ostatnich wieściach z ministerstwa, że pani minister uważa, że takie placówki jak moja należy zlikwidować albo zdecydowanie przekształcić , to już nie wiem, czy mogę tak bardzo pewnie o tej pracy myśleć
Ale na magazyniera to się na razie chyba nie piszę

[pola_m]

Tola, Księgowo, powiedz mi proszę czy może istnieć taki kombos jak zryczałtowany leasing pracowników?

kurde, trochę mam krótki termin na to tłumaczenie, a jeszcze jutro mój brat z żoną przyjeżdża są imieniny małża i masa innych przeszkadzaczy...

[Ostrowczanka]

a co do Ciebie Ostrowczanka - przecież to nie jest tak, że zupełnie się obijałaś, pracowałaś dorywczo i jeździłaś do pracy na wakacjach, prawda? Niby co miałaś robić studiując prawo (dziennie?) - praktykować jako adwokat w sądzie?

Tak, dziennie. Zgadza się, ale pracowałam jako telemarketerka, w knajpie, a za granicą nawet raz w biurze (to mi się udało) - ale to jednak nie jest to, czego poszukują ludzie, w profilu w którym chcę pracować.

Hmmm dziwne, że zawsze myślałam, że ktoś idzie na prawo to pewnie też na aplikację albo ma znajomości i się "zakręci" potem

W tym roku nie mogłam startować, bo za późno się obroniłam. W przyszłym planuję, ale znajomości u mnie absolutnie brak, więc... pozostało ostre zakuwanie.
Jestem teraz zmobilizowana, bo praca w zawodzie (najchętniej jako adwokat ) zawsze była moim marzeniem.

[indygo79]

Napisane przez sija

Annabel trzymaj się my tu wszystkie jesteśmy z Tobą.

Indygo czyżby wszyscy na potęgę drzwi wymieniali? Byłam dziś też na Rusałce w paru sklepach i widziałam gdzieś napis "drzwi od ręki" nie wiem tylko czy to były wewnętrzne czy zewnętrzne.

wewnetrzne, od ręki po 100-1500 zł za 1 póki co wole na co innego spozytkowac kase a nie na takie drzwi

[pola_m]

dzień dobry

[indygo79]

dzień dobry - ja pracuję od 1 roku studiów i to w zawodzie. po wcześniejszych perypetaich ze studiasmi ( rzucenie z wielkim hukiem z czego cieszę się do tej pory) odnalazłam to, czego szukałam. u mnie przyjumą osoby bez dośw, ale akurat nie do mojego działu - tu trzeba się orientować w polityce, sprawach społecznych i trzeba to lubić. podobnie jak miss hot studiowałam zaocznie i uważam, ze nic lepszego dla siebie ( bo nie zawsze da się tak studiować) nie mogłam zrobić. w tej pracy tez zaczynałam od kilkuset zł, ale teraz jest lepiej. no trzeba się nachodzić zanim człowiek znajdzie, wiem, ze bardzo trudno o coś dobrego. mięłgo dnia

[miss.hot]

Napisane przez Ostrowczanka

W tym roku nie mogłam startować, bo za późno się obroniłam. W przyszłym planuję, ale znajomości u mnie absolutnie brak, więc... pozostało ostre zakuwanie.
Jestem teraz zmobilizowana, bo praca w zawodzie (najchętniej jako adwokat ) zawsze była moim marzeniem.

Ostrowczanka tak czy siak życzę Ci powodzenia, widzę, że dążysz do celu - tak trzymaj

Napisane przez pola_m

dzień dobry

Dzień dobry

Napisane przez indygo79

dzień dobry - ja pracuję od 1 roku studiów i to w zawodzie. po wcześniejszych perypetaich ze studiasmi ( rzucenie z wielkim hukiem z czego cieszę się do tej pory) odnalazłam to, czego szukałam. u mnie przyjumą osoby bez dośw, ale akurat nie do mojego działu - tu trzeba się orientować w polityce, sprawach społecznych i trzeba to lubić. podobnie jak miss hot studiowałam zaocznie i uważam, ze nic lepszego dla siebie ( bo nie zawsze da się tak studiować) nie mogłam zrobić. w tej pracy tez zaczynałam od kilkuset zł, ale teraz jest lepiej. no trzeba się nachodzić zanim człowiek znajdzie, wiem, ze bardzo trudno o coś dobrego. mięłgo dnia

Rzeczywiście nie każde studia można robić zaocznie
Ja od początku chciałam i studiować i pracować - tak jak pisałam nie zawsze było wspaniale, ale trzeba szukać i być cierpliwym
No i dążyć do celu, w końcu los się odwróci

Annabel trzymaj się kochana

Miłego dnia wszystkim

[nicky_1981]

Dzień doberek

[Malpka]

Hej
Jestem pierwszy dzień w pracy po prawie 2 tyg zwolnieniu i już zdązyłam sie wkurzyc eh

miłego dnia

[tola3804]

Napisane przez pola_m

Tola, Księgowo, powiedz mi proszę czy może istnieć taki kombos jak zryczałtowany leasing pracowników?

Nie mam pojęcia i chyba dlatego księgową nie jestem póki co...

Cześć!

[miss.hot]

Napisane przez tola3804

Cześć!

Cześć Jak się czujesz ?
I jak Miki ?

[tola3804]

Napisane przez miss.hot

Cześć Jak się czujesz ?
I jak Miki ?

Nie zmrużyłam oka do 4:00, od 8:00 jestem na nogach, bo i tak nie mogłam spać, chodzę jak zombie, poza tym oki. Miki ma nas gdzieś i nie zamierza wychodzić chyba...

Dziś imieniny naszych mam. Pójdziemy do mojej, do teściowej mam za daleko, żeby się zdecydować na podróż w tym stanie...

[miss.hot]

Napisane przez tola3804

Nie zmrużyłam oka do 4:00, od 8:00 jestem na nogach, bo i tak nie mogłam spać, chodzę jak zombie, poza tym oki. Miki ma nas gdzieś i nie zamierza wychodzić chyba...

[ruda3d]

Napisane przez tola3804

Nie zmrużyłam oka do 4:00, od 8:00 jestem na nogach, bo i tak nie mogłam spać, chodzę jak zombie, poza tym oki. Miki ma nas gdzieś i nie zamierza wychodzić chyba...

Dziś imieniny naszych mam. Pójdziemy do mojej, do teściowej mam za daleko, żeby się zdecydować na podróż w tym stanie...

biedaku...
tyle dobrego, że możesz sobie odpuścić wizytę u teściowej

[jodie]

dzień dobry! a ja mam @ wrrrrr

[tola3804]

Napisane przez ruda3d

biedaku...
tyle dobrego, że możesz sobie odpuścić wizytę u teściowej

Nie wiem, czy mogę, ale mam to gdzieś. Nie zamierzam się tłuc 45 km w jedną stronę...

Napisane przez jodie

dzień dobry! a ja mam @ wrrrrr

No więc jednak...

[Ostrowczanka]

Napisane przez tola3804

Dziś imieniny naszych mam.

Mojej babci też.

Tola, Miki jest przekorny już przed urodzeniem .
Dzień dobry, btw.

[jodie]

Napisane przez miss.hot

Trzy - będziesz częściej dostępna
Bo przecież ostatnio0 non stop się mijamy

co racja to racja , będę w następnym tygodniu więc może się uda

Napisane przez tola3804

No więc jednak...

niom niestety


a co imienin - moja pierwsza tesciowa też je dziś ma

[sija]

Witam

Malpka a cóż Cię tak zdenerwowało? czyżby ktoś zostawił Ci swoją pracę do nadrobienia??

Tola a jak tam ręka? dalej tak dokucza, czy już troche lepiej?

[Malpka]

Napisane przez Ostrowczanka

Mojej babci też.

Tola, Miki jest przekorny już przed urodzeniem .
Dzień dobry, btw.

po prostu Miki robi na złość lekarzowi który chce go na siłe wyciągnąć przed terminem i w jego imieniny

Napisane przez sija

Witam

Malpka a cóż Cię tak zdenerwowało? czyżby ktoś zostawił Ci swoją pracę do nadrobienia??

Tola a jak tam ręka? dalej tak dokucza, czy już troche lepiej?

a żebyś wiedziała sija ze taka wogóle to chyba jakaś drażliwa sie zrobiłam no ale mam czekoladowe co nie co i własnie się obżeram i olewam wszystko


Tola no właśnie jak tam ręka nadal drętwieje czy mozę mineło troszke

[sija]

Napisane przez Malpka

a żebyś wiedziała sija ze taka wogóle to chyba jakaś drażliwa sie zrobiłam no ale mam czekoladowe co nie co i własnie się obżeram i olewam wszystko

A może udaj, że nie widzisz tej sterty cudzych podrzuconych papierów i zajmij się na spokojnie swoimi sprawami?? ostatecznie zawsze możesz powiedzieć, że lekarz nie pozwolił Ci się przemęczać bo Cie odeśle z powrotem na zwolnienie, tym razem dłuższe

[tola3804]

Napisane przez sija

Tola a jak tam ręka? dalej tak dokucza, czy już troche lepiej?

Napisane przez Malpka

Tola no właśnie jak tam ręka nadal drętwieje czy mozę mineło troszke

Tak, drętwieje, ale kij z tym... Najważniejsze, żeby Miki urodził się zdrowy, z resztą sobie jakoś poradzę.

Malpka! To czemu Ty nie jesteś nadal na zwolnieniu, tylko wróciłaś do pracy?

[Malpka]

Napisane przez sija

A może udaj, że nie widzisz tej sterty cudzych podrzuconych papierów i zajmij się na spokojnie swoimi sprawami?? ostatecznie zawsze możesz powiedzieć, że lekarz nie pozwolił Ci się przemęczać bo Cie odeśle z powrotem na zwolnienie, tym razem dłuższe

no tak tylko że np do 20-stego listopada był do zapłacenia zus, do 25-go vat i mimo ze były naszykowane przeze mnie druczki t nawet nikt nie przekazał ich moim klientom a dzis facet dzwonił i dopytywał czemu tego nie ma no i różne takie klocki wynikły że czegoś nie ma albo nie tu leży itp Zresztą sija, tola opowiadałam wam na spotkanku jak to u mnie jest w biurze wiec komu miało sie za to oberwać jak nie mi no ale zaczyna mi to wisieć powoli i już coraz mnie sie tym denerwuje

Napisane przez tola3804

Tak, drętwieje, ale kij z tym... Najważniejsze, żeby Miki urodził się zdrowy, z resztą sobie jakoś poradzę.

Malpka! To czemu Ty nie jesteś nadal na zwolnieniu, tylko wróciłaś do pracy?

oj bo ja wściku dostaje w domu musiałabym codziennie gdzieś sobie jeździć albo kogoś odwiedzać a tak w domu siedzieć to zwariować mozna zresztą zalistopad co 7 dni miałam zwolnienie to mi 60 zł odeszło z wypłaty wiec póki moge to pracuje zeby mieć na wyprawkę

acha no ale na swoim to dzisiaj postawiłam szef mi kazał iść do drugiej firmy z lapkiem i różnymi rzeczami a ja powiedziałam ze mi nie wolno dzwigać i moge isc ale bez kompa oczywiście pomarudził coś tam no ale wyszło na moje

[jodie]

dostałam niespodziewajkę od pana S. - bilety na koncert An Dąbrowskiej

[Joasia***]

Napisane przez jodie

dostałam niespodziewajkę od pana S. - bilety na koncert An Dąbrowskiej

U was w Rzeszowie???
suuuper, ja ją strasznie lubię ma ładny głos i nie jest taka komercyjna jak inne natalie l. czy dody

[Malpka]

Napisane przez jodie

dostałam niespodziewajkę od pana S. - bilety na koncert An Dąbrowskiej

no to miła niespodziewajka

a mi jakoś już ciężko siedzieć jednak 8 godzin na siedząco z brzuchem to troche dużo

[pola_m]

Napisane przez tola3804

Dziś imieniny naszych mam. Pójdziemy do mojej, do teściowej mam za daleko, żeby się zdecydować na podróż w tym stanie...

I mojego małża

Ja też uważam że Miki robi na złość panu lekarzowi, tak czy inaczej juz niedługo, trzymaj się!!

Jodie, fajna niespodzianka (chociaz ja za Anią nie przepadam) A propos koncertów w hadesie jest festiwal jazzowy, wybieramy się na Mateo Pospieszalskiego