..::Dieta Plaż Południowych - część VII ::..

[paprak]

Witajcie laski

Jakos nie mialam weny pisac tu ale was czytalam Ostatnie dni jakies dziwne dla mnie byly a jeszcze starsznie nie chce mi sie przygotowywac do zajec jutro Juz chcialabym miec wolne zeby skonczyc sprzatanie.
Wczoraj pieklam chleb i tak mi sie ciasto rozroslo, ze zamiast bochenka wyszly dwa bo mi ciasto z foremki wylazlo i jeszcze w misce roslo. Zaczyn podkarmiony tez rosnie jak na drozdzach. W kazdym razie ja mam zapas chleba i rodzinka obdarowana tez

Spowiedz dwudniowa:

07.04
1.Len mielony
2.Dwie kanapki z chleba pszenno-zytniego z salata, serem zoltym odtłuszczonym, salatka z jajka, tuńczyka, selera naciowego i majonezu, szczypiorkiem, rzodkiewka
3.Chilli con carne
4.Sernik SB z bita smietana i platkami migdalowymi
5.Pistacje w ilości większej niż zalecaja i niż jest na zdjęciu
6.Kanapka z chleba pszenno-zytniego z salata i resztka salatki z tuńczyka oraz szczypiorkiem, kabanos drobiowy
7.Mozarella w panierce z sosem czosnkowym, salata, szczypiorkiem i odrobina dipu pomidorowego


08.04
1. Dwie kanapki z salata, serem zoltym, ogorkiem, majonezem i szczypiorkiem, kabanos drobiowy
2. Jablko.
3. Chilli con carne z chlebkiem pszenno-orkiszowo-zytnim
4. Sernik z platkami migdalow
5. Wino czerwone
6. Kurczak z woka z mieszanka chinska, zielona papryka

edit: jeszcze wcinam pistacje


Spokojnych snow

[alusia1989]

No to pięknie. Teraz zasnąc nie będę mogła Albo będą mi się śniły te zdjęcia:P

Miłej nocki dziewczyny.

[paprak]

Napisane przez alusia1989

No to pięknie. Teraz zasnąc nie będę mogła Albo będą mi się śniły te zdjęcia:P

Miłej nocki dziewczyny.

spij dobrze

[pearpearl]

Napisane przez IlonaP

to co jest opisane w książce to tylko PRZYKŁAD, uproszczenie skondensowane do 2 tygodni, żeby było łatwiej zrozumieć zasadę

no to chyba dobrze z tego skorzystac
szczegolnie jak ktos jest, ze tak powiem, "poczatkujacy"

Napisane przez Ilona

to wcale nie tak mało, zwłaszcza, że podstawa to mają być warzywa i to one maja Cie zapchać a nie makaron
trzeba łączyć białka z węglami bo wtedy jest się dłużej sytym

a co z trawieniem
istnieje teoria, ze nasz organizm lepiej sobie radzi jak ma do strawienia albo tylko bialka albo tylko weglowodany

ile ludzi, tyle teorii

Napisane przez karton

Pearl, alusia może zrobię podejście numer dwa do placuszków dzięki.

zrob, zrob
warto

Paprak, ale to wszystko ladnie i apetycznie wyglada. Moje dania najczesciej przypominaja papki

a teraz pozarlam 4 pieczarki oblozone szyneczka i zapieczone z mozarella - mniam !!!

[Agee79]

Teliczku z nieba mi spadlas z tym przepisem na chlebek a raczej Ilonka
wyszedl mi tak superasny ze az sama sie dziwie!!!! a jaki dobry
nie dodalam do zaczyny cukry i jak mi zaczyn drozdzowy nie rosl to juz myslalam ze po rybkach ale urusl i to cuuuudnie!!!!
mysle ze do niedzieli mi starczy! ale w sobote sbie jeszcze upieke co by na swieta miec bo pewnie dziewczynom tez dam bo taki delikatny

wczoraj nasza instruktorka dlala nam taki wycisk ze pot lal sie ze mnie ze wszystkich stron ale nastepne zajecia dopiero za tydzien wiec trzeba bedzie jakos inaczej sobie troche ruchu zapewnic

ja dzisiaj ostatni dzien w pracy bo na jutro wzielam sobie urlop

i menu na dzis:

P: kromka chlebka z trojkacikiem (nie moglam sie oprzec )
S: 2 kromki chebka z trojkacikiem light, wedlinka drobiowa, ogorkiem i papryka
P: wiesniak, mandarynka
O: piers kurza z warzywami i kasza jaglana
K: salatka z tunczyka

[feline2]

Dziewczynki, spadam do domu na święta, a więc wszystkim życzę wszystkiego dobrego i radosnych świąt! Oraz żebyśmy się wszystkie w święta SB trzymały

[IlonaP]

Napisane przez pearpearl

no to chyba dobrze z tego skorzystac
szczegolnie jak ktos jest, ze tak powiem, "poczatkujacy"
no tak, ale jak się pisze, że spaghetti nie można w I tygodniu bo w przykładzie jest porcja węgli rano ...

a co z trawieniem
istnieje teoria, ze nasz organizm lepiej sobie radzi jak ma do strawienia albo tylko bialka albo tylko weglowodany

ile ludzi, tyle teorii
ja znam te teorie, ale jest jedno ale - szybsze trawienie oznacza że się szybciej najesz a nie ze zostaniesz na dłużej syta, a nam chodzi o to drugie

zrob, zrob
warto

Paprak, ale to wszystko ladnie i apetycznie wyglada. Moje dania najczesciej przypominaja papki

a teraz pozarlam 4 pieczarki oblozone szyneczka i zapieczone z mozarella - mniam !!!

Napisane przez Agee79

Teliczku z nieba mi spadlas z tym przepisem na chlebek a raczej Ilonka
wyszedl mi tak superasny ze az sama sie dziwie!!!! a jaki dobry
nie dodalam do zaczyny cukry i jak mi zaczyn drozdzowy nie rosl to juz myslalam ze po rybkach ale urusl i to cuuuudnie!!!!
mysle ze do niedzieli mi starczy! ale w sobote sbie jeszcze upieke co by na swieta miec bo pewnie dziewczynom tez dam bo taki delikatny

spokojnie możesz dać dzieciakom
moje szamią wszystkie moje wypieki

Napisane przez feline2

Dziewczynki, spadam do domu na święta, a więc wszystkim życzę wszystkiego dobrego i radosnych świąt! Oraz żebyśmy się wszystkie w święta SB trzymały

dzięki
ja tam nie zamierzam przeginać - w żadną stronę

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

przyjechała paka z mąką

[migotka1010]

czas na moje wyniki po 2 tygodniach wysilku

coz.... wagowo to slabo bo tylko -1 kg....

ale za to cm mnie zadziwiaja

talia bylo 81 jest 76 = -5 cm
biodra bylo 95 jest 93 = - 2 cm

no a reszty niestety nie mierzylam ale zapisze w poscie bo potem zapome i nie bede miala do czego porownac

Pod biustem - 86 cm
Udo - 51
łydka 34
grubosc lapy 29

w sumie spodziewalam sie ze waga pokaze ok 58.... a ty 59,9... eh dobrze ze chociaz 5 na poczatku mam 168 cm i chcialam wazyc 52 albo chociaz miec piekna talie... bo u mnie z tym jest ogromny koszmar...

a na dzis planuje :

DIETA SOUTH BEACH S: 2 maluskie buleczki fitness z piekarni pod telegrafem z ogorkiem, pomidorkiem, salkata i wedlina z jajkiem i ciutka majonezu...
P: jablko, serek wiejski z orzechami
O: jakies miesko z warzywami (moge dac ryż czy to juz za duzo bedzie weglow? )
P: jogurt naturalny wymieszany z polowa owocowego light (wstret mnie bierze na sama mysl o samych naturalnych....
K: salatka z tunczyka albo pasta z makreli...

dobrze planuje by wegle jesc z czyms bialkowym? bo np. ta 1 przekaska jablko i serek wiejski nie wiem czy dam rade tyle zjesc.... jak bym samo jablko zjadal, zle by bylo?

[Agee79]

wiem Ilonko dziewczyny moje znaja znak ciemnego pieczywa ale ostatnio jak pieklam z Twojego przepisu ten proty chlebek to wyszla mi taka skorupa ze ledwo ja go zjadlam ale ten maslankowy masakra!!!!! skorka twardawa ale taka delikatna no sama jestem w szoku!!!!

ja tak delikatnie to cala rodzine transormuje na SB jedza juz fasolke SB, bigos, spaghetti a Majka to normlanie uwielbila sobie wszystkie kasze
Emilka jest z tych miesistych ludzi i weglami to raczej gardzi i nie dziwne dlaczego maja takie figury hahahaha

[telik]

Napisane przez paprak

Witajcie laski

Jakos nie mialam weny pisac tu ale was czytalam Ostatnie dni jakies dziwne dla mnie byly a jeszcze starsznie nie chce mi sie przygotowywac do zajec jutro Juz chcialabym miec wolne zeby skonczyc sprzatanie.
Wczoraj pieklam chleb i tak mi sie ciasto rozroslo, ze zamiast bochenka wyszly dwa bo mi ciasto z foremki wylazlo i jeszcze w misce roslo. Zaczyn podkarmiony tez rosnie jak na drozdzach. W kazdym razie ja mam zapas chleba i rodzinka obdarowana tez

mam nadzieje Papraczku ze wszystko w porządku

Napisane przez Agee79

Teliczku z nieba mi spadlas z tym przepisem na chlebek a raczej Ilonka
wyszedl mi tak superasny ze az sama sie dziwie!!!! a jaki dobry
nie dodalam do zaczyny cukry i jak mi zaczyn drozdzowy nie rosl to juz myslalam ze po rybkach ale urusl i to cuuuudnie!!!!
mysle ze do niedzieli mi starczy! ale w sobote sbie jeszcze upieke co by na swieta miec bo pewnie dziewczynom tez dam bo taki delikatny

tak zgadzam sie chlebek pyszny
upieke sobie na swieta
i zrobie tez mini chlebi do koszyczka

migotko gratuluje zgubionych cm

Napisane przez goosia207

Cześć
Cały czas was czytam i trzymam się SB tylko mało piszę

Ja też tylko ja zjadłam prawie całą i z masłem i ziołami

no to przynajmniej nie jestem sama
a czemu włąsnie nic nie piszesz

u mnie tez dziwnie jakos
cwicze duzo ostatnio
moze troche za duzo, ale apetyt wiekszy wie trzeba jakos spalac
a juz do spowiedzi(a dzis prawdopodobnie wkleje flasha)
-omlet z 2 jaj z kiełbasą krakowska, muultem warzyw 2 plasterkami sera i pieczarkami(boski)
-kawałek twarogu+kilka moich cantucci(sucharków z maki pp)
-sałatka(roszponka, pomidory, ogór papryka, jajo, plaster sera light, paseczki krakowskiej)+rzekomy kawałek bagietki
-jabłko(wszamane na targu)
-pół pieczonej w młodym czosnku małej karguleny (tj poł rybki z fotki)+miseczka fasolki szparagowej(była dokładka fasolki)
-plaster twarogu(mały głód mnie złapał)

[ninaad]

Napisane przez Agee79

to prawda ze kazda waga inaczej wskazuje i dlatego najlepiej jest sie wazyc na jednej ale chodzilo mi ze ta eletroniczna jest dokladniejsza ze jak staniesz to dokladnie widzisz ile wazysz a nie jakies wahania wskazowki
no nie wiem jak to lepiej napisac

rozumiem o co Ci chodzi

Napisane przez telik

zgrzeszyłam
1/3 bagietki z margaryna benecol

no straszne Ja takie drobiazgi traktuję jakby ich nie było

Napisane przez Madelie

Właśnie uporałam się z książką „Dieta South Beach Turbo” i trochę w nią zwątpiłam po przeczytaniu listy produktów, dozwolonych w fazie 1. Autor dopuszcza bowiem spożywanie substytutów cukru i dietetycznych napojów gazowanych, a mnie zawsze wydawało się, że trudno o coś bardziej niezdrowego niż słodzik i cola light. Jak to w końcu jest? Nie można jeść wysoko przetworzonych tłuszczy i węglowodanów, a można opychać się substancjami, których nazwy brzmią jak żywcem wyciągnięte z podręcznika chemii?

jak to leciało..."wszy stko jest trucizną i nic nie jest trucizną. Dawka czyni truciznę"
Generalnie chodzi o to, że słodziki można na SB, bo mają niskie IG, nie podnoszą poziomu cukru itp. Więc na tej diecie można je spożywać- byle w rozsądnych ilościach. Jeśli nie masz zaufania do syntetycznych substancji słodzących, kup fruktozę (cukier owocowy) albo ew. ksylitol (cukier brzozowy)

[alusia1989]

migotko, jak ślicznie Ci zeszły te cm Gratuluję Ci serdecznie! Też bym tak chciała. Szczególnie, że talia i brzuch to moja udręka.

[migotka1010]

Napisane przez alusia1989

migotko, jak ślicznie Ci zeszły te cm Gratuluję Ci serdecznie! Też bym tak chciała. Szczególnie, że talia i brzuch to moja udręka.

Dziekuje dziekuje tez sie bardzo ciesze, tymbardziej ze 18 moj brat bierze slub i w sukieneczce chcialabym wygladac ladnie no ale tych cm ubytych to nie tylko zasluga diety, ale i mojej trenerki, basenu i spacer hehe... sadze ze efekt bylby lapszy gdybym nie jadla tyle sera zoltego :/ teraz glupia na to wpadlam.... no ale coz...

pierwsze buleczki jakos nie zrobily na mnie wielkiego wrazenia.... bardziej nie moge sie doczekac swiat, bo moj post slodyczowy sie skonczy i skosztuje swoich wypiekow (nie tylko SB), wiadomo z umiarem

aa i jak moj jadlospis na dzis? moze byc ?

S: 2 maluskie buleczki fitness z piekarni pod telegrafem z ogorkiem, pomidorkiem, salkata i wedlina z jajkiem i ciutka majonezu...
P: jablko, serek wiejski z orzechami
O: jakies miesko z warzywami (moge dac ryż czy to juz za duzo bedzie weglow? )
P: jogurt naturalny wymieszany z polowa owocowego light (wstret mnie bierze na sama mysl o samych naturalnych....
K: salatka z tunczyka albo pasta z makreli...

[alusia1989]

migotko, jeszcze jedno. Widzę, że mamy bardzo podobne wymiary i wagę. Ja ważę ok. 60 kg i też mam ok. 168 cm. Dawno się jednak nie mierzyłam. U mnie talia: 74, biodra: chyba 97. Ty masz nogi chudsze. U mnie: 57 i 36.

Ilonko, a jak byś Ty rozłożyła to wprowadzanie węgli w 1wszym tygodniu II fazy. Bo ja szczerze mówiąc wzięłam sobie do serca to, co napisał Agatston. I szczerze powiem, że gdyby nie Ty, to bym jadła skrobiowy produkt tylko na śniadanie (mówię oczywiście dalej o 1wszym tygodniu).

[effa79]

Dzien dobry.
Ja wczoraj olalam sprzatanie i poszlam na basen, choc nie chcialo mi sie jak diabli.
Po basenie jeszcze tylko mielone na dzis zmontowalam z musztarda i serem i... poszlam spac. Dzis mam zamiat uporac sie z kuchnia a od jutra gotowanie swiateczne i pieczenie i pewnie w skutek babki majonezowej mojej ulubionej odejde od SB na trzy dni


Telik no prosze cieA co do tego jablka na targu, to czemu nie jestes zadowolona, ja czasami jablko zjem jeszcze po kolacji i nawet o tym zapominam, ze zjadlam DZis zjadlam w drodze do pracy.

Pearpearl a ja robie ciasto do pizzy na mace pp drozdzowe bez twarogu. Przepis jest z twarogiem z racji tego, ze Cykada na diecie Zuzla jest/byla. Ja jednak wole drozdzowe do pizzy. A spagetti, makarony z przeroznymi dodatkami jadamy jak najbardziej.
CO do laczenia wegli z bialkami - wegle podnosza szybciej w organizmie poziom insuliny, wiec choc najedzeni szybciej robimy sie glodni, bialko niweluje ten stan, sprawia, ze dluzej wszystko trawimym podobnie dzieki blonnikowi z warzyw, wiec nie odczuwamy napadow glodu.z
No i spagetti jak bedziesz chciala zjesc, to na sniadanie w pierwszy dzien II fazy i najlepiej pol szkl makaronu - to jest jedna porcja. Lepiej chyba jednak zaczac od owsianki lub chlebka
CO do brzuszka - jedz kolacje bialkowe wylacznie - rano brzuch plaski gwarantowany.

Napisane przez migotka1010

jutro moj pierwszy dzien 2 fazy

mozecie skorygowac moj jadlospis, jak by cos bylo nie teges? Boje sie tych wegli jak cholerka...


S: 1-2 maluskie buleczki fitness z piekarni pod telegrafem z ogorkiem, pomidorkiem, salkata i wedlina
P: jablko, serek wiejski z orzechami
O: jakies miesko z warzywami (moge dac ryż czy to juz za duzo bedzie weglow? )
P: jogurt naturalny z warzywami
K: salatka z tunczyka

Ryz bym pominela, bulke zjadlabym jedna na poczatek. Gratulacje z racji zgubionych cm. Kurcze jak ja zaluje, ze sie ie zmierzylam na poczatku...

Napisane przez feline2

Jak tak czytam o tej pizzy, spaghetti, gołąbkach, fasolce po bretońsku to coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że ta dieta jest genialna... Można jeść wszystko, ale zmodyikowane do SB... W sumie ani razu na tej diecie nie poczułam, że czegos mi brakuje... A jestem na niej jakieś 7 tygodni. No i stwierdzilam, że chyba jednak za bardzo ograniczam węgle... Bo staram się je jeść 1x dziennie+raz dziennie jakis owoc.... Uważacie, ze to jest za mało czy nie?

ZGadzam sie, podciagnac niemal wszystko - bo kopytka, placki ziemniaczane... to juz ciezko Czyli na II fazie jesstes juz min 4 tygodnie - to faktycznie malo wegli. Musimy je wprowadzac, zeby organizm sie do nich przyzwyczail. Ja jem na sniadanie, niemal zawsze na obiad, owoc do tego jeszcze. Z trzy razy zdarzylo mi sie zjesc wegle na kolacje.

Napisane przez Madelie

Właśnie uporałam się z książką „Dieta South Beach Turbo” i trochę w nią zwątpiłam po przeczytaniu listy produktów, dozwolonych w fazie 1. Autor dopuszcza bowiem spożywanie substytutów cukru i dietetycznych napojów gazowanych, a mnie zawsze wydawało się, że trudno o coś bardziej niezdrowego niż słodzik i cola light. Jak to w końcu jest? Nie można jeść wysoko przetworzonych tłuszczy i węglowodanów, a można opychać się substancjami, których nazwy brzmią jak żywcem wyciągnięte z podręcznika chemii?

Ksiazka jest pisana w Stanach. Tam maja produkty typowo SB, u nas ich brak. Zreszta dieta dopuszcza te produkty, a nie nakazuje je spozywac - ja nie mam zamiaru.

Napisane przez Agee79

Teliczku z nieba mi spadlas z tym przepisem na chlebek a raczej Ilonka
wyszedl mi tak superasny ze az sama sie dziwie!!!! a jaki dobry
nie dodalam do zaczyny cukry i jak mi zaczyn drozdzowy nie rosl to juz myslalam ze po rybkach ale urusl i to cuuuudnie!!!!
mysle ze do niedzieli mi starczy! ale w sobote sbie jeszcze upieke co by na swieta miec bo pewnie dziewczynom tez dam bo taki delikatny


P: kromka chlebka z trojkacikiem (nie moglam sie oprzec )
S: 2 kromki chebka z trojkacikiem light, wedlinka drobiowa, ogorkiem i papryka
P: wiesniak, mandarynka
O: piers kurza z warzywami i kasza jaglana
K: salatka z tunczyka

NO od razu lepiej I Gratuluje chleba - wiem jak cieszy U mnie kazde moje pieczywo chlopaki zajadaja - te mlodsze, bo najstarszy sie czasami buntuje, zwlaszcza przy bulkach drozdzowych

Napisane przez feline2

Dziewczynki, spadam do domu na święta, a więc wszystkim życzę wszystkiego dobrego i radosnych świąt! Oraz żebyśmy się wszystkie w święta SB trzymały

Eeee tam. Ja tam nie mam zamiary katowac sie zaledwie patrzeniem na babke i serniczek Reszta potraw u mnie typowo SB Takze luz.
Tobie tez Zdrowych i Radosnych Świat.

Ilona czemu po szpitalach. Wszystko ok??? Mhmm kopytka...

Dobra lece, bo mam zebranie w firmie, ktore chyba do najmilszych nalezec nie bedzie...

[migotka1010]

alusiu faktycznie podobne wymiary z tym ze ja wygladam smiesznie.... bo nie mam talii a w biodrach mam wizualnie mniejsze niz pas.... no i brak kraglej pupci... taka plaska decha... biust ciut za duzy, a i nogi jak u pajacyka... mam dlugie nogi a krotki pas... dlatego tak marze o 52 kg... moze wtedy bym wygladala normalniej... zreszta moze niedlugo cykne sobie jakas fotke to zobaczysz sama

jablko zjadlam z makrela mialam ochote i na to i na to i chyba najbardziej brakowalo mi owocow przez te 2 tyg

[IlonaP]

Napisane przez ninaad

jak to leciało..."wszy stko jest trucizną i nic nie jest trucizną. Dawka czyni truciznę" Paracelsus, kocham te dewizę
Generalnie chodzi o to, że słodziki można na SB, bo mają niskie IG, nie podnoszą poziomu cukru itp. Więc na tej diecie można je spożywać- byle w rozsądnych ilościach. Jeśli nie masz zaufania do syntetycznych substancji słodzących, kup fruktozę (cukier owocowy) albo ew. ksylitol (cukier brzozowy)

Napisane przez alusia1989

migotko, jeszcze jedno. Widzę, że mamy bardzo podobne wymiary i wagę. Ja ważę ok. 60 kg i też mam ok. 168 cm. Dawno się jednak nie mierzyłam. U mnie talia: 74, biodra: chyba 97. Ty masz nogi chudsze. U mnie: 57 i 36.

Ilonko, a jak byś Ty rozłożyła to wprowadzanie węgli w 1wszym tygodniu II fazy. Bo ja szczerze mówiąc wzięłam sobie do serca to, co napisał Agatston. I szczerze powiem, że gdyby nie Ty, to bym jadła skrobiowy produkt tylko na śniadanie (mówię oczywiście dalej o 1wszym tygodniu).

ja się tam nie zastanawiałam, bo nie miałam ani ciągu węglowego ani fobii przed wprowadzeniem węgli
czasem jadłam na śniadanie owsiankę, następnego dnia kaszę lub makaron do obiadu, potem znów chlebek na śniadanie albo tortillę na obiad - nie ma reguły
i węgle na kolacje też mi się zdarzają choć rzadko

Migotko, ślicznie Ci się zwężyło tu i ówdzie

effa, robię badania na dermatologii bom jasnolicy alergik, naczynkowiec.. ostatnio coś mi się przyplątało na twarzy i podejrzewam fotoalergię
a zresztą od kiedy mam tę wkładkę coś się dziwnego dzieje z moim organizmem - zobaczymy po jonogramie, zlecono mi komplet badań - krew, mocz, tarczyca, próby wątrobowe, Helikobakter; potem jeszcze testy uczuleniowe na metale

no biorę się za mazurki

[alusia1989]

Napisane przez migotka1010

alusiu faktycznie podobne wymiary z tym ze ja wygladam smiesznie.... bo nie mam talii a w biodrach mam wizualnie mniejsze niz pas.... no i brak kraglej pupci... taka plaska decha... biust ciut za duzy, a i nogi jak u pajacyka... mam dlugie nogi a krotki pas... dlatego tak marze o 52 kg... moze wtedy bym wygladala normalniej... zreszta moze niedlugo cykne sobie jakas fotke to zobaczysz sama

A ja właśnie nogi mam krótkie, a grubiutkie:P Tzn. nie są szczupłe na pewno tak, jak bym chciała. Ja chciałabym zejśc najpierw do tych 55 kg i zobaczę jak wtedy będzie wyglądał mój brzuch no i te nogi. A szczególnie uda, chociaż łydki też chciałabym miec szczuplejsze. Dobra, już nie marudzę

Napisane przez IlonaP

ja się tam nie zastanawiałam, bo nie miałam ani ciągu węglowego ani fobii przed wprowadzeniem węgli
czasem jadłam na śniadanie owsiankę, następnego dnia kaszę lub makaron do obiadu, potem znów chlebek na śniadanie albo tortillę na obiad - nie ma reguły
i węgle na kolacje też mi się zdarzają choć rzadko

Dziękuję bardzo za odpowiedź Ja chyba zbytnio się tym przejęłam.

Miłego dnia wszystkim życzę! U mnie pogoda się trochę psuje, ale jak dla mnie, to nawet dobrze, bo mam mnóstwo nauki, więc nie będzie szkoda, że siedzę w domu. No nic. Zmykam do książek.

[ninaad]

Napisane przez IlonaP

no biorę się za mazurki

aż wstyd się przyznać, ale ja nigdy w życiu nie piekłam mazurka. Siostra raz chyba zrobiła i wyszedł...hmm...taki średni...może któraś jakiś przepis sprawdzony mi podrzuci (nie musi być SB)...u nas na święta robi się sernik (czasem "zwykły", czasem na zimno), jakąś babkę no i czasem coś jeszcze, ale niekoniecznie. Cieszę się, że udało mi się jakiś czas temu mamę przekonać, że nie ma sensu robić kilku dużych blach dla 5 osób (teraz 4) - zwłaszcza, że ja staram się nie jeść zbyt dużo ciasta, a siostra to jak ma humor- czasem je, a czasem nie spróbuje...
To jeszcze dopiszę co zjadłam dziś, żeby nie było tak całkiem OT:
1. Bułka fitness z serkiem Figura i świeżym ogórkiem
2. Wieśniak light z łyżką płatków + pomarańcza
w pracy planuję zjeść jeszcze obiad-placuszki płatkowo-twarogowe
no a potem nie wiem- jadę dziś do domku (6 h w autobusie)- mam banana, ale muszę jeszcze zaopatrzyć się w coś białkowego+ może jakąś surówkę..

[IlonaP]

Napisane przez alusia1989

Dziękuję bardzo za odpowiedź Ja chyba zbytnio się tym przejęłam.

Miłego dnia wszystkim życzę! U mnie pogoda się trochę psuje, ale jak dla mnie, to nawet dobrze, bo mam mnóstwo nauki, więc nie będzie szkoda, że siedzę w domu. No nic. Zmykam do książek.

ja juz jakiś czas temu stwierdziłam, że nie ma co się przejmować, bo skutki bywają odwrotne od zamierzonych
luzik

Napisane przez ninaad

aż wstyd się przyznać, ale ja nigdy w życiu nie piekłam mazurka. Siostra raz chyba zrobiła i wyszedł...hmm...taki średni...może któraś jakiś przepis sprawdzony mi podrzuci (nie musi być SB)...u nas na święta robi się sernik (czasem "zwykły", czasem na zimno), jakąś babkę no i czasem coś jeszcze, ale niekoniecznie. Cieszę się, że udało mi się jakiś czas temu mamę przekonać, że nie ma sensu robić kilku dużych blach dla 5 osób (teraz 4) - zwłaszcza, że ja staram się nie jeść zbyt dużo ciasta, a siostra to jak ma humor- czasem je, a czasem nie spróbuje...
To jeszcze dopiszę co zjadłam dziś, żeby nie było tak całkiem OT:
1. Bułka fitness z serkiem Figura i świeżym ogórkiem
2. Wieśniak light z łyżką płatków + pomarańcza
w pracy planuję zjeść jeszcze obiad-placuszki płatkowo-twarogowe
no a potem nie wiem- jadę dziś do domku (6 h w autobusie)- mam banana, ale muszę jeszcze zaopatrzyć się w coś białkowego+ może jakąś surówkę..

piekę z Kwestii - czekoladowy i różany, w formie na mini tarty z Lidl
jedyna modyfikacja - dałam pół na pół pszenną i orkiszową, a do różanego jeszcze zamiast wody dam wodę różaną do ciasta
ja upiekę jeszcze sernik wiedeński i "coco au miel"

właśnie wciągnęłam IIś: banan po Oli i ... 4ugotowane białka [żółtka poszły do ciasta kruchego]

[Rosalyn]

Ilonko i effo, paprak i telik Wy jesteście guru jeżeli chodzi o przygotowanie posiłków na SB
Ja nie pisałam, ale to co zaczęłam teraz to 2 faza, gdyż nie chcę zupełnie rezygnować z węglowodanów, bo zaczęłam biegać.

I tak dzisiejszy jadłospis:
1 - owsianka z twarogiem i jabłkiem
2 - omlet z 2 jaj ze szczypiorkiem i ogórkiem konserwowym
3 - pieczone udko bez skóry i surówka z rzodkiewki, ogórka i szczypiorku z odrobiną śmietany
4 - kupię jakąś sałatkę fitness w pracy
5 - serek wiejski

[telik]

Napisane przez ninaad

rozumiem o co Ci chodzi



no straszne Ja takie drobiazgi traktuję jakby ich nie było. Jeśli nie masz zaufania do syntetycznych substancji słodzących, kup fruktozę (cukier owocowy) albo ew. ksylitol (cukier brzozowy)

no too zato dzis juz mam niesmieszny grzech
6 kawałów ptasiego mleczka +ok 5mini czekoladek z milki(kochany wuja na swieta mi przywiózł )
ale co tam...

Napisane przez effa79

Dzien dobry.
Ja wczoraj olalam sprzatanie i poszlam na basen, choc nie chcialo mi sie jak diabli.
Po basenie jeszcze tylko mielone na dzis zmontowalam z musztarda i serem i... poszlam spac. Dzis mam zamiat uporac sie z kuchnia a od jutra gotowanie swiateczne i pieczenie i pewnie w skutek babki majonezowej mojej ulubionej odejde od SB na trzy dni


Telik no prosze cieA co do tego jablka na targu, to czemu nie jestes zadowolona, ja czasami jablko zjem jeszcze po kolacji i nawet o tym zapominam, ze zjadlam DZis zjadlam w drodze do pracy.
chodzi o to ze takie niemyte, pełne zarazów itd ale jakie pyszowate


Ksiazka jest pisana w Stanach. Tam maja produkty typowo SB, u nas ich brak. Zreszta dieta dopuszcza te produkty, a nie nakazuje je spozywac - ja nie mam zamiaru.



Eeee tam. Ja tam nie mam zamiary katowac sie zaledwie patrzeniem na babke i serniczek Reszta potraw u mnie typowo SB Takze luz.
Tobie tez Zdrowych i Radosnych Świat.
u mnie tez kawałek nie sb ciasta wpadnie
woel wczesniej sobie zaplanowac ze sie na cos skusze niz czekac az włączy mi sie mój odkurzacz



Dobra lece, bo mam zebranie w firmie, ktore chyba do najmilszych nalezec nie bedzie...

moze bedzie ochrzan za wizaz
zartuje oczywiscie

ja osobiscie skupic sie na pracy a
a myslałam co by jutro wolne sobie zrobic
ech mykam popracowac moze zrobie co zaplanowałąm

[IlonaP]

Napisane przez Rosalyn

Ilonko i effo, paprak i telik Wy jesteście guru jeżeli chodzi o przygotowanie posiłków na SB
Ja nie pisałam, ale to co zaczęłam teraz to 2 faza, gdyż nie chcę zupełnie rezygnować z węglowodanów, bo zaczęłam biegać.

I tak dzisiejszy jadłospis:
1 - owsianka z twarogiem i jabłkiem - ok
2 - omlet z 2 jaj ze szczypiorkiem i ogórkiem konserwowym - tutaj może wystarczy z 1 z jakimś liściem sałaty
3 - pieczone udko bez skóry i surówka z rzodkiewki, ogórka i szczypiorku z odrobiną śmietany - duuużo ma być zieleniny
4 - kupię jakąś sałatkę fitness w pracy - tu bym zjadła wieśniaka albo jogurt z pestkami
5 - serek wiejski - a na kolację sałatkę, o której ta kolacja?

bosze, jak mi się nie chce wziąć za wieszanie firanek

telik, no pojechałaś po bandzie, idź popracuj, spalisz

[Rosalyn]

Ilonko, dzięki za podpowiedź. Kolacja ok 1 - 1,5 godz przed snem.

[telik]

Napisane przez Rosalyn

Ilonko i effo, paprak i telik Wy jesteście guru jeżeli chodzi o przygotowanie posiłków na SB
Ja nie pisałam, ale to co zaczęłam teraz to 2 faza, gdyż nie chcę zupełnie rezygnować z węglowodanów, bo zaczęłam biegać.

I tak dzisiejszy jadłospis:
1 - owsianka z twarogiem i jabłkiem
2 - omlet z 2 jaj ze szczypiorkiem i ogórkiem konserwowym
3 - pieczone udko bez skóry i surówka z rzodkiewki, ogórka i szczypiorku z odrobiną śmietany
4 - kupię jakąś sałatkę fitness w pracy
5 - serek wiejski

osobiscie bardzo mi sie podoba pomysł zeby zaczac od II fazy
madra dziewczynka
menu wyglada dobrze jak dla mnie

Napisane przez IlonaP

bosze, jak mi się nie chce wziąć za wieszanie firanek
a telik firanek nie ma(jeszcze)


telik, no pojechałaś po bandzie, idź popracuj, spalisz

no a to ptasie stoi otwarte i patrzy na mnie
a ponoc to masakra kaloryczna
a wyglada tak niewinnie
a przy biurku to chyba za wiele nie spale

[dzonksik]

czesc Kobiety!
Nade mna chyba jakies czarne chmury zawisly. Mialam straszny ciag weglowy przed @ i zostal mi do dzisiaj troche mi przybylo :/ a na dodatek nic mi nie wychodzi, zakwas sie zepsul, nowy nie wyszedl, chleb nie wyrosl... jakas masakra. to co sobie przyrzadzam jest wrecz paskudne.. fuj
na prawde nie wiem co sie stalo.....
tak tylko chcialam sie wyzalic.

[alusia1989]

A ja dziewczyny właśnie chyba strasznie grzeszę... Nie mogąc wyjśc z domu, a będąc bardzo głodna i nie robiąc wcześniej zakupów, postanowiłam, że zrobię obiad z tego, co znajdę w domu. I właśnie przyrządzam coś takiego: zapiekane papryczki nadziewane takim małym mixem - rzodkiewka + pomidor + feta, góra kalafiora i do tego ... kotlet schabowy:/ Odkroiłam wszystko, co było tłuste, ale pewnie nie można czegoś takiego zrobic, prawda? Smażę go na oliwie. Posypałam solą i pieprzem tylko i zrobiłam "sos czosnkowy", tzn. jogurt naturalny + czosnek i mam zamiar zaraz polac tym mięso.
Masakra. Nauczę się robic zakupy wcześniej.

[IlonaP]

Napisane przez alusia1989

A ja dziewczyny właśnie chyba strasznie grzeszę... Nie mogąc wyjśc z domu, a będąc bardzo głodna i nie robiąc wcześniej zakupów, postanowiłam, że zrobię obiad z tego, co znajdę w domu. I właśnie przyrządzam coś takiego: zapiekane papryczki nadziewane takim małym mixem - rzodkiewka + pomidor + feta, góra kalafiora i do tego ... kotlet schabowy:/ Odkroiłam wszystko, co było tłuste, ale pewnie nie można czegoś takiego zrobic, prawda? Smażę go na oliwie. Posypałam solą i pieprzem tylko i zrobiłam "sos czosnkowy", tzn. jogurt naturalny + czosnek i mam zamiar zaraz polac tym mięso.
Masakra. Nauczę się robic zakupy wcześniej.

a czym, jeśli można wiedzieć? bo nic grzesznego nie wymieniłaś
gdzieś Ty w schabie widziała tłuszcz, bo jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić i jak smakuje zapiekana rzodkiewka
zakładam, że kotlet bez panierki?

[alusia1989]

Chodzi mi o ten schab. Przynajmniej w tym, który był u mnie w domu był cały bok z tłuszczu...
Zapiekana rzodkiewka mi akurat zasmakowała, mniej papryka, której szczerze mówiąc średnio lubię, no ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma
Kotlet oczywiście bez panierki.

[effa79]

Napisane przez IlonaP

effa, robię badania na dermatologii bom jasnolicy alergik, naczynkowiec.. ostatnio coś mi się przyplątało na twarzy i podejrzewam fotoalergię
a zresztą od kiedy mam tę wkładkę coś się dziwnego dzieje z moim organizmem - zobaczymy po jonogramie, zlecono mi komplet badań - krew, mocz, tarczyca, próby wątrobowe, Helikobakter; potem jeszcze testy uczuleniowe na metale

no biorę się za mazurki

Lo rety, ja bym sie rozchorwala od samego zestawu badan do zrobienia - niech wyjda jak najlepiej

Napisane przez IlonaP

piekę z Kwestii - czekoladowy i różany, w formie na mini tarty z Lidl
jedyna modyfikacja - dałam pół na pół pszenną i orkiszową, a do różanego jeszcze zamiast wody dam wodę różaną do ciasta
ja upiekę jeszcze sernik wiedeński i "coco au miel"

właśnie wciągnęłam IIś: banan po Oli i ... 4ugotowane białka [żółtka poszły do ciasta kruchego]

Mowisz, ze mazurka dzis robisz... Ja tez sie szykuje do tego rozanego i mysle o kajmakowym jednak... korci mnie Moze przy sprzataniu kuchni dzis juz upieke, co by coraz bardziej swiatecznie bylo

Napisane przez Rosalyn

Ilonko i effo, paprak i telik Wy jesteście guru jeżeli chodzi o przygotowanie posiłków na SB
Ja nie pisałam, ale to co zaczęłam teraz to 2 faza, gdyż nie chcę zupełnie rezygnować z węglowodanów, bo zaczęłam biegać.

I tak dzisiejszy jadłospis:
1 - owsianka z twarogiem i jabłkiem
2 - omlet z 2 jaj ze szczypiorkiem i ogórkiem konserwowym warzywek bym dodala
3 - pieczone udko bez skóry i surówka z rzodkiewki, ogórka i szczypiorku z odrobiną śmietany a cos zielonego - chocby salate
4 - kupię jakąś sałatkę fitness w pracy
5 - serek wiejski

Jak dla mnie wyszlo 5 sporych posilkow, a nie 3 +2... Dlatego omleta zrobilabym z 1 jajka, serek z jakims orzechem zjadla po obiedzie, a salatke na kolacje I slusznie od II fazy zaczynasz
Ale osobiscie zjadlabym owsianke, pozniej jakiego zawijasa lub pestki z wiesniakiem, obiad, cos lekkiego - jablko z kawalkiem twarogu i kolacja to moze ta salatke - no ale to ja

Napisane przez telik

no too zato dzis juz mam niesmieszny grzech
6 kawałów ptasiego mleczka +ok 5mini czekoladek z milki(kochany wuja na swieta mi przywiózł )
ale co tam...
hihihihi, poszlas po bandzie Telik a moze jednak za malo wegli w jadlospisie - dla mnie jesz ich nmalo bardzo... Tylko na sniadanie, nie wiem czy nie lubisz kaszy lub ryzu - mozna dac nawet do salatek twoich obiadowych. Inna sprawa, ze pewnie jestes przed @. Potraktuj to jako wybryk świateczny

moze bedzie ochrzan za wizaz
zartuje oczywiscie
mi akurat ochrzan nie grozil

ja osobiscie skupic sie na pracy a
a myslałam co by jutro wolne sobie zrobic
ech mykam popracowac moze zrobie co zaplanowałąm

Ja jutro skracam sobie maksymalnie czas pracy

Napisane przez IlonaP

bosze, jak mi się nie chce wziąć za wieszanie firanek
Na szczescie nie cierpie firanek i nie mam tego problemu, bo firanek w calym mieszkaniu brak
telik, no pojechałaś po bandzie, idź popracuj, spalisz

Napisane przez dzonksik

czesc Kobiety!
Nade mna chyba jakies czarne chmury zawisly. Mialam straszny ciag weglowy przed @ i zostal mi do dzisiaj troche mi przybylo :/ a na dodatek nic mi nie wychodzi, zakwas sie zepsul, nowy nie wyszedl, chleb nie wyrosl... jakas masakra. to co sobie przyrzadzam jest wrecz paskudne.. fuj
na prawde nie wiem co sie stalo.....
tak tylko chcialam sie wyzalic.

Wracaj, wracaj, wyprostuje sie... po Świetach

Napisane przez alusia1989

A ja dziewczyny właśnie chyba strasznie grzeszę... Nie mogąc wyjśc z domu, a będąc bardzo głodna i nie robiąc wcześniej zakupów, postanowiłam, że zrobię obiad z tego, co znajdę w domu. I właśnie przyrządzam coś takiego: zapiekane papryczki nadziewane takim małym mixem - rzodkiewka + pomidor + feta, góra kalafiora i do tego ... kotlet schabowy:/ Odkroiłam wszystko, co było tłuste, ale pewnie nie można czegoś takiego zrobic, prawda? Smażę go na oliwie. Posypałam solą i pieprzem tylko i zrobiłam "sos czosnkowy", tzn. jogurt naturalny + czosnek i mam zamiar zaraz polac tym mięso.
Masakra. Nauczę się robic zakupy wcześniej.

A czemu nie. Chudy schabowy, smazony na oliwie jak najbardziej, a jeszcze lepszy bylby duszony w jakichs warzywkach lub pieczony.
Ja jadam od czasu do czasu. No chyba, ze w panierce z bulki tartej zrobilas.

DO panierowania polecam otreby orkiszowe - u mnie hit, jesli chodzi o "tradycyjne" kotlety - nawet tzet nie narzeka