Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX - Strona 165 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-07-16, 21:38   #4921
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez et-ka Pokaż wiadomość
ja kobieta niepracująca mam zawsze dużo czasu
te, o których pisze Melodia kojarzę.. choć powiem szczerze, że nigdy w nich nie byłam

chooociaż..uważaj..to naprawdę wciąga. ja nawet jak zwiedzam obce miasta to wpadam do lumpków, które stają na mojej drodze
Zgadzam się w 100% wciąga strasznie Ja teraz to już bym nie mogła żyć bez lumpków. Uwielbiam dalej chodzić po normalnych sklepach i w nich kupować, ale dzieki lumpkom po pierwsze mam o wiele więcej ciuchów, a po drugie, dużo niespotykanych i takich, których nikt nie ma.
Jak się raz zobaczy jakie cuda można kupić za grosze... to potem ciężko przejść koło lumepksu obojętnie
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 22:53   #4922
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Ja nie lumpeksów,nie lubie poprostu nosić używne ciuchy po kimś.Lekko mnie to obrzydza A po drugie śmierdzi w tych sklepach. A skąd wiem,bo z kumpelą chodziłam,bo ona lubiała grzebać w takich sklepach.


A dzisiaj się dowiedziałam,że nasi współlokatorzy się rozstają po ok.4 latach,byli zaręczeni,ślub za rok.Mieli nawet projekt domu i chcieli się budować.Szkoda mi ich,pomimo tego jaką stanowili pare,która często się kłóciła.Chyba gorycz się przelała.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-16, 23:53   #4923
Melodia mgieł nocnych
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Centralna Polska
Wiadomości: 2 479
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

No z moich dalszych i bliższych znajomych ostatnio rozstały się dwie takie wieloletnie pary. W dzisiejszych czasach długoletnie udane związki i małżeństwa są jak dziewice, czyli ze świecą ich szukać.

Jakoś wątpię, że z mojego pokolenia ludzie będą się wiązać na CAŁE ŻYCIE. Brzmi dumnie, ale ludzie teraz lekko traktują słowa "i nie opuszczę Cię aż do śmierci". Zresztą dzisiejsi faceci traktują związki lajtowo, cieżko im porzucać wolność, są nieodpowiedzialni i zwiewają jak pojawiają się problemy. A im lepiej wykształcony facet, tym gorsza cholera mam wrażenie

Jak patrze co się dzieje wokół to wolę być sama. A wyjątki potwierdzają regułę
__________________


All the single ladies, now put your hands up!!!


Pani Magister


OPENER 2010
Melodia mgieł nocnych jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 06:23   #4924
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez Melodia mgieł nocnych Pokaż wiadomość
No z moich dalszych i bliższych znajomych ostatnio rozstały się dwie takie wieloletnie pary. W dzisiejszych czasach długoletnie udane związki i małżeństwa są jak dziewice, czyli ze świecą ich szukać.

Jakoś wątpię, że z mojego pokolenia ludzie będą się wiązać na CAŁE ŻYCIE. Brzmi dumnie, ale ludzie teraz lekko traktują słowa "i nie opuszczę Cię aż do śmierci". Zresztą dzisiejsi faceci traktują związki lajtowo, cieżko im porzucać wolność, są nieodpowiedzialni i zwiewają jak pojawiają się problemy. A im lepiej wykształcony facet, tym gorsza cholera mam wrażenie

Jak patrze co się dzieje wokół to wolę być sama. A wyjątki potwierdzają regułę
Oj całe szczęście, że te wyjątki się zdarzają
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 06:37   #4925
ANITKA79
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Czesc piekne!

Musze sie wam wyzalic bo zwariuje, wczoraj byla bezsilnosc a dzis zlosc i gniew No jedna wielka doopa.. mialam 6 godzin na placu podczas ktorych caly czas tylko ruszam i zmieniam biegi jadac z jedynki na dwojke zawracam itp.. Jestem jednym slowem do niczego Dodaje za duzo gazu jak rajdowiec, zakrety biore zbyt ostro.. Na dodataek za duzo mysle i za wolno wszystko robie Instruktor kaze przy wiekszej predkosci skrecic a mnie jakis strach paralizuje i jade prosto potem hamuje...No normalnie jak jakas idiotka
Wczoraj po jezdzie poryczalam sie Tztowi ze nic mi nie wychodzi.. dobrze ze przytulil i pocieszyl...
Wszystko mi sie pierniczy, sprzegla nie dociskam do konca przy hamowaniu hamuje za wolno i wogole jedna wielka porazka..
Wszyscy juz smigaja po miescie tylko nie ja
Chyba za glupia jestem zeby to wszystko skoordynowac...
Dzieki ze moglam sie wam wyzalic....
ANITKA79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 07:02   #4926
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez ANITKA79 Pokaż wiadomość
Czesc piekne!

Musze sie wam wyzalic bo zwariuje, wczoraj byla bezsilnosc a dzis zlosc i gniew No jedna wielka doopa.. mialam 6 godzin na placu podczas ktorych caly czas tylko ruszam i zmieniam biegi jadac z jedynki na dwojke zawracam itp.. Jestem jednym slowem do niczego Dodaje za duzo gazu jak rajdowiec, zakrety biore zbyt ostro.. Na dodataek za duzo mysle i za wolno wszystko robie Instruktor kaze przy wiekszej predkosci skrecic a mnie jakis strach paralizuje i jade prosto potem hamuje...No normalnie jak jakas idiotka
Wczoraj po jezdzie poryczalam sie Tztowi ze nic mi nie wychodzi.. dobrze ze przytulil i pocieszyl...
Wszystko mi sie pierniczy, sprzegla nie dociskam do konca przy hamowaniu hamuje za wolno i wogole jedna wielka porazka..
Wszyscy juz smigaja po miescie tylko nie ja
Chyba za glupia jestem zeby to wszystko skoordynowac...
Dzieki ze moglam sie wam wyzalic....
Anitko, spokojnie - wszystko przyjdzie z czasem. Może ktoś z bliskich zabierze Cię na jakiś plac i z nim poćwiczysz? Może z kimś kogo znasz łatwiej się nauczysz podstaw i rozluźnisz jak już będziesz coś potrafiła

Ja za to jestem dzisiaj uziemiona. Malowałam się już do pracy jak mnie złapał cholerny ból w klatce i sparaliżowało na chwilę. Puściło wprawdzie szybko, ale boli cay czas, więc napisałam do szefa, że mnie dziś nie będzie, heh - albo fałszywy alarm, albo mi zapalenie mięśni międzyżebrowych wraca. Muszę to tak czy siak wyleżeć.
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 07:20   #4927
ANITKA79
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Ja za to jestem dzisiaj uziemiona. Malowałam się już do pracy jak mnie złapał cholerny ból w klatce i sparaliżowało na chwilę. Puściło wprawdzie szybko, ale boli cay czas, więc napisałam do szefa, że mnie dziś nie będzie, heh - albo fałszywy alarm, albo mi zapalenie mięśni międzyżebrowych wraca. Muszę to tak czy siak wyleżeć.
Nema koniecznie idz do lekarza i sie upewnij czy to nie to samo..Nie wolno lekcewazyc swojego zdrowia Duuuzo zdrowka zycze

Dzis bede dzwonic do brata moze pouczy mnie w weekend jesli sie zgodzi i bedzie mial czas..choc on ma o wiele wieksze auto od malenkiej Pandy
Nom innej mozliwosci nie mam..
Ja bardzo chce sie nauczyc naprawde, tylko nie umiem tego wszystkiego skoordynowac...
ANITKA79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 08:21   #4928
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Anitka, dziwne metody nauczania tam u was mają. U nas juz na pierwszej godzinie każdy wyjezdza na miasto, przynajmniej w moim OSK tak było. Nieważne czy sie mialo kontakt z samochodem, czy nie... Ja wsiadlam, male zapoznanie z samochodem, ustawianie lusterek, raz do przodu, raz do tylu, malutkie kółeczko na placyku i od razu na miasto...
Nie wyobrażam sobie, żeby marnować tyle godzin na placu nikt nie jest od razu rajdowcem, instruktor po to ma pedały zeby w niebezpiecznych sytuacjach reagować, a ty wprawy w obsludze samochodu na pewno nie nabierzesz na placyku .

Wszystko zależy od instruktora. Ja na początku mialam lekcje z dwoma różnymi i z jednym wyjeżdżałam już kawał w Warszawę, a na nastepnej lekcji drugi powiedzial ze nie umiem skręcać w prawo i jezdzilam caly czas tymi samymi ulicami wałkując 4 te same zakręty w prawo .
Z tego drugiego od razu zrezygnowałam, bo to było marnowanie czasu .
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 08:24   #4929
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez Ines1985 Pokaż wiadomość
Anitka, dziwne metody nauczania tam u was mają. U nas juz na pierwszej godzinie każdy wyjezdza na miasto, przynajmniej w moim OSK tak było. Nieważne czy sie mialo kontakt z samochodem, czy nie... Ja wsiadlam, male zapoznanie z samochodem, ustawianie lusterek, raz do przodu, raz do tylu, malutkie kółeczko na placyku i od razu na miasto...
Nie wyobrażam sobie, żeby marnować tyle godzin na placu nikt nie jest od razu rajdowcem, instruktor po to ma pedały zeby w niebezpiecznych sytuacjach reagować, a ty wprawy w obsludze samochodu na pewno nie nabierzesz na placyku .

Wszystko zależy od instruktora. Ja na początku mialam lekcje z dwoma różnymi i z jednym wyjeżdżałam już kawał w Warszawę, a na nastepnej lekcji drugi powiedzial ze nie umiem skręcać w prawo i jezdzilam caly czas tymi samymi ulicami wałkując 4 te same zakręty w prawo .
Z tego drugiego od razu zrezygnowałam, bo to było marnowanie czasu .
U mnie również tak było, pierwszy raz w życiu za kółkiem i od razu na miasto. Swoją droga egzamin na prawko to był największy stres w moim życiu. Ale to za sprawą starego ch$%& który mnie egzaminował - legenda i postrach, nie wiem co on tam jeszcze robi, o ile, ktoś się na nim nie wyżył jak on się wyżywa na kursantach. Wyobraźcie sobie stres egzaminowy w połączeniu z wyzywaniem Was od głupich idiotek :/
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 08:34   #4930
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez Melodia mgieł nocnych Pokaż wiadomość
Butter Bear fajny nick

Ines to są ciucholandy z jednej "serii". Takie z żółtymi szyldami Czasem jest drogo za kg, ale warto Albo trza polować na niższą cenę tuz przed kolejną dostawą towaru. Na Świętokrzyskiej to jak idziesz od metra w stronę tamki to po lewej stronie z żółtym szyldem duuży ciucho A jeśli chodzi o Centralny to jadą c od Placu Zawiszy po prawej stronie tuż przed Dworcem Centralnym. Między placem Starynkiewicza i Centralnym. Też żółty szyld Może kojarzysz?
Kojarzę... Ale tylko ten na Świętokrzyskiej, w tamtych okolicach Centralnego raczej nie bywam...

Cytat:
Napisane przez et-ka Pokaż wiadomość
ja kobieta niepracująca mam zawsze dużo czasu
te, o których pisze Melodia kojarzę.. choć powiem szczerze, że nigdy w nich nie byłam

chooociaż..uważaj..to naprawdę wciąga. ja nawet jak zwiedzam obce miasta to wpadam do lumpków, które stają na mojej drodze
Musimy się umówić. Może jakoś w przyszłym tygodniu po mojej pracy? Albo poczekamy do sierpnia na moje urlopo-bezrobocie . Chociaz wolalabym wcześniej, doczekać się nie mogę :P. A ty gdzie znasz jakieś fajne?

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
U mnie również tak było, pierwszy raz w życiu za kółkiem i od razu na miasto. Swoją droga egzamin na prawko to był największy stres w moim życiu. Ale to za sprawą starego ch$%& który mnie egzaminował - legenda i postrach, nie wiem co on tam jeszcze robi, o ile, ktoś się na nim nie wyżył jak on się wyżywa na kursantach. Wyobraźcie sobie stres egzaminowy w połączeniu z wyzywaniem Was od głupich idiotek :/
uhhhh, nóż się w kieszeni otwiera
Dla mnie te egzaminy też były strasznie stresujące dwa razy nie zdałam przez idiotyczne błędy, i to na placu!!!! Na łuku, który zawsze był dla mnie jak bułka z masłem. Inna sprawa że drugim razem dostałam jakiś zwalony samochód którym nie dało się jeździć na półsprzęgle i przez to oblałam, bo tylko ruszyłam na łuku i od razu mi zgasł .
Jak za trzecim razem zrobiłam łuk to aż poprosiłam egzaminatora o czas na ochłonięcie . No i wiedziałam, że teraz to już z górki .
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 08:36   #4931
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

cześć

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Ciesze sie, ze poprawiłam humor

Kwestia wprawy, naprawdę, ja juz też takie perełki czasem wyłapuję, że hej ;-)

Np. Mój największy skarb za 10zł... torba marzeń
bardzo fajna torba

Cytat:
Napisane przez ANITKA79 Pokaż wiadomość
Czesc piekne!

Musze sie wam wyzalic bo zwariuje, wczoraj byla bezsilnosc a dzis zlosc i gniew No jedna wielka doopa.. mialam 6 godzin na placu podczas ktorych caly czas tylko ruszam i zmieniam biegi jadac z jedynki na dwojke zawracam itp.. Jestem jednym slowem do niczego Dodaje za duzo gazu jak rajdowiec, zakrety biore zbyt ostro.. Na dodataek za duzo mysle i za wolno wszystko robie Instruktor kaze przy wiekszej predkosci skrecic a mnie jakis strach paralizuje i jade prosto potem hamuje...No normalnie jak jakas idiotka
Wczoraj po jezdzie poryczalam sie Tztowi ze nic mi nie wychodzi.. dobrze ze przytulil i pocieszyl...
Wszystko mi sie pierniczy, sprzegla nie dociskam do konca przy hamowaniu hamuje za wolno i wogole jedna wielka porazka..
Wszyscy juz smigaja po miescie tylko nie ja
Chyba za glupia jestem zeby to wszystko skoordynowac...
Dzieki ze moglam sie wam wyzalic....
Ja bym na twoim miejscu wyprosiła, żeby ktoś cię wziął i sobie poćwiczysz w jakimś samochodzie, bo szkoda godzin z instruktorem.
Dobrze, że mam prawo jazdy za sobą - zdawałam 3 razy a te egzaminy to jeden z większych stresów w życiu. Teraz mam swój samochód ale praktycznie nie jeżdżę, bo wszędzie tż prowadzi, niezbyt umiem jeździć po miastach, bo brakuje mi agresywności, ale ponoć to kwestia wprawy. Anitko, najważniejsze że chcesz i że robisz ten kurs. trzymam kciuki, żeby było dobrze
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 08:53   #4932
et-ka
Zakorzenienie
 
Avatar et-ka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 6 202
GG do et-ka
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez Ines1985 Pokaż wiadomość
Musimy się umówić. Może jakoś w przyszłym tygodniu po mojej pracy? Albo poczekamy do sierpnia na moje urlopo-bezrobocie . Chociaz wolalabym wcześniej, doczekać się nie mogę :P. A ty gdzie znasz jakieś fajne?
ka najczęściej chadzam na kabaty - ale tam można chodzić tylko na czas dostaw, bo inaczej nic się nie znajdzie poza tym chadzam sobie tam, gdzie akurat zobaczę na swojej drodze
a umówić możemy się na przyszły tydzień. i może najpierw do tego na świętokrzyskiej właśnie.. żeby Cię nie odrzuciło od małych, śmierdzących dziur ;P
__________________

Dyskretnej troski trzeba mi..
et-ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 08:57   #4933
ANITKA79
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Dziewczyny dzieki, ze mnie wspieracie

Ja mialam z nim tylko 4 godziny dwie w poniedzialek i dwie wczoraj.. W poniedzialek pozwolil mi poprowadzic kawalek kiedy jeszcze nie znal moich umiejetnosci i powiedzial ze nic nie umiem i sie przesiadamy Powiedzial ze mnie nie pusci na miasto bo ja sie gubie w pedalach itp..Ze jak zrobie taka sytuacje na drodze to wjedziemy w kogos albo ktos w Nas. Ze za bardzo gazuje itp.. Dzis daje sobie dzien luzu i powiedzialam ze z p. M nie chce jazd bo nie rozumiem go po prostu...on do mnie nie trafia..
Boze mam nadzieje ze w koncu pojme to wszystko..

Przed chwila gadalam z bratem, choc zaczynajac ta rozmowe juz wiedzialam jak sie ona skonczyPowiedzi al ze mi nie pomoze bo nie ma obok sprzegla i hamulca jak instruktor. Ze nie mozemy sie razem uczyc I ze ,musze sie sama pomalu nauczyc i podejsc do tego na spokojnie i myslec przy tym co robie..
Wiem ze jestem ciezko kapujaca w te klocki, ale sie nie poddam
ANITKA79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 09:03   #4934
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez ANITKA79 Pokaż wiadomość
Dziewczyny dzieki, ze mnie wspieracie

Ja mialam z nim tylko 4 godziny dwie w poniedzialek i dwie wczoraj.. W poniedzialek pozwolil mi poprowadzic kawalek kiedy jeszcze nie znal moich umiejetnosci i powiedzial ze nic nie umiem i sie przesiadamy Powiedzial ze mnie nie pusci na miasto bo ja sie gubie w pedalach itp..Ze jak zrobie taka sytuacje na drodze to wjedziemy w kogos albo ktos w Nas. Ze za bardzo gazuje itp.. Dzis daje sobie dzien luzu i powiedzialam ze z p. M nie chce jazd bo nie rozumiem go po prostu...on do mnie nie trafia..
Boze mam nadzieje ze w koncu pojme to wszystko..

Przed chwila gadalam z bratem, choc zaczynajac ta rozmowe juz wiedzialam jak sie ona skonczyPowiedzi al ze mi nie pomoze bo nie ma obok sprzegla i hamulca jak instruktor. Ze nie mozemy sie razem uczyc I ze ,musze sie sama pomalu nauczyc i podejsc do tego na spokojnie i myslec przy tym co robie..
Wiem ze jestem ciezko kapujaca w te klocki, ale sie nie poddam
chodziło mi o to, żebyś np. z bratem na jakimś placu popróbowała ruszać, zawracać, zakręcać, żebyś potem mogła z instruktorem już na miasto wyjechać. Ja się z tatą uczyłam na lotnisku wojskowym, chociaż nie wspominam tego miło, bo się na mnie wydzierał, ale przynajmniej próbowałam - ja wtedy próbowałam robić manewry, ale to było auto kombi, więc w sumie nic mi to nie dało i do dziś ich nie umiem robić
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 09:25   #4935
ANITKA79
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
chodziło mi o to, żebyś np. z bratem na jakimś placu popróbowała ruszać, zawracać, zakręcać, żebyś potem mogła z instruktorem już na miasto wyjechać.
Miskowa wiem, wlasnie o to go poprosilam przzed chwila ale sie nie zgodzil. Jego wymowka bylo to ze nie ma tych pedalow dodatkowopowied zial jasno nie moge z nim cwiczyc, a ja jestem taka ze nie bede sie prosic dziesiec razy jesli ktos nie chce..Nie to nie i tyle..
ANITKA79 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-07-17, 09:29   #4936
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez ANITKA79 Pokaż wiadomość
Dziewczyny dzieki, ze mnie wspieracie

Ja mialam z nim tylko 4 godziny dwie w poniedzialek i dwie wczoraj.. W poniedzialek pozwolil mi poprowadzic kawalek kiedy jeszcze nie znal moich umiejetnosci i powiedzial ze nic nie umiem i sie przesiadamy Powiedzial ze mnie nie pusci na miasto bo ja sie gubie w pedalach itp..Ze jak zrobie taka sytuacje na drodze to wjedziemy w kogos albo ktos w Nas. Ze za bardzo gazuje itp.. Dzis daje sobie dzien luzu i powiedzialam ze z p. M nie chce jazd bo nie rozumiem go po prostu...on do mnie nie trafia..
Boze mam nadzieje ze w koncu pojme to wszystko..

Przed chwila gadalam z bratem, choc zaczynajac ta rozmowe juz wiedzialam jak sie ona skonczyPowiedzi al ze mi nie pomoze bo nie ma obok sprzegla i hamulca jak instruktor. Ze nie mozemy sie razem uczyc I ze ,musze sie sama pomalu nauczyc i podejsc do tego na spokojnie i myslec przy tym co robie..
Wiem ze jestem ciezko kapujaca w te klocki, ale sie nie poddam
Przesiadaliście się??????? No nie...

Beznadziejny jest ten instruktor myślę, że to nie jest twoja wina, po prostu ten czlowiek minął się z powołaniem... Nawet jeśli naciśniesz nie ten pedał co trzeba - on po to ma hamulec żeby w razie czego zahamować . Jazda po mieście z kursantem to zawsze jest jakieś ryzyko (zawodowe), ale na placu nigdy nie poznasz samochodu tak dobrze jak w mieście...
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 09:33   #4937
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez Ines1985 Pokaż wiadomość
Anitka, dziwne metody nauczania tam u was mają. U nas juz na pierwszej godzinie każdy wyjezdza na miasto, przynajmniej w moim OSK tak było. Nieważne czy sie mialo kontakt z samochodem, czy nie... Ja wsiadlam, male zapoznanie z samochodem, ustawianie lusterek, raz do przodu, raz do tylu, malutkie kółeczko na placyku i od razu na miasto...
Nie wyobrażam sobie, żeby marnować tyle godzin na placu nikt nie jest od razu rajdowcem, instruktor po to ma pedały zeby w niebezpiecznych sytuacjach reagować, a ty wprawy w obsludze samochodu na pewno nie nabierzesz na placyku .

Wszystko zależy od instruktora. Ja na początku mialam lekcje z dwoma różnymi i z jednym wyjeżdżałam już kawał w Warszawę, a na nastepnej lekcji drugi powiedzial ze nie umiem skręcać w prawo i jezdzilam caly czas tymi samymi ulicami wałkując 4 te same zakręty w prawo .
Z tego drugiego od razu zrezygnowałam, bo to było marnowanie czasu .
Wlasnie też od razu mnie to zdziwiło. Ja na pierwszej jeżdzie tez od razu w miacho wyjechalam i nie slyszałam zeby ktokolwiek na placu na początku sie męczyl. Wbrew pozorom powolna jazda jest najtrudniejsza. Trzeba super sprzęglo wyczuć tzn umiec na połsprzęghle jeżdzić. Ja na plac wjechałam po 6 godzinach na mieście.
Anitko ja bym zmienila instruktora na Twoim miejscu.

Jak on moze Ci powiedzieć ze nie mozesz wyjechac na miasto bo masz ruchy nieskoordynowane...a kto niby na pierwszych jazdach ma.

Po to durny ma sprzęgło i hamulec zeby wrazie czego reagować.

Slońce nie przejmuj się mądrą dziwczynką jesteś. Musisz tylko wyluzowac i przestać się dołowac...no i instruktora zmienić.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 09:38   #4938
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Wlasnie też od razu mnie to zdziwiło. Ja na pierwszej jeżdzie tez od razu w miacho wyjechalam i nie slyszałam zeby ktokolwiek na placu na początku sie męczyl. Wbrew pozorom powolna jazda jest najtrudniejsza. Trzeba super sprzęglo wyczuć tzn umiec na połsprzęghle jeżdzić. Ja na plac wjechałam po 6 godzinach na mieście.
Anitko ja bym zmienila instruktora na Twoim miejscu.

Jak on moze Ci powiedzieć ze nie mozesz wyjechac na miasto bo masz ruchy nieskoordynowane...a kto niby na pierwszych jazdach ma.

Po to durny ma sprzęgło i hamulec zeby wrazie czego reagować.

Slońce nie przejmuj się mądrą dziwczynką jesteś. Musisz tylko wyluzowac i przestać się dołowac...no i instruktora zmienić.

Dokładnie. U mnie też plac pojawił się po około 6 godzinach jazdy po mieście... i tak jest najlepiej...
Anitko, jak najszybciej zmień instruktora, bo naprawdę tylko marnujesz czas .
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 09:51   #4939
ANITKA79
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez Ines1985 Pokaż wiadomość
Dokładnie. U mnie też plac pojawił się po około 6 godzinach jazdy po mieście... i tak jest najlepiej...
Anitko, jak najszybciej zmień instruktora, bo naprawdę tylko marnujesz czas .
Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Wlasnie też od razu mnie to zdziwiło. Ja na pierwszej jeżdzie tez od razu w miacho wyjechalam i nie slyszałam zeby ktokolwiek na placu na początku sie męczyl. Wbrew pozorom powolna jazda jest najtrudniejsza. Trzeba super sprzęglo wyczuć tzn umiec na połsprzęghle jeżdzić. Ja na plac wjechałam po 6 godzinach na mieście.
Anitko ja bym zmienila instruktora na Twoim miejscu.

Jak on moze Ci powiedzieć ze nie mozesz wyjechac na miasto bo masz ruchy nieskoordynowane...a kto niby na pierwszych jazdach ma.

Po to durny ma sprzęgło i hamulec zeby wrazie czego reagować.

Slońce nie przejmuj się mądrą dziwczynką jesteś. Musisz tylko wyluzowac i przestać się dołowac...no i instruktora zmienić.
Od przyszlego tygodnia mam z kims innym..wiec zobaczymy
A ten z ktorym mialam teraz 4 godziny ogolnie to powiedzial ze w takim tempie nie moge jezdzic po miescie, bo w panice zamiast skrecac czasem jade prosto, czesto za ostro hamuje itp.. Ja nie przecze faktycznie nie umiem jeszcze tego wszystkiego skoordynowac ale wczoraj na tym samym placu szlo mi po prostu fatalnie..Ze nas zatrabia itp..ze wszystko robie za wolno zbyt duzo myslac przy tym
ANITKA79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 09:58   #4940
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

cześć ja mam lekkiego kacyka
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 10:34   #4941
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Dzień dobry!


Cytat:
Napisane przez ANITKA79 Pokaż wiadomość
Czesc piekne!

Musze sie wam wyzalic bo zwariuje, wczoraj byla bezsilnosc a dzis zlosc i gniew No jedna wielka doopa.. mialam 6 godzin na placu podczas ktorych caly czas tylko ruszam i zmieniam biegi jadac z jedynki na dwojke zawracam itp.. Jestem jednym slowem do niczego Dodaje za duzo gazu jak rajdowiec, zakrety biore zbyt ostro.. Na dodataek za duzo mysle i za wolno wszystko robie Instruktor kaze przy wiekszej predkosci skrecic a mnie jakis strach paralizuje i jade prosto potem hamuje...No normalnie jak jakas idiotka
Wczoraj po jezdzie poryczalam sie Tztowi ze nic mi nie wychodzi.. dobrze ze przytulil i pocieszyl...
Wszystko mi sie pierniczy, sprzegla nie dociskam do konca przy hamowaniu hamuje za wolno i wogole jedna wielka porazka..
Wszyscy juz smigaja po miescie tylko nie ja
Chyba za glupia jestem zeby to wszystko skoordynowac...
Dzieki ze moglam sie wam wyzalic....
Anitko, zmieniłabym instruktora Podobnie jak dziewczyny, wyruszyłam na miasto na pierwszej jeździe. Już nie mówiąc o tekstach typu "nic nie umiesz" - przecież to niedorzeczne!!! Jak masz umieć, skoro to dopiero początek jazd, a instruktor to doopa wołowa?
Powiem Ci szczerze, że ja po skończeniu kursu wykupiłam sobie w sumie 15 dodatkowych godzin. Czyli tak, jakbym miała zrobione 1,5 kursu. A poczułam, że na serio może mi się uda zdać na... czterech ostatnich godzinach wykupionych przed egzaminem. Na serio. Wcześniej była kiszka. Dwa tygodnie przed "godziną zero" myślałam, że na egzamin w ogóle nie pójdę, bo się nie będę błaźnić. A zdałam za pierwszym razem.

Powiem Ci tak - instruktor powinien Cię wspierać i dodawać otuchy, a nie gnoić. Mowić o błędach, ale też o postpach. Mój szwagier opowiada mi o swoich kursantach. Czasem ktoś przełamuje się w połowie kursu dopiero, czasem trzeba kogoś porządnie ochrzanić, że np. tylko narzeka, że nic nie umie. I nagle pojawiają się postępy. Każdy ma inny rytm i inne predyspozycje. Też miałam wieeeeele chwil zwątpienia, ale wytrwałam (a na drugiej jeździe nawet rozbiłam boczne lusterko )
Trzymam kciuki! Tylko musisz dać sobie czas i nie załamywać się niepotrzebnie.

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Ja za to jestem dzisiaj uziemiona. Malowałam się już do pracy jak mnie złapał cholerny ból w klatce i sparaliżowało na chwilę. Puściło wprawdzie szybko, ale boli cay czas, więc napisałam do szefa, że mnie dziś nie będzie, heh - albo fałszywy alarm, albo mi zapalenie mięśni międzyżebrowych wraca. Muszę to tak czy siak wyleżeć.
Dbaj o siebie

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
cześć ja mam lekkiego kacyka
Cześć, tez mam kaca. Nie ma to jak pijacki wieczorek w środku tygodnia
Ikea załatwiona, nawet wysępiłam darmowy kupon na kawę i ciasto od miłego pana w punkcie obsługi klienta Pal licho, że okazało się, iż zabraknie mi 10 cm cokołu Kupować dodatkowego nie będę, bo są sprzedawane o długości 2,20 m Cosik się tam wykombinuje.
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 10:46   #4942
niuniuniau
Zadomowienie
 
Avatar niuniuniau
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 138
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Anitko zgadzam sie z dziewczynami. Pierwsze słyszę żeby tyle godzin jeździć tylko po placu. Ja jeździłam jak łamaga a od razu po 10 min na placu zabrał mnie na miasto, miałam przerażenie w oczach. Parę razy w trakcie kursu zdarzyło mi się mało kogoś nie przejechać, ale mój instruktor nigdy nie powiedział że jestem niewyuczalna ani nie akrytykował. Podsuwał pomysły jak robić żeby było dobrze. Naprawdę pomyśl nad zmianą instruktora bo się nie nauczysz, jak masz wyczuć jak skręceć jeśli nie możesz wjeżdżać na krawężniki Ja ich zaliczyłam tyle że głowa mała a zdałam za pierwszym razem
Trzymam kciuki
__________________
[vichy]263566[/vichy]
Niechaj Bóg ma w swej opiece człowieka, który Cię naprawdę pokocha. Złamiesz mu serce, śliczna moja, okrutna, psotna kotko, która tak jest nieuważna i pewna siebie, że nie stara się nawet osłaniać swoich pazurków.


http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008080201001030.png
niuniuniau jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 11:01   #4943
ANITKA79
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
. Każdy ma inny rytm i inne predyspozycje. Też miałam wieeeeele chwil zwątpienia, ale wytrwałam (a na drugiej jeździe nawet rozbiłam boczne lusterko )
Trzymam kciuki! Tylko musisz dać sobie czas i nie załamywać się niepotrzebnie.
Asiuk ja wiem ze to moze glupie ale po 6 godzinach ja sie naprawde gubie.. A tylko z jedynki zmieniam na dwojke, zawracam hamuje itp.. I przy tym zbyt wolno klade noge na hamulec przez co hamuje za poznoT
z tez mnie bardzo wspiera mowi ze dam rade i ze wie o tym.. Ze bede cwiczyc i pojme to wszystko i ze wierzy we mnie.

No ja widoczie naleze do tych wolniej lapiacych o co chodzi.. Zadzwonilam do nich i pwoiedzialam ze dzis musze odpoczac i ze dopiero jutro bede jezdzic..powiedzialam szczerze ze idzie mi zle i naprawde choc bardzo chce nie wychodzi mi...Szef powiedzial zebym sie nie martwila ze czasem poczatki sa trudne i ze dam rade
Wiec jesli sie uda to jutro zmierze sie ze swoim strachem..Nie poddam sie

Bardzo wam dziekuje za wsparcie, wiem ze z Wami mozna pogadac o wszystkim
ANITKA79 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-07-17, 11:02   #4944
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

witam

Anitko ja tez bym zmieniła instruktora. ja pamietam, ze na siłe mnie rodzice sadzali do smaochód (mialam 17 lat) a on od razu na maisto kazał mi jechac - ja wtedy nawet nie wiedzialam jak sie samochód zapala i co?? i po takim szoku od razu polubilam jazde. na placyk przyszła kolej potem

Nemus biegeim do lekarza

a ja dzis cos odkryłam ze jak sie połoze z laptopem w naszej sypalni od strony okna to normalnie łapie nam net i nie trzeba siedziec w oknie salonu i marznąc jak TZ wróci z pracy to musze sie z nim podzielic tym odkryciem

i tym oto sposobem leze jeszcze w łózku w pizamce hehe
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 11:06   #4945
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

No właśnie melodio.Takie zycie,to sa te tzw przechodzone związki.Ja nie chciałabym teraz być z kimś 5 lat i dopiero czekać na określenie się mężczyzny.A to pewnie dlatego,że mam taką przeszłość za sobą noi obawy,że mogłoby się też skończyć rozstaniem.A bardzo bym nie chciała,tfu,tfu,tfu. Ta nasza współlokatorka ma się wyprowadzić do końca tygodnia,tak mówiła.Wczoraj jak jeszcze szłam do łazienki była gdzieś 24:00,to słyszałam że rozmawiali.Może się jeszcze pogodzą. Troche w to wątpie,bo wczoraj nawet jak gotowałam obiad,a oni przy mnie odzywali się do siebie niezbyt fajnie.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 11:16   #4946
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
cześć ja mam lekkiego kacyka
Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Cześć, tez mam kaca. Nie ma to jak pijacki wieczorek w środku tygodnia
Ikea załatwiona, nawet wysępiłam darmowy kupon na kawę i ciasto od miłego pana w punkcie obsługi klienta Pal licho, że okazało się, iż zabraknie mi 10 cm cokołu Kupować dodatkowego nie będę, bo są sprzedawane o długości 2,20 m Cosik się tam wykombinuje.
Ja też mam malego kacyka

Mielismy wczoraj wieczorek wloski. Szwagier zrobił cale tony najlepszej lazagni na swiecie. Do domu brata zjechała cala gromada przyjaciol. Bylo obzerstwo rozmowy przy winku (kilkunastu butelkach winka)
Bylo bosko.. prawdziwa sycylijska mafijna rodzina

Nie moglismy zasnąć z meżem poł nocy z przejedzenia. On grał w grę ja czytałam " Zycie Pi" w koncu zasnęlam , ale mojemu mezulkowi o 3 w nocy na amory się zebrało

Tym sposobem dzis na oczy ledwo widzę.

Asiuk jak ja Ci tej ikeii zazdroszczę. Mam tyle rzeczy do kupienia, a nie mamy kiedy zebrać sie do Krakowa.
Moze w sierpniu sie uda.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 11:51   #4947
czarna.noc
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna.noc
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: wow city
Wiadomości: 2 908
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez ANITKA79 Pokaż wiadomość
No ja widoczie naleze do tych wolniej lapiacych o co chodzi.. Zadzwonilam do nich i pwoiedzialam ze dzis musze odpoczac i ze dopiero jutro bede jezdzic..powiedzialam szczerze ze idzie mi zle i naprawde choc bardzo chce nie wychodzi mi...Szef powiedzial zebym sie nie martwila ze czasem poczatki sa trudne i ze dam rade
Wiec jesli sie uda to jutro zmierze sie ze swoim strachem..Nie poddam sie

Bardzo wam dziekuje za wsparcie, wiem ze z Wami mozna pogadac o wszystkim
Oj, biedactwo, wspolczuje ale i trzymam kciuki za ciebie. Ja pamietam, z jaka niechecia chodzilam na jazdy, mimo ze uczyl mnie najlepszy w polsce instruktor (byly zawody i on wygral) Dopiero jak skonczylam jazdy i jezdzilam sama, poczulam ze to lubie. Aha, ja na placyku bylam 2 h a pozniej na miasto, prawie zalalam silnik czulam, ze nic nie umiem az do konca kursu, nie umialam redukowac biegow, przy skretach nie wiedzialam co mam robic i czym Wiec wzielam 10 dodatkowych godzin i dopiero wtedy poczulam ze umiem jezdzic! zdalam za 1szm razem
W ciagu kursu jezdzilam z 4 osobami, bo nie byl do nas przypisany zaden instruktor na stałe. I dlatego mysle, ze nauczylam sie jezdzic.. bo kazdy zwracal na inne rzeczy uwage i dzieki temu egzaminator mnie nie zagiął

A tak w ogole milo Cie znow widziec
czarna.noc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 13:28   #4948
Poemi
Zakorzenienie
 
Avatar Poemi
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Hej.

Mój TŻ jest wspaniały i wyjątkowy, nie mogę się doczekać jak się z nim zobaczę.

Dziewczyny, jak myślicie, czy TŻ pamięta o moich imieninach? Robiłam wszystko żeby zapomniał, on sam mówił, że najpierw urodziny, potem imieniny a jak się pytał kiedy te imieniny to mu mówiłam, że jeszcze dłuuuuugo. I byłam pewna, że nie pamięta, ale ostatnio się pytam czy przyjedzie w następną sobotę, a on "hmm... a co jest w następną sobotę? hmm... muszę sprawdzić co to za data" . Pamięta czy nie?
Poemi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 13:31   #4949
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

A czemu Poemi,nie chcesz aby nie pamiętał o twoich imieninach.Troch to dziwne,hm. Co tak ostatnio się jemu buntujesz. :P
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-17, 13:35   #4950
Poemi
Zakorzenienie
 
Avatar Poemi
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

Cytat:
Napisane przez atka83 Pokaż wiadomość
A czemu Poemi,nie chcesz aby nie pamiętał o twoich imieninach.Troch to dziwne,hm. Co tak ostatnio się jemu buntujesz. :P
Bo sobie ubzdurał jakieś prezent za ponad 400 zł . Chce mi wynagrodzić to, że rok temu prezenty na urodziny i imieniny dostałam dopiero na jego urodziny (nie mógł mi dać wcześniej bo jechaliśmy nad morze i nie miał kasy). Wolałabym żeby teraz nie wydawał pieniędzy... W sobotę ma mnie przytulić i dać buzi i to mi wystarczy.
Poemi jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.