PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

[anciaahk]

Napisane przez IlonaN2

Cześć Dziewuszki
Ja już u Siebie w domku w Krakowie. Co do zlotu to ja jestem ZA:jupi : Może być Kraków może być Łódź (bo z jej okolic pochodzę )

Miałam dziś paskudny sen aż się obudziłam, a śniło mi się że poszłam do toalety usiadłam na kibelku a tam plama krwi Strasznie się wystraszyłam.

U mnie jest na feriach siostrzenica. Przyjechała na kilka dni i może w środe przyjedzie moja siostra więc mam co robić. Zaraz idziemy na jakieś zakupy potem na obiad do kina.

Anciaahk ja osobiście nigdy po luteinie nie miałam krótszych @

Ilonko odpoczywaj, baw się dobrze .

Napisane przez Konczita

Ancia ja tez po luteinie mam krótsze cykle zawsze około 6 dni a widzę że dzisiaj już koniec

Króciutka była ta moja @. I też czekam na wiosnę. Jeszcze okazało się, że urlopu jednak nie dostanę

Napisane przez Nika1980

Witajcie!
Wpadam zobaczyc, czy sa nowe dwie kreseczki

Dziewczyny, ja Was tak czytam po lebkach bo chodze naprawde od 2 tyg jak zombie. Lenka w nocy naprawde spi po 2/3 godziny, zanim zasne to juz sie musze budzic.
Nie narzekam, odlozylam na bok frustracje i przyjelam do wiadomosci, ze taka ma teraz faze i musimy przez nia przejsc. Ale doslownie nie widze na oczy...

Nikuś nawet nie wiesz jak zazdrościmy CI takich nocek . Dasz radę, kto jak nie Ty.

Napisane przez agabil1

Anciaahk witaj.
U mnie bez zmian, śledzę wątek cały czas i mocno trzymam za Was kciuki

Skarbie, ja już nie wierzę i jakoś mi z tym lepiej. Nie będę mamą i już. Trudno.
6 lat starań, trzy poronienia...mam dość

Aga, przytulam .

Napisane przez coralady

Witam!

A ja powoli dochodze do siebie po intensywnym weekendzie...tyłek po nartach poobijany ,ogólnie dużo wrażeń.Zaliczyłam (na szczęście niegroźny) wypadek samochodowy i wjechanie w zaspę,podejście do schroniska w noc szara w metrowym śniegu,a koleżankę zwiozł GOPR ze stoku z obrażeniami nogi.Oj działo się!Zmęczona jestem strasznie i dzisiaj w pracy to chodze jak zombie.

Konczitko zmien mi prosze last @ na 14.02!

Widzę, że @ to chyba wszystkie mamy w jednym czasie, jakieś zgranie wątkowe się zrobiło.
A przeżycia miałaś - mam nadzieję, że i Ty cała, i auto całe. I że z koleżanką nic poważnego.

Napisane przez IlonaN2

Ja odebrałam 3 bete tyle miałąm zrobić przed pierwszym usg i dziś jest prawie 4000 czyli 4-5 tydzień. A od @ dziś zaczął się 5 więc porównywalne wyniki. Ale się cieszę strasznie

Piękna beta

Napisane przez aankaa78

Witajcie....Oj ciężki dzień...po feriach do pracy trzeba było wrócic)
Kiciusie były same w domku, ale nic nie nabroiły na szczeście..... Najadły się ryżu z kurczakiem i marchewką i teraz śpią......


Dziewczyny poradźcie który wybrac?/
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drap...y_sufitu/77493
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drap...y_sufitu/77496

Mój kociak jak jest sam, to też nie broi, jedynie ziemię z kwiatków rozrzuca, ale trochę przestawiłam meble i już jest ok.

Miłego dnia!!!

[kropka75]

Napisane przez IlonaN2

Cześć

Ja odebrałam 3 bete tyle miałąm zrobić przed pierwszym usg i dziś jest prawie 4000 czyli 4-5 tydzień. A od @ dziś zaczął się 5 więc porównywalne wyniki. Ale się cieszę strasznie

Tylko awidność CMV wyszła "Graniczna" więc albo miąłam ją wcześniej niż to 6 tygodni albo nie wiem. Kropko Ty jesteś spcecem ?

Gratulacje.

Jeśli graniczna to ja nic nie poradzę , to nie jest konkretny wynik.

Cytuję:
Interpretacja wyniku:
> Wysoka awidność IgG: Infekcja „starsza” niż 3 m-ce.
> Niska awidność IgG: Infekcja „młodsza” niż 3 m-ce.
> Graniczna widność: Wynik niejednoznaczny.

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

Napisane przez aankaa78

Dziewczyny poradźcie który wybrac?/
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drap...y_sufitu/77493
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drap...y_sufitu/77496

Pierwszy, tańszy, mnie się podoba ten w jasnej wersji.

(Choć przy ciemnych kotach ciemniejszy bardziej praktyczny.)

[IlonaN2]

Kropeczko a jak jest graniczna to co wtedy? Powtarza się wyniki, Bierze jakieś leki? hmm w piątek mam wizytę dopiero. A mi wyszło to


Cytomegalovirus
Awidnośc przeciwcaiął w klasie IgG 0,74 Index
niska 0-0,20
graniczna 0,21-0,79
wysoka 0,8

Tylko wczoraj mój mąż mi powiedział że kiedyś iął wykrytego tego wirusa przy operacji. I szok lekki Czy to ma znaczenie? Podejrzewam że tak? Ale chyba do piątko mogę poczekać?

[kropka75]

Ja bym powtarzała.

Nie ma opracowanych żadnych konkretnych metod leczenia kobiet w ciąży.

Zakażenie męża nie ma znaczenia, jego krew nie krąży w łożysku, nie dostaje się do dziecka. Maluch nie przejdzie też przez jego drogi rodne.

[agabil1]

Napisane przez dafreen

Słonko, całym serduszkiem jestem z Tobą...

Napisane przez coralady

Witam!

A ja powoli dochodze do siebie po intensywnym weekendzie...tyłek po nartach poobijany ,ogólnie dużo wrażeń.Zaliczyłam (na szczęście niegroźny) wypadek samochodowy i wjechanie w zaspę,podejście do schroniska w noc szara w metrowym śniegu,a koleżankę zwiozł GOPR ze stoku z obrażeniami nogi.Oj działo się!Zmęczona jestem strasznie i dzisiaj w pracy to chodze jak zombie.


Agabil


Pozdrawiam ciepło

Napisane przez anciaahk

Aga, przytulam .

buziaki i pozdrowienia dla Was

Coralady, jak się czujesz po tym wypadku?

[tarasia]

dziewczynki, może i na mnie zagłosujecie?
pliiiiiis

Zagłosuj Na Mnie https://wizaz.pl/akcje/vichy/glosowanie.php?id=109001

[azakowana]

Teraz wszystkie będziemy prosiły o głosy. Można na jedną osobę oddać jeden głos dziennie z jednego IP więc klikajcie ile się da do 8 marca

[coralady]

Hej!

Agabil co do wypadku to nam sie nic nie stało,bo jechalismy terenówa znajomych,drobne obrazenia,ale huk był i nieźle się wystraszylismy.Poza tym w zaspe wjechalismy(bo gdzies musielismy odbić)i odkopywalismy sie trochę.Gorzej z kolezanką którą Gopr zwiózł ze stoku,bo ma duży problem z kolanem i szrame na policzku

Ja już dzisiaj doszłam do siebie,choć dalej jestem cała obolała,a w dodatku zaczął nam sie remont salonu,więc roboty będę miała w domu po powrocie.Mam nadzieję,ze szybko się z tym uwiniemy.

Ilono piękna beta.

A jak tam Pomidora,Velutto,Darianna?

[IlonaN2]

Hej
Miałam ciężki dzień tzn bardzo nerwowy Strasznie mnie wkozyli w prac bardzo dużo ode mnie wymagają aż się rozryczałam w kiblu. Mówiłm że w tym tygodniu mnie nie ma ja nie jestem zatrudniona tylko to są studia doktoranckie a moja Pani promtor myli że ja to chyba powinnam być 21h dostępna. I wczoraj dostałam telefon że dziś mam być. Ale mnie zdenerwowała. O ciązy nic nikt nie wie ja na razie nie mówię ale jak się wkurzę to wezme L4 i tyle....

dobrze że idę dziś do Teatru, odstresuje się troszke

[Nika1980]

ja na chwile, ale juz zapomnialam, co mialam napisac...

Ilonko, i tak zrob. pamietaj: dmuchamy na zimne! a Tobie stres, przemeczenie i nerwy teraz nie potrzebne, prawda?

Wybaczcie, ze nie czytam.

sciskam wszystkie razem i kazda z osobna!!!!!!!!!!!!

[Jota]

Witajcie. Niedawno była mowa o wrogości śluzu i przeciwciałach, więc napiszę Wam co powiedział mi lekarz. Gdy pytałam o to, powiedział, że światowa medycyna już nie zwraca na to uwagi, bo nie to jest przyczyną braku ciąży . Mogę to zbadać jeśli chcę ale on tego nie zaleca. Inna z kontrowersyjnych teorii jest taka, że luteina nie wpływa na utrzymanie zagrożonej ciąży, najwyżej opóźni poronienie o kilka dni. Powiedział, że przepisuje ją ale bardziej na zasadzie placebo.
Wcześniej mówił mi, co już tu pisałam, że podwyższona prolaktyna też nie ma znaczenia i nie ma sensu jej zbijać.
Lekarz ma jak dla mnie kontrowersyjne poglądy, ale jest znanym lekarzem u mnie w mieście.
Efektem mojej wizyty jest przepisanie Clo i luteiny. Pierwszy raz będę brała Clo i nic nie czytam o tym w necie, by się nie wystraszyć
Mogę brać to przez pół roku a następnie lekarz proponuje laparoskopię, by sprawdzić, czy nie mam endometriozy. Oby do tego nie doszło

Jagooda nic nie piszesz, pewnie jest Ci ciężko, więc ściskam Cię wirtualnie.

[azakowana]

Napisane przez Jota

Witajcie. Niedawno była mowa o wrogości śluzu i przeciwciałach, więc napiszę Wam co powiedział mi lekarz. Gdy pytałam o to, powiedział, że światowa medycyna już nie zwraca na to uwagi, bo nie to jest przyczyną braku ciąży . Mogę to zbadać jeśli chcę ale on tego nie zaleca. Inna z kontrowersyjnych teorii jest taka, że luteina nie wpływa na utrzymanie zagrożonej ciąży, najwyżej opóźni poronienie o kilka dni. Powiedział, że przepisuje ją ale bardziej na zasadzie placebo.
Wcześniej mówił mi, co już tu pisałam, że podwyższona prolaktyna też nie ma znaczenia i nie ma sensu jej zbijać.
Lekarz ma jak dla mnie kontrowersyjne poglądy, ale jest znanym lekarzem u mnie w mieście.
Efektem mojej wizyty jest przepisanie Clo i luteiny. Pierwszy raz będę brała Clo i nic nie czytam o tym w necie, by się nie wystraszyć
Mogę brać to przez pół roku a następnie lekarz proponuje laparoskopię, by sprawdzić, czy nie mam endometriozy. Oby do tego nie doszło

Jagooda nic nie piszesz, pewnie jest Ci ciężko, więc ściskam Cię wirtualnie.

Jota ja właśnie miałam ostatni cykl na Clo i w kwietniu będę miała laparoskopię ale nie w celu sprawdzenia czy mam endometriozę - choć pewnie to też sprawdzą a w celu sprawdzenia drożności jajowodów i elektrokauteryzacji jajników.

[ulekkk]

Witajcie,

Jestem starą staraczką (nasza starania trwały ponad dwa lata w tym raz udało się zajść w ciążę niestety nie wyszło - takich historii na tym wątku pełno) dawno temu podczytywałam trochę ten wątek - dużo mnie nauczył i dużo się dowiedziałam i mam pytanie do dziewczyn z Krakowa o namiary na jakiś dobrych specjalistów od niepłodności - gdyż do mojego lekarza coraz trudniej się dostać... Co do badań na cytomegalie to jeśli Ilona robiłaś w diagnostyce to powtórz ale koniecznie w innym laboratorium - w diagnostyce często wychodzą dziwne wyniki mi tam wyszło, że przechodzę tą chorobę natomiast później robiłam w Instytucie wirusologi i wyszło że jestem zdrowa - z tego też co mówiła mi pani doktor wiele kobiet miało złe wyniki z diagnostyki.

[aga_xy]

Napisane przez ryba82

podobno jeden chłopak a druga/i - nie wiadomo za kilka dni połówkowe to się dowiem dla Ciebie Dorotko

Wchodzę ci ja na wizaż po długiej nieobecności, a tu taka niespodzianka!!! i gratulacje WIELKIE!!!

[agabil1]

Napisane przez coralady

Hej!

Agabil co do wypadku to nam sie nic nie stało,bo jechalismy terenówa znajomych,drobne obrazenia,ale huk był i nieźle się wystraszylismy.Poza tym w zaspe wjechalismy(bo gdzies musielismy odbić)i odkopywalismy sie trochę.Gorzej z kolezanką którą Gopr zwiózł ze stoku,bo ma duży problem z kolanem i szrame na policzku

Ja już dzisiaj doszłam do siebie,choć dalej jestem cała obolała,a w dodatku zaczął nam sie remont salonu,więc roboty będę miała w domu po powrocie.Mam nadzieję,ze szybko się z tym uwiniemy.

Ilono piękna beta.

A jak tam Pomidora,Velutto,Darianna?

współczuję Tobie i koleżance

[anciaahk]

Ilonka, dzidzia najważniejsza. Dbaj o siebie, proszę.

Jota jakie dostałaś dawkowanie clo? Ja biorę od 3 do 7 dc po pół tabletki, potem od 9 do max 12 dc gonal. Potem po owu luteina 2x2 przez 10 dni. Ma wspomagać owulację, do tego pod kontrolą lekarza - monitoring w trakcie cyklu.

[Pomidora]

Cześć kochane
Melduję, że żyję i podczytuję, czuję się całkiem, całkiem
Dzisiaj moja kota miała sterylizację - siedzi biedna w zielonym fartuszku, coby rany nie rozdrapać, co chwilę się z wielkim wysiłkiem podnosi i szurając głową o ziemię próbuje chodzić. Normalnie serce pęka na taki widok. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej, bo ona taka biedna jest.

Konczitko, ja jeszcze proszę, żeby mnie nie przenosić - jak mi się skończy I trymestr, jak następne usg 3 marca wyjdzie dobrze, to wtedy poproszę

Kochane, trzymam ciągle za wszystkie kciuki

[ania p]

Hejka
Ja was podczytuje ale jakoś nie chcę się wtrącać .. ale jestem , czytam
Przesyłam fluidki od córci i synka i pozdrawiam serdecznie mój ukochany wątek

[edzia]

Napisane przez ulekkk

Witajcie,

Jestem starą staraczką (nasza starania trwały ponad dwa lata w tym raz udało się zajść w ciążę niestety nie wyszło - takich historii na tym wątku pełno) dawno temu podczytywałam trochę ten wątek - dużo mnie nauczył i dużo się dowiedziałam i mam pytanie do dziewczyn z Krakowa o namiary na jakiś dobrych specjalistów od niepłodności - gdyż do mojego lekarza coraz trudniej się dostać... Co do badań na cytomegalie to jeśli Ilona robiłaś w diagnostyce to powtórz ale koniecznie w innym laboratorium - w diagnostyce często wychodzą dziwne wyniki mi tam wyszło, że przechodzę tą chorobę natomiast później robiłam w Instytucie wirusologi i wyszło że jestem zdrowa - z tego też co mówiła mi pani doktor wiele kobiet miało złe wyniki z diagnostyki.

Witam ja Ci mogę polecić kilka naprawdę bardzo dobrych lekarzy
Ja osobiście od kilku już lat chodzę do prof.Krzyśka jest on kierownikiem oddziału endok.ginekologi na Kopernika drugi polecany prze ze mnie lekarz to Maciej Kostyk przyjmuje niestety tylko prywatnie i wizyta niestety kosztuje ale jest jednym z najlepszych specjalistów odnośnie niepłodności ...a trzeci to dr.Janeczko z centrum PERENS stara nazwa centrum in-vitro ....
Jeżeli będziesz zainteresowana wizytą u któregoś z tych lekarzy to pisz do mnie na priv. to dam Ci namiary a i jeszcze słyszałam o jednym dobrym ale ja go nie znam osobiście to dr.Kuś
Znam tez dobrze dr.Milewicza prawa rączka prof.Krzyśka na Kopernika jest w tym momencie ordynatorem endo.-ginekologi jest podobno b.dobry i wiedzę może dużą ma ale ja go osobiście nie polecam bo jest strasznym chamem i gburem a wiem bo miałam z nim nie raz do czynienie jak byłam na oddziale
Ale Ci pierwsi lekarze prze ze mnie podani są najlepszymi specjalistami w Krakowie w problemie niepłodności i polecam całą trójkę

[ukrycior]

Napisane przez IlonaN2

Hej
Miałam ciężki dzień tzn bardzo nerwowy Strasznie mnie wkozyli w prac bardzo dużo ode mnie wymagają aż się rozryczałam w kiblu. Mówiłm że w tym tygodniu mnie nie ma ja nie jestem zatrudniona tylko to są studia doktoranckie a moja Pani promtor myli że ja to chyba powinnam być 21h dostępna. I wczoraj dostałam telefon że dziś mam być. Ale mnie zdenerwowała. O ciązy nic nikt nie wie ja na razie nie mówię ale jak się wkurzę to wezme L4 i tyle....

dobrze że idę dziś do Teatru, odstresuje się troszke

Ilonko, jak ja Cię dobrze rozumiem. To nic, że mam urlop... pani promotor życzy sobie mnie widzieć w czwartek. Nie denerwuj się kochana, nie warto!

[IlonaN2]

Napisane przez ulekkk

Witajcie,

Jestem starą staraczką (nasza starania trwały ponad dwa lata w tym raz udało się zajść w ciążę niestety nie wyszło - takich historii na tym wątku pełno) dawno temu podczytywałam trochę ten wątek - dużo mnie nauczył i dużo się dowiedziałam i mam pytanie do dziewczyn z Krakowa o namiary na jakiś dobrych specjalistów od niepłodności - gdyż do mojego lekarza coraz trudniej się dostać... Co do badań na cytomegalie to jeśli Ilona robiłaś w diagnostyce to powtórz ale koniecznie w innym laboratorium - w diagnostyce często wychodzą dziwne wyniki mi tam wyszło, że przechodzę tą chorobę natomiast później robiłam w Instytucie wirusologi i wyszło że jestem zdrowa - z tego też co mówiła mi pani doktor wiele kobiet miało złe wyniki z diagnostyki.

No hej ja robiłam te badania w diagnostyce i pewnie je w piątek powtórzę u mojej Pani Dr bo mam wizyte a tam też można je robić.

Ja chodzę do Dr Skamli i jestem bardzo zadowolona. Wiem że w Necie piszą różne rzeczy na jej temat (przede wszystkim to że jest sępem na kasę ) no ale jak ktoś się decyduje na prywatna klinikę to niestety musi płacić. Ja osobiście chodziłam do kilku lekarzy na NFZ i więcej nie pójdę chyba źle trafiałam. Jak bys chciała więcej informacji to pisz

Ukryciorku oby do przodu z tym doktoratem

[coralady]

Witajcie dziewczyny!!!

Jota ja tez słyszałam o różnych teoriach na temat przeciwciał,wrogiego śluzu i podwyższonej prolaktyny.O ile mogłabym sie zgodzić,że podwyższona prolaktyna nie wpływa na zachodzenie w ciąże,to przeciwciała w krwi i wrogi śluz upośledzają lub uniemożliwiają zachodzenie w ciąże.Bo na chłopski rozum wrogi śluz zabija plemniki zaraz na początku drogi,więc nie mają szansy dostac się dalej,a przeciwciała robią to samo ale na innym etapie.Oczywiście nie jestem lekarzem i moja wiedza jest ograniczona w tym temacie.Uważam jednak,że u każdej kobiety może wygladac to inaczej.Jedna zajdzie w ciąze przy wrogim sluzie,a inna nie itd.Sama nie wiem co mysleć...

Kociary dziś ponoć Dzień Kota!!!Ja mojej Fionce sprawie jakiś smakołyk,bo i tak się wybieram dziś do zoologicznego,bo przydałoby sie kocie zapasy uzupełnić.Więc dla wszystkich waszych podopiecznych dużo zdrówka i szczęśliwego kociego życia!!!

Pomidora ugłaskaj swoją biedaczke kote od coralady!Oby szybko doszła do siebie.Moją niedługo też czeka to samo

[mamuska003]

Heja
Jak mineły ostatki ? Ja wczoraj miałam niezapowiedzianą impreze z ludzimi z pracy. Troche sobie popilismy Dzis iaj wygladam jak zoombi Rano mało zawału nie dostałam jak zadzwonił Jestem już za stara na imprezowanie w środku tygdnia. Jak tu wytrwać do 15.30 a robota nie idzie. Masakra
Ilonka nie mogę się doczekać twojego usg, jak będziesz mieć zdjęcie to koniecznie musisz nam pokazać Dbaj kochana o siebie i dzidzię i olej robotę. Jak bedziesz mieć problem w pracy to daj znać a my wszystkie zrobimy porządek
Pomidora pogłaszcz kotka odemnie niech szybko wraca do zdrowia.

[Nika1980]

Witajcie popielcowo

gardlo booooli

Ukryciorku , Ilonko...ale sie Wam promotorzy trafili...moze trzeba by im wytlumaczyc jak chlop krowie na rowie, ze doktorant to nie sluzacy....?

Widze, ze sie nasze zaginione mamusie Pomidorka i Ania p odezwaly ! Dziewczyny super , ze wpadlyscie hihi ale to zabrzmialo......

Dzis naprawde Dzien Kota ???? Kurcze, nic nie mam dla naszego szczesciarza....:rolleyes :

Czy ktos moze ma jakies dobre wiesci odnosnie prognozy pogody?
Bedzie wiosna? czy nadal epoka lodowcowa????

U nas znow rodzinny dramat, az mi sie nie chce pisac...

sciskam!!

[ukrycior]

Napisane przez IlonaN2

No hej ja robiłam te badania w diagnostyce i pewnie je w piątek powtórzę u mojej Pani Dr bo mam wizyte a tam też można je robić.

Ja chodzę do Dr Skamli i jestem bardzo zadowolona. Wiem że w Necie piszą różne rzeczy na jej temat (przede wszystkim to że jest sępem na kasę ) no ale jak ktoś się decyduje na prywatna klinikę to niestety musi płacić. Ja osobiście chodziłam do kilku lekarzy na NFZ i więcej nie pójdę chyba źle trafiałam. Jak bys chciała więcej informacji to pisz

Ukryciorku oby do przodu z tym doktoratem

Kochana, ja dziś stawiam kropkę na końcu ostatniego rozdziału, zostają mi wstęp, zakończenie i aneksy!

Napisane przez Nika1980

Witajcie popielcowo

gardlo booooli

Ukryciorku , Ilonko...ale sie Wam promotorzy trafili...moze trzeba by im wytlumaczyc jak chlop krowie na rowie, ze doktorant to nie sluzacy....?

Widze, ze sie nasze zaginione mamusie Pomidorka i Ania p odezwaly ! Dziewczyny super , ze wpadlyscie hihi ale to zabrzmialo......

Dzis naprawde Dzien Kota ???? Kurcze, nic nie mam dla naszego szczesciarza....:rolleyes :

Czy ktos moze ma jakies dobre wiesci odnosnie prognozy pogody?
Bedzie wiosna? czy nadal epoka lodowcowa????

U nas znow rodzinny dramat, az mi sie nie chce pisac...

sciskam!!

Nikusiu, no wiesz, ja piastuję zaszczytne stanowisko asystenta, więc pójdę poasystować. Mam nadzieję, że się ucieszy, że koniec już bliski!

Będzie wiosna. Słońce już inaczej świeci (u mnie dziś lampa!) i ptaki śpiewają.

Nikusiu, doczytałam ostatnie zdanie Twojego posta. Nie wiem, co to za sytuacja, ale bardzo mi przykro. Przytulam.

[azakowana]

A u mnie dzisiaj mróz śnieg nie pada bo jest za zimno. Wczoraj była odwilż i mieliśmy problem w bloku bo nam zaczął dach przeciekać i na ostatnim półpiętrze i przedostatnim sie kałuże porobiły.

[azakowana]

Ale tu cisza
Gdzie się wszystkie podziały
Dziewczyny, czy któraś z Was stosowała proverę? Co to jest w ogóle za lek i jak na Was działała? Pytam w imieniu mojej znajomej z innego wątku.

[IlonaN2]

Napisane przez ukrycior

Kochana, ja dziś stawiam kropkę na końcu ostatniego rozdziału, zostają mi wstęp, zakończenie i aneksy!

Ja jestem dopiero na początku pisania mam jeszcze często września 2011 roku ale już coś skrobię pomału. NAJGORZEJ z przeglądem literatur owym, a teraz tym bardziej mi się nic nie chce , no ale jakoś muszę podołać.

Zapomniałam Wam napisać że wczoraj poszliśmy z TŻ na Testosteron i odwołali bo aktor chory wrrr i na marzec nam termin przesuneli

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez Nika1980

U nas znow rodzinny dramat, az mi sie nie chce pisac...

!

Nika nie martw się Słońce

[azakowana]

Dziewczyny właśnie odebrałam wyniki badań. TSH mam za wysokie i koniecznie muszę iść jutro do lekarza. - już wiem dlaczego ciągle mi zimno mimo brania euthyroxu.
Ale zastanawia mnie wynik progesteronu. 30ng/ml. Trochę za wysoki chyba nonie? Czy to może być wynikiem stosowania luteiny? Zawsze po luteinie owszem skakał mi progesteron ale do max 14-15ng/ml

[ukrycior]

Napisane przez IlonaN2

Ja jestem dopiero na początku pisania mam jeszcze często września 2011 roku ale już coś skrobię pomału. NAJGORZEJ z przeglądem literatur owym, a teraz tym bardziej mi się nic nie chce , no ale jakoś muszę podołać.

Zapomniałam Wam napisać że wczoraj poszliśmy z TŻ na Testosteron i odwołali bo aktor chory wrrr i na marzec nam termin przesuneli

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------



Nika nie martw się Słońce

Ilonko, ja doskonale pamiętam mój początek. (hehe, ja też mam czas do września 2011, ale zależy mi na wcześniejszym awansie, więc się spinam, jak mogę!)

Napisane przez azakowana

Dziewczyny właśnie odebrałam wyniki badań. TSH mam za wysokie i koniecznie muszę iść jutro do lekarza. - już wiem dlaczego ciągle mi zimno mimo brania euthyroxu.
Ale zastanawia mnie wynik progesteronu. 30ng/ml. Trochę za wysoki chyba nonie? Czy to może być wynikiem stosowania luteiny? Zawsze po luteinie owszem skakał mi progesteron ale do max 14-15ng/ml

Kochana, a przypomnij - ile ty bierzesz letroxu?